POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich uczuć - Strona 12 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-11-24, 18:08   #331
_night_
Raczkowanie
 
Avatar _night_
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 82
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Cytat:
Napisane przez arowww Pokaż wiadomość
eh nie wiem juz nic ... cięzko jest .... nigdy nie sadzilam za po tym wszystkim co przeszlismy tak sie stanie ... i jak z tym dalej zyc ?? u nas kazdy obstawia ze sie zejdziemy bo jestesmy sobie przeznaczeni ... ale to czekanie mnie dobija a on w miedzyczasie sie zabawia z inna a ja o tym caly czas mysle .... gdziekolwiek jest na moj stan lekarstwo to dajcie mi je, a zaplace ile trzeba bedzie moze on jednak wroci i znowu bedziemy szczesliwi ....

Hej Nie wracaj do niego, nie pros go zeby wracał i nie licz na to ze wróci... Ktos kto tak Cie potraktował nie jest tego wart. Jeszcze fakt ze ma teraz jakas inna panienke. No daj spokoj chcialabys go z powrotem? Domyslam sie ze jest Ci ciezko Ale głowa do góry, zrób cos dla siebie, jesli widzicie sie na codzien, niech zobaczy ze piękniejesz w oczach, jestes usmiechnieta itd niech mu zal dupe sciska
_night_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-24, 18:12   #332
hryzotemis
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 709
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Dziewczyno proszę Cię nie oszukuj się. On ma Cię gdzieś! On nie wróci!
A jeśli nawet to chcesz się czuć jeszcze gorzej niż teraz? Wyjdź i poznaj kogoś, kto nie zostawi Cię tak o! Zasługujesz na to
I masz racje: Faceci to świnie
hryzotemis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-24, 18:19   #333
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Cytat:
Napisane przez arowww Pokaż wiadomość
witajcie !!

ja znajduje sie w podobnej sytuacji ... po 5,5 roku zwiazku uslyszalam pewnego dnia ze sie mu "znudzilam" i ze nie czuje juz chyba do mnie nic ... tak sttrasznie to zabolało ... na dodaek poznal jakas panne na fotka.pl i sie z nia zaczał spotykac i sa para juz :/ widujemy sie czasem, mowi ze nie wie co ma robic, ze sie boi sprobowac znowu byc ze mna, boi sie ze nie wyjdzie nam ... : jestm w totalnym dolku, milo ze minelo ponad 3 tygodnie , strasznie mi psychika siadla, jestem bardzo słaba ... nie umiem sobie z tym poradzic, tak bardz go kocham , nie umiem zyc bez niego bo on jest calym moim swiatem ... a zamienil mnie na niewiadomo co ... dziewczyny co ja mam robic wogule ??? juz nie mam sily na to a nic mi nie pomaga .. nawet umawianie sie z innymi ;( mam czekac ??? moze wroci ??? nie chce go stracic ...
Bardzo mi przykro, że Cię to spotkało, chociaż Cię nie znam. Co możesz zrobić? To, co trudne, ale najlepsze dla Ciebie w tym momencie: odetnij się od niego, całkowicie. Zmień numer telefonu, gg, pocztę - co tylko się da. Schowaj gdzieś na dno szafy wspólne zdjęcia, a nawet zniszcz jakieś wspólne pamiątki - pozwól sobie na złość, masz do niej prawo.

Ten facet nie jest Ciebie już wart. Może był kiedyś, 5,5 roku to sporo w tym wieku, to kawał Twojego młodego życia. Ale ten facet już nie jest Ciebie wart. Coś między Wami zniszczył, zabił kłamstwami. Nie potrafi być szczery nawet sam ze sobą. Zamiast rozwiązywać Wasze problemy w obrębie związku, próbować coś zmieniać, on poszedł na łatwiznę - poszukał rozrywki w necie, poszukał sobie innej. Miłość się czasem kończy, ale o klasie człowieka świadczy fakt jak kończy związek. Ten facet nie ma klasy, bo nie dość, że musiał zdradzić, aby skończyć (innymi słowy: poszukał "lepszego" modelu, zanim zerwał - tchórz), ale teraz oszukuje Was obie - Ciebie łudząc nadzieją, udając zagubionego, a ją też przecież oszukuje mając kontakt z Tobą i coś Ci "między słowami" obiecując.

Życie nie jest czarno-białe, ale jednej rzeczy jestem pewna: jeśli się kogoś kocha, to po prostu się to czuje. Można się pokłócić, można się pozłościć, ale to bardzo szybko przechodzi. Gadki w stylu "nie wiem, czy Cię kocham" to mydlenie oczu i próba wykorzystania drugiej osoby bez zobowiązań. Zerwał z Tobą, zerwał zobowiązania wobec Ciebie, ale widać nadal chce coś od Ciebie dostawać. Tylko teraz już bez zobowiązań, bez potrzeby starania się na serio.

Jesteś młoda, wydaje Ci się, że ten facet, albo żaden. A wierz mi - jest wielu innych równie fajnych, wielu fajniejszych, wiele jeszcze miłości możesz w życiu przeżyć i każda będzie wyjątkowa, silna. Po prostu musisz sobie teraz pozwolić na żal, złość, łzy, przemyślenia i stopniowo wrócić "do obiegu". I wierz mi: potrafisz żyć bez niego, po prostu słabo pamiętasz jak to było wcześniej, przed poznaniem go. Ale potrafisz, przecież nadal to robisz.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-24, 18:45   #334
ellish
Zakorzenienie
 
Avatar ellish
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Moze nie powinnam tego tutaj pisać ( bo to nie jest pocieszające). Ktoś napisał, ze to minie. Hm...wiecie, nie zawsze mija. Moja byla polonistka poznala faceta na studiach. Byli ze soba przez 5 lat. Po studiach on ja zostawil, wyjechal za granice.
Ona byla sama przez 25 lat. I przez te wszystkie lata w ramce trzymala jego zdjecie na szafce.

Odbylo sie spotkanie klasowe wlasnie po 25 latach. On przyjechal, rozwodnik. Od 3 lat sa malżenstwem. Nikt nigdy nie widzial jej takiej szczesliwej, jak przez te ostatnie 3 lata...

Edytowane przez ellish
Czas edycji: 2008-11-24 o 18:47
ellish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-24, 18:50   #335
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

W takich wypadkach mówi się o wyjątkach potwierdzających regułę. 1 na 1000 przypadków. Nie wierzę, że przez 25 lat nie można sobie kogoś znaleźć i nie chciałabym tyle się męczyć, by być z dawnym ukochanym.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-24, 19:09   #336
arowww
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 133
GG do arowww Wyślij wiadomość przez MSN do arowww
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

nie wiem ... nie umiem sobie sama tego przetlumaczyc ze on nie jest wart mnie .. minie w tym tygodniu miesiac a z dnia na dzien jest coraz gorzej ... tak mi go cholernie brakuje i wiem po sobie ze to szybko nie minie .... nie zapomne .. moze ma ktos cos pocieszajaceg dla mnie;>
arowww jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-24, 19:34   #337
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Cytat:
Napisane przez arowww Pokaż wiadomość
nie wiem ... nie umiem sobie sama tego przetlumaczyc ze on nie jest wart mnie .. minie w tym tygodniu miesiac a z dnia na dzien jest coraz gorzej ... tak mi go cholernie brakuje i wiem po sobie ze to szybko nie minie .... nie zapomne .. moze ma ktos cos pocieszajaceg dla mnie;>
Stań przed lustrem i porozmawiaj sama ze sobą - powiedz sobie głośno kilka prawd oczywistych - że poznaliście się kiedyś i byliście wtedy innymi ludźmi, a teraz jest teraz, wiele się zmieniło, niestety nie w tym kierunku, w którym chciałaś aby się zmieniło, że miłość czasami się wypala, gaśnie i jemu niestety przeszła, że Cię zdradził z laską z netu, że nadal jesteś sobą, żyjesz dalej i powoli wszystko się ułoży. Powiedz to sobie, usłysz to sama. Mało ambitnie, ale jeśli trzeba to nawet się upij, objedz czekoladą, obetnij włosy lub zafarbuj na kolor, który dawno Ci chodził po głowie. To są drobiazgi ale powoli, zebrane w całość, zaczną Ci pomagać. Najlepiej jakbyś spotkała się z koleżanką i jej się po prostu wygadała - łącznie z płaczem, histerią nawet, kur*** na niego. Dziewczyno, życie to się może skończyć jak dziecko zginie, jak rodzinie coś się stanie, jak wojna się zacznie. Przez faceta, który ma tyle "klasy", że zdradza z laską z fotki.pl, to najwyżej możesz przytyć lub schudnąć (bo się objesz czekoladą, albo nie będziesz dojadała przez miesiąc). Ale nic więcej. Zacznij brać się w garść powoli. I przede wszystkim zerwij z nim kontakt, bo się nigdy nie pozbierasz.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-11-24, 19:41   #338
arowww
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 133
GG do arowww Wyślij wiadomość przez MSN do arowww
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

problem w tym ze nie da sie zerwac kontaktu bo razem studiujemy w jednej grupie :/ i bede sie z nim widywac ... to sie tak da kogos wyrzucic z serca ?? bo ja sobie tego nie wyobrazam nie wiem jak to jest ...
arowww jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-24, 19:47   #339
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Doris dobrze pisze. On ZDRADZIŁ, pokazał że ma Cię w d.pie, że woli jakąś nieznaną lasencję z internetu. Może jeszcze miałoby to jakieś szanse, gdyby od razu się opamiętał, zerwał kontakty z tamtą i błagał o przebaczenie. Ale widzisz, że tak nie jest. On Cię NIE KOCHA. Chcesz być z kimś, kto do Ciebie już NIC nie czuje? Kontaktu nie zerwiecie studiując razem, ale po prostu nie odzywaj się do niego, żadnych smsów czy wiadomości na gg. Wyrzuć jego namiary, żeby Cię kiedyś nie podkusiło o napisanie paru słów.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-25, 11:50   #340
haibane
Przyczajenie
 
Avatar haibane
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Kochana Aroww!

Jestem w sumie świeżoupieczoną wizażanką i raczej Was regularnie podczytuję niż się wypowiadam, ale akurat tutaj może moje doświadczenie na coś Ci się przyda

Niestety wiem co przeżywasz I wiem jak to boli, ale jedno jest pewne to MOŻNA PRZETRWAĆ!! Przechodziłam przez bardzo odobną sytuację. Fakt zajęło mi prawie dwa lata żeby z tego wyjść, ale się udało Ja też miałam z moim ciagły kontakt. W sumie to wyszło mi to na dobre i myślę, że Tobie też to pomoże. Ja byłam z moim 5 lat. Planowaliśmy ślub itp. a on po tylu latach mi powiedział że nie jest gotowy na małżeństwo i że w sumie to był tylko ze mną i się nie wyszumiał. ale oczywiście wie że tylko mnie chce na żonę (czyli typowe bzdury, żeby sobie zostawić furtkę). Gdyby nie to że go dosłownie przyłapałam na zdradzie (z moją "najlepszą przyjaciółką" żeby było ciekawiej) to pewnie zwodziłby mnie jeszcze długo. Był dla mnie wszystkim, a przynajmniej tak mi się wydaławo. Kiedy się rozstaliśmy (bo on musiał się jeszcze wyszumieć i nie mogłam tego tolerować) miałam wrażenie, że ktoś mi zabrał powietrze do oddychania. Ale wiesz co, okazło sie z czasem, że brakowało mi go poprostu z przyzwyczajenia. Już od dawna go nie kochałam tylko wmawiałam sobie że go kochałam, bo przerażała mnie myśl świata bez niego jako czegoś stałego do czego już tak przywykłam. Tak już chyba kobietki są stworzone, że ze strachu przed życiem wolą wmawiać sobie że poświęcają się z miłości.
Mi kontakt z nim wyszedł na dobre, bo dzięki temu miałam okazję widzieć jak zachowuje się już beze mnie i jak układa sobie życie co pozwalało mi schodzić na ziemie i uświadamiać sobie że tu nie ma już złudzeń, że to koniec. To była taka bolesna, ale bardzo skuteczna pigułka na odkochanie się. Dzięki temu nie stworzyłam sobie jego mitu (wiecznej miłości itp.) i nie miałam obway, ze jak go zobacze po jakimś czasie przez przypadek to mi kolana znów zmiękną. Poprostu stał się dla mnie kimś zupełnie nowym. W sumie to ta droga była zupełnie podobna jak przy uzależnieniach. Nie jest to z pewnością łatwe, ale bardzo skuteczne. Być obok sowjego "przedmiotu" uzależnienia i stopniowo się z niego wyzwalać. To wymaga siły, ale wierzę, że Ci się uda. A jak bedziesz miała kryzysy to wyrycz się ( mi to pomagało) i nawet jak będziesz się jeszcze czasem zgadzała (w chwili słąbości) na spotkania z nim to pamietaj, że jesteś silna i dasz radę mimo wszystko od niego odejść, bo on będzie sprawiał Ci tylko ból!! Myślę, że nie ma sensu zużywać energii na myślenie o nim, myśl wiecej o sobie Myśl o rzeczach, które lubisz robić i je rób Z czasem zobaczysz, że otworzysz się na innego mężczyznę mimo, że teraz wydaje Ci się to niemożliwe.

Mi los spłatał niezłego figla i okazało się że miłość mojego życia poznałam właśnie dzieki byłemu Obecnie jestem bardzo szczęśliwie zakochana w jego kuzynie i w najśmielszych snach bym się tego nie spodziewała Miłość czasem znajduje nas w najdziwniejszych sytuacjach Nie załamuj się i zbieraj siły do walki o siebie i swoją przyszlość. On ją już sobie buduje, więc nie pozwól by burzył Twoją

Pozdrawiam bardzo gorąco
haibane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-26, 14:48   #341
arowww
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 133
GG do arowww Wyślij wiadomość przez MSN do arowww
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Dziekuje Wam za tyle odpowiedzi chociaz do mnie to tylko dociera na chwile, zeby go olac i zajac sie czyms innym ...... wlasnie pojechal odemnie, wpadl mi komputer naprawic, nawet go nie prosilam zeby zostawal ale zostal, jak kiedys poleżelismy pogadalisy a nawet zjedlismy razem obiad ... tak mi sie miło zrobilo ... ale zaraz potem se przypomnialam ze ma inną i nadal ttaki jakis zagubiony jest, nie wie co robic, bo sie boi ze jak sie nam nie uda to zrani mnie jeszcze mocniej nie wiem juz nic .... tak cholernie mocno Go kocham !!!! chcialabym cos zrobic a nawet nie wiem co ....
arowww jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-26, 15:11   #342
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Boi się, że się nie uda? To niech rzuci tamtą i błaga Cię na kolanach!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-26, 19:04   #343
arowww
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 133
GG do arowww Wyślij wiadomość przez MSN do arowww
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

nigdy niee zrozumiem facetów :/ podłe bydlaki .... no tak mówi ze jak sie nie uda nam to mnie jeszcze bardziej zrani .... nie czaje :/ kurde : wrocilam wlasnie od kosmetyczki, zrobilam sobie nowe pazurki, humor sie poprawil na chwile a potem znowu se przypomnialam ze Go nie mam juz (: moze dam mu jeszcze czasu ?? sama nie wiem .... chcialabym byc szczesliwa ... ale z Nim własnie .....
arowww jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-26, 22:07   #344
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Cytat:
Napisane przez arowww Pokaż wiadomość
nigdy niee zrozumiem facetów :/ podłe bydlaki .... no tak mówi ze jak sie nie uda nam to mnie jeszcze bardziej zrani .... nie czaje :/ kurde : wrocilam wlasnie od kosmetyczki, zrobilam sobie nowe pazurki, humor sie poprawil na chwile a potem znowu se przypomnialam ze Go nie mam juz (: moze dam mu jeszcze czasu ?? sama nie wiem .... chcialabym byc szczesliwa ... ale z Nim własnie .....
On nie jest uczciwą osobą - ani wobec Ciebie, ani wobec dziewczyny, z którą teraz oficjalnie jest. Ty to (łagodząc jego winę) nazywasz ładnie jego "zagubieniem", ale dla mnie to jest NIEUCZCIWOŚĆ, a nie zagubienie. Może średnio mu się układa z tą nową, może podoba mu się takie granie na dwie bramki lub jeszcze coś innego, ale ogólnie traktuje Cię jak furteczkę, jak zabezpieczenie na wypadek gdyby mu się nie udało nowe. To nie jest bycie zagubionym (chociaż pewnie pokazuje Ci grę aktorską na miarę Oskara), ale wyrachowanym. Zrozum: niepewnym, zagubionym w takich sprawach można być przez chwilę, max parę dni, ale jak się kogoś kocha, to jest szybka, konkretna decyzja. A on jej nie podjął i mydli Ci oczy. Tracisz siłę, energię, samą siebie. On nie traci nic, nic nie musi, tylko zyskuje.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2008-11-26 o 22:08
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 12:48   #345
haibane
Przyczajenie
 
Avatar haibane
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

W 100% zgadzam się z Doris 1981!! On jest poprostu strasznym egoistą i myślę, że z jego strony nie wchodzą tu w grę żadne uczucia tylko zwykłe wyrachowanie. Mój były dopiero po paru latach powiedział mi brutalną prawdę, że kiedy mówił mi że to ze mna chce się i tak ozenić to robił to po to żeby w razie czego mieć koło zapasowe !!!! Kochana, zastanów się dobrze czy rzeczywiście chcesz takiego faceta. Nawet jeśli on do Ciebie wróci to w przyszłości może Ci robić jeszcze gorsze jazdy, bo bedzie wiedział, że co kolwiek nie zrobi to Ty mu to wybaczysz i zawsze bedzie mógł do Ciebie wrócić!! Pamiętaj o sobie! Nie daj się podeptać w imię chorej miłości (bo to takie niestety bedzie ) Pomyśl czy chcesz życ w ciagłym strachu, że znów odejdzie, że Cię skrzywdzi. Teraz pocierpisz tylko krótki czas w porówniaiu z tym co będziesz miała jeśli on wróci.

3mam kciuki za Ciebie!!! Dasz radę
haibane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 13:16   #346
wiewioora83
Wtajemniczenie
 
Avatar wiewioora83
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 090
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

A co się dzieje z autorką wątku???
wiewioora83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 13:40   #347
Lil Bon Bon
Raczkowanie
 
Avatar Lil Bon Bon
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 200
GG do Lil Bon Bon
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Ja również to przerabiałam. Po ponad roku związku, z dnia na dzień, wszystko się zmieniło. Po prostu stwierdził, że nie wie, czy jestem dla Niego odpowiednią osobą. Dodam, że nawet nie przeżywaliśmy żadnego kryzysu bezpośrednio przed akcją.
Serce mi pękało, chodziłam po ścianach, czułam się jakbym wpadła pod tira i nie życzę tego stanu nawet najgorszemu wrogowi. Niemniej jednak zrobiłam dobra minę do złej gry, zero proszenia, głaskania i tym podobne, zajęłam się sobą, znajomymi. No i co? Po 2 tygodniach, najcięższych w moim życiu, sam wrócił i to z nowym tematem- ślub. No i w ten sposób stałam się najszczęśliwszą kobietą na Ziemi. Oczywiście na razie nie daję Mu tego po sobie poznać i udaję trudną. Niech ma nauczkę.
__________________
37 cm of 3c/M/ iii
Lil Bon Bon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 17:15   #348
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Autorka zagląda na Wizaż, ale nie pisze. Pewnie zeszła się z TŻ albo dowiedziała się najgorszego i boi się stwierdzeń typu "a nie mówiłam". Niech jej się układa.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 19:18   #349
martaa_w
Raczkowanie
 
Avatar martaa_w
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

jestem!!!
Tak, wiem, dłuuuugo mnie nie było...
Na początku, nie mogłam, potem nie miałam kiedy (wyjazdy służbowe i rodzinne), ale już jestem.
No ale od początku...

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Gdyby nie było to jasne, autorka ma bana za wykasowanie większości postów w tym wątku. Pouzupełniałam je, co zajęło mi dore pół godziny pracy, więc jestem zła jak osa i lepiej, żeby nikt już nikt mi dziś nie podpadał
PRZEPRASZAM!!!
Dowiedziałam się od znajomego że ostatnio razem z kumplami (w tym moj Tż) buszowali po wizażu, bo podobno "tu bardzo ciekawe tematy som" - jak to usłyszałam więc ze strachu że na ten wątek wpadną to zrobiłam
Głupie wiem... ale tak wyszło...
Lexie wybacz, że miałaś robotę przeze mnie!

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Może On to przeczytał, gdy przyjechał do niej i znalazł link do wątku...
Na szczęście nie...

Cytat:
Napisane przez hryzotemis Pokaż wiadomość
Halo?
Śledziłąm wątek, ale coś sie urwało. Chciałabym wiedzieć, jak sytuacja u autorki wątku.
Cytat:
Napisane przez szprotka007 Pokaż wiadomość
No wlasnie Marta, co u Ciebie? Wiesz juz na czym stoisz, czy sytuacja wciąż niepewna?
Cytat:
Napisane przez wiewioora83 Pokaż wiadomość
A co się dzieje z autorką wątku???
A co u mnie...???
Było spotkanie...
To ja do niego doprowadziłam, bo miałam już dość tego trwania w zawieszeniu...
Spotkaliśmy się...
Powiedziałam mu, że dłużej tego nie zniosę, że wolę znać prawdę, nawet najgorszą, ale prawdę!
I się zaczęło...
Stwierdził, że stawiam Go w niezręcznej sytuacji, bo właściwie to nie wie co powiedzieć...
Powiedział, że bardzo mnie szanuje, ale nie wie czy jeszcze kocha.
Że dużo dla niego znaczę, nie mógłby znieść myśli, że jestem z kimś innym, ale nie wie czy nam wyjdzie.
Że ma duzo swoich kłopotów i nie chce mnie nimi obarczać...
I że one również przyczyniły się do tego, że nie wie czego chce.

Odpowiedziałam, że skoro tak ma to wyglądać dalej, to wolę, żebyśmy się rozstali...
Nie chcę być z kimś kto nie wie czy kocha...
Ja wiem, że kocham, ale nie potrafię prosić o miłość drugiej osoby.
I zacytowałam Jego słowa które kiedyś mi powiedział... że jeśli to rzeczywiście była prawdziwa miłość, to i tak kiedyś będziemy razem... i tak się znów spotkamy, choć dzieli nas teraz ponad 400km...

A póki co, rozstaliśmy się...

Nie powiem, bo baaardzo mi Go brakuje...
Ciągle Go kocham...
Powiedziałam, że nie chcę się z Nim widzieć jak przyjedzie do domu...
Jednak codziennie do mnie pisze...
Byle co, ale pisze.
Odpisałam, że to boli, że nie chce sie z Nim kontaktowac...
Odpowiedział, że nie ma nikogo innego i że bardzo mu zależy przynajmniej na telefonicznych kontaktach ze mną...

Nie wiem co powinnam w takiej sytuacji robić.
Pierwsza sie nie odzywam, ale jak on to zrobi, odpisuję...

I tęsknię... baaaaaardzo...

Ale w ubiegły weekend byłam na imprezie (wyciągneli mnie znajomi z pracy, żebym nie siedziała w domu).
I tam spotkałam przypadkiem mojego dobrego przyjaciela (który kiedyś do mnie coś... wiecie... no ale ze mialam narzeczonego to byl to tylko przyjaciel i tak sie tez zawsze zachowywal... chociaz moj juz eks (ale to glupio brzmi...) zawsze yl o niego mocno zazdrosny)
Opowiedzialam mu o wszystkim, a on mnie wysluchal i jak skonczylam tak mooooocno przytulil...
I tak mi sie cieplo na serduchu zrobilo, bo juz daaawno czegos takiego nie czulam...
A potem zlapal mnie za reke i przetanczylismy pol nocy...
I na prawde bawilam sie swietnie!
I w koncu przestalam uzalac sie nad soba i swoim losem.
Pomyslalam, ze co ma byc to bedzie.
Jesli ja i eks jestesmy dla siebie stworzeni to jeszcze nasze drogi sie zejda, a jesli nie...
Mam nadzieje, ze szczescie calkiem mnie nie opuscilo...
Staram sie myslec pozytywnie, chociaz spie z naszym wspolnym zdjeciem pod poduszka...

Oj głupia ty, głupia ty chciałoby się rzec...

Cytat:
Napisane przez szprotka007 Pokaż wiadomość
Jesli chodzi o mnie, to probujemy wszystko posklejac, ale nie wiadomo co z tego wyniknie... Pozdrawiam!
GRATULUJĘ!!!


Cytat:
Napisane przez arowww Pokaż wiadomość
witajcie !!

ja znajduje sie w podobnej sytuacji ... po 5,5 roku zwiazku uslyszalam pewnego dnia ze sie mu "znudzilam" i ze nie czuje juz chyba do mnie nic ... tak sttrasznie to zabolało ... na dodaek poznal jakas panne na fotka.pl i sie z nia zaczał spotykac i sa para juz :/ widujemy sie czasem, mowi ze nie wie co ma robic, ze sie boi sprobowac znowu byc ze mna, boi sie ze nie wyjdzie nam ... : jestm w totalnym dolku, milo ze minelo ponad 3 tygodnie , strasznie mi psychika siadla, jestem bardzo słaba ... nie umiem sobie z tym poradzic, tak bardz go kocham , nie umiem zyc bez niego bo on jest calym moim swiatem ... a zamienil mnie na niewiadomo co ... dziewczyny co ja mam robic wogule ??? juz nie mam sily na to a nic mi nie pomaga .. nawet umawianie sie z innymi ;( mam czekac ??? moze wroci ??? nie chce go stracic ...
Myślę tak samo, jak dziewczyny...
Na pewno stać cię na lepszego faceta!
__________________


Edytowane przez martaa_w
Czas edycji: 2008-11-27 o 19:20
martaa_w jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-27, 19:31   #350
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

no to mnie zaskoczylas pozytywnie musze rzecz .silna mimo bolu w sercu ale tak trzeba mysle
nie mozna trzymac kogos w niepewnosci i dac na poczekanie zwiazkowi
a to tlumaczenei sie problemami izaslaniami niedojrzale z jego strony

fajnie ze sie spotkalas z tym porzyjacielem na dysce fajnie ze odzylas

zycze jak najlepiej Ci i powodzenia
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 19:36   #351
martaa_w
Raczkowanie
 
Avatar martaa_w
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
no to mnie zaskoczylas pozytywnie musze rzecz .silna mimo bolu w sercu ale tak trzeba mysle
nie mozna trzymac kogos w niepewnosci i dac na poczekanie zwiazkowi
a to tlumaczenei sie problemami izaslaniami niedojrzale z jego strony

fajnie ze sie spotkalas z tym porzyjacielem na dysce fajnie ze odzylas

zycze jak najlepiej Ci i powodzenia
Nie dziękuję
Oj, mam nadzieję, że jakoś się wszystko wyprostuje...
A z kolegą jestem umówiona też na sobotnią andrzejkową imprezę
A co! W koncu wolna jestem no nie?!
Muszę odrzyć, bo aż 9 lat siedziałam posłusznie w domciu...
__________________

martaa_w jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 19:49   #352
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

martaa_w - jaką świeżością bije od Twoich wypowiedzi, aż miło czytać!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 19:49   #353
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

No BRAWO Marta!!!! Dzielna dziewucha. Naprawde podziwiam
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 20:01   #354
martaa_w
Raczkowanie
 
Avatar martaa_w
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
martaa_w - jaką świeżością bije od Twoich wypowiedzi, aż miło czytać!
Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
No BRAWO Marta!!!! Dzielna dziewucha. Naprawde podziwiam

Żeby mnie lexie nie zablokowała w ubiegłym tygodniu, to bym Wam tu trochę płakała, a tak przez ten czas już mi troszkę przeszło...
oj rozum podpowiada, że dobrze się stało ale te serducho jeszcze wali niemiłosiernie...
__________________

martaa_w jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 20:10   #355
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Ale widzisz, teraz to jego ciągnie, nie jesteś już tą samą, nie mogącą się oderwać od niego istotką...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 20:27   #356
martaa_w
Raczkowanie
 
Avatar martaa_w
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Ale widzisz, teraz to jego ciągnie, nie jesteś już tą samą, nie mogącą się oderwać od niego istotką...
Właśnie sama nie wiem co o tym myśleć...
Bo teraz odzywa się cześciej, niż jak mieliśmy przerwę...
Ale nie pokazuje żeby jakoś szczególnie mu na mnie zależało, po prostu pisze
__________________

martaa_w jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 20:30   #357
pani ćma
Zakorzenienie
 
Avatar pani ćma
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 180
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

MARTA - brawo dziewczyno, wreszcie dobre podejscie. ZYJ, a wszystko jakos sie posklada, tak jak trzeba. Trzymam za ciebie kciuki
__________________

Szczerość nie czyni dziewczyny najbardziej lubianą koleżanką.
Ale przynosi szacunek.
A kiedy dziewczyna nauczy się szacunku do siebie, zawsze jej się uda.


65,5 > 64 > 63 > 62 > 61 > 60 >
59 > 58 > 57> 56 > 52 ... > 49
pani ćma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-28, 06:33   #358
the_sania
Wtajemniczenie
 
Avatar the_sania
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 2 990
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

aż uśmiech pojawił się na mojej twarzy, fajnie że jest lepiej podejrzewam, że z tym kolegą to może być jakiś ciąg dalszy hihi
__________________
Jedynym wytłumaczeniem bezinteresowności, poświecenia , lojalności i ciepła macierzyństwa jest miłość.

Marcelek 30.05.2011

the_sania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-28, 07:02   #359
ellinka
Raczkowanie
 
Avatar ellinka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 315
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Miło przeczytac od rana taki opytmistyczny koniec. Uwolniłaś się od niego, teraz on zabiega o Ciebie. Myślę, że nie pisze tak sobie, już samo pisanie świadczy, że jednak o Tobie myśli. Trzymaj się, bo naprawdę jesteś dzielna
ellinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-28, 08:28   #360
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Cytat:
Napisane przez martaa_w Pokaż wiadomość
Stwierdził, że stawiam Go w niezręcznej sytuacji, bo właściwie to nie wie co powiedzieć...
No biedaczek... W niezręczniej sytuacji, patrzcie go.


Poza tym... Współczuję, ale i podziwiam, że się rozstałaś z nim wobec faktu, że on nie wie czy kocha i czy wyjdzie. Myślę, że jak ktoś mówi coś takiego, że nie wie - to zwykle początek końca, bo chyba miłość jest na tyle silnym uczuciem, że się wie, że jest. Nawet jak ma się problemy, a może nawet wtedy bardziej.

Dobrze, że nie siedzisz w domu - to dołuje.


W ogóle kiedy czytam takie wątki ogarnia mnie przerażenie, że może kiedyś mnie spotka podobna historia...
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:30.