|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2013-05-26, 20:28 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 154
|
Studia - frustracja
Nie wiem jak zacząc... zawsze miałam sporo pasji, byłam aktywna, ale...niby spora wiedza itp, ale nigdy w żadnej cdziedzinie nie osiągałam niczego więcej, nie miałam tyle zapału i w ogole.. dlatego jak szłam na studia nie wiedziałam co chce... poszlam więc na cos "przyszlościowego", bo dobrze zdałam maturę. Te studia w ogole mnie nie interesują, strasznie się na nich męczę. Każde kolokwium to dla mnie dramat. Grunt, że mam jakieś zdolności, to nie muszę aż tak barzdzo się starac, żeby zaliczyc na to 3. Ale moja frustracja ciągle wzrasta. Nie mam silnej psychiki, nie daję juz powoli rady. dla mnie to nuda, kompletnie sprzeczna z moją osobowościa (w kontekście przyszlej pracy,itp). Rodzice uważają że jestem mało ambitna i nic mi się nie chce, ze jak zrezygnuję to wstyd i jestem zerem. Ano może i jestem, ale nie wiem czy po tej sesji nie wysiądę... Wiem i tak skoro nie mam zainteresowania ciezko mi będzie znaleźc pracę itp, ale to zawsze cos. Jakbym miala iśc na studia zgodnie ze swoimi zainteresowaniami wybralabym historię i dziennikarstwo, historię uwielbiam, a pisac też lubie, myślalam żeby to połączyc, ale jak to mówię znajomym, rodzinie wyśmiewają mnie i każą się wziąc do roboty na moim kierunku ...W sumie mają rację.... w wolnym czasie czytam mase książek historycznych, uczę sie jezykow to mi sprawia radośc....koleżanka gada to samo i wyśmiewa mnie, że się do niczego nie nadaję i żebym lepiej to skończyla. Tak samo jak rodzice. Ale najgrosze jest to ,zę sama nie wiem...wydaje mi się ze mam (miałam?) glowę pełna pomysłow, jakies uzdolnienia, ale nie wiem jak to wykorzystac, co robic... Jak sobie pomyślę ze muszę skonczyc to cos, to mi niedobrze , nie wspominając o przyszłej pracy. Po prostu stracilam chęci do wszystkiego....przeprasza m, musiałam się wyżalic, możecie powiedziec ze jestem mało ambitna i nie nadaję się do studiowania i tacy jak ja psują kierunki, ale ja nie mam pojęcia co robic..
Edytowane przez mariaantoninaII Czas edycji: 2013-05-26 o 20:33 |
2013-05-26, 20:49 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: Studia - frustracja
Przepraszam, ale mnie rozsmieszylas. Jestes dorosła to podejmij dorosle decyzje z konsekwencjami. Jestes pewna ze studiujesz na niewlasciwym kierunku to staraj sie na zaoczne na fajnym kierunku i idz do pracy by na siebie zarobic a z kolezanka daj sobie spokoj-zycie jest za krotkie by spedzic je z niewlasciwymi ludzmi.
Wolisz ciepelko w domku i kontakty z kolezanka, ktora sie z Ciebie nabija masz do tego prawo. Ale wtedy nie narzekaj. A Ty chcesz miec ciastko i zjesc ciastko. Tak sie nie da |
2013-05-26, 20:58 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 821
|
Dot.: Studia - frustracja
Pewnie jakbyś się uparła to byś skończyła studia na tym "przyszłościowym" kierunku, przynajmniej I stopień. Sęk w tym, że potem mogłabyś być... wypalona zawodowo zanim w ogóle zaczęłabyś pracować. Niestety.
Ale nikt za Ciebie decyzji nie podejmie
__________________
Moja zupa |
2013-05-26, 21:58 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: Studia - frustracja
Wiecie, jak wygląda świat idealny?
To świat, w którym każdy wie na pewno CO powinien robić; CO robi naprawdę dobrze i jeszcze to lubi. Bo żyjemy w świecie, po którym krążą ludzie bez pasji, bez zainteresowań, bez szlifowania umiejętności, bez samopoznania ani dążeń do samorozwoju.
__________________
Razem od 6 sierpnia 2007 Zaręczeni od 5 grudnia 2012 Wychodzę za mąż 20 czerwca 2014 |
2013-05-26, 22:20 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Studia - frustracja
zastanów się, jakie masz realnie szanse na pracę po kierunku nr I i jakie po tym wymarzonym dziennikarstwie czy historii. Każde studia dają jakąś gamę możliwości, można sobie znaleźć interesującą prace związaną z ukończonymi studiami. Nie wybieraj studiów tylko pod kątem tego, czy cię ten temat interesuje, bo po niektórych kierunkach trudno o pracę.
Nie chcę cię zniechęcać do zmiany studiów, po prostu przemyśl to dokłądnie, bo znam osoby które zmieniały studia bo kierunek im nie pasował i w końcu żadnego nie skończyły :| |
2013-05-27, 15:37 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa.
Wiadomości: 829
|
Dot.: Studia - frustracja
Tak naprawdę dramatyzujesz. Ja powiem tak - jeśli to, co studiujesz Cię nie interesuje, to i kariery na tym w przyszłości nie zrobisz, choćbyś miała nie wiem jakie "cudowne zdolności".
Bo rozumiem, że studiujesz ten 'nudny' kierunek, żeby mieć w przyszłości wysokie zarobki. I skończysz na przykład taką medycynę. I co? Jeśli leczenie pacjentów nie będzie Ci dawać najmniejszej przyjemności, to w życiu nie zarobisz na tym kokosów. I tak będzie z każdym zawodem. Teraz nawet po prawie nie masz żadnej pewności że wyjdziesz na tą średnią krajową. No jak można studiować coś czego się w najmniejszym stopniu nie lubi To już lepiej idź na tą historię i dziennikarstwo. Same zdolności nie wystarczą, dla studenta to już powinno być oczywiste. |
2013-06-12, 22:30 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 42
|
Dot.: Studia - frustracja
Zgadzam się z Nyappy.
Przyrzekam, że to autentyczny przypadek - mam koleżankę, która studiowała prawo w Wawie, a teraz pracuje jako reporter w radiu, bo to jej życiowa pasja. Na studia poszła, bo rodzice kazali. Nie zarabia kokosów, ale jest happy. Z drugiej strony, znam i dziewczynę, która poszła na AHE w Łodzi, na pedagogikę (swoją drogą mają chyba nową stronę: www.ahe.lodz.pl/pedagogika hehe) i też jest szczęśliwa, bo to była jej pasja. Wiesz, o co mi chodzi. Możesz isć na kierunek, który uznawany jest za "wytwórnię bezrobotnych", ale jeśli to Twoja pasja i masz do tego jakieś predyspozycje, zapewniam, że dasz sobie radę Trzymam kciuki
__________________
uczymy się całe życie... |
2013-06-12, 23:14 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Studia - frustracja
na Twoim miejscu poszukałabym pracy (postarała się w redakcji gdzieś zaczepić, nawet na byle jakim stanowisku ale żeby przy tym pracować), rzuciła te studia i poszła na zaoczne
bo tak - rzucasz obecne studia i idziesz na to dziennikarstwo - tam sobie studiujesz dajmy na to dziennie ale to jest zawód taki i branża taka, że jeżeli masz pasje i parcie, a to parcie masz na dzień dobry a nie po studiach to się wybijesz - tylko, że nie ma co czekać aż się nastudiujesz a z miejsca być aktywnym - pracować, udzielać się naukowo (dużo ludzi poznasz) i nawet w mało przyszłościowym zawodzie gdzieś się załapiesz teraz jest na rzekomo przyszłościowym kierunku ale co z tego jak na każdej rozmowie o pracę, nawet jak te studia skończysz, zdjedzą cię po prostu - przepadniesz między tymi których to interesuje i będą mówić z pasja, będa mieli dużo aktywności w tej branży, przepadniesz rozmawiając z pracodawcą bo to zwyczajnie widać i tak czy siak pracy nie znajdziesz także moim zdaniem sprawa jest prosta kwestia na ile ty jesteś tego pewna i ile będziesz czekać z decyzją
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:42.