Visanne = walka z endometriozą - Strona 18 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-08-05, 12:42   #511
Siu
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Bardzo ucieszyła mnie ta pozytywna wiadomość o II kreseczkach na teście. Jednakże ja mam nie za fajna wiadomość..otóż byłam wczoraj u nowego gina, moje torbiele przez te 2 miesiące urosły(największy ma 1 cm)więc jeszcze na laparo za wcześnie. przez kolejne 3 miesiące mam starać się o zajście w ciążę(przepisał mi clostilbegyt na owulację) więc trzymajcie kciuki Przede wszystkim powiedział mi zaskakującą rzecz odnośnie visanne- otóż ma zastosowanie u pacjentek które w wyniku endometriozy mają straszne bóle(ja ich nie miałam i nie mam), ale nie hamuje ponownego wzrostu torbieli, więc dlatego odnowiły mi się (przypomnę że laparo miałam we wrześniu, potem 3 msc brania visanne a w czerwcu torbiele znów wróciły). Nieciekawa wiadomość, dlatego zapytajcie się swojego ginekologa o działanie visanne.
Siu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-05, 13:20   #512
KAJA2872
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 35
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Witam, jestem po wizycie i na dzień dobry dostałam po głowie bo stwierdził, że sama odstawiłam visanne a sam kazał go brac tylko przez 6 miesięcy. Stwierdził że torbiel szybko urosła i że spróbuje teraz Dianazolem przez 3 miesiące i jak bedzie dobrze to pociągnie mi to dłużej czyli do momentu aż będe chciał starać się o dziecko.
Dzidziusia to bym nawte teraz chciała ale niestety od jakiegoś czasu jestem sama wiec zonk
Pozdrawiam

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Dziewczyny miałabym jeszcze prośbę czy któraś z was brała dianazol i czy może napisać jak z nim było, bo już trochę poczytałam i szczerze najchętniej bym go nie brała.
Będę wdzięczna za odpowiedź.
KAJA2872 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-05, 18:39   #513
szywia
Raczkowanie
 
Avatar szywia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: woj.łódzkie
Wiadomości: 57
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Cytat:
Napisane przez KAJA2872 Pokaż wiadomość
Witam, jestem po wizycie i na dzień dobry dostałam po głowie bo stwierdził, że sama odstawiłam visanne a sam kazał go brac tylko przez 6 miesięcy. Stwierdził że torbiel szybko urosła i że spróbuje teraz Dianazolem przez 3 miesiące i jak bedzie dobrze to pociągnie mi to dłużej czyli do momentu aż będe chciał starać się o dziecko.
Dzidziusia to bym nawte teraz chciała ale niestety od jakiegoś czasu jestem sama wiec zonk
Pozdrawiam

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Dziewczyny miałabym jeszcze prośbę czy któraś z was brała dianazol i czy może napisać jak z nim było, bo już trochę poczytałam i szczerze najchętniej bym go nie brała.
Będę wdzięczna za odpowiedź.
Witaj ja danazolu nie brałam ,ale brała i bierzę go moja koleżanka z pracy, nie wiem jak się po nim czuję ale niestety strasznie przytyła a raczej spuchła, byłam w szoku kiedy ją zobaczyłam po miesiącu stosowania tego leku,10 kg do przodu.Z drobnej ładnej dziewczyny zostało nie wiele.Do tego mam też koleżankę która pracuję w aptece i z góry mi powiedziała że jeżeli kiedyś bym miała przepisany danazol, to żebym się na to nie godziła i prosiła lekarza o coś innego.Nie chcę Cię straszyć ,ale danazol ma mnóstwo skutków ubocznych, znajoma farmaceutka powiedziała że on bardziej szkodzi niż pomaga.Pozdrawiam
szywia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-05, 19:23   #514
ania5134
Raczkowanie
 
Avatar ania5134
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 108
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Cytat:
Napisane przez KAJA2872 Pokaż wiadomość
Witam, jestem po wizycie i na dzień dobry dostałam po głowie bo stwierdził, że sama odstawiłam visanne a sam kazał go brac tylko przez 6 miesięcy. Stwierdził że torbiel szybko urosła i że spróbuje teraz Dianazolem przez 3 miesiące i jak bedzie dobrze to pociągnie mi to dłużej czyli do momentu aż będe chciał starać się o dziecko.
Dzidziusia to bym nawte teraz chciała ale niestety od jakiegoś czasu jestem sama wiec zonk
Pozdrawiam

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Dziewczyny miałabym jeszcze prośbę czy któraś z was brała dianazol i czy może napisać jak z nim było, bo już trochę poczytałam i szczerze najchętniej bym go nie brała.
Będę wdzięczna za odpowiedź.
ja też nie stosowałam a stosowała go też moja koleżanka z pracy i nie miała z tym lekiem miłych wspomień, m.in. bóle głowy nie do wytrzymania, ogromne uderzenia gorąca i problem z kośćmi. Także mimo niskich kosztów wolała zmienić go na zoladex za 400 zł i opłacało się-po drugim zastrzyku torbiel zniknęła.
ania5134 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-05, 20:39   #515
kilianna
Zakorzenienie
 
Avatar kilianna
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Cytat:
Napisane przez Siu Pokaż wiadomość
Bardzo ucieszyła mnie ta pozytywna wiadomość o II kreseczkach na teście. Jednakże ja mam nie za fajna wiadomość..otóż byłam wczoraj u nowego gina, moje torbiele przez te 2 miesiące urosły(największy ma 1 cm)więc jeszcze na laparo za wcześnie. przez kolejne 3 miesiące mam starać się o zajście w ciążę(przepisał mi clostilbegyt na owulację) więc trzymajcie kciuki Przede wszystkim powiedział mi zaskakującą rzecz odnośnie visanne- otóż ma zastosowanie u pacjentek które w wyniku endometriozy mają straszne bóle(ja ich nie miałam i nie mam), ale nie hamuje ponownego wzrostu torbieli, więc dlatego odnowiły mi się (przypomnę że laparo miałam we wrześniu, potem 3 msc brania visanne a w czerwcu torbiele znów wróciły). Nieciekawa wiadomość, dlatego zapytajcie się swojego ginekologa o działanie visanne.
z teo, co mi wiadomo, nie ma obecnie leku na endometriozę, który zapewniłby zahamwanie wzrostu torbieli po zakonczeniu farmakologii. Farmakologia pomaga nam wyciszyć endo w okresie brania, po odstawieniu, gdy dochodzi do normalnego cyklu i jest normalna miesiączka torbiele nawaracają, robią się nowe ogniska i wszystko się powtarza. Dlatego z tego, co wyczytałam na forach i co mi mówili lekarze, to jestesmy skazane na branie rozmaitych leków aż do naturalnej menopauzy. Chyba że akurat staramy się o dziecko, to wtedy wiadomo, że nie bierze się leków hamujacych okres.


ja po operacji bralam danazol. W 3 tyg po odstawieniu - nowe torbiele.
Później różne antykoncepcyjne - natychmiast po odstawieniu nowe torbiele
zoladex - to samo, jak tylko skonczylam zastrzyki - nowe torbiele
teraz biorę visanne - pewnie będzie to samo

Cytat:
Napisane przez KAJA2872 Pokaż wiadomość
Witam, jestem po wizycie i na dzień dobry dostałam po głowie bo stwierdził, że sama odstawiłam visanne a sam kazał go brac tylko przez 6 miesięcy. Stwierdził że torbiel szybko urosła i że spróbuje teraz Dianazolem przez 3 miesiące i jak bedzie dobrze to pociągnie mi to dłużej czyli do momentu aż będe chciał starać się o dziecko.
Dzidziusia to bym nawte teraz chciała ale niestety od jakiegoś czasu jestem sama wiec zonk
Pozdrawiam

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Dziewczyny miałabym jeszcze prośbę czy któraś z was brała dianazol i czy może napisać jak z nim było, bo już trochę poczytałam i szczerze najchętniej bym go nie brała.
Będę wdzięczna za odpowiedź.
brałam danazol 3 msce po operacji. Czułam się fatalnie. Skutki uboczne: przytycie w bardzo szybkim tempie! wypadanie włosów, piersi zmniejszone o 2 rozmiary, kołatanie serca i bóle w klatce piersiowej (dlatego musiałam odstawić)

Edytowane przez kilianna
Czas edycji: 2011-08-05 o 20:41
kilianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-07, 06:40   #516
emka sthlm
Przyczajenie
 
Avatar emka sthlm
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Sverige&Polska
Wiadomości: 28
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Cytat:
Napisane przez gosiaizbyszek Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny!
Nie wiem czy mnie pamiętacie, udzielałam się na poczatku tego wątku. Chciałam przekazać Wam wiadomość "ku pokrzepieniu serc", żebyście się nie poddawały w walce z chorobą. W grudniu 2010r. miałam laparoskopowo usuwaną torbiel endometrialną na lewym jajniku, okazało się że ogniska są też rozsiane w jamie brzusznej. Po operacji miałam 3 miesięczną kuracje Visanne. Nie staraliśmy się z mężem o dziecko, bo dopiero w zimie planujemy przeprowadzkę do nowego domu. Zaczęliśmy starania w lipcu, i udało się!!! Wczoraj zobaczyłam II kreski
Udało się w I cyklu starań
wiadomo, to początek ciąży więc wszystko może się zdarzyć ale fakt jest faktem: chorując na endometriozę można zajść w ciążę
Pozdrawiam Was serdecznie i proszę o kciuki za spokojne 9 miesięcy

gosiaizbyszek - Serdecznie Wam gratuluje, to na prawde wspaniala wiadomosc moj lekarz tez mowil,ze cuda sie zdarzaja-Wy jestescie tego potwierdzeniem ! dzieki Wam , moje spojrzenie na Swiat wzroslo o kilka kresek wyzej ! Trzymam kciuki aby wszystko bylo jak nalezy
__________________
Don't worry be happy
emka sthlm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-07, 08:56   #517
KAJA2872
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 35
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Cytat:
Napisane przez szywia Pokaż wiadomość
Witaj ja danazolu nie brałam ,ale brała i bierzę go moja koleżanka z pracy, nie wiem jak się po nim czuję ale niestety strasznie przytyła a raczej spuchła, byłam w szoku kiedy ją zobaczyłam po miesiącu stosowania tego leku,10 kg do przodu.Z drobnej ładnej dziewczyny zostało nie wiele.Do tego mam też koleżankę która pracuję w aptece i z góry mi powiedziała że jeżeli kiedyś bym miała przepisany danazol, to żebym się na to nie godziła i prosiła lekarza o coś innego.Nie chcę Cię straszyć ,ale danazol ma mnóstwo skutków ubocznych, znajoma farmaceutka powiedziała że on bardziej szkodzi niż pomaga.Pozdrawiam


Dzięki za opisanie tego leku, w poniedziałek pójde do lekarza żeby mi go zmienił na inny, bo mi nie chodzi o koszta bo to przy zdrowiu się nie liczy ale nie mam zamiaru takich skutków ubocznych mieć tym bardziej że mam tendencje do tycia i ciągle musze się pilnować.
Pozdrawiam.

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

brałam danazol 3 msce po operacji. Czułam się fatalnie. Skutki uboczne: przytycie w bardzo szybkim tempie! wypadanie włosów, piersi zmniejszone o 2 rozmiary, kołatanie serca i bóle w klatce piersiowej (dlatego musiałam odstawić)[/QUOTE]


Widze , że przynajmniej kilka z was miało do czynienia z dianazolem i troche mnie przerażają te skutki uboczne, przed visanne tego nie miałam a teraz napewno nie bede tego brała.
Zobacze co na to powie lekarz.
pozdrawiam
KAJA2872 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-08-08, 09:14   #518
kilianna
Zakorzenienie
 
Avatar kilianna
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

KAJA2872
nie u wszystkich kobiet danazol powoduje przytycie. Ale np. ja zawsze byłam bardzo szczupła, nie musiałam pilnować diety. Dlatego tak mnie przeraziło, gdy zaczęłam przebierać na wadze w gwałtownym tempie. Mimo że przeszłam na restrykcyjną dietę (m.in. zero pszennego pieczywa, zero tłuszczu, zero słodyczy, dużo wody i sportu), to i tak mi to nic nie pomogło Danazol wspominam najgorzej ze wszystkich leków.
kilianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-08, 10:05   #519
Kara85
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 16
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Już nie daje rady psychicznie, miałam iść w czwartek przed weekendem do lekarza ale niestety wyjazd z pracy i przełożyłam wizytę na dziś, teraz siedzę w pracy i odliczam sekundy do 12 godziny kiedy to będę musiała udać się do lekarza, (przeraża mnie to co tam usłyszę) stwierdzam ze jestem chyba głupia bo wmawiam sobie ze będzie źle ale nie mam do tego podstaw- tym bardziej ze 2 miesiące temu torbiel mi się zmniejszyła o 60% z 3x4cm na 1,5x2,2cm wiec chyba teraz powinno być lepiej!!!
Czy któraś z Was nie miała operacji a torbiel zniknęła po braniu visanne?

Edytowane przez Kara85
Czas edycji: 2011-08-08 o 10:22
Kara85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-08, 10:50   #520
kilianna
Zakorzenienie
 
Avatar kilianna
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Cytat:
Napisane przez Kara85 Pokaż wiadomość
Już nie daje rady psychicznie, miałam iść w czwartek przed weekendem do lekarza ale niestety wyjazd z pracy i przełożyłam wizytę na dziś, teraz siedzę w pracy i odliczam sekundy do 12 godziny kiedy to będę musiała udać się do lekarza, (przeraża mnie to co tam usłyszę) stwierdzam ze jestem chyba głupia bo wmawiam sobie ze będzie źle ale nie mam do tego podstaw- tym bardziej ze 2 miesiące temu torbiel mi się zmniejszyła o 60% z 3x4cm na 1,5x2,2cm wiec chyba teraz powinno być lepiej!!!
Czy któraś z Was nie miała operacji a torbiel zniknęła po braniu visanne?
nie dziwię się Tobie, bo ja mam takie same schizy. Wizyta u lekarza to dla mnie koszmar. Ja dojeżdżam do swojego ponad 100 km i jazda autem w jedną stronę to dla mnie tortura!!! Czekanie przed gabinetem to kolejne mordęgi. A wejście to już prawie zawał
Kochana, widzę, że masz ładne wyniki leczenia visanne. Ja też przed operacją biorę visanne, żeby spr jak zareaguje na torbiele. U mnie też pomału się zmniejszają. Daj znać, co u Ciebie stwierdzi. Moim zdaniem gorzej być nie powinno, a w najgorszym wypadku będzie tak jak teraz. Trzymam kciuki
kilianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-08, 13:01   #521
lauretta1979
Raczkowanie
 
Avatar lauretta1979
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Deutschland
Wiadomości: 136
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

za 2 tygodnie kończę 6 opakowanie VISANNE i operacja(już trzecia)Także jestem poddana leczeniu aby zmniejszyc torbiele przed operacją..no i zmniejszają się.Za tydzien na usg idę.Chyba pogadam z lekarzem aby przepisał mi jeszcze jedno opakowanie to może jeszcze lepsze będą wyniki..boję się operacji bo ciężko dochodziłam do siebie po dwóch wcześniejszych.A i po każdej kolejnej operacji są zrosty większe tak powiedział mój gin który mnie operował.Nie mam dzieci a bardzo chcę mieć i nie wiem juz sama co robić..im bliżej do operacji tym większe mam wątpliwości.Myślę o skonsultowaniu sie z innym lekarzem takim typowym od endometriozy aby się poradzić czy przedłużyć leczenie i czy to ma sens,czy już może teraz poddać sie operacji po 6 opakowaniach Visanne?Po operacji przecież też niby ma być jakieś leczenie to znowu bede brała visanne?Po pierwszej laparoskopi miałam kuracje 6 miesięcy zoladexem bo lekarz chciał tym lekiem zniszczyć endo torbiele z jelit( bo w czasie operacji bali się ruszać tego i tak zostawili!!)Zoladex pomógł,torbiele z jelit znikły chociaż miałam jeszcze na nich ogniska endo,ale zaraz po kuracji miałam 2 operację już laparotomie gdzie przedmuchali mi jajowody i wycieli reszte ognisk i torbielek endo.Potem nie miałam żadnego leczenia i spokój na 1.5 roku!bez bóli i torbieli...endo się na tak długo uśpiło!Może dlatego że przez ten czas piłam mieszankę ziół Ojca Klimuszki...nie wiem ale ważne że miałam spokój...niestety w ciążę nie zaszłam (nie starałam się zbytnio o nią bo po pierwsze nie miałam za bardzo z kim a po drugie chyba jeszcze na 100 % nie byłam na nią gotowa...)i teraz żałuję tego bo wiem że to była najlepsza szansa dana mi przez los..a ja nie skorzystałam.
__________________
nadzieja istnieje zawsze... do ostatniej chwili... ?
lauretta1979 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-08-08, 14:01   #522
szywia
Raczkowanie
 
Avatar szywia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: woj.łódzkie
Wiadomości: 57
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Witam ponownie ja właśnie dzisiaj jadę na usg, a w środę do swojego lekarza prowadzącego,aż się boję, bo ostatnio nie najlepiej się czuję, pobolewa mnie mój jedyny prawy jajnik,obawiam się że torbiel powróciła, a tak bardzo bym nie chciała mieć znowu laparoskopii, endo to jakiś koszmar, staram się jakoś trzymać, ale czasami brakuję siły.Kończę 6 opakowanie Visanne i swoją drogą jestem ciekawa, czy dalej mi je przepiszę czy coś innego.Pozdrawiam i trzymajcie się
szywia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-08, 16:02   #523
Kara85
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 16
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Co za ulga i jestem po wizycie u lekarza, torbiel zmniejszyła się do 1,3x1,5cm jest na zdjęciu prawie nie widoczna wiec jak mi to lekarz wyjaśnia jest cieńsza i ogólnie jest lepiej, ale nie wiem dlaczego lekarka stwierdziła ze mam skończyć 3 opakowanie (czyli w ten czwartek) i przestać brać visanne tylko nie wiem dlaczego jeśli ta torbiel jednak nadal tam jest i poczekać na okres i po okresie przyjść do niej i z tego co ją zrozumiałam ale przyznam ze byłam mocno zdenerwowana wiec nie wiem jeśli by nie rosła (a może ma sama zniknąć przy tym okresie -nie wiem) to da mi jakieś tabletki -hormony- które maja mi pomóc w zajściu ale nie wiem bo tak mi waliło serce ze nic nie wiem a jak jednak by się coś z nią dalej działo to znowu visanne. No i co jeszcze to dostałam globulki dopochwowe feminella hyalosoft na suchość pochwy bo już nie mogę tego znieść.
Pozdrawiam
Kara85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-08, 19:15   #524
KAJA2872
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 35
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Cześć dziewczyny!!
Dziś dzwoniłam do lekarza zeby zmienił mi danazol na coś innego a on mi odmówił- masakra jakas, nawet nie powiedział dlaczego nie chce tego zrobić. Więc sama na własną ręke decyduje ze nie będe tego brała i szukam nowego lekarza bo ten mnie do szału doprowadza i nie mam do niego za duzego zaufania, a poszlam do niego bo to jest brat mojego ginekologa i myślałam ze jest tak samo dobry jak moj.

Macie może wiedze na temat dobrego ginekologa w Poznaniu??
Pozdrawiam
KAJA2872 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-08, 19:26   #525
ania5134
Raczkowanie
 
Avatar ania5134
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 108
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Cytat:
Napisane przez KAJA2872 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny!!
Dziś dzwoniłam do lekarza zeby zmienił mi danazol na coś innego a on mi odmówił- masakra jakas, nawet nie powiedział dlaczego nie chce tego zrobić. Więc sama na własną ręke decyduje ze nie będe tego brała i szukam nowego lekarza bo ten mnie do szału doprowadza i nie mam do niego za duzego zaufania, a poszlam do niego bo to jest brat mojego ginekologa i myślałam ze jest tak samo dobry jak moj.

Macie może wiedze na temat dobrego ginekologa w Poznaniu??
Pozdrawiam
Radzę zmienić lekarza jak najszybciej, mój lekarz sam zaproponował mi Visanne bo stwierdził że nie jest tak obciążający jak danazol i zoladex. W leczeniu tej choroby dobry specjalista to podstawa, ja niestety nie jestem z Poznania więc Ci nie poradzę. Wiesz widocznie Twój lekarz ma lekceważące podejście do pacjentek bo w końcu to nie on się męczy ze skutkami leku. Masakra jakaś.
ania5134 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-08, 19:28   #526
kilianna
Zakorzenienie
 
Avatar kilianna
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Lauretta, słyszałam wiele dobrego o ziołach ojca klimuszki, może faktycznie to one Ci pomogły? A czemu przestałaś je pić? Co do operacji to niestety - u mnie też zrosty się pojawiają i dlatego wzbraniam się przed kolejną (3). sama nie wiem nieraz co robić i czy droga, którą idę jest dobra. A ile masz lat jeśli mogę wiedzieć? Czy cyfra z Twojego nicku to rok urodzenia ?

Szywia i jak u Ciebie? Czy lekarz zalecił leczenie kolejnymi lekami ?

Kara, no widzisz to cudownie, że leczenie przynosi takie rezultaty.

Cytat:
Napisane przez KAJA2872 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny!!
Dziś dzwoniłam do lekarza zeby zmienił mi danazol na coś innego a on mi odmówił- masakra jakas, nawet nie powiedział dlaczego nie chce tego zrobić. Więc sama na własną ręke decyduje ze nie będe tego brała i szukam nowego lekarza bo ten mnie do szału doprowadza i nie mam do niego za duzego zaufania, a poszlam do niego bo to jest brat mojego ginekologa i myślałam ze jest tak samo dobry jak moj.

Macie może wiedze na temat dobrego ginekologa w Poznaniu??
Pozdrawiam
a do jakiego teraz chodzisz? Mam doświadczenia jeśli chodzi o lekarzy z Poznania,najpeirw długo leczyłam się tam i jeden lekarz kompletnie mnie zlekceważył (ordynator jednego ze szpitali), drugi ordynator non stop wpychał mi danazol, a inny gin straszył usunięciem jajników, bezplodnością i HTZ :/ Może skonsultuj się z kimś innym? Ja na danazol na pewno już bym się nie pisała. Zrobił mi więcej złego niż dobrego

Edytowane przez kilianna
Czas edycji: 2011-08-08 o 19:31
kilianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-08, 20:12   #527
lauretta1979
Raczkowanie
 
Avatar lauretta1979
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Deutschland
Wiadomości: 136
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Przestałam pić ziółka bo z tego co pamiętam najpierw przez bodajże pól roku trzeba było pić te mieszankę 3 razy dziennie,póżniej dawka się zmniejszała,po jakimś czasie znowu trzeba było zmniejszyć dawkę,zrobić 2 tygodnie przerwy a poźniej to już pić profilaktycznie...Mniej więcej tak to właśnie wyglądało nie pamiętam aż tak dokładnie czasu i ilości picia tych ziół.Ale jek juz doszłam do picia "profilaktycznie"to zaczełam odczówać ból z lewej strony w podbrzuszu taki kłujący,po jakimś czasie przeszedł sam a później były 2 cykle ze spóźniającą się miesiączką,z powiększeniem się i bólami piersi(myślałam że jestem w ciąży ale test to wykluczył)no i poszłam na USG gdzie lakarz stwierdził torbiele 7 cm i 5cm.
Mam 32 lata Kilianno.
Też się zastanawiam szczególnie teraz czy idę właściwą drogą...bo słyszałam że najpierw trzeba wykorzystać wszystkie mniej inwazyjne sposoby leczenia a w ostateczności operacja...ale gubię sie już sama bo każdy ma inną wersje...czasem operować jest lepiej niż leczyć niepotrzebnie,dlatego teraz szukam specjalisty z woj.wielkopolskiego lub dolnośląskiego tzn.znalazłam już paru z bardzo dobrymi opiniami i polecenych więc jutro ruszam do dzieła i będę dzwonić bo czasu mam mało bo już za jakiś tydzien mam wizyte u "mojego "gina na USG a z nim mam umówioną operację...ale dla czystości sumienia wolę jeszcze sie skonsultować z kimś innym.Jakbyś Kilianko czegoś potrzebowała i mogłabym się na coś przydać to pisz i głowa do góry choćby dlatego żeby nie mieć zmarszczek na podbródku!pozdrawiam
__________________
nadzieja istnieje zawsze... do ostatniej chwili... ?

Edytowane przez lauretta1979
Czas edycji: 2011-08-08 o 20:21
lauretta1979 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-08, 20:21   #528
kilianna
Zakorzenienie
 
Avatar kilianna
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Cytat:
Napisane przez lauretta1979 Pokaż wiadomość
Przestałam pić ziółka bo z tego co pamiętam najpierw przez bodajże pól roku trzeba było pić te mieszankę 3 razy dziennie,póżniej dawka się zmniejszała,po jakimś czasie znowu trzeba było zmniejszyć dawkę,zrobić 2 tygodnie przerwy a poźniej to już pić profilaktycznie...Mniej więcej tak to właśnie wyglądało nie pamiętam aż tak dokładnie czasu i ilości picia tych ziół.Ale jek juz doszłam do picia "profilaktycznie"(czy li po 1,5 roku od laparotomi)to zaczełam odczówać ból z lewej strony w podbrzuszu taki kłujący,po jakimś czasie przeszedł sam a później były 2 cykle ze spóźniającą się miesiączką,z powiększeniem się i bólami piersi(myślałam że jestem w ciąży ale test to wykluczył)no i poszłam na USG gdzie lakarz stwierdził torbiele 7 cm i 5cm.
Mam 32 lata Kilianno.
rozumiem. A czy mozna pić te zioła, gdy bierze się jakieś leki? Pytam, gdyż byłam zainteresowana ich piciem, ale trochę się boję, jak przyjmuję leki. Nie wiem,czy jedno nie wyklucza drugiego?
Uważam, że jestes jeszcze młoda i na pewno przyjdzie czas na dzidziusia
kilianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-08, 21:01   #529
nadia09
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 70
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

To cudownie emka sthlm zobaczyć dwie kreseczki na teście . Ja o niczym innym nie marzę. Nestety po moich zaledwie dwóch próbach załapałam doła, może jestem wtej grupie gdzie endo się tak rozwinęło, że nie pozwoli mi mieć dzidziunia. A wszędzie dookoła mamy ze słodkimi maleństwami:nie :. Poza tym najbliższy cykl znów muszę sobie odpuścić, bo się przeziębiłam. W zasadzie to co drugi miesiąc mam chore gardło. Przeczytałam gdzieś, że to skutek endo, bo choroba ta wiąże się z obniżoną odpornością organizmu. Czy któraś z Was ma podobnie, może? W środę idę do gina- po 4 miesiącach od odstawienia visanne- napisze co mi powiedział, i co najważniejsze-czy coś zaczęło się odradzać (oby nie). Pozdrowionka dla Was Babeczki
nadia09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-08-08, 22:37   #530
kilianna
Zakorzenienie
 
Avatar kilianna
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Cytat:
Napisane przez lauretta1979 Pokaż wiadomość
Też się zastanawiam szczególnie teraz czy idę właściwą drogą...bo słyszałam że najpierw trzeba wykorzystać wszystkie mniej inwazyjne sposoby leczenia a w ostateczności operacja...ale gubię sie już sama bo każdy ma inną wersje...czasem operować jest lepiej niż leczyć niepotrzebnie,dlatego teraz szukam specjalisty z woj.wielkopolskiego lub dolnośląskiego tzn.znalazłam już paru z bardzo dobrymi opiniami i polecenych więc jutro ruszam do dzieła i będę dzwonić bo czasu mam mało bo już za jakiś tydzien mam wizyte u "mojego "gina na USG a z nim mam umówioną operację...ale dla czystości sumienia wolę jeszcze sie skonsultować z kimś innym.Jakbyś Kilianko czegoś potrzebowała i mogłabym się na coś przydać to pisz i głowa do góry choćby dlatego żeby nie mieć zmarszczek na podbródku!pozdrawiam
Lauretto, koniecznie skonsultuj z innym ginem.Lepiej poznać opinię kogoś jeszcze. Gdybyś potrzebowała jakiejś opinii o ginach z Poznania, mogę pomóc, bo miałam z nimi do czynienia.

Nadia,to daj znać jak po wizycie. A próbujesz naturalnymi metodami, tak?

Edytowane przez kilianna
Czas edycji: 2011-08-08 o 22:38
kilianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-09, 06:49   #531
elzbietam
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 29
Dot.: Visanne = walka z endometriozą


Witajcie! Ja również mam problem z endometriozą. Może tak pokrótce: starania o dziecko bez rezultatów, wizyta u lekarza, podejrzenie endometriozy, torbiele na obu jajnikach, pierwsza laparo 2004 – usunięcie torbieli potwierdzenie endometriozy, HSG jeden jajowód drożny drugi dopiero po chwili, dalsze starania i po około 3 miesiącach kolejna torbiel 5 cm, druga laparo 2005 i 6 zastrzyków decapeptyl depot, poprawa i kolejne starania i znowu torbiel, 2006 lekarz stwierdził, że w moim przypadku pozostaje mi tylko in vitro - nie zdecydowaliśmy się, następnie przejście na tabletki antykoncepcyjne yasminella i rozpoczęcie procedury adopcji, 2007 próba odstawienia tabletek, kolejna torbiel, dalej tabletki i adopcja ukochanego synka, 2009 próba odstawienia z kolejną porażką i adopcja córci, 2011 guz na jajniku 3 cm ze strasznymi bólami, kolejna laparo i może tym razem się uda, niestety 4 tygodnie po laparo torbiel drugiego jajnika 7,5 cm i przepisanie na razie 3 op visanne, Wczoraj zaczęłam pierwsze opakowanie. Wasze informacje o visanne podniosły mnie na duchu mam nadzieje, że obędzie się bez większych skutków ubocznych. Pozdrawiam wszystkie kobietki
elzbietam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-09, 09:45   #532
kilianna
Zakorzenienie
 
Avatar kilianna
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Cytat:
Napisane przez elzbietam Pokaż wiadomość
Witajcie! Ja również mam problem z endometriozą. Może tak pokrótce: starania o dziecko bez rezultatów, wizyta u lekarza, podejrzenie endometriozy, torbiele na obu jajnikach, pierwsza laparo 2004 – usunięcie torbieli potwierdzenie endometriozy, HSG jeden jajowód drożny drugi dopiero po chwili, dalsze starania i po około 3 miesiącach kolejna torbiel 5 cm, druga laparo 2005 i 6 zastrzyków decapeptyl depot, poprawa i kolejne starania i znowu torbiel, 2006 lekarz stwierdził, że w moim przypadku pozostaje mi tylko in vitro - nie zdecydowaliśmy się, następnie przejście na tabletki antykoncepcyjne yasminella i rozpoczęcie procedury adopcji, 2007 próba odstawienia tabletek, kolejna torbiel, dalej tabletki i adopcja ukochanego synka, 2009 próba odstawienia z kolejną porażką i adopcja córci, 2011 guz na jajniku 3 cm ze strasznymi bólami, kolejna laparo i może tym razem się uda, niestety 4 tygodnie po laparo torbiel drugiego jajnika 7,5 cm i przepisanie na razie 3 op visanne, Wczoraj zaczęłam pierwsze opakowanie. Wasze informacje o visanne podniosły mnie na duchu mam nadzieje, że obędzie się bez większych skutków ubocznych. Pozdrawiam wszystkie kobietki
widzę, że dużo przeszłaś. A powiedz mi ile miałaś lat, gdy wykryto u Ciebie endometriozę? (wiem, że o to pytam, ale ostatnio prowadzę taką swoją ankietę na temat leczenia i wieku, czy to ma jakiś wpływ). Skoro lekarze zaproponowali in vitro, Twoje jajniki musiały być mocno zniszczone przez torbiel? Współczuję, że musiałaś tyle przejść, ale masz teraz dwoje dzieci, które zapewne są dla Ciebie słoneczkiem w te pochmurne dni, gdy endo daje o sobie znać. Trzymam za Ciebie kciuki, by visanne pomagało!
kilianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-09, 10:21   #533
elzbietam
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 29
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Dzięki Kilianno, miałam 22 lata jak wykryto endometriozę. To prawda dzieciaczki są naszym największym szczęściem.
elzbietam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-09, 11:30   #534
martyna_mm
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 9
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Witam Was wszystkie ponownie
Wroce do swojego watku bo mam nadzieje,ze moje doswiadczenia moze Wam jakos pomoga.
Mialam postawione podejrzenie endo (kilku lekarzy potwierdzilo,ze to musi byc to, zgadzaly sie objawy, obraz usg), zastanawiano sie czy od razu nie zaczac kuracji Visanne bez laparoskopii.. na szczescie za Wasza dobra rada jeszcze to przemyslalam, poszlam na konsultacje do profesora i zalecil laparo. Dzis juz jestem w domu i wiem,ze jestem "wyjatkowo rzadkim przypakiem")) wycieli mi 3 zmiany, nadal mam zapalenie otrzewnej, na razie nikt nie ma pomyslu co to bylo i czy przestanie mnie bolec brzuch, ale wiem,ze to nie endo!!! Strach pomyslec co by bylo jakbym zaczela brac Visanne..
Mam tez jeszcze wazna informacje- zanim poszlam na laparo czytalam rozne fora, na jednym z nich znalalam informacje, ze przy laparo mozna podac lek, ktory dziala antyzrostowo wiec pomaga przy endo.. Nie jest on niestety refundowany przez NFZ. W szpitalu dopiero jak sama zapytalam lekarza czy zna jakis lek o takim dzialaniu i czy mozna mi go podac to okazalo sie,ze to dobry pomysl. Niestety nie pamietam jak on sie nazywal, bede szukac i jak cos znajde to napisze.. pamietam tylko,ze zaczynal sie na lietrke "H" i kosztowal 650zl (ja dzwonilam do farmaceuty i tak mi sie udalo znalezc na szybko,ale moze da sie znalezc taniej). Osobiscie niewiele wiem o dzialaniu tego leku, ale mysle,ze warto zapytac lekarza czy by nie byl odpowiedni w konkretnych przypadkach.
Kochane bardzo Wam dziekuje za prowadzenie tego forum, bardzo mi pomagalo przez to dlugie 8 miesiecy diagnozowania, dziekuje za rady i otuche. Trzymam kciuki bardzo mocno za Was wszystkie!!!! Zdrooooowka!!!**
martyna_mm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-10, 09:14   #535
magdallllen
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 30
Dot.: Visanne = walka z endometriozą



Cytat:
Napisane przez magdallllen Pokaż wiadomość
do martyna mm: ten lek o którym wspominasz nazywa się ADEPT, rzeczywiście tyle kosztuje i niestety nie jest refundowany. To w sumie nie lek, lecz płyn który jest wlewany do jamy brzusznej podczas operacji - laparoskopii. Jego zadaniem jest zapobieganie tworzeniu się zrostów pooperacyjnych przez ok. 5 dni - gdy zabliźnianie się - gojenie jest najabrdziej intensywne. Ja osobiście szczerze go polecam. Miałam go podanego podczas czerwcowej laparoskopii. Dużo szybciej doszłam do siebie, czułam się o wiele lepiej niż jak przed ostatnim razem gdy nie podano mi tego specyfiku.
ten lek o którym wspominasz nazywa się ADEPT, rzeczywiście tyle kosztuje i niestety nie jest refundowany. To w sumie nie lek, lecz płyn który jest wlewany do jamy brzusznej podczas operacji - laparoskopii. Jego zadaniem jest zapobieganie tworzeniu się zrostów pooperacyjnych przez ok. 5 dni - gdy zabliźnianie się - gojenie jest najabrdziej intensywne. Ja osobiście szczerze go polecam. Miałam go podanego podczas czerwcowej laparoskopii. Dużo szybciej doszłam do siebie, czułam się o wiele lepiej niż jak przed ostatnim razem gdy nie podano mi tego specyfiku.
magdallllen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-10, 13:11   #536
martyna_mm
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 9
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Znalazlam swoje notatki- ten moj lek nazywal sie Hyalobarrier laparoskopowy, widocznie sa rozne firmy, ktore go produkuja i stad inne nazwy
martyna_mm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-10, 17:55   #537
LadyCurly
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 70
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

http://biznes.onet.pl/nowe-wazne-lek...adomosci-detal

proszę przeczytajcie, mnie to wygląda na refundację Visanne )))))

"Wśród produktów leczniczych, których do tej pory nie było w wykazach refundacyjnych są także leki zawierające substancję czynną dienogest, używane w leczeniu endometriozy. Szacowany koszt objęcia refundacją tych produktów to około 3,2 mln w skali roku. Endometrioza to rozrost błony śluzowej macicy (endometrium). Choroba ta powoduje niedrożność jajowodów i może prowadzić do bezpłodności."
__________________

Edytowane przez LadyCurly
Czas edycji: 2011-08-10 o 17:57
LadyCurly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-10, 19:30   #538
kilianna
Zakorzenienie
 
Avatar kilianna
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Cytat:
Napisane przez LadyCurly Pokaż wiadomość
http://biznes.onet.pl/nowe-wazne-lek...adomosci-detal

proszę przeczytajcie, mnie to wygląda na refundację Visanne )))))

"Wśród produktów leczniczych, których do tej pory nie było w wykazach refundacyjnych są także leki zawierające substancję czynną dienogest, używane w leczeniu endometriozy. Szacowany koszt objęcia refundacją tych produktów to około 3,2 mln w skali roku. Endometrioza to rozrost błony śluzowej macicy (endometrium). Choroba ta powoduje niedrożność jajowodów i może prowadzić do bezpłodności."
to jest bardzo dobra wiadomość i miejmy nadzieję, że visanne będzie zrefundowane. Przynajmniej połowa kosztów. To już by było coś! moim zdaniem już dawno powinni zrefundować wszystko, co pomaga w leczeniu endo. Przecież to jest choroba przewlekla i nieuleczalna, więc nie rozumiem dlaczego nie obejmuje jej refundacja? Np. taki zoladex - płacimy za niego grubo ponad 300 zł, a tymczasem męzyzni chory na raka jądra zaledwie kilka zlotych (o ile sie nie myle)
kilianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-10, 20:08   #539
LadyCurly
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 70
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

Cytat:
Napisane przez kilianna Pokaż wiadomość
to jest bardzo dobra wiadomość i miejmy nadzieję, że visanne będzie zrefundowane. Przynajmniej połowa kosztów. To już by było coś! moim zdaniem już dawno powinni zrefundować wszystko, co pomaga w leczeniu endo. Przecież to jest choroba przewlekla i nieuleczalna, więc nie rozumiem dlaczego nie obejmuje jej refundacja? Np. taki zoladex - płacimy za niego grubo ponad 300 zł, a tymczasem męzyzni chory na raka jądra zaledwie kilka zlotych (o ile sie nie myle)


równi i równiejsi...
__________________
LadyCurly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-11, 08:09   #540
elzbietam
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 29
Dot.: Visanne = walka z endometriozą

LadyCurly dzięki za informacje. Poszperałam w necie i na stronie ministerstwa zdrowia znalazłam projekt rozporządzenia w sprawie wykazu chorób oraz wykazu leków i wyrobów medycznych, które ze względu na te choroby są przepisywane bezpłatnie, za opłatą ryczałtową lub za częściową odpłatnością, Visanne jest w wykazie leków i wyrobów medycznych wydawanych po wniesieniu opłaty ryczałtowej - Załącznik numer 2 str 46. oto link:
http://www.mz.gov.pl/wwwfiles/ma_str...by_1082011.rtf
elzbietam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-08-11 09:20:24


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:01.