Pielęgnacja cery po 50tce od A do Z

[justa79]

Napisane przez traudi

Na początku tego wątku pytałam o fitohormony (myśląc o mojej Mamie), ale nikt mi nie odpowiedział. Czy zadając to pytanie popełniłam jakąś gafę?

na dawnym forum BU Basia wspominała o korzystnym działaniu zarówno kuracji hormonalnej, jak i fitohormonów w kosmetykach na skórę, ale temat nie był chyba zgłębiany.

[Noor]

Napisane przez justa79

na dawnym forum BU Basia wspominała o korzystnym działaniu zarówno kuracji hormonalnej, jak i fitohormonów w kosmetykach na skórę, ale temat nie był chyba zgłębiany.

Pamiętam, z forum BU prościutki przepis na serum z fitoestrogenami na bazie Physiogelu i kapsułek Menoplant Soy-a 40+ (kupując opakowanie do łykania upiekłoby się dwie pieczenie na jednym ogniu )
http://www.asavita.pl/produkty_nutra...ly.php?obj=471

Mam nadzieję, że Basia nie będzie mieć nic przeciwko temu, jak podam go tu pro publico bono:
W 10 ml kremu bazowego, np. Physiogelu rozprowadzic 3 kapsulki Menoplantu.
Serum bedzie miało ok. 1%, ale jeśli kapsułki będą się dobrze rozprowadzać, można zwiększyć stężenie do 5%.
Trzymać w lodówce i zużyć w ciągu 2-3 dni.
Autorką przepisu jest Barbara Kwiatkowska, opublikowany był na nieistniejącym już forum Biochemia Urody i stamtąd go zapamietałam.

Jeśli ktoś jest za leniwy na mieszanie moze sobie kupić ten drogi krem: http://www.bio-med.pl/fadiamone.html

[traudi]

Dzięki Noor - ponieważ jest to wątek dla "młodych inaczej" - to po przeczytaniu wizażowego artykułu pomyślałam, że fitohormony mogą być alternatywą dla takich jak moja Mama, u której filtrowo-retinoidowa pielęgnacja nie wywołała entuzjazmu .

[Ash]

Noor, czyli to serum mogłoby być zamiast retinoidów? Dobrze rozumuję?

[Paula07]

Napisane przez Ash

Noor, czyli to serum mogłoby być zamiast retinoidów? Dobrze rozumuję?

Nie, Psychiogel z dodatkiem soi mogłaby twoja mama stosować w noce bez retinoidowe .

[Ash]

teraz latem tez bez problemu? czy moze tzreba to odlozyc na jesien? Zamiast tego Menoplantu, to chyba mozna w sklepie Limarri kupic soje - wydaje mi sie, ze tam widzialam.

[Ash]

Napisane przez Ash

teraz latem tez bez problemu? czy moze tzreba to odlozyc na jesien? Zamiast tego Menoplantu, to chyba mozna w sklepie Limarri kupic soje - wydaje mi sie, ze tam widzialam.

Czy ekstrakt z soi moze byc stad? http://mazidla.com/index.php?option=...id=9&Itemid=27
No i chyba nie ma przeciwskazan, zeby uzywac tego latem?

[Kulfon]

A co myślicie o tym kremie?
http://www.apteka4u.pl/dane_produktu...oducts_id=7613
Lepszy, gorszy niż Physiogel+kapsułki MENOPLANT SOY-A 40+?
Szukam czegoś dla babci Może zwerbuje kolejną filtro-itd-maniaczkę, ale te fitohormony też mnie zainteresowały.

[Ash]

Napisane przez Kulfon

A co myślicie o tym kremie?
http://www.apteka4u.pl/dane_produktu...oducts_id=7613
Lepszy, gorszy niż Physiogel+kapsułki MENOPLANT SOY-A 40+?

to samo pytanie na temat tych kremow: http://www.oriflame.pl/prod/catalog/...cTimeReversing

http://www.oriflame.pl/prod/catalog/...cTimeReversing
ten jest pod oczy... moze rowniez bylby dobry dla mnie? zamiast szczypiacych filtrow?

http://www.oriflame.pl/prod/catalog/...cTimeReversing

Podpowiedzcie prosze

[zetzet]

Witam!
Wlasnie jestem na etapie naprowadzania mamy na odpowiednie kosmetyki i postanowilam was poprosic o pomoc w ulozeniu pielegnacji dla niej
Cera bardzo sucha, ale bez wiekszych problemow z naczynkami, raczej nie podatna na zapychanie, problemow tradzikowych, zaskornikowych z porami ani tym podobnych nigdy nie miala, poza tradzikiem rozowatym kilka lat temu skutecznie wyleczonym. Wyglada na kilka lat mniej, stosuje glownie kremy Vichy i Loreal [plenitude, revitalift itp], kiedys tez Roc, filtry tylko latem.
Jedyny problem, to przebarwienia posloneczne, spowodowane zmianami hormonalnymi przez druga ciaze. Na twarzy udalo jej sie zlikwidowac [krem drula i jeszcze jakis, sprowadzany z Ameryki, prawdopodobnie tez z hydrochinonem, niestety to bylo dawno, nazwa zapomniana, tubka wyrzucona, a pudelko zakosil dermatolog, z ktorym juz nie ma kontaktu], natomiast zostaly na szyi i na przedramionach.
Co wiec wybrac? Co na przebarwienia, co na zmarszczki, z filtrami sobie poradze sama
I czy na serum z witamina C tez ja namawiac? [jest dosyc zajeta osoba i nie wiem, czy bedzie jej sie chcialo bawic w krecenie kosmetykow]
Pozdrawiam i z gory dziekuje

w zasadzie bardziej mi chodzi o te plamy posloneczne, czy kwasy i retinaldehydy wystarczajaco sobie z tym poradza? zwlaszcza, ze minelo sporo czasu od ich powstania.

[zetzet]

wiec, poczytalam troche i na razie wymyslilam cos takiego
mama chce zaczac cokolwiek dopiero jak sie jesien zacznie, wiec:
-diacneal 1-2 razy w tygodniu
-nawilzacz Physiogel lub Atoderm PP Biodermy
-filtry: Avene
-co do witaminy C rozwazam Juvit, skoro mama nie podatna na zapychanie
-moze Active C pod oczy
chcialabym, zeby diacnealem przygotowala skore na cos z hydrochinonem (z Neostraty ) lub na Melora Derm D4 http://www.wizaz.pl/produkty/baza/pr...p?produkt=8956 te by stosowala zima dopiero, poza tym kiedys stosowala preparaty z hydrochinonem i jej skora toleruje cos takiego
i tu pytania
1) czy ryzykowac diacneal czy cos innego na poczatek?
2) rozumiem, ze diacneal na szyje rowniez sie nadaje?
3) zastanawiam sie jeszcze, czy dolozyc gdzies krem drula lub acne-derm? [chodzi mi o stosowanie na szyje i przedramiona]
4) w co lepiej zainwestowac, Neostrate czy D4?

[Basia39]

zetzet

A myślałaś o Retinie?, skoro mama nie ma tendencji do zapychania to może właśnie Retin, by się u niej sprawdził. Retin można stosowac zarówno na całą twarz, pod oczy jak i na szyję, czy dekolt.

Nie polecam Juvitu, mimo, iż mama nie ma tendencji do zapychania, szybko może się zniechęcić do jego stosowania ponieważ ciężko się wchłania, lepi no i trudno na niego położyc przepisową ilość filtrów, które są konecznością.

Serum na bazie kwasu askorbinowego to pięć minut roboty raz w tygodniu - buteleczka 10 ml spokojnie na tyle starcza.

Wtedy mama mogłaby kłaść rano na twarz, szyję i dekolt serum z wit. C, na to filltry, a na noc Retin, oczywiście Retin nie codziennie na początek, ale np. raz-dwa razy w tygodniu, a w pozostałe dni nawilżanie, z czasem częstotliwość tę zwiekszając.

Taka pielęgnacja nie jest droga, ale za to skuteczna.

[trojka]

A co dla naczynkowców polecicie?
tylko błagam nie w takich zabójczych cenach za maluteńką ilość kremiku

Rano stosuję płyn różany, serum z witaminą C na to filtr pięćdziesiątka Biodermy

na noc płyn różany i serum z soją na chomicznie, a na resztę twarzy miksturka oliwka+olejek herbaciany - mało, prawda?

[Basia39]

trojka
Na moje oko ranna pielęgnacja jak najbardziej ok , tylko na noc to może przydałoby się coś dodatkowo typowo przeciwzmarszczkowego. Jakiś preparacik z retinoidami, tyle że jak piszesz masz naczynkową cerę, więc trzeba bardzo ostrożnie. Dla naczynkowców jest Diroseal Avene, tyle, że nie tani. Zajrzyj tu, jest fajny wątek odnośnie pielęgnacji właśnie cery naczynkowej:

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=139727

[zetzet]

Napisane przez Basia39

zetzet

A myślałaś o Retinie?, skoro mama nie ma tendencji do zapychania to może właśnie Retin, by się u niej sprawdził. Retin można stosowac zarówno na całą twarz, pod oczy jak i na szyję, czy dekolt.

Nie polecam Juvitu, mimo, iż mama nie ma tendencji do zapychania, szybko może się zniechęcić do jego stosowania ponieważ ciężko się wchłania, lepi no i trudno na niego położyc przepisową ilość filtrów, które są konecznością.

Serum na bazie kwasu askorbinowego to pięć minut roboty raz w tygodniu - buteleczka 10 ml spokojnie na tyle starcza.

Wtedy mama mogłaby kłaść rano na twarz, szyję i dekolt serum z wit. C, na to filltry, a na noc Retin, oczywiście Retin nie codziennie na początek, ale np. raz-dwa razy w tygodniu, a w pozostałe dni nawilżanie, z czasem częstotliwość tę zwiekszając.

Taka pielęgnacja nie jest droga, ale za to skuteczna.

dziekuje za szybka odpowiedz
myslalam o retinie, tylko mama na razie stwierdzila, ze ona do dermatologa nie ma czasu sie wybrac, a w ogole to najchetniej by faze diacnealu pominela i od razu wziela sie za cos z hydrochinonem [na te nieszczesne plamy]
a jesli retin to pewnie od najmniejszego stezenia? w sumie ja bede w poniedzialek u lekarza rodzinnego, to moglabym go namowic na recepte
a na serum to sie sama czaje, zeby zrobic zakupy. to offtopicowo: na ile starcza jedno opakowanie kwasu askorbinowego? jestem w polsce przelotem, znikam na 3 miesiace i zastanawiam sie, ile tego kupic
a jak juz bede robic zakupy, to moge mamie na pierwszy tydzien ukrecic, niech przetestuje, i zostawic jej skladniki do samodzielnego mieszania.
i jeszcze szybkie pytanie, nie pamietam, czy gdzies widzialam odpowiedz, ile kosztuje retin i jaka ma pojemnosc?

[trojka]

Basiu dzięki
drogo, znów chłopa za kieszeń trza mocniej pociągnąć

[Basia39]

zetzet
Tak Retin-A na początku najlepiej zacząc od najmniejszego stężenia 0.025%. Ma pojemność 30 ml. Możesz poprosić lekarza za jednym zamachem, żeby przepisał również drugą tubeczkę w stężeniu 0,05%. Kosztuje ok 36PLN, a więc nie jest drogi.
Opakowanie kwasu askorbinowego 20 g w "Mazidłach" starcza na długo, ale ponieważ jest tani 4.60PLN tylko to przy okazji zakupów warto jest wziąść na zapas

[trojka]

A co polecicie na przebarwienia i blizny?

[Basia39]

Napisane przez trojka

A co polecicie na przebarwienia i blizny?

Tu jest bardzo dużo na ten temat:

http://www.biochemiaurody.com/DzialS...ebarwienia.htm

[L_V]

Napisane przez zetzet

myslalam o retinie, tylko mama na razie stwierdzila, ze ona do dermatologa nie ma czasu sie wybrac, a w ogole to najchetniej by faze diacnealu pominela i od razu wziela sie za cos z hydrochinonem [na te nieszczesne plamy]
a?

Zetzet, bardzo niemądrze. Nie polecam samodzielnego siegania po hydrochinon. Swego czasu, na Biochemistry of Beauty, Carol demas pisała, że hydrochinon nalezy traktowac jako "last resort". A zwłaszcza nei należy skakac od retinoidów do hydrochinonu, to za cięzki kaliber jak na początek. Mysle, że przejscie "step by step" od preparatow łagodniejszych do bardziej zdecydowanych da rownie dobre rezultaty, zwlaszcza jesli uzupełnione wit C.

[zetzet]

Napisane przez L_V

Zetzet, bardzo niemądrze. Nie polecam samodzielnego siegania po hydrochinon. Swego czasu, na Biochemistry of Beauty, Carol demas pisała, że hydrochinon nalezy traktowac jako "last resort". A zwłaszcza nei należy skakac od retinoidów do hydrochinonu, to za cięzki kaliber jak na początek. Mysle, że przejscie "step by step" od preparatow łagodniejszych do bardziej zdecydowanych da rownie dobre rezultaty, zwlaszcza jesli uzupełnione wit C.

mama juz stosowala hydrochinon, taka byla decyzja jej lekarza iles lat temu, ktory uznal, ze to jest jedyne, co moze pomoc na jej przebarwienia i ze jesli jest w stanie sprowadzic go z ameryki, to niech to zrobi [w polsce jeszcze wtedy nie bylo tego typu preparatow. podejrzewam, ze w ogole nie bylo zbyt wielkiego wyboru...]
i faktycznie, zadzialal skutecznie, plam na twarzy nie ma w ogole. zostaly na szyi i na przedramionach.
na razie wydrukowalam mamie artykul stad: http://www.biochemiaurody.com/DzialS...ebarwienia.htm i jeszcze kilka innych, niech sobie poczyta. o retinoidach wie sporo, o kwasach coraz wiecej.
a teraz pewnie zacznie od tego, co zaproponowala Basia39
propozycja wyglada zarowno rozsadnie jak i ekonomicznie
dziekuje za odpowiedzi

[Basia39]

Zetzet i trojka jeśli chodzi o przebarwienia dużą rolę odgrywa suplementacja. Zetzet jak będziesz robiła zakupy w "Mazidłach" możesz zaopatrzyć mamę w ekstrakt z Pine Bark (pycnogenol):

http://mazidla.com/index.php?page=sh...mart&Itemid=27

info:

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=4116

[trojka]

Napisane przez Basia39

Zetzet i trojka jeśli chodzi o przebarwienia dużą rolę odgrywa suplementacja. Zetzet jak będziesz robiła zakupy w "Mazidłach" możesz zaopatrzyć mamę w ekstrakt z Pine Bark (pycnogenol):

http://mazidla.com/index.php?page=sh...mart&Itemid=27

info:

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=4116

Tak, wiem, biorę naturalną witaminę E, MSM, Omegę -3
z Pycnogenolem brałam AntiAge ale po nich nastąpił wysyp pryszczy na dekolcie i szyji ale ten preparat ma tyle wypełniaczy, więc składam winę na któryś z nich.
Basiu dziękuję za info, że można go w Mazidłach dostać, niedy nie robiłam tam zakupów, ale widać najwyższa pora by zacząć

Zetzet, Hydrochinon, napewno?! Jesteś pewna?!!!
Tak się pytam głupio bo to składnik wywoływacza w fotografii

Hydrochinon został zaklasyfikowany na Unii Europejskiej i w Polsce jako substancja mutagenna kategorii 3 oraz rakotwórcza, na podstawie wyników badań przeprowadzonych na zwierzętach laboratoryjnych.
Myszom i szczurom podawano hydrochinon bezpośrednio do żołądka lub w diecie. Międzynarodowa Agencja ds. Badań nad Rakiem (IARC) zaklasyfikowała hydrochinon do grupy 3.
Zgodnie z przepisami Unii Europejskiej oraz przepisami Ustawy o substancjach i preparatach chemicznych substancjom zaklasyfikowanym jako Rakotw. Kat. 3 lub Muta. Kat. 3 przypisuje się zwrot R40. Stężenie graniczne wynosi 1%. W przypadku preparatów zawierających takie substancje należy dokładnie
kontrolować poziom narażenia w środowisku pracy, tak by nie zostały przekroczone dopuszczalne stężenia hydrochinonu, ze szczególnym uwzględnieniem stanowisk pracy, na których pracują kobiety ciężarne
lub karmiące.

[zetzet]

Napisane przez trojka

Zetzet, Hydrochinon, napewno?! Jesteś pewna?!!!
Tak się pytam głupio bo to składnik wywoływacza w fotografii

a to ciekawostka, dokladnie to samo.
w kosmetykach stezenie ma 2-4%, nie mozna stosowac dluzej niz pol roku.

[foxina]

Hejka!

Chciałabym zrobić jakieś serum mojej mamie (52 lata). Szperałam juz trochę na mazidłach, ale do końca nie wiem jeszcze jaki skład dawałby najbardziej liftingujący efekt
Byłabym wdzięczna za wszelkie porady i linki. Pozdrawiam

[marianna]

Napisane przez foxina

Hejka!

Chciałabym zrobić jakieś serum mojej mamie (52 lata). Szperałam juz trochę na mazidłach, ale do końca nie wiem jeszcze jaki skład dawałby najbardziej liftingujący efekt
Byłabym wdzięczna za wszelkie porady i linki. Pozdrawiam

Witaj
Na watku o olejach i hydrolatach - zachwalam serum na bazie olejku z dzikiej róży z centellą itd

moje muminki (jedna po 50-ce, druga po-60 ce) są zadowolone - a moja rodzicielka wręcz zachwycona
nie stosowałam tego serum na sobie (tzn. tylko raz na próbę i podobało mi się bardzo)

mój muminek wykończył właśnie trzecią butelkę i twierdzi co następuje:
- ma wrażenie dobrze nawilżonej twarzy
- po jakimśczasie czuje taki delikatny "lifting" - podoba jej się
- uważa, że wybieliło jej (nie całkowicie) przebarwienia - hmm..no nie wiem aczkolwiek koloryt skóry ma zdecydowanie lepszy i ujednoicony
- po wchłonięciu się serum nakałda sobie jeszcze jakiś prosty krem - i twierdzi, że serum powoduje lepsze wchłanianie się kremu (hi, hi tylko nie wie, że ostatnio trochę jej podrasowiłam to serum liposomami )

natomiast mój przybrany muminek- generalnie jest zadowolony - a to już w jej przypadku duży sukces - bo ją zadowolić czymkolwiek jest baardzo trudno, w każdym bądź razie - sam fakt, że serum uzywa a nie wylewa uważam za sukces

[Anna_g]

Napisane przez marianna

Witaj
Na watku o olejach i hydrolatach - zachwalam serum na bazie olejku z dzikiej róży z centellą itd

moje muminki (jedna po 50-ce, druga po-60 ce) są zadowolone - a moja rodzicielka wręcz zachwycona
nie stosowałam tego serum na sobie (tzn. tylko raz na próbę i podobało mi się bardzo)

mój muminek wykończył właśnie trzecią butelkę i twierdzi co następuje:
- ma wrażenie dobrze nawilżonej twarzy
- po jakimśczasie czuje taki delikatny "lifting" - podoba jej się
- uważa, że wybieliło jej (nie całkowicie) przebarwienia - hmm..no nie wiem aczkolwiek koloryt skóry ma zdecydowanie lepszy i ujednoicony
- po wchłonięciu się serum nakałda sobie jeszcze jakiś prosty krem - i twierdzi, że serum powoduje lepsze wchłanianie się kremu (hi, hi tylko nie wie, że ostatnio trochę jej podrasowiłam to serum liposomami )

natomiast mój przybrany muminek- generalnie jest zadowolony - a to już w jej przypadku duży sukces - bo ją zadowolić czymkolwiek jest baardzo trudno, w każdym bądź razie - sam fakt, że serum uzywa a nie wylewa uważam za sukces

Ja równiez wdrażam moja mamę w tajniki samorobionych mazideł i chciałam sie zapytać czy chodzi Ci o to serum ?http://mazidla.com/index.php?option=...id=94&Itemid=2 ?? z którego Twoje Mamy są zadowolone???

[marianna]

Napisane przez Anna_g

Ja równiez wdrażam moja mamę w tajniki samorobionych mazideł i chciałam sie zapytać czy chodzi Ci o to serum ?http://mazidla.com/index.php?option=...id=94&Itemid=2 ?? z którego Twoje Mamy są zadowolone???

Nie, akurat nie to ...ale tez wygląda ciekawie hmmm...nawet ciekawiej
jest prostsze bo robione z roztworm HA - a ja mam proszek - i ekstensyny nie miałam

Ja serwuje im to:
http://mazidla.com/index.php?option=...id=42&Itemid=2

tylko dodaję jeszcze niacynmide (na przebarwienia głównie)

głównie zależało mi na obecności soji, niacynamide i centelli - ale ekstensyna też jest bardzo dobra
ja ekstensynę mam zamiar umieścić w kremie dlatego nie będę jej dublowac w serum

[Hakate]

Drogie wizażanki
przeczytałam mnóstwo wątków na tym forum i od razu powiem że korzystałam z wyszukiwarki.
Chciałabym prosić o pomoc w stworzeniu domowej mikstury na zmarszczki. Generalnie piszę w imieniu mojej mamy. Może coś więcej o jej cerze:
nigdy nie miała żadnych problemów typu tradzik, pryszcze, krosty, wągry itp...
Cera jest gładka lekko świecąca i nigdy nie była katowana żadnymi wynalazkowymi kremami itp. Jedyny problem to zmarszczki głownie w okolicy oczu. Mamie spodobał się pomysł domowego kremu i proszę was o pomoc w dobrze składników i ukierunkowanie jak się za to zabrać.
Z góry dziękuję za pomoc doświadczonym biochemiczkom.

[Maggie-79]

Ja tam doswiadczoną biochemiczką nie jestem , ale mojej Mamie bardzo slużą :

- lekkie serum nawilzająco-przeciwzmarszkowe z olejem z dzikiej róży, ekstensyną, centellą i soją

http://mazidla.com/index.php?option=...id=94&Itemid=2

- Ekspresowe serum hialuronowo-jedwabne

http://mazidla.com/index.php?option=...id=62&Itemid=2