2007-04-15, 11:30 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 18
|
wysłuchaj mnie... - wątek podtrzymujący na duchu
budzę się rano z przeświadczeniem, że nie spotka mnie nic dobrego, że jestem za słaba i za mało ładna, żeby ktoś dał mi szczęście. problemy z samoakceptacją dręcztą mnie od pół roku. i właśnie te pół roku chciałabym wyrzucić, zakopać, zapomnieć. chciałabym tak ująć to o czym myślę, żeby każdy mnie zrozumiał, żeby dowiedzieć się czy jestem przewrażliwiona, czy tak jak mi to ostatnio ktoś wytknął - do niczego. naprawdę boję się kolejnych dni. boję się wstawać kolejnego ranka, boję się żyć. natłok pięknych kobiet, ślicznych dziewczyn, pewnych siebie... to wszystko doskwiera tak mocno, że człowiek przestaje wierzyć, że on coś znaczy. że w ogóle kimś jest.
w takich momentach jak te wszystko przestaje mieć jakikolwiek sens. po co mam być, skoro nie potrafie siebie akceptować, uwierzyć, brnąc do przodu. po co to wszystko skoro moge być sama. jestem sama. z każdą kolejną sekundą pałam nienawiścią i tak bardzo kocham tych co dali mi życie. umieram powoli przez to, że sama nic dla siebie nie znacze. chcę dla siebie coś znaczyć. okropne uczucie nie lubić w sobie niczego. okropne uczucie nie lubić się do tego stopnia, by potwierdzenia na bycie ładnym szukać wśród znajomych. i powiem szczerze, że nie wiem ile tak wytrzymam. co dalej ?
__________________
Kochankowie w ciemnościach na cztery i pół godziny do nieba wzięci.. http://wiadomosci.onet.pl/1400428,242,kioskart.html jak Cię widzą, tak Ci płacąą. |
2007-04-15, 12:03 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
__________________
|
2007-04-15, 12:03 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 25
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
Niestety nie tylko Ty masz takie odczucia...Ja też tak mam i to sukcesywnie powraca...Nie wiem co z tym zrobić,naprawdę czasem brakuje mi już sił.Jakbym powiedziała komuś o swoich problemach to zapewne by mnie wysmial.Nie potrafie poki co tego zmienic i nie wiem czy przezywcieze kiedys te mysli.
|
2007-04-15, 12:11 | #4 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 18
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
Cytat:
wiem co czujesz.
__________________
Kochankowie w ciemnościach na cztery i pół godziny do nieba wzięci.. http://wiadomosci.onet.pl/1400428,242,kioskart.html jak Cię widzą, tak Ci płacąą. |
|
2007-04-15, 12:15 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
ciekawe.. bo jak sie spotyka ludzi na codzien zupelnie nie widac, ze tyle osob ma jakies problemy i to takiego kalibru.(ja też?). mysli niestety ksztaltuja rzeczywistosc, a jezeli nie umiemy czuc szacunku czy kochac osoby z ktora spedzamy 24h czyli wlasnego ja, to zycie staje sie prawdziwym koszmarem
wiesz, wydajesz sie byc mila dziewczyna,wrazliwa, jestes naprawde ladna i nie powinnas z innymi porownywac wierze, ze to minie...
__________________
|
2007-04-15, 12:23 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
tez tak mialam jakis czas. wyroslam
|
2007-04-15, 12:28 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 25
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
No tak,ale póki samemu się tego nie zaakcpetuje się własnej osoby,to nawet 1000 osob mowiacych jak bardzo jestes fajna i ładna tego nie zmieni...Co z tego,ze sie slyszy takie zdanie?Owszem to jest niezmiernie mile,ale osoba ktora ma zachwianie poczucie wlasnej wartosci odbierze to w zupelnie inny sposob.Bedzie podejrzewala ze to z litosci,ze ta druga osoba jest nieszczera i mowi tylko to aby bylo komuś miło.Wbrew pozorom nie jest to błahy problem,który można lekceważyć.Podejrzewam,że trzeba zmienić nastawienie,sposób myślenia,poznać samego siebie i polubić to co mamy.Nie ma ludzi idealnych...Dziewczyna,kt óra jest ładna,ale nieszczęśliwa,smutna jest raczej sceptycznie odbierana przez otoczenie.Druga natomiast należaca do grupy przeciętnej z uśmiechem na twarzy będzie pozytywnie odbierana przez otoczenie.To nie sa tylko puste slowa,lecz rzeczywistosc.Znam wiele takich przypadkow z autopsji.Problem tkwi wlasnie w spojrzeniu w glab siebie i dostrzezenia swoich atutow,bo na pewno kazdy ma ich mnostwo!JA tez zauwazylam,ze jestes miła,niezwykle wrazliwa dziewczyna a do tego sliczna.Postaraj się teraz i Ty to dostrzec!Chwilowo w Twojej duszy i umysle panuje chaos,zawirowanie,ktore mozna przezywciezyc,lecz trzeba odrobina checi.Postaraj sie moze zaczac medytowac.Zawsze podziwialam rownowage i spokoj ludzi,ktorzy uprawiaja ten rodzaj relaksu.JA teraz niezby mam czas,bo matura tuz tuz,ale popracuje nad tym w wakacje.JA chce zmienic nastawienie do wlasnej osoby i mam nadizeje,ze przy moim uporze uda mi sie tego dokonac.Wierze,ze i Tobie sie uda!
|
2007-04-15, 12:28 | #8 |
Rozeznanie
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
30marca
Też wiem co czujesz, bo sama bardzo długo miałam ze soba problemy... zawsze czułam sie brzydka, niepotrzebna i niekochana.... I dam Ci jedną rade.... WSZYSTKO JEST W TWOJEJ GŁOWIE!!! dla sprostowania... wszystko co nie daje ci spokoju, co powoduje twoje problemy z samoakceptacją podświadomie kłębi się w twojej głowie... Jesli zmienisz myślenie, poszukasz w sobie pozytywów i sensu zycia, trafi to do twojej głowy włąsnie i wszystko sie ułoży... Postaraj sie zmienić coś w sobie , jesli niepodoba ci sie coś w sobie nie wmawiaj sobie że jestes brzydka, tylko zmień to na lepsze To naprawde działa, i więcej uśmiechu, bo to jak widzisz siebie samą tak widza cie i inni, WSZYSTKO BEDZIE DOBRZE a teraz na wiosne wszystko budzi się do życia, daj szanse i sobie Pozdrawiam I trzymam kciuki za Ciebie , bo jestes wrażliwa osobą o pieknym wnętrzu |
2007-04-15, 12:30 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 25
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
NA gorze cosik mi sie pokopsalo.Wybaczcie! NAtlok mysli...hyhyhy
|
2007-04-15, 12:37 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
Dziewczyna,kt óra jest ładna,ale nieszczęśliwa,smutna jest raczej sceptycznie odbierana przez otoczenie.
dokładnie tak jest... wiesz jak ktoś np powie "o jejku jaki mam wielki nos" to reszta towarzystwa "ojoj no faktycznie" :P jesli zas sie samemu nie mowi o sobie negatywnych rzeczy ludzie tez maja prawo sadzic, ze wysylasz pozytywne fluidy, nie jestes zapatrzona w siebie i umiesz cieszyc sie zyciem wiem jak to jest kiedy czlowiek sie zakleszcza we wlasnym mysleniu i wydaje sie ze nie ma juz opcji zeby nagle zaczelo byc dobrze. ale to tylko chwila, kiedy trzeba sobie pozwolic na slabosc i zrobic COKOLWIEK,zmiejszyc oczekiwania, bo coz ma sie do stracenia?
__________________
|
2007-04-15, 13:38 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 18
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
dziękuje za wszystkie odpowiedzi. naprawde podnoszą na duchu, aczkolwiek bardzo trudno zmienić się i pomyśleć o sobie dobrze. też wiele razy słyszałam, że nie mam za co siebie nie lubić, ale kiedy widzę śliczną kobietę, myśli typu 'dlaczego ja nie mogę tak wyglądać' same tułają się po głowie..
dlatego dziele się z Wami problemem i dziękuje z całego serca.
__________________
Kochankowie w ciemnościach na cztery i pół godziny do nieba wzięci.. http://wiadomosci.onet.pl/1400428,242,kioskart.html jak Cię widzą, tak Ci płacąą. |
2007-04-15, 13:52 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 690
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
To straszne ze takim ludziom jak Ty i ja(choc staram sie z tego wyjsc ) i pare innym osobom nikt nie moze pomoc dopoki samej sobie nie pomozemy Ja juz staram sie myslec pozytywnie na swoj temat choc czasem jest ciezko Jeszcze ludzie czasem sa tacy okrotni i nawet nie wiedza jak bardzo rania Najgorsze ze jestem sama i nikomu chocbym chciala nie moge sie wyzalic Siedze sobie w domu i nawet do szkoly nie chodze bo mam nauczanie indywidualne przez to moje chorowanie:/ i oprocz rodziny ,ktora widze dzien w dzien(i tylko ja) i ktora oczywiscie bardzo kocham bo bez niej juz dawno bym sie zalamala ,to nie ma nikogo komu moglabym zaufac i powiedziec wszystko czasem to czuje ze sie dusze i taka cala niespelniona siedze i nic, zycie mi przemija a ja w nim nie uczestnicze sa oczywiscie dni w ktorych czuje sie lepiej ale potrzebuje takiego swiezego powietrza, kogos kto oderwalby mnie od szarej rzeczywistosci wiem ze mialam Cie pocieszyc ,ale moze pocieszeniem bedzie to ze z takimi klopotami nie jestes sama mysle ze z czasem to przeminie, poznam kogos,pojde teraz do liceum, zmienie otoczenie ,wyjde z domu to bedzie lepiej<trzeba myslec pozytywnie> 3mam za Ciebie kciuki zeby Tobie rowniez sie ulozylo musi Ci sie udac szkoda zeby taka dziewczyna jak Ty niszczyla swoja dusze i w taki sposob myslala
|
2007-04-15, 14:09 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 481
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
Znam to uczucie....
__________________
GORĄCE!!! POSZUKIWANIA SWETERKA Z
~H&M~ (wraz z RAINBOW) BŁAGAM,POMÓŻCIE!!! https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=200509 |
2007-04-15, 14:31 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 415
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
Powiem to samo. Uczucie te do mnie powracało kilkakrotnie, a nadal powraca
Ale nie poddawajmy się Trzeba walczyć aż do upadłości sił Wierzę, że się uda to wszystkim dziewczynom Trzymam kciuki |
2007-04-15, 14:35 | #15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
edit: nika zobaczylam wlasnie twoj podpis, co tknelo mnie do obejrzenia profilu..jeeejku myslalam ze jestes z 5 lat starsza nie wiem czemu
__________________
|
2007-04-15, 15:58 | #16 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Piła
Wiadomości: 2 907
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
Cytat:
|
|
2007-04-15, 16:30 | #17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 25
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
A chciałam jeszcze dodać,że osoby,które Ci w jakiś sposób ubliżają zazwyczaj same mają kompleksy.Myślą,że jak powiedzą Ci coś przykrego to one bedą górą i okażą się bardziej wartościowe.Przecież to absurd.CZęsto wynika to z zazdrości,a Twój sposób myślenia powoduje,że spada poziom samooceny.Także moja droga,nie pozostaje nic innego jak olać takie towarzystwo i z uśmiechem na twarzy brnąć przez życie
|
2007-04-15, 17:15 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Zewsząd ;]
Wiadomości: 230
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
Cytat:
To strasznie dołujące uczucie, szczególnie że jeśli człowiek sam nie poczuje się dobrze w swojej skórze to żadne "pochwały" na dłuższą metę nie zdają egzaminu. Poprawiają być może humor, ale na krótko.
__________________
Obsession |
|
2007-04-15, 17:34 | #19 |
Raczkowanie
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
skąd ja znam te uczucia... tyle tylko, że nachodzą mnie one od czasu do czasu...
Każda z wizażanek pisze, że trzeba zacząć od siebie, że trzeba wyrzucić te myśli z głowy. A to jest potwornie trudne... i jeżeli ktoś nie pomoże, nie powie że wygląda się pięknie, nie uśmiechnie się na nasz widok, to same też sobie z tym nie poradzimy. Dziwnie zbudowany został ten świat... ...u mnie dochodzi jeszcze nieśmiałość. Boje się iść do sklepu, powiedzieć "cześć"... i co tu zrobić??
__________________
Bałagan w porządek, smutek w śmiech, dostatek – nie znam, nie wiem...
|
2007-04-15, 18:10 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 18
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
szczerze mówiąc rozpoczynając ten wątek byłam pewna, że znajdą się osoby czujące to samo. wiecie, boje się kolejnych dni, naprawdę bardzo się boje. człowiek to faktycznie tak dziwne stworzenie, które potrzebuje ciepła choćby w najmniejszym calu. jeżeli chodzi o przykre słowa padające w moim kierunku, owszem i były takie, ale z reguły udawałam, że to nie boli. nie mam też takiego charakteru, ani nawet nie chciałabym odpłacać się tym samym w stosunku do osoby, która adresowała w moją stronę bolące słowa. jeden człowiek wzbudził we mnie tak ogromne poczucie mniejszości, że czuje się dosłownie nikim. idąc ulicą nie trzymam głowy wysoko lecz jak najniżej. rozmawiałam dzisiaj z moją rodzicielką, która choć stara się mnie zrozumieć nie wie co czuje. w pewnym momencie miałam ochotę wykrzyczeć, że ona ma już męża i dzieci, a ja tak bardzo nie chcę być sama. wiele z Was przechodzi to samo.
Słoneczniku cieszę się, że napisałaś i wcale nie szukam pocieszenia tylko wsparcia, więc dobrze, że i Ty w końcu wyrzuciłaś gdzieś to co naprawdę czujesz. Zyna - masz rację wyrzucenie takich myśli jest wręcz nieosiągalne. Ja również trzymam za wszystkich mocno kciuki, może jakoś razem wybrniemy z tego bagna..
__________________
Kochankowie w ciemnościach na cztery i pół godziny do nieba wzięci.. http://wiadomosci.onet.pl/1400428,242,kioskart.html jak Cię widzą, tak Ci płacąą. |
2007-04-15, 18:55 | #21 |
Rozeznanie
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
30marca czytając Twoje posty zobaczyłam dawną siebie.
Byłam dziewczyną, która patrząc w lustro widziała grube uda, ciągle podkrążone oczy, okrągłe policzki [to był mój największy kompleks, zawsze rozmawiając z kimś modliłam się, by tylko przez umysł moje rozmówcy nie przeszła myśl: "Och, jej policzki to istne pyzy!". Non-stop się odchudzałam, zmieniałam fryzury, kolor włosów, starałam się naśladować różnego typu osobowości, by być ładną i powabną. Nie minął nawet rok, gdy obudziłam się już bez przyjaciół. Nie zależało mi na znajomych, psie, rodzinie. Wmówiłam sobie, że tylko w pojedynkę mogę być szczęśliwa. Tak, to właśnie przez kompleksy byłam samotna i z zazdrością patrzyłam, gdy ktoś na przystanku autobusowym ściskał się ze swoim partnerem. W tamtych momentach nienawidziłam całego świata... Nie czułam się brzydka, niechciana, odrzucona, ale byłam strasznie przewrażliwiona na punkcie swojego ego. Ciągle coś mi się nie podobało. Do wszystkich miałam pretensje. Zrozumiałam, że mimo młodego wieku gorzknieję, staję się zbutwiałą panienką... Codziennie pisałam pamiętnik. Czasami płakałam i pisałam, bo wtedy byłam mądra. Ot to, płacząc, czułam się wrażliwym obserwatorem; kobietą, która dzięki swojej alienacji spowodowanej niskim mniemaniem o sobie, wie bardzo wiele o świecie i o cierpieniach. Zostałam zmuszona zacząć przebywać z całkiem nieznanymi ludźmi, wtedy coraz częściej słyszałam, że jestem niezwykła, niesamowita. Brakowało mi takich stwierdzeń, a może pustych komplementów - bytowanie z samą sobą 24 na dobę naprawdę mnie zmieniło... Spotykałam się codziennie z ludźmi, tylko po to, by ich słuchać. Właśnie przez ten czas odosobnienia, gdy widziałam kogoś nie rozmawiałam z nim - tylko słuchałam. Wtedy odkryłam, że potrafię im pomóc. Zupełnie obcy mi ludzie, stali się bardzo bliscy. Nawet tą Wigilię spędziłam na rozmowie - na Skypie. Ktoś bardzo mnie potrzebował. Doszłam do wniosku, że radzę innym, a sama sobie nie potrafię pomóc. Wiedziałam, że raz na zawsze muszę skończyć z zamartwianiem się faktem, iż nie mam faceta, własnej rodziny. Dzięki moim rozmówcom zrozumiałam, że widzą mnie tak, jak ja siebie sama widzę... Pewnego ranka obudziłam się i powiedziałam sobie: DZISIAJ ZJESZ NORMALNE ŚNIADANIE, TAKIE NA JAKIE MASZ OCHOTĘ [byłam na strasznie rygorystycznej diecie, bo SĄDZIŁAM <dziś wiem, że sobie tylko wymyśliłam> iż jestem GRUBASEM:|] I faktycznie, zjadłam to na co miałam ochotę. Uśmiechnęłam się przed lustrem i powiedziałam sobie: dziś jesteś piękna. Pamiętam ten dzień, jak żaden inny. Czułam się strasznie bosko. Czułam się wniebowzięta. Szłam ulicą i widziałam, jak kierowcy samochodów, mijając mnie, przychylają głowę, by móc mi się przyjrzeć. Ktoś nawet na ulicy zaczepił mnie i powiedział, że emanuję szczęściem. Od tamtej pory każdego ranka budzę się z myślą, że TO JEST MÓJ DZIEŃ. Mój i tylko mój! Moje szczęście, radość, miłość i dobro przyszło z dniem, kiedy zaczęłam akceptować samą siebie i Ty doskonale wiesz, że to jest jedyna droga. Bądź w pełni sobą i nie zważaj uwagi na innych. Pamiętaj, że nikt na tym świecie nie uśmiechnie się Twoimi ustami i tylko Ty możesz w swoich oczach zapalić ogniki szczęścia Chciałabym, abyś kiedyś wieczorem usiadła przy biurku i w punktach napisała wszystko to, co nie podoba Ci się w np. swojej najlepszej przyjaciółce, koleżance. Przeczytaj sobie kilka razy i zastanów się, czy faktycznie chciałabyś być na jej miejscu...
__________________
I’m the world’s best predator, aren’t I? Everything about me invites you in my voice, my face, even my smell. As if I need any of that! As if you could outrun me. As if you could fight me off.
|
2007-04-15, 20:23 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 18
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
kosmiczna - spróbuję jutro, dziś już nie mam siły na uśmiech.
i dziękuje bardzo za odpowiedź, wpłynęła na mnie jak najbardziej pozytywnie.
__________________
Kochankowie w ciemnościach na cztery i pół godziny do nieba wzięci.. http://wiadomosci.onet.pl/1400428,242,kioskart.html jak Cię widzą, tak Ci płacąą. |
2007-04-15, 22:34 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 17
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
hm powiem to co dla mnie jest jasne często uwagi,opinie,słowa,agresj a innych ludzi potrafi tak zmienic o sobie zdanie, swoją wartość...(zazwyczaj te osoby mówią nieprawde,chcą zwrócić uwagę otoczenia na nas by one poczuły się lepiej) w takiej sytuacji można wyobrazić sobie że takie osoby nie istnieją,omijać ich szerokim łukiem, kiedy coś powiedzą lub kiedy przypomnimy sobie ich słowa zachowanie odpowiedzieć sobie w myślach i na głos wszystkie swoje zalety ,swoje postanowienia np.i tak będe jeszcze lepsza w czymś..zmienie coś itp a ta osoba nie dorównuje mi w tym..nie potrafi tego , Takie osoby obgadujące są tak nie pewne siebie,czują się gorsze, można długo wymieniać
Zmiana wizerunku duże daje, nawet nieduża-(makijaż! zapraszam na metamorfozy)zmiana znalezienie sobie zainteresowań zrobienie kursu,kupienie zwięrzątka np chomika |
2007-04-16, 05:11 | #24 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 18
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
Cytat:
__________________
Kochankowie w ciemnościach na cztery i pół godziny do nieba wzięci.. http://wiadomosci.onet.pl/1400428,242,kioskart.html jak Cię widzą, tak Ci płacąą. |
|
2007-04-16, 09:41 | #25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 17
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
Proponuje idż na forum:moje makijaże-dziewczyny napewno dużo ci pomogą(w doborze koloru, co wyeksponować) Zagospodaruj sobie czas tylko i wyłącznie dla siebie
,pomyśl co najbardziej wpłynęło na twój sposób myślenia, dlaczego się boisz przypomnij siebie z przed pół roku-mającą mnóstwo pozytywów do bycia usmiechniętą zaradną czasami wizyta u psychologa pomaga znależć jakieś wyjście. |
2007-04-16, 13:07 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 415
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
|
2007-04-16, 17:18 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 920
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
Cytat:
wiele osób patrząc na Ciebie pewnie myśli to samo co Ty patrząc na innych... jak dla mnie to nie masz co się martwić swoim wyglądem wszytko jest super może Twoja niska samoocena nie jest spowodowana wyglądem? |
|
2007-04-16, 18:39 | #28 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 18
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
moja niska samoocena jest związana z wyglądem. i jak Boga kocham, nie wiem już co zrobić by to wstrętne uczucie minęło.
__________________
Kochankowie w ciemnościach na cztery i pół godziny do nieba wzięci.. http://wiadomosci.onet.pl/1400428,242,kioskart.html jak Cię widzą, tak Ci płacąą. |
2007-04-17, 11:28 | #29 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 9
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
Cytat:
Znam to doskonale i doskonale Cie rozumiem z tym ze ja mam problemy z samooakceptacja nie od pol roku a od paru lat. U mnie sprawa wyglada nastepujaco: unikam luster, nie wychodze w miejsca gdzie jest duzo ludzi, ubieram sie w jakeis szmaty/worki, rycze po nocach w poduszki, stalam sie nieprzyjemna i daje sie we znaki otoczeniu; watpliwosc w swoja kobiecosc oraz jakakolwiek przydatnosc. Ja wiem ze to tkwi w mojej glowie. Do takiego wniosku doszlam. I postanowilam z tym walczyc bo stwierdzilam ze jesli zwycieze takiego kolosa jakim jest moja psychika to zwycieze wszystko. Teraz staram sie cieszyc wszystkimi drobnymi rzeczami, ze n.p. wrocilam ze sklepu i nie patracil mnie samochod lub ze przeszlam po chodniku nie potknelam sie i nie rozbilam sobie glowy o kraweznik...wiem ze to glupio brzmi ale mi pomaga. Tak naprawde ludzie maja wieksze problemy a ja jestem normalna, mam dwoje oczu, nos, usta, uszy , wszystko na swoim miejscu i powinnam sie z tego cieszyc a nie dolowac sie z tego powodu.Nigdy nie zdazylo sie aby ktos kiedys ustal naprzeciwko mojej osoby i powiedzial: jeju jaka ty jestes brzydka, glupia itp. bo co do figury to slyszalam drobne uwagi i to od wlasnego ojca! , ze sie spaslam i powinnam sie odchudzac itp. ale postanowilam ze za to tez sie wezme z tym ze jak juz wylecze sie z moich chorych mysli. bo jak juz wyzej pisalam, jesli wygram z psychika to i z kilogramami nei bede miala problemu ....mam znajomych, oni mnie lubia, akceptuja i najwazniejsze taka jaka jestem a nie za cos...Czasami myslalam tez sobie ze ludzie rodza sie kalekami lub zostaja nimi w bardzo mlodym wieku niekoniecznie ze swojej winy, a mimo to niektorzy z nich potrafia sie z tym pogodzic majac swiadomosc ze nigdy nie beda mogli biegac, skakac czy widziec , to sa prawdziwe problemy i boje sie ze przez te moje wyimaginowane, kiedys przytrafi mi sie prawdziwa tragedia i wtedy dopiero bedzie ze mna zle, a poki co jest ok. Narazie udalo mi sie przelamac i spogladam w lustra wychodze do ludzi z tym ze nadal w niezbyt tloczne miejsca,ale wychodze czesciej.Nie moge marnowac swojego zycia poprzez umartwianie sie, mam je tylko jedno, nikt nigdy za mnie zyl nie bedzie i nigdy za mnei nic nie zrobi, nie bedzie za mnie czerpal radosci, dlatego robie to sama i musze powiedziec , ze moja terapia dziala, jestem weselsza i lepiej sie czuje w ogole, duchowo i cielesnie... Dziewczyny wmawiac sobie, wmawiac, wmawiac i jeszcze raz wmawiac jakie to jestescie za***iste bo jestescie, pomyslcie tez czasem o innych i o ich problemach nie skupiajcie calej uwagi na sobie!!! Otoczenie to widzi i jesli Ty bedziesz siebie lubic ono tez Cie polubi. To pewniak Ja sie trzymam i za was trzymam kciuki rowniez. Aaaa i jeszcze jedno chcialam dodac tez ze nie mam chlopaka, meza, narzeczonego itp. jestem sama nikt mnie nie podpieral nikt mi nie pomagal sama sie zebralam. Wy tez potraficie!!! To naprawde pomaga buzki dla Was czymię kciuki |
|
2008-04-27, 18:08 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2
|
Dot.: wysłuchaj mnie..
niestety, też tak mam ;/
|
Nowe wątki na forum Metamorfozy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:16.