Rozstanie z powodu braku zaręczyn - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-09-17, 14:25   #61
this_witch
whatever
 
Avatar this_witch
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 7 248
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

Ja widzę problem w dziewczynie, bo ona tylko wymaga. Wymaga zamieszkania razem, wymaga żeby autor tym samym utrzymywał całe mieszkanie, wymaga wyjazdów, randek, no i końcu wymaga pierścionka. Trochę za dużo wymagań jak na studentkę, a za mało dawania od siebie. Od siebie tylko dała focha, jak autor się nie dostosował do tempa i marzeń księżniczki.
this_witch jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-17, 14:28   #62
Overcooked
Wtajemniczenie
 
Avatar Overcooked
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

Co do "zachowywania się jak żona" - skoro już po ślubie ustalają intercyzę, osobno piorą skarpetki, mają osobny katering, śpią na osobnych łóżkach żeby się wyspać, osobno chodzą na imprezy rodzinne, znaczną część czasu jedno pracuje za granicą - to powinni się rozwieźć skoro "nie żyją jak małżeństwo"? Czy jednak ślub to nie synonim etapu prania gaci osobie z którą się sypia tylko zupełnie co innego i bazującego na innych aspektach relacji?


I nie - teoretyczna dziewczyna autora nie strzeliła focha tylko zerwała. Toż to pierwsza rada na wizażu w wątkach pierdzionkowych. A wypominanie braku pracy jest słabe - gdyby pracowała ale zarabiała mniej więc autor i tak by więcej wydawał na wspólne wyjazdy to już mogła wymagać tego samego i nie była nazywana księżniczką? A gdyby była bogatsza i jemu fundowała rzeczy a potem zerwała - już zwykła osoba czy księżniczka?

Edytowane przez Overcooked
Czas edycji: 2021-09-17 o 14:32
Overcooked jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-17, 14:30   #63
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

Cytat:
Napisane przez Czarna2000 Pokaż wiadomość
Według mnie od początku nie wyglądało to zbyt obiecująco. Wspólne mieszkanie po kilku tygodniach, w zasadzie to mieszanie z obcą osobą. Układ finansowy, na który niby się zgodziliście, ale jednak masz o niego żal, więc jednak ci nie pasuje. Niefajna rodzina z jakąś głupią presją. No nieee.

Ja również trochę nie rozumiem takiego najeżdżania na dziewczynę. Studiuje, ma stypendium (więc widać stara się i idzie jej dobrze), na wakacjach sobie dorabia, pomagają jej rodzice. Przed związkiem jakoś dawała sobie radę. Wiem, że zawsze znajdzie się ktoś kto łączył pracę z nauką i był samodzielny od podstawówki, zwłaszcza na wizażu, ale w moim otoczeniu większość studentów funkcjonuje właśnie tak, jak opisana dziewczyna. Autorze, przecież wiedziałeś jaka jest jej sytuacja życiowa, jakimi pieniędzmi dysponuje i najwyraźniej się na to zgodziłeś. Tak samo te randki i wyjazdy, chciałeś i płaciłeś. Trzeba było powiedzieć, że aktualnie nie będziesz płacił, a nie robić z siebie męczennika.
Hasło o śmieciach to już trochę bez przesady, strasznie chamsko.
Zamieszkaliście razem błyskawicznie, może dziewczyna liczyła, że takie tempo zostanie utrzymane.
Najzwyczajniej w świecie wasze drogi się rozeszły. Mieliśmy inne plany i potrzeby. Po prostu. Rozstaliście się, dziewczyna się wyprowadziła, tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jeżeli ta dziewczyna liczyła na to że takie tempo się utrzyma to tym lepiej się stało..Sorry ale wymuszanie oświadczyn po pół roku śmierdzi toksyną. Nie sądzę aby zdrowy na umyśle czlowiek po tak krótkim czasie uważał ze poznał kogoś na tyle dobrze aby planować ślub.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Czas edycji: 2021-09-17 o 14:32
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-17, 14:40   #64
Czarna2000
Inez
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88906293]Jeżeli ta dziewczyna liczyła na to że takie tempo się utrzyma to tym lepiej się stało..Sorry ale wymuszanie oświadczyn po pół roku śmierdzi toksyną. Nie sądzę aby zdrowy na umyśle czlowiek po tak krótkim czasie uważał ze poznał kogoś na tyle dobrze aby planować ślub.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Oświadczyny po pół roku to dla mnie kosmos, masz rację. Tylko dla mnie takim samym kosmosem jest wspólne mieszkanie po dwóch czy tam trzech tygodniach. Zwłaszcza przy takim układzie finansowym.

Zakładam tylko, że istnieją osoby, dla których to jest ok (i ma prawo takie być).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Czarna2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-17, 14:44   #65
this_witch
whatever
 
Avatar this_witch
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 7 248
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

Cytat:
Napisane przez Overcooked Pokaż wiadomość
I nie - teoretyczna dziewczyna autora nie strzeliła focha tylko zerwała. Toż to pierwsza rada na wizażu w wątkach pierdzionkowych. A wypominanie braku pracy jest słabe - gdyby pracowała ale zarabiała mniej więc autor i tak by więcej wydawał na wspólne wyjazdy to już mogła wymagać tego samego i nie była nazywana księżniczką? A gdyby była bogatsza i jemu fundowała rzeczy a potem zerwała - już zwykła osoba czy księżniczka?
Nie, wymaganie zaręczyn po 3 miesiącach znajomości jest księżniczkowate niezależnie od pracy i sytuacji majątkowej. Zwłaszcza wymaganie tego "bo się razem mieszka". Nikt jej nie kazał się wprowadzać, mogła powiedzieć od razu że dla niej mieszkanie razem = zaręczyny i wtedy autor by wiedział, że musi z tym poczekać. Ale jej to nie w smak , bo musiałaby nadal siedzieć w gorszych warunkach.
W tej konkretnej sytuacji, laska chciała wskoczyć na wyższy etap, kiedy sama jeszcze do tego nie dorosła.
this_witch jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-17, 14:44   #66
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

Cytat:
Napisane przez Czarna2000 Pokaż wiadomość
Oświadczyny po pół roku to dla mnie kosmos, masz rację. Tylko dla mnie takim samym kosmosem jest wspólne mieszkanie po dwóch czy tam trzech tygodniach. Zwłaszcza przy takim układzie finansowym.

Zakładam tylko, że istnieją osoby, dla których to jest ok (i ma prawo takie być).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wspólne mieszkanie przynajmniej pozwala uzyskać jakąś wiedzę na temat dopasowania. Nie mam natomiast pojęcia co mają wnieść oświadczyny, które stanowią jedynie pewien obrządek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-17, 14:46   #67
Czarna2000
Inez
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88906314]Wspólne mieszkanie przynajmniej pozwala uzyskać jakąś wiedzę na temat dopasowania. Nie mam natomiast pojęcia co mają wnieść oświadczyny, które stanowią jedynie pewien obrządek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Dla mnie nie wniosą nic szczególnego, ona może mieć inne zdanie. Nie dogadali się i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Czarna2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-09-17, 15:11   #68
Overcooked
Wtajemniczenie
 
Avatar Overcooked
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

Cytat:
Napisane przez this_witch Pokaż wiadomość
Nie, wymaganie zaręczyn po 3 miesiącach znajomości jest księżniczkowate niezależnie od pracy i sytuacji majątkowej. Zwłaszcza wymaganie tego "bo się razem mieszka". Nikt jej nie kazał się wprowadzać, mogła powiedzieć od razu że dla niej mieszkanie razem = zaręczyny i wtedy autor by wiedział, że musi z tym poczekać. Ale jej to nie w smak , bo musiałaby nadal siedzieć w gorszych warunkach.
W tej konkretnej sytuacji, laska chciała wskoczyć na wyższy etap, kiedy sama jeszcze do tego nie dorosła.
No to skoro niezależnie od sytuacji majątkowej po co podkreślanie że że nadal studentka, że ona nic daje (tzn pieniędzy bo przecież deklaracje "oświadczynową" wykonała)? A przez inne użytkowniczki wprost że nie pracuje jako główne podkreślenie absurdu żądań. Moim zdaniem osoba urwała się z choinki żeby robić kroki w kierunku ślubu po tak krótkim czasie (żeby nie powiedzieć z gorszego miejsca po argumencie z "zachowywaniem się jak żona") ale tak samo absurdalna byłaby odwrotna sytuacja gdyby to facet uklęknął albo gdy ona chciała zaręczyn i miała 30 lat ze stabilną pracą a nie "na etapie studentki do którego nie dorosła".

Edytowane przez Overcooked
Czas edycji: 2021-09-17 o 15:12
Overcooked jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-17, 15:16   #69
this_witch
whatever
 
Avatar this_witch
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 7 248
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

Cytat:
Napisane przez Overcooked Pokaż wiadomość
No to skoro niezależnie od sytuacji majątkowej po co podkreślanie że że nadal studentka, że ona nic daje (tzn pieniędzy bo przecież deklaracje "oświadczynową" wykonała)? A przez inne użytkowniczki wprost że nie pracuje jako główne podkreślenie absurdu żądań. Moim zdaniem osoba urwała się z choinki żeby robić kroki w kierunku ślubu po tak krótkim czasie (żeby nie powiedzieć z gorszego miejsca po argumencie z "zachowywaniem się jak żona") ale tak samo absurdalna byłaby odwrotna sytuacja gdyby to facet uklęknął albo gdy ona chciała zaręczyn i miała 30 lat ze stabilną pracą a nie "na etapie studentki do którego nie dorosła".
To, że nie jest na takim etapie życia, żeby żądanie zaręczyn było rozsądne. Chłopak podał sensowne rozwiązanie, żeby wrócić do tematu za 2 lata. Wtedy ona będzie już miała studia za sobą, stanie na nogi, będą na tym samym etapie.
Jakby on teraz uklęknął, to było by nadal absurdalne, przy tym stażu związku, w ich wieku i sytuacji życiowej.
this_witch jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-17, 18:26   #70
evonla
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 1 114
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

Cytat:
Napisane przez this_witch Pokaż wiadomość
Dziwi mnie niezmiernie takie postrzeganie zaręczyn, które z założenia są wyrazem chęci wzięcia ślubu. Po co wyrażać taką chęć, jak się jeszcze nie wie czy ma się ochotę na małżeństwo z daną osobą? Taka decyzja powinna wyjść już PO tym jak to się przerodzi w coś poważniejszego. Ze ślubu się ciężej wyplątać niż z umowy najmu.
Pytaj mnie, a ja Ciebie. Z mojej perspektywy to wygląda tak jak z Twojej, jest to deklaracja, chęć wspólnego życia. Sama zresztą byłam zaręczona z jednym mężczyzną, który jest już obecnie moim mężem. Znam kobiety, które wręcz nagabywały własnych facetów o pierścionek i zaręczyny, chyba tylko po to by mieć się czym chwalić przed innymi, a w ostateczności gdy już uzyskały to, co chciały uzyskać zazwyczaj związek na tym się zatrzymywał, albo w ogóle, rozpadał się.
evonla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-17, 19:34   #71
aspergerWsieci
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 49
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

Cześć, to brak zgodności oczekiwań, na Twoim miejscu miałbym też wątpliwości np. czy dziewczynie zależy rzeczywiście na Tobie, czy raczej tylko na ślubie, nieważne z kim. Wnioskując z opisu, byłeś dobrym partnerem i robiłeś pewnie wszystko co Twojej mocy, żeby między wami było dobrze, jeśli mimo to nastąpiło takie ultimatum i zerwanie, miałbym wątpliwości czy z jej strony kiedykolwiek były jakieś silne uczucia
aspergerWsieci jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-09-18, 11:34   #72
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Avatar Miss_Suze
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

Cytat:
Napisane przez evonla Pokaż wiadomość
Pytaj mnie, a ja Ciebie. Z mojej perspektywy to wygląda tak jak z Twojej, jest to deklaracja, chęć wspólnego życia. Sama zresztą byłam zaręczona z jednym mężczyzną, który jest już obecnie moim mężem. Znam kobiety, które wręcz nagabywały własnych facetów o pierścionek i zaręczyny, chyba tylko po to by mieć się czym chwalić przed innymi, a w ostateczności gdy już uzyskały to, co chciały uzyskać zazwyczaj związek na tym się zatrzymywał, albo w ogóle, rozpadał się.
W mojej byłej pracy miałam wianek dziewczyn, które naciskały swoich facetów na zaręczyny. Akurat w ich przypadku to jeszcze rozumiem, bo staże związku miały dłuższe, to tego nie jestem w stanie ogarnąć.

Przede wszystkim trzeba wyjść ze schematu, ze decyzja o zaręczynach należy do faceta (może nie na wizażu, ale no poznałam laski, które mają takie mniemanie, że to facet musi się domyślić, że baba chce i sam musi o tym zdecydować). To powinna być przemyślana decyzja, dwójki osób.

Facet podał jej logiczne argumenty, że do tematu mogą wrócić za 2 lata, bo dla niego to za szybko. Wcale mu się nie dziwię. Też bym nie chciała się zaręczać z typem, którego mało znam.

Nie ma czegoś takiego jak zachowywanie się jak żona. Nie ma uniwersalnego protokołu, jak żony powinny się zachowywać. Masa ludzi żyje ze sobą bez ślubu. Ja muszę też trochę z kimś pomieszkać, żeby podjąć decyzję o zaręczynach i ślubie.

Moja ciotka z wujkiem zdążyli się dorobić dwójki dzieci, jak to drugie miało 8 lat to im się odmieniło i zdecydowali się na ślub. Nikt się nie oburzał, że przez wiele lat ona żyła jak żonka, a żonką nie była. Nikt się w to nie wtrącał, jej rodzice to jakieś toksyki.

Sama mieszkałam z facetem, do zaręczyn doszło. Co prawda po dłuższym stażu, ale związek się rozpadł. No cóż, zdarza się, życie. Też nie wiem po co tak szybko się zaręczałam, skoro ślub to była wizja realna za kilka lat.

Szczerze powiedziawszy tak zgaduję, że panna szybko się randkami zniechęci, bo żaden normalny facet po takim czasie się nie oświadczy.
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 12:38   #73
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

Cytat:
Dodam, że oboje dbaliśmy równomiernie o naszą relację. Starałem się utrzymywać dom i nas oboje. Pracowałem 7 dni w tygodni. Fundowałem wyjazdy, atrakcje, wyjścia do restauracji itp. Starałem się, żeby niczego nam nie brakowało. Ona ze względu na to że studiuje, nie pracowała - z wyjątkiem wakacji 3x w tygodniu po 7h przez 2 miesiące. Trochę mnie to przemęczało, bo pracowałem za nas oboje, a jednak nadal znajdywałem siłę żeby sprzątać w mieszkaniu i czasem coś ugotować. Jednak nie w tym problem.
nie wiem dla mnie wg tego opisu to ona nie wychodzi na ambitną studentkę stypendystkę (pomijam że stypendium można mieć też socjalne a nie za wyniki) tylko leniwą larwę na utrzymaniu faceta którego jeszcze goniła do zajmowania się domem, tak była przemęczona. Przypominam mówimy o 2 dorosłych osobach które powinny mieć względnie ogarnięte wokół siebie na bieżąco, nie o całej rodzinie i dzieciach; i jakiś problem facetowi który ją utrzymuje i pracuje cały tydzien (więc go w sumie to nie ma co ma wybrudzić w tym domu..?) wyprać gacie ? I jeszcze dzięki niemu odpadły jej koszty najmu.

Skoro dawała kasę na domuś ze stypendium, rodziców i wakacyjnej pracy to jakim cudem on uważa że ją utrzymywał ?

Niby nic złego w studiowaniu i niepracowaniu ale dla mnie to jednak trochę lipa żeby z utrzymania rodziców przejść na utrzymanie faceta i to w przypadku ledwo paromiesięcznej znajomości.

Dla mnie w każdym razie wygląda na jedno, skoro miała facetów co to ją nie szanowali itd i trafił się w końcu taki co wszystko znosił to widać i tak było pannie niedobrze że go pogoniła bo nie dał pierścienia. To niech sobie teraz szuka kolejnego który będzie ją utrzymywał. Na pewno kolejka chętnych by ją nosić na rękach czeka.
Przeszarżowała i tyle, myślała że jest skończonym frajerem i łyknie wszystko co ona zażąda, a tu widać autor miał granicę ulegania.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2021-09-18 o 12:42
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 13:37   #74
kamil2555
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 11
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
nie wiem dla mnie wg tego opisu to ona nie wychodzi na ambitną studentkę stypendystkę (pomijam że stypendium można mieć też socjalne a nie za wyniki) tylko leniwą larwę na utrzymaniu faceta którego jeszcze goniła do zajmowania się domem, tak była przemęczona. Przypominam mówimy o 2 dorosłych osobach które powinny mieć względnie ogarnięte wokół siebie na bieżąco, nie o całej rodzinie i dzieciach; i jakiś problem facetowi który ją utrzymuje i pracuje cały tydzien (więc go w sumie to nie ma co ma wybrudzić w tym domu..?) wyprać gacie ? I jeszcze dzięki niemu odpadły jej koszty najmu.

Skoro dawała kasę na domuś ze stypendium, rodziców i wakacyjnej pracy to jakim cudem on uważa że ją utrzymywał ?

Niby nic złego w studiowaniu i niepracowaniu ale dla mnie to jednak trochę lipa żeby z utrzymania rodziców przejść na utrzymanie faceta i to w przypadku ledwo paromiesięcznej znajomości.

Dla mnie w każdym razie wygląda na jedno, skoro miała facetów co to ją nie szanowali itd i trafił się w końcu taki co wszystko znosił to widać i tak było pannie niedobrze że go pogoniła bo nie dał pierścienia. To niech sobie teraz szuka kolejnego który będzie ją utrzymywał. Na pewno kolejka chętnych by ją nosić na rękach czeka.
Przeszarżowała i tyle, myślała że jest skończonym frajerem i łyknie wszystko co ona zażąda, a tu widać autor miał granicę ulegania.
Tak, zgadza się - pobierała stypendium socjalne, bo jej ojciec pracuje na czarno, a matka jest typową gospodynią domową (nie pracuje, zajmuje się domem). Pieniądze od rodziców prawdopodobnie przestała dostawać w takiej ilości jak przed tym gdy mnie poznała. Chociaż mi o tym nie mówiła, to widziałem, że zakręcili jej kurek. Po prostu jej rodzina stwierdziła, że fajnie będzie przerzucić utrzymanie swojej córki na mnie. Ale nie o to tu chodzi, nie jestem zły. Co do mnie - prowadzę własną firmę, stąd też tyle pracuję. Na początku wakacji miałem bardzo słaby okres, więc porozmawiałem z nią na temat naszych wspólnych finansów i tego, że może być ciężko z życiem na obecnym poziomie. Gdyby nie ta rozmowa to nie poszłaby do pracy. Dodam, że i tak sporą część tych zarobionych pieniędzy wydawała na swoje zachcianki (ubrania, kosmetyki, perfumy). Z resztą, zrobiła to od niechcenia, bo na ostatni miesiąc wakacji studenckich (cały wrzesień) pojechała do rodziny, zostawiając mnie samego. W tym też czasie wszystko nam się rozpadło. Pokłóciliśmy się (znowu) o brak zaręczyn i po prostu coś we mnie pękło. Bardzo dziękuję, że otworzyliście mi oczy i uświadomiliście, że dobrze zrobiłem. Dam sobie teraz sporo czasu na przemyślenie wszystkiego i wyciągnięcie wniosków na przyszłość.

Edytowane przez kamil2555
Czas edycji: 2021-09-18 o 13:38
kamil2555 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 14:57   #75
mel95
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 271
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

Z tego co piszesz, to nie ma czego żałować. Ja z chłopakiem jestem ponad 3 lata i dopiero zaczynamy myśleć o zaręczynach. Pół roku? Przecież Wy się ledwo znaliście..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
mel95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 23:07   #76
MsN
Femme fatale
 
Avatar MsN
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

Cytat:
Napisane przez kamil2555 Pokaż wiadomość
Cześć,
z tej strony Kamil, mam 25 lat. Piszę na tym forum, gdyż nie za bardzo wiem co myśleć o moim związku - a raczej jego rozpadzie... Dzisiaj definitywnie zakończyliśmy związek z moją dziewczyną (24 lat). Powód? Zaręczyny.
Byliśmy razem od niespełna pół roku. Bardzo szybko postanowiliśmy zamieszkać u mnie w mieszkaniu (około 2-3 tyg. po poznaniu). Wszystko było jak w bajce, aż pewnego dnia usłyszałem, że skoro razem mieszkamy, to powinniśmy się zaręczyć, bo jej rodzina tak uważa i ona w sumie też. Było to już po około 3-4 miesiącach wspólnego mieszkania. Dziewczyna stwierdziła, że zachowuje się jak moja żona, chociaż nią nie jest i jej to bardzo przeszkadza. Dodam, że oboje dbaliśmy równomiernie o naszą relację. Starałem się utrzymywać dom i nas oboje. Pracowałem 7 dni w tygodni. Fundowałem wyjazdy, atrakcje, wyjścia do restauracji itp. Starałem się, żeby niczego nam nie brakowało. Ona ze względu na to że studiuje, nie pracowała - z wyjątkiem wakacji 3x w tygodniu po 7h przez 2 miesiące. Trochę mnie to przemęczało, bo pracowałem za nas oboje, a jednak nadal znajdywałem siłę żeby sprzątać w mieszkaniu i czasem coś ugotować. Jednak nie w tym problem. Pewnego dnia stwierdziła, że skoro nie jestem jej pewny i nie chcę się określić (wyciągnąć pierścionka), to nie ma to sensu. Nie wiem, czy to ze mną coś nie tak... ale minęło raptem niecałe pół roku. Kochałem ją bardzo mocno, jednak ten ciągły nacisk ze strony jej i jej rodziców, sprawił, że zamiast zaręczyć się, miałem ochotę zapaść się pod ziemię.

Czy to nie za szybko na tak poważne deklaracje? Dodam, że kiedyś już zaręczyłem się pod naciskiem mojej ówczesnej dziewczyny (również po około 6-8 miesiącach) i skończyło się to rozstaniem. Ona o tym wiedziała, a jednak też postanowiła wywierać presję...
Przecież i tak dostałaby ten pierścionek z biegiem czasu...

Zostałem sam, w pustym mieszkaniu i nie wiem co dalej.
Czy to ze mną jest coś nie tak?
Cytat:
Napisane przez kamil2555 Pokaż wiadomość
pewnego dnia usłyszałem, że [/B] skoro razem mieszkamy, to powinniśmy się zaręczyć, bo jej rodzina tak uważa [/B] i ona w sumie też.
I tu jest pies pogrzebany. Rodzina wymusiła poprzez dziewczynę poniekąd te zaręczyny. BO RODZINA KSIĘŻNICZKI TAK UWAŻAŁA to musiały być zaręczyny. Tylko tupnęła nóżką na wieść tego co powiedzieli rodzice, a Ty wyskoczyłeś jak Filip z konopii z pierścionkiem. Masz nauczkę na przyszłość tym bardziej, że:
Cytat:
Napisane przez kamil2555 Pokaż wiadomość
Dodam, że kiedyś już zaręczyłem się pod naciskiem mojej ówczesnej dziewczyny (również po około 6-8 miesiącach) i skończyło się to rozstaniem.[/B]
Nie wiem po co tak szybko się zaręczasz z z dziewczynami. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale takie szybkie mieszkanie i zaręczyny nie wróżą nic dobrego. To jest oczywiście moje osobiste zdanie, więc przynajmniej wg mnie to nie rokuje dobrze na przyszłość. Osobiście nie chciałabym na przykład po msc spotykania się z facetem (gdy jeszcze nie mogłabym powiedzieć czy go kocham zważywszy na fakt, że to za wcześnie i po msc nadal możemy być dla siebie obcymi ludźmi oraz nie wiadomo by co się wyklarowało z tej znajomości) wprowadzić do niego, zamieszkać z nim czy po pół roku też nie chciałabym abyśmy się zaręczyli bo to zdecydowanie za wcześnie. Nadal jesteśmy dla siebie obcymi ludźmi i niewiele tak naprawdę o sobie wiemy. To byłoby dla mnie mega creepy, ja potrzebuje dużo czasu w relację i muszę zaufać, a do tego potrzebuje zwyczajnie czasu. Być może więcej czasu niż większość osób bo z natury jestem nieufną osobą. Szybkie wprowadzenie się, oświadczenie i wypowiadanie deklaracji "kocham Cię" to dla mnie syrena alarmowa, dla mnie osobiście drugą osobę to stawia w kategoriach "toksyna", "red flag" opcjonalnie "bluszcz" i tyle.

Uważam, że obydwoje bez winy nie byliście więc obydwoje ten związek musicie "przecierpieć". Ty może bardziej zważywszy na to, że zbyt szybko zamieszkujesz z partnerką, a partnerka ta konkretna liczy na dobre ustawienie się przy Tobie. Wydaje mi się, że Ty zostałeś poturbowany bardziej niż ona bo chyba się za szybko zaangażowałeś? (strzelam, tak intuicja mi też to podpowiada), a ona nie wiem jakie miała intencje, jak to odbierała, ale sądzę, że intencji do końca czystych i dobrych to nie miała.
Skoro już raz się szybko oświadczyłeś pannie to po kiego grzyba zrobiłeś to ponownie i wszedłeś kolejny raz do tej samej rzeki? Temat znasz więc zupełnie nie rozumiem Twoich intencji po za tym, że ją kochałeś. Ale oświadczyć się mogłeś nawet za x czasu jeśli byłeś jej pewien i jeśli byłeś pewien swoich uczuć co do niej.

Jest takie przysłowie - "co nagle to po diable". Właśnie tak było w Twoim, waszym przypadku.

Cytat:
Napisane przez kamil2555 Pokaż wiadomość
Kochałem ją bardzo mocno, jednak ten ciągły nacisk ze strony jej i jej rodziców, sprawił, że zamiast zaręczyć się, miałem ochotę zapaść się pod ziemię.
A trzeba było jej odmówić, chociaż ona mogłaby potem zerwać z Tobą. Widać, że laska nie była warta Ciebie bo jedyne na co patrzyła to na Twoje pieniądze, mieszkanie. Co prawda laska studiowała i była na utrzymaniu starych, ale (coś tam pisałeś w odpowiedziach, że zakręcili jej kurek z kasą) chciała ustawić się przy Tobie. To nie zmienia rzeczy, a jak już zostało też później wspomniane, stypendium mogła mieć na dobre wyniki w nauce, rektorskie, albo socjalne. A starzy dawali jej kasę pewnie na utrzymanie się jeśli dysponowali pieniędzmi bo jeśli byli biedna rodziną, która miała niski dochód to dziewczynie należało się socjalne stypendium.
Z dziewczyną dobrze się skończyło i bądź jej/sobie/wam wdzięczny, że tak to się potoczyło. Pijawka by Cię do cna wyssała i zostałbyś z niczym. Ona miała nieprzeciętą pępowinę z rodzicami.

To
Cytat:
Napisane przez kamil2555 Pokaż wiadomość
jednak ten ciągły nacisk ze strony jej i jej rodziców, sprawił, że zamiast zaręczyć się, miałem ochotę zapaść się pod ziemię.
i to
Cytat:
Napisane przez kamil2555 Pokaż wiadomość
Dodam, że kiedyś już zaręczyłem się pod naciskiem mojej ówczesnej dziewczyny (również po około 6-8 miesiącach)
sugeruje, że coś coś jest na rzeczy. Masz problemy z asertywnością, z odmową. Może powinieneś odpukać kilka spotkań z psychologiem? Wciąż popełniasz te same błędy i skądś to musi wynikać.

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Poza tym, jak możecie robić z tej młodej jeszcze dziewczyny jakąś â��utrzymankęâ� i pasożyta?
A ja myślę, że można.
Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Skoro przed zamieszkaniem z autorem wątku, miała środki na wynajem i utrzymywanie się, to tak samo je miała po.
Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
A już określenie ze â�� śmieci same się wyniosłyâ� , to jest po prostu haniebne.
Nosz kusfa, bo kobieta miała czelność mieć jakieś wymagania a nie tylko siedzieć i w milczeniu pokornie czekać, co jej skapnie z pańskiego stołu lub inaczej mówiąc, co przyniesie los. No skandal, śmieć nie człowiek.

Wstyd, naprawdę.
Och tam, jaki tam wstyd, jakie poniżenie, jakie haniebne skoro dziewczyna zrobiła przysługę Autorowi, że nie są już razem jak zobaczył co to za ancymonek z niej więc tak "śmieci same się wyniosły". Autorze bądź wdzięczny dziewczynie. Wymuszała szantażem na Autorze zaręczyny i rodzice pannicy też mieli w tym udział. Czynny poniekąd bo to co powiedzieli córce to ta ochoczo meldowała Autorowi. Autor też zawinił, bo zamiast pokazać jaja i się postawić to nie był asertywny, nie potrafił jej odmówić, a chciał się zapaść pod ziemię. I wszystko przez jej rodziców, którzy ją "namawiali" (wpływali na córkę swoją perswazją) i przez samą damę.

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
No, bo kobieta nie ma prawa mieć wymagań.
Brawo.
Ma prawo mieć wymagania, jeśli sama też ma w swoich zasobach coś do zaoferowania od siebie. Jak na razie to Autor się starał (aż za bardzo, był za dobry dla laski) i to ponad stan bo rył 7/7 na jej zachcianki, aby niczego jej nie brakowało (a według mnie nie musiał, nie musiał AŻ TAK SIĘ POŚWIĘCAĆ dla mimo wszystko krótkiej znajomości), a ta miała tylko wymagania "mało mi i mało mi". Nie żeby oczywiście twierdzić, że studia to to nie było takie nic, bo uczyła się, zdobywała wykształcenie, studiowała dziennie więc utrzymywali ją rodzice. Co z tego, że chwilę się utrzymywała sama i zna życie, skoro pewnego dnia zakręcili kurek z kasą i basta! Nie ma. To, że "chwilę" wynajmowała pókój/mieszkanie/akademik naprawdę o niczym nie świadczy.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś.
2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają.

Edytowane przez MsN
Czas edycji: 2021-09-18 o 23:08
MsN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 23:25   #77
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

Wow. Wspólne mieszkanie 3 tyg po pierwszej randkę! Niezłe. No cóż sądziła że ze wszystkim będzie szybko. Tak się kończy gdy para mieszka wspólnie tylko z oszczędności a nie z powodu rozpoczęcia kolejnego etapu związku. Wasza relacja zamiast iść normalnym tempem przyspieszyła. Wszystko powinno iść stopniowo. A może ona miała parcie na ślub i dziecko?

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

To ja chyba jestem jedyna 😅. Nie mieszkaliśmy razem przed ślubem tylko na weekendy jeździłam około 10 miesięcy przed ślubem. Aktualnie jesteśmy 2 lata po dłubie i nic mnie nie zaskoczyło. Wiem tyle ile przed ślubem. Widocznie miałam farta.
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-19, 04:05   #78
kamil2555
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 11
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

Cytat:
Napisane przez MsN Pokaż wiadomość
I tu jest pies pogrzebany. Rodzina wymusiła poprzez dziewczynę poniekąd te zaręczyny. BO RODZINA KSIĘŻNICZKI TAK UWAŻAŁA to musiały być zaręczyny. Tylko tupnęła nóżką na wieść tego co powiedzieli rodzice, a Ty wyskoczyłeś jak Filip z konopii z pierścionkiem. Masz nauczkę na przyszłość tym bardziej, że:

Nie wiem po co tak szybko się zaręczasz z z dziewczynami. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale takie szybkie mieszkanie i zaręczyny nie wróżą nic dobrego. To jest oczywiście moje osobiste zdanie, więc przynajmniej wg mnie to nie rokuje dobrze na przyszłość. Osobiście nie chciałabym na przykład po msc spotykania się z facetem (gdy jeszcze nie mogłabym powiedzieć czy go kocham zważywszy na fakt, że to za wcześnie i po msc nadal możemy być dla siebie obcymi ludźmi oraz nie wiadomo by co się wyklarowało z tej znajomości) wprowadzić do niego, zamieszkać z nim czy po pół roku też nie chciałabym abyśmy się zaręczyli bo to zdecydowanie za wcześnie. Nadal jesteśmy dla siebie obcymi ludźmi i niewiele tak naprawdę o sobie wiemy. To byłoby dla mnie mega creepy, ja potrzebuje dużo czasu w relację i muszę zaufać, a do tego potrzebuje zwyczajnie czasu. Być może więcej czasu niż większość osób bo z natury jestem nieufną osobą. Szybkie wprowadzenie się, oświadczenie i wypowiadanie deklaracji "kocham Cię" to dla mnie syrena alarmowa, dla mnie osobiście drugą osobę to stawia w kategoriach "toksyna", "red flag" opcjonalnie "bluszcz" i tyle.

Uważam, że obydwoje bez winy nie byliście więc obydwoje ten związek musicie "przecierpieć". Ty może bardziej zważywszy na to, że zbyt szybko zamieszkujesz z partnerką, a partnerka ta konkretna liczy na dobre ustawienie się przy Tobie. Wydaje mi się, że Ty zostałeś poturbowany bardziej niż ona bo chyba się za szybko zaangażowałeś? (strzelam, tak intuicja mi też to podpowiada), a ona nie wiem jakie miała intencje, jak to odbierała, ale sądzę, że intencji do końca czystych i dobrych to nie miała.
Skoro już raz się szybko oświadczyłeś pannie to po kiego grzyba zrobiłeś to ponownie i wszedłeś kolejny raz do tej samej rzeki? Temat znasz więc zupełnie nie rozumiem Twoich intencji po za tym, że ją kochałeś. Ale oświadczyć się mogłeś nawet za x czasu jeśli byłeś jej pewien i jeśli byłeś pewien swoich uczuć co do niej.

Jest takie przysłowie - "co nagle to po diable". Właśnie tak było w Twoim, waszym przypadku.


A trzeba było jej odmówić, chociaż ona mogłaby potem zerwać z Tobą. Widać, że laska nie była warta Ciebie bo jedyne na co patrzyła to na Twoje pieniądze, mieszkanie. Co prawda laska studiowała i była na utrzymaniu starych, ale (coś tam pisałeś w odpowiedziach, że zakręcili jej kurek z kasą) chciała ustawić się przy Tobie. To nie zmienia rzeczy, a jak już zostało też później wspomniane, stypendium mogła mieć na dobre wyniki w nauce, rektorskie, albo socjalne. A starzy dawali jej kasę pewnie na utrzymanie się jeśli dysponowali pieniędzmi bo jeśli byli biedna rodziną, która miała niski dochód to dziewczynie należało się socjalne stypendium.
Z dziewczyną dobrze się skończyło i bądź jej/sobie/wam wdzięczny, że tak to się potoczyło. Pijawka by Cię do cna wyssała i zostałbyś z niczym. Ona miała nieprzeciętą pępowinę z rodzicami.

To

i to

sugeruje, że coś coś jest na rzeczy. Masz problemy z asertywnością, z odmową. Może powinieneś odpukać kilka spotkań z psychologiem? Wciąż popełniasz te same błędy i skądś to musi wynikać.

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------


A ja myślę, że można.



Och tam, jaki tam wstyd, jakie poniżenie, jakie haniebne skoro dziewczyna zrobiła przysługę Autorowi, że nie są już razem jak zobaczył co to za ancymonek z niej więc tak "śmieci same się wyniosły". Autorze bądź wdzięczny dziewczynie. Wymuszała szantażem na Autorze zaręczyny i rodzice pannicy też mieli w tym udział. Czynny poniekąd bo to co powiedzieli córce to ta ochoczo meldowała Autorowi. Autor też zawinił, bo zamiast pokazać jaja i się postawić to nie był asertywny, nie potrafił jej odmówić, a chciał się zapaść pod ziemię. I wszystko przez jej rodziców, którzy ją "namawiali" (wpływali na córkę swoją perswazją) i przez samą damę.


Ma prawo mieć wymagania, jeśli sama też ma w swoich zasobach coś do zaoferowania od siebie. Jak na razie to Autor się starał (aż za bardzo, był za dobry dla laski) i to ponad stan bo rył 7/7 na jej zachcianki, aby niczego jej nie brakowało (a według mnie nie musiał, nie musiał AŻ TAK SIĘ POŚWIĘCAĆ dla mimo wszystko krótkiej znajomości), a ta miała tylko wymagania "mało mi i mało mi". Nie żeby oczywiście twierdzić, że studia to to nie było takie nic, bo uczyła się, zdobywała wykształcenie, studiowała dziennie więc utrzymywali ją rodzice. Co z tego, że chwilę się utrzymywała sama i zna życie, skoro pewnego dnia zakręcili kurek z kasą i basta! Nie ma. To, że "chwilę" wynajmowała pókój/mieszkanie/akademik naprawdę o niczym nie świadczy.
Nie oświadczyłem się, nie uległem pod jej naciskiem. Nie rozumiem skąd te wnioski. Założyłem ten wątek, gdyż myślałem, że zrobiłem źle nie wyciągając pierścionka. Moja asertywoność zdobyła na sile po pierwszym poważnym, nieudanyn związku. Całe moje życie to gama nowych doświadczeń. Dzięki rozmowie z Wami nauczyłem się wielu nowych rzeczy. Mam nadzieję, że nie popełnię tych samych błędów nigdy więcej.
kamil2555 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-19, 07:37   #79
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

Nie uważam, żeby było coś złego w szybkim ślubie. Zresztą moim zdaniem przez tydzień mieszkania razem można się dowiedzieć więcej o człowieku niż przez miesiąc randkowania na mieście. Także ślub po pół roku mieszkania razem dla mnie brzmi spoko, o ile dwie osoby tego chcą, a tutaj ewidentnie się rozmijaliście. Wymuszanie czegokolwiek fochami dla mnie jest niedopuszczalne. Tak samo nie uważam, że jest coś nagannego w tym, że jedna osoba utrzymuje oboje. Jeśli ją na to stać, a ciebie jednak chyba średnio było skoro musiałeś harować 7 dni w tygodniu. Po prostu nie dobraliście się i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-09-19, 08:06   #80
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88908739]Nie uważam, żeby było coś złego w szybkim ślubie. Zresztą moim zdaniem przez tydzień mieszkania razem można się dowiedzieć więcej o człowieku niż przez miesiąc randkowania na mieście. Także ślub po pół roku mieszkania razem dla mnie brzmi spoko, o ile dwie osoby tego chcą, a tutaj ewidentnie się rozmijaliście. Wymuszanie czegokolwiek fochami dla mnie jest niedopuszczalne. Tak samo nie uważam, że jest coś nagannego w tym, że jedna osoba utrzymuje oboje. Jeśli ją na to stać, a ciebie jednak chyba średnio było skoro musiałeś harować 7 dni w tygodniu. Po prostu nie dobraliście się i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ty nie uważasz a psycholodzy biją na alarm aby nie ulegać presji czasu i nie decydować się na tak szybki krok bez pożądnego rozeznania. Takie spontaniczne podejmowanie poważnych decyzji świadczy jedynie o niedojrzałości emocjonalnej. Dorosła osoba potrafi zapanować nad swoimi zachciankami bo liczy się z konsekwencjami czynów które podejmuje. Pal licho jak ktoś te decyzje podejmuje tylko w imieniu własnym ale tutaj dodatkowo dziewczyna nakłozyła presje na drugą osobę próbując na niej wymusić równie dziecinne zachowanie. Pomijam już fakt ze dziewczyna zamieniła tą relację w piekło, każdą rozmowę kierując na temat oświadczyn i strzelając fochy jak tylko odpowiedzi bylyby niezgodne z jej widzi mi się.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-19, 12:29   #81
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88908765]Ty nie uważasz a psycholodzy biją na alarm aby nie ulegać presji czasu i nie decydować się na tak szybki krok bez pożądnego rozeznania. Takie spontaniczne podejmowanie poważnych decyzji świadczy jedynie o niedojrzałości emocjonalnej. Dorosła osoba potrafi zapanować nad swoimi zachciankami bo liczy się z konsekwencjami czynów które podejmuje. Pal licho jak ktoś te decyzje podejmuje tylko w imieniu własnym ale tutaj dodatkowo dziewczyna nakłozyła presje na drugą osobę próbując na niej wymusić równie dziecinne zachowanie. Pomijam już fakt ze dziewczyna zamieniła tą relację w piekło, każdą rozmowę kierując na temat oświadczyn i strzelając fochy jak tylko odpowiedzi bylyby niezgodne z jej widzi mi się.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Napisałam, że fochy są niedopuszczalne. Natomiast zakładam, że dorośli ludzie wiedzą co robią i że w razie czego będą ponosić konsekwencje. Jeśli ślub jest wynikiem obupólnych chęci, a nie presji jeden z osób czy otoczenia to bez przesady.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-19, 13:54   #82
Lumimi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 161
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

Uważam że tak szybkie zamieszkanie nie jest dobre. Tak samo jak dla mnie zaręczyny to początek planowania ślubu, więc bym się nie zaręczała gdybym nie chciała tego ślubu dalej wziąć. Jednak to jest tylko moje podejście.

Co do waszego związku to zaczęliście szybką jazdę. Jechaliście bardzo szybko, a kiedy ona chciała utrzymać tempo to ty wcisnąłeś hamulec i dziwisz się ze jej się to nie podoba i że nie chce z tobą dalej jechać. Ma do tego prawo.
Właśnie ona widziała ze sie z poprzednią szybko zaręczyłeś. Widocznie po prostu nie czuła sie z tym fajnie ze poprzedniej się oświadczyłeś a z nią nie skoro to jest taka miłość z twojej strony. Może po prostu czuła się zazdrosna, bo nie czuła ze jesteś jej pewien. Albo po prostu chciała się zaręczyć. Pytanie czym były dla niej zaręczyny czy tym ze bierzemy ślub za parę miesięcy czy deklaracją ze to na poważnie.

Na przyszłość jeśli nie chcesz szybkiego tempa to go nie narzucaj. A nie że tam gdzie tobie wygodnie to jest szybkie, a tam gdzie nie to panna hamujemy
Nie robilabym z dziewczyny utrzymanki. Dziewczyna ma prawo nie pracować bo studiuje, a do tego chyba taka leniwa nie jest skoro pracowała na wakacjach. Zreszta nigdzie nie było napisane ze wymagała drogich rzeczy, a jakby jej zalezało na kasie to raczej by nie odeszla.

Ja tam uważam ze dziewczyna dobrze zrobiła ze odeszła skoro coś jej bardzo przeszkadzało. Lepsze niż trucie tyłka i tkwienie w związku który jej nie satysfakcjonuje. Twoj tekst że skoro tak bardzo cię kochała to czemu się nie liczyła z twoim zdaniem można odwrócić i spytać skoro ty ja tak bardzo kochałeś to czemu jej się nie oświadczyłeś?



W ogóle twoja narracja jest trochę taka że jestem takim księciem, co piękne mieszkanie ma, rozpieszczałem ją finansowo, wypełniałem obowiązki domowe a ta to zła kobieta bo nie doceniła i mnie zostawiła.

Prawda jest taka ze po prostu ludzie mają czasem inne oczekiwania i to ze chciala czegoś innego nie robi z niej złej kobiety.
Lumimi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-19, 19:45   #83
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

Cytat:
Napisane przez Lumimi Pokaż wiadomość
Na przyszłość jeśli nie chcesz szybkiego tempa to go nie narzucaj. A nie że tam gdzie tobie wygodnie to jest szybkie, a tam gdzie nie to panna hamujemy
.
Ale w ogóle skąd przekonanie, że jak jeden krok w związku podjęło się szybko, to inne też trzeba? Rozumiem, że jak ktoś się całował na pierwszej randce, to ślub musi być po dwóch miesiącach, a dziecko też najlepiej od razu? Co to za absurdy.
Ja w poprzednim związku też szybko zamieszkałam z facetem, a jakoś żadnemu z nas nie spieszyło się do ślubu, bo to o wiele większe zobowiązanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-19, 20:00   #84
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88909943]Ale w ogóle skąd przekonanie, że jak jeden krok w związku podjęło się szybko, to inne też trzeba? Rozumiem, że jak ktoś się całował na pierwszej randce, to ślub musi być po dwóch miesiącach, a dziecko też najlepiej od razu? Co to za absurdy.
Ja w poprzednim związku też szybko zamieszkałam z facetem, a jakoś żadnemu z nas nie spieszyło się do ślubu, bo to o wiele większe zobowiązanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

dokladnie
nie wiem skad te przekonanie ze jeden szybki krok musi byc poczatkiem biegu
kazdy ma prawo stawiac kroki w dowolnym tempie jesli sie dalas pocalowac na pierwszej randce nie znaczy ze na drugiej musisz uprawiac seks oralny a na trzeciej analny
nie widze zadnej winy autora w tym ze panna zaczela naciskac na zareczyny ,zamieszkanie razem nie daje prawa do zareczyn tak jak zlapanie za reke nie daje prawa do sciagniecia majtek

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2021-09-19 o 20:04
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-19, 20:41   #85
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 749
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88909966]dokladnie
nie wiem skad te przekonanie ze jeden szybki krok musi byc poczatkiem biegu
kazdy ma prawo stawiac kroki w dowolnym tempie jesli sie dalas pocalowac na pierwszej randce nie znaczy ze na drugiej musisz uprawiac seks oralny a na trzeciej analny
nie widze zadnej winy autora w tym ze panna zaczela naciskac na zareczyny ,zamieszkanie razem nie daje prawa do zareczyn tak jak zlapanie za reke nie daje prawa do sciagniecia majtek[/QUOTE]Dokładnie. Ja z moim facetem zamieszkałam po 4 miesiącach, ale z racji odległości w zasadzie widzieliśmy się 8 (!) razy na weekend.
I jakoś się nie zaręczyliśmy do dziś, a w związku jesteśmy prawie 3 lata.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-19, 21:19   #86
Lumimi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 161
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88909943]Ale w ogóle skąd przekonanie, że jak jeden krok w związku podjęło się szybko, to inne też trzeba? Rozumiem, że jak ktoś się całował na pierwszej randce, to ślub musi być po dwóch miesiącach, a dziecko też najlepiej od razu? Co to za absurdy.
Ja w poprzednim związku też szybko zamieszkałam z facetem, a jakoś żadnemu z nas nie spieszyło się do ślubu, bo to o wiele większe zobowiązanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Calowanie to jednak nie jest tak powazna decyzja jak mieszkanie razem. Ja mu nie mowie ze zrobil zle ze sie nie zareczyl. Ta dziewczyna tez nie zrobila zle, bo odeszla od faceta ktory nie spelnial jej oczekiwan.

Po prostu niech gosciu przemysli swoje zachowanie i czy aby tempo przeskakiwania z etapu randkowania do powaznego zwiazku nie jest za szybkie. On lubi szybkie decyzje na poczatku i wiaze sie z kobietami ktore tez lubia szybkie decyzje wiec niech sie nie dziwi ze chca to tempo utrzymac. Tu nie chodzi o to ze jego podejacie jest zle. Niech tylko szuka dziewczyn o takim samym.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88909966]dokladnie
nie wiem skad te przekonanie ze jeden szybki krok musi byc poczatkiem biegu
kazdy ma prawo stawiac kroki w dowolnym tempie jesli sie dalas pocalowac na pierwszej randce nie znaczy ze na drugiej musisz uprawiac seks oralny a na trzeciej analny
nie widze zadnej winy autora w tym ze panna zaczela naciskac na zareczyny ,zamieszkanie razem nie daje prawa do zareczyn tak jak zlapanie za reke nie daje prawa do sciagniecia majtek[/QUOTE]

Tak kazdy ma prawo, ta dziewczyna tez miala. Chciala utrzymac szybkie tempo, zakomunikowala mu to, on nie chcial i sie rozstali. Postapila bardzo dobrze ze zamiast byc w zwiazku ktory jej nie satysfakcjonuje odeszla. To nic zlego. Nie ma co robic z niej zlej kobiety ze smieci sie same wyniosly

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Lumimi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-19, 21:32   #87
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

Cytat:
Napisane przez Lumimi Pokaż wiadomość
Calowanie to jednak nie jest tak powazna decyzja jak mieszkanie razem. Ja mu nie mowie ze zrobil zle ze sie nie zareczyl. Ta dziewczyna tez nie zrobila zle, bo odeszla od faceta ktory nie spelnial jej oczekiwan.

Po prostu niech gosciu przemysli swoje zachowanie i czy aby tempo przeskakiwania z etapu randkowania do powaznego zwiazku nie jest za szybkie. On lubi szybkie decyzje na poczatku i wiaze sie z kobietami ktore tez lubia szybkie decyzje wiec niech sie nie dziwi ze chca to tempo utrzymac. Tu nie chodzi o to ze jego podejacie jest zle. Niech tylko szuka dziewczyn o takim samym.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------



Tak kazdy ma prawo, ta dziewczyna tez miala. Chciala utrzymac szybkie tempo, zakomunikowala mu to, on nie chcial i sie rozstali. Postapila bardzo dobrze ze zamiast byc w zwiazku ktory jej nie satysfakcjonuje odeszla. To nic zlego. Nie ma co robic z niej zlej kobiety ze smieci sie same wyniosly

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Tu nadal nie rozumiesz ze jedna powazna decyzja nie musi oznaczac ze musimy zgadzac sie na nastepna powazna decyzje
Dla mnie wspolne zamieszkanie jest o wiele mniej wiążącą decyzja niz zaręczyny, szczególnie kiedy to ona wprowadza sie do niego,zawsze przeciez moze sie wyprowadzić,nie wiaze to sie z zadnymi konsekwencjami (nie wynajeli nic razem,nie kupili mieszkania itp)
Wspolne zamieszkanie po krotkim okresie znajomosci nie oznacza pędu wkazdej innej dziedzinie zycia
W twoim mysleniu nie ma logiki
Gdy ja decyduje sie na seks na drugiej randce nie oznacza to ze na 10 zdecyduje sie na ciążę bo seks wiaze sie z prokreacją
Nie ma zadnych regul zyciowych ktore obligowalby cie do przechodzenia z jednego etapu w zyciu do drugiego w jakims tam tempie bo pierwsza decyzje podjoles szybko
Nie wmawiaj mu winy tam gdzie jej nie ma
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-19, 22:02   #88
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88910130]Tu nadal nie rozumiesz ze jedna powazna decyzja nie musi oznaczac ze musimy zgadzac sie na nastepna powazna decyzje
Dla mnie wspolne zamieszkanie jest o wiele mniej wiążącą decyzja niz zaręczyny, szczególnie kiedy to ona wprowadza sie do niego,zawsze przeciez moze sie wyprowadzić,nie wiaze to sie z zadnymi konsekwencjami (nie wynajeli nic razem,nie kupili mieszkania itp)
Wspolne zamieszkanie po krotkim okresie znajomosci nie oznacza pędu wkazdej innej dziedzinie zycia
W twoim mysleniu nie ma logiki
Gdy ja decyduje sie na seks na drugiej randce nie oznacza to ze na 10 zdecyduje sie na ciążę bo seks wiaze sie z prokreacją
Nie ma zadnych regul zyciowych ktore obligowalby cie do przechodzenia z jednego etapu w zyciu do drugiego w jakims tam tempie bo pierwsza decyzje podjoles szybko
Nie wmawiaj mu winy tam gdzie jej nie ma[/QUOTE]100% prawdy
Czekam teraz na wpis autora o tym ze się zeszli bo z logicznego punktu widzenia decyzja tej dziewczyny nie miała absolutnie żadnego sensu i zaszkodziła sobie nią na praktycznie każdym życiowym polu. Poczynając od utraty osoby która kochała tak bardzo ze az oświadczyn juz chciała po obniżenie standardu życia oraz powrócenie do stanu singla, w którym chyba bardzo źle się czuła. No za mądre dziewcze to nie jest. Życie szybko zweryfikuje taką roszczeniową postawę i za 3-4 rozstaniem z powodu braku oświadczyn po pol roku może dziewczyna odkryje znaczenie słowa kompromis.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-19, 22:05   #89
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

Cytat:
Napisane przez Lumimi Pokaż wiadomość
Calowanie to jednak nie jest tak powazna decyzja jak mieszkanie razem. Ja mu nie mowie ze zrobil zle ze sie nie zareczyl. Ta dziewczyna tez nie zrobila zle, bo odeszla od faceta ktory nie spelnial jej oczekiwan.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Nie dla każdego zamieszkanie z kims to poważna decyzja. Ludzie wynajmują mieszkania ze znajomymi a nawet obcymi ludźmi. To znaczy, że z nimi też mają brać ślub?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-19, 22:13   #90
Lumimi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 161
Dot.: Rozstanie z powodu braku zaręczyn

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88910130]Tu nadal nie rozumiesz ze jedna powazna decyzja nie musi oznaczac ze musimy zgadzac sie na nastepna powazna decyzje
Dla mnie wspolne zamieszkanie jest o wiele mniej wiążącą decyzja niz zaręczyny, szczególnie kiedy to ona wprowadza sie do niego,zawsze przeciez moze sie wyprowadzić,nie wiaze to sie z zadnymi konsekwencjami (nie wynajeli nic razem,nie kupili mieszkania itp)
Wspolne zamieszkanie po krotkim okresie znajomosci nie oznacza pędu wkazdej innej dziedzinie zycia
W twoim mysleniu nie ma logiki
Gdy ja decyduje sie na seks na drugiej randce nie oznacza to ze na 10 zdecyduje sie na ciążę bo seks wiaze sie z prokreacją
Nie ma zadnych regul zyciowych ktore obligowalby cie do przechodzenia z jednego etapu w zyciu do drugiego w jakims tam tempie bo pierwsza decyzje podjoles szybko
Nie wmawiaj mu winy tam gdzie jej nie ma[/QUOTE]
Gdzie ja napisałam ze powinien się zgodzić? Dobrze ze się nie zgodził na zaręczyny których nie chciał. To ty nie rozumiesz ze mi nie chodzi o to że zrobil źle ze się nie zaręczył.

To ty nie ogarniasz że ona miala prawo mieć oczekiwania i jeśli ich nie spełnił to odejść. Nie ma logiki, bo dostrzegam że ona miała prawo mieć oczekiwania i widzę to że gościu ma tendencję do wybierania "szybkich" dziewczyn?

Tu nie chodzi o to że on podjął tą jedna poważna decyzję że z nią zamieszkał. Tu chodzi o tempo i żeby wyciągnął z tego wnioski na przyszłość. Jak sie wiąże z dziewczynami które lubią ekstremalnie szybkie tempo niech się nie dziwi i nie ma do nich pretensji że chcą je utrzymać, a jak on nie chce to zrywają. Niech przy następnym związku ma to na uwadzę.



Dla ciebie wspólne mieszkanie to mniej wiążąca decyzja niż zaręczyny. Może dla tej dziewczyny było na odwrót i miała do tego prawo bo to ona była z Autorem w związku nie ty.



Nie wmawiam mu winy. Tyle że dziewczyna też nie jest winna. Po prostu mieli inne oczekiwania i podjęła decyzję o rozstaniu. Wręcz to większość wmawia winę tej dziewczynie. A oni po prostu do siebie nie pasowali.
Lumimi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-10-02 17:41:44


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:18.