Jak traktują Was mężczyźni po przygodnym seksie?

[Pryzanka]

Cześć!

Sama praktycznie nie mam takich doświadczeń ciekawi mnie jednak czy mężczyźni w związkach tzw "fuck friends" lub tacy, którzy są "na jedną noc" lub kilka nocy bez nadziei na związek potrafią się zachowywać jak dżentelmeni? Czy mówią dużo komplementów nt. wyglądu i zachowania (tych cech, które są dla nich widoczne podczas tak krótkiej relacji) czy wręcz przeciwnie zachowują się chłodno, ucinają wszystkie tematy, które nie dotyczą seksu a czasem zachowują się wręcz chamsko np. jeśli stosunek odbył się u nich w mieszkaniu to zaraz po usiłują pozbyć się dziewczyny a na prośbę o odprowadzenie odpowiadają "nie odprowadzam osób, na których mi nie zależy" (zasłyszana historia).

[Atavish]

Napisane przez Pryzanka

Cześć!



Sama praktycznie nie mam takich doświadczeń ciekawi mnie jednak czy mężczyźni w związkach tzw "fuck friends" lub tacy, którzy są "na jedną noc" lub kilka nocy bez nadziei na związek potrafią się zachowywać jak dżentelmeni? Czy mówią dużo komplementów nt. wyglądu i zachowania (tych cech, które są dla nich widoczne podczas tak krótkiej relacji) czy wręcz przeciwnie zachowują się chłodno, ucinają wszystkie tematy, które nie dotyczą seksu a czasem zachowują się wręcz chamsko np. jeśli stosunek odbył się u nich w mieszkaniu to zaraz po usiłują pozbyć się dziewczyny a na prośbę o odprowadzenie odpowiadają "nie odprowadzam osób, na których mi nie zależy" (zasłyszana historia).

To zależy od mężczyzny. Nie ma jednego określonego schematu.
Ja się zawsze spotykałam z tym, że byli mili, rozmowni, komplementowali mnie (nie jakoś nachalnie i przesadnie) i ogółem spędzało nam się miło i przyjemnie czas. Nigdy nie spotkałam się z chamskim zachowaniem, chamakimi odzywkami, etc. Może to dzięki temu, że ogółem nie trzymam takich mężczyzn (i kobiet w sumie też nie) w swoim otoczeniu.
Ogółem nie wyobrażam sobie takich tekstów jak ten podany w przykładzie. W życiu bym z takim nie wylądowała w łóżku. (bo nie wierzę, że przed przespaniem się z nim nie zdradzał symptomów buractwa).

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[goldennight]

Nie wiem bo nigdy takiego seksu nie uprawiałam i nie mam zamiaru ale mogę się domyślać że dużo facetów po takim seksie mówi do koleżków "bzyknąłem tą puszczalską " czy coś w tym stylu a wcześniej robią dobrą minę do złej gry a tak na prawdę są burakami.

[Adrianna_8]

Potrafią się zachować jak gentlemani.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

Jak wszędzie - spotkasz się z burakiem, to będzie się buracko wypowiadał i tak też traktował.
Ja staram się być miły i tak też traktuję kobietę na spotkaniu, w szczególności po wspólnej nocy.

[karolowanka]

Zależy od faceta i sytuacji. Ja do takich jednorazowych przygód staralam się zawsze wybierać facetow z klasą i tak też mnie traktowali. Z większością spotkałam się potem na kawę/obiad/mecz i zostaliśmy znajomymi, nawet jeśli kontakt szybko nam się urywał

[Skakarina]

Ja w tym temacie nie miałam zbyt wiele szczęścia dlatego przestałam umawiać się na "jeden raz"

[oxojojoxox]

Hmmm, raczej moimi FWB są osoby, które w jakimś stopniu znam - ale unikam takich, z którymi mam wspólnych znajomych, żeby uniknąć niekomfortowych sytuacji.
Raz zdarzyło mi się być FWB z moim byłym (pięć lat po rozstaniu), przestał się do mnie odzywać, ale potem znowu się odezwał.
Raczej nie ma reguły

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Atavish

To zależy od mężczyzny. Nie ma jednego określonego schematu.
Ja się zawsze spotykałam z tym, że byli mili, rozmowni, komplementowali mnie (nie jakoś nachalnie i przesadnie) i ogółem spędzało nam się miło i przyjemnie czas. Nigdy nie spotkałam się z chamskim zachowaniem, chamakimi odzywkami, etc. Może to dzięki temu, że ogółem nie trzymam takich mężczyzn (i kobiet w sumie też nie) w swoim otoczeniu.
Ogółem nie wyobrażam sobie takich tekstów jak ten podany w przykładzie. W życiu bym z takim nie wylądowała w łóżku. (bo nie wierzę, że przed przespaniem się z nim nie zdradzał symptomów buractwa).

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Nic dodać, nic ująć.
Zdarzało mi się trafiać na facetów, którzy rzeczywiście byli egoistami, ale to na początku, kiedy nie miałam doświadczenia. Przy czym żaden jednak nie był wobec mnie chamski i nie wyrzucał mnie z łóżka, zawsze mogłam zostać na noc, co zresztą jest minimum przyzwoitego zachowania.
Potem zwykle wybierałam już takich, którzy zachowywali się w takich relacjach z klasą, i owszem komplementowali mnie, a po seksie były czułości.

[MsN]

Napisane przez Pryzanka

Cześć!

Sama praktycznie nie mam takich doświadczeń ciekawi mnie jednak czy mężczyźni w związkach tzw "fuck friends" lub tacy, którzy są "na jedną noc" lub kilka nocy bez nadziei na związek potrafią się zachowywać jak dżentelmeni? Czy mówią dużo komplementów nt. wyglądu i zachowania (tych cech, które są dla nich widoczne podczas tak krótkiej relacji) czy wręcz przeciwnie zachowują się chłodno, ucinają wszystkie tematy, które nie dotyczą seksu a czasem zachowują się wręcz chamsko np. jeśli stosunek odbył się u nich w mieszkaniu to zaraz po usiłują pozbyć się dziewczyny a na prośbę o odprowadzenie odpowiadają "nie odprowadzam osób, na których mi nie zależy" (zasłyszana historia).

Zależy od faceta chociaż też jestem zdania, że to zależy od również kwestii psychicznych. Jak laska ma jakieś problemy wewnętrzne, bardziej psychologiczne to z każdym typem w relacji fwb będzie czuła się źle, jak tzw. "worek na spermę". Takie moje zdanie.

Z jednym czułam się źle, faktycznie tak to odczuwałam to szybko taka relacje zerwałam. Inny jest moim znajomym, nie wiem czy dosłownie czy nie, ale tak go nazywam i nie czuje się gdy się z nim źle i nie czuje się tak podłe gdy spotkam się z nim raz na jakiś czas. A zazwyczaj jest to raz w roku mniej więcej że względu na pracę to już w ogóle.

Tak więc to jak facet traktuje kobietę w łóżku zależy od...jego samego i tego co wyniósł z domu bądź od kolegów z podwórka bo wiadomo, że w jakim środowisku się przebywa takim samym człowiek się staje, niestety bądź stety.

Jak będzie chamem i prymitywnym odrażającym burakiem to zrobi wszystko, żebyś czuła się jak "worek na spermę", będzie traktować Cię instrumentalnie i zachowa się po prostu niekulturalnie bo jest CHAMEM i często zdarza się, że również EGOISTĄ.

Zero uczuć względem Ciebie (nawet jeśli nie zmierza to do związku, jesteśmy po prostu bardziej emocjonalne NIESTETY), jakieś przytulanie, całusy tylko wręcz na odwrót - może (choć nie musi) pojawić się chłód i nic więcej.

[67eve]

Różnie. Zdarzało się być wykopywaną z łóżka lewą nogą, a zdarzało się dostać przed pożegnaniem śniadanie

[goldennight]

Zawsze myślałam że takie seksy to bardzo rzadkie są jeśli chodzi o kobiety i to raczej jak coś domena nastolatek co mają trochę nie po kolei w głowie w sensie że po pijaku i takie tam.Jednak jak czytam wcale taki seks nie należy do rzadkości ciekaw jak by zrobić statystyki to ile kobiet by się przyznało do takiego seksu z nieznajomym.

Jeszcze niedawno bym postawiła że powyżej 10 procent nie ma szans ale teraz widzę że to może być trochę więcej i jestem trochę zaskoczona ja to jestem chyba zacofana i nie idę z duchem czasu.

[yuy90]

Napisane przez goldennight

Zawsze myślałam że takie seksy to bardzo rzadkie są jeśli chodzi o kobiety i to raczej jak coś domena nastolatek co mają trochę nie po kolei w głowie w sensie że po pijaku i takie tam.Jednak jak czytam wcale taki seks nie należy do rzadkości ciekaw jak by zrobić statystyki to ile kobiet by się przyznało do takiego seksu z nieznajomym.



Jeszcze niedawno bym postawiła że powyżej 10 procent nie ma szans ale teraz widzę że to może być trochę więcej i jestem trochę zaskoczona ja to jestem chyba zacofana i nie idę z duchem czasu.

Mylisz pojecia. Nie musi być to nieznajomy. W dodatku skąd Ci się to „po pijaku” wzięło? I nastolatki?

[Adrianna_8]

Napisane przez goldennight

Zawsze myślałam że takie seksy to bardzo rzadkie są jeśli chodzi o kobiety i to raczej jak coś domena nastolatek co mają trochę nie po kolei w głowie w sensie że po pijaku i takie tam.Jednak jak czytam wcale taki seks nie należy do rzadkości ciekaw jak by zrobić statystyki to ile kobiet by się przyznało do takiego seksu z nieznajomym.

Jeszcze niedawno bym postawiła że powyżej 10 procent nie ma szans ale teraz widzę że to może być trochę więcej i jestem trochę zaskoczona ja to jestem chyba zacofana i nie idę z duchem czasu.

Statystyki pewnie są. Poszukaj w internecie. Seks jest zasadniczo dla ludzi dorosłych, więc też nie rozumiem skąd założenie, że to w wieku nastoletnim robi się takie rzeczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MATRIX266]

Znalazłem że 75 procent kobiet w Polsce uznaje seks z miłości a reszta do niego nie musi być zakochana.Na ile to prawdziwe to nie wiem.

[67eve]

Napisane przez MATRIX266

Znalazłem że 75 procent kobiet w Polsce uznaje seks z miłości a reszta do niego nie musi być zakochana.Na ile to prawdziwe to nie wiem.

Źródło: Instytut Danych z Dupy?

[MsN]

Napisane przez MATRIX266

Znalazłem że 75 procent kobiet w Polsce uznaje seks z miłości a reszta do niego nie musi być zakochana.Na ile to prawdziwe to nie wiem.

I serio, wierzysz w takie badania? Podaj źródło może, o ile to nie badania o kant których można dvpę rozbić.

Ja nie wiem w jakiej części tych "badań" jestem, w jakim procencie, ale w jakimś być może (jeśli są wiarygodne rzecz jasna) Z drugiej strony mało mnie to obchodzi.

To mnie obchodzi tyle co zeszłoroczny śnieg. Nie przywiązuje do takich rzeczy uwagi ponieważ uważam, że jest to z natury zbędne.

[goldennight]

Napisane przez MsN

I serio, wierzysz w takie badania? Podaj źródło może, o ile to nie badania o kant których można dvpę rozbić.

Ja nie wiem w jakiej części tych "badań" jestem, w jakim procencie, ale w jakimś być może (jeśli są wiarygodne rzecz jasna) Z drugiej strony mało mnie to obchodzi.

To mnie obchodzi tyle co zeszłoroczny śnieg. Nie przywiązuje do takich rzeczy uwagi ponieważ uważam, że jest to z natury zbędne.

Ciekawe jaka jest prawda.Badania takie są robione za pewne na jakiejś stosunkowo nie wielkiej grupie ludzi.

Jak bym miała strzelać ile to jest rzeczywiście dała bym ponad połowę inaczej bym się zdziwiła ale dopóki nie ma rzetelnych badań to można gdybać.

[Carol99]

Na dobrą sprawę w związkach często najpierw jest seks, a dopiero potem może pojawić się miłość (chodzi o miłość, a nie zakochanie czy zauroczenie, ludzie mylą miłość nawet z sympatią i pożądaniem).

[karin959]

Podbijam temat.
Takie pytanie, czy macie jakieś tricki, żeby zainteresować faceta sobą i taką relacją. W jakich miejscach (poza internetem) i jak najłatwiej nawiązać taki kontakt. Mam chyba taki etap w życiu, że potrzebuję relacji sprowadzonej do jednego. Bez żadnych komplikacji emocjonalnych.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez karin959

Podbijam temat.
Takie pytanie, czy macie jakieś tricki, żeby zainteresować faceta sobą i taką relacją. W jakich miejscach (poza internetem) i jak najłatwiej nawiązać taki kontakt. Mam chyba taki etap w życiu, że potrzebuję relacji sprowadzonej do jednego. Bez żadnych komplikacji emocjonalnych.

Wszędzie? Na każdej imprezie i w każdym barze znajdziesz mase chętnych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karin959]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87290861]Wszędzie? Na każdej imprezie i w każdym barze znajdziesz mase chętnych.
[/QUOTE]
Ty inicjujesz? Jak?
Cy musi facet inicjować?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez karin959

Ty inicjujesz? Jak?
Cy musi facet inicjować?

Chodzę na spotkania, na których poznawanie ludzi jest naturalne, a potem jest flirt. Akurat teraz mnie nie kręcą typowo przygodne znajomości, ale wcześniej wymienialam się z facetem kontaktem, jeśli mi się spodobał i spotykaliśmy się ponownie już na randce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[holgath]

Napisane przez karin959

Ty inicjujesz? Jak?
Cy musi facet inicjować?

Kobieta może inicjować niewerbalnie n.p. kontaktem wzrokowym.
Podejść i zagadać powinien facet. Tak samo z nakierowywaniem rozmowy na właściwe tematy. Też powinien facet.
Oczywiście może być na odwrót, ale ja wtedy najczęściej odpuszczam i daję noge.



Co do wątku i tematu głównego, to jeżeli jestem u niej, to jak najszybciej staram się zmyć, nie wyciągając kobiety z łóżka. Bez specjalnych słów, lub karteczka z paroma miłymi zdaniami i telefonem, jeżeli wcześniej nie wymieniony.


U mnie, nie wyrzucam ale po cichu liczę również na szybkie poranne rozstanie. W ramach odprowadzenia opłaconego Ubera. Śniadania nie oferuję bo sam nie jadam, zresztą bardzo często dobra zabawa kulinarna stanowiła część zabawy zasadniczej wieczorem.

[patiasym]

Wyrzucanie z łóżka po przygodnym seksie to rzeczywiście są szczyty instrumentalnego traktowania. Myślę, że obie strony powinny podchodzić do siebie w takiej sytuacji z co najmniej minimum szacunku.

Raz facet zaczął mnie przepraszać, że po dwóch wytryskach już więcej nie może, więc go uspokoiłam że nie ma się co martwić. Zrobił mi potem minetkę i zasnęliśmy razem. Rano miał znowu erekcję, więc był jeszcze czas na fajny seks i wspólną kąpiel przed końcem doby hotelowej.

Za to bardzo nie lubię jeżeli facet po seksie chce się ze mną spotykać, ja nie mam na to ochoty, a on uporczywie nalega zachowując się jakbym była jego dziewczyną i dała mu kosza. Miałam takie przypadki, wyjątkowo niemiło to wspominam.

[edan84]

Napisane przez patiasym

Za to bardzo nie lubię jeżeli facet po seksie chce się ze mną spotykać, ja nie mam na to ochoty, a on uporczywie nalega zachowując się jakbym była jego dziewczyną i dała mu kosza. Miałam takie przypadki, wyjątkowo niemiło to wspominam.

Współczuje, znam Twój ból. Jak widać nie jest to domena płci.

[patiasym]

Napisane przez edan84

Jak widać nie jest to domena płci.

Odkrycie roku Edana, że patriarchalne społeczeństwo narzuca kobietom role społeczne. Wreszcie

[edan84]

Napisane przez patiasym

Odkrycie roku Edana, że patriarchalne społeczeństwo narzuca kobietom role społeczne. Wreszcie

Narzuca? Myśle ze nie o to chodzi

[patiasym]

Napisane przez edan84

Narzuca? Myśle ze nie o to chodzi

A o co? Co to jest "domena płci" według Edana?

[edan84]

Napisane przez patiasym

A o co? Co to jest "domena płci" według Edana?

Przecież właśnie chodziło mi o to, ze to dowód na to, ze nie ma czegoś takiego.