Krem Bambino po terminie. Czy nadal dobre?

[Sensey]

No a więc kupiłam sb krem bambino, bo podobno dobrze chroni cerę. Zapach dobry. Konsystencja jak brałam na palce to taka no.. jak kozie mleko <krem>, no wiecie, taka delikatna papcia.. ale rozcierało się trudno, może dla tego że twarz miałam jeszcze troszku wilgotną.
Potem tak jakoś data terminowa mi się napatoczyła na oczy. Nie wiem czy na pewno terminowa. W domu twierdzą że może być to również data wyprodukowania. I 3 lata od tej daty kończy się ważność. No to a więc data to ( 08.2011)
A pytanie: Czy mogę go stosować do skończenia zawartości opakowania? Czy coś mi się stanie? A może nie bd działać jak powinien?

Z góry dziękuję i pozdrawiam

[ania smerfetka]

Napisane przez Sensey

No a więc kupiłam sb krem bambino, bo podobno dobrze chroni cerę. Zapach dobry. Konsystencja jak brałam na palce to taka no.. jak kozie mleko <krem>, no wiecie, taka delikatna papcia.. ale rozcierało się trudno, może dla tego że twarz miałam jeszcze troszku wilgotną.
Potem tak jakoś data terminowa mi się napatoczyła na oczy. Nie wiem czy na pewno terminowa. W domu twierdzą że może być to również data wyprodukowania. I 3 lata od tej daty kończy się ważność. No to a więc data to ( 08.2011)
A pytanie: Czy mogę go stosować do skończenia zawartości opakowania? Czy coś mi się stanie? A może nie bd działać jak powinien?

Z góry dziękuję i pozdrawiam

Skoro jest napisane że "3 lata od tej daty kończy się ważność" i podana jest data 08.2011 to podejrzewam, że to data produkcji, więc krem powinien być ważny do 2014r. Nie mam w tej chwili Bambino pod ręką bo bym sprawdziła na swoim opakowaniu.
A to że się ciężko rozprowadzał, to on taki jest - trudny do rozsmarowania.

[gosh85]

Czy może mi ktoś napisać czy mój krem bambiono przypadkiem nie jest zepsuty. Otóż na wieczku i w okolicy gdzie zamyka się kremik pojawiła się tak woda, ale to chyba tłuszcz co widać na jednym zdjęciu na palcu. Kremik, przynajmniej mi się tak wydaję nie śmierdzi, konsystencja trochę ciapowate, ale to głównie przez te ostatnie temperatury. Ale najbardziej niepokoi mnie ta woda-łuszcz na wieczku i wokół niego i na sreberku.

[Sensey]

Napisane przez gosh85

Czy może mi ktoś napisać czy mój krem bambiono przypadkiem nie jest zepsuty. Otóż na wieczku i w okolicy gdzie zamyka się kremik pojawiła się tak woda, ale to chyba tłuszcz co widać na jednym zdjęciu na palcu. Kremik, przynajmniej mi się tak wydaję nie śmierdzi, konsystencja trochę ciapowate, ale to głównie przez te ostatnie temperatury. Ale najbardziej niepokoi mnie ta woda-łuszcz na wieczku i wokół niego i na sreberku.

Mi się wydaje że właśnie od tych temperatur się zepsuł .

[gosh85]

Ale czy masz ten krem i możesz powiedzieć, że u Ciebie się taki tłuszcz nie pojawia na opakowaniu. Bo ja już trochę wcześniej zauważyłem ten tłuszczyk, ale teraz podczas tych upałów jeszcze bardziej się uwidocznił, co widać na zdjęciu. Wezmę to pudełko do ręki i już jestem cały upaćkany. Ale jednak to jest tłusty krem, ale ja się nieznam.