Inny niż wszyscy

[Omera26]

Cześć dziewczynki. W maju skończyłam 26 lat, przez ten okres czasu wielu facetów zagościło w moim życiu. Mam problem ze sobą bądź z tym „związkiem”. Otóż, poznaliśmy się w te wakacje, mój chłopak z miejsca się zakochał. Mi zajęło to dłuższą chwilę, nie ma mowy żeby mówić tutaj o wielkiej miłości. Poznajemy się, krótko mówiąc kochane start zaczęliśmy od tyłka strony.. za szybko się zaangażowaliśmy, facet ma dziecko, zaakceptowałam je. Lubie bardzo dzieciaki, za to ex mojego chłopaka dziennie nie daje nam żyć, idzie to przeżyć, tylko przez tę kwestie sporo było awantur, krzyków, noży w plecy. Mój facet jest zazdrosny, był na tyle, że myslalam o odejściu jak pewnego dnia się upił, byliśmy u jego przyjaciela z dziewczyna. Jest w ciazy i prosiła ich o spokój, moj facet sobie wkręcił, ze jego przyjaciel sie na mnie patrzy, uderzył jeden drugiego.. wróciliśmy do domu, wytłumaczyłam mu wszystko, po czym kazał mi sie isc z nim ruchac. Moja głowa miała tysiąc myśli na sekundę! Przeciez kobieta ma sie szanować a nie facet bedzie gadał co ślina mu na jezyk przyniesie.. obiecanki, uległam. Zadrość sięgnęła takiego stopnia, ze wszystkim sie żalił moj facet, ze mnie kocha i przez swoje zachowanie boi sie mnie stracić. Co chciałam wytłumaczyć, zaczelo sie, ze było minęło. Zwariowałam, w końcu odeszłam i chciałam zeby sobie poukładał zycie z inna kobieta z czysta karta. U mnie w oczach był raniacym moje uczucia facetem. Po pewnym czasie sobie wszystko przemyślałam, kazdy robi błędy, myslalam ze sie na nich nauczył. Weszłam w to z zimna głowa, spokojnie. Ograniczyłam spotkania, było super! Zaczęliśmy normalnie gadac, przeliczyłam sie. 500 razy pyta co robie, z kim ide itp ma prawo wiedzieć to moj facet, tylko dziewczyny ja przez wszystkie akcje owego pana zrobiłam sie w środku zimna, mam ochote go pocałować, tesknie ale myśli, ze tak mi robił, robi po części, mnie zabijają. Próbuje sobie z tym radzić, mowie facetowi o tym, odpowiada ze damy rade, ze sobie tego nie wybaczy i sie stara naprawić. Czy miałyście taka sytuacje? Czy któraś z was wywaliła z siebie te cholernie meczace myśli? Nie jest to porowokacja, naprawdę chciałam z nim stworzyć wszystko, tak dobrze sie zrywaliśmy jeżeli chodzi o czas, prace, pomysły... i sama nie wiem co mnie moze na kierować na właściwa drogę ps, nie mialam nigdy takiego przypadku, miłego weekendu

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez Omera26

Cześć dziewczynki. W maju skończyłam 26 lat, przez ten okres czasu wielu facetów zagościło w moim życiu. Mam problem ze sobą bądź z tym „związkiem”. Otóż, poznaliśmy się w te wakacje, mój chłopak z miejsca się zakochał. Mi zajęło to dłuższą chwilę, nie ma mowy żeby mówić tutaj o wielkiej miłości. Poznajemy się, krótko mówiąc kochane start zaczęliśmy od tyłka strony.. za szybko się zaangażowaliśmy, facet ma dziecko, zaakceptowałam je. Lubie bardzo dzieciaki, za to ex mojego chłopaka dziennie nie daje nam żyć, idzie to przeżyć, tylko przez tę kwestie sporo było awantur, krzyków, noży w plecy. Mój facet jest zazdrosny, był na tyle, że myslalam o odejściu jak pewnego dnia się upił, byliśmy u jego przyjaciela z dziewczyna. Jest w ciazy i prosiła ich o spokój, moj facet sobie wkręcił, ze jego przyjaciel sie na mnie patrzy, uderzył jeden drugiego.. wróciliśmy do domu, wytłumaczyłam mu wszystko, po czym kazał mi sie isc z nim ruchac. Moja głowa miała tysiąc myśli na sekundę! Przeciez kobieta ma sie szanować a nie facet bedzie gadał co ślina mu na jezyk przyniesie.. obiecanki, uległam. Zadrość sięgnęła takiego stopnia, ze wszystkim sie żalił moj facet, ze mnie kocha i przez swoje zachowanie boi sie mnie stracić. Co chciałam wytłumaczyć, zaczelo sie, ze było minęło. Zwariowałam, w końcu odeszłam i chciałam zeby sobie poukładał zycie z inna kobieta z czysta karta. U mnie w oczach był raniacym moje uczucia facetem. Po pewnym czasie sobie wszystko przemyślałam, kazdy robi błędy, myslalam ze sie na nich nauczył. Weszłam w to z zimna głowa, spokojnie. Ograniczyłam spotkania, było super! Zaczęliśmy normalnie gadac, przeliczyłam sie. 500 razy pyta co robie, z kim ide itp ma prawo wiedzieć to moj facet, tylko dziewczyny ja przez wszystkie akcje owego pana zrobiłam sie w środku zimna, mam ochote go pocałować, tesknie ale myśli, ze tak mi robił, robi po części, mnie zabijają. Próbuje sobie z tym radzić, mowie facetowi o tym, odpowiada ze damy rade, ze sobie tego nie wybaczy i sie stara naprawić. Czy miałyście taka sytuacje? Czy któraś z was wywaliła z siebie te cholernie meczace myśli? Nie jest to porowokacja, naprawdę chciałam z nim stworzyć wszystko, tak dobrze sie zrywaliśmy jeżeli chodzi o czas, prace, pomysły... i sama nie wiem co mnie moze na kierować na właściwa drogę ps, nie mialam nigdy takiego przypadku, miłego weekendu

serio?

[Omera26]

Zgrywalismy, dawno bym odeszła.. ale wiem, ze ludzie popełniają błędy, każda z nas gada czasami bez przemyślenia i to mnie trzyma przy nim, ze sie zmienił troche i moze bedzie coraz lepiej. Ale te myśli i to co robił nie daje mi spokoju przeprasza za to sam z siebie dziennie, czuje sie winny, jak sie tego pozbyć? Dałam mu szanse i nie bede go swoimi myślami niszczyć

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

Tak. Jestem człowiekiem kochana i przyznaje sie również do swoich bledow. Ufamy sobie, nic przed nim nie ukrywam ale sama widzisz.. pomimo tego za duzo moj facet analizuje i sa akcje

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Jeśli to nie troll, to - serio? W chipsach go wylosowałaś czy z przydziału dostałaś? Bo nie widzę innej opcji...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rozowa_mysz]

No te Twoje myśli które chcesz wywalić, to chyba ostatnie trzeźwe myśli w Twojej głowie. Chcesz mieć faceta czy dozorce?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wlosomaniaczkaaa]

Już wiesz, że masz faceta prostaka-buraka-zazdrośnika, który będzie ryć Ci bańkę. Twój wybór. Tylko dzieci z nim nie rób, bo ich szkoda by było, one wyboru nie mają.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Facet do odstrzalu
Ogarnij sie dziewczyno.
Ta jego pierwsza dziewczyna z jakiegoś powodu juz z nim nie jest ,zazdrosny ,kontrolujacy,lecący z łapami do ludzi,wyzywa .co ty w nim widzisz? Pelna patola do tego z dzieckiem na które zawsze bedzie szla kasa. Do ostrzalu

[Omera26]

Racje macie dziewczyny, dzisiaj jak wstanie z nocki zadzwonię do niego, realnie nie mamy co się spotykać.. więcej wstydu niż pożytku z tego będzie. Szczerze? Nie mam zapału żeby w tym tkwić, teraz przynajmniej wiem czemu ciągle w głowie mam te same myśli, nie wrócę do tego rozdziału życia przenigdy. Dziekuje wam za ogromna pomoc, zimny kubeł wody pomógł.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88321835]Facet do odstrzalu
Ogarnij sie dziewczyno.
Ta jego pierwsza dziewczyna z jakiegoś powodu juz z nim nie jest ,zazdrosny ,kontrolujacy,lecący z łapami do ludzi,wyzywa .co ty w nim widzisz? Pelna patola do tego z dzieckiem na które zawsze bedzie szla kasa. Do ostrzalu[/QUOTE]

Dokladnie, typowy patolski Seba. W imie czego sie tak meczysz?

[ManillaLatte]

Zajeżdża patologią na kilometr. Weź dziewczyna, trochę się szanuj i uciekaj.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[NocnaWiedma]

Facet jest agresyny - uderzył kolegę, potem odezwał się do Ciebie wulgarnie, nie ma do Ciebie szacunku, kontroluje Cię i jest strasznie zazdrosny. To że przestajesz mieć dla niego czułość to normalny objaw, który postanowiłaś olać. Od początku w tej relacji nie jest dobrze, także liczenie na to że będzie lepiej jest złudne, bardziej pewne że różne złe sytuacje będą się powielać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skara]

No, patola jak stąd na księżyc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

jak teraz jest zle to b Edzie jeszcze gorzej.

[trzyplusy]

Bardzo chaotycznie opisałaś, jakiś słowotok, ale z tego co zrozumiałam to ten twój książę jest do odstrzału. Wady ma ciężkie jak ołów a zalet nie widać. Jesteś młoda uciekaj i szukaj normalnego mężczyzny, który będzie szanował ludzi.

[Omera26]

Cześć, ostatnio radziłam się was w sprawie faceta który jest toksyczny. Minęło kilka dni od tego zdarzenia kiedy mu oświadczyłam, że koniec z nami. Spotkaliśmy się oczywiście realnie, błaganie z jego strony, gadki że nigdy nic do niego nie czułam, że myślał że jestem inna. Poszłam w swoją stronę, facet przypomina się w postaci SMS, przeróżnych Ne telefonów, fb (inne konta) nie odpisuje mu, chociaż ciągnie żeby swoje znowu wygarnąć. Obciąża mnie psychicznie, że jestem winna. Wiem, że mnie ranił, wmawiał, po kłótniach i krzykach szybko się zmieniał w anioła. Nie wiem po co tyle w tym tkwiłam, problem taki, że ciągle winy szukam u siebie. Pomimo, że są faceci którzy się mną interesują, mają olej w głowie, to ja szukam co w tamtym związku zrobiłam źle. Ciągle odczuwam wstyd, że on kolejnej będzie mówił to co mi o ex, że będę spostrzegana przez inną jako debilka. Przy moim byłym samoocena poleciała mi w dół, potrafił powiedzieć, że już kogoś mam po jednym dniu od rozstania. Powiedziałam, że gdyby mnie szanował nigdy by mnie nie posądzał o takie coś. Więc jak chwilami usiądę to rozumiem, że to było najlepsze wyjście. Po treningach siadam i zapominam, że nie jesteśmy razem. Mylę jego imię przy innych, często oglądam to co oglądaliśmy razem, przywiązanie. Nieświadomie to robię. W końcu 24h razem, wiem że powinnam sobie dać czasu, tylko jak dziewczyny przestać rozmyślać o tym co mogłam zrobić źle? Ja po prostu facetowi wytłumaczyłam, że jak teraz tak jest to co byłoby potem, on miłością to przysłania, że miłość jest trudna i są problemy. Owszem, ale nie te które sami tworzymy, jakieś chore jazdy, które nie były nam potrzebne. Po nocach płakałam i wtedy sam mnie pocieszał wiedząc, że do tego stanu doprowadzał. Prosiłabym o radę, ps przez to wszystko co mi zrobił, jaka byłam nawina.. moje uczucie po części zgasło, po prostu przyczaiłam się do owego pana. Najgorsze, że do jego jazd też.

[NocnaWiedma]

Nie reaguj na jego zaczepki. Skoro ciągle robi Ci jazdy to zablokuj go wszędzie gdzie się da. Opowiada Ci te bzdury, że nic do niego nie czułaś itp. żeby Cię wciągnąć w to, żebyś się kajała, zaprzeczała, że to nieprawda i dla niego prawda nie ma znaczenia, nie tłumacz mu tego.
To co kolejna dziewczyna będzie o Tobie myślała nie ma żadnego znaczenia.
Musisz zadbać o siebie i swoją samoocenę. Jeśli możesz zwróć się do specjalisty. Jeśli nie to może wypisz rzeczy, które w sobie lubisz, te które dobrze robisz, zapytaj miłych dla Ciebie osób co w Tobie cenią. Szukaj dobrych stron w sobie by odbudować siebie.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Omera26

Cześć, ostatnio radziłam się was w sprawie faceta który jest toksyczny. Minęło kilka dni od tego zdarzenia kiedy mu oświadczyłam, że koniec z nami. Spotkaliśmy się oczywiście realnie, błaganie z jego strony, gadki że nigdy nic do niego nie czułam, że myślał że jestem inna. Poszłam w swoją stronę, facet przypomina się w postaci SMS, przeróżnych Ne telefonów, fb (inne konta) nie odpisuje mu, chociaż ciągnie żeby swoje znowu wygarnąć. Obciąża mnie psychicznie, że jestem winna. Wiem, że mnie ranił, wmawiał, po kłótniach i krzykach szybko się zmieniał w anioła. Nie wiem po co tyle w tym tkwiłam, problem taki, że ciągle winy szukam u siebie. Pomimo, że są faceci którzy się mną interesują, mają olej w głowie, to ja szukam co w tamtym związku zrobiłam źle. Ciągle odczuwam wstyd, że on kolejnej będzie mówił to co mi o ex, że będę spostrzegana przez inną jako debilka. Przy moim byłym samoocena poleciała mi w dół, potrafił powiedzieć, że już kogoś mam po jednym dniu od rozstania. Powiedziałam, że gdyby mnie szanował nigdy by mnie nie posądzał o takie coś. Więc jak chwilami usiądę to rozumiem, że to było najlepsze wyjście. Po treningach siadam i zapominam, że nie jesteśmy razem. Mylę jego imię przy innych, często oglądam to co oglądaliśmy razem, przywiązanie. Nieświadomie to robię. W końcu 24h razem, wiem że powinnam sobie dać czasu, tylko jak dziewczyny przestać rozmyślać o tym co mogłam zrobić źle? Ja po prostu facetowi wytłumaczyłam, że jak teraz tak jest to co byłoby potem, on miłością to przysłania, że miłość jest trudna i są problemy. Owszem, ale nie te które sami tworzymy, jakieś chore jazdy, które nie były nam potrzebne. Po nocach płakałam i wtedy sam mnie pocieszał wiedząc, że do tego stanu doprowadzał. Prosiłabym o radę, ps przez to wszystko co mi zrobił, jaka byłam nawina.. moje uczucie po części zgasło, po prostu przyczaiłam się do owego pana. Najgorsze, że do jego jazd też.

dzis jest 4 dzien od kiedy zalozylas swoj watek wiec sprawa jest jeszcze bardzo swieza i twoje rozmyslania calkiem naturalne.
moim zdaniem to co on bedzie gadal do swojej nastepnej dziewczyny naprawde nie ma znaczenia przeciez wiesz ze to nienormalny czlowiek wiec niech sobie gada
napisz mu zeby przestal do ciebie wypisywac bo zglosisz na policje nekanie i zablokuj palanta na wszystkich mozliwych platformach i telefonie .
spotkaj sie z kolezanka i ciesz sie ze pozbylas sie problemu