2019-12-04, 20:21 | #1 |
Wtajemniczenie
|
Samolubni i bez szacunku?
Opiszę Wam pewna sytuację.
Jestem z facetem, który aktualnie nie pracuje, ja tak. ( jeździmy za granicę, teraz jesteśmy w Pl , ja złapałam pracę dorywczą, on pomaga przy domu) Ogólnie mam problemy ze snem, przez ostatnie dni krótko spałam, wcześnie wstawalam. Wczoraj po pod wieczór poszłam się zdrzemnąć, po 15 minutach przyszedł mój facet i zaproponował byśmy pojechali do znajomego, bo zostawił u niego kilka rzeczy. Mieliśmy tam jechać w tą i z powrotem, a później razem coś obejrzeć i wcześniej iść spać - tak zaproponował, żebym teraz zrezygnowała z drzemki, później odeśpię. Pojechaliśmy. W międzyczasie pojechał tankować auto. Wrócił, wypilismy herbatę. Kolega i jego rodzeństwo zaproponowali nam grę w karty. Ja nie miałam ochotę y na grę, więc patrzyłam, oni grali. Po może 30 minutach zapytałam czy zbieramy się już. Stwierdził że muszą dograć. Otworzyli sobie po piwku i grali przez... dwie godziny. W międzyczasie pytał mnie czy jestem zmęczona. Byłam, byłam Też zła i z tej złości odpowiedziałam ironicznie i twardo, że nie. Padło to pytanie drugi raz, prawie pod koniec spotkania i powiedziałam mu, by włączył myślenie, bo wcześnie wstaję , wie przecież o tym. Wymyślił, że sama mam wziąć auto a on wróci później na piechotę albo przenocuje u tego kolegi. Wróciliśmy razem, wynikła kłótnia. Jego zdenerwowało to, że powiedziałam mu by włączył myślenie. Mnie to, że kompletnie olał mnie,moje zmęczenie i nasze ustalenia co do przebiegu wieczoru. Uwierzcie mi, wiele razy zmieniał plany pod tego kumpla. Jakoś mnie to strasznie nie drażniło do tej pory, ale ta sytuacja mnie wyprowadziła z równowagi. Smaczku dodaje to, że ten kumpel wiele razy wystawił go ze spotkaniem dla swojej dziewczyny. Wtedy mój facet mi na niego narzekał. Powiedziałam mu, że zaczął przejmować jego zwyczaje. Powinien wiedzieć jak się czuje, ale jest uparty, że dał mi propozycje powrotu do domu i nie musiałam tam długo siedzieć. Pojechaliśmy do domu po pół godziny po tej jego propozycji.. Z resztą to nie o to chodzi. Czuję się serio olana. Jak tak patrzę to on stara się gdy właśnie sam jest olewany... Pojechałam do domu rodzinnego, ja milczę, on milczy, mam tej sytuacji i przerzucania winy dosyć. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-12-04, 21:23 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
Koleś ch... się zachował. Nie próbowałabym tego z nim wyjaśniać - w końcu ile można. W dodatku to nie pierwszy raz, że zmienił plany sobie (i przy okazji Tobie) "pod kumpla". Niech sobie przemyśli.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2019-12-04, 21:34 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
No cóż, facet wie że nie musi Ciebie szanować i tyle. Taka jest prawda, niestety. Nie umiesz się postawić, zawsze jest po jego myśli, więc po co ma się spinać?
|
2019-12-04, 21:34 | #4 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
Cytat:
Też się kiedyś tak zachowywałam. Takich sytuacji było kilka, aż w końcu odpuściłam. TŻ ma prawo się spotykać ze znajomymi. Nawet beze mnie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-12-04, 21:35 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
Bo nie musi mysleć o autorce. I tak się zgodzi. Najwyżej się pokłócą po powrocie do domu... Spłynie po nim na drugi dzień
|
2019-12-04, 21:52 | #6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
Ja nie rozumiem po co on cię w ogóle budził, a ty z nim pojechałaś. Co wy bliźnięta syjamskie? Mógł jechać sam, siedziałby ile by mu pasowało, a ty byś sobie odpoczęła. Na przyszłość bądź bardziej asertywna i mów wprost z czym masz problem, a nie ironizuj. Strasznie jesteście oboje dziecinni.
Poza tym jak czujesz się olewana to prawdopodobnie tak jest. Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf Czas edycji: 2019-12-04 o 21:55 |
2019-12-04, 21:54 | #7 |
uparta chmura
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 644
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87393910]Yyy było brać samochód i wracać do domu spać. Po co tam siedziałaś? Było go zostawić. Przyzwoitka jesteś czy co?
Też się kiedyś tak zachowywałam. Takich sytuacji było kilka, aż w końcu odpuściłam. TŻ ma prawo się spotykać ze znajomymi. Nawet beze mnie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Zgadzam się. To są takie dramaty z pupy wzięte. |
2019-12-04, 22:55 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
Samolubni i bez szacunku ale kto? Chyba tylko twój chłopak bo to on wiedział co ci obiecał A nie jego kolega to raz a dwa po co jeździsz gdzieś jak jesteś śpiąca?przecież m9gl sam to załatwić bez Ciebie
Rozumiem jakby nie mógł prowadzić np wypił piwo przed chwilą ale skoro to on prowadził to po co z nim jechałaś? Następnym razem jak się ciebie pyta czy jesteś zmęczona to powiedz że tak A nie mówisz nie i sie obrażasz że nie włączył myslenia |
2019-12-05, 06:45 | #9 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
Może zamiast ironizować i czekać, aż się domyśli powiedz następnym razem jak dorosła osoba, że jesteś zmęczona, a jutro masz na rano, więc chciałabyś się zbierać?
Nie zachował się fajnie, ale Ty też mogłaś jak człowiek zakomunikować swoje potrzeby, a nie się obrażać, że nie zinterpretował "nie" jako "tak"? I po co on Ciebie w ogóle ciągnie na przejażdżkę po swoje rzeczy, jeszcze Cię budząc przy tym? Nauczcie się pewne rzeczy załatwiać samodzielnie, bo z tak różnym trybem życia jeszcze więcej kwasów wyjdzie. Edytowane przez amillia Czas edycji: 2019-12-05 o 06:46 |
2019-12-05, 06:56 | #10 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87393910]Yyy było brać samochód i wracać do domu spać. Po co tam siedziałaś? Było go zostawić. Przyzwoitka jesteś czy co?
Też się kiedyś tak zachowywałam. Takich sytuacji było kilka, aż w końcu odpuściłam. TŻ ma prawo się spotykać ze znajomymi. Nawet beze mnie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Auto nie jest moje, nie chciałam go zostawiać żeby szedl na piechotę. Ja nie siedzę z nimi jak przyzwoitka i nie zabraniam spotykać sam na sam. Sama go często wypycham by sam pojechał. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ---------- [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87394050]Samolubni i bez szacunku ale kto? Chyba tylko twój chłopak bo to on wiedział co ci obiecał A nie jego kolega to raz a dwa po co jeździsz gdzieś jak jesteś śpiąca?przecież m9gl sam to załatwić bez Ciebie Rozumiem jakby nie mógł prowadzić np wypił piwo przed chwilą ale skoro to on prowadził to po co z nim jechałaś? Następnym razem jak się ciebie pyta czy jesteś zmęczona to powiedz że tak A nie mówisz nie i sie obrażasz że nie włączył myslenia[/QUOTE]Pojechałam z nim, bo chciał tankowac auto, a wiem że nie lubi jeździć po zmroku. Do stacji mamy kawałek. Jego brat miał wypadek. W międzyczasie zadzwonił ojciec i z nim pojechał, ale to się stało dopiero u kolegi i dlatego tam zostałam sama na trochę. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-12-05, 06:59 | #11 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
Cytat:
Jemu najwidoczniej nie było to na rękę, stwierdził że chce dograć. Gdy zapytał to było dla mnie idiotyczne. Wiedział doskonale. Wolał głupiego udsc6tymi pytaniami. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-12-05, 07:43 | #12 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
A to on musi tankować po zmroku jak boi się jeździć?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-12-05, 08:00 | #13 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
No cóż, tak wtedy wyszło.
Myślę o tym wszystkim i faktycznie, braknie mi czasem asertywności z mojej strony w tym związku. Mimo, że mało kiedy mi coś przeszkadzało to jednak powinnam o tym mówić, zamiast delikatnie ustępować. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-12-05, 08:00 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
Cytat:
|
|
2019-12-05, 08:06 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87394358]A to on musi tankować po zmroku jak boi się jeździć?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Bez kitu, wszystko tak naciągane i bez grama sensu że dziwię się, jak mogła powstać taka drama Wystarczyłoby zatankować rano i temat by nie powstał. |
2019-12-05, 08:08 | #16 |
uparta chmura
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 644
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
W takiej sytuacji gdy zabierał się do gry w karty, powinnaś powiedzieć nie graj, wracajmy bo jestem zmęczona. Ty znasz całą sytuację, jak on Cię traktuje. Ja bym się czuła jak dziecko specjalnej troski , jakby facet co chwilę pytał jak się czuje, czy jestem zmęczona itp Przecież mogłaś się rozbudzić i przestało Ci się chcieć spać, tak jest często. Przecież to nierealne, żeby myśleć o tak 24h o kimś latami.
|
2019-12-05, 08:32 | #17 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
Uważacie że to jest złe, że pozostawiłam tą sytuację samej sobie, by zobaczyć jak on odniesie się do mnie i do tego co mi wcześniej powiedział?
Nie miałam ochoty się przypominać, że mieliśmy wieczór spędzić w inny sposób. Ja mu o tym nie przypomniałam a on najwidoczniej postąpił tak jak wolał. On nie musi myśleć o mnie całe życie, ale nie ma amnezji i powinien pamiętać na co się umawia i wykazywać w stosunku do mnie choć trochę empatii. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-12-05, 08:40 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
Piszesz ze boi sie jezdzic po zmroku a mial zatankowac auto wiec dlatego pojechałaś z nim .jako kto? Ty miałaś prowadzić auto do tej stacji paliw czy trzymać to za rękę?
Później piszesz ze zostawił Cię i pojechał te auto zatankować bez Ciebie to już się nie bał w tym momencie? |
2019-12-05, 08:44 | #19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
Sam fakt, że Ciebie obudził jest samolubny. Gdyby wydarzyła się jakaś nagła sytuacja, że musiałby jechać np. do lekarza albo wyniknęłaby inna nagła sytuacja to rozumiem. Ale to, że nagle urodził mu się pomysł jazdy do kumpla jest słabe. Tak samo jak słabe jest to, że wiedząc, że jesteś zmęczona przeciągał spotkanie. Tak zachował się samolubnie. Ty natomiast też nie jesteś bez winy bo mogłaś jasno i wyraźnie powiedzieć jak się czujesz i czego chcesz.
__________________
|
2019-12-05, 08:45 | #20 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
Miałam jechać jako pasażer, ale gdy juz byliśmy u kolegi i pilismy herbatę ( najpierw mieliśmy jechać po rzeczy, później tankowac) odezwał się jego ojciec że pojedzie z nim, bo nazajutrz jedzie gdzieś dalej i chce zatankowac więcej i sam za to zapłaci. Więc ja zostałam, on pojechał i później po tankowaniu z ojcem wrócił.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-12-05, 09:01 | #21 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
Nie rozumiem pojazdu na autorkę. UMAWIALI się wcześniej co do przebiegu wieczoru. WIEDZIAŁ, że jest zmęczona, WIEDZIAŁ, że mają jechać tylko w te i z powrotem. I co? Ona ma jeszcze dodatkowo prosić, błagać, żeby łaskawie dostosował się do ustaleń?
Dla mnie facet pokazuje, że ma gdzieś Ciebie i Twoje uczucia. I powinnaś pojechać sama, mieć go w nosie tak samo jak on Ciebie. |
2019-12-05, 09:04 | #22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
Cytat:
|
|
2019-12-05, 09:04 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
Ale co pasażer może pomóc w jeździe w ciemności?
|
2019-12-05, 09:05 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87394566]Ale co pasażer może pomóc w jeździe w ciemności?[/QUOTE]
Może mieszkają gdzieś gdzie jest śnieg/błoto, wtedy pomoże pchać. |
2019-12-05, 09:05 | #25 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87394566]Ale co pasażer może pomóc w jeździe w ciemności?[/QUOTE]
Jakie to ma znaczenie? Mentalnie go wspierała. |
2019-12-05, 09:07 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
|
2019-12-05, 09:12 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
Autorko, ale sama pisałaś, że już nieraz stawiał kolegę przed Waszymi planami, zmieniał je "pod niego". To nie jest nowa sytuacja. Czy wcześniej chociaż raz odbyłaś z nim konkretną rozmowę na ten temat? Jeżeli tak, to nie ma co znowu dorosłemu facetowi tłumaczyć oczywistych rzeczy. Jeżeli nie, to spotkajcie się i powiedz o co chodzi, czemu jesteś na niego zła. I że to się nie może powtarzać. I sama się tych ustaleń trzymaj w razie czego.
---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ---------- [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87394566]Ale co pasażer może pomóc w jeździe w ciemności?[/QUOTE] Niektórzy nie lubią jechać nocą sami. Może rzeczywiście obecność drugiej osoby mu pomaga.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2019-12-05, 09:13 | #28 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
|
2019-12-05, 09:13 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2019-12-05, 09:13 | #30 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 749
|
Dot.: Samolubni i bez szacunku?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87394566]Ale co pasażer może pomóc w jeździe w ciemności?[/QUOTE]Masz 2 pary oczu. Moja mama często mnie prosiła żebym z nią jechała jako posażer, bo nie czuje się pewnie i boi się, że coś jej wyskoczy (dookoła mojej dzielnicy były lasy i pola).
To akurat jestem w stanie zrozumieć, ale to, że on kompletnie olał ustalenia mi się w głowie nie mieści. Nie idź mu więcej na rękę i tyle Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:49.