2008-10-26, 22:05 | #91 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
No wlasnie niestety nie... mowi tylko ze mu smutno, ze nie ma humoru itp ale o tym ze teskni jeszcze nie wspomnial... On tam na razie jest krotko, wiec mam jeszcze nadzieje... Zreszta w weekend byli u Niego rodzice z siostrą, także miał towarzystwo. Dopiero dzis wieczorem odjechali do domu.
Cóż, poczekam, nic innego mi nie pozostaje...
__________________
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2008-11-12 o 00:03 |
2008-10-26, 22:08 | #92 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Cytat:
__________________
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2008-11-12 o 00:04 |
|
2008-10-26, 22:49 | #93 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 253
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Cytat:
Cos mi sie wydaje ze on chyba ma inna dziwi mnie to ze po 8 latach nagle chce czasu a na co ten czas czy oby na pewno jeszcze cie kocha? A moze mi sie zle wydaje bo ja cos takiego przeszłam i patrze na to jak na swój były zwiazek byłam z chłopakiem 9 lat. miałam 12 lat jak go poznałam a on był o 6 lat starszy teraz mam 21 lat i stracone całe 9 lat wspolne zamieszkanie ze soba po 6 latach miał wszystko dom miłosc traktowanie go na 1 miejscu wspólne plany remont mieszkania wreszcie czas na slub palny sukni a po pewnym czasie czar prysł 9 zmarnowanych lat !!! i wielki ból jak sie pozbierac bo ON doszedł do wniosku ze musi wszystko przemyslec poukładac i rozłaka juz nie mieszkalismy ze soba i dzwonienie do mnie okłamywanie ze nie ma innej jest sam wkoncu ja jestem ta jedyna ta kochana najlepsza ze ja jestem cenniejsza od innych i kazał czekac a po czasie okazało sie ze ma inna kobiete która ma 40 lat i 2 dzieci czym ja zawiniłam tym ze nie mam 40 lat tylko 21 ? obwinianie sie co było nie tak I ROZSTANIE ........... po kilku miesiacach ułozyłam sobie zycie z innym facetem teraz wiem ze jestem soba ze nie warto było sie tak zadreczac i czekac na bóg wie co z tamtego strony teraz doszłam do siebie a poprzedni facet wydzwania ze chce wrócic ze niechce innej tylko znów mnie mysli ze 9lat byci ze soba i rozstanie a pozniej powrót wróci ale niestety nie ............... TERAZ MAM NOWE ZYCIE I NAJWAZNIEJSZE JESTEM SOBA I NIE KOCHAM ZA DWOJE . Nie wiem co poradzic ale idz za głosem serca .... POWODZENIA |
|
2008-10-26, 22:59 | #94 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 547
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Cytat:
|
|
2008-10-26, 23:03 | #95 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 253
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Cytat:
teraz wiem ze jestem szczesliwa zektos mnie docenia i kocha a przedtem było ze to ja podstosowałam sie pod niego teraz jestem bardzo szczesliwa bo nareszcie jestem soba ale jeszcze czasem jak go zobacze powraca to co było i jest takie cos co czasem mysli jak mu jest teraz jak sie czuje i chec tego zeby ktos go skrzywdził tak bardzo jak on mnie. dlateo opisałam wszystko co przezyłam |
|
2008-10-26, 23:09 | #96 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Niczego nie mozna byc pewnym ale nie wydaje mi sie zeby jakas trzecia osoba byla przyczyna, na prawde... Nawet mi to przez mysl nie przechodzi, moj Boze, mam nadzieje, ze po prostu sie pogubil, przestraszyl i szystko wroci do normy....
__________________
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2008-11-12 o 00:04 |
2008-10-26, 23:14 | #97 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 253
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Cytat:
NAJGORSZE JEST TO CZEKANIE I NA CO TY MASZ CZEKAC NIE MOZESZ BYC JEGO "KUKIEłKą " W TEATRZE ZE POCIAGNIE ZA SZNURECZEK A TY BEDZIESZ ZE ZADZWONIE A TY JUZ PRZYLECISZ DOMYSLAM SIE ZE TY GO BARDZO KOCHASZ ALE JAK DłUGO TO MA TRWAC TY CZEKAJAC NA NIEGO CIERPISZ A KTO WIE MOZE ON NIE CIERPI TAK JAK TY. |
|
2008-10-26, 23:21 | #98 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Cytat:
I tylko to daje mi sile na czekanie ze bedzie lepiej...
__________________
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2008-11-12 o 00:04 |
|
2008-10-27, 06:34 | #99 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 180
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Najgorsze że po tym co teraz robi nie będziesz miała pewności czy znowu nie pojawią się u niego wątpliwości za jakiś czas...
|
2008-10-27, 07:42 | #100 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 547
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
|
2008-10-27, 07:50 | #101 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 180
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Dla mnie jedna rzecz jest niepojęta, jak ktos postępuje tak jak TŻ Matry, to jak to możliwe że sam nie liczy się z tym że ona może w końcu nabrać wątpliwości z powodu jego zachowania, On nie boi się tego że może ją stracić? Jak można tak wogóle postępować ?
|
2008-10-27, 08:10 | #102 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Również nie potrafię tego pojąć. To smutne, ale może nie ma co ciągnąć na siłę tego, co zaczyna jedną ze stron męczyć. Tylko ciekawe z jakiego powodu nagle to zmęczenie?
|
2008-10-27, 08:14 | #103 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
On widocznie nie zdaje sobie sprawy, że takim zachowaniem wiele niszczy. Wydaje mi się, że ciężko jest wrócić do siebie po takiej "próbie". Nawet po pozytywnym rozstrzygnięciu sprawy pułapek jest wiele: kobieta po czasie może zacząć wypominać tą "akcję", może w obawie przed tym żebym znów nie wzbudzać wątpliwości swojego faceta ulegać mu we wszystkim, być czułą, miłą, kochaną a przy okazji zatracić gdzieś samą siebie bądź w ogóle zamknąć się w swojej skorupie.
Mnie najbardziej dziwi, że zazwyczaj kochający się ludzie nie potrafią się doczekać wspólnego zamieszkania pod jednym dachem a tutaj takie sztuczne ograniczanie się. A propos to jest jego mieszkanie? On je kupił? Trochę zatrważające jest dla mnie to, że on mimo iż zdaje sobie sprawę, że złożyłaś wymówienie stawia Cię w takiej trudnej sytuacji (pomijając już fakt, że odbiera ci całą radość jaką pewnie wywołała u Ciebie ta przeprowadzka). Pewnie te wątpliwości już targały nim od jakiegoś czasu, szkoda że nie chciał o tym rozmawiać. Nie boisz się, że on będzie miał już tak zawsze-co pojawi się problem to on powie "mam wątpliwości, mogłabyś się wyprowadzić?". Teraz układało wam się dobrze (przynajmniej w twojej opinii) a co kiedy pojawią się większe problemy? Taka mała dygresja, ja nie potrafiłabym udawać,że wszystko jest w porządku. Pewnie Twoja postawa jest bardziej racjonalna ale ja kiedy uważam, że ktoś zachowuje się nie w porządku to mu o tym mówie. Nie zachęcam Cię do tego bo najlepiej jak będziesz postępować w zgodzie z samą sobą ale błędem byłoby utwierdzanie Twojego faceta w tym, że zachował się ok i jest super...
__________________
White Lies - Bigger Than Us |
2008-10-27, 08:23 | #104 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 253
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Dokładnie moze jednak jest ta inna na co czekac ja bym postawiła sprawe jasno usiadła i porozmawiała na co to czekanie Wiem jak to jest czekac na ta osobe która sie bardzo kocha, ale dokonca czy oby napewno on cie kocha jesli tak po co te przerwy ? porozmawiaj z nim co dalej bo ty tez masz uczucia i zadreczasz sie co dalej i masz ta obawe czy bedzie ok choc nadzieja umiera ostatnia zycze ci zebys była szczesliwa i silna.
|
2008-10-27, 10:49 | #105 |
Zadomowienie
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Zgadzam się z zamykaniem w skorupę..moj Tż robil bardzo podobnie...mimo ze ejstesmy krocej to wiele razy mial wątpliwosci , odstawial mnie na bok na chwile i po czasie wracał...to bardzo niszczy zaufanie..długo się leczyłam , ze schiz , nieufności , poniekąd zazdrości..teraz całe szczęście wyluzowałam ale wiem ze nie znam dnia ani gidzinby kiedy znów coś się zacnie..Mimo rto wiem ze bardzo mnie kocha i to taki chory paradoks..
Musisz się trzymac Marta! |
2008-10-27, 10:54 | #106 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
mi tez sie to ni epdoba
mam wogole dzikie wraaznie ze facet mowiac ci odpocznijmy od siebie ,daj mi czas na przemyslenie to tak naprawde chyba przygotowuje cie na to zebys ty sie przygotowala na rozstanie ale moze to tylko moje czarnowidztwo poprostu nie widze sensu by miall ci mowic o odpoaczeniu - jesli sie kogos kocha to nie mowie mu sie takich rzeczy by go nie martwic wkoncu ty tez mozesz teraz spolszyc sie po tym co on ci powiedzial i mozesz nabrac watpliwosci |
2008-10-27, 11:23 | #107 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Uwazam,ze ma inna i byc moze tam czeka na to co bedzie dalej i co z tego wyniknie, bramy zamykac za soba nie musi. Zostawia Cie jakby co, jakby mu tam nie wyszło. Z mejego doswiadczenia wynika,ze niemal zawsze tak jest. Ostatnio nawet facet zostawil moja siostre tez po 8 latach, wlasnie dla innej, choc twardo sie zapieral,ze to nieprawda, zdrada wyszla na jaw.
|
2008-10-27, 12:24 | #108 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Cytat:
|
|
2008-10-27, 14:58 | #109 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 180
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Na prawde podziwiam autorke wątku za jej spokój, ja bym tak nie potrafiła... żyć w takiej niepewności...
|
2008-10-27, 15:36 | #110 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
|
2008-10-27, 16:43 | #111 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Cytat:
Wiecie co dziewczyny, mam sile bo wydaje mi sie ze On naprawde mnie kocha... Tylko troche sie teraz dzialo w jego zyciu, wiele zmian i mysle ze sie sestresowal tym wszystkim, wpadl nawet w jakos depresje, nikt nie potrafil mu pomoc, nawet ja. Zamknal sie w sobie, a ja jeszcze glupia wytykalam mu ze o mnie nie dba tak jakbym chciala, ze nie przytula itp... zamiast wysluchac i pocieszyc, myslalam o sobie... I zamiast pomoc Jemu-denerwowalam sie jest taki. Mysle ze to tez sie przyczynilo do jego decyzji o chwili odsapniecia od siebie... Boszzzzz jak ja bym chciala zeby mnie przytlil jak kiedys i powiedzial ze wszystko bedzie dobrze.....
__________________
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2008-11-12 o 00:14 |
|
2008-10-27, 16:46 | #112 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Pytalam go dokladnie o to samo... powiedzial, ze nie, ze w zadnym wypadku tak nie jest... I ze wierzy w to ze jak juz pouklada swoje sprawy, bedzie dobrze i z nami.
__________________
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2008-11-12 o 00:15 |
2008-10-27, 16:50 | #113 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Cytat:
Zreszta on tam nikogo nie zna, a stad na pewno nikogo nie sciagnal, wiem to.
__________________
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2008-11-12 o 00:15 |
|
2008-10-27, 17:17 | #114 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
skoro tak ,to chyba faktyczni epoprosrtu chc eodpoaczac i wrocici do rownowagi psychicznej sam
|
2008-10-27, 18:36 | #115 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Nie ma co pisac czarnych scenariuszy .
Świat nie jest tylko bialy-czarny , sa tez odcienie szarosci. Moze facet się pogubił, boi sie zmian, ze np. nie sprosta. Facet to tez istota ludzka .Myśli i czuje . Moze ma jakis problem.? Jedno jest pewne , musisz wiedziec , o czym on myśli , nie moze Cie zbywac " czekaj , ja sobie przemyśle." Rozmowa jest konieczna i jak najszybsza, tylko poprzez szczerą rozmowę dowiesz, się o co tak naprawdę chodzi, ale o tym pisałam Tobie juz na pw. Trzymam za Was kciuki |
2008-10-28, 08:31 | #116 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Cytat:
I nie chcę uprawiać czarnowidztwa, ale nie znam ani jednego przypadku aby po tym przysłowiowym odpoczynku związek dalej funkcjonował szczęśliwie..... Sama mając 21 lat powiedziałam mojej pierwszej miłości po 4 latach bycia razem- odpocznijmy od siebie, muszę wszystko przemyśleć Głupio mi było powiedzieć wprost....a to wydał mi się najmniej bolesny sposób, który zresztą mój luby odczytał odpowiednio.....od tamtego odpoczynku nigdy już nie wróciliśmy do siebie, mimo że spotykaliśmy się jak znajomi Po prostu jak coś pęka, to już się tego nigdy nie sklei idealnie, już nigdy nie będzie jak wcześniej..... Autorko wątku gratuluję Ci tej wiary w niego ( w to że wierzysz, że jeśli powiedział tak to tak właśnie jest a nie to, że jest tchórzem i chce zyskac na czasie), w to że jest lojalny i że sie pogubił tylko... szczerze życzę Ci aby tak się właśnie okazało Trzymaj się |
|
2008-10-28, 08:37 | #117 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Autorka watku jest z tych co beda się łudziły każdym usmiechem, każdym łaskawym słowem swego Pana i Władcy. Już teraz siebie obwinia za to co się stało. Pan zagwiżdze i dziwczyna przybiegnie machając ogonkiem.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2008-10-28, 11:21 | #118 | |
Zadomowienie
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Cytat:
Ten wątek ma Tobie pomóc a nie rozwiązywać problem . Nie sugeruj się do końca tym o czym my wszystkie piszemy... bo znam przypadki gdzie przerwa podziałała jak balsam a znam tez takie gdzie była przykrywką dla słowa " nie chcę już " Każdy facet jest inny a Ty jednak swojego znasz najlepiej..możesz czuć się zagubiona , ale w pewnym momencie bez pomocy jego i naszej MUSISZ wiedzieć co zrobić.. po prostu musisz . My za Ciebie tego nie zrobimy.. nie bać się kolejny raz , że jak się odezwiesz to będzie źle a jak nie odezwiesz to też.. Nie działaj pod niego a z korzyścią dla siebie Wiem , że robisz tak bo kochasz , bo nie wyobrażasz sobie bez niego ,ale widze , ze w tym związku to on ciągnie za sznurki..i zastanów się tez z drugiej strony czy właśnie to że tak się dajesz nie spowodowało też może poniekąd tej przerwy ?? Faceci lubią testowac , sprawdzać teren jak daleko mogą się jeszcze posunąć.. Przepraszam , bo może Cię to zaboli ale myślę , że przestałaś być dla niego zagadką ..on wie co zrobisz , wie że jesteś za nim w 100 % . Wiem ze byliscie 8 lat , ze znacie sie na wylot i ktoś pomyśli o jakiej zagadce ja jeszcze mówię ? - NIE . Chodzi mi bardziej o decyzje , zdanie własne..a Ty biernie godzisz się na wszystko co zaproponuje.. Znam to z autopsji i rozumiem Cię ale mimo wszystko to odwieczna gra . On po prostu wie , że tańczysz tak jak Tobie zagra... |
|
2008-10-28, 11:23 | #119 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Malinowa chatka
Wiadomości: 3 890
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Dla mnie to jest dziwne zaręczyliście się 2 lata temu wszystko było pięknie do czasu aż nie poczuł wolności bo inaczej tego nie można nazwa .Załatwiliście sobie mieszkanie i AKURAT TERAZ GDY SIĘ PRZEPROWADZACIE I NIE BĘDZIECIE SIĘ WIDZIELI PRZEZ 2 MIESIĄCE ON MA WĄTPLIWOŚCI NAGLE coś jest nie tak .Śmierdzi mi tu coś i w ogolę co to są za potajemne Schadzki jak kogoś się kocha to wiadome jest że druga osoba ma znajomych i nie ma mowy o zazdrości a ona ukrywa nawet spotkania z dobrą znajomą.Rada nie siedzi w domu,może to trochę mało dojrzała rada ale będzie co ma być przecież nie będzie wstanie go kontrolować a może zadbaj o siebie właśnie teraz fryzjer kosmetyczki itp Sama lepiej się poczujesz i jemu pokażesz jaki z Ciebie skarb nie mówię ze teraz nim nie jesteś
|
2008-10-28, 11:34 | #120 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Dosadnie ujęte, ale śledzę ten wątek od początku i niestety muszę się zgodzić.
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się." |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:21.