Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XVI

[czekoladka2020]

Napisane przez Ondiine

Ja bym tam chciała mieć częste szkolenia, jeśli firma by mi płaciła za nie i robiłabym je w trakcie pracy albo po, żeby podnosić kompetencje. A nie miałam żadnych w pracy. Szefowa wychodziła z założenia, że możemy sobie chodzić na szkolenia w ramach urlopu. No to dzięki.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Firma nie płaci . Z własnej wypłaty ta osoba sobie płaci za nie.
Rozkład dnia ok 18 jest w domu po pracy ta osoba od 19 do późnych godz nocnych szkolenia ze względu na pandemię odbywają się one teraz online.

[Fenenna]

Napisane przez stotek

Fenenna boże jaka żenada, aż milama ciary jak to czytałam nie wyobrażam sobie jak byłaś w stanie zachować kamienną twarz i nie wyśmiać typa na głos

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja byłam w takim szoku że utrzymanie kamiennej twarzy było jedynym co zdążyłam podczas tej rozmowy (a bardziej jego monologu) zrobić

Napisane przez Takion94

Masakra ja nie wiem, czy bym śmiechem nie wybuchnął gdyby ktoś tak mi powiedział. Nie bardzo tylko rozumiem po co cię zapraszali na rozmowę skoro jesteś "na liście rezerwowych."
Z czystej ciekawości na czym praca by mniej więcej polegała?

Ja tego też nie rozumiem i było to dla mnie tak absurdalne że nawet nie zapytałam jaki mieli cel, czy wydawało się "szefowi" że to miło kogoś zaprosić żeby go osobiście powiadomić że jest rezerwowy czy co Projektant wnętrz

Napisane przez czekoladka2020

Firma nie płaci . Z własnej wypłaty ta osoba sobie płaci za nie. Ba nawet w niedziele siedzi na szkoleniach. A gdzie czas na czytanie książek itp

Z jakiej dziedziny potrzebne są tak częste szkolenia?

[czekoladka2020]

Napisane przez Ondiine

Ja bym tam chciała mieć częste szkolenia, jeśli firma by mi płaciła za nie i robiłabym je w trakcie pracy albo po, żeby podnosić kompetencje. A nie miałam żadnych w pracy. Szefowa wychodziła z założenia, że możemy sobie chodzić na szkolenia w ramach urlopu. No to dzięki.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Też pomysł Wszędzie oszczędności. Znam jeszcze jedną osobę co chodzi na szkolenia i w tygodniu i w weekendy i twierdzi że wciąż ma za mało szkoleń

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Napisane przez Fenenna

Ja byłam w takim szoku że utrzymanie kamiennej twarzy było jedynym co zdążyłam podczas tej rozmowy (a bardziej jego monologu) zrobić


Ja tego też nie rozumiem i było to dla mnie tak absurdalne że nawet nie zapytałam jaki mieli cel, czy wydawało się "szefowi" że to miło kogoś zaprosić żeby go osobiście powiadomić że jest rezerwowy czy co Projektant wnętrz


Z jakiej dziedziny potrzebne są tak częste szkolenia?

One nie są potrzebne tak często . Szkolenia to pasja życiowa tej osoby. Po pracy nie raz nie ma czasu zjeść itd bo od razu zasiada na szkoleniach . A co by było dopiero jakby taka osoba miała dzieci

[andra]

Napisane przez czekoladka2020

Firma nie płaci . Z własnej wypłaty ta osoba sobie płaci za nie.
Rozkład dnia ok 18 jest w domu po pracy ta osoba od 19 do późnych godz nocnych szkolenia ze względu na pandemię odbywają się one teraz online.

Pierwsze słyszę. Jeśli dla ciebie/kariery są bardzo ważne to bym przemyślała. Ale jeśli nie, no way
Zresztą z jakiej to dziedziny by miało być?

Też robię sama albo oglądam webinary, ale to sprawy które będą dla mnie , czy w tej czy innej firmie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fenenna]

Napisane przez czekoladka2020

One nie są potrzebne tak często . Szkolenia to pasja życiowa tej osoby. Po pracy nie raz nie ma czasu zjeść itd bo od razu zasiada na szkoleniach . A co by było dopiero jakby taka osoba miała dzieci

Mam taką znajomą która od kilku lat (8? Licząc od skończenia magisterki) żyje w podobny sposób, skończyła studia, potem jeszcze z tego co pamiętam 3 podyplomowki, jedne dodatkowe studia terapeutyczne (jest psychologiem) i kilka- kilkanaście razy w roku robi jakieś kursy i szkolenia. Wszystko z własnej kieszeni opłaca ale od tego roku widać wyraźne finansowe efekty tego poświęcenia bo jej zarobki skoczyły z 6 do kilkunastu tysięcy miesięcznie więc naprawdę się to wszystko opłaciło Przy tym ona jest bardzo aktywna towarzysko, trenuje, robi masę innych rzeczy i naprawdę nie wiem jak to wszystko jest możliwe bo ona żyje tak intensywnie jakby żyła za kilka osób

[Ondiine]

Napisane przez Fenenna

Mam taką znajomą która od kilku lat (8? Licząc od skończenia magisterki) żyje w podobny sposób, skończyła studia, potem jeszcze z tego co pamiętam 3 podyplomowki, jedne dodatkowe studia terapeutyczne (jest psychologiem) i kilka- kilkanaście razy w roku robi jakieś kursy i szkolenia. Wszystko z własnej kieszeni opłaca ale od tego roku widać wyraźne finansowe efekty tego poświęcenia bo jej zarobki skoczyły z 6 do kilkunastu tysięcy miesięcznie więc naprawdę się to wszystko opłaciło Przy tym ona jest bardzo aktywna towarzysko, trenuje, robi masę innych rzeczy i naprawdę nie wiem jak to wszystko jest możliwe bo ona żyje tak intensywnie jakby żyła za kilka osób

Ja jak mieszkałam za granicą to też trochę tak żyłam. I nie ukrywam, że trochę tęsknie za tym w Polsce, że sporo osób nie ma na nic ochoty, mają mało energii na wszystko włącznie z rozwojem osobistym. W Polsce większość osób jednak żyje w domach. Po pracy jak najszybciej wracają do domu itd.
Ja zazdroszczę możliwości i tego powera tej znajomej. Widać, że robi, co kocha.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Ondiine

Ja bym tam chciała mieć częste szkolenia, jeśli firma by mi płaciła za nie i robiłabym je w trakcie pracy albo po, żeby podnosić kompetencje. A nie miałam żadnych w pracy. Szefowa wychodziła z założenia, że możemy sobie chodzić na szkolenia w ramach urlopu. No to dzięki.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja też bym chciała takie rzeczy jak szkolenia, kursy przydatne w pracy, ale jeśli nie wiązałoby się to z jakimiś mega lojalkami. Poza tym gdy pracodawca wysyła na szkolenie, to wolałabym po powrocie ze szkolenia nie mieć pracy do nadrobienia, bo nikt inny za mnie nie może czegoś zrobić, a bieżącą robotę też trzeba zrobić.

[NightwishLove]

Napisane przez Kayk0

Też rozważaliśmy taka opcje, ale pamiętaj, że jakby się coś stało, czyt. jednak byście się rozstali albo np. któreś z Was miało wypadek, jedno z Was zostaje samo z kredytem, drugie z niczym warto o tym pamiętać o tym już teraz, najlepsze, że w naszym przypadku to rodzice bardzo nie chcieli, żeby jedno z Nas brało na siebie tą odpowiedzialność.klaski :

My w przyszłym tygodniu oglądamy 2 mieszkania, szukamy obecnie na rynku wtórnym, zobaczymy czy coś Nam przypasuje

Wiem, teraz w sumie dużo zależy na jaki okres czasu będę mieć umowę. Jak byłam na agencji to babeczka nam odradzała, ale wydaje mi się, że teraz możemy zrobić symulację na nas dwoje - poczekam aż dostanę umowę i będziemy myśleć.
U nas rodzice no cóż - z mojej strony nie mają nic przeciwko, nawet chcą się dołożyć jakby nam brakło wkładu własnego (dodatkowo pomogą przy remoncie itd., natomiast ze względu na moją śmieciową do tej pory umowę nie naciskali, żeby kredyt był na nas oboje).Ze strony rodziców TŻ na to nie liczę - ale to długa historia.

Napisane przez Kayk0

Gratulacje

Dzięki

[siabra]

Hej jak u Was jest wypłacana premia świąteczna? Do listopadowej wypłaty? Ja dziś dostałam "łysą" wypłatę, a spodziewałam się, że będzie z tą właśnie premią. Koleżanka, która pracuje dłużej mówi, że będzie w grudniu... To jak to ma być świąteczna premia, jak będzie po świetach?

[stotek]

Napisane przez siabra

Hej jak u Was jest wypłacana premia świąteczna? Do listopadowej wypłaty? Ja dziś dostałam "łysą" wypłatę, a spodziewałam się, że będzie z tą właśnie premią. Koleżanka, która pracuje dłużej mówi, że będzie w grudniu... To jak to ma być świąteczna premia, jak będzie po świetach?

U nas premie idą osobnym przelewem, nie razem z wypłata. Czyli 1 grudnia dostaje wypłatę za listopad, a premia to tam w okolicy połowy miesiąca.
Poza tym na święta dostajemy też doładowane karty Sodoexo, a rodzice dostają jeszcze jakieś bony na dzieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[andra]

Gdziekolwiek pracowałam była niezależna od pensji, i w grudniu - raczej w połowie, ale też przed świętami koło 20 (wtedy puszczali też wcześniej jednocześnie pensję niż umówiono - taki miły gest... )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kafkazmlekiem]

To chyba wszystko zależy od firmy. W mojej obecnej jest osobnym przelewem ale w okolicach tego samego dnia co wypłata. W poprzedniej była w zupełnie innym dniu.
BTW ja mam pensję wypłacaną ostatniego dnia miesiąca, bardzo mądrze, więc w grudniu będzie po świętach

[Ondiine]

Napisane przez siabra

Hej jak u Was jest wypłacana premia świąteczna? Do listopadowej wypłaty? Ja dziś dostałam "łysą" wypłatę, a spodziewałam się, że będzie z tą właśnie premią. Koleżanka, która pracuje dłużej mówi, że będzie w grudniu... To jak to ma być świąteczna premia, jak będzie po świetach?

Osobny przelew na pewno dostaniesz.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[stotek]

Kafka, no to w sam raz na wyprzedaże poświąteczne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez stotek

Kafka, no to w sam raz na wyprzedaże poświąteczne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Racja

[niezapominajka012]

Napisane przez siabra

Hej jak u Was jest wypłacana premia świąteczna? Do listopadowej wypłaty? Ja dziś dostałam "łysą" wypłatę, a spodziewałam się, że będzie z tą właśnie premią. Koleżanka, która pracuje dłużej mówi, że będzie w grudniu... To jak to ma być świąteczna premia, jak będzie po świetach?

Ja dzisiaj dostałam, jednym przelewem z wypłatą za listopad


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Kayk0]

Tak z czystej ciekawość, dużej wysokości macie ten dodatek?
Nigdy nie pracowałam w miejscu gdzie on przysługiwał albo mojej umowy nie obejmował.

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

@NightwishLove gratuluję, widzę, że i umowa będzie, i jakoś to dogadanie z zespołem już doszło. Bardzo mnie to cieszy.

Napisane przez Ondiine

Ja jak mieszkałam za granicą to też trochę tak żyłam. I nie ukrywam, że trochę tęsknie za tym w Polsce, że sporo osób nie ma na nic ochoty, mają mało energii na wszystko włącznie z rozwojem osobistym. W Polsce większość osób jednak żyje w domach. Po pracy jak najszybciej wracają do domu itd.
Ja zazdroszczę możliwości i tego powera tej znajomej. Widać, że robi, co kocha.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ale za czym dokładnie tęsknisz? Ja tu jakiegoś konfliktu interesów nie widzę, przecież to od Ciebie zależy, jak spędzasz czas. Ja akurat też lubię 3048489 aktywności realizowanych na raz, większość rzeczy obdarzam zainteresowaniem (a później odpadam, ale taki los, mam swoje tematy pro, a reszta jest do przeżycia czegoś nowego) I wreszcie mam partnera, który też jest aktywny i ta aktywność to niekoniecznie oznacza aktywność w oglądaniu seriali, grach komputerowych czy wyłącznie dyskusje ze mną Jest wręcz bardziej aktywny ode mnie.
Jeśli chodzi o szkolenia to mnie zawodowo czeka na pewno jeden temat, tylko nie wiem, czy wróci temat zakładanych wcześniej studiów czy jednak kurs. Aktualnie cieszę się, że nie poszłam na studia, bo pracy mam bardzo dużo i wolę inaczej pożytkować czas w wolnych dniach. Natomiast mam swoje różne, zmienne zainteresowania, lubię uczyć się nowych rzeczy. Wolę jednak stacjonarne zajęcia, więc czekam na powrót. Piszę o rzeczach totalnie niezwiązanych z pracą. Na razie korzystam z HO i czasem w pracy słucham jakichś podcastów itd., coś oglądam, ale praca też mnie mocno angażuje intelektualnie, zdecydowanie bardziej, niż poprzednia.

Napisane przez Kafkazmlekiem

To chyba wszystko zależy od firmy. W mojej obecnej jest osobnym przelewem ale w okolicach tego samego dnia co wypłata. W poprzedniej była w zupełnie innym dniu.
BTW ja mam pensję wypłacaną ostatniego dnia miesiąca, bardzo mądrze, więc w grudniu będzie po świętach

A może być inaczej? W sensie inaczej, niż do 30/31? Czy chodzi Ci o kwestię fizycznego przelewu do Ciebie?

Moja była firma przebija, tam placili do 10 (!), czyli grudniową pensję miałabym po Sylwestrze. Łaskawie jednak w grudniu przesyłali hajs jakoś w pierwszych dniach grudnia, teraz pewnie do 4 puszczą przelew. W aktualnej pracy podobno mamy dostać pensję przed świętami (płatność do 30), myślę, że to prawdopodobne.

Ja wczoraj dostałam pierwszą nową wypłatę i się jaram. Dobrze, że nie w banknotach, bo bym oglądała i liczyła, hahahah. Nic nie ruszyłam jeszcze


Na święta dostanę 1000 zł brutto. Myślałam, że się nie załapię, bo zgodnie z polityką starej firmy ten dodatek by mi nie przysługiwał (tam trzeba było 'zasłużyć' na prezent, pracując w firmie chyba min. kwartał), ale jednak wyprowadzono mnie z błędu. W aktualnej firmie, póki co, czuję się dużo bardziej jako wartość dla firmy Pisząc szczerze, zupełnie się tego nie spodziewałam. Wiem, że to początki, ale intuicja mi mówi, że będzie z tego pieca dobry chleb.

Patrząc tak przyszłościowo to w listopadzie są u mnie premie roczne, więc w przyszłosci będzie naprawdę fajnie przed świętami. Na razie jednak się nie ekscytuję bardziej niż turbo-mega-kosmicznie, bo czekam na przedłużenie umowy po okresie próbnym.

[Ondiine]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88321674]@NightwishLove gratuluję, widzę, że i umowa będzie, i jakoś to dogadanie z zespołem już doszło. Bardzo mnie to cieszy.






Ale za czym dokładnie tęsknisz? Ja tu jakiegoś konfliktu interesów nie widzę, przecież to od Ciebie zależy, jak spędzasz czas. Ja akurat też lubię 3048489 aktywności realizowanych na raz, większość rzeczy obdarzam zainteresowaniem (a później odpadam, ale taki los, mam swoje tematy pro, a reszta jest do przeżycia czegoś nowego) I wreszcie mam partnera, który też jest aktywny i ta aktywność to niekoniecznie oznacza aktywność w oglądaniu seriali, grach komputerowych czy wyłącznie dyskusje ze mną Jest wręcz bardziej aktywny ode mnie.
Jeśli chodzi o szkolenia to mnie zawodowo czeka na pewno jeden temat, tylko nie wiem, czy wróci temat zakładanych wcześniej studiów czy jednak kurs. Aktualnie cieszę się, że nie poszłam na studia, bo pracy mam bardzo dużo i wolę inaczej pożytkować czas w wolnych dniach. Natomiast mam swoje różne, zmienne zainteresowania, lubię uczyć się nowych rzeczy. Wolę jednak stacjonarne zajęcia, więc czekam na powrót. Piszę o rzeczach totalnie niezwiązanych z pracą. Na razie korzystam z HO i czasem w pracy słucham jakichś podcastów itd., coś oglądam, ale praca też mnie mocno angażuje intelektualnie, zdecydowanie bardziej, niż poprzednia.





A może być inaczej? W sensie inaczej, niż do 30/31? Czy chodzi Ci o kwestię fizycznego przelewu do Ciebie?

Moja była firma przebija, tam placili do 10 (!), czyli grudniową pensję miałabym po Sylwestrze. Łaskawie jednak w grudniu przesyłali hajs jakoś w pierwszych dniach grudnia, teraz pewnie do 4 puszczą przelew. W aktualnej pracy podobno mamy dostać pensję przed świętami (płatność do 30), myślę, że to prawdopodobne.

Ja wczoraj dostałam pierwszą nową wypłatę i się jaram. Dobrze, że nie w banknotach, bo bym oglądała i liczyła, hahahah. Nic nie ruszyłam jeszcze


Na święta dostanę 1000 zł brutto. Myślałam, że się nie załapię, bo zgodnie z polityką starej firmy ten dodatek by mi nie przysługiwał (tam trzeba było 'zasłużyć' na prezent, pracując w firmie chyba min. kwartał), ale jednak wyprowadzono mnie z błędu. W aktualnej firmie, póki co, czuję się dużo bardziej jako wartość dla firmy Pisząc szczerze, zupełnie się tego nie spodziewałam. Wiem, że to początki, ale intuicja mi mówi, że będzie z tego pieca dobry chleb.

Patrząc tak przyszłościowo to w listopadzie są u mnie premie roczne, więc w przyszłosci będzie naprawdę fajnie przed świętami. Na razie jednak się nie ekscytuję bardziej niż turbo-mega-kosmicznie, bo czekam na przedłużenie umowy po okresie próbnym.[/QUOTE]


Widzisz, bo ja na takich ludzi po prostu w Polsce nie trafiłam, może to taki pech. A za granicą tylko na takich trafiałam. Ale jak Ty mówisz o sobie to ja jestem taka sama, aż przebieram nogami czytając to i jestem wściekła, że siedzę teraz u siebie w miasteczku i nie mam szans zrobić nic, że jestem taka niepotrzebna, nie mogę znaleźć pracy, nie mam żadnych wyzwań, „zadań”, o nowych znajomościach nawet nie myślę... No ale zanim znajdę prace to nie ma szans, żeby coś się zmieniło, a nie zanosi się.
I zazdroszczę pracy, widać, że Ci się podoba, dobra motywacja (wypłata i premia świąteczna) to mega dużo ! To od razu podnosi człowieka na duchu i daje kopa do działania. Ja też lubię mieć coś na głowie i wiedzieć, że jestem doceniana. Jak nie jestem, wypalam się szybko. Jak jestem - jestem aktywna i mi się chce! Pracodawcy jednak mają to często w nosie, zapominając czym jest motywowanie pracownika.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Kafkazmlekiem]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88321674]
A może być inaczej? W sensie inaczej, niż do 30/31? Czy chodzi Ci o kwestię fizycznego przelewu do Ciebie?[/QUOTE]

No, ja wiem, że za dany miesiąc z reguły się wypłaca 10 albo 20 następnego miesiąca, ale w przypadku świąt na przykład, jak dostaniesz wypłatę 10 grudnia albo 20 to jednak jakoś raźniej na sercu niż, jak wiesz, że Twoja "świąteczna" wypłata była 30 listopada

Jeśli chodzi o premie, to w korpo był procent od wypłaty (różny, zależny od wyników firmy, czasem sporo a czasem mało, a czasem nic), u mnie to były kwoty jakoś od 500 netto do 1500 zł netto.
I to były premie kwartalne (jeśli były).

W obecnej firmie to jest według widzi mi się zarządu. Więc może to być na przykład jakieś 300 zł netto do ponad 1000 zł netto (albo i więcej zależy dla kogo ), ale to zależy teoretycznie od wkładu pracy w jakiś projekt, a praktycznie od stopnia polubienia przez panią prezes
W tej firmie nie ma "harmonogramu" premii. Jak jest decyzja to jest kasa. Co jest nawet fajne, bo można dostać kilka stówek niespodziewanie.
Dodatkowy bonus świąteczny też jest, ale jego wysokość też zależy od dokonań i "zasług".

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88321674]
W aktualnej firmie, póki co, czuję się dużo bardziej jako wartość dla firmy Pisząc szczerze, zupełnie się tego nie spodziewałam. Wiem, że to początki, ale intuicja mi mówi, że będzie z tego pieca dobry chleb. [/QUOTE]

Ale fajnie Co to za stanowisko, możesz powiedzieć?

Napisane przez Ondiine

Ja też lubię mieć coś na głowie i wiedzieć, że jestem doceniana. Jak nie jestem, wypalam się szybko. Jak jestem - jestem aktywna i mi się chce! Pracodawcy jednak mają to często w nosie, zapominając czym jest motywowanie pracownika.

Ja mam to samo. I obecnie niestety moja motywacja jest na poziomie minusowym

[Belive_23]

Hejo. Ja jestem podłamana. Kurcze. Miałam pracę w korpo. To zmieniłam i żałuję. Telefony z dnia na dzień. Nieraz z chwili na chwilę. Czy przyjadę. Czy mam czas? Generalnie mam wrażenie, że poza godzinami jestem cały czas w robocie. Wiecie. Godzina 11 jestem w połowie Gotowania obiadu a tu telefon czy przyjdę... Jak ostatnio coś się stało u mnie prywatnie nawet nie było zastępstwa... Jedynie czy mogę przyjechać np. za 3h w takim razie... Pensja też malutka. Z nadgodzinami wyjdzie niecałe 2600 zł. :/ plus prowizja o ile przyjdą jacyś klienci...

Wiecie współlokatorka ma u siebie cały wolny etat na umowę o prace w butiku. I tak się zastanawiam czy nie byłoby to jakieś rozwiązanie. Pieniądze marne bo 2000 na rękę, no ale przynajmniej jakieś postojowe. No i możliwość stałych godzin pracy... Teraz mam zleceniowke.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ondiine]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Ja mam to samo. I obecnie niestety moja motywacja jest na poziomie minusowym

ja to się sama z siebie czasem śmieje, że oni nie wiedza jaki potencjał tracą nie przyjmując mnie do pracy

Napisane przez Belive_23

Hejo. Ja jestem podłamana. Kurcze. Miałam pracę w korpo. To zmieniłam i żałuję. Telefony z dnia na dzień. Nieraz z chwili na chwilę. Czy przyjadę. Czy mam czas? Generalnie mam wrażenie, że poza godzinami jestem cały czas w robocie. Wiecie. Godzina 11 jestem w połowie Gotowania obiadu a tu telefon czy przyjdę... Jak ostatnio coś się stało u mnie prywatnie nawet nie było zastępstwa... Jedynie czy mogę przyjechać np. za 3h w takim razie... Pensja też malutka. Z nadgodzinami wyjdzie niecałe 2600 zł. :/ plus prowizja o ile przyjdą jacyś klienci...

Wiecie współlokatorka ma u siebie cały wolny etat na umowę o prace w butiku. I tak się zastanawiam czy nie byłoby to jakieś rozwiązanie. Pieniądze marne bo 2000 na rękę, no ale przynajmniej jakieś postojowe. No i możliwość stałych godzin pracy... Teraz mam zleceniowke.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja w tej chwili bym chciała najbardziej w korpo pracować... szkoda, że zmieniłaś i żałujesz, ale już za późno, więc rozważ ten butik. 2600 z nadgodzinami, a bez nadgodzin? Pewnie też w okolicy 2000, więc jeśli będziesz miała spokojną głowę, brak telefonów i wolne to będzie wolne no i przede wszystkim umowa... to warte rozważenia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[NightwishLove]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88321674]@NightwishLove gratuluję, widzę, że i umowa będzie, i jakoś to dogadanie z zespołem już doszło. Bardzo mnie to cieszy.


Moja była firma przebija, tam placili do 10 (!), czyli grudniową pensję miałabym po Sylwestrze. Łaskawie jednak w grudniu przesyłali hajs jakoś w pierwszych dniach grudnia, teraz pewnie do 4 puszczą przelew. W aktualnej pracy podobno mamy dostać pensję przed świętami (płatność do 30), myślę, że to prawdopodobne.
[/QUOTE]
Dzięki. Wczoraj miałam trochę nerwów, bo dostałam sms-a z agencji o kolejnej umowie. Dzwonię do nich, a ona że tak za wczasu wysłali bo nie mają jeszcze listy kto przechodzi na firmę a kto nie. Dzwonię do szefa - zero informacji, tylko "chyba dostaniecie 30 umowy". Dostałam od koleżanki numer do HR i za trzecim razem ktoś odebrał. Babeczka połączyła mnie z działem personalnym i okazało się, że normalnie przechodzimy z koleżanką. No ale wkurzyli się, że agencja wysyła sms-y jak nie dostali jeszcze listy (która de facto wyszła wczoraj wieczorem z firmy). Ale co stresów i nerwów miałam przez to to głowa mała
Co do pensji - ja też dostaję do 10. Więc trochę lipnie. Dobrze że chłop dostaje ostatniego

[Screen]

Ja też ostatniego, więc w poniedziałek wypłata na święta już. A dodatku podobno żadnego świątecznego nie ma. Chyba tylko paczki dla dzieci, więc mnie nie obejmie. I niektórzy dostają premie roczne, a ja pracuję pół roku. Ale w innych firmach też nie miałam nic dodatkowego na święta to nic nie tracę, a tu i tak więcej zarabiam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[siabra]

No i wszystko wiadomo - premia była dzisiaj, w kopercie. Wiem, że w ten sam sposób wypłacają wczasy pod gruszą. Widać tak to tutaj działa.
Z tego co mówią dziewczyny, jest tutaj jeszcze coś takiego jak "premia półroczna" i ma być wypłacana jakoś teraz, tzn. w grudniu. Warunkiem otrzymania kasy jest brak chorobowego.
Ciekawe, że przy zatrudnieniu nic o żadnych premiach nie słyszałam i teraz się dowiaduję dopiero.

Kayko - u mnie premia świąteczna to 400zł netto. Ta "półroczna" to jakaś większa kasa, coś dziewczyny mówiły o 1000zł ale nie wiem czy brutto czy netto.

Wypłata u nas jest zawsze 28 dnia miesiąca.

[Ondiine]

Napisane przez siabra

No i wszystko wiadomo - premia była dzisiaj, w kopercie. Wiem, że w ten sam sposób wypłacają wczasy pod gruszą. Widać tak to tutaj działa.
Z tego co mówią dziewczyny, jest tutaj jeszcze coś takiego jak "premia półroczna" i ma być wypłacana jakoś teraz, tzn. w grudniu. Warunkiem otrzymania kasy jest brak chorobowego.
Ciekawe, że przy zatrudnieniu nic o żadnych premiach nie słyszałam i teraz się dowiaduję dopiero.

Kayko - u mnie premia świąteczna to 400zł netto. Ta "półroczna" to jakaś większa kasa, coś dziewczyny mówiły o 1000zł ale nie wiem czy brutto czy netto.

Wypłata u nas jest zawsze 28 dnia miesiąca.

A nie macie zakładowego funduszu świadczeń socjalnych?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[niezapominajka012]

Napisane przez Kayk0

Tak z czystej ciekawość, dużej wysokości macie ten dodatek?
Nigdy nie pracowałam w miejscu gdzie on przysługiwał albo mojej umowy nie obejmował.

U mnie nieźle bo 1700 brutto


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez Ondiine

Widzisz, bo ja na takich ludzi po prostu w Polsce nie trafiłam, może to taki pech. A za granicą tylko na takich trafiałam. Ale jak Ty mówisz o sobie to ja jestem taka sama, aż przebieram nogami czytając to i jestem wściekła, że siedzę teraz u siebie w miasteczku i nie mam szans zrobić nic, że jestem taka niepotrzebna, nie mogę znaleźć pracy, nie mam żadnych wyzwań, „zadań”, o nowych znajomościach nawet nie myślę... No ale zanim znajdę prace to nie ma szans, żeby coś się zmieniło, a nie zanosi się.
I zazdroszczę pracy, widać, że Ci się podoba, dobra motywacja (wypłata i premia świąteczna) to mega dużo ! To od razu podnosi człowieka na duchu i daje kopa do działania. Ja też lubię mieć coś na głowie i wiedzieć, że jestem doceniana. Jak nie jestem, wypalam się szybko. Jak jestem - jestem aktywna i mi się chce! Pracodawcy jednak mają to często w nosie, zapominając czym jest motywowanie pracownika.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nadal nie rozumiem. Trafiłaś na określonych ludzi i tyle, ale nie powinno mieć to wpływu na Ciebie Trzeba samemu sobie organizować czas pod siebie Ok, żyję w dużym mieście, ale uważam, że ostatni rok był dla mnie przełomowy nie z tego powodu, widzę dobro nawet w kwarantannie (pomimo że byłam singielką przez większość czasu, a w trakcie 1 kwarantanny siedziałam sama w domu ).

Widziałam, że ostatnio laski na Wizażu polecały portale randkowe do poznawania ogólnie ludzi, a nie osób do związków - więc to może być opcja docierająca do różnych ludzi w razie w.

W pracy mam takie poczucie, bo po pierwsze pracuję niecały miesiąc właściwie, a miałam spotkania z ludźmi z różnych zespołów, z którymi współpracuję. Jedno spotkanie to kilkadziesiąt minut, zorganizowane przez szefa. Pomijam korporacyjny onboarding, który też wymagał integracji - mnie to akurat ciekawiło, ale dla niektórych może być nudne. Ale ujęło mnie to, że szef właściwie teraz nas pytał, jak często chcemy mieć spotkania z nim n/t wyników firmy bieżących (bo spotkania z zarządem są co kilka mcy), czy co tydzień czy rzadziej. Plus inna kwestia, związana ze spotkaniem całego działu. Czuję po prostu przełożenie mojej pracy na wyniki firmy. W poprzedniej pracy tak właściwie nie miałam nawet w 100% wdrożenia w tematy powiązane z moimi, na które bezpośrednio wpływałam. Ogólnie mogłabym o tym chyba z 2 godziny opowiadać xD

Napisane przez niezapominajka012

U mnie nieźle bo 1700 brutto


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Super

Napisane przez Kafkazmlekiem

No, ja wiem, że za dany miesiąc z reguły się wypłaca 10 albo 20 następnego miesiąca, ale w przypadku świąt na przykład, jak dostaniesz wypłatę 10 grudnia albo 20 to jednak jakoś raźniej na sercu niż, jak wiesz, że Twoja "świąteczna" wypłata była 30 listopada

No na UOP to chyba legalnie można tylko do 10 wypłacać Ale czaję, o czym piszesz. Z tej perspektywy naprawdę mi szkoda osób, z którymi współpracowałam wcześniej - polityka tamtej firmy już teraz totalnie mnie wkurza i niedobrze mi na samą myśl.

Napisałam Kafce na pw jakie mam stanowisko, nie chcę tutaj pisać wprost więc jak ktoś chce wiedzieć to pw.

[Olushka]

Napisane przez Kayk0

Tak z czystej ciekawość, dużej wysokości macie ten dodatek?
Nigdy nie pracowałam w miejscu gdzie on przysługiwał albo mojej umowy nie obejmował.

U mnie premia świąteczna, to 1000 zł netto Dostajemy ją podczas wigilii pracowniczej. Do tego premia miesięczna i grudzień w firmie, to najlepsza wypłata w roku

[andra]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88324924]

Napisałam Kafce na pw jakie mam stanowisko, nie chcę tutaj pisać wprost więc jak ktoś chce wiedzieć to pw.[/QUOTE]

Ja też ja też! (Proszę
Widzę że krążymy trochę w odmiennych a trochę podobnych kierunkach - aktualnie szukam inspiracji co dalej ze sobą zrobić.
Koniec roku, czas podsumowań a nie jestem ani zadowolona z siebie ani tego co w pracy mogę jeszcze osiągnąć
(nie ma mobbingu, płacą ok, pochodzisz za szkoleniami to zapłacą itp, ale ja bym wolała jednak inne obowiązki, inne to czy tamto, a przede wszystkim atmosfera i ludzie są dziwni... = wszystko i bardziej specyficzne jak u Kafki).
Choć z drugiej strony wiadomo, często nazwa stanowiska bez obowiązków nic nie mówi, np. młodszy/starszy/zwykły specjalista w dziale 10 osobowym X... A ja takie mam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz