2012-03-27, 19:32 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 314
|
Dot.: Ekologia, ekologiczne , eko... Eko... Eko !!!
DZIAŁANIE ZIÓŁ (część 2) :
Oregano: oregano.jpg Jako przyprawa w kuchni nadaje się do: - sosów - pizzy - mięs - sałatek Wchodzi w skład ziół prowansalskich. Właściwości lecznicze: Działanie : wykrztuśne, dezynfekujące, przeciwbiegunkowe, moczopędne, przeciwskurczowe, wiatropędne, odtruwające. Zewnętrznie olejek tymolowy wykorzystuje się do płukania gardła, wzmacniających kąpieli oraz przy trudno gojących się ranach skóry i świądzie. Napar z mieszanki lebiody (zazwyczaj w mieszance z innymi ziołami) działa wiatropędnie i stosowany jest przy atonii jelit, nadmiernej fermentacji jelit, bębnicy, chorobie wrzodowej żołądka i dwunastnicy, niedoczynności wątroby. Rozmaryn: Rozmaryn_2.jpg Jako przyprawa w kuchni nadaje się do: - ryb - mięs - sałatek - makaronu - pizzy - ziemniaków - likierów - win - wódek Wchodzi w skład ziół prowansalskich. Właściwości lecznicze: Rozmaryn działa pobudzająco na układ nerwowy i krwionośny. Znajduje zastosowanie jako środek rozkurczający, bakteriobójczy i wirusobójczy. Rozmaryn stosowany zewnętrznie pobudza krążenie krwi w skórze, działa orzeźwiająco, ściągająco, tonizująco i przeciwzapalnie. Znajduje zastosowanie we wspomaganiu leczenia reumatoidalnego zapalenia stawów. Tymianek: tymianekthymus.jpg Jako przyprawa w kuchni nadaje się do: - potraw tłustych - pieczonych ziemniaków - jajecznicy - farszów mięsnych - zup - mięs - grzybów - serów - ryb, wątróbki, podrobów i cielęciny - sosów Właściwości lecznicze: Tymianek ma działanie bakteriobójcze i dezynfekujące. Używa się go do płukania ust, w przypadku kokluszu i zapalenia oskrzeli. Ma też działanie przeciwzapalne. W farmacji tymianek stosowany jest do produkcji syropów, ekstraktów, wywarów i herbatek leczniczych. Z ziela pozyskiwany jest olejek lotny (Oleum thymi), stosowany w produkcji wody do ust, past do zębów, mydeł dezynfekujących, leków antykaszlowych, jako środek wzmacniający i uspokajający. Kolendra: kolendra-300x225.jpg Jako przyprawa w kuchni nadaje się do: - likierów - wędlin, pieczonych mięs - piwa - sałatek - ryżu - kompotu jabłkowego - weków z owoców - ciast - zup - sosów - kapusty białej i włoskiej Właściwości lecznicze: Olejek lotny wykorzystywany jest w przemyśle farmaceutycznym do produkcji naparów, które mają działanie rozkurczowe i przyspieszające trawienie. Szczypiorek: 5680215-szczypiorek-.jpg Jako przyprawa w kuchni nadaje się do: - zup - sałatek - potraw z jaj - ryb - zapiekanek - past - serów i twarożków - sosów i marynat, - kanapek - zimnych przekąsek - wędlin - ziemniaków puree - chleba z masłem Właściwości lecznicze: Szczypiorek pobudza apetyt i wzmacnia żołądek. Koper: koper_500.jpg Jako przyprawa w kuchni nadaje się do: - (kwitnące ziele) do kwaszenia i marynowania warzyw i przygotowania octu ziołowego - zup - sosów - warzyw - sałatek - mięs - serów i twarożków - ryb - pieczonych ziemniaków - kwaszonej i czerwonej kapuście - jaj na miękko lub jajecznicy Właściwości lecznicze: Owoce kopru stosowane są jako lek przeciw hemoroidom. Koper pobudza też tworzenie się mleka u karmiących matek. Olejek lotny wpływa na lepsze wydzielanie soków żołądkowych i działa wiatropędnie. Edytowane przez kasia00_19 Czas edycji: 2012-03-29 o 00:39 |
2012-03-27, 23:30 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 314
|
Dot.: Ekologia, ekologiczne , eko... Eko... Eko !!!
MIĘSO- JEŚĆ CZY NIE JEŚĆ OTO JEST PYTANIE…
Od razu odpowiem na to pytanie – PEWNIE, ŻE LEPIEJ NIE JEŚĆ MIĘSA. Ale czy ludzie muszą jeść aż tyle mięsa i w takiej postaci? Tzn. dziki, króliki, świnki morskie, sarny, barany, krowy... Kiedyś ktoś mi wcisnął pasztet z zająca ohyda, że ja to zjadłam nie wiedząc co jem… A ta osoba wiedziała, że nie jadam królików i zajęcy, a mimo to mi dała pasztet do jedzenia. Sama mam świnkę morską (która zresztą wydaje mi się podobna do królików- więc jak mogłabym zjeść takie miłe stworzenie) i nie wiem jak można w Peru jeść świnki morskie! Ohyda!!! Czy nie wystarczy, że jemy już biedne świnie i kurczaki? Są to zwierzęta hodowlane (chociaż to też słabe usprawiedliwienie- bo one się rodzą tylko po to żeby człowiek je zżarł). Trzeba jeszcze iść do lasu i mordować hasające sobie sarenki, dziki i zające? Wkurza mnie to. W ogóle bym zakazała myślistwa. 1 (2).jpg 1 (3).jpg Niech sobie żyją na wolności te zwierzęta, nie trzeba ich zaraz mordować. Kiedyś usłyszałam najgłupszy argument w jakimś programie w TV, chodziło o dziki, które wadziły ludziom poprzez to, że wchodziły na jakieś działki ogrodnicze. To po co wycinali las i robili tam działki??? Powiedzieli, że myśliwi je odstrzelają i już nie będą wadziły, co za bzdury! To dziki nie mają prawa do życia? A niech się rozmnażają widać tak chcą, a las to ich dom, a człowiek tam bezczelnie wtargnął… Ja mięso jem i wcale mi z tego powodu nie jest dobrze. Jem jeden raz w tygodniu, staram się jeść jak najmniej, minimum. No i jem wieprzowinę i drób, dziczyzny nigdy nie tknę. Na szczęście moja mama przeszła na wegetarianizm, nie je mięsa już 8 lat i np. jak gotuje zupę to bezmięsną, Wcześniej gotowała na mięsie i muszę przyznać, że te bez mięsa są dużo lepsze, o 100 razy lepsze. W tych z mięsem są na górze oczka tłuszczu… Wszędzie już się pakuje to mięso, ja już mam tego dość. Najchętniej w ogóle bym mięsa nie jadła. Ale nie powiem jem, może to egoistyczne z mojej strony ale na każdym kroku mi wpycha się mięso i wpychano od maleńkiego, no taka prawda. Jak byłam mała to mi wpychano mięso króliczka, i do tej pory jak słyszę jakiegoś dietetyka w TV to mówią o tym , ze mięso królika jest dobre dla małych dzieci, bo delikatne, chudziutkie…bleee. Ale czy te dzieci chciałyby jeść te króliki? Może niektóre tak, a niektóre nie- tak jak ja. Ale wciąż brak mi konsekwencji. Nie jest wcale łatwo wyrzec się całkowicie mięsa. Jedzie się do babci a tam co? Gołąbki, z czym? Oczywiście z ryżem i mięsem…A odmówić? To zaraz wysłuchuje się litanii. A to bigosik na święta u rodzinki- który musi być z mięsem, a to grill w letnie popołudnie. Nie ukrywam lubię smak dobrego mięsa, chociaż może mi się tylko wydaje, że lubię. Ale uważam, że spokojnie można ograniczyć jego jedzenie do minimum. Raz w tygodniu jeść mięso, a w inne dni spokojnie można wyżyć bez mięsa, jest tyle przepisów potraw bez mięsa, że tylko wybierać. Nawet na grillu można zjeść bezmięsnie. Zawsze to więcej zwierząt przeżyje. Sąsiedzi mojej koleżanki w lato (praktycznie już od wiosny- od marca) jedzą codziennie grilla (dzień w dzień na obiad), a tam co? karkówka, kurczaki, kaszanki, kiełbachy… Ile oni zwierząt mordują, masakra. Ja żałuję, że moja cała rodzina nie jest wegetarianami, naprawdę. Zbieram w sobie siły i motywacje aby całkowicie zrezygnować z mięsa, może mi się uda. Wegetarianizm to słuszna idea i sposób życia, nie krzywdzący innych istot. A jak widzę mięso w hipermarkecie, jak widzę te kiełbachy zabarwione sztucznościami (śmierdzące padliną), czymś naszprycowane, jakaś karkówka natarta pseudo przyprawami (a w rzeczywistości to zepsute mięso) to mam ochotę stać się wegetarianką od teraz. A tu w załączniku moja świnka morska ma na imię Niunia i jest cudnym stworzeniem, uwielbiam ją. 1 (1).jpg 1.jpg |
2012-03-29, 00:32 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 314
|
Dot.: Ekologia, ekologiczne , eko... Eko... Eko !!!
KIEŁKI
Ostatnio doceniłam kiełki, są pyszne i tak łatwo je sobie wyhodować. W tamtym roku robiłam kiełki na sitku, potem zrobiłam sobie sama słoiki do kiełkowania. Jak? Wykorzystałam do tego słoiki np. po kawie rozpuszczalnej ale takie zakręcane jak tradycyjne słoiki. I takie słoiki po kawie mają plastikowe zakrętki, więc ja wyjęłam taką tekturkę (bądź piankę z zakrętki), wywierciłam wkrętarką dziurki, aby powstało sitko (żeby można było płukać kiełki). Słoiczki się świetnie sprawdzają i dobrze w nim rosną kiełki fasoli mung i soczewicy, tylko też trzeba płukać kiełki dwa razy dziennie rano i wieczorem. Niedawno zaopatrzyłam się w kiełkownicę BioNature i przyznam szczerze, że jest świetna! Trzeba tylko pamiętać aby wlać pół litra ostudzonej, przegotowanej wody do kiełkownicy codziennie rano i wieczorem i tyle. Po kilku dniach mamy wyżerkę. Kiełki są bardzo zdrowe, pozytywnie wpływają na włosy, skórę, paznokcie i przemianę materii. Jest to takie ekologiczne jedzenie z parapetu za niewielkie pieniądze i w dodatku jakie zdrowe. W późniejszych postach powiem więcej o uprawie kiełek i zdradzę wszystkie sekrety. A tu na fotkach kiełki od góry Żyta i Pszenicy: żyto,pszenica.jpg a tu od góry Rzodkiewka/ Brokuł / Len rzodkiewka.jpg Edytowane przez kasia00_19 Czas edycji: 2012-03-29 o 01:28 |
2012-03-29, 15:41 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 314
|
Dot.: Ekologia, ekologiczne , eko... Eko... Eko !!!
MOJE KIEŁKI
A tutaj prezentuje moje kiełki uprawiane w słoikach. Na taki słoik potrzebujemy 1,5 łyżki do 2 łyżek ziaren. Bardzo dobrze rośnie soczewica i fasola mung- nie ma szansy żeby się nie udały. Do kiełkowania mniejszych nasion używam kiełkownicę, a większe nasiona w słoikach (własnoręcznie skombinowanych) uprawiam. A teraz podam coś praktycznego: zamiast kupować niektóre nasiona na kiełki w specjalnych opakowaniach z napisem „Nasiona na kiełki” można kupić te ziarna w sklepie ze zdrową żywnością. Na pewno wyjdzie taniej bo nasiona na kiełki są drogie. A co można nabyć w sklepie zielarskim, spożywczym i ze zdrową żywnością? Te które mają całe ziarna i są nieprażone. Np. soczewica, fasola mung, fasola adzuki, fasolka czarna, len, sezam, pszenica, żyto, gryka, kukurydza na pop corn. Wszystkie wypróbowałam i wszystkie kiełkują. Jeżeli chodzi o niektóre nasiona to po prostu trzeba je kupić w tych opakowaniach z napisem „nasiona na kiełki” bo nie dostaniemy ich w sklepach z żywnością np. rzodkiewka, brokuł, kapusta, lucerna, kozieradka, koniczyna. No i ważne jest aby były to specjalne nasiona przeznaczone na kiełki a nie takie na wysiew do ogródka bo te przeznaczone na ogród są zaprawiane różnymi środkami ochrony roślin i można by się struć jakby się z takowych nasion kiełki zrobiło. A jak zrobić kiełki? Odmierzoną ilość nasion (w tym wypadku fasolkę mung) płukam w wodzie. Do wszystkich zabiegów przy kiełkach używam wody przegotowanej ostudzonej lub mineralnej niegazowanej. Kranówka może źle podziałać i mogą się pojawić pleśń, grzyby i inne niespodzianki. Te wypłukane nasiona umieszczam w słoiku i zalewam wodą, zostawiam to na ok. 10 godzin. Przeważnie zalewam wieczorem i zostawiam na noc. Rano nasiona odsączam i jeszcze raz płukam. Potem umieszczam w słoiku zakręcam nakrętką z dziurkami. I ustawiam słoik w pozycji 45 stopni (prawie leżącej), najlepiej na podstawce o doniczki, słoiki w nich dobrze leżą. Następne płukanie następuje wieczorem. Naszą fasolę mung płukamy dwa razy na dzień, rano i wieczorem. Ja robię to tak że wlewam do słoika z nasionami wodę troszkę kręcę słoikiem, a następnie odlewam wodę. Sitko na nakrętce jest na tyle pomocne że można łatwo nasiona odsączyć z wody. Pamiętajmy: nie możemy zapomnieć o płukaniu ! Po 4 dniach kiełki już można kosztować, to od nas zależy jak duże chcemy je spożywać, ja lubię takie wyrośnięte. Tutaj w pierwszym dniu założenia Od lewej Soczewica/ Fasolka czarna/ Fasola mung słoiki1.jpg Tutaj wszystkie po dwóch dniach: słoiki2.jpg A tutaj z osobna Soczewica (po dwóch dniach) : słoiki3.jpg Fasolka czarna (po dwóch dniach) : słoiki4.jpg Fasola mung (po dwóch dniach) : słoiki5.jpg A tutaj już gotowe do jedzenia (po 5 dniach): słoiki6.jpg Edytowane przez kasia00_19 Czas edycji: 2012-03-29 o 15:50 |
2012-03-29, 15:47 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 314
|
Dot.: Ekologia, ekologiczne , eko... Eko... Eko !!!
KIEŁKI W POJEMNIKACH NA GAZIE
Niektóre nasiona jak np. rzeżucha, len, lucerna, gorczyca można uprawiać na gazie. Na talerzu lub w pojemnikach plastikowych np. po lodach 1- litrowych. I nawet przy produkcji kiełków wkrada się recykling zużytych pojemników. Układamy gazę, zwilżamy ją wodą i wysypujemy nasiona. Pilnujemy alby nasiona nie wyschły, trzeba spryskiwać wodą, wystarczy dwa razy dziennie, ale trzeba nadmiar wody z pojemnika odlewać. Chodzi o to żeby nasiona nie były zanurzone w wodzie tylko zwilżone. Tutaj na fotce mój len (siemię lniane takie jak można kupić w sklepie zielarskim) gotowy do zjedzenia: pojemnik len.jpg A tutaj moja rzeżucha gotowa do zjedzenia: pojemnik rzeżucha.jpg |
2012-03-29, 16:09 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 314
|
Dot.: Ekologia, ekologiczne , eko... Eko... Eko !!!
KIEŁKI Z KIEŁKOWNICY
Kiełkownica to super sprawa. Wcześniej jej nie miałam, a teraz jak kupiłam to się bardzo cieszę, że ją mam bo bardzo ułatwia uprawę kiełków. Na kiełkownicy dobrze wychodzą nasiona małe. Takie jak np. brokuł, kapusta, rzodkiewka, lucerna, kozieradka, koniczyna, żyto, pszenica, gorczyca. Zasada taka sama jak przy uprawie w słoikach. Tak samo płukamy nasiona, moczymy nasiona (takie mniejsze troszkę krócej np. 6- 8 godzin), potem umieszczamy na kiełkownicy. I tutaj codzienne płukanie wygląda tak, że na górny segment kiełkownicy wlewamy pół litra wody. Wodę do kiełkownicy wlewamy dwa razy dziennie- rano i wieczorem. Woda przecieka przez wszystkie segmenty i zbiera się na podstawce na samym dole. Moja rada: Wodę tą możemy, a nawet musimy użyć do podlewania roślin doniczkowych bo to bardzo dobrze działa na te rośliny- to taka ekologiczna odżywka za free. Tutaj na początku: od góry- Brokuł/ Rzodkiewka / Len kiełki1.jpg Tutaj po dwóch dniach: od góry - Brokuł/ Rzodkiewka/ Len: kiełki2.jpg od lewej- Len/ Brokuł/ Rzodkiewka (po dwóch dniach): kiełki3.jpg kiełki4.jpg kiełki5.jpg Tutaj wyrośnięte po 4 dniach, prawie gotowe do zjedzenia: od góry Rzodkiewka/ Brokuł/ Len kiełki6.jpg od lewej - Len/ Rzodkiewka/ Brokuł (po 4 dniach) kiełki7.jpg kiełki8.jpg kiełki9.jpg |
2012-03-30, 14:54 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 314
|
Dot.: Ekologia, ekologiczne , eko... Eko... Eko !!!
PRZECHOWYWANIE KIEŁKÓW
A jak przechowywać już wyrośnięte kiełki? oczywiście w lodówce. Bezpośrednio przed zdjęciem z kiełkownicy, czy wyciągnięciem ze słoika nie płukam ich. Po zdjęciu kiełek z kiełkownicy kładę je np. na sitko i leciutko osuszam (zostawiam na tym sitku przez ok. 40 min.). Aby można było kiełki umieścić w lodówce to muszą był bez wody na ich powierzchni. Ja wkładam takie lekko osuszone kiełki do pojemników na żywność- takie pojemniki są najlepsze bo mają pokrywkę do zamknięcia, a kiełki muszą być w zamkniętym opakowaniu. Kiełki w pojemnikach na żywność: pojemniki.jpg Zamykam je i kiełki w takim pudełku mogą w lodówce pozostać do trzech dni. Na fotce moje kiełki w lodówce: lodówka.jpg |
2012-04-01, 19:19 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 314
|
Dot.: Ekologia, ekologiczne , eko... Eko... Eko !!!
EKOLOGICZNA BIŻUTERIA
Ostatnio widziałam w programie "Pytanie na śniadanie" tj. 30.03.2012r. (piątek) coś fajnego o biżuterii ekologicznej. Warto obejrzeć bo poruszany jest tam temat ekologi. tutaj jest link: http://www.tvp.pl/styl-zycia/magazyn...uteria/6899170 Jest to biżuteria recyklingowa wykorzystująca różne niepotrzebne materiały. Takie jak: - kolorowe spinacze do papieru - guziki różnej wielkości - wstążeczki, włóczka - rozmiarówki z wieszaków (takie kolorowe oznaczenia rozmiarów na wieszakach) - taśma izolacyjna - metalowe klamerki z pasków uid_a1bfabf43c3d17c8fff57c0084d9503d1333111949670_width_700_play_0_pos_3_gs_0.jpg Uważam, że taka biżuteria wygląda świetnie, jest kolorowa, wesoła, dodaje tego "czegoś" całej stylizacji. Nie dość, że jest to pożyteczne to jeszcze ładne. Chyba się zabiorę do zrobienia biżuterii z guzików bo spodobała mi się ta na filmiku, ma taki etniczny charakter. Guzików już sporo nazbierałam i z tym pomysłem niosłam się już dawno . Powstanie biżuteria na wiosnę 2012 Kiedyś w serialu "Apetyt na życie" widziałam jak Zuza, jedna z bohaterek miała kolczyki z guzików- wyglądało to świetnie, w pierwszej chwili w ogóle nie zauważyłam, że to guziki, dopiero po chwili. Taka biżuteria na pewno doda uroku nam kobietom, to jeden ze sposobów aby zostać Ecobeauty |
2012-04-05, 02:05 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 314
|
Dot.: Ekologia, ekologiczne , eko... Eko... Eko !!!
JOGURT I KEFIR
Przestałam już jeść jogurty owocowe „kupne”. Dlaczego? Bo są za słodkie, stanowczo za słodkie, inni tego zasłodzenia nie czują ale ja od razu. Wystarczy spojrzeć na skład jogurtu. Dlatego kupuję zwykły jogurt naturalny nie słodzony (np. Bakoma, Danone, Tola) i jak chcę mieć jogurt owocowy to dodaję łyżeczkę dżemu własnej roboty. z9628933Q.jpg W takim dżemie wiem co jest bo sama je robię, nie dodaję do nich za wiele cukru bo takich bardzo słodkich nie lubię. I tak np. jak się doda łyżeczkę dżemu do 150 gramów jogurtu naturalnego, mieszam i wychodzi jogurt owocowy (w zależności od smaku dodanego dżemu) np. wiśniowy, jagodowy, truskawkowy…Pycha, taki jogurt jest dużo smaczniejszy, zdrowszy, ma mniej kalorii niż ten zasłodzony z barwnikami i substancjami zapachowymi ze sklepu. 1cc51c8f-b364-4502-805b-8418bd81473f_20100608021351_Koktajle63.jpg Jeśli kupię kefir naturalny, to robię sobie koktajl i to albo z dodatkiem dżemu (w zimie) a w lato jak są dostępne świeże owoce to z owocami. Polecam wszystkim takie działania one służą byciu Ecobeauty ! |
2012-04-05, 02:17 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 314
|
Dot.: Ekologia, ekologiczne , eko... Eko... Eko !!!
MÓJ MAKIJAŻ W STYLU EKOBEAUTY
Charakter Eco mojego makijażu polega na tym, że jest to makijaż zrobiony tylko najpotrzebniejszą ilością kosmetyków. Najważniejsze to znać swoje zalety i umieć je podkreślać- a do tego wielu kosmetyków nie potrzeba. Podstawą makijażu jest nawilżona, zadbana skóra. Dopiero można przystąpić do lekkiego upiększenia. Na drobne niedoskonałości, które każdy ma, mi pomaga korektor w sztyfcie. Aby cera była matowa muszę ją lekko przypudrować pudrem o odcieniu mojej skóry- moja skóra jest jasna (mam taką karnację) to i puder musi taki być, a co ważne nie niszczę skóry solariami. Następnie nakładam na powieki cień do powiek w kolorze ciepłego brązu- jeden odcień, który podkreśli mój naturalny kolor oczu. Wytwarza się kontrast pomiędzy brązowym cieniem a niebieskim kolorem tęczówek, który podkreśla moje oczy i je uwidacznia. Aby podkreślić moje jasne z natury rzęsy i lekko dodać im wizualnie objętości- używam czarnego tuszu do rzęs, który je pogrubia i wydłuża. Na koniec maluję usta błyszczykiem w kolorze różowym, podkreślającym usta. Wizerunek człowieka to także włosy, fryzura. Ja nie farbuję włosów szkodliwymi farbami i nigdy nie będę. Bo farby wysuszają włosy, niszczą je. Wolę pozostać przy swoim naturalnym kolorze. Moja kosmetyczna myśl opiera się na ekologii, świadomości żeby nie kupować nadmiaru kosmetyków aby leżały gdzieś w szufladach i się marnowały. Bo kosmetyki nie wiadomo jak długo nie mogą leżeć (termin przydatności) trzeba je zużywać i dopiero wtedy kupować nowe. |
2012-04-05, 02:22 | #41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 314
|
Dot.: Ekologia, ekologiczne , eko... Eko... Eko !!!
POLEWA DO CIAST I DOMOWE WYPIEKI
Niby temat błahy, mało istotny ale jak piekę ciasto to nie używam do jego dekoracji polewy gotowej ze sklepu, tylko zwykłą czekoladę gorzką. Dlaczego? Bo polewa ze zwykłej czekolady jest zdrowsza, mniej przetworzona, smaczniejsza od gotowców. Jeszcze jedno wychodzi taniej kupić najzwyczajniejszą czekoladę gorzką niż polewę gotowca. A jak ja robię taką polewę z czekolady? W kąpieli wodnej rozpuszczam czekoladę, do jej rozrzedzenia (aby można było wylać ją na ciasto) dodaję ok. 4 łyżki (lub więcej) mleka lub śmietanki do kawy ( w zależności- jeżeli czekoladę rozmieszamy z mlekiem czy śmietanką i konsystencja nam pasuje to już nie dolewamy). Moim zdaniem jak się ma ochotę na coś słodkiego to lepiej zjeść kawałek ciasta (oczywiście samodzielnie upieczonego) polanego taką polewą zrobioną w domu niż wylewać na niego polewę sztuczną ze sklepu. Albo napychać się słodyczami ze sklepu. Już kiedyś zraziłam się taką gotową polewą (w smaku była okropna- niby czekoladowa, a czekolady nie było czuć) i od tej pory robię sama polewę. Takie domowe ciasto z czekoladą na górze ma mniej kalorii i jest zdrowsze niż słodycze typu- batoniki w czekolado podobnej masie, jakimiś chrupkami w środku i gigantyczną ilością cukru. Polecam także muffiny, bardzo łatwo i szybko je można zrobić (jest masa przepisów, można użyć do nich różnych dodatków) i są pyszne. Samodzielne gotowanie i pieczenie to krok w kierunku Eko piękna |
2012-04-05, 02:23 | #42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 314
|
Dot.: Ekologia, ekologiczne , eko... Eko... Eko !!!
NIEPOTRZEBNE PIECZYWO
Co zrobić jak chleb już czerstwy, a bułki nieświeże? Staram się nie marnować jedzenia i kupować go tyle ile potrzeba, a nie na zaś. Jednak czasami tak się zdarza, że zostaje chleb, jest nieświeży…tak samo bułki zeschłe, czerstwe… Należy takie pieczywo położyć na kaloryfer (jeśli zima) albo po prostu zostawić bez przykrycia w suchym miejscu. I niech się suszą. Bułki suche wykorzystuję potem jako bułkę tartą, tj. ścieram na tarce takie suche bułki i tarta bułka gotowa. To bardzo ekologiczne działanie bo nic nie marnujemy- gdyż tartą bułkę wykorzystamy później do panierki. Zawsze suchy chleb czy bułki można przekazać ptakom. Pieczywo należy rozdrobnić i wysypać ptakom, one wydziobią (należy pamiętać o tym żeby im w jakieś naczynie nalać wodę do picia- jak dajemy jeść to trzeba i pić). Ja suche bułki i chleb daję je śwince morskiej ona to uwielbia skrobać ząbkami. Jak już widzimy, że z pieczywa nic nie będzie, nikt tego nie zje i się zmarnuje to trzeba w porę ususzyć bo inaczej zapleśnieje i będziemy musieli wyrzucić. Nie lubię marnować jedzenia i staram się tego nie robić, bo co jak go kiedyś zabraknie? Do żywności trzeba mieć szacunek! A tutaj na fotkach moja Niunia ze swoim przysmakiem- suchą bułką: DSC03600.jpg DSC03627.jpg Edytowane przez kasia00_19 Czas edycji: 2012-04-05 o 02:58 |
2012-04-05, 02:29 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 314
|
Dot.: Ekologia, ekologiczne , eko... Eko... Eko !!!
WŁASNY OGRÓD, KOMPOSTOWNIK
Warto mieć kawałek ziemi i go uprawiać. Jeżeli jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami ogrodu to czemu by nie zrobić w nim warzywnika? Ja od jakiegoś czasu mam ogród, w którym uprawiam wiele roślin. To przyjemne z pożytecznym. Uprawa własnych warzyw daje mi dużo satysfakcji, dodatkowo jest to rekreacja na świeżym powietrzu. Człowiek uprawiając rośliny, obserwując jak wzrastają, dbając o nie, sam zaczyna lepiej funkcjonować (zwłaszcza jak je później zjada). Takie rośliny z własnego ogrodu są pełne witamin- są zdrowe i dodatkowo smaczne. warzywa2_Jupiterimages_500.jpg Ja warzywa albo sieję z nasion bezpośrednio do gruntu (np. sałata, burak liściowy, pasternak, brukiew, zioła), albo samodzielnie robie rozsady (np. pomidory, papryka, kapusta, kalarepa, kalafior). Z własnego ogrodu można pozyskać warzywa, owoce i zioła. Dzięki temu mamy np. kapustę, ziemniaki, pomidory, ogórki, fasolkę, paprykę, które możemy przyprawić ziołami np. estragon, rozmaryn, cząber, koperek, majeranek. A na deser mogę jeść owoce z naszego ogrodu np. truskawki, poziomki, maliny, porzeczki- można z nich przyrządzać kompoty, dżemy i soki. Z ziół można też przygotowywać herbatki o różnym działaniu z np. melisy, mięty, rumianku. Ważne aby nawozić naturalnymi nawozami nasze uprawy: obornik- koński, kurzy, krowi, kompost, gnojówki roślinne i rośliny zielone. Ochrona roślin przed szkodnikami również może się odbywać bez chemicznych środków i można do tego celu użyć różnych roślinnych naparów, wywarów, gnojówek. A jak warzywnik to i kompostownik. Kompostować możemy również odpady organiczne z domowego użytku czyli obierki warzyw, skorupki od jajek. W czasie kompostowania materia organiczna zostaje rozłożona i przebudowana dzięki aktywności mikroorganizmów i organizmów glebowych. Powodują one rozkład odpadów organicznych przy udziale tlenu i wody w podstawowe związki organiczne. Produktem końcowym rozłożonej i przebudowanej materii organicznej jest ciemny, drobnogruzełkowaty kompost ogrodniczy. Zawiera on wszystkie substancje pokarmowe, których rośliny potrzebują do wzrostu i kwitnienia, i jednocześnie wzbogaca glebę w próchnicę. Ja kompost używam jako nawóz pod warzywa. |
2012-04-05, 02:43 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 314
|
Dot.: Ekologia, ekologiczne , eko... Eko... Eko !!!
FILOZOFIA ECOBEAUTY
czterolistan-koniczyna.jpg kwiat_imagelarge.jpg Dla mnie być Ecobeauty to nie tylko dbanie o siebie typu maseczki, herbatki z naturalnych składników. Ekologia nie polega tylko i wyłącznie na tym, że stosuję kosmetyki naturalne. Ecobeuty to nie tylko piękno zewnętrzne, ale i wewnętrzne. To także dbanie o siebie od środka- sposób odżywiania, sposób życia, to szacunek dla własnego organizmu. To zadowalanie żołądka zdrowymi, pysznymi potrawami, a nie przetworzonymi i sztucznymi ! Bycie Eco jest w modzie! Bo w modzie jest: zdrowo się odżywiać, mieć zgrabną figurę, a także ładne włosy i paznokcie- być zdrowym i ładnym z wyglądu i na duszy. A przez te wszystkie czynniki doskonale się czuć! A jak ja dostosowuję się do tego? Najpierw wysiewam rośliny w ogródku- pracuję przy tym aby wyrosły, a potem przyrządzam z nich pyszne potrawy- potem wiem skąd pochodzą warzywa na moim talerzu i wiem, że pochodzą z ekologicznej uprawy. Ogród to moc i siła natury, znajdziemy w nim wszystko: pożywienie (warzywa), piękno (kwiaty), przyprawy i leki (zioła). To także to co mnie otacza. Ja się wtedy czuję Eko pięknością jak wokół mnie jest zielono, porasta wiele roślin- ładnie pachnie jest kolorowo od kwitnących kwiatów, ćwierkają ptaki, zwierzęta sobie hasają, motyle latają, a owady wydają dźwięki. 190.jpg images.jpg imageskaczki.jpg swinka_i_przyjaciele.jpg tapety_pulpit_pl_125_krowka.jpg zwierzeta-chronione-w-polsce.jpg Oczywiście należy patrzeć na to aby nie krzywdzić innych istot. Bo dlaczego człowiek obrał sobie myśl i wprawił ją w czyn, że zwierzęta to istoty słabe i należy na nich testować kosmetyki. No niestety człowiek to egoistyczna istota i musi wreszcie otworzyć oczy, bo któregoś obudzi się na pustyni- na której będzie pusto, brzydko, aż w końcu zginie z głodu. Skoro coś bierzemy z natury- pożywienie, to musimy się jej jakoś odwdzięczyć: dbać o nią i chronić. Ecobeauty to filozofia, która ułatwia mi życie, działanie w nim aby nie szkodzić innym i sobie. Bo jak coś niszczymy, to tak naprawdę szkodzimy innym ale również i sobie, psujemy nasze otoczenie, potem w takim zdegradowanym środowisku będzie nam wszystkim trudno funkcjonować- nam czyli ludziom, roślinom, zwierzętom, bo wszyscy tworzymy jedność. Nie marnujmy zasobów, nie produkujmy tyle śmieci (bo wiadomo, że produkować będziemy)- a jak produkujemy to je przetwarzajmy (recykling) aby surowce mogły nam dalej służyć i być w obiegu użyteczności. Długowieczność niektórych przedmiotów to coś dobrego co możemy wdrażać i upowszechniać w naszym życiu. Nie bądźmy tylko egoistycznymi ludźmi nie zużywajmy natury, żyjmy z naturą w symbiozie ! |
2012-04-08, 16:50 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 314
|
Dot.: Ekologia, ekologiczne , eko... Eko... Eko !!!
Oto moje sadzonki kalarepa, kapusta, kalafior, brokuł, por, dynia, papryka... teraz czas na pikowanie, a w następnym etapie, jak sadzonki podrosną i będzie cieplej trafią do ogródka U mnie wczoraj padał śnieg, a sadzonki na strychu były bezpieczne
|
2012-04-13, 13:47 | #46 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Ekologia, ekologiczne , eko... Eko... Eko !!!
Ja Ci również Kasiu gratuluję wygranej kosmeciorów
napracowałaś się nad wątkiem. Należało Ci się
__________________
|
2012-04-13, 13:50 | #47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 314
|
Dot.: Ekologia, ekologiczne , eko... Eko... Eko !!!
dziękuję jak fajne konkursy to wiadomo, że się chce pisać i pomysłów cała głowa
|
2013-06-13, 16:11 | #48 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 6
|
Dot.: EKOLOGIA, EKOLOGICZNE , EKO... EKO... EKO !!!
Tu jest fajny pomysł na butelki PET lampa z butelek PET
|
Nowe wątki na forum Ecobeauty z Oriflame |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:03.