|
Notka |
|
Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię. |
|
Narzędzia |
2007-12-15, 17:56 | #1 |
Zakorzenienie
|
Zawracanie głowy,czyli popęd...
Z góry przepraszam,jeśli powtarzam wątek...Mam do was pytanie-jak sobie radzicie z popędem?Jestem aktualnie sama i np.nie wyobrażam sobie uprawiać seksu z kimś,kto nie jest mi bliski, kto nie jest moim partnerem...ale że jestem tylko człowiekiem,odczuwam tez pewne pociągi...i może któraś z was miała podobny problem?Czasem mi to przeszkadzaa na razie nie zanosi się,żebym miała stworzyć nowy związek...
|
2007-12-15, 18:24 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 422
|
Dot.: Zawracanie głowy,czyli popęd...
Mam identyczną sytuację. Nie zanosi się na to żebym miała stworzyć z kimkolwiek teraz związek bo po prostu mi tego nie brakuje. Ja radze sobie sama, no cóż Lepsze to niz seks z pierwszym lepszym facetem... I chyba jedyne wyjście...
__________________
|
2007-12-15, 18:29 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zawracanie głowy,czyli popęd...
Hmm, ja chyba jestem źle wychowana, bo przed radzeniem sobie samej mam bardzo duże opory natury psychicznej...zresztą chyba zbyt bym się denerwowała-w domu,że ktoś wejdzie czy coś,na stancji-że babcia, u której mieszkam,nagle zacznie coś szurać kuchni czy łazience(czasem robi tak nawet w środku nocy),więc...Podobno tabletki anty.obniżają popęd-chyba trzeba zacząć brać...albo liczyć na cud,że jednak ktioś sie trafi...żyję w celibacie koło2lat jużstraszne
|
2007-12-15, 18:37 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 422
|
Dot.: Zawracanie głowy,czyli popęd...
Aninek najwyższy czas pozbyc sie tych przekonań! Nie mówie żebyś od razu stała sie niewiadomo jak wyzwolona kobieta, ale trzeba sobie jakoś radzić. Lepsze to niż chodzenie niezaspokojnej i wściekłej że nie ma kto jej ulżyć Naprawde to nie jest nic wstydliwego, zdarza sie nawet kobietom w związkach a co dopiero singielkom
__________________
|
2007-12-15, 18:45 | #5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zawracanie głowy,czyli popęd...
Też o tym ostatnio myślałam,zwłaszcza jak pewien ktoś wyskoczył ostatnio tak odwalony,że nie potrafiłam się na niczym skupić,tylko na wyobrażaniu sobie,jak go całuję po szyi i jak się kochamy...uh,nierealne... "Popęd płciowy to prawdziwe zawracanie głowy"
|
2007-12-15, 20:03 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 866
|
Dot.: Zawracanie głowy,czyli popęd...
Mysle, ze nie warto truc sie tabletkami tylko po to, by obnizyc swoj poped Ja zostaje na kilka tygodni w roku sama- moj maz ma specyficzna prace... coz, wowczas radze sobie sama
|
2007-12-15, 20:59 | #7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zawracanie głowy,czyli popęd...
Tabletki biorę też-głównie-przez bolesne miesiączki,więc...Najgors ze jest to,że jak kiedys seks nie był dla mnie tak ważny, to teraz się taki stał...może dlatego,że zaczynam odczuwać potrzebę bycia z kimś?Nie tylko rozładować napięcie,ale przytulić się do kogoś?Pocałować?Podotykać tę drugą osobę?Eh,na razie sie nie zanosi...Dziękuję za rady,może kiedyś się przełamię
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:46.