2008-12-11, 16:48 | #31 |
Raczkowanie
|
Dot.: malowanie paznokci dziecku!
Nie wiem jakie autorka pytania miala intencje, nie mnie oceniac...ale nie jest dobrze upominac matke .
Ja swojej coreczce nie maluje paznokci. Prawda, ona nie interesuje sie tym(narazie), ale gdyby kiedys chciala i tak nie pomalowalabym jej pazurkow. Ewentualnie lakierem dla dzieci. Po pierwsze wedlug mnie niezbyt ladnie wyglada lakier u maluszkow po drugie takie odpryski faktycznie mogblyby zaszkodzic.
__________________
Tyś jest mój świat...córeczko mała... |
2008-12-11, 17:48 | #32 |
Zadomowienie
|
Dot.: malowanie paznokci dziecku!
ile ja już w zyciu widziałam dzieci sypiających w łóżeczkach które wędrują po rodzinie. czyli ktoś ma niepotrzebne łóżeczko i daje innym do wykorzystania. oczywiscie mama i tata wymieniają materacyk (lub nie - zalezy od wrodzonych potrzeb higieny) i MALUJĄ ślicznie łóżeczko na biało - odświeżając farbę, oczywiście zwykłą farbą z marketu, olejną. potem siedzi taki mały bublak w łóżeczku, zęby mu się wycinają i dziąsła swędzą. siedzi i tak obgryza łóżeczko że potrafi się do gołego drewna dogryźć. wiecie ile potrafi w tym czasie zjeść tej farby ?
tyle, że żeby zjeść tyle lakieru z paznokci musiałby mieć paznokcie o powierzchni talerzyków deserowych. że nie wspomnę o klocuszkach drewnianych z Chin, smierdzących lakierem na kilometr i innych gadżetach, uroczych maskotkach z formaldehydem, pluszaczkach z roztoczami itd.... lakier do drewna ekologiczny wodnorozpuszczalny który jako jedyny mozna kupić w Polsce nazywa się Syntilor, jest to calkowicie nieszkodliwy dla dzieci lakier do drewna (są również farby z tej samej linii), kosztuje 75 zł. za maleńką puszkę (około 350ml). wiem i znam go dobrze bo kiedyś bawiłam się w decoupage i dekorowałam Amelce różne rzeczy tymi lakierami i farbkami. ciekawe który producent łóżeczek i innych drewnianych akcesoriów dla dzieci (mebelki, kojce, zabawki) go stosuje? nie lubię przesady - w żadną stronę. dwuletnia dziewczynka nie powinna się opalać w solarce - jak i zresztą ogólnie dzieci do lat 18-tu tez powinny sobie podarować, oburzacie się na solarium - jak byłam kilka lat temu na Chorwacji, było tam multum rodzin z maluszkami rocznymi i ciut starszymi, to jest zbrodnia, ekspozycja na słońce przez tydzień, w takiej strefie klimatycznej. kiedyś Pani pediatra poinformowała mnie że polskie dzieci do lat 5 (z naszego klimatu) w ogóle nie powinny zmieniać strefy klimatycznej w lecie (wyjazdy do cieplejszych krajów) bo grożą im poważne kłopoty zdrowotne. wiecie ile tych dzieci tam było? chyba z 20 widziałam. a byłam tylko tydzień. na 100% mogę powiedziedzieć że jak by siedziały w Ustce na plazy z polakierowanymi pazurkami - mniej by im zaszkodziło niż ta Chorwacja. to samo dotyczy solarium, pobyt na plaży na Chorwacji dla 7-latki przez 14 dni jest DUŻO bardziej szkodliwy niz jeden seans w Solarce. wiadomo że pójście takiego dziecka do solarium zostanie odebrane jako głupota i też się przychylam do tej opinii, ale dużo bardziej zaszkodzi jej pobyt w ciepłych krajach przez dłuzszy okres. to chyba jest zrozumiałe. ciekawe dlaczego nikt nie biega po plaży na Chorwacji i nie uświadamia mamy 2-latka że własnie funduje mu dużą gwarancję na problemy zdrowotne? mam tu na mysli czerniaka złośliwego. akurat tak się składa, że dalsza znajoma mojej mamy często wyjeżdżała z mężem na wczasy zagraniczne, oczywiście z dziećmi. synuś jej zachorował jako 6-latek, dożył 14 roku życia. dwa lata wcześniej zmarł jej mąż też na to samo. obydwoje mieli tą samą chorobę. uaktywniła się po powrocie z Bułgarii. genetycznie obciążony syn zachorował na tą chorobę wkrótce po ojcu. to jest problem. nie lakier. |
2008-12-11, 18:02 | #33 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce :)
Wiadomości: 149
|
Dot.: malowanie paznokci dziecku!
dobrarada - mówisz tak mądrze ... nie mam słów , dla Ciebie tylko
|
2008-12-11, 18:12 | #34 |
Zadomowienie
|
Dot.: malowanie paznokci dziecku!
mądrze mówię bo stara jestem
pewnie bym mogła byc mamą połowy Wizażanek ale dziękuję bardzo za uznanie |
2008-12-11, 18:39 | #35 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 295
|
Dot.: malowanie paznokci dziecku!
Cytat:
Mnie przeraża jak ludzie wybierają się z niemowlakami 2-3 miesięcznymi do egiptu, w sierpniu gdzie jest 37 stopni. Chorwacja w tym wypadku to pikuś ;-) |
|
2008-12-11, 19:07 | #36 |
Zadomowienie
|
Dot.: malowanie paznokci dziecku!
tak małe dzieci nie powinny przebywać w innej strefie klimatycznej - czyli europejskie dzieci z Polski, Niemiec i innych krajów w naszej strefie klimatycznej nie posiadają jeszcze na tyle odpornej skóry aby mogły znieść tak wysokie natężenie światła słonecznego, delikatna skóra dzidziusia po prostu sie poparzy, poparzenia mogą być bardzo dotkliwe, poza tym maluszki nie mają jeszcze wykształconego "termostatu" czyli bardzo szybko mogą zmarznąć i tak samo szybko mogą się przegrzać. dlatego małe dzieci z reguły są ubrane troszkę cieplej niz dorosli w tej samej temperaturze. bardzo łatwo się przegrzewają (sprawdza się to dotykając karku dzidziusia). czyli mogą doznać bardzo przykrego w skutkach udaru cieplnego (włącznie z ryzykiem smierci - odwodnienie z powodu udaru cieplnego) jak i poparzeń skóry (duzo mniej mają melanocytów niz dorosli). a poparzenia skóry - głębokie - dotykają nie tylko wierzchniej warstwy ale też i tzw. skóry właściwej (czyli tych głebszych warstw) i mogą spowodowac nieodwracalne uszkodzenie niektórych komórek skóry właściwej. poparzenia skóry w takim wieku są bardzo niebezpieczne dlatego własnie są kremy z filtrem dla dzieci - wiadomo jakie mocne, dużo bardziej chroniące z wiekszym wskaźnikiem fitracji. np. dla dorosłego będzie załóżmy 6 lub 9 a dla dzieci minimum 30. własnie ze względu na niedojrzałość skóry.
ciągłe opalanie się i solarium + poparzenia słoneczne = zwiększone ryzyko zachorowania na czerniaka. na czerniaka może zachorowac każdy ale poparzenia słoneczne bardzo zwiększają to ryzyko, zwłaszcza poparzenia w wieku wczesnodziecięcym. dzieci do 5 lat powinny jeździć nad Bałtyk. tam się nie poparzą bo połowę turnusu leje deszcz a drugą połowę turnusu świeci słonce zza chmurki i jest zimno i nikt nie rozbiera się na plaży. przynajmniej ja tylko nad Bałtyk zabieram moje potomstwo. |
2008-12-11, 19:26 | #37 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 295
|
Dot.: malowanie paznokci dziecku!
Dziękuję Ci za odpowiedź, myślałam, że poza poparzeniem i przegrzaniem coś innego jeszcze im grozi.
Co do urlopu na Bałtykiem, to ostatnio faktycznie, cały czas taka pogoda ;-) Chociaż jednego lata i to w lipcu, (jakieś 7 lat temu) była taka plaża, że Bałtyk miał 22 stopnie ciepła, piasek był tak rozgrzany, że nie dało się zejść z kocyka, no i poparzenie skóry też miałam duże |
2008-12-11, 21:05 | #38 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 96
|
Dot.: malowanie paznokci dziecku!
Cytat:
To ze sa duzo wieksze probleme niz lakier - pewnie ze sa. Ale dlaczego szkodzic dziecku lakierem, jak tak latwo idzie tego unikac. Przez lakier nie jeden dorosly czlowiek dostal juz alergie na twarzy (bo sie dotyka palcami po buzi), a co dopieru u malenstwie o nie do konca rozwinientej ochronie organizmu - tym bardziej ze pewnie w dodatku lakier sie dostanie nie tylko na buzie, ale i do buzi. Edytowane przez lalunio Czas edycji: 2008-12-11 o 21:06 |
|
2008-12-12, 12:22 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: malowanie paznokci dziecku!
Temat bardzo ciekawy i dotyczący większości rodzin. W sumie spotkałam się tylko z nielicznymi przyadkami kategorycznej odmowy pomalowania dziecku paznokci.
Myślę, że więcej szkodliwych substancji znajdziemy w jedzeniu, chociaż sama nie chciałabym malować paznokci swoich dzieci niczym innym niż odżywka. Co do zarzutów wobec autorki - w wątku wyraźnie da się wyczuć drugie dno troski o maleństwo, więc ingerencja w motywy autorki jest jak najbardziej uzasadniona. Dziewczyna ma zapewne bliższe osoby do zwracania jej uwagi jak powinna wychowywać własne dziecko i troszeczkę starsze
__________________
|
2008-12-12, 12:37 | #40 |
Zakorzenienie
|
Dot.: malowanie paznokci dziecku!
U mnie w rodzinie też male dziewczynki upominały się zawsze o malowanie paznokci ale w wieku 3-4 lat a nie roku!
Powiedzcie mi jak roczne dziecko może upominać się o pomalowanie paznokci bo wiekszość mojego kuzynostwa ledwo mówi w tym wieku Przecież takiego dziecko można jakoś szybko i łatwo "oszukać"...
__________________
I'll kill Raszpla!!! I swear, I'll kill her... Zapuszczam: włosy, paznokcie i biust. Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia... Bo wolny czas to jest coś co lubie, tych co pracują i się uczą nie rozumiem! |
2009-07-04, 23:04 | #41 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: e
Wiadomości: 747
|
Dot.: malowanie paznokci dziecku!
mi tam nie przeszkadza. niech maluje ale dziecko 3+ lat;p
__________________
|
2011-08-17, 09:27 | #42 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 579
|
Dot.: malowanie paznokci dziecku!
ja myślę na co bym pozwoliła córce.. hm, paznokcie bym pewnie pomalowała (jakby było już rozumne na tyle że nie wolno brać rąk do buzi), malowanie twarzy - mama szminka, dziecko- bezbarwna pomadka, kolczyki w uszach ok, jak będzie wyrażała chęć (mi zrobili jak miałam 5 lat- sama chciałam), solarium never, farbowanie włosów nastolatce ale pod moją kontrolą (bo ja robiłam pod swoją i .. a zresztą lepiej nie będę mówić ;p)
|
2011-08-17, 17:00 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 353
|
Dot.: malowanie paznokci dziecku!
Hm... czasem widzę takie dziewczynki około 5-6 lat z pomalowanymi paznokietkami (bo paznokcie to nie są). Wydaje mi się że jakimś opalizującym, bez szkodliwych substancji na lato można małej maznąć. Albo wytłumaczyć, że małe dziewczynki są i tak najładniejsze na świecie i takich rzeczy nie potrzebują. U rocznego maleństwa- nie!
|
Nowe wątki na forum Paznokcie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:51.