Staraczki ze starej paczki i zaczynające starania w 2019r. - cz. 15

[Nemmireth_]

Napisane przez sunshine16

My podchodzimy do ivf. To moja pierwsza jakakolwiek stymulacja i wtłaczam w siebie menopur i gonapeptyl



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak się czujesz po lekach? Brałam gonapeptyl na pęknięcie pęcherzyków.

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Kiedy dostalyscie okres przy KP? Ja karmie już tylko raz dziennie, rano, bo dzidzia więcej nie chce, a okresu nie ma. Na pewno już z miesiąc, jak nie więcej karmie tylko raz. I zastanawiam się ile czasu mogę na niego czekać

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[dorotka1066]

Napisane przez Nemmireth_

Jak się czujesz po lekach? Brałam gonapeptyl na pęknięcie pęcherzyków.

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Kiedy dostalyscie okres przy KP? Ja karmie już tylko raz dziennie, rano, bo dzidzia więcej nie chce, a okresu nie ma. Na pewno już z miesiąc, jak nie więcej karmie tylko raz. I zastanawiam się ile czasu mogę na niego czekać

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

A teścik był???

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Klusia91]

Napisane przez Lusiija

Jestem dobrej myśli czekam na wieści!

A to miało to być siku poranne? Hmm
Ja robiłam wieczorne po dniu w pracy...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No ja zwolenniczką porannego sikania jestem więc grzecznie czekam i zwlekam, żeby opóźnić rozczarowanie ewentualne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lusiija]

Napisane przez Klusia91

No ja zwolenniczką porannego sikania jestem więc grzecznie czekam i zwlekam, żeby opóźnić rozczarowanie ewentualne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym nie wytrzymała xD Czekam na jutra! Poproszę ten teścik z rana samego! Nastaw budzik na 6!! oczywiście żartuje ))

A my z mężem postanowiliśmy dziś uświadomić o dobrej nowinie moich rodziców. Tylko ich i tylko z mojej strony, bo wiadomo ze w trzech pierwszych miesiącach jest różnie. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym po prostu wstala i powiedziała co mam na sumieniu, obmyslilam wiec chytry plan. Zorganizowaliśmy grilla i w promieniach słoneczka wyświetliłam im w aplikacji Ciąża+, obrazek płodu jako zagadkę. No i pytam co to jest. Oczywiście nie wiedzieli, bo w 4 tygodniu szalu nie ma, ale tez taki byl plan. No wiec zaserwowałam im podpowiedz. Pokazałam drugie zdjecie - testu ciążowego. Objasnilam, ze malec ma teraz 2 milimetry, tak wyglada aktualnie i jeśli wszystko pójdzie dobrze to w niedalekiej przyszłości zostaną dziadkami )

I wiecie co? Jesteśmy 5 lat po ślubie z moim M. Od 3 suszą mi głowę, ze to może już, bo czekają. A dziś bez entuzjazmu, uśmiechu i w wielkim szoku. Myśleli, ze żartuje! Hmm trochę jestem zawiedziona. Nie wyszli z szoku do naszego wyjazdu... Dopiero niedawno mama wysłała mi zdjęcie piwa z komentarzem, ze piją za zdrowie babci i dziadka. Zapytałam, czy już wyszli z szoku, ale odpisała mi, ze próbują. Wiem, ze muszę dać im czas. Mój M tez przyjął wiadomość bez entuzjazmu, bez jakiejś wyraźnej radości. Ja jestem bardzo wrażliwa i skakałam tańcząc... No cóż... Świat mi się zmienia.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Angel7891]

Napisane przez Lusiija

Ja bym nie wytrzymała xD Czekam na jutra! Poproszę ten teścik z rana samego! Nastaw budzik na 6!! oczywiście żartuje ))

A my z mężem postanowiliśmy dziś uświadomić o dobrej nowinie moich rodziców. Tylko ich i tylko z mojej strony, bo wiadomo ze w trzech pierwszych miesiącach jest różnie. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym po prostu wstala i powiedziała co mam na sumieniu, obmyslilam wiec chytry plan. Zorganizowaliśmy grilla i w promieniach słoneczka wyświetliłam im w aplikacji Ciąża+, obrazek płodu jako zagadkę. No i pytam co to jest. Oczywiście nie wiedzieli, bo w 4 tygodniu szalu nie ma, ale tez taki byl plan. No wiec zaserwowałam im podpowiedz. Pokazałam drugie zdjecie - testu ciążowego. Objasnilam, ze malec ma teraz 2 milimetry, tak wyglada aktualnie i jeśli wszystko pójdzie dobrze to w niedalekiej przyszłości zostaną dziadkami )

I wiecie co? Jesteśmy 5 lat po ślubie z moim M. Od 3 suszą mi głowę, ze to może już, bo czekają. A dziś bez entuzjazmu, uśmiechu i w wielkim szoku. Myśleli, ze żartuje! Hmm trochę jestem zawiedziona. Nie wyszli z szoku do naszego wyjazdu... Dopiero niedawno mama wysłała mi zdjęcie piwa z komentarzem, ze piją za zdrowie babci i dziadka. Zapytałam, czy już wyszli z szoku, ale odpisała mi, ze próbują. Wiem, ze muszę dać im czas. Mój M tez przyjął wiadomość bez entuzjazmu, bez jakiejś wyraźnej radości. Ja jestem bardzo wrażliwa i skakałam tańcząc... No cóż... Świat mi się zmienia.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Lusija o obecnej ciąży powiedziałam mężowi tak: no pojawiła się druga kreska, zobaczymy co będzie. A on no to fajne, zobaczy się i poszliśmy dalej spać 🤣 a rodzice dowiedzieli się przez krwiaka i przymus leżenia, ktoś musiał pomóc i też bez entuzjazmu. Trochę więcej go im ciąża starsza, także nie napalaj się, nie wszędzie są radości jak w filmach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pistacja_]

Napisane przez Lusiija

Ja bym nie wytrzymała xD Czekam na jutra! Poproszę ten teścik z rana samego! Nastaw budzik na 6!! oczywiście żartuje ))

A my z mężem postanowiliśmy dziś uświadomić o dobrej nowinie moich rodziców. Tylko ich i tylko z mojej strony, bo wiadomo ze w trzech pierwszych miesiącach jest różnie. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym po prostu wstala i powiedziała co mam na sumieniu, obmyslilam wiec chytry plan. Zorganizowaliśmy grilla i w promieniach słoneczka wyświetliłam im w aplikacji Ciąża+, obrazek płodu jako zagadkę. No i pytam co to jest. Oczywiście nie wiedzieli, bo w 4 tygodniu szalu nie ma, ale tez taki byl plan. No wiec zaserwowałam im podpowiedz. Pokazałam drugie zdjecie - testu ciążowego. Objasnilam, ze malec ma teraz 2 milimetry, tak wyglada aktualnie i jeśli wszystko pójdzie dobrze to w niedalekiej przyszłości zostaną dziadkami )

I wiecie co? Jesteśmy 5 lat po ślubie z moim M. Od 3 suszą mi głowę, ze to może już, bo czekają. A dziś bez entuzjazmu, uśmiechu i w wielkim szoku. Myśleli, ze żartuje! Hmm trochę jestem zawiedziona. Nie wyszli z szoku do naszego wyjazdu... Dopiero niedawno mama wysłała mi zdjęcie piwa z komentarzem, ze piją za zdrowie babci i dziadka. Zapytałam, czy już wyszli z szoku, ale odpisała mi, ze próbują. Wiem, ze muszę dać im czas. Mój M tez przyjął wiadomość bez entuzjazmu, bez jakiejś wyraźnej radości. Ja jestem bardzo wrażliwa i skakałam tańcząc... No cóż... Świat mi się zmienia.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ehh.. Pamiętam moment, kiedy powiedziałam mojej mamie o pierwszej ciąży. My bez ślubu, jakoś specjalnie nie mówiliśmy o dzieciowych planach, więc myślałam, że będa większe emocje a ona pogratulowała i tyle też byłam zawiedziona. Ale ona taka już jest, że żadnych pozytywnych emocji w moją stronę nie wykazuje, więc nie wiem na co liczyłam. Na szczęście mój Tż sie bardzo wzruszył i poplakal, więc miałam kogoś kto też to przeżywa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lusiija]

Napisane przez Angel7891

Lusija o obecnej ciąży powiedziałam mężowi tak: no pojawiła się druga kreska, zobaczymy co będzie. A on no to fajne, zobaczy się i poszliśmy dalej spać a rodzice dowiedzieli się przez krwiaka i przymus leżenia, ktoś musiał pomóc i też bez entuzjazmu. Trochę więcej go im ciąża starsza, także nie napalaj się, nie wszędzie są radości jak w filmach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tam mam skoki nastrojowe. Albo się dołuje, ze niby 40% ciąż pada w pierwszych 3 miesiącach. Potem mysle, ze nie mogę się dobijać i powinnam myśleć, ze wszystko będzie w porządku. Potem, ze to i tak ode mnie nie zależy i znów wpadam w nastrój wysokiego ryzyka poronień. Nie wiem co się ze mną dzieje. Nie mogę spać po nocach, boli mnie brzuch, mam przy większym zmęczeniu czy poruszaniu się mocne skurcze. Sprawdzam przy każdym siku czy wszystko w porządku. Fiksuje.... A przez ten ból nie mogę zapomnieć o ciąży...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Nemmireth_]

Napisane przez dorotka1066

A teścik był???

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hehe nie ale ciąża raczej nie jest możliwa bo ja nie miałam owulacji


Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[Lusiija]

Napisane przez Pistacja_

Ehh.. Pamiętam moment, kiedy powiedziałam mojej mamie o pierwszej ciąży. My bez ślubu, jakoś specjalnie nie mówiliśmy o dzieciowych planach, więc myślałam, że będa większe emocje a ona pogratulowała i tyle też byłam zawiedziona. Ale ona taka już jest, że żadnych pozytywnych emocji w moją stronę nie wykazuje, więc nie wiem na co liczyłam. Na szczęście mój Tż sie bardzo wzruszył i poplakal, więc miałam kogoś kto też to przeżywa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moi rodzice tez tacy są. Mało emocjonalni, nie pamietam żeby kiedyś mnie przytulali, ale oczekiwałam choć gratulacji.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Angel7891]

Napisane przez Lusiija

Ja tam mam skoki nastrojowe. Albo się dołuje, ze niby 40% ciąż pada w pierwszych 3 miesiącach. Potem mysle, ze nie mogę się dobijać i powinnam myśleć, ze wszystko będzie w porządku. Potem, ze to i tak ode mnie nie zależy i znów wpadam w nastrój wysokiego ryzyka poronień. Nie wiem co się ze mną dzieje. Nie mogę spać po nocach, boli mnie brzuch, mam przy większym zmęczeniu czy poruszaniu się mocne skurcze. Sprawdzam przy każdym siku czy wszystko w porządku. Fiksuje.... A przez ten ból nie mogę zapomnieć o ciąży...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Znaczy wiesz, ja doświadczyłam poronienia czego ci nie życzę i rozumiem to, że się cieszysz tak szybko ale i stresujesz. Skoro cię boli to może weź magnez, możliwe, że złagodzi skurcze. I nie myśl o złych rzeczach, po prostu czekaj spokojnie do wizyty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lusiija]

Napisane przez Angel7891

Znaczy wiesz, ja doświadczyłam poronienia czego ci nie życzę i rozumiem to, że się cieszysz tak szybko ale i stresujesz. Skoro cię boli to może weź magnez, możliwe, że złagodzi skurcze. I nie myśl o złych rzeczach, po prostu czekaj spokojnie do wizyty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pije magnez i żelazo. Wymieniłam Pregne Start na jakieś od 1 do 12tyg ciąży. Wiem, ze robię co mogę, lecz co będzie to będzie. Nie potrafię sobie jednak tego przetłumaczyć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Kaamilaaa0508]

Napisane przez Nemmireth_

Jak się czujesz po lekach? Brałam gonapeptyl na pęknięcie pęcherzyków.

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Kiedy dostalyscie okres przy KP? Ja karmie już tylko raz dziennie, rano, bo dzidzia więcej nie chce, a okresu nie ma. Na pewno już z miesiąc, jak nie więcej karmie tylko raz. I zastanawiam się ile czasu mogę na niego czekać

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

Weź mnie nie denerwuj kobieto
Ja kp co chwilę a mimo że urodzilam 3.06 to pierwszy okres miałam już 12.07

Dobry wieczór padam na pysk sobota jak to sobota zleciala pod znakiem zakupów i sprzątania i nie mam już sił na nic

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[AnnLady]

Napisane przez Nemmireth_

Jak się czujesz po lekach? Brałam gonapeptyl na pęknięcie pęcherzyków.

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Kiedy dostalyscie okres przy KP? Ja karmie już tylko raz dziennie, rano, bo dzidzia więcej nie chce, a okresu nie ma. Na pewno już z miesiąc, jak nie więcej karmie tylko raz. I zastanawiam się ile czasu mogę na niego czekać

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

Ja do tej pory nie mam. Miałam raz lekkie plamienie przez trzy dni i tyle. Nie wiem co to było w sumie

Napisane przez Lusiija

Ja bym nie wytrzymała xD Czekam na jutra! Poproszę ten teścik z rana samego! Nastaw budzik na 6!! oczywiście żartuje ))

A my z mężem postanowiliśmy dziś uświadomić o dobrej nowinie moich rodziców. Tylko ich i tylko z mojej strony, bo wiadomo ze w trzech pierwszych miesiącach jest różnie. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym po prostu wstala i powiedziała co mam na sumieniu, obmyslilam wiec chytry plan. Zorganizowaliśmy grilla i w promieniach słoneczka wyświetliłam im w aplikacji Ciąża+, obrazek płodu jako zagadkę. No i pytam co to jest. Oczywiście nie wiedzieli, bo w 4 tygodniu szalu nie ma, ale tez taki byl plan. No wiec zaserwowałam im podpowiedz. Pokazałam drugie zdjecie - testu ciążowego. Objasnilam, ze malec ma teraz 2 milimetry, tak wyglada aktualnie i jeśli wszystko pójdzie dobrze to w niedalekiej przyszłości zostaną dziadkami )

I wiecie co? Jesteśmy 5 lat po ślubie z moim M. Od 3 suszą mi głowę, ze to może już, bo czekają. A dziś bez entuzjazmu, uśmiechu i w wielkim szoku. Myśleli, ze żartuje! Hmm trochę jestem zawiedziona. Nie wyszli z szoku do naszego wyjazdu... Dopiero niedawno mama wysłała mi zdjęcie piwa z komentarzem, ze piją za zdrowie babci i dziadka. Zapytałam, czy już wyszli z szoku, ale odpisała mi, ze próbują. Wiem, ze muszę dać im czas. Mój M tez przyjął wiadomość bez entuzjazmu, bez jakiejś wyraźnej radości. Ja jestem bardzo wrażliwa i skakałam tańcząc... No cóż... Świat mi się zmienia.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja kupiłam pudełka ozdobne do nich włożyłam smoczek i kartkę z wierszykiem. Jedni i drudzy rodzice dostali to samo w prezencie na dzień matki i dzień ojca razem
U mnie mama skakała z radości, tata się popłakał a u TŻ bez takiego entuzjazmu ale też się bardzo cieszyli (oni wnuka już mieli, moi nie, zresztą u mnie w domu nieszczęść było sporo więc mała wniosła dużo radości w końcu).
Teraz oczywiście jest oczkiem w głowie wszystkich i taką iskierką

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[Nemmireth_]

Napisane przez Kaamilaaa0508

Weź mnie nie denerwuj kobieto
Ja kp co chwilę a mimo że urodzilam 3.06 to pierwszy okres miałam już 12.07

Dobry wieczór padam na pysk sobota jak to sobota zleciala pod znakiem zakupów i sprzątania i nie mam już sił na nic

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Przepraszam

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Napisane przez AnnLady

Ja do tej pory nie mam. Miałam raz lekkie plamienie przez trzy dni i tyle. Nie wiem co to było w sumie

Ale Ty chyba nadal dużo karmisz? Bo już mam schizy że zrobił się jakiś torbiel czy coś. Co jakiś czas (nieregularnie) boli mnie a to jeden jajnik, a to drugi, a to gdzieś koło blizny. A do gina ciężko się wybrać z tym moim cudakiem
Te plamienia to i ja miałam parę razy, ostatnie całkiem niedawno, jakoś 2tyg temu. Jeden dzień trochę plamienia i spokój.

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[AnnLady]

Napisane przez Nemmireth_

Przepraszam

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------


Ale Ty chyba nadal dużo karmisz? Bo już mam schizy że zrobił się jakiś torbiel czy coś. Co jakiś czas (nieregularnie) boli mnie a to jeden jajnik, a to drugi, a to gdzieś koło blizny. A do gina ciężko się wybrać z tym moim cudakiem
Te plamienia to i ja miałam parę razy, ostatnie całkiem niedawno, jakoś 2tyg temu. Jeden dzień trochę plamienia i spokój.

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

Ano karmię

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[CiastkoveLove]

Hejo!
Nem ja kp ponad 7 miesięcy i okresu brak. Ale ja karmię dużo, w nocy to nawet nie wiem, czuje się jak stały dystrybutor mleka a w dzień tak z 6 razy będzie conajmniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Klusia91]

Napisane przez Lusiija

Ja bym nie wytrzymała xD Czekam na jutra! Poproszę ten teścik z rana samego! Nastaw budzik na 6!! oczywiście żartuje ))

A my z mężem postanowiliśmy dziś uświadomić o dobrej nowinie moich rodziców. Tylko ich i tylko z mojej strony, bo wiadomo ze w trzech pierwszych miesiącach jest różnie. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym po prostu wstala i powiedziała co mam na sumieniu, obmyslilam wiec chytry plan. Zorganizowaliśmy grilla i w promieniach słoneczka wyświetliłam im w aplikacji Ciąża+, obrazek płodu jako zagadkę. No i pytam co to jest. Oczywiście nie wiedzieli, bo w 4 tygodniu szalu nie ma, ale tez taki byl plan. No wiec zaserwowałam im podpowiedz. Pokazałam drugie zdjecie - testu ciążowego. Objasnilam, ze malec ma teraz 2 milimetry, tak wyglada aktualnie i jeśli wszystko pójdzie dobrze to w niedalekiej przyszłości zostaną dziadkami )

I wiecie co? Jesteśmy 5 lat po ślubie z moim M. Od 3 suszą mi głowę, ze to może już, bo czekają. A dziś bez entuzjazmu, uśmiechu i w wielkim szoku. Myśleli, ze żartuje! Hmm trochę jestem zawiedziona. Nie wyszli z szoku do naszego wyjazdu... Dopiero niedawno mama wysłała mi zdjęcie piwa z komentarzem, ze piją za zdrowie babci i dziadka. Zapytałam, czy już wyszli z szoku, ale odpisała mi, ze próbują. Wiem, ze muszę dać im czas. Mój M tez przyjął wiadomość bez entuzjazmu, bez jakiejś wyraźnej radości. Ja jestem bardzo wrażliwa i skakałam tańcząc... No cóż... Świat mi się zmienia.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Może być ciężko z tym testem jutro, bo przyjechałam do rodziców i nie mam ze sobą, jakoś tak odsuwam to podświadomie... Bo serio boję się rozczarowania, więc jak do poniedziałku @ nie przyjdzie to rano w poniedziałek zarzekam się, ze zatrzymuje i poinformuje o wyniku.

Martwię się, że znów TŻ będę musiała powiedzieć, że nici z tego cyklu...
On niby za wiele nie mówi, ale też przeżywa...
Lusia faceci tacy są że więcej przerzywaja w środku niz daja po sobie poznać myślę, że rodzice po prostu muszą to przegryźć w sobie, a na pewno się cieszą. My sobie powiedzieliśmy, że rodziców poinformujemy jakoś koło 10-12 tyg jak się uda, żeby była pewność. Tym bardziej, że nie jesteśmy jeszcze małżeństwem, a TŻ rodzice, zwłaszcza mama dość konserwatywni są i nie chce myśleć o jej reakcji, chyba 24h w kościele będzie musiała odpokutować za nasze grzechy 🤣


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Napisane przez Klusia91

Może być ciężko z tym testem jutro, bo przyjechałam do rodziców i nie mam ze sobą, jakoś tak odsuwam to podświadomie... Bo serio boję się rozczarowania, więc jak do poniedziałku @ nie przyjdzie to rano w poniedziałek zarzekam się, ze zatrzymuje i poinformuje o wyniku.

Martwię się, że znów TŻ będę musiała powiedzieć, że nici z tego cyklu...
On niby za wiele nie mówi, ale też przeżywa...
Lusia faceci tacy są że więcej przerzywaja w środku niz daja po sobie poznać myślę, że rodzice po prostu muszą to przegryźć w sobie, a na pewno się cieszą. My sobie powiedzieliśmy, że rodziców poinformujemy jakoś koło 10-12 tyg jak się uda, żeby była pewność. Tym bardziej, że nie jesteśmy jeszcze małżeństwem, a TŻ rodzice, zwłaszcza mama dość konserwatywni są i nie chce myśleć o jej reakcji, chyba 24h w kościele będzie musiała odpokutować za nasze grzechy 🤣


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardziej mam pomysł na poinformowanie TŻ swoich rodziców to na samym końcu poinformuje, mamy takie zimne relacje... Ostatnio mama podczas rozmowy telefonicznej rzuciła pytanie ' rozstaliście się już?' no nie wiem czy to miało być śmieszne czy jakie ale poczułam się ujowo... Ale takie są moje relacje z mamą...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pistacja_]

Co do kp to ja mojego roczniaka karmie co godzinę w nocy i z 2 razy w ciągu dnia okres regularny wrócił mi po 3 miesiącach od porodu 🤷☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

No to my już tylko raz dziennie, a dziś np wcale nie chciała piersi nawet nie zasysala tylko uciekala. Więc chyba kończy się KPb

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[PatiPee]

Ja z obwieszczen ciazowych nie robilam zadnych teatrzykow, bo zycie mnie troche w tym temacie doswiadczylo i juz po 1 ciąży obiecalam sobie ze powiem dopiero po 3cim mcu.

Moja mama jak sie dowiedziała o 2 ciąży to byla przerazona, bo sie o mnie bala. Dopiero jak wrocilam od ginekologa z prawidlowo zagniezdzonym zarodkiem sie usmiechnela, za to moj tata mial lzy w oczach. Moj maz odwrocil sie do mnie plecami bo nieprzytomny nie zrozumiał co do niego mowie i poszedl dalej spać smial sie ze ja przeciez co miesiac w ciazy bylam. No bo ciągle jakies cienie widzialam i widzial ile pozniej mnie kosztuje rozczarowanie.
Za to jak wrocilam do ginekologa ze zdjeciami kropeczki bardzo sie wzruszyl, w kazdej ciazy. Pamiętam jak mnie gin postraszyla z Tymkiem , ze jajo jest puste... ech ale plakalam mezowi i on razem ze mną.... wiec dla mnie ciaza do 13 tygodnia to jeden wielki stres. Mam za soba ciaze pozamaciczna i poronienie stąd bardzo spokojne emocje w tym temacie... tesciowa i reszta rodziny sie dowiedziała jak bylam w 15tyg. W obu ciazach. Moi rodzice wiedzieli po wizycie u lekarza z druga ciaza a z pierwsza cos na zasadzie "mamo boje sie , beta 200coś..."

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pistacja_]

Napisane przez PatiPee

Ja z obwieszczen ciazowych nie robilam zadnych teatrzykow, bo zycie mnie troche w tym temacie doswiadczylo i juz po 1 ciąży obiecalam sobie ze powiem dopiero po 3cim mcu.

Moja mama jak sie dowiedziała o 2 ciąży to byla przerazona, bo sie o mnie bala. Dopiero jak wrocilam od ginekologa z prawidlowo zagniezdzonym zarodkiem sie usmiechnela, za to moj tata mial lzy w oczach. Moj maz odwrocil sie do mnie plecami bo nieprzytomny nie zrozumiał co do niego mowie i poszedl dalej spać smial sie ze ja przeciez co miesiac w ciazy bylam. No bo ciągle jakies cienie widzialam i widzial ile pozniej mnie kosztuje rozczarowanie.
Za to jak wrocilam do ginekologa ze zdjeciami kropeczki bardzo sie wzruszyl, w kazdej ciazy. Pamiętam jak mnie gin postraszyla z Tymkiem , ze jajo jest puste... ech ale plakalam mezowi i on razem ze mną.... wiec dla mnie ciaza do 13 tygodnia to jeden wielki stres. Mam za soba ciaze pozamaciczna i poronienie stąd bardzo spokojne emocje w tym temacie... tesciowa i reszta rodziny sie dowiedziała jak bylam w 15tyg. W obu ciazach. Moi rodzice wiedzieli po wizycie u lekarza z druga ciaza a z pierwsza cos na zasadzie "mamo boje sie , beta 200coś..."

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale reakcje mogą być różne bez względu na moment, w którym się powie przecież. Moja mama zareagowała bez emocji, a powiedzieliśmy w 4 miesiącu. W sumie jak wszystkim W kolejnej planuje właśnie powiedzieć w jakiś ciekawszy sposób, nie nazwałbym tego teatrzykiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Napisane przez Pistacja_

Ale reakcje mogą być różne bez względu na moment, w którym się powie przecież. Moja mama zareagowała bez emocji, a powiedzieliśmy w 4 miesiącu. W sumie jak wszystkim W kolejnej planuje właśnie powiedzieć w jakiś ciekawszy sposób, nie nazwałbym tego teatrzykiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mysle ze najbardziej to kwestia charakteru czlowieka, ktore to juz dziecko w rodzinie itd... u nas juz sporo dzieci wiec to nie jest zadna nowosc i emocje ,ze pojawi sie za iles tam miesiecy kolejne.
Oczywiście, Jak juz sie pojawi wszyscy sie ciesza itd, ale nie oczekuje łez wzruszeń i omdleń od rodzicow czy teściów ale ja twardo stąpam raczej po ziemii i dla mnie to troszkę wlasnie teatrzyki. dużo piękniejsze byly lzy mojego meza gdy urodzil sie nasz pierwszy syn..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pistacja_]

Napisane przez PatiPee

Mysle ze najbardziej to kwestia charakteru czlowieka, ktore to juz dziecko w rodzinie itd... u nas juz sporo dzieci wiec to nie jest zadna nowosc i emocje ,ze pojawi sie za iles tam miesiecy kolejne.
Oczywiście, Jak juz sie pojawi wszyscy sie ciesza itd, ale nie oczekuje łez wzruszeń i omdleń od rodzicow czy teściów ale ja twardo stąpam raczej po ziemii i dla mnie to troszkę wlasnie teatrzyki. dużo piękniejsze byly lzy mojego meza gdy urodzil sie nasz pierwszy syn..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To nie są emocje, kiedy pojawia się kolejny wnuk, bo już jakieś są w rodzinie? No nie zgadzam się, wiekszosc ludzi jednak ma inaczej. W tym mój tata, który ma czwórkę swoich dzieci i mnóstwo wnuczat. I to nie jest absolutnie kwestia twardego stapania po ziemi ludzka psychika tak nie działa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Fantastycznie, ze Twoj tato placze i skacze po kazdym pozytywnym teście swoich dzieci radosc z narodzonego wnuka a radosc z ciazy to dla mnie tak totalnie dwie rozne kwestie ze szok. Moze dlatego ze w mojej rodzinie bylo sporo tragedii prenatalnych nikt nie robi z tego amerykańskiego filmu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pistacja_]

Napisane przez PatiPee

Fantastycznie, ze Twoj tato placze i skacze po kazdym pozytywnym teście swoich dzieci radosc z narodzonego wnuka a radosc z ciazy to dla mnie tak totalnie dwie rozne kwestie ze szok. Moze dlatego ze w mojej rodzinie bylo sporo tragedii prenatalnych nikt nie robi z tego amerykańskiego filmu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem skąd Ty bierzesz te informacje, bo już w którymś poście piszesz głównie o tym, że inni tak wcześnie mówią o ciąży. Nigdzie nie napisałam, że powiedziałam o ciazy po teście, więc nie dorabiaj. I tak, ludzie się cieszą z dziecka wcześniej niż przed narodzinami. A to, że różne złe rzeczy się dzieją to nie jest wiedza tajemna i nie trzeba poronić żeby o tym wiedzieć i nie rozpowiadac o ciąży w 1 miesiącu
Tak samo jak radość z dziecka dopiero jak jest na świecie bo w ciazy to nic pewnego, to na pewno nie jest ani dobrani zdrowe. Niezależnie od ilości poronien. Strasznie zero - jedynkowo na wszystko patrzysz.

[PatiPee]

A ja nie wiem skad Ty wywnioskowalas ,ze mowie o wczesnej ciazy. Moja siostra urodzila w 26tc i poronila w 14. Dlatego nie, nie kazdy skacze ze szczęścia z powodu ciazy dzieci... wazny jest dalszy rozwoj wydarzen, bo moi rodzice sa fantastycznymi dziadkami mimo ze nie skakali z radości gdy zaszlam w ciaze.... moze zacznij czytać ze zrozumieniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Napisane przez Pistacja_

Nie wiem skąd Ty bierzesz te informacje, bo już w którymś poście piszesz głównie o tym, że inni tak wcześnie mówią o ciąży. Nigdzie nie napisałam, że powiedziałam o ciazy po teście, więc nie dorabiaj. I tak, ludzie się cieszą z dziecka wcześniej niż przed narodzinami. A to, że różne źle rzeczy się dzieją to nie jest wiedza tajemna i nie trzeba poronić żeby o tym wiedzieć i nie rozpowiadac o ciąży w 1 miesiącu
Tak samo jak radość z dziecka dopiero jak jest na świecie bo w ciazy to nic pewnego, na pewno nie jest ani dobre ani zdrowe. Niezależnie od ilości poronien. Strasznie zero - jedynkowo na wszystko patrzysz.

Mogłabym napisac to samo o Tobie...
Ile rodzin tyle historii, ale rozumiem ze jesteś psychologiem i wiesz jakie reakcje sa zdrowe, a jakie nie...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lusiija]

Ja tam uważam, ze jeśli ma się ochote by powiadomić o tym najbliższych od razu, jak ja, to dlaczego tego nie robić Staram się być dobrej myśli, na niektóre rzeczy nie mam wpływu. A reszta świta się dowie, może w 3, może w 4ms


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[PatiPee]

Lusija Ty przede wszystkim odganiaj wszystkie zle mysli. Będzie dobrze i tyle chcialam tylko napisac ,zebys nie przejmowała sie reakcja rodziców, na pewno gdy zostana dziadkami będą przeszczesliwi nie kazdy jest wylewny, niektórzy potrzebują czasu ,albo po prostu, dzidzi po drugiej stronie. Niektóre matki czuja dopiero pozniej instynkt a co dopiero dziadkowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pistacja_]

Napisane przez PatiPee

A ja nie wiem skad Ty wywnioskowalas ,ze mowie o wczesnej ciazy. Moja siostra urodzila w 26tc i poronila w 14. Dlatego nie, nie kazdy skacze ze szczęścia z powodu ciazy dzieci... wazny jest dalszy rozwoj wydarzen, bo moi rodzice sa fantastycznymi dziadkami mimo ze nie skakali z radości gdy zaszlam w ciaze.... moze zacznij czytać ze zrozumieniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------


Mogłabym napisac to samo o Tobie...
Ile rodzin tyle historii, ale rozumiem ze jesteś psychologiem i wiesz jakie reakcje sa zdrowe, a jakie nie...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No akurat trafiłaś, bo jestem psychologiem Tak chcesz widzieć świat? Ok, nikt Ci nie zabroni jeśli czujesz się z tym lepiej. Nie zmienia to faktu, że strasznie wyolbrzymiasz i ktoś, kto przekazuje fajniej wiadomości o ciąży robi teatrzyk, a jak się cieszy to jest lamą i tylko płacze i mdleje tak, bądźmy wszyscy amebami emocjonalnymi, wtedy świat będzie piękniejszy. Tylko, że to jest droga do nikąd. Po porodzie też lepiej się nie cieszyć, bo dziecko może zachorować albo pierdyliard innych złych rzeczy może się stać? Całe życie tak można, ale za to jakie to życie nerwowe i smutne musi być.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Ty jestes psychologiem?! 🤣 i tacy ludzie leczą? Blagam , to zart? Ameba emocjonalna? Serio? To ze ktos boi sie cieszyc, nie oznacza , ze jest emocjonalna ameba lub bedzie zlym rodzicem czy dziadkiem. Mamy bardzo wesole zycie ale nie kazdy ma na koncie same pozytywne historie i jak bez wykształcenia mozna wiedziec, ze to doświadczenia sa odpowiedzialne za nasze podejście do swiata.
Wiec proszę, jestes tutaj chyba tylko po to zeby sie kłócić mam wrazenie,bo nic nie wnosisz pozytywnego a wiecznie z kimś łapiesz spiny , taki z Ciebie psycholog... nie dziwię sie ,ze w Polsce tylu ludzi nie ma zdiagnozowej depresji i kończy sie to tragediami skoro tacy ludzie jak Ty leczą innych ludzi...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz