Konkurs GARNIER Color Naturals

[caskada]

powiem tak zycie bez brylantow i blondu byloby nudne i pustedlatego kocham blondy wszystkie jego odcienie a najbardziej polaczenie kontrastu ciemne oczy jasne wlosy badz na odwrot niebieskie oczy ciemne wlosy jako ze natura obdarzyla mnie jasnoscia to nie pozostaje mi nic innego jak ja udoskonalic

[Dorcia91]

Stawiam na naturalnośc Mój naturalny kolor włosów to ciepły blondNIe raz słysze od przyajciół: "Może zmieniłabyś się trochę, zafarbowała włosy, mocniejszy makijaż?" Jednak to nie dla mnie.Czułabym się wręcz obco w innym kolorzenie widzę siebie w innym kolorze.W dodatku kręcone blond włosy bardzo dobrze opisują mój charaktergrzecznej dziewczynki

[blondynkapoznan]

Ja jestem blondynką bardzo lubię kolor blond i wszelkie jego odcienie.
Ale czasem mam ochotę zaszaleć jakimiś mocno widocznymi pasemkami zdarzyło mi się mieć czerwone albo czarne.
Wszystko zależy od mojego humoru.Chociaż z upływem czasu już coraz rzadziej chce mi się eksperymentować z włosami.

[KinderrBueno]

Moim naturalnym kolorem włosów jest jasny brąz i szczerze bardzo mi się podoba ;p Bardzo podoba mi się brąz i jego wszystkie odcienie.
Ja jestem zwolenniczką radykalnej metamorfozy ;p

[Gofrzyca]

Od pewnego czasu ulubionym kolorem jest ciemny, bardzo ciemny brąz, bo chyba jednak jest najodpowiedniejszy dla mnie mimo iż jestem "bledziochem".
A co do radykalnych zmian jestem jaknajbardziej na tak bo tylko wtedy mozna znaleźć kolor dla siebie najopowiedniejszy. Ja w ten sposób znalazłam swój obecny, a miałam na głowie praktycznie chyba każdy kolor, od jasnego blondu, poprzez rudości i czerwienie a kończąc na obecnym ciemnym brązie, który gdzieś tam pomiędzy kolejnymi zmianami koloru się przewijał najczęściej

[magdalenka_w_86]

Mój naturalny kolor włosów to ciemny blond. Od zawsze podobał mi się czarny kolor włosów, ale przy mojej jasnej karnacji wyglądałoby to raczej groteskowo. Alergia na wszelkiego rodzaju farby, szamponetki uniemożliwiła mi od niedawna farbowanie włosów, więc wracam do naturalnego koloru i męczę się ze zniszczonymi włosami, co jest skutkiem farbowania.
Gdybym miała możliwość radykalnej zmiany oczywiście, że bym się zgodziła.

[Mystiquee]

Jaki kolor włosów jest Twoim ulubionym?
Czy lubisz podkreślanie naturalnego piękna, czy też jesteś zwolenniczką radykalnej metamorfozy?

Ulubiony? Nie wiem czy ulubionym kolorem nie będzie płomienny rudy, bo jeszcze takiego na głowie nie miałam, czy ekstrawagancki brąz? Szukam idealnego rudego koloru, a aktualnie mam na włosach platynowy blond.
Lubię siebie w blondach, naturalne włosy również mi się podobają. To co lubię chyba zależy do mojego humoru i możliwości!
Raz mam ochotę być naturalną blondynką, delikatną, subtelna.
A czasem w jednym momencie mogłabym zmienić kolor na ognistą czerwień i poczuć nieograniczone możliwości w działaniu! A potem na czekoladowy brąz, elegancki i nieprzewidywalny!
A co! Kobieta zmienną jest prawda?

[aa2]

moim ulubonym kolorem włosów jest rudy -może dlatego ze wiem iż ja takiego nie mogę mieć-natomiast sama jestem czarnulką, ale aby pozostać przy tym kolorze przeszłam różne odcienie blondu, wszelakie odmiany brazu a i nie zaprotestowałam kiedy moje włosy nabierały koloru czerwonego i fioletowego
jestem za pełna metamorfozą-uwielbiam zaskakiwąc jaki i być zaskakiwana
pozdrawiam

[bita smietana]

Moim ulubionym kolorem włosów jest brąz. Czasem jaśniejszy, czasem ciemniejszy, niekiedy ciepły, niekiedy chłodny. Pozornie nie pasuje do mojej jasnej karnacji, praktycznie- żaden inny kolor nie pasuje bardziej.

Podkreślanie naturalnego piękna czy radykalne zmiany?
Jestem zachwycona zmianami, zwłaszcza tymi maksymalnie radykalnymi. Blond w brązowy, rudy w czarny, długie w krótkie, proste w kręcone, czemu nie? W końcu włosy odrosną a kolor można zmienić!

Tylko...
Jeśli to ja miałabym dokonać takiej zmiany- odmówiłabym, bo po co?
Podetnę końcówki, wycieniuję, zrobię grzywkę albo i nie. Trochę ciemniejsze, czy jaśniejsze, ale nadal właściwie takie same. Bo przecież w takich czuję się najlepiej.

[gofik]

Wcześniej jako nastolatka dużo eksperymentowałam z kolorami włosów. Farbowałam je często i na przeróżne kolory. Były kolorowe pasemka, czernie, rudości, blondy. Włosy po tych zabiegach były strasznie zniszczone.Teraz jestem bardziej świadoma i stawiam na naturalność. Mój naturalny kolor to ciemny brąz i z takiej gamy kolorystycznej wybieram produkty do farbowania. Ostatnim moim kolorem była gorzka czekolada. Gdy nie mogę sobie pozwolić na wizytę w salonie fryzjerskim wybieram łagodne farby bez amoniaku bądź szampony koloryzujące.

[Aneta i coreczka]

Ja jestem blondynka i bardzo lubie ten kolorek,od kilku lat farbuje wlosy na jasny kolor i jestem bardzo zadowolona W tym kolorze czuje sie najlepiej i swietnie,przy czym odejmuja mi lat Mialam kolor czarny,rudy,czerwony,braz ale zaden mi tak nie przypadl do gustu jak ten Bardzo sie ciesze ze sie zdecydowalam na ten kolor i nie zmienie go na inny

[gosiulka28]

Mój ulubiony kolor to czekoladowy. Ma piękny odcień, włosy lśnia smaczna czekoladą.
Nie jestem zwolenniczka radykalnej metamorfozy, chyba że oddałabym sie w ręce profesjonalisty.

[kindziulla]

Osobiście jestem zwolenniczką tzw. zimnych odcieni blondu. Sama jestem naturalną blondynką. Jednak lubię podkreślać mój naturalny kolor włosów, używając do tego nieco zimniejszych odcieni, nakładanych w formie refleksów. Nigdy nie zdecydowałam się na radykalną zmianę koloru, ponieważ uważam, że odcień włosów powinien współgrać z usposobieniem kobiety i wpływać korzystnie na jej nastrój. Ja z charakteru jestem osobą subtelną i delikatną, dlatego doskonale czuję się w jasnym kolorze, który staje się uzupełnieniem mojej osobowości.
Jeśli chodzi o radykalne z miany uważam, że są one dla tych kobiet, które wkraczają w nowy etap swojego życia i pragną coś zmienić nie tylko w swoim życiu, ale i wizerunku. Osobiście jestem kobietą spełnioną i zadowoloną ze swojego wyglądu zewnętrznego, dlatego w najbliższym czasie nie planuję żadnej radykalnej zmiany. Jednak w dalszej przyszłości, kto wie...

[casablanca12]

Ja lubię metamorfozy i to te radykalne. Wraz ze zmianą koloru, zmienia się nastawienie do rzeczywistości. I coś w tym musi być. Z natury jestem brunetką, ale parę lat temu, zapragnęłam być platynowa blondynką. Zaczęłam od pasemek, żeby przyzwyczaić się do tego koloru. Póżniej poszłam na całość i byłam wymarzoną blondynką. Takie farbowanie bardzo niszczy strukturę włosa, więc obięłam je na krótko i wróciłam do naturalnego koloru. Minęło trochę czasu i znowu mam pasemka i długie włosy. Przy takich zabiegach, warto udać się do specjalisty i stosować odżywki i maski do włosów. Będąc blondynką, faktycznie byłam nieco ściszona i romantyczna, ale jakoś nie zuważyłam specjalnej zmiany wśród innych obserwatorów. Brunetka ma temperament- tak się mówi , no i coś w tym jest.

[3d6235f6117372cbefcce2ee14d33bb4a5b9f031_607e0b953a4e3]

Lubię podkreślać w sobie to z czego jestem zadowolona.
A zadowolona jestem z moich blond włosów. I właśnie ten kolor włosów najbardziej lubię.
Lubię, gdy moje naturalne piękno jest zauważane.
Wszystkie kobiety chcą być modne. Czasami chcą w nowy sposób i z nowym kolorem włosów odkrywać siebie.
Ale to nie ja.
Mam swój własny, indywidualny styl i nie podążam za każdym nowym trendem.
Jestem zwolenniczką naturalnego, subtelnego wyglądu, dlatego nie przepadam za radykalnymi metamorfozami.
Wolę pozostać niewinną i delikatną blondynką

[lady076]

Mój ulubiony kolor to głęboka, ciemna czekolada, lśniąca czerń, która jest tajmnicza i zmysłowa, daje mi poczucie pewnosci siebie i sprawia, że dobrze czuję sie sama ze sobą. To takie ważne, co mamy na głowie- gdy eksperymentuję z innymi kolorami zawsze w końcu wracam do mojej lśniącej, głębokiej gorzkiej czekolady. Czarny jest klasyczny i stylowy. Do twarzy mi w nim.

[agsw27]

Ja bardzo lubie kolorek blond i wszystkie odcienie jak promienisty blond,świetlisty .W tym kolorze czuje sie najlepiej i swietnie,przy czym odejmuja mi lat
Bardzo sie ciesze ze sie zdecydowalam na ten kolor i nie zmienie go na inny . Ja osobiście jestem za pasemkami jasnymi.

[CoffeeWithMilk]

Moim ukochanym kolorem włosów jest brąz, takie mam naturalne, ale co jakiś czas podkreślam i pogłębiam kolor kremem koloryzującym lub farbą w bardzo zbliżonym odcieniu, bo nie ma jak NATURA

Osobiście uważam, że akurat w moim przypadku matka natura się nie pomyliła, obdarowała mnie takim kolorkiem włosów, który najbardziej odzwierciedla mój charakter i moją duszę Raz chciałam się jej sprzeciwić i zafarbowałam włosy na rudo, ale po paru miesiącach wróciłam do ukochanego i naturalnego brązu Więc u mnie szalone metamorfozy się nie sprawdzają

[xblackxshadowx]

Jak najbardziej jestem zwolenniczką radykalnych zmian Naturalnie mam ciemny blond, a może nawet jasny brąz. Nigdy nie lubiłam mojego koloru, był taki szary, bez blasku, więc postanowiłam zmienić swój kolor.
Zawsze uwielbiałam jaśniutki blond, ale kilka lat rozjaśniania strasznie zniszczył moje włosy, zaczęły się brzydko falować, a wcześniej miałam proste jak druty. Najbardziej uciążliwe były odrosty, musiałam co najmniej raz w miesiącu je rozjaśniać.
Jakieś dwa lata temu powiedziałam temu stop... i dałam włosom odpocząć. By zatuszować odrosty pofarbowałam czubek głowy na ciemny kolor co dało dość ciekawy efekt przy pocieniowanych włosach. Potem je ścięłam i zafarbowałam na kolor zbliżony do mojego, pomogła mi w tym właśnie farba Garnier Naturals. Teraz hoduję już swoje naturalne włosy, przez rok urosło mi ich około 20cm.
Przed pójściem na studia postanowiłam zmienić się nie do poznania. Rozjaśniłam grzywkę i zafarbowałam ją tonerem na kolor turkusowy. Strasznie mi się to podobało. Nawet starzy znajomi mnie nie poznali (dopiero gdy wstawiłam swoje zdjęcie na nk).

Ludzie często się dziwnie na mnie patrzą i komentują, ale ja się tym nie przejmuję i jestem jaka jestem. Czuję się inaczej niż wszyscy, a co za tym idzie - wyjątkowo!

[19790411]

Przez 18 lat swojego życia byłam blondynką - co zresztą doprowadzało mnie do rozpaczy, głównie ze względu na dowcipy o blondynkach. Gdy moim koleżankom brunetkom bądź szatynkom zdarzały się wpadki, nikt nie zwracał na nie uwagi, gdy ja miałam jakąś przygodę, każdy kwitował to ironicznym uśmieszkiem i stwierdzeniem: "wiadomo, blondynka..." W dniu moich 18-tych urodzin przefarbowałam włosy na... rudo (rude kobiety ponoć ogniste są - jakoś jednak o tym powiedzeniu w stosunku do mnie nikt nie pamiętał Niestety, rudy kolor nie pasował do mnie, czarny odpadł na samym początku ze względu na moją jasną cerę. Pozostały brązy, kasztany... W tych kolorach czuję się najlepiej - szczególnie ciepłe brązy. Nie wyróżniam się, gdyż nie lubię gdy wszyscy na mnie patrzą. Cieszę się, że są farby do włosów, że są dostępne, bezpieczne, że łatwo można samemu zmienić kolor. Nie jednej kobiecie zmiana koloru poprawia samopoczucie i humor - tak jak mi - ciepły brąz

[Patalus]

Mam brązowe naturalne włosy, lubię je. Ale farbuję się na czarno, bo ten kolo lubię jeszcze bardziej na swoich włosach. Ale ostatnie strasznie napaliłam się na płomienny rudy i to ten kolor stał się moim ulubionym, bo ten najbardziej pasowałby do mojej osobowości. Jest odważny, szalony, wyróżnia się - jak ja. No i jest piękny Dlatego mam zamiar w najbliższym czasie dokonać mocnej metamorfozy i właśnie na taki ognisty rudy się przefarbować

[panda89]

Mój ulubiony kolor włosów to jasny blond czyli taki jaki ja mam jestem zwolenniczką podkreślania naturalnego piękna.

[koanna79]

Od dłuższego czasu noszę na głowie "jasny brąz" i powiem szczerze chyba przy nim zostanę na dłużej.
Po okresie eksperymentów z blądem, rudościami aż po czernie przyszedł czas na brąz, który pasuje najbardziej do mojego typu urody i mojego charakteru.
Moim zdaniem kolor włosów wybieramy nie tylko kierując się typem urody, ale także charakterem. Odpowiedni kolor włosów sprawia, że patrząc w lustro uśmiechamy się i mówimy sobie: "tak to właśnie ja!!!"

[niki107]

Moim ulubionym kolorem włosów jest blond. Lubię podkreślać naturalne piękno, ale jestem też zwolenniczką radykalnej metamorfozy i czasem zmieniam się z chłodnej blondynki w ognistego rudzielca.

[mimbla1]

Moim ulubionym kolorem jest brąz, w całej gamie i rozpiętości odcieni. Cenię je i czuję sie w nich dobrze i bezpiecznie.
Włosy to zazwyczaj czekolada lub ciemny brąz.
A ciuchy to od jasnych beży do ciemnego brązu.
W zależności od nastroju, zmieniają się tylko odcienie. Ale brąz to zdecydowanie mój faworyt.

[tullka]

Jaki kolor włosów jest Twoim ulubionym?
Czy lubisz podkreślanie naturalnego piękna, czy też jesteś zwolenniczką radykalnej metamorfozy?

Moim ulubionym kolorem jest karmelowy brąz. Od zawsze mi się podobał, ale do tej pory nigdy nie odważyłam się przefarbowac właśnie na ten kolor. Jest piękny, kojarzy mi się z czymś ciepłym, w pewien sposób...smakowitym(?) i bardzo oryginalnym. Świetnie pasuje do delikatnej opalenizny, zielonych i piwnych oczu. Karmelowy brąz odświeża i nadaje kobiecie lekkości.
Jeżeli chodzi o mnie, to cenię sobie naturalnośc z lekką metamorfozą, która wyciągnie z kobiety to, co najpiękniejsze i ukryje ewentualne wady.

[feliksa20]

Napisane przez Pietruszka1991

naturalnie jestem szatynką..ale obecnie blondynką
jeszcze ostatnio miałam włosy w przeróżnych odcieniach, zaczynając od brązu..kończąc na fioletowych czy rózowych ... zmienilam moj dotychczasowy kolor ,bo przegralam pewien zaklad z rodzinką... (bardzo chcieli zebym powrócila do blondu,tak też im sie udało). Obecnie jestem zadowolona z jasniejszych wlosow niz dotychczas... lubie zmiany takze zastanawiam sie nad rudym ..takich włosów jeszcze nie mialam,a w życiu trzeba wszystkiego sprubowac

naturalna czarna jednak w pewnym wieku odważyłam się poeksperymentować na mojej już widocznej siwiżnie i moje ulubione kolory to czerwienie,koniaki wszystkie które mają coś z tych odcieni rudości jeszcze nie testowałam a może warto?

[tygrysek82bu]

Chłodne, mroźne blondy to mój kolor ukochany, upragniony i pożądany, lecz czasem tak dla od miany, ognisto czerwone robię czary mary. Zmiana radykalna, wrażenie spore, noszę się w czerwieni tak długo, aż znowu stwierdzę, że jednak blondynką być wolę. Mówią, że kobieta zmienną jest i myślę, że na prawdę coś w tym jest

[efelineczka]

Jaki kolor włosów jest Twoim ulubionym?
Uwielbiam wszystkie kolory włosów, pod warunkiem, że są zadbane i lśniące. Nawet "mysie" naturalne włosy mogą być piękne, jeśli poświęci się choć troszkę czasu na ich pielęgnację.

Czy lubisz podkreślanie naturalnego piękna, czy też jesteś zwolenniczką radykalnej metamorfozy?

Jedno nie wyklucza drugiego. Mozna być naturalnie piękną przechodząc radykalną metamorfozę. Niebieskooka naturalna blondynka o subtelnej i delikatnej urodzie może w jednej chwili zmienić się w odważną i ognistą brunetkę. Wszystko zalezy od odpowiedniego doboru koloru farby, którą trzeba wybrać w taki sposób, aby nie wyglądać sztucznie i przerysowanie.

Ja sama przechodziłam metamorfozę wiele razy (z gorszym bądź lepszym skutkiem). Każda kobieta potrzebuje zmiany raz na jakiś czas. Mój mąż uważa tak samo, podoba mu się opcja, że raz ma w domu słodką blondynkę, innym razem zwariowanego rudzielca, a następnie gorącą brunetkę. Jest zachwycony - i ja również!

Natchnęło mnie - więc jutro kolejna metamorfoza: z jasnowłosej na "karmelowowłosą"

[Hajja Hawwa]

Mój ulubiony kolor włosów to zdecydowanie blond. Taki kolor jest bardzo zwiewny, dziewczęcy i uwodzicielski. Jestem naturalną ciemną blondynką, która farbuje tylko delikatne blond refleksy. Jedynie raz pofarbowałam włosy na brąz i jednak najlepszy jest zawsze rodzimy, naturalny kolor włosów. Każdemu pasuje co innego, jednej do cery i usposobienia pasuje płomienny rudy, innej zmysłowa czerń, innej znowu ciepły brąz, a jeszcze innej dziewczęcy blond. Uważam, że najlepiej podkreślać naturalne piękno włosów, gdyż to przecież matka natura wiedziała co najlepiej będzie nam pasować. I taka zasada zawsze się sprawdza, że najlepiej nam w naturalnym kolorze włosów