Mam mętlik w głowie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-03-19, 10:47   #1
Rozczarowana1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1

Mam mętlik w głowie


Cześć kobietki, piszę ponieważ nie umiem sobie poradzić, rozmowy z moimi bliskimi osobami na ten temat mi nie pomagają. Chciałabym aby ktoś obcy ocenił tą sytuację. Rok temu zaczęłam spotykać się z facetem, znamy się od dzieciństwa i wcześniej nigdy nie zwracaliśmy zbytnio na siebie uwagi. Zaczęliśmy rozmawiać i się spotykać, był taki mega uczuciowy, od razu się w nim rozkochalam. Później nagle zamilkł, serce myślałam że mi pęknie. Zachował się jak palant, ale spotkanie było nieuniknione bo mieszkamy blisko siebie i mamy wielu wspólnych znajomych. Później gdy się gdzieś przypadkowo spotkaliśmy zachowywał się jak gdyby nigdy nic... Oczywiście nie odpuscilam i przy rozmowie zaczął tłumaczyć że wystraszył się związku. Za jakiś czas mówił że kogoś poznał, zaczął gubić się w swoich kłamstwach. Kiedy spotykaliśmy się na imprezach zawsze się do mnie kleił i chciał rozmowy, a ja oczywiście nie umiałam się oprzeć za bardzo go kocham. Raz zobaczyłam go z kobietą ktora non stop zdradza swojego męża i zrozumiałam, że się spotykają. Nie mogłam spać, jeść z żalu... Prosiłam go bezskutecznie o rozmowę dwa razy(nie jestem typem narzucających się kobiet) , chciałam wiedzieć dlaczego robi mi nadzieję... Ze pojawia się i znika...nie doprosilam się więc powiedziałam że będę go unikać i nie chce już kontaktu z nim... Wyjechałam za granicę do pracy, wróciłam po 2,5 miesiąca, cały czas myślałam co u niego ale nie odezwalam się. Pierwsza myślą po powrocie do Polski była myśl kiedy go zobaczę, no i napisał do mnie. Na imprezie u znajomych przytulił się do mnie i powiedział że bardzo za mną tesknił... Ze ciężko mu beze mnie i wiele razy chciał napisać ale myślał że się już do niego nie odezwę. Zrobiłam sobie nadzieję, i znów spie**dolił... Znów to samo pojawia się i znika. Chciałam urwać kontakt, ale chcę wiedzieć co u niego nie potrafię, znów jak go widzę to serce mi pęka... Co chwilę kręci z jakąś kobietą, a ja za każdym razem to przeżywam tak samo chociaż wiem jak on robi, z żadną to nie trwa dwa tygodnie(raz miesiąc) i znika, i tylko do mnie wraca jak bumerang .Raz mi pokazywał swoje wiadomości gdy rozmowa wyszła tak znienacka bo nie wierzyłam że z nikim nie jest, i faktycznie nie był z żadną. Powiedział mi że jestem taką dobra osoba, że nie radzi sobie po śmierci mamy, że on sam nie wie czemu tak robi i że może od jarania jointow mu się tak p***doli w głowie,ze jak mnie widzi to zawsze mu wzrok na mnie ucieka. Jak tylko ktoś mnie podrywa pojawia się zaraz obok i daje wyraźne znaki że mają się idę mnie odczepic. W ostatnim czasie długo się nie widzieliśmy nigdzie,ma problemy z policja(może iść siedzieć) ale ostatnio jego przyjaciel miał mnie odwieźć do domu i był z nim, podszedł do mnie i mnie pocałował przy nim jak gdybyśmy byli parą. A wczoraj się widzieliśmy i zachowywał się jak kolega, pytał co u mnie słychać, stwierdziłam że już nie będę pytać o nas bo przeważnie gdy zaczynam trudny temat milknie... I tak prawdy nie powie. Kupował zestaw jakichś kosmetyków, chyba damskich i pokazal zapach wszystkim ale oczywiście mi nie. A ja już od razu w głowie że pewnie kogoś ma i znów siedzę i myślę . A ja go nadal tak kocham... I zastanawiam się co on czuje i czemu mi to robi? Jak myślicie? Wiem wiele osób pomyśli że jestem głupia, ale do tej pory nikogo nigdy tak nie pokochałam... Nigdy nie myślałam że tak zgłupieje dla faceta. Każdy mi mówi czym się strułeś tym się lecz, a ja nie potrafię przestać kochać jego a nie chce ranić innych.
Rozczarowana1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-19, 13:51   #2
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Mam mętlik w głowie

Cytat:
Napisane przez Rozczarowana1 Pokaż wiadomość
Cześć kobietki, piszę ponieważ nie umiem sobie poradzić, rozmowy z moimi bliskimi osobami na ten temat mi nie pomagają. Chciałabym aby ktoś obcy ocenił tą sytuację. Rok temu zaczęłam spotykać się z facetem, znamy się od dzieciństwa i wcześniej nigdy nie zwracaliśmy zbytnio na siebie uwagi. Zaczęliśmy rozmawiać i się spotykać, był taki mega uczuciowy, od razu się w nim rozkochalam. Później nagle zamilkł, serce myślałam że mi pęknie. Zachował się jak palant, ale spotkanie było nieuniknione bo mieszkamy blisko siebie i mamy wielu wspólnych znajomych. Później gdy się gdzieś przypadkowo spotkaliśmy zachowywał się jak gdyby nigdy nic... Oczywiście nie odpuscilam i przy rozmowie zaczął tłumaczyć że wystraszył się związku. Za jakiś czas mówił że kogoś poznał, zaczął gubić się w swoich kłamstwach. Kiedy spotykaliśmy się na imprezach zawsze się do mnie kleił i chciał rozmowy, a ja oczywiście nie umiałam się oprzeć za bardzo go kocham. Raz zobaczyłam go z kobietą ktora non stop zdradza swojego męża i zrozumiałam, że się spotykają. Nie mogłam spać, jeść z żalu... Prosiłam go bezskutecznie o rozmowę dwa razy(nie jestem typem narzucających się kobiet) , chciałam wiedzieć dlaczego robi mi nadzieję... Ze pojawia się i znika...nie doprosilam się więc powiedziałam że będę go unikać i nie chce już kontaktu z nim... Wyjechałam za granicę do pracy, wróciłam po 2,5 miesiąca, cały czas myślałam co u niego ale nie odezwalam się. Pierwsza myślą po powrocie do Polski była myśl kiedy go zobaczę, no i napisał do mnie. Na imprezie u znajomych przytulił się do mnie i powiedział że bardzo za mną tesknił... Ze ciężko mu beze mnie i wiele razy chciał napisać ale myślał że się już do niego nie odezwę. Zrobiłam sobie nadzieję, i znów spie**dolił... Znów to samo pojawia się i znika. Chciałam urwać kontakt, ale chcę wiedzieć co u niego nie potrafię, znów jak go widzę to serce mi pęka... Co chwilę kręci z jakąś kobietą, a ja za każdym razem to przeżywam tak samo chociaż wiem jak on robi, z żadną to nie trwa dwa tygodnie(raz miesiąc) i znika, i tylko do mnie wraca jak bumerang .Raz mi pokazywał swoje wiadomości gdy rozmowa wyszła tak znienacka bo nie wierzyłam że z nikim nie jest, i faktycznie nie był z żadną. Powiedział mi że jestem taką dobra osoba, że nie radzi sobie po śmierci mamy, że on sam nie wie czemu tak robi i że może od jarania jointow mu się tak p***doli w głowie,ze jak mnie widzi to zawsze mu wzrok na mnie ucieka. Jak tylko ktoś mnie podrywa pojawia się zaraz obok i daje wyraźne znaki że mają się idę mnie odczepic. W ostatnim czasie długo się nie widzieliśmy nigdzie,ma problemy z policja(może iść siedzieć) ale ostatnio jego przyjaciel miał mnie odwieźć do domu i był z nim, podszedł do mnie i mnie pocałował przy nim jak gdybyśmy byli parą. A wczoraj się widzieliśmy i zachowywał się jak kolega, pytał co u mnie słychać, stwierdziłam że już nie będę pytać o nas bo przeważnie gdy zaczynam trudny temat milknie... I tak prawdy nie powie. Kupował zestaw jakichś kosmetyków, chyba damskich i pokazal zapach wszystkim ale oczywiście mi nie. A ja już od razu w głowie że pewnie kogoś ma i znów siedzę i myślę . A ja go nadal tak kocham... I zastanawiam się co on czuje i czemu mi to robi? Jak myślicie? Wiem wiele osób pomyśli że jestem głupia, ale do tej pory nikogo nigdy tak nie pokochałam... Nigdy nie myślałam że tak zgłupieje dla faceta. Każdy mi mówi czym się strułeś tym się lecz, a ja nie potrafię przestać kochać jego a nie chce ranić innych.
Niby za co go kochasz? Z opowieści wynika, że zakochałaś to Ty się w swoim wyobrażeniu o nim i tkwisz desperacko w punkcie "może coś jednak z tego będzie?". Facet ma Cię głęboko w d..., jest osiedlowym lowelasem - przejrzyj na oczy. Bajerował Cię, a gdy zobaczył, że się szybko i desperacko wręcz zaangażowałaś, to się Ciebie pozbył w trybie natychmiastowym. Jeżeli nie masz szacunku do samej siebie, to nie będziesz szczęśliwa. Bo tylko swoje dziecko i rodziców do pewnego momentu kocha się za nic. Jednak drugiego człowieka, z którym chcesz dzielić życie i coś mu siebie dawać, kocha się za coś - za to, co ta osoba daje nam z siebie, jak nas traktuje. On Cię potraktował źle i cud się tu nie wydarzy.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-19, 14:31   #3
Nancy_M
Wtajemniczenie
 
Avatar Nancy_M
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 2 341
Dot.: Mam mętlik w głowie

Cytat:
Napisane przez Rozczarowana1 Pokaż wiadomość
Cześć kobietki, piszę ponieważ nie umiem sobie poradzić, rozmowy z moimi bliskimi osobami na ten temat mi nie pomagają. Chciałabym aby ktoś obcy ocenił tą sytuację. Rok temu zaczęłam spotykać się z facetem, znamy się od dzieciństwa i wcześniej nigdy nie zwracaliśmy zbytnio na siebie uwagi. Zaczęliśmy rozmawiać i się spotykać, był taki mega uczuciowy, od razu się w nim rozkochalam. Później nagle zamilkł, serce myślałam że mi pęknie. Zachował się jak palant, ale spotkanie było nieuniknione bo mieszkamy blisko siebie i mamy wielu wspólnych znajomych. Później gdy się gdzieś przypadkowo spotkaliśmy zachowywał się jak gdyby nigdy nic... Oczywiście nie odpuscilam i przy rozmowie zaczął tłumaczyć że wystraszył się związku. Za jakiś czas mówił że kogoś poznał, zaczął gubić się w swoich kłamstwach. Kiedy spotykaliśmy się na imprezach zawsze się do mnie kleił i chciał rozmowy, a ja oczywiście nie umiałam się oprzeć za bardzo go kocham. Raz zobaczyłam go z kobietą ktora non stop zdradza swojego męża i zrozumiałam, że się spotykają. Nie mogłam spać, jeść z żalu... Prosiłam go bezskutecznie o rozmowę dwa razy(nie jestem typem narzucających się kobiet) , chciałam wiedzieć dlaczego robi mi nadzieję... Ze pojawia się i znika...nie doprosilam się więc powiedziałam że będę go unikać i nie chce już kontaktu z nim... Wyjechałam za granicę do pracy, wróciłam po 2,5 miesiąca, cały czas myślałam co u niego ale nie odezwalam się. Pierwsza myślą po powrocie do Polski była myśl kiedy go zobaczę, no i napisał do mnie. Na imprezie u znajomych przytulił się do mnie i powiedział że bardzo za mną tesknił... Ze ciężko mu beze mnie i wiele razy chciał napisać ale myślał że się już do niego nie odezwę. Zrobiłam sobie nadzieję, i znów spie**dolił... Znów to samo pojawia się i znika. Chciałam urwać kontakt, ale chcę wiedzieć co u niego nie potrafię, znów jak go widzę to serce mi pęka... Co chwilę kręci z jakąś kobietą, a ja za każdym razem to przeżywam tak samo chociaż wiem jak on robi, z żadną to nie trwa dwa tygodnie(raz miesiąc) i znika, i tylko do mnie wraca jak bumerang .Raz mi pokazywał swoje wiadomości gdy rozmowa wyszła tak znienacka bo nie wierzyłam że z nikim nie jest, i faktycznie nie był z żadną. Powiedział mi że jestem taką dobra osoba, że nie radzi sobie po śmierci mamy, że on sam nie wie czemu tak robi i że może od jarania jointow mu się tak p***doli w głowie,ze jak mnie widzi to zawsze mu wzrok na mnie ucieka. Jak tylko ktoś mnie podrywa pojawia się zaraz obok i daje wyraźne znaki że mają się idę mnie odczepic. W ostatnim czasie długo się nie widzieliśmy nigdzie,ma problemy z policja(może iść siedzieć) ale ostatnio jego przyjaciel miał mnie odwieźć do domu i był z nim, podszedł do mnie i mnie pocałował przy nim jak gdybyśmy byli parą. A wczoraj się widzieliśmy i zachowywał się jak kolega, pytał co u mnie słychać, stwierdziłam że już nie będę pytać o nas bo przeważnie gdy zaczynam trudny temat milknie... I tak prawdy nie powie. Kupował zestaw jakichś kosmetyków, chyba damskich i pokazal zapach wszystkim ale oczywiście mi nie. A ja już od razu w głowie że pewnie kogoś ma i znów siedzę i myślę . A ja go nadal tak kocham... I zastanawiam się co on czuje i czemu mi to robi? Jak myślicie? Wiem wiele osób pomyśli że jestem głupia, ale do tej pory nikogo nigdy tak nie pokochałam... Nigdy nie myślałam że tak zgłupieje dla faceta. Każdy mi mówi czym się strułeś tym się lecz, a ja nie potrafię przestać kochać jego a nie chce ranić innych.

No dobra, załóżmy, że on znów zaczyna z Tobą rozmawiać, spędzać czas, mowić miłe rzeczy. Zostajecie oficjalną parą. Nie oszalałabyś z nerwów, myśląc o tym, czy znów tak nagle nie ucieknie, skoro ma do tego tendencje?
Nancy_M jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-19, 16:57   #4
3d8bff70f80d7c90d7fb1886fcde1de8ca56be25_65a543ff917fd
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 555
Dot.: Mam mętlik w głowie

Treść usunięta
3d8bff70f80d7c90d7fb1886fcde1de8ca56be25_65a543ff917fd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-19, 17:53   #5
taka_bebe
Raczkowanie
 
Avatar taka_bebe
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 244
Dot.: Mam mętlik w głowie

Cytat:
Napisane przez Rozczarowana1 Pokaż wiadomość
Cześć kobietki, piszę ponieważ nie umiem sobie poradzić, rozmowy z moimi bliskimi osobami na ten temat mi nie pomagają. Chciałabym aby ktoś obcy ocenił tą sytuację. Rok temu zaczęłam spotykać się z facetem, znamy się od dzieciństwa i wcześniej nigdy nie zwracaliśmy zbytnio na siebie uwagi. Zaczęliśmy rozmawiać i się spotykać, był taki mega uczuciowy, od razu się w nim rozkochalam. Później nagle zamilkł, serce myślałam że mi pęknie. Zachował się jak palant, ale spotkanie było nieuniknione bo mieszkamy blisko siebie i mamy wielu wspólnych znajomych. Później gdy się gdzieś przypadkowo spotkaliśmy zachowywał się jak gdyby nigdy nic... Oczywiście nie odpuscilam i przy rozmowie zaczął tłumaczyć że wystraszył się związku. Za jakiś czas mówił że kogoś poznał, zaczął gubić się w swoich kłamstwach. Kiedy spotykaliśmy się na imprezach zawsze się do mnie kleił i chciał rozmowy, a ja oczywiście nie umiałam się oprzeć za bardzo go kocham. Raz zobaczyłam go z kobietą ktora non stop zdradza swojego męża i zrozumiałam, że się spotykają. Nie mogłam spać, jeść z żalu... Prosiłam go bezskutecznie o rozmowę dwa razy(nie jestem typem narzucających się kobiet) , chciałam wiedzieć dlaczego robi mi nadzieję... Ze pojawia się i znika...nie doprosilam się więc powiedziałam że będę go unikać i nie chce już kontaktu z nim... Wyjechałam za granicę do pracy, wróciłam po 2,5 miesiąca, cały czas myślałam co u niego ale nie odezwalam się. Pierwsza myślą po powrocie do Polski była myśl kiedy go zobaczę, no i napisał do mnie. Na imprezie u znajomych przytulił się do mnie i powiedział że bardzo za mną tesknił... Ze ciężko mu beze mnie i wiele razy chciał napisać ale myślał że się już do niego nie odezwę. Zrobiłam sobie nadzieję, i znów spie**dolił... Znów to samo pojawia się i znika. Chciałam urwać kontakt, ale chcę wiedzieć co u niego nie potrafię, znów jak go widzę to serce mi pęka... Co chwilę kręci z jakąś kobietą, a ja za każdym razem to przeżywam tak samo chociaż wiem jak on robi, z żadną to nie trwa dwa tygodnie(raz miesiąc) i znika, i tylko do mnie wraca jak bumerang .Raz mi pokazywał swoje wiadomości gdy rozmowa wyszła tak znienacka bo nie wierzyłam że z nikim nie jest, i faktycznie nie był z żadną. Powiedział mi że jestem taką dobra osoba, że nie radzi sobie po śmierci mamy, że on sam nie wie czemu tak robi i że może od jarania jointow mu się tak p***doli w głowie,ze jak mnie widzi to zawsze mu wzrok na mnie ucieka. Jak tylko ktoś mnie podrywa pojawia się zaraz obok i daje wyraźne znaki że mają się idę mnie odczepic. W ostatnim czasie długo się nie widzieliśmy nigdzie,ma problemy z policja(może iść siedzieć) ale ostatnio jego przyjaciel miał mnie odwieźć do domu i był z nim, podszedł do mnie i mnie pocałował przy nim jak gdybyśmy byli parą. A wczoraj się widzieliśmy i zachowywał się jak kolega, pytał co u mnie słychać, stwierdziłam że już nie będę pytać o nas bo przeważnie gdy zaczynam trudny temat milknie... I tak prawdy nie powie. Kupował zestaw jakichś kosmetyków, chyba damskich i pokazal zapach wszystkim ale oczywiście mi nie. A ja już od razu w głowie że pewnie kogoś ma i znów siedzę i myślę . A ja go nadal tak kocham... I zastanawiam się co on czuje i czemu mi to robi? Jak myślicie? Wiem wiele osób pomyśli że jestem głupia, ale do tej pory nikogo nigdy tak nie pokochałam... Nigdy nie myślałam że tak zgłupieje dla faceta. Każdy mi mówi czym się strułeś tym się lecz, a ja nie potrafię przestać kochać jego a nie chce ranić innych.
Jakie to typowe jest, aż boli...typowy "zły chłopiec", majtki nad głowę hop!

Dziewczyno, Ty go nawet nie znasz, nie możesz go kochać, to co czujesz, to się nazywa chcica/pożądanie/szał macicy/kisiel w gaciach - wybierz co lepiej oddaje Twój stan emocjonalny i nie myl tego proszę z miłością. Koleś kręci Tobą jak idiotką, a Ty się cieszysz na każdy objaw zainteresowania... I jeszcze jakiś męt z niego, bo ma problemy z policją...brnij w to dalej, a może zamiast niego pójdziesz siedzieć. W imię miłości przecież, to chyba będziesz przeszczęśliwa.
I nie czuj się taka wyjątkowa, bo do Ciebie "wraca jak bumerang", bo to tak nie jest, że on wraca..nie. Po prostu mu się przypomina, jak nie ma nic lepszego do roboty, że "jest taka niunia, co to jej niewiele trzeba, a da się poprzytulać i pocałować i jeszcze będzie cielęcymi oczami patrzeć się, jak jej opowiadam o swoim marnym życiu".

Ogarnij się. I przestań mylić szał macicy z miłością. A koleś, za jakieś kurde całusy na ulicy ni z gruchy, ni z pietruchy powinien w pysk dostać. Albo najlepiej między nogi. To może trochę by mu ego wróciło do naturalnych rozmiarów...
taka_bebe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-19, 18:00   #6
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Mam mętlik w głowie

"Ma problemy z policją, może iść siedzieć" - wow, gdzie takiego wyrwać? Bierz się za niego!
Skąd wiesz, że "tylko do ciebie wraca"? Nie śledzisz każdego jego ruchu i nie wiesz, czy nie ma jakiegoś innego grona znajomych wśród których bawi się w ten sposób kolejną kobietą. Zresztą nawet jeśli nie, to co z tego? Nie jest tobą zainteresowany, bo gdyby był, to już dawno dazylby do związku.

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Cytat:
Napisane przez taka_bebe Pokaż wiadomość
"wraca jak bumerang", bo to tak nie jest, że on wraca..nie. Po prostu mu się przypomina, jak nie ma nic lepszego do roboty, że "jest taka niunia, co to jej niewiele trzeba, a da się poprzytulać i pocałować i jeszcze będzie cielęcymi oczami patrzeć się, jak jej opowiadam o swoim marnym życiu".
Dokładnie, łatwy sposób na podniesienie sobie samooceny.
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-03-19 19:00:36


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:28.