Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy - Strona 12 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-12-13, 20:11   #331
Nussbeisser
BAN stały
 
Avatar Nussbeisser
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 345
Dot.: Mój TŻ ma problem z osiągnięciem orgazmu.

Cytat:
Napisane przez Nej Pokaż wiadomość
Witam Was. Zwracam sie do Was z prośbą, mam nadzieję,że może coś mi doradzicie, bo sama się zadręczam już tą sprawą.
Otóż, mój TŻ zaczął dziwnie się zachowywać, jeśli chodzi o sprawy lóżkowe. Nigdy nie narzekaliśmy, ale ostatnio , po 4 latach, pojawił się problem. Dłużej niż zwykle dochodzi, jest to dla mnie i dla niego męczące. W ogóle nie chce być we mnie, stwierdził,że nie chce mu się w ogóle ruszać. Co dla mnie jest niezrozumiałe. Pare ruchów i ja muszę dalej zabawiać go ręką przez 30 min. Cięzko mi wytrzymać. Ostatnio pare dni się nie widzieliśmy, potem miało być miło, tak też się zapowiadało,ale po długim seksie, ja doszłam, on - nie. Dodam,że nie było wcześniej takich sytuacji. Za 2 dni było niby normalnie, potem znów musze używać ręki. Oczywiście,że próbowałam z nim rozmawiać, jednak nie dowiedziałam się niczego konkretnego. On sam nie umie, może nie chce , powiedzieć mi, gdzie leży problem. Pytałam, naciskałam,czy ja go pociągam, podniecam, czy coś mu nie pasuje. Zaprzeczał. Raz stwierdził,że jest zmęczony, potem po dłuższym naciskaniu powiedział,że może jakaś inna pozycja. Wywnioskowałam,że chyba nudzi mu się w łóżku. Powiedział,że jest dobrze, ale kiedyś uprawialiśmy seks w dziwnych miejsach, jego to kręciło, teraz jest tylko łóżko w jego domu ( nie mieszkamy razem) Stwierdził,że czasem jest suchy. Co mnie najbardziej wkurza,że on nie stara się rozwiązać problemu, musze go zmuszać,żeby cokolwiek powiedział. Niedługo mamy wspólny wyjazd,może tam nasze relacje sie poprawią. Kupiłam żel truskawkowy, nową,ładną bieliznę, jestem otwarta na nowe propozycje. Jednak nie jestem w stanie rozbierać się u niego w domu i ćwiczyć nowe pozycje, kiedy za ścianą jego tata je kolacje... Nie ma na to po prostu warunków.
Czuje się źle , gdy myślę o tej sprawie. Jest mi przykro jakoś i czuję się niedowartościowana. Mam wrażenie, że nie pociągam już swojego partnera. On twierdzi,że ma ochote, a potem, jak przychodzi co do czego, to jakoś mu brak chęci i sił. Nie wiem co sie dzieje, straciłam już ochotę na cokolwiek, jak sobie pomyśle,że znowu mam machać ręką prawie godzine.
Czy miał ktoś podobną sytuację lub może mi coś doradzić?
Dodam,ze jestem normalną, zadbaną, dziewczyną, chyba nie odstraszam swojego partnera. Nie przytułam ostatnio, nie mam problemów z wagą.
Pewnie to istotne- TŻ oglądał i ogląda porno. Kłócimy się o to,bo mi ciężko jest to zaakceptować, jednak staram się w przynajmniej mały stopniu go zrozumieć.
A ile ma lat ? Może to stres, spadek libido, za dużo masturbacji ?
Nussbeisser jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-13, 20:48   #332
Nej
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 256
Dot.: Mój TŻ ma problem z osiągnięciem orgazmu.

Cytat:
Napisane przez Nussbeisser Pokaż wiadomość
A ile ma lat ? Może to stres, spadek libido, za dużo masturbacji ?
_________________
ma 24 lata. Nie wiem sama, chyba nie stresował się niczym ostatnio. Co do masturbacji- to wiem,że to robił i robi nadal, Pracuje na zmiany, wiec jak sie nie widzimy tydzień to mówi,że ogląda. Nie wiem czy akurat teraz miało by to wpływ na nasz seks,skoro robi to od dawna,a problemów w łóżku nie mieliśmy.
Sama już nie wiem,dla niego problemu nie ma, dla mnie jest.
Aha, dodam,ze na seks jest chętny,nie trzeba go nakłaniac, problem się zaczyna, kiedy już to trwa. Ja dochodze, a on dalej nie, mimo,ze mówi,ze jest mu dobrze, widać to też po nim...

Edytowane przez Nej
Czas edycji: 2012-12-13 o 20:50
Nej jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-13, 21:31   #333
Silence_
Zakorzenienie
 
Avatar Silence_
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lincolnshire
Wiadomości: 4 734
Dot.: Mój TŻ ma problem z osiągnięciem orgazmu.

No tak. Może przyzwyczaił się do silniejszych bodźców - innymi słowy - ta jego cała masturbacja i oglądanie porno mogło się do tego przyczynić. Skoro normalnie podczas seksu klasycznego nie może dojść, a po Twojej pomocy ręką owszem to wg. mnie widać tu pewną zależność.
Radziłabym mu mały post od masturbacji.
__________________


Silence_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-14, 09:45   #334
m.a.r.t.a
Zakorzenienie
 
Avatar m.a.r.t.a
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
Dot.: Mój TŻ ma problem z osiągnięciem orgazmu.

Cytat:
Napisane przez Nej Pokaż wiadomość
W ogóle nie chce być we mnie, stwierdził,że nie chce mu się w ogóle ruszać. Co dla mnie jest niezrozumiałe. (...)Oczywiście,że próbowałam z nim rozmawiać, jednak nie dowiedziałam się niczego konkretnego. (...)On twierdzi,że ma ochote, a potem, jak przychodzi co do czego, to jakoś mu brak chęci i sił. (...)
Pewnie to istotne- TŻ oglądał i ogląda porno. Kłócimy się o to,bo mi ciężko jest to zaakceptować, jednak staram się w przynajmniej mały stopniu go zrozumieć.
Niestety nigdy nie byłam w Twojej sytuacji. Z mężem współżyję ponad 12 lat i tylko 2 razy mi odmówił, bo był chory .

Przykre jest to co piszesz. Nie wiem dlaczego ale mnie od razu pierwsza myśl jaka przychodzi do głowy to porno-które powoduje u niego, że potrzebuje widoku wyuzdanego, ostrego seksu (mocniejszych bodźców) niż cichy seksik w domu ze świadomością, że ktoś jest za ścianą i nawet poszaleć nie możecie. Druga sprawa to inna kobieta. Temat naprawdę ciężki.
__________________
Zmieniaj swoje życie
m.a.r.t.a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 09:37   #335
Nej
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 256
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Problem jest bardzo ciężki dla mnie. Naprawdę chce mi się płakać, dziewczyny doradźcie coś.
Wczoraj była ta sama sytuacja. Sam wszystko zaczynał, był napalony, to było widać, niestety ja doszłam,a jemu miałam machać ręką, w końcu się wycofałam, bo dla mnie było to okropne. Czułam,że znowu jest coś nie tak, że znowu nie dochodzi, jak kiedyś,więc nie miałam już ochoty, bo może by i doszedł (bo stwierdził,że już prawie) ,ale nie chciałam,żeby to było wymuszone.
Rozmawialiśmy o wszystkich możliwościach. On twierdzi,że są 2 możliwe opcje : porno i lekka nuda w łóżku. Pytałam,czy myśli o innej kobiecie, może jakaś mu się podoba- stwierdził,że mnie kocha, ze szuka dla nas mieszkania, organizuje wspólny wyjazd na Sylwestra nie po to,żeby sie ze mną rozstawać i szukać innej. Zerknęłam na jego smsy,jakieś konta na komputerze- i nie ma nic podejrzanego.
Wczoraj mieliśmy długą rozmowę, on uznaje,że nie wie,co się z nim dzieje,ze zrobi takie małe doświadczenie,że w tym tyg,ma 2 zmiany, nie będziemy się widzieć i on nie bedzie oglądał nic, nie będzie sie zadowalał, a potem zobaczymy,czy to przyniesie jakiś rezulat. POtem kolejna opcja : w górach jest więcej mozliwości do eksperymentów,a jeżeli tam nic dalej nie wyjdzie, to on jest skłonny nawet udać się do seksuologa.

Co o tym wszystkim myślicie?
Nej jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 10:25   #336
rosalinka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 59
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Nej Pokaż wiadomość
Problem jest bardzo ciężki dla mnie. Naprawdę chce mi się płakać, dziewczyny doradźcie coś.
Wczoraj była ta sama sytuacja. Sam wszystko zaczynał, był napalony, to było widać, niestety ja doszłam,a jemu miałam machać ręką, w końcu się wycofałam, bo dla mnie było to okropne. Czułam,że znowu jest coś nie tak, że znowu nie dochodzi, jak kiedyś,więc nie miałam już ochoty, bo może by i doszedł (bo stwierdził,że już prawie) ,ale nie chciałam,żeby to było wymuszone.
Rozmawialiśmy o wszystkich możliwościach. On twierdzi,że są 2 możliwe opcje : porno i lekka nuda w łóżku. Pytałam,czy myśli o innej kobiecie, może jakaś mu się podoba- stwierdził,że mnie kocha, ze szuka dla nas mieszkania, organizuje wspólny wyjazd na Sylwestra nie po to,żeby sie ze mną rozstawać i szukać innej. Zerknęłam na jego smsy,jakieś konta na komputerze- i nie ma nic podejrzanego.
Wczoraj mieliśmy długą rozmowę, on uznaje,że nie wie,co się z nim dzieje,ze zrobi takie małe doświadczenie,że w tym tyg,ma 2 zmiany, nie będziemy się widzieć i on nie bedzie oglądał nic, nie będzie sie zadowalał, a potem zobaczymy,czy to przyniesie jakiś rezulat. POtem kolejna opcja : w górach jest więcej mozliwości do eksperymentów,a jeżeli tam nic dalej nie wyjdzie, to on jest skłonny nawet udać się do seksuologa.

Co o tym wszystkim myślicie?
A ja chciałam znowu zapytać: czy zdarzyło Wam się podniecać "po czasie", a nie w trakcie?? Ja już sama nie wiem, co robić... On dochodził za każdym razem, a mi nawet kropla potu nie spłynęła... On się naprawdę stara, żeby mi było dobrze... Ja już nie mogę patrzeć na ten niepokój na jego twarzy i smutek w oczach Nie okłąmuję go, że było mi dobrze, bo po co - to nie ma sensu, ale też chcę w końcu wspiąć się na ten Mount Everest, bo na razie to nawet na Tarnicy nie byłam...

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Ojjj, sorrki nie chciałam cytować poprzedniego postu...
rosalinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 15:48   #337
90agnieszka90
Zakorzenienie
 
Avatar 90agnieszka90
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ok.Łodzi
Wiadomości: 5 245
GG do 90agnieszka90
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Można dołączyć do wątku? Ja też mam problemy z osiągnięciem orgazmu podczas stosunku, ba, nigdy mi się nie udało TŻ naprawdę bardzo się stara i jest mi bardzo, ale to bardzo przyjemnie, ale nie ma tej kulminacji. Niby po stosunku TŻ zawsze kończy dla mnie ręką albo językiem,ale marzę o seksie zwieńczomym orgazmem,ale chyba się nie doczekam
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry

90agnieszka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-12-19, 15:03   #338
koffi123
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2
brak ograzmu:(

Witam!
Chciałam podzielić się z Wami moim problem który zaczyna mnie już powoli męczyć. Chodzi o to że podczas seksu nie mam orgazmu, jeżeli sama się zabawiam zawsze jest ale podczas seksu nawet nigdy nie było blisko. Martwi mnie to, zwłaszcza że z moim TŻ w łóżku jest mi bardzo dobrze podnieca mnie i w pewnym sensie zadowala ale seks bez orgazmu jest dla mnie jakiś taki hm.. nie skończony. Problem tkwi we mnie, czy może za szybko kończymy?słaba gra wstępna? Proszę o rady...
koffi123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-19, 18:22   #339
apows
Zadomowienie
 
Avatar apows
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 168
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Mosss Pokaż wiadomość
Hej Mam taki problem ze nie mogę dojść do orgazmu łechtaczkowego podczas masturbacji. Zazwyczaj słyszy się o braku pochwowego wiec to dla mnie dziwne.
Może któraś ma lub miała taki problem? Proszę o rady.
Witaj, no faktycznie z łechtaczkowym orgazmem nie powinno być większego problemu. Może jesteś spięta, albo za często się masturbujesz lub Twój partner za często Cię pieści? Zapytaj ginekologa, to nic krępującego. Polecam maść imbirową, doskonale rozgrzewa i pozwala na dojście do orgazmu.
__________________
Zapraszam na mój blog http://podwierzba.blogspot.com/
apows jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-23, 00:36   #340
pingwinek=]
Zakorzenienie
 
Avatar pingwinek=]
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wawalove
Wiadomości: 5 468
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Ja też w sprawie masturbacji... od lat masturbuję się w sumie w jeden sposób ( próbowałam innych ale nic z tego) i od jakiś 2 miesięcy dochodzę bardzo długo... ponad 30 min muszę się bawić i mam wrażenie że ten orgazm jest wymuszony i b. słaby. Kiedyś było lepiej, było szybko i intensywnie. A przecież ochotę mam ;/

Zastanawiam się czy moje ciało domaga się po prostu lepszych doznan? Bo jestem dziewica i ciekawa jestem czy po prostu moje ciało już się ze mna kłoci i chce czegos powazniejszego, ze jest gotowe na wiecej , na seks? :P Czy to moze miec jakies powiazanie? ( teraz jak to napisalam to mysle ze to glupota)
pingwinek=] jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-28, 15:27   #341
ladybird1988
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 16
Problem po orgazmie? A może nie?

Mam taki problem. Jak już osiągnę orgazm, to potem staje się taka niedotykalska.... Już pal sześć, że nie chcę, żeby partner mnie dotykał itp. Ale czytam często na tym forum, że dziewczyny chwilę odczekają po orgazmie i sa gotowe na następny stosunek i kolejne orgazmy.

U mnie to nie działa.. Musi minąć przynajmniej pół dnia, żebym znowu mogła osiągnąć orgazm.

Czy któraś z was tez tak ma?
ladybird1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-28, 16:14   #342
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Problem po orgazmie? A może nie?

Cytat:
Napisane przez ladybird1988 Pokaż wiadomość
Mam taki problem. Jak już osiągnę orgazm, to potem staje się taka niedotykalska.... Już pal sześć, że nie chcę, żeby partner mnie dotykał itp. Ale czytam często na tym forum, że dziewczyny chwilę odczekają po orgazmie i sa gotowe na następny stosunek i kolejne orgazmy.

U mnie to nie działa.. Musi minąć przynajmniej pół dnia, żebym znowu mogła osiągnąć orgazm.

Czy któraś z was tez tak ma?
Może tak masz, to normalne, nie wszystkie dziewczyny mogą i chcą przeżywać te wychwalane orgazmy wielokrotne albo bzykać się po 5 razy dziennie.
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 19:37   #343
moilula
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2
czy to do czegoś prowadzi?

Może temat głupi, ale sprawa jest dla mnie jednak dosyć istotna Na początku od razu uprzedzę, że nie jestem trollem, ale bardzo mnie ten temat krępuje, więc nie chcę pisać ze swojego zwykłego konta.
Uprawiam seks od jakichś 5 lat, z powodu różnych nieprzyjemnych zdarzeń w przeszłości nie miałam jeszcze nigdy orgazmu. Sama się nie pieszczę, samodzielnie nie sprawia mi to frajdy. Z mężczyzną dobrze się nam układa, wie o moich problemach i razem staramy się je rozwiązać i jakoś "iść do przodu" w tym temacie.
Już kilka razy było tak, że pieścił mnie ręką, znalazł chyba ten punkt G, czy cokolwiek . Tylko, że jak on mnie tam dotyka, to nie jest mi przyjemnie, tylko jest to dla mnie strasznie dziwne. Lepiej - zaczynam wtedy krzyczeć strasznie i wić się, jestem mokra - czyli niby wszystko jest tak jak powinno. On mówi, że to dobrze, żebym się zrelaksowała i że wtedy będę miała orgazm, a ja zaczynam krzyczeć i panikować, zamiast "tak tak tak", ja krzyczę "nie nie nie, przestań, porozmawiajmy o tym" Widzę śmieszność sytuacji...
Czy też tak miałyście, że zamiast przyjemności odczuwałyście taką "dziwność" wtedy? Czy jeśli przetrzymam takie pieszczoty to będę miała orgazm?
Proszę, nie śmiejcie się tylko. Dla mnie to jest trochę krępujące.
moilula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 20:07   #344
Lilth
Raczkowanie
 
Avatar Lilth
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Racibórz
Wiadomości: 479
Dot.: czy to do czegoś prowadzi?

Też miałam podobnie, lecz ja się po prosu "bałam" tej przyjemności, po kilunastu razach i mnie to zaczęło wkurzać, że zamiast dać się ponieść chwili to ja karze mu przestać, i tak długo sama sobie tłumaczyłam że muszę się przełamać aż się przełamałam.
__________________
matka chemia kocha swoje dzieci i nie pozwoli im umrzeć w samotności
Lilth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-07, 20:36   #345
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: czy to do czegoś prowadzi?

Hmm ja tak miewałam, ale na samym początku moich doświadczeń seksualnych. W pewnym momencie nastąpiło przełamanie. Nie ukrywam, że na początku było to z pomocą faceta. Widział, że nie dzieje mi się krzywda a moje "nie nie" to raczej w wyniku paniki, że to dziwne (obecnie cudowne ) uczucie mnie przytłoczy albo sprawi, że stracę całkowicie nad sobą panowanie.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-09, 16:42   #346
valhalla91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 148
Dot.: Seks,orgazm i podniecenie

Może ktoś odp.???
valhalla91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-14, 15:53   #347
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Seks,orgazm i podniecenie

Ja mam podobny problem - lubiłam ciała moich facetów, całować, przytulać, głaskać, lubiłam zadowalać ich ręką, ale to ostatnie nie podniecało mnie szczególnie. Do tej pory jeśli wyobrażę sobie nagie ciało aktualnego tż (chociaż jest bardzo ładne) to nie czuję żadnych motylków. Nie mam też orgazmów. Nigdy, z żadnym facetem. Sama - owszem. Podczas masturbacji zawsze miałam, i to dość silny. Nie masturbuję się tylko "jedną" techniką, ale robię to różnie - raz ręką, raz prysznicem.. 3 facetów próbowało mnie zaspokoić zarówno palcówką, jak i minetką, albo pocieraniem łechtaczki - na początku było... miło potem czuję tarcie i nie jest przyjemne.. a jestem bardzo mokra. Podczas seksu jest miło, ale nigdy nie czułam nawet, że jestem blisko...
Współżyłam z dwoma mężczyznami - z pierwszym facetem seks był mechaniczny, taki tylko, byleby był. Z drugim - było sporo namiętności, przetestowałam kilka pozycji, po alkoholu (żeby się rozluźnić) bez alkoholu, w pustym domu, żeby nikt nie przeszkadzał... przez jakieś 2 tygodnie uprawiałam seks CODZIENNIE. i nic. wie ktoś może czemu?
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-14, 18:41   #348
hug_me
Przyczajenie
 
Avatar hug_me
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 23
Dot.: Seks,orgazm i podniecenie

Cytat:
Napisane przez valhalla91 Pokaż wiadomość
heh. jakbym słyszala samą siebie. Ta sama sytuacja i ten sam problem . Z wyjątkiem tego, że jak o nim myśle to nie mam tych motylkow w brzuchu. Mam nadzieje tylko, że to nie wina BRAKU CHEMII w związku, bo jak sie okaże, ze nie pasujemy do siebie to sie rozpłacze. (( . Naczytalam sie o tym orgazmie tyle.. ale nic nie pomaga. zadne ''proby zadawalania sie samemu'' napinanie miesni pochwy, czy potrzeba czasu wyuczenia sie przezywania orgazmu. Moj facet jest idealny w tym co robi żeby mnie zadowolic: oral, piesczenie w roznych okolicach ciała. Uważam ze gdyby moje ciało potrafilo odbierac te pieszczoty byla bym w 7 niebie.! a tak tylko mi sie moj TZ marnuje . . Moze to wina krotkiej gry wstępnej.. no nie wiem.. ;/// chyba tylo to mialabym nam a w szczegolnosci mu do zarzucenia ponieważ za kazdym razem pozwalam mu zbytszybko przejsc do rzeczy . ;/
dokładnie tak samo mam, to bardzo kiepskie i az mi czasem głupio, bo bardzo go kocham..;/
__________________
<3
hug_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-16, 07:33   #349
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

lubiłam ciała moich facetów, całować, przytulać, głaskać, lubiłam zadowalać ich ręką, ale to ostatnie nie podniecało mnie szczególnie. Do tej pory jeśli wyobrażę sobie nagie ciało aktualnego tż (chociaż jest bardzo ładne) to nie czuję żadnych motylków. Nie mam też orgazmów. Nigdy, z żadnym facetem. Sama - owszem. Podczas masturbacji zawsze miałam, i to dość silny. Nie masturbuję się tylko "jedną" techniką, ale robię to różnie - raz ręką, raz prysznicem.. 3 facetów próbowało mnie zaspokoić zarówno palcówką, jak i minetką, albo pocieraniem łechtaczki - na początku było... miło potem czuję tarcie i nie jest przyjemne.. a jestem bardzo mokra. Podczas seksu jest miło, ale nigdy nie czułam nawet, że jestem blisko...
Współżyłam z dwoma mężczyznami - z pierwszym facetem seks był mechaniczny, taki tylko, byleby był. Z drugim - było sporo namiętności, przetestowałam kilka pozycji, po alkoholu (żeby się rozluźnić) bez alkoholu, w pustym domu, żeby nikt nie przeszkadzał... przez jakieś 2 tygodnie uprawiałam seks CODZIENNIE. i nic. wie ktoś może czemu?
Biorę tabletki Sindi 35 około 2 lat
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-02-01, 20:32   #350
Polla_pola
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 74
5 lat związku, zero orgazmu- zespól Havelocka-Ellisa

Mam mega duży problem. Właściwie to jeszcze 4 lata temu myślałam, że nie będzie to miało wpływu na moje życie, ale teraz….wszystko się sypie….

Jestem w związku od 5 lat. Równe 5 lat seksu- ani jednego orgazmu (poza kilkoma następującymi po sobie które przytrafiły się raz podczas seksu analnego, ale mimo podjęcia kolejnych prób nie udało się znowu nam tego osiągnąć). Mój facet nie potrafi mnie doprowadzić na szczyt, ja zresztą siebie też nie. Dlaczego? Sama sobie wywołałam zespół Havelocka Ellisa… nawet nie wiedziałam, że to się tak nazywa, dopiero kilka miesięcy temu przypadkiem trafiłam na artykuł o tym problemie.

Nie jestem w stanie dojść w inny sposób niż stosując do zabawy wodę z prysznica. Mojego TŻ też zresztą czasami zaciągam, ale zdarza się to raczej rzadko. Wtedy odlot mam niesamowity i jest super, czuję się zaspokojona, szczęśliwa. Prysznicem zabawiam się odkąd pamiętam, na początku było to dość rzadkie (jak miałam z 13 lat),potem co raz częściej- nigdy nie zaspokoiłam się w inny sposób. Bywały okresy, w których w ogóle tego nie robiłam, trwały czasami po 3 miesiące, podejmowałam wtedy próby zaspokojenia się palcami, ale rezygnowałam po kilkudziesięciu minutach i poirytowana sięgałam po prysznic- 5 sekund i orgazm się pojawiał. Próbowałam masturbować się do filmów porno, mocno się „przegłodzić” bez używania prysznica, ale nic to nie dawało. Wpadłam w pułapkę, nie raz miały miejsce sytuacje, że po seksie i udawanym orgazmie szłam się myć i znowu używałam prysznica, tylko wpędzając się w poczucie winy. Czuję się gorsza, beznadziejna, niepełnowartościowa jako kobieta.



Teraz narasta we mnie frustracja, właściwie to ma to miejsce już od roku. Zaczęłam udawać orgazm po 7 miesiącach związku (i seksu), bo widziałam że mojemu mężczyźnie ciężko jest przetrawić myśl, że mnie nie zaspokaja. Często udawałam bo miałam już dość samego stosunku który się przeciągał do ponad godziny czasu, bo facet uznał, że będzie się powstrzymywał tak długo aż się uda mi dojść. Sam seks jest przyjemny, ale już seks oralny czy pieszczenie łechtaczki dłonią nie- jego dotyk w tych miejscach zaczął mnie strasznie irytować, jeszcze ja potrafię się dotykać tak, że sprawia mi to względną przyjemność, niestety ale on zupełnie nie potrafi tego odtworzyć mimo moich wskazówek, wręcz się już obraża jak go instruuję, ale inna sprawa, że mnie to też zaczęło irytować i potrafię mu powiedzieć wprost, że jest w tym beznadziejny i wyjątkowo opornie mu przychodzi nauka.

On nie jest moim pierwszym partnerem, z poprzednim też nie miałam orgazmu, a prysznica używałam znacznie rzadziej niż w obecnym związku.

Do perfekcji opanowałam „sztukę” udawania orgazmu, do tego stopnia że jestem w stanie udawać silne skurcze mięśni (mam takie podczas orgazmu z użyciem prysznica- są tak silne, że gdy uprawiamy wówczas seks aż go „wyrzucam” z siebie), mocno wali mi serce, pojawiają się wypieki itd. Czasami sama siebie oszukuję, że to było coś, za☠☠☠isty seks itd. ;/ a prawda jest taka, że niestety ale znowu sięgam po prysznic.



Teraz raczej unikam seksu, drażni mnie, przestał mnie kompletnie podniecać, robię mu na odczepne dobrze ustami, on zadowolony bo zaspokojony, ja zadowolona bo nie naciska na seks.



Poszłam do seksuologa, w tajemnicy przez moim TŻ…. w sumie to nie dowiedziałam się niczego szczególnego, w ramach terapii kazał mi odstawić prysznic i porozmawiać szczerze z partnerem po czym znowu się do niego zgłosić już z TŻ żeby nam przekazać plan działania. Ma to wyglądać tak, że TŻ póki co będzie musiał się mnie nauczyć zaspokajać właśnie z użyciem prysznica, potem stopniowo zmniejszać strumień wody i dodawać palce i tak powoli ćwiczyć, żeby przestawić moje ciało na inne bodźce.

Wszystko ładnie fajnie tylko nie potrafię się zabrać za tą rozmowę. Jak ja mam mu to niby powiedzieć…”wiesz kochanie, ja tak naprawdę od ponad 4 lat udaję, że mam takie odloty?”. Przecież on się załamie, jestem nawet przekonana, że się w naszym związku wszystko sypnie a on odbierze to jako swoją osobistą porażkę, bo jest wyjątkowo czuły na tym punkcie i co tu dużo mówić- ma dość niedojrzałe podejście, woli dusić w sobie problemy niż szukać ich rozwiązania.



Ze mną jest ten problem, że zaczynam się zastanawiać jakby to było z innym partnerem, z którym od początku bym była szczera, który by mi pomógł w przestawieniu mojego ciała… nie wiem już nawet czy chcę walczyć o ten związek, wczoraj minął równo miesiąc od odstawienia prysznica i nie wytrzymałam, znowu go włączyłam L nie wiem co mam robić, może któraś miała taki sam problem? jak go rozwiązałyście?

Edytowane przez Polla_pola
Czas edycji: 2013-02-01 o 20:36
Polla_pola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-02, 00:42   #351
Opie
Przyczajenie
 
Avatar Opie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 26
Moim zdaniem sama jesteś sobie winna. W takich sytuacjach rozmawia się z drugą osobą, rozwiazuje problem razem. Natualna kolej rzeczy, dlaczego tak wiele osób ma z tym jakiś chory problem? A na dodatek na końcu sama siebie zaczelas oszukiwać, nie wspominając już o oszukiwaniu partnera. Jedyne co powinnaś zrobić to zacząć dyskutować, rozmawiać z partnerem bo widzę że z tym słabo.

Wyslane przez Tapatalk 2
__________________
zmywam w wódce brud powagi..
Opie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-02, 08:50   #352
Polla_pola
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 74
Dot.: 5 lat związku, zero orgazmu- zespól Havelocka-Ellisa

Cytat:
Napisane przez Opie Pokaż wiadomość
Moim zdaniem sama jesteś sobie winna. W takich sytuacjach rozmawia się z drugą osobą, rozwiazuje problem razem. Natualna kolej rzeczy, dlaczego tak wiele osób ma z tym jakiś chory problem? A na dodatek na końcu sama siebie zaczelas oszukiwać, nie wspominając już o oszukiwaniu partnera. Jedyne co powinnaś zrobić to zacząć dyskutować, rozmawiać z partnerem bo widzę że z tym słabo.

Wyslane przez Tapatalk 2

No dobra, ale jak się przekonać? Dla mnie to na tyle trudny temat, że na prawdę nie wiem jak go poruszyć, cudem udało mi się zmusić do pójścia do seksuologa
Polla_pola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-02, 13:04   #353
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: 5 lat związku, zero orgazmu- zespól Havelocka-Ellisa

Z innym miałabyś to samo prawdopodobnie, to w ogóle nie tędy droga, pewnie byłoby tak:
-na początku byś się starała
-nie widziała szybkich efektów i jak widziałabyś te ciągłe starania faceta, ten wysiłek
-zaczęłabyś się czuć winna, że nie zasługujesz na takie starania i przede wszystkim: jak ktoś niepełnowartościowy
-i w końcu zaczęłabyś znowu udawać

przemyśl to, bo to tak właśnie się zakończy. Człowieka, który będzie sie dla ciebie starał w łóżku tez tak łatwo nie jest znaleźć.
Szukanie innego faceta to nie jest wyjście, nie przy takim czymś.
Bazuj na tym co masz.
Nie jest to łatwe, to prawda.

Znajdź książkę "Rozkosze kobiet" Rachel Swift - do dostania w sumie wyłącznie na allegro. Tu masz fragment ze wstępu z niej: http://kultura.onet.pl/wiadomosci/o-...7,artykul.html

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2013-02-02 o 13:11
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-02, 20:56   #354
kasia5266
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 951
Problem z orgazmem

Mam 22 lata nie mam chłopaka więc od kilku lat czasami zaspokajam się poprzez masturbację. Niestety mam problemy z osiągnięciem orgazmu. Odczuwam przyjemność, szybsze bicie serca, lekkie skurcze w pochwie a po wszystkim zwykle łechtaczka jest nadwrażliwa, ale to wszystko.Nie ma tego niesamowitego uczucia o którym słyszałam. Może kilka razy zdarzyło się że odczucia były silniejsze, ale to wszystko. Poza tym dziwi mnie, że mimo iż jestem kobietą to trwa tak krótko tzn. od 2-5 minut (to rzadziej), a kilka razy zdarzyło się nawet w minutę.I ta kwestia mnie nawet bardziej dziwi Nigdy nie byłam w dłuższym związku. Spotykałam się z kilkoma mężczyznami, ale żadnego nie pragnęłam na tyle, żeby doszło do bardzo intymnych pieszczot czy stosunku. Ogólnie mówiąc nie mam miłych wspomnień i doświadczeń erotycznych. Czy przez to mogę być nierozbudzona seksualnie? Poza tym wcześniej zdarzało mi się masturbować celem rozładowania stresu.Czy to może mieć wpływ na jej czas? Boję się, że z partnerem również będę miała tego typu problemy.Czy ktoś spotkał się z czymś podobnym?proszę o poważne odpowiedzi
kasia5266 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-02, 21:06   #355
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Problem z orgazmem

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=657949&page=5
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 10:32   #356
kasia5266
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 951
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Mam 22 lata nie mam chłopaka więc od kilku lat czasami zaspokajam się poprzez masturbację. Niestety mam problemy z osiągnięciem orgazmu. Odczuwam przyjemność, szybsze bicie serca, lekkie skurcze w pochwie a po wszystkim zwykle łechtaczka jest nadwrażliwa, ale to wszystko.Nie ma tego niesamowitego uczucia o którym słyszałam. Może kilka razy zdarzyło się że odczucia były silniejsze, ale to wszystko. Poza tym dziwi mnie, że mimo iż jestem kobietą to trwa tak krótko tzn. od 2-5 minut (to rzadziej), a kilka razy zdarzyło się nawet w minutę. Nigdy nie byłam w dłuższym związku. Spotykałam się z kilkoma mężczyznami, ale żadnego nie pragnęłam na tyle, żeby doszło do bardzo intymnych pieszczot czy stosunku. Ogólnie mówiąc nie mam miłych wspomnień i doświadczeń erotycznych. Czy przez to mogę być nierozbudzona seksualnie? Poza tym wcześniej zdarzało mi się masturbować celem rozładowania stresu.Czy to może mieć wpływ na jej czas? Boję się, że z partnerem również będę miała tego typu problemy.
kasia5266 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 11:22   #357
RybkaJoanna
Raczkowanie
 
Avatar RybkaJoanna
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 101
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

kasia5266
A ja myślę, że wszystko jest z tobą OK. Ten orgazm bez fajerwerków to przypuszczam ten łechtaczkowy a nie pochwowy. Jak znejdziesz odpowiedniego TŻ to zobaczysz że orgazm pochwowy sam przyjdzie. Nie licz też czasu jego trwania tylko przeżywaj. Przeżywaj i jeszcze raz przeżywaj. Ciesz się z niego jaki by nie był. Jak ci mało to można mieć kolejny. Zobaczysz że z czasem będziesz je bardziej świadomie przeżywać tylko się nad tym nie skupiaj za bardzo. Nie planuj bo to sfera ciężka do przewidzenia i zaplanowania zważywszy na to że każdy dzień mamy inny. Lepszy lub gorszy, mamy większe pragnienie lub mniejsze. Zniechęcić się tylko można...
A z partnerem nie musi tak wcale być. Tak jak mówiłam, nie myśl. A nie zobaczysz póki nie spróbujesz
__________________
Człowiek uczy się przez całe życie...
RybkaJoanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 12:48   #358
Polla_pola
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 74
Dot.: 5 lat związku, zero orgazmu- zespól Havelocka-Ellisa

Cytat:
Napisane przez JanePanzram Pokaż wiadomość
Z innym miałabyś to samo prawdopodobnie, to w ogóle nie tędy droga, pewnie byłoby tak:
-na początku byś się starała
-nie widziała szybkich efektów i jak widziałabyś te ciągłe starania faceta, ten wysiłek
-zaczęłabyś się czuć winna, że nie zasługujesz na takie starania i przede wszystkim: jak ktoś niepełnowartościowy
-i w końcu zaczęłabyś znowu udawać

przemyśl to, bo to tak właśnie się zakończy. Człowieka, który będzie sie dla ciebie starał w łóżku tez tak łatwo nie jest znaleźć.
Szukanie innego faceta to nie jest wyjście, nie przy takim czymś.
Bazuj na tym co masz.
Nie jest to łatwe, to prawda.

Znajdź książkę "Rozkosze kobiet" Rachel Swift - do dostania w sumie wyłącznie na allegro. Tu masz fragment ze wstępu z niej: http://kultura.onet.pl/wiadomosci/o-...7,artykul.html

Masz rację. Wiem, że to by nie pomogło, co nie zmienia faktu że co raz częściej pojawiają się myśli o tym jak to jest w łóżku z innym facetem..
Dzięki za namiary na tą książkę, kupię- może mi coś rozjaśni?

Wczorajszy wieczór był do dupy. Co prawda tym razem orgazmu nie udawałam, nawet nie udawałam, że sprawiają mi przyjemność jego pieszczoty. Do samego seksu nie doszło, zrobiłam mu dobrze bo aż mnie skręcało na myśl o kolejnym ponad godzinnym stosunku, który pod koniec zmienia się już raczej w mechaniczne pchanie, pojawia się poirytowanie z mojej strony, a z jego- żal do mnie, że znowu nie wyszło.

Chciał mnie potem też zaspokoić, ale byłam już tak zdenerwowana całą sytuacją i tym, że znowu się nie zmusiłam do tego żeby mu powiedzieć o tym, że unikam seksu bo nie mam orgazmów i je udaję, że tylko powiedziałam, że nic nie czuję i to nie ma sensu. A potem przeryczałam całą noc.

Nienawidzę siebie, nienawidzę mojego ciała, nienawidzę jego za ten żal i wyrzuty że mi nie wychodzi to cholerne dochodzenie. Czuje się gorsza, beznadziejna, chciałabym też doświadczyć tego oszałamiającego uczucia. A najgorsze jest to, że nawet mnie już nie cieszy sprawianie mu przyjemności, zawsze pojawiają się myśli o tym, że za☠☠☠iście- mu jest dobrze, a co ze mną?

Sam seks też przestaje być przyjemny, ciągle czuję tą presję, która sama w sumie wywołuję. Zaczynamy się kochać i od razu dopadają mnie myśli o tym, że na co to wszystko skoro i tak nie dojdę. Całą przyjemność która i tak jest znikoma raz dwa się ulatnia, a ja znowu wpadam w pułapkę udawania, żeby się to wszystko jak najszybciej skończyło i żeby dał mi święty spokój. Tak jest wygodniej, a raczej było do czasu- on nie robi scen i nie jest smutny, ja nie czuję tak silnych wyrzutów sumienia. Myślałam że tak się jakoś przetrwa, na tym udawaniu, ale niestety zaczęła się ta cholerna frustracja. Jak jej nie było- było OK. A teraz ciągle tylko mam żal do siebie, do niego i do całego świata.

Edytowane przez Polla_pola
Czas edycji: 2013-02-03 o 12:51
Polla_pola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 12:53   #359
On92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 21
Poradnik orgazmu

Witam wszystkich użytkowników tego forum.

Często odwiedzam forum poszukując różnych porad w wielu kwestiach i zazwyczaj udaje mi się znaleźć to czego szukam. Więc bardzo wszystkim za to dziękuje. Postanowiłem jednak założyć ten temat, ponieważ wiem, że rady doświadczonych użytkowniczek mogą okazać się bezcenne. Wiem, że były wątki na temat różnych orgazmów itp itd ale najczęstszą odpowiedzią kobiet było to, że "każda kobieta jest inna i trzeba ją poznać, żeby umieć zadowolić" z czym niewątpliwie się zgadzam, ale zawsze jest jakieś małe ale ;>
mianowicie sam jestem w sytuacji, gdzie po wieloletnim związku z moją TŻ zaczęliśmy współżyć, oczywiście wszystko jest fajnie, ale chcielibyśmy się rozwinąć w tym temacie (a myślę, że jest mnóstwo osób, które szukają porad). Głównie chodzi o orgazm mojej kochanej. W żaden sposób nie może go dostać, a niby w każdej pozycji jest jej przyjemnie, może to wynika przez brak doświadczenia? Może warto napisać nie dosłowne instrukcje co robić, aby kobieta osiągnęła orgazm, a po prostu własne przeżycia i doświadczenia (bo chyba nie ma nic bardziej pomocnego) z własnych "dokonań" aby ten O! był Dlatego też czekam na Wasze wpisy z nadzieją, że od każdej pomocnej Pani uda mi się wyciągnąć jakieś pomocne ziarenko, które przyda mi się we własnych łóżkowych doświadczeniach.
Pozdrawiam i od razu przepraszam jeżeli nie wszystko dokładnie przekazałem co miałem na myśli, przez co wpis może wyglądać chaotycznie, ale po prostu nie chciałem tu książki pisać.
On92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 13:20   #360
yes
Zakorzenienie
 
Avatar yes
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 25 017
Dot.: Poradnik orgazmu

tu jest cały wątek o tym:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=81390&page=21

chyba na 19-20 stronie ja pisałam swoje wskazówki i co mi pomogło
__________________
yes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-12-03 19:22:22


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:08.