Co mogę zrobić by w jakimkolwiek stopniu usunąć blizny oparzeniowe?

[mari117]

Hej, może zacznę od początku. W wieku 9 miesięcy oparzyłam się wrzątkiem. Blizna objęła lewe ramię (do połowy), klatkę piersiową, całą lewą pierś oraz podłużną szramę na szyi (paskuda, do tego stopnia że raz chamski nauczyciel, chcąc ośmieszyć mnie chyba, przy całej klasie spytał czy się wieszałam). W wieku 10 lat miałam usuwany przykurcz przy lewej pasze (?), bo uformowała się tak jakby błona lub kieszonka. Operacja wykonywana w Warszawie przy ul. Czerniakowskiej. W wieku 13 miałam przeszczep skóry na pierś, która nie mogła normalnie rosnąc, przez blizny- pierś daje radę, ale jest zdeformowana delikatnie, brodawka też nie znajduje się na środku piersi,a jest przesunięta. Ten zabieg wykonywany był w Bydgoszczy, ulicy nie pamiętam. Kolejny także, miał na celu usunięcie blizn. Cos tam poprawił. Ale nie wiem czy efekty warte były pójścia pod nóż? Teraz mam prawie 20 lat. I chcę polepszyć swój wygląd. Założyłam wątek by się poradzić, co mogę zrobić? Metody operacyjne chyba już nic nie dadzą... Czytałam o laserach, mikrodermabrazjach, maściach i nie wiem. Chodziłam na zabiegi do kosmetyczki, przeszło rok- ale efekty mało widoczne, tylko blizna się wygładziła. Maści stosowałam, ale niestety malo sestematycznie... Gotowa jestem naprawić ten błąd w moje łapska wpadały m.in. cepan, dermatix. Czekam na serdeczne porady. I z góry dziękuję.

[dr Chomicka]

Powinna Pani udać się do Kliniki posiadającej lasery. Niestety blizny pooparzeniowe są bardzo kłopotliwe do leczenia operacyjnego. Można zastosować ewentualnie ekspandery tkankowe, czyli „ baloniki „ które pomagają poprzez wypełnianie je solą fizjologiczną powiększyć ilość skóry . W drugim etapie wycina się blizny i zastępuje skórą uzyskaną w pierwszym etapie. Czas zastosowania ekspanderów wynosi ok. 6 miesięcy. Sądzę jednak, że lepsze wyniki będą po zastosowaniu laserów.