Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7

[Lewek]

Monka wielkie gratulacje!!!

Napisane przez teQiba

No tak - juz marzec sie konczy Kiedy to zlecialo?
Kwietniowki szykowac sie, szykowac

Ja tam się nigdzie nie szykuje :p termin cc mam na 9 i ani dnia wcześniej

Napisane przez czarnamadonna1982

tez pamietam...i jestem przerazona ze znow to samo bedzie i to ze zdwojona sila bo przeciez starszak ma 16 miesiecy, wiec tez nieduży i sie potrafi budzic w nocy

A ja myślę że będzie lepiej. Nawet jak młody wstaje wcześnie tak jak dziś po 5, to nie czuję jakiegoś mega zmęczenia jak na początku. Jestem tylko zła czego tak wcześnie wstawać i jeszcze mi tu gnojek marudzi

Wysłane z mojego GT-I8190 za pomocą Tapatalk 2

[BeautifulLie]

Monkaa GRATULACJE!!!!!!!

Dziękujemy serdecznie za gratulacje :-*:-*:-* dziękuje że mnie przed porodem wspierałyście <3 jesteście niezastąpione :-*




Wysłane z telefonu...

[teQiba]

Napisane przez asienka213

za spacer
moze mial za duzo wrazen jak na jeden dzien, ale napewno mu sie jeszcze spodoba

Ale swieze powietrze mu chyba sluzy - spal 4 godziny ciurkiem w nocy

---------- Dopisano o 07:10 ---------- Poprzedni post napisano o 07:07 ----------

Napisane przez Lewek

A ja myślę że będzie lepiej. Nawet jak młody wstaje wcześnie tak jak dziś po 5, to nie czuję jakiegoś mega zmęczenia jak na początku. Jestem tylko zła czego tak wcześnie wstawać i jeszcze mi tu gnojek marudzi

Mi tez nie przeszkadza ze wstaje wczesnie, ale jestem zla ze TZ sobie spi i w ogole zyje jak dawniej To nie fer
Wczoraj ja od 6 juz na nogach a on sobie po 10 wstal, dzisiaj sie zanosi na to samo

[Lewek]

Napisane przez teQiba

Ale swieze powietrze mu chyba sluzy - spal 4 godziny ciurkiem w nocy

---------- Dopisano o 07:10 ---------- Poprzedni post napisano o 07:07 ----------



Mi tez nie przeszkadza ze wstaje wczesnie, ale jestem zla ze TZ sobie spi i w ogole zyje jak dawniej To nie fer
Wczoraj ja od 6 juz na nogach a on sobie po 10 wstal, dzisiaj sie zanosi na to samo

A rozmawialiście o tym? Ja ze swoim miałam podobne problemy. Nawet jak poprosilam to jakoś to nie wychodziło. Zresztą unosilam się honorem i nie prosiłam.
Teraz czasem się z nim tak umowie i sobie pospie, ale generalnie przyzwyczailam się do wczesnego wstawania. Ale wcześniej byłam na niego strasznie zła.

Wysłane z mojego GT-I8190 za pomocą Tapatalk 2

[teQiba]

Napisane przez Lewek

A rozmawialiście o tym? Ja ze swoim miałam podobne problemy. Nawet jak poprosilam to jakoś to nie wychodziło. Zresztą unosilam się honorem i nie prosiłam.
Teraz czasem się z nim tak umowie i sobie pospie, ale generalnie przyzwyczailam się do wczesnego wstawania. Ale wcześniej byłam na niego strasznie zła.

A wiesz... To chyba bardziej skomplikowany problem.
Na poczatku pomagal mi ze wszystkim - w nocy nie mogl karmic wiec chociaz przewijal. A od kilku dni chodzi jakis poddenerwowany - maly go denerwuje podczas wieczornych awantur kapielowych i jakos sam sie odsunal, a i ja juz sie nie prosze bo widze ze robi to z obowiazku i jest mi cholernie przykro
Nie wiem co sie z nim dzieje - dla innych dzieci zawsze byl kochany i cierpliwy

[kate1623]

Napisane przez teQiba

A wiesz... To chyba bardziej skomplikowany problem.
Na poczatku pomagal mi ze wszystkim - w nocy nie mogl karmic wiec chociaz przewijal. A od kilku dni chodzi jakis poddenerwowany - maly go denerwuje podczas wieczornych awantur kapielowych i jakos sam sie odsunal, a i ja juz sie nie prosze bo widze ze robi to z obowiazku i jest mi cholernie przykro
Nie wiem co sie z nim dzieje - dla innych dzieci zawsze byl kochany i cierpliwy

U nas jest układ ze TŻ wstaje o 3 w nocy (nocna pora karmienia) a ja o 7. Jakoś tego nie ustaliliśmy samo się przyjęło. Może porozmawiaj z nim i też jakoś podzielcie obowiązki? W końcu to nie jest tylko Twoje dziecko, a na nerwy polecam dla niego Kalmsy mój mąż jest nerwowy i czasem je bierze. Koniecznie porozmawiaj czemu tak sir mu pozmienialo

Wysłane z mojego GT-I8190

[filupka]

Napisane przez czarnamadonna1982

filupka, ja na swoim starym watku ciazowym bylam naczelna przeterminowana co dzien byly przytyki itd'(ale takie zartobliwe, sama sie smialam), przenosilam 14 dni od terminu om bo z usg to nawet nie liczylam mialam dwa wywolyania oksy ,
wszyscy mnie wtedy pocieszali ze urodzic musze, ale straaaaaaaaaaaaaasznie się to wloklo mam nadz ze tym razem jednak nie przenosze...........
tobie zycze zebys urodzila jak najszybciej

Napisane przez Trisdom

Filupka- zebys nie dobiła do 14 dni po terminie

Napisane przez asienka213

to jeszcze tylko ok 2 dni i bedzie po wszystkim

Dzięki dziewczyny. No przytyki innych nie są jakieś motywujące, zwłaszcza kobiet które same były w ciąży. Powinny moim zdaniem wiedzieć że końcówka jest taka a nie inna. No ale kiedyś w końcu i ja urodzę

Witam sie niedzielnie i życzę wszystkim miłego dnia. O 9 dzwonię do szpitala. Proszę o kciuki aby mnie dziś przyjęli

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mariolasl]

Filupka trzymam kciuki i życzę powodzenia.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Lewek]

Napisane przez teQiba

A wiesz... To chyba bardziej skomplikowany problem.
Na poczatku pomagal mi ze wszystkim - w nocy nie mogl karmic wiec chociaz przewijal. A od kilku dni chodzi jakis poddenerwowany - maly go denerwuje podczas wieczornych awantur kapielowych i jakos sam sie odsunal, a i ja juz sie nie prosze bo widze ze robi to z obowiazku i jest mi cholernie przykro
Nie wiem co sie z nim dzieje - dla innych dzieci zawsze byl kochany i cierpliwy

Mój to powiedział mi później że do takiego małego dziecka nie miał
podejścia, że go nie ciagnelo, a jak będzie starszy to z chęcią. Ale widzę ze i jak Misiek podrosl to nie ma do niego cierpliwości.

Napisane przez filupka

Dzięki dziewczyny. No przytyki innych nie są jakieś motywujące, zwłaszcza kobiet które same były w ciąży. Powinny moim zdaniem wiedzieć że końcówka jest taka a nie inna. No ale kiedyś w końcu i ja urodzę

Witam sie niedzielnie i życzę wszystkim miłego dnia. O 9 dzwonię do szpitala. Proszę o kciuki aby mnie dziś przyjęli

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No właśnie tym co urodziły dziwię się najbardziej. Bo ja jako zielona też pewnie byłam upierdliwa wobec koleżanek ale to z nieświadomości.
Trzymam za dziś kciuki!

Wysłane z mojego GT-I8190 za pomocą Tapatalk 2

[teQiba]

Napisane przez kate1623

U nas jest układ ze TŻ wstaje o 3 w nocy (nocna pora karmienia) a ja o 7. Jakoś tego nie ustaliliśmy samo się przyjęło. Może porozmawiaj z nim i też jakoś podzielcie obowiązki? W końcu to nie jest tylko Twoje dziecko, a na nerwy polecam dla niego Kalmsy mój mąż jest nerwowy i czasem je bierze. Koniecznie porozmawiaj czemu tak sir mu pozmienialo

Wysłane z mojego GT-I8190

Wlasnie przy kp nie bardzo jak mamy sie podzielic... Kalmsy na pewno wyprobujemy - dzieki za rade

Napisane przez filupka

Dzięki dziewczyny. No przytyki innych nie są jakieś motywujące, zwłaszcza kobiet które same były w ciąży. Powinny moim zdaniem wiedzieć że końcówka jest taka a nie inna. No ale kiedyś w końcu i ja urodzę

Witam sie niedzielnie i życzę wszystkim miłego dnia. O 9 dzwonię do szpitala. Proszę o kciuki aby mnie dziś przyjęli

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez Lewek

Mój to powiedział mi później że do takiego małego dziecka nie miał
podejścia, że go nie ciagnelo, a jak będzie starszy to z chęcią. Ale widzę ze i jak Misiek podrosl to nie ma do niego cierpliwości.

Bo ponoc mezczyzni, ze wzgledu na to ze nie potrafia sie domyslac, zaczynaja sie dopiero dogadywac z dziecmi, ktore juz mowia

Faktycznie musze z nim pogadac i moze jednak go troche pozmuszam do opieki bo szwagierka jak sie honorem uniosla to jej maz absolutnie nic przy dzieciach nie robi

[martorka]

Napisane przez olakola

ja tylko słyszałam o tym, że 'żel' od TŻta może przyspieszyć
a tak na serio to bardzo współczuję, bo ja mam jeszcze dobre 3tyg do porodu, a ledwo żyję


[/COLOR]a w ogóle to zostały 4 marcóweczki i kolej na nas aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Wiecie, ze do mnie nie dociera ze ten porod juz tuz tuz? dopiero jak patrze na suwczek to
Z jednej strony juz nie moge sie doczekac, z drugiej sie boje. I po kazdym skurczu czekam nastepnych, ale dalej sie boje

Napisane przez olakola

w biedronce lody. carte'dor (czy jakos tak) są w promocji
wieczorem sobie zjadłam troszkę, mała w brzuchu tańczyła 30 minut i poszła spać, to sobie jeszce trochę zjadłam i znowu dyskoteka w brzuchu... chyba lubi lody tak jak matka

Napisane przez teQiba

A wiesz... To chyba bardziej skomplikowany problem.
Na poczatku pomagal mi ze wszystkim - w nocy nie mogl karmic wiec chociaz przewijal. A od kilku dni chodzi jakis poddenerwowany - maly go denerwuje podczas wieczornych awantur kapielowych i jakos sam sie odsunal, a i ja juz sie nie prosze bo widze ze robi to z obowiazku i jest mi cholernie przykro
Nie wiem co sie z nim dzieje - dla innych dzieci zawsze byl kochany i cierpliwy

Musicie pogadac, bo zebyscie sie za bardzo nie oddalili przez to... ja tez nie wiem jak to bedzie u nas, moj maz tyle pracuje, ze...

Napisane przez teQiba

Faktycznie musze z nim pogadac i moze jednak go troche pozmuszam do opieki bo szwagierka jak sie honorem uniosla to jej maz absolutnie nic przy dzieciach nie robi

Zmuszac nie zmuszaj, ale wytlumacz. musi sam zechciec

Monka Gratulacje !!!

[nivka]

witam się
Zazdroszczę i gratuluję wszystkim marcowym Mamusiom i przekazuję potężną dawkę dla pozostałych marcówek wytrwałości i lekkich porodów co byśmy my kwietniówki mogły zacząć

Napisane przez olakola

[/COLOR]a w ogóle to zostały 4 marcóweczki i kolej na nas aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

No niestety my z mężem jesteśmy z każdym dniem bardziej zszokowani bo zostało nam 9 dni do CC kiedy to minęło? Nie wiem, póki pracowałam to ciągnęło się niemiłosiernie. Potem styczeń tragedia bo nie umiałam wysiedzieć, a teraz kiedy minął luty i marzec sama nie wiem czy nie chciałabym jeszcze poczekać

Napisane przez teQiba

Wlasnie przy kp nie bardzo jak mamy sie podzielic... Kalmsy na pewno wyprobujemy - dzieki za rade


Bo ponoc mezczyzni, ze wzgledu na to ze nie potrafia sie domyslac, zaczynaja sie dopiero dogadywac z dziecmi, ktore juz mowia

Faktycznie musze z nim pogadac i moze jednak go troche pozmuszam do opieki bo szwagierka jak sie honorem uniosla to jej maz absolutnie nic przy dzieciach nie robi

Ja myślę, że TRZEBA rozmawiać i ustalać, bo o ile Tż pracuje i wstaje wcześnie w tygodniu - rozumiem, że nocki spadną na mnie. Ale my już mamy ustalone, że w weekend będę musiała ciut odespać bo przecież bez snu to zwariować można. Dziecko jest Wasze a nie Twoje i nawet jeśli jest mu trudno i się nie odnajduje - zrzucanie na Ciebie wszystkiego spowoduje dodatkowe kłótnie i pretensje. Rozmowa, rozmowa, rozmowa.... bo im naprawdę trzeba walnąć prosto z mostu powodzenia

udanego weekendu i jeszcze raz dla marcówek w szczególności dla filupki będzie dobrze

[Lewek]

Napisane przez teQiba

Wlasnie przy kp nie bardzo jak mamy sie podzielic... Kalmsy na pewno wyprobujemy - dzieki za rade









Bo ponoc mezczyzni, ze wzgledu na to ze nie potrafia sie domyslac, zaczynaja sie dopiero dogadywac z dziecmi, ktore juz mowia

Faktycznie musze z nim pogadac i moze jednak go troche pozmuszam do opieki bo szwagierka jak sie honorem uniosla to jej maz absolutnie nic przy dzieciach nie robi

Chyba i ja te kalmsy kupię bo mój to bardzo nerwowy

No trzeba chyba zmuszać tych facetów. Mój to przynajmniej przyznaje się do tego że za mało pomaga. No ale teraz nie będzie miał wyjścia będzie musiał się starszym zająć, boję się tylko ze z jego brak cierpliwości odbije się na dziecku

Wysłane z mojego GT-I8190 za pomocą Tapatalk 2

[nadzwyczajna]

Napisane przez cambria04

Mój synuś też ma zapalenie płuc, aktualnie ma dwa antybiotyki, rentgen też już miał, w pon drugi. Jesteśmy w szpitalu już 10 dni, mam nadzieję, że wyjdziemy juz niedługo. Dużo zdrówka dla Maluszka, a dla Ciebie wytrwałości! dobrze ze w porę wykryli infekcję, na pewno szybko mu się poprawi

No mój maluch też ma dwa antybiotyki. I mnie szpital już dobija. Dopiero dziś synuś będzie ze mną. Dwa dni byliśmy osobno i bardzo cierpiałam że ktoś inny zajmuje się moim dzieckiem nawet jeśli ja nie do końca sobie radzę.
Jest na butelce ale u mnie zaczyna się mleko. Wczoraj troche go dostawiałyśmy z siostra i dziś rano tez. Wypil z piersi tylko 10ml. Jest nygus i najlepiej zeby leciało ciurkiem prosto do brzuszka i bez napracowania się.
Boje sie ze przez to leczenie i butelkę nie będę w stanie go wykarmić.

Sent from my GT-I9105P using Wizaz Forum mobile app

[Ela87]

Napisane przez cambria04

Mój synuś też ma zapalenie płuc, aktualnie ma dwa antybiotyki, rentgen też już miał, w pon drugi. Jesteśmy w szpitalu już 10 dni, mam nadzieję, że wyjdziemy juz niedługo. Dużo zdrówka dla Maluszka, a dla Ciebie wytrwałości! dobrze ze w porę wykryli infekcję, na pewno szybko mu się poprawi

Życzymy duuuużo zdrówka

Napisane przez olakola

ja dokładnie mam tak samo, 9ty miesiąc jest najgorszy

szalona kobieto nie wolno,
ja tyle nie nosze nigdy, jakbym miała nieść zgrzewkę wody, to bym odpuściła i kupiła 1butelkę

Musiałam kupić zgrzewkę, bo u mnie w sklepie to jakaś kranówa jest, a tak bym musiała codziennie na miasto po wodę jeździć
Poza tym tęsknie za wysiłkiem fizycznym i jak niosłam zakupy,to wyobrażałam sobie jak mi biceps rośnie

Napisane przez asienka213

to co dziecko denerwujesz

Ileż można chodzić, chciałabym czasami posiedzieć w ogródku, a nie łazić po tej zakurzonej wsi

Napisane przez olakola

w biedronce lody. carte'dor (czy jakos tak) są w promocji
wieczorem sobie zjadłam troszkę, mała w brzuchu tańczyła 30 minut i poszła spać, to sobie jeszce trochę zjadłam i znowu dyskoteka w brzuchu... chyba lubi lody tak jak matka

I co tak całą noc po troszku jadłaś, by się mała ruszała ??

Napisane przez teQiba

Ale swieze powietrze mu chyba sluzy - spal 4 godziny ciurkiem w nocy :eek

Mi tez nie przeszkadza ze wstaje wczesnie, ale jestem zla ze TZ sobie spi i w ogole zyje jak dawniej To nie fer
Wczoraj ja od 6 juz na nogach a on sobie po 10 wstal, dzisiaj sie zanosi na to samo

A widzisz to masz fajnie, bo moja po spacerze się budzi i jest marudna

To go obudź ja tak robię. Kopie nogą jak trzymam małą czy coś. Wiadomo u mnie lepiej, bo jedziemy na butli, ale ja przewijam, karmię zwykle, a później daję małą tżtowi by ją uspał, albo budzę go i każę iść zrobić sobie kawę
Zawsze to my kobiety będziemy więcej zajmować się dziećmi, ale jak tylko mogę to znajduję zajęcie tżtowi.

Napisane przez teQiba

A wiesz... To chyba bardziej skomplikowany problem.
Na poczatku pomagal mi ze wszystkim - w nocy nie mogl karmic wiec chociaz przewijal. A od kilku dni chodzi jakis poddenerwowany - maly go denerwuje podczas wieczornych awantur kapielowych i jakos sam sie odsunal, a i ja juz sie nie prosze bo widze ze robi to z obowiazku i jest mi cholernie przykro
Nie wiem co sie z nim dzieje - dla innych dzieci zawsze byl kochany i cierpliwy

Dla innych dzieci taki był, bo może nie miał ich codziennie? A tu awantura co jakiś czas i już się zaczyna denerwować, poza tym to jego dziecko, więc może czuje się bezsilny czasami, że to nie aniołek co tylko je i śpi może obudź go w weekend w nocy i poproś o przewijanie czy coś

Napisane przez teQiba

Bo ponoc mezczyzni, ze wzgledu na to ze nie potrafia sie domyslac, zaczynaja sie dopiero dogadywac z dziecmi, ktore juz mowia

Faktycznie musze z nim pogadac i moze jednak go troche pozmuszam do opieki bo szwagierka jak sie honorem uniosla to jej maz absolutnie nic przy dzieciach nie robi

No lepiej od początku przyzwyczajać do opieki, tak mi się wydaje bo później będzie jaku Twojej szwagierki

[teQiba]

Dzieki dziewczyny
Musze sie wziac za tego swojego TZa bo dopiero piszac Wam, zdalam sobie sprawe ze unoszac sie honorem tylko sobie robie krzywde...

[thidien]

tia, kwietniówki mają brać się za rozgrzewkę, tak? przed wejściem na boisko :P

do nas meble przyjeżdżają w piątek, więc mam nadzieję, że Młody rozumie, że nie ma szwędania się "w stronę światła" :P:P:P:P

za to mąż mi wczoraj pomył okna (o, jest mistrzem i już nigdy chyba tego robić nie będę, nikt tego nie zrobi lepiej niż on :P) i założył rolety; powynosiliśmy remontowe sprzęty, śrubki, pierdółki do piwnicy (no dobra, on wyniósł w 99% :P)
zostały tylko 'oprawy framug' pod oknem - w tygodniu się tym zajmie

teoretycznie, od OM to mi 3 dni zostały (26), ale ja się upieram na kwiecień :P już nie musi być 1, może być 2 :P:P:P

jutro idę z wizytą do ginka, ciekawe czego się dowiem

wszystko co dzieciowe mam już poprane (tylko miejsca w szafie brak :P bo my się w niej zadomowiliśmy na razie ;P)

miłej niedzieli Mamuśki

ps. ma któraś z Was fotel bujany? jak się sprawuje? mąż mi chce 'sprezentować'

[czbasia]

Napisane przez bebe97

Monka urodziła synka dzisiaj o 15.20 Piotruś ma
55 cm i wazy 3380

Ogromne gratulacje!!!
Zdrówka dla Piotrusia i mamusi

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Napisane przez olakola

[/COLOR]a w ogóle to zostały 4 marcóweczki i kolej na nas aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Dzien dobry po spokojnej w miare nocy. Mala dzis karmienie o 11, 3 i 7 Ale sie wyspalam A zaraz sniadanko i wybywamy na spacerr!! Trzeba korzystac bo peiknie slonecznie" Szkoda, zę pogoda ma sie popsuc juz jutro
Milego dzionka

[bebe97]

Napisane przez teQiba

Ale swieze powietrze mu chyba sluzy - spal 4 godziny ciurkiem w nocy

Mi tez nie przeszkadza ze wstaje wczesnie, ale jestem zla ze TZ sobie spi i w ogole zyje jak dawniej To nie fer
Wczoraj ja od 6 juz na nogach a on sobie po 10 wstal, dzisiaj sie zanosi na to samo

Przyznaj się, że spiewasz mu na okrągło, to i śpi

Napisane przez teQiba

A wiesz... To chyba bardziej skomplikowany problem.
Na poczatku pomagal mi ze wszystkim - w nocy nie mogl karmic wiec chociaz przewijal. A od kilku dni chodzi jakis poddenerwowany - maly go denerwuje podczas wieczornych awantur kapielowych i jakos sam sie odsunal, a i ja juz sie nie prosze bo widze ze robi to z obowiazku i jest mi cholernie przykro
Nie wiem co sie z nim dzieje - dla innych dzieci zawsze byl kochany i cierpliwy

co do męża, słuchaj dziewczyn dobrze mówią Ze swojej strony dodam, że opowiadałam Ci o swojej szwagierce prawda? Nie popełniaj jej błędów, bo facet nieskomplikowany mechanizm, do dobrego szybko sie przyzwyczai a potem będzie się buntował. Ma wstawać tak samo jak Ty, różni Was jedynie to, że nie nakarmi Kacperka P

Napisane przez teQiba

Bo ponoc mezczyzni, ze wzgledu na to ze nie potrafia sie domyslac, zaczynaja sie dopiero dogadywac z dziecmi, ktore juz mowia

Faktycznie musze z nim pogadac i moze jednak go troche pozmuszam do opieki bo szwagierka jak sie honorem uniosla to jej maz absolutnie nic przy dzieciach nie robi

No i masz. To na pewno Twoja szwagierka, a nie moja?

Napisane przez thidien

tia, kwietniówki mają brać się za rozgrzewkę, tak? przed wejściem na boisko :P

ps. ma któraś z Was fotel bujany? jak się sprawuje? mąż mi chce 'sprezentować'

Ja się juz rozgrzewam

Bujaka mam, kupiłam w I ciązy i przydawał się do kołysania Małego, karmiłam też na nim i tak go wyeksploatowałam, że ratan na siedzisku poszedł w diabły
chciałam kupić nowy, ale tak się zastanawiam, czy można go obić u tapicera np. eko skórą czy czymś takim i czy to nie wyniesie drożej niz kupno nowego

[teQiba]

Napisane przez bebe97

Przyznaj się, że spiewasz mu na okrągło, to i śpi

co do męża, słuchaj dziewczyn dobrze mówią Ze swojej strony dodam, że opowiadałam Ci o swojej szwagierce prawda? Nie popełniaj jej błędów, bo facet nieskomplikowany mechanizm, do dobrego szybko sie przyzwyczai a potem będzie się buntował. Ma wstawać tak samo jak Ty, różni Was jedynie to, że nie nakarmi Kacperka P

Tez

Pamietam i masz racje - jak widac po szwagierkach lepiej chlopa nie rozpieszczac
Trudno - bedzie marudzil i robil az sie przyzwyczai

[nadzwyczajna]

Napisane przez teQiba

Tez

Pamietam i masz racje - jak widac po szwagierkach lepiej chlopa nie rozpieszczac
Trudno - bedzie marudzil i robil az sie przyzwyczai

No ja mojego w domu jeszcze nie sprawdziłam ale w szpitalu jak do nas przychodził to zaraz nosił uspokajał (nawet lepiej niz ja) i karmił z butelki.
Od razu mu mówiłam ze bedzie tatą na pełen etat a nie na pół gwizdka.

Sent from my GT-I9105P using Wizaz Forum mobile app

[kate1623]

Napisane przez filupka

Dzięki dziewczyny. No przytyki innych nie są jakieś motywujące, zwłaszcza kobiet które same były w ciąży. Powinny moim zdaniem wiedzieć że końcówka jest taka a nie inna. No ale kiedyś w końcu i ja urodzę

Witam sie niedzielnie i życzę wszystkim miłego dnia. O 9 dzwonię do szpitala. Proszę o kciuki aby mnie dziś przyjęli

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez teQiba

Wlasnie przy kp nie bardzo jak mamy sie podzielic... Kalmsy na pewno wyprobujemy - dzieki za rade


Bo ponoc mezczyzni, ze wzgledu na to ze nie potrafia sie domyslac, zaczynaja sie dopiero dogadywac z dziecmi, ktore juz mowia

Faktycznie musze z nim pogadac i moze jednak go troche pozmuszam do opieki bo szwagierka jak sie honorem uniosla to jej maz absolutnie nic przy dzieciach nie robi

No ale przewinąć może póki karmiłam cyckiem to w nocy Tż przewijał Majkę. Nie daj zwalić na siebie całej opieki. Koniecznie pogadaj z nim

[asienka213]

witam sie niedzielnie

Napisane przez BeautifulLie

Dziękujemy serdecznie za gratulacje :-*:-*:-* dziękuje że mnie przed porodem wspierałyście <3 jesteście niezastąpione :-*

i bedziesz mogla wreszcie zrobic porzadek z zebem

Napisane przez teQiba

Ale swieze powietrze mu chyba sluzy - spal 4 godziny ciurkiem w nocy


Mi tez nie przeszkadza ze wstaje wczesnie, ale jestem zla ze TZ sobie spi i w ogole zyje jak dawniej To nie fer
Wczoraj ja od 6 juz na nogach a on sobie po 10 wstal, dzisiaj sie zanosi na to samo

noo, to teraz codziennie na spacerek

Napisane przez teQiba

A wiesz... To chyba bardziej skomplikowany problem.
Na poczatku pomagal mi ze wszystkim - w nocy nie mogl karmic wiec chociaz przewijal. A od kilku dni chodzi jakis poddenerwowany - maly go denerwuje podczas wieczornych awantur kapielowych i jakos sam sie odsunal, a i ja juz sie nie prosze bo widze ze robi to z obowiazku i jest mi cholernie przykro
Nie wiem co sie z nim dzieje - dla innych dzieci zawsze byl kochany i cierpliwy

co do tzta, to pewnie mysli ze skoro Ty i tak musisz wstawac po to by malego nakarmic, to po co i on ma To dla niego tez nowa sytuacja, sprobuj z nim porozmawiac A jak nie pomoze to zrob z nim krotki proces, bo sie chlop przyzwyczai i w ogole juz wszystko bedzie na Twojej glowie
A dla innych dzieci zawsze byl kochany pewnie dlatego, ze mial je na 5 minut

Napisane przez filupka

Dzięki dziewczyny. No przytyki innych nie są jakieś motywujące, zwłaszcza kobiet które same były w ciąży. Powinny moim zdaniem wiedzieć że końcówka jest taka a nie inna. No ale kiedyś w końcu i ja urodzę

Witam sie niedzielnie i życzę wszystkim miłego dnia. O 9 dzwonię do szpitala. Proszę o kciuki aby mnie dziś przyjęli

i co dzwonilas co powiedzieli ??

[mariolasl]

Napisane przez nadzwyczajna

No mój maluch też ma dwa antybiotyki. I mnie szpital już dobija. Dopiero dziś synuś będzie ze mną. Dwa dni byliśmy osobno i bardzo cierpiałam że ktoś inny zajmuje się moim dzieckiem nawet jeśli ja nie do końca sobie radzę.
Jest na butelce ale u mnie zaczyna się mleko. Wczoraj troche go dostawiałyśmy z siostra i dziś rano tez. Wypil z piersi tylko 10ml. Jest nygus i najlepiej zeby leciało ciurkiem prosto do brzuszka i bez napracowania się.
Boje sie ze przez to leczenie i butelkę nie będę w stanie go wykarmić.

Sent from my GT-I9105P using Wizaz Forum mobile app

jeszcze raz duzo zdrowia dla Synka
jesli naprawde chcesz, to dasz rade
jesli ja, mama 28-tygodniowego wczesniaka dalam rade i karmie piersia, to ty tez dasz rade
oczywiscie to duzo pracy, przystawiania, odciagania, takze w nocy, a wiec zmeczenia, zmeczenia i zmeczenia
ale to jest wykonalne
wiecej wiary w siebie i nie mniej watpliwosci juz na starcie

powodzenia

Napisane przez teQiba

Dzieki dziewczyny
Musze sie wziac za tego swojego TZa bo dopiero piszac Wam, zdalam sobie sprawe ze unoszac sie honorem tylko sobie robie krzywde...

ja uwazam, ze opieka nad dzieckiem to praca 24 godziny na dobe, ciezka praca
o ile przy pierwszym dziecku dalam sie mezowi wyspac w tygodniu, a zajmowal sie intensywnie nim w nocy w weekend, tak przy drugim tez wstaje, mimo ze ja karmie piersia, ale np on przewija, ja sobie wszystko przygotowuje, ide do lazienki, pije cos. Dopiero jak widzi, ze ja obstawiona z kazdej strony telefonem, pilotem, ksiazka, piciem w termosie, piciem zimnym idzie do lozka
w dzien normalnie przewija, uspakaja, nosi, zajmuje sie Antosiem

to nie tylko moje dziecko, to nasze dziecko
wiem, ze mezczyzni sie denerwuja wtedy, gdy sa bezsilni, gdy nie potrafia kontrolowac sytuacji, a takiego dziecka nie da sie kontrolowac ani przewidziec, przynajmniej na poczatku
trudno im zrozumiec, ze placz to sposob komunikowania sie z rodzicami, otoczeniem, denerwuje ich to
odpowiedzia nie jest na to zatkanie ust dziecku smoczkiem i nakarmienie butelka do oporu, aby miec swiety spokoj przez kilka godzin
trudno, musza sobie wlozyc nerwy do konserwy, zacisnac zeby i dzialac
teraz juz zawsze bedzie cos
teraz sa placze
pozniej raczkowanie, chodzenie- ktore wymagaja oczu dookola glowy i sa wyzwaniem dla rodzicow
tak naprawde w pierwszych 2 latach zycia dziecka nie ma lekko i trzeba postawi siebie i swoje potrzeby na drugim, a czasami i trzecim miejscu, a nastawic sie na dziecko
kto mysli, ze zycie po narodzinach dziecka sie nie zmieni jest glupcem
nic nie jest juz takie samo


milej niedzieli mamusie i dzidziusie

[filupka]

Asienka tak zadzwoniłam i kazali dzwonić po 15. Więc nadal nic nie wiem. Już byłam na spacerku bo może prędzej się coś samo ruszy, no ale nic nie pomogło. Więc czekam do 15.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[asialll]

Monka gratulacje!


Dziewczyny orientujecie się czy morfologia z rozmazem i mocz wskaze nietolerancje laktozy/??

[Trisdom]

Napisane przez asialll

Monka gratulacje!





Dziewczyny orientujecie się czy morfologia z rozmazem i mocz wskaze nietolerancje laktozy/??

Nie. Nietolerancje laktozy mozna sprawdzic jedynie przez test oddechowy po obciążeniu przewodu pokarmowego. Z krwi nic nie wyjdzie.

Witam się po ładnie przespanej nocy. Teraz Mała śpi na klacie, bo grzejemy brzuszek- chyba zainwestuję w poduszkę z pestek wiśni, bo Małej dobrze robi grzanie brzucha i od razu się uspokaja. Bąki już tak nie męczą.

Mojego TZ nie budzę w nocy- ale pomaga przy karmieniach o 23-24 i tym porannym 6-7. I w dzień garnie się do opieki nad Małą. Nie narzekam- ale też bardzo dużo rozmawiamy. Wczoraj w nocy Emi marudziła dość głośno i widziałam, że go to denerwuje. W dzień też panikowała i mój TZ był trochę bezradny- obgadaliśmy sytuację i teraz mniej więcej wie jak ma reagować. Wszystkie damy rafę- komunikacja na pierwszym miejscu.

Zazdroszczę pogody- u nas od wczoraj brzydko, także spacer będzie, ale krótszy niż ostatnie.

Filupka- za telefon

[ag9]

Tequiba - pogadaj koniecznie z TZem, może to tatusiowa depresja poporodowa?

Myślę, że nigdy nie jest idealnie, bo dla każdego to nowa sytuacja. U nas na początku była euforia TZa, wszystko chciał robić, bez gadania. Po jakimś tygodniu w domu chyba zapał opadł, no i w czasie nocnego karmienia często nie słyszał małego (Gabryś nie krzyczy z reguły jak jest głodny tylko kwęka i marudzi), jak usłyszał to robił nam butlę i szedł spać. A ja siedziałam godzinę - bo takie mieliśmy tempo jedzenia, bekania i usypiania. Teraz go budzę tak jak Ela. I albo robi butlę a ja przewijam w tym czasie albo odwrotnie. Często też odbekuje i usypia.

Już nie muszę mówić za każdym razem, ale poważna rozmowa była niezbędna. Nie można jednak przyzwyczaić do dobrego bo potem będzie zdziwienie "czego ona znowu ode mnie chce".

Nie wiem jak będzie jak wróci do pracy, bo pracuje zmianowo - więc jak będzie szedł na 6 do pracy to szkoda mi go budzić w nocy co 3 godziny, no ale zobaczymy.


Znalazłam chyba sposób na tego mojego niejadka, bo jakoś dobrnęliśmy do porcji 90 ml Nie zawsze tyle zje, ale jest poprawa - kupiłam na próbę butelkę MAM i o ile sama butelka mnie nie przekonuje, to smoczek fajniejszy niż w DrBrowns i pasuje na szczęście do butelek DrBrowns.


filupka -

[teQiba]

Jeszcze raz dziekuje za wsparcie

Napisane przez mariolasl

ja uwazam, ze opieka nad dzieckiem to praca 24 godziny na dobe, ciezka praca
o ile przy pierwszym dziecku dalam sie mezowi wyspac w tygodniu, a zajmowal sie intensywnie nim w nocy w weekend, tak przy drugim tez wstaje, mimo ze ja karmie piersia, ale np on przewija, ja sobie wszystko przygotowuje, ide do lazienki, pije cos. Dopiero jak widzi, ze ja obstawiona z kazdej strony telefonem, pilotem, ksiazka, piciem w termosie, piciem zimnym idzie do lozka
w dzien normalnie przewija, uspakaja, nosi, zajmuje sie Antosiem

to nie tylko moje dziecko, to nasze dziecko
wiem, ze mezczyzni sie denerwuja wtedy, gdy sa bezsilni, gdy nie potrafia kontrolowac sytuacji, a takiego dziecka nie da sie kontrolowac ani przewidziec, przynajmniej na poczatku
trudno im zrozumiec, ze placz to sposob komunikowania sie z rodzicami, otoczeniem, denerwuje ich to
odpowiedzia nie jest na to zatkanie ust dziecku smoczkiem i nakarmienie butelka do oporu, aby miec swiety spokoj przez kilka godzin
trudno, musza sobie wlozyc nerwy do konserwy, zacisnac zeby i dzialac
teraz juz zawsze bedzie cos
teraz sa placze
pozniej raczkowanie, chodzenie- ktore wymagaja oczu dookola glowy i sa wyzwaniem dla rodzicow
tak naprawde w pierwszych 2 latach zycia dziecka nie ma lekko i trzeba postawi siebie i swoje potrzeby na drugim, a czasami i trzecim miejscu, a nastawic sie na dziecko
kto mysli, ze zycie po narodzinach dziecka sie nie zmieni jest glupcem
nic nie jest juz takie samo

Kurcze - pieknie to napisalas, dziekuje

Rozmawialam juz wstepnie z TZ - mam nadzieje ze sobie przemysli

I od razu humor mi sie poprawil, szkoda tylko ze pada bo bym chetnie jeszcze na spacerek wyszla

[mmhym]

Dzień dobry

Ogromne gratulacje dla swieżutkich mam! Monika, Monika i Monika dużo zdrowia dla Was i dla Waszych Maluchów


Dużo zdrowia dla naszych chorowitków w szpitalach - mocne żeby Maleństwa się nie męczyły i żebyście byli szybko w kompletach w domu

Mariola, święte słowa! To co napisałaś o opiece nad dziećmi i podziale obowiązków

My dopiero uczymy się współpracować we trójkę - samiutkie początki, ale mam nadzieję, że mąż dalej będzie taki chętny do pomocy i wspierający. Gotuje nam jedzenie, uspokaja Małą, wstaje w nocy, gdy ja już zasypiam na siedząco, a Ula dalej oczy jak 5 złotych. Teraz do pracy jutro już rusza, czego obawiam się straszliwie, więc planujemy, żeby było jak u Trisdom

Przepraszam, że zalegam z wątkiem, ale jakoś dni nam uciekają Postaram się zaglądać i nadrabiać systematycznie Bardzo mi zależy też, żeby napisać opis porodu, głównie chyba dla siebie samej


Udanej niedzieli dla wszystkich

I jeszcze: Filupka od przeterminowanej mamy dla przeterminowanej za chwilę mamy