Nieprzyjemny zapach ciała mimo mycia cz.2

[caffelatte1974]

Słuchajcie , myślę , że zapach gówna z ust to wątroba.
Zapchana grzybami ,przywrami albo glistami , kamieniami. Robale też chowają się w wątrobie .
Mi po okresie kilku miesięcy poprawy ze smrodem , wróciło i to właśnie jakimś krowim plackiem momentami j.bię ... Zastanawiałam się po czym to ,czy po tym olejku oregano czy po płatkach orkiszowych... , ale nie , wiem po czym : kupiłam sobie w Biedronce dużą paczkę orzeszków ziemnych , codziennie je jadłam , i po tym zaczęłam czuć koło siebie zapach krowiego placka. Zaczęłam wertować te orzeszki i wyczytałam, że zawierają bardzo dużo trujących aflatoksyn, czyli pleśni , których wątroba nie daje rady wydalić i kumuluje je w sobie. Pleśnie w wątrobie. Razem z robalami i kamieniami ...Przywry bardzo ciężko wytępić...glistę też...one dostosowują się do wszystkich kurna niekorzystnych warunków ...
Dzielę się tylko doświadczeniami , nic nie sugeruję , bo przecież taka jest idea tego forum .
Latem robiłam 2 razy oczyszczanie wątroby , teraz do tego wróciłam, zrobiłam znów 2 razy , i muszę przyznać , że po każdym oczyszczaniu mój metabolizm pracuje inaczej. Będę ją czyścić co miesiąc, oczyszczę ją z tych wszystkich świństw , z pasożytów, które nie chcą się wynieść. Podobno czasem trzeba oczyszczać nawet 20 razy , uzbroiłam się w cierpliwość zatem.
Czysta wątroba będzie produkowała dużo żółci, która strawi pokarm, skończą się bąki , przywróci dobre Ph jelitom, no i uzdrowi trzustkę i śledzionę, które przy zapchanej wątrobie szwankowały .
Wątroba , śledziona, noga...
Ktoś z Was oczyszczał wątrobę więcej niż kilka razy ?

[00457ff0a8b0234ecaaac300189bac24d7661fd8_64c1a5725447d]

.

[kotek56]

Dzień dobry.

Przed oczyszczeniem wątroby należy upewnić się, że w pęcherzyku żółciowym nie ma kamieni. Najbezpieczniejszym sposobem, aby pomóc wątrobie, moim zdaniem, jest wzięcie proszku ostu mlecznego (lub preparatów na jego bazie).

Ogólnie rzecz biorąc, występuje problem z identyfikacją źródła zapachu. Wiele osób na innych forach błędnie uważa, że ​​pachnie ciałem, a problem pojawia się w obecności kamieni w migdałkach, które mają zapach kału. Albo, odwrotnie, osoba na początku myśli, że pachnie z jego ust, a następnie zdiagnozowano TMAU. Tak wiele takich przypadków. Cóż, ludzie cierpiący na cuchnący oddech mają swój własny sposób wykrywania zapachu z ust. Sugerują lizanie nadgarstka od wewnątrz i po kilku minutach wąchania go.

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 07:47 ----------

Chcę dodać, że moja krewna, która miała wokół siebie niewyjaśnione przebłyski węchu, ostatnio wykazywała oznaki przewlekłego zapalenia trzustki i zapalenia pęcherzyka żółciowego. Jednak nic poważnego.

[201805041009]

Nie pisałam o tym wcześniej, ale miałam ciocię, która miała przykry zapach ciała. Pamiętam, że była zadbaną osobą. A wiec w moim przypadku najprawdopodobniej zawiniła genetyka. Ciężko będzie to zmienić...

[caffelatte1974]

Oczyszczanie wątroby najlepiej opisuje niejaki Humel , oto link
http://humel.pl/2016/04/26/oczyszcza...krok-po-kroku/
Tą metodą wychodzą również kamienie z woreczka żółciowego.
Dobrze jest nie jeść tłusto przed czyszczeniem , wtedy żółć wywalana jest z większą siłą i są lepsze efekty.
Spróbujcie naprawdę warto .
Na przywry i glisty w wątrobie postanowiłam jeść codziennie 1-2 ząbki czosnku . Muszą te k..wiszony odpuścić , nie ma siły.
Na pleśnie też czosnek dobry.

[DonKisiot]

ostatnio zauważyłem, że po zjedzeniu jabłka wzdyma mnie jak balon, odbija mi się co chwilę i pierdzę. Wygooglałem pierwsze z brzegu:
http://www.fakt.pl/kobieta/zdrowie-i...blkach/k01d7lr
wspominają, ze występuje to szczególnie w przypadku dysfunkcji wątroby.
Ostatnio robiłem badania watroby i wynik ok.

[caffelatte1974]

Gdzieś czytałam , że wyniki wątrobowe nie wykażą zapchania jej lub obecności pasożytów w niej , oraz że w dobie chemii w żarciu nie ma osoby która nie miałaby zapchanej wątroby .
Może być taki scenariusz; zatruta aflatoksyną wątroba bo jedliśmy wcześniej spleśniały produkt, uprażony i pleśni brak, ale jej wydzielina aflatoksyna została, smarujemy się codziennie balsamem w którym jest alkohol propylowy, wątroba gromadzi propanol bo jest zablokowana aflatoksyną i w tym momencie przywra jelitowa łatwo zagnieżdża się w wątrobie. Tak mogą powstać warunki do rozwoju raka lub nowotworu. Ale wystarczy wyeliminować jedno ogniwo z łańcucha i rozwój ten staje się niemożliwy.
Olśniło mnie jakiś czas temu , że oczyszczanie wątroby to jest to .
I sądzę że nużeniec też mnie zamieszkuje , stosowałam dziegieć na stopy i mi pomógł , teraz myję twarz mydłem z dziegciem i już mniej wykwitów na twarzy.

[DonKisiot]

W wątrobie magazynowane jest 90% B12. Poza tym zmęczenie czy sucha skóra dłoni (u mnie występuje) jest objawem problemów z wątrobą. Tyle, że wskaźniki w morfologii i badań wątroby mam ok.

W każdym razie jakby podliczyć kasę jaka wydałem trzeba by stwierdzić, że jestem kompletnym idiotą. W moim banku jak się okazuje za niecałe 200zł można wykupić pakiet medyczny (maksymalny zakres). Wypowiedzenie trwa 3 m-ce, więc trzeba liczyć 600zł za kwartał atakowania lekarzy z dostępem do całkiem szerokiej puli specjalistów i badań w cenie. I z tej opcji zamierzam skorzystać. Niestety dopiero od maja będzie aktywny, ale parę tygodni różnicy juz nie robi.

[ola_30]

Wlasnie dostałam nalewke z ziela wrotyczu tylko nie wiem jak stosować. Buteleczka jest z kroplomierzem. Ktos, cos?

[DonKisiot]

[1=00457ff0a8b0234ecaaac30 0189bac24d7661fd8_64c1a57 25447d;82396971]Tak juz jestem po 2 zastrzykach, zostały jeszcze 3.

[/QUOTE]
Jakiś skutek? Daj znać czy odczułeś jakieś zmiany po zastrzykach.

[Feitan]

[1=00457ff0a8b0234ecaaac30 0189bac24d7661fd8_64c1a57 25447d;82364986]kotek56 Wczoraj zauważyłem że jak jestem w pracy i kiedy czuje pieczenie, mam gorące czoło, i zaczerwienioną skóre na twarzy, teraz jak ten objaw sie nasila, chodze do łazienki żeby schłodzić twarz zimną wodą. Co do pieczenia, u mnie największe występuje nad oczami i pod oczami, co do zaczerwienienia występuje ono kiedy piecze mnie czoło, na pewno wczoraj miałem zaczerwienioną twarz, ale czy najbardziej na srodku twarzy trudno powiedziec, bede to obserwował.

U mnie pieczenie twarzy pojawia sie wraz ze stresem.Jakikolwiek olej i śmietanka dla niego to pyszny lunch.

Napisałeś o oleju i śmietance, chodziło ci o to że nie można jej spożywać, czy o to żeby nie nakładać tych produktów na skóre.[/QUOTE]
Mam takie same objawy i równiez w pracy chodzę schłodzić twarz zimną wodą nieraz.... JA już nie wiem co robić podejrzewałem grzybice ogólnoustrojową głównie przez nalot na języku która jest spowodowana przez metale ciężkie a teraz jeszcze dochodzi nużeniec, ale czy nużeniec ma jakikolwiek wpływ na zapach tego nie wiemy.. Podziwiam was że nie macie dość życia z tą dolegliwością bo ja mam

[00457ff0a8b0234ecaaac300189bac24d7661fd8_64c1a5725447d]

.

[Gregolan]

Napisane przez Feitan

Mam takie same objawy i równiez w pracy chodzę schłodzić twarz zimną wodą nieraz.... JA już nie wiem co robić podejrzewałem grzybice ogólnoustrojową głównie przez nalot na języku która jest spowodowana przez metale ciężkie a teraz jeszcze dochodzi nużeniec, ale czy nużeniec ma jakikolwiek wpływ na zapach tego nie wiemy.. Podziwiam was że nie macie dość życia z tą dolegliwością bo ja mam

Cześć szczerze mówiąc ja tez mam już tego dosyć wszystkiego,najchętniej to już bym skończył ze sobą.Te wszystkie diety tak naprawdę nic nie dają tylko zmniejszają objawy.Na forum chyba nie ma osoby która wyleczyła by się w 100% procentach
Mam tego już dość życia trędowatego ehhh


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[caffelatte1974]

Zacznijcie oczyszczać wątrobę .
Teraz po Świętach dobra okazja jest.
Kupujemy 90g soli gorzkiej , grejpfruta , oliwę z oliwek i sok jabłkowy.
Od wtorku litr soku jabłkowego dziennie( 3 litrowy z Biedronki ) i dieta bez mięsa i tłuszczu , w sobotę ostatni posiłek o 13 stej. Robimy roztwór z soli gorzkiej i 3/4 l ciepłej wody.
O 18stej pijemy 3/4 szkl roztworu, o 20stej następne 3/4 szkl, i powinny wystąpić wypróżnienia . W miarę możliwości robimy sobie ciepłą kąpiel tak żeby o 22giej wypić duszkiem przygotowany sok z 1 grejpfruta i pół szkl ciepłej oliwy i położyć się z termoforem na wątrobie w pozycji półleżącej , głowę wyżej i zasnąć spokojnie . Rano między 6stą a 7mą wypić następne 3/4 szkl roztworu , potem o 9tej. O 10tej można wypić sok, potem zjeść owoc, lekkostrawnie. Częste wypróżnienia będą, można zerknąć co tam z nas wyleciało.
W każdym razie jestem pewna , że po oczyszczaniu odczujecie różnicę . Czasem trzeba 20 oczyszczeń , żeby całkowicie oczyścić wątrobę. Zapchana toksynami, kamieniami cholesterolowymi i pasożytami , wyrzuca syfy przez skórę bo nie oczyszcza krwi.
Co szkodzi spróbować ?
Zaufajcie mi.

[Gregolan]

Napisane przez caffelatte1974

Zacznijcie oczyszczać wątrobę .
Teraz po Świętach dobra okazja jest.
Kupujemy 90g soli gorzkiej , grejpfruta , oliwę z oliwek i sok jabłkowy.
Od wtorku litr soku jabłkowego dziennie( 3 litrowy z Biedronki ) i dieta bez mięsa i tłuszczu , w sobotę ostatni posiłek o 13 stej. Robimy roztwór z soli gorzkiej i 3/4 l ciepłej wody.
O 18stej pijemy 3/4 szkl roztworu, o 20stej następne 3/4 szkl, i powinny wystąpić wypróżnienia . W miarę możliwości robimy sobie ciepłą kąpiel tak żeby o 22giej wypić duszkiem przygotowany sok z 1 grejpfruta i pół szkl ciepłej oliwy i położyć się z termoforem na wątrobie w pozycji półleżącej , głowę wyżej i zasnąć spokojnie . Rano między 6stą a 7mą wypić następne 3/4 szkl roztworu , potem o 9tej. O 10tej można wypić sok, potem zjeść owoc, lekkostrawnie. Częste wypróżnienia będą, można zerknąć co tam z nas wyleciało.
W każdym razie jestem pewna , że po oczyszczaniu odczujecie różnicę . Czasem trzeba 20 oczyszczeń , żeby całkowicie oczyścić wątrobę. Zapchana toksynami, kamieniami cholesterolowymi i pasożytami , wyrzuca syfy przez skórę bo nie oczyszcza krwi.
Co szkodzi spróbować ?
Zaufajcie mi.

A czy ty odczułaś poprawę ??


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Feitan]

Mi już chyba tylko chyba pozostała cheletacja, ale najpierw planuje usunąć plomby.Dieta nie wyleczy tego, tylko zmniejszy objawy i jak zaprzestaniemy diety to smród odrazu powraca.A walka z grzybem nie ma sensu bo może powodować nawet raka.Myślę że nie mam nic do stracenia z tego co widzę cheletacja pomaga naprawdę wielu osobom.

https://www.odkrywamyzakryte.com/pro...tacji-cutlera/

Niestety, wszystko to drogie jest.

[caffelatte1974]

Odczułam wielką poprawę . Razem z odrobaczaniem wszystkim już chyba, odkwaszaniem, dietą bezmięsną, bezmleczną, bezcukrową i bezglutenową , suplementacją witamin C,D,B complex, magnezem ,płynem Lugola , sodą, ostropestem, HCL z betainą, kąpielami z solą i sodą, chlorkiem magnezu, korzeniem szczeci... Wielką poprawę .
Tylko walczę z pieprzonymi pasożytami...
Wydaje mi się , że nie doceniłam skuteczności oczyszczania wątroby, bo zrobiłam 2 razy i przestałam.
Wróciłam do tego,bo po orzeszkach arachidowych znowu zaczęłam śmierdzieć krowim plackiem, poczytałam o aflatoksynach w wątrobie z orzeszków i innych paczkowanych bakaliach, o funkcji wątroby dla przypomnienia, i jestem pewna że to dobra droga. Bo źle funkcjonująca wątroba daje furtkę do dziurawienia się jelit i łapanie wirusów i bakterii przez brak odporności.
Ja też mam dobre wyniki prób wątrobowych. A z każdym oczyszczaniem czuję że wszystko wraca do normy . Wylatujące z impetem''coś'' (kamienie i pasożyty) z wątroby podczas oczyszczania, i przeraża i cieszy , bo to oznacza zmianę w naszym ''Generale'' ( w medycynie chińskiej serce jest Cesarzem, a wątroba jest Generałem) .
I jeszcze coś. Zauważyłam też u klienta który chleje na umór prawie codziennie , zapach krowiego placka. Przestałam popijać piwko czy winko w łikęd, i po tej abstynencji też odczułam poprawę ze wszystkim, z trawieniem, bąkami i zapachem. Ja nie chleję, ale to utwierdziło mnie w przekonaniu, że muszę mieć coś z wątrobą skoro poprawia się gdy ostawię coś co najbardziej jej szkodzi.
Co da droga chelatacja jak zapchana wątroba będzie kumulować toksyny i metale ciężkie z pożywienia?

[SanchoPansaa]

Napisane przez DonKisiot

W wątrobie magazynowane jest 90% B12. Poza tym zmęczenie czy sucha skóra dłoni (u mnie występuje) jest objawem problemów z wątrobą. Tyle, że wskaźniki w morfologii i badań wątroby mam ok.

U mnie suchość skóry dłoni występuje jedynie po zewnętrznej stronie dłoni (czasem skóra pęka i krwawi), wnętrze dłoni prawie cały czas wilgotne.

Mam jeszcze pytanie odnośnie pragnienia (wody/napojów) u Ciebie. Nie masz z tym problemu? Ja tak jakbym wcale nie odczuwał, że chce mi się pić. Mogę cały dzień nic nie pić i dopiero wieczorem jak złapię łyka wody, to czuję, że uwalniane są endorfiny i dopiero uzupełniam wodę. Nie wiem czy to normalne, żeby organizm domagał się jedzenia, a wody nie...

A i jeszcze jedno...może jakąś wspólną cechą tego choróbska są nawyki żywieniowe lub środowisko? Do momentu rozpoczęcia kuracji nie jadałem śniadań. Organizm nie domagał się jedenia, więc pierwszy posiłek jadałem ok.12-13 (czułem się świetnie).
Kawę z cukrem (1-2 cappucino dziennie) zacząłem pijać w wieku ok.27 lat, wcześniej w ogóle. Po kawie zapach słodkiej kawy w moczu. Posiłki: raz kebab i raz chińczyk w tygodniu, sporo warzyw i kasz, codziennie mięso. Piwo max. 2 razy w tygodniu po 1-2 szt (duża podatność na piwo, po 2 byłem już dobrze zrobiony). Szukajmy cech wspólnych trybu życia, może będzie to dobry trop. Przejściowe problemy z lodówką. Problemy w związku oraz rzucenie "na głęboką wodę" obowiązków w pracy (nowe stanowisko bez uprzedniego przygotowania).
I jeszcze jeden szczegół: kiedy dziewczyna położy mi rękę na brzuchu - burczenie w brzuchu i gazy.

[jana2007]

[QUOTE=caffelatte1974;7447 4446]Don Kisiot robiłam test obciążeń organizmu metodą Volle`a i Mora. Bardzo polecam. Wyjdą ci wszystkie pasożyty, zajęcie narządów procentowo a także bakterie i wirusy które masz , a nawet te które miałeś kiedyś . Badanie kosztuje 150zł w moim mieście.
Ola_30 mi nie wystarcza Pyrantelum. Chciałam żeby się odezwała Baska1111 bo ona twierdzi że się wyleczyła, to może jakoś specjalnie go piła, np. słodzony czy jak...
Miaul, pisałam że to przez zapchaną wątrobę i mam tu rację . Dziękuję ci za twoje rady , ale chyba mi się nie przydadzą :P z głową mam wszystko w porządku, przynajmniej nie wydaje mi się że pozjadałam wszystkie rozumy :P i prowadzę w miarę uregulowany tryb życia, także ten.
Baska1111 gdzie jesteś? [/QUOTE

Bez końca będę tępić oszustów z VOlla. Pamiętajcie, kto ich zachwala jest z pewnością na ich garnuszku. Badanie jest prymitywne, zupełnie jak z XIX wieku, nic nie wykrywa i jedynie opróżnia kieszeń. Zanim się dacie na nie namówić, poczytajcie negatywne opinie.Sądziłam,ze już tylko staruszkowie się na nie nabierają. Naganiacze są jednak na wszystkich forach, podszywają się pod forumowiczów.Sprytne bestie...

[caffelatte1974]

Hej
Nie rozumiem takich agresorów...
Może to przez bezsilność że nie umiesz sobie pomóc jana , tak plujesz nienawiścią...A może sama jesteś na garnuszku tych co robią drogą chelatację, bo dziwne że zaatakowałaś mnie teraz kiedy polecam BEZPŁATNE oczyszczanie wątroby w zaciszu domowym , które nikomu jeszcze nie zaszkodziło.
Współczuję ci bardzo że trafiłaś na oszustów z badaniem Volle'a , bo pewnie są też oszuści w tej branży, ale to nie znaczy że wszyscy , bo np. ewabedna która się wyleczyła ,robiła badanie metodą Volle'a i wiedziała od czego ma zacząć leczenie...
Nie będę się już tutaj udzielać, bo chcę pomóc a jestem obrażana i wyzywana .
Życzę powodzenia wszystkim.

[mp43]

Cafelatte, daj spokój, nie denerwuj się. Janę podpatrzyłam również na innych forach, też ostro pluje jadem na tych z Volla, wszędzie węszy podstęp. Widocznie taka sfrustrowana natura. Niech nam tu nie miesza, bo raptem wpadła jako gość ze dwa razy i się wymądrza i obraża.
Jana, takich wypowiedzi nam nie potrzeba - każdy ma prawo spróbować, czego chce w poszukiwaniu zdrowia. A sio stąd!

[DonKisiot]

Napisane przez SanchoPansaa

U mnie suchość skóry dłoni występuje jedynie po zewnętrznej stronie dłoni (czasem skóra pęka i krwawi), wnętrze dłoni prawie cały czas wilgotne.

Mam jeszcze pytanie odnośnie pragnienia (wody/napojów) u Ciebie. Nie masz z tym problemu? Ja tak jakbym wcale nie odczuwał, że chce mi się pić. Mogę cały dzień nic nie pić i dopiero wieczorem jak złapię łyka wody, to czuję, że uwalniane są endorfiny i dopiero uzupełniam wodę. Nie wiem czy to normalne, żeby organizm domagał się jedzenia, a wody nie...

A i jeszcze jedno...może jakąś wspólną cechą tego choróbska są nawyki żywieniowe lub środowisko? Do momentu rozpoczęcia kuracji nie jadałem śniadań. Organizm nie domagał się jedenia, więc pierwszy posiłek jadałem ok.12-13 (czułem się świetnie).
Kawę z cukrem (1-2 cappucino dziennie) zacząłem pijać w wieku ok.27 lat, wcześniej w ogóle. Po kawie zapach słodkiej kawy w moczu. Posiłki: raz kebab i raz chińczyk w tygodniu, sporo warzyw i kasz, codziennie mięso. Piwo max. 2 razy w tygodniu po 1-2 szt (duża podatność na piwo, po 2 byłem już dobrze zrobiony). Szukajmy cech wspólnych trybu życia, może będzie to dobry trop. Przejściowe problemy z lodówką. Problemy w związku oraz rzucenie "na głęboką wodę" obowiązków w pracy (nowe stanowisko bez uprzedniego przygotowania).
I jeszcze jeden szczegół: kiedy dziewczyna położy mi rękę na brzuchu - burczenie w brzuchu i gazy.

Zawsze tak miałem, że mogłem nie pić i nie jeść pół dnia i w ogóle o tym nie myśleć (no chyba, że upały albo inne anomalie). Jak się zabierałem za robotę, to ani przerw, ani posiłków nie przewidywałem, bo czasu było szkoda. Jak mieszkałem z rodzicami, to nie było problemu, posiłki były obowiązkowe , później już gorzej.
Skórę mam suchą, a jednocześnie dłonie się pocą. Najlepiej widac, jak np trzymam telefon w czarnym silikonowym etui, po chwili widac na nim plamy potu. Zawsze skóra prawej ręki bardziej sucha niz lewa (podobnie było z grzaniem stóp).
Kiedyś już pisałem, że problem się zaczął gdy po gastroskopii dostałem tabletki na ograniczenie kwasu w żołądku. Był to czas gdy miałem mega stresy związane z życiem osobistym. Kawę piłem dopiero po 30ce i to sporadycznie, teraz od święta wypiję, bo mam wrażenie, że zdecydowanie bardziej mi szkodzi niż browar. Po kawie jak się idę odpryskac to faktycznie ją wyraźnie czuć, ale nie wiem czy to jakaś anomialia, bo jak wspomniałem bardzo rzadko ją piłem jak byłem zdrowy. Browarka dwa razy w tygodniu piję. Jestem nadziabany dopiero po 6. Podatność na upijanie się po danej dawce jest raczej cecha indywidualną, u mnie się to nie zmienia. Mocnych alkoholi nie piję wcale.
A burczenie w brzuchu miałem zawsze, pamiętam nawet w podstawówce. Jak byłem głodny to burczało i to całkiem głośno, co bywało problematyczne. Przeszło dopiero półtora roku temu jak zmieniłem dietę na zdrową. Dużo warzyw mało mięsa i powinno pomóc. Szczególnie mięcho ze względu na długi czas trawienia może sie przyczyniać do wzdęć.

Po ostatnim nawrocie zacząłem ćpać B12 Erzmanna po 3 do 6 szt dziennie, czyli w miesiąc tyle, co przez ostatnie pół roku. Dodatkowo wieczorem, a czasem i rano płucze usta olejkiem z drzewa herbacianego (ten sam co na nurzeńca był polecany). 2-3 krople na łyka wody (wypluwam po płukaniu). I mimo, że zrobiło sie ciepło na dworze, a do tego całkiem sporo pochlałem w święta i ten tydzień, to czuję się dobrze. Jak ktoś ma ochotę na eksperyment, to polecam B12 i olejek na kilka tygodni. Koszt około 150zł za miesiąc kuracji wychodzi.
Olejek wyraźnie zmniejsza nalot na języku, ale jak odstawiłem na dwa dni, to znów wrócił.

No i to co teoretycznie jest wskazówka do tego czy smierdzimy czy nie, czyli pocieranie podbródka. Ostatnio nie czuję nic, albo leciutki zapach którego smrodem bym nie nazwał. Wcześniej różnie bywało, czasem wcale, czasem trochę, a czasem mocniej, ale jeśli czułem to był to smród. To zauwazyłem po kilku dniach płukania ust olejkiem, choć może to byc oczywiście zbieg okoliczności. W czasie płukania (kilkuminutowego) czuje jak gluty spływają z zatok. Nie dużo, ale kataru nie mam, więc jakieś działanie oczyszczające jest.

[Piortrs]

Jak wszyscy tutaj zmagam się z problemem nieprzyjemnego zapachu ciała, pomimo tego, że bardzo dbam o higienę. Moja najbliższa rodzina uważa wręcz, że jestem przewrażliwiony na tym punkcie. W moim przypadku zapach przybiera na sile wtedy, gdy mocno się stresuję. Po za intensywnym poceniem doświadczam też uderzeń gorąca. Szczególnie na stopach oraz w okolicach miejsc intymnych.

Problem ten zaczął się około 4 lata temu. Od tego czasu byłem u wielu lekarzy z różnych dziedzin m.in. dermatologii, gastrologii i endokrynologii. Żaden ze specjalistów u których byłem nie potraktował mojego problemu poważnie. Nie muszę chyba wspominać jak bardzo opisywany przeze mnie problem komplikuje życie. Dodam jeszcze, że ja sam nie czuję tego zapachu, natomiast jestem pewien, że on istnieje. Świadczą o tym, różne nieprzyjemne uwagi ze strony innych osób oraz samo ich zachowanie (pociąganie nosem, głośne wzdychanie, zasłanianie nosa, otwieranie okien).

Czuję się już totalnie bezsilny... Czy jakaś osoba z tego forum uporała się z tym problemem, a jeśli tak to w jaki sposób?

[baska1111]

W okresie okołoświątecznym zrobiłam eksperyment. Jadłam wsio, nawet to, czego wiem, ze jeść nie mogę, bo po tym jest źle. A więc - mięso, ciasta i ogólnie wszystko. Przed każdym posiłkiem brałam jednak betainę HCl. No i efekt przeszedł moje oczekiwania. Pogodziłam się z tym, ze to gówno da ale o dziwo nie było nic - wzdęć, gazów i zero smrodu. Może ten kwas to też jest jakiś przyczyn ek? Odważyłam się na to, bo wiem, że mam śluzwkę nienaruszoną, bez nadżerek. W przeciwnym razie konsekwencje moga być nieciekawe (bez gastrokopii lepiej nie brać).

Tak doraźnie, może komuś choć trochę pomoże:
https://miumag.pl/fit/co-jesc-zeby-c...jednej_stronie


Strona jak strona ale między wierszami można wyczytać, że nadmiar białka powoduje takie objawy jak nasze.

[SanchoPansaa]

Napisane przez baska1111

W okresie okołoświątecznym zrobiłam eksperyment. Jadłam wsio, nawet to, czego wiem, ze jeść nie mogę, bo po tym jest źle. A więc - mięso, ciasta i ogólnie wszystko. Przed każdym posiłkiem brałam jednak betainę HCl. No i efekt przeszedł moje oczekiwania. Pogodziłam się z tym, ze to gówno da ale o dziwo nie było nic - wzdęć, gazów i zero smrodu. Może ten kwas to też jest jakiś przyczyn ek?

Robię podobne "testy" (brak samokontroli) co kilka tygodni. Ostatnie również przypadały w święta i wydaje mi się, że to jest tak, że przez czas postu ilość bakterii w jelicie się zmniejsza i dlatego pierwszego dnia "testów" nie czuję żadnych dolegliwości, natomiast jedząc te same posiłki 2-ego lub 3-ego dnia zaczyna się nawrót dolegliwości. Być może w Twoim przypadku dieta oraz suplementacja trwała wystarczająco długo, żeby wybić to wszystko na tyle, żeby nie wystąpiły objawy. Testowałem betainę HCl (wprawdzie bez diety antySIBO), ale raczej nie wnosiła żadnej poprawy.
W święta się nie stresuję, gdyż nie ma mnie co zdenerwować. Zamykam się w samotni i wychodzę do rodziny jedynie na posiłki oraz krótkie, wynikające z mojej inicjatywy konwersacje.

Ile czasu byłaś na tej diecie?

[mp43]

Dokonałam następujących obserwacji: zapachu nie ma, gdy mogę się normalnie wypróżnić, tzn. ( przepraszam za szczerość do bólu) - kupa jest uformowana jak być powinna. Problem w tym, że najczęściej mam biegunki i to takie "parskające". Temu towarzyszą wzdęcia i bolesne skurcze jelit, szczególnie przy pochylaniu się. Problem w jelitach ewidentny. Wielkanoc - zapach hardkorowy, myślałam, że się zapadnę pod ziemię. A dwa dni wcześniej profilaktycznie - właśnie, żeby święta nie były śmierdzące - wzięłam po 1 tabletce metronidazolu dziennie. Teraz znowu spokój od zapachu. Kto by to ogarnął?
Don Kisiot, jeszcze raz twierdzę, że mamy bardzo zbliżone objawy. U mnie też występuje zjawisko - jedna stopa i ręka sucha, druga mokra. Po rozmowie telefonicznej ekran telefonu spocony. Kawy ostatnio mój organizm zupełnie nie toleruje, kiedyś uwielbiałam. Też czuję gluta od zatok. No i podobne wyniki badania krwi. A lekarze konowały wmawiają mi, że taka moja uroda. Sami nie wiedzą. Mam kuzynkę lekarkę, która szeroko otwiera oczka, gdy jej mówię o moim problemie. Twierdzi, że nie słyszała o czymś takim, ale okno chętnie otwiera i pociera nos. Spróbuję ten olejek herbaciany. Pozdrawiam.

[DonKisiot]

Napisane przez mp43

U mnie też występuje zjawisko - jedna stopa i ręka sucha, druga mokra. Pozdrawiam.

A tak z ciekawości. Która strona mocniej grzeje, poci się? Też prawa?

[mp43]

Poobserwuję i napiszę, bo przyznam, że nie przywiązywałam wagi do tego, po której stronie.

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

A może to przysadka? Gdzieś czytałam, że takie objawy pocenia po jednej stronie mogą być związane z mózgiem. Ale z drugiej strony - miałam rezonans mózgu i nic nie wyszło. Więc jednak chyba jelita. Naprawdę mam dość.

[ola_30]

U mnie jest tragedia jak teraz jest cieplo i slonce swieci. W szkole moich dzieci ludzie otwarcie się ze mnie smieja po katach a nauczycielki otwierają wszystkie okna jak przyjdę po synow
Strasznie to wszytsko przezywam.

[SanchoPansaa]

Napisane przez DonKisiot

No i to co teoretycznie jest wskazówka do tego czy smierdzimy czy nie, czyli pocieranie podbródka.

Próbowałem pocierania podbródka czy całej twarzy i nic nie wyczuwam. Za to bardzo drażni mnie zapach morkych ręczniczków do wycierana rąk. Myję ręce bez użycia mydła, wycieram je ręcznikiem papierowym i przykładam obie ręce do twarzy. Smród niesamowity. Te same ręczniczki w zaciszu domowym czuję jedynie delikatnie.

Ostatnio w momencie zdenerwowania czuję na plecach i rękach takie jakby punktowe ukłucia, coś jakby toksyczna kropla potu wydobyła się w tym miejscu i piekła skórę. Zwykle po tym zaczyna się smród.