Młode pokolenie atrakcyjniejsze?

[Brunetbezbrody]

Ostatnio zainteresowała mnie pewna sprawa.

Przeglądając stare zdjęcia przyjrzałem się znajomym ze szkoły średniej.

Większość z nich była doprawdy mocno przeciętna.

Na 15 osób, może z 2 dziewczyny były klasycznie ładne.

Podobnie chłopacy. Próżno było szukać wśród nich typowych ciach.

W innych klasach było identycznie.


Natomiast idąc ulicą nie raz mijam obecnych licealistów, którzy prezentują się okazale.

Dziewczęta są w znacznej większości ładne. Niektóre wręcz bardzo. Chłopacy, co jeden to przystojny, a co drugi, typowe ciacho.

Ciekawi mnie czy ktoś z Was ma podobne odczucia.

Możliwe, że młode pokolenie wcale nie jest atrakcyjniejsze od poprzedniego, a jedynie bardziej zadbane.

Kiedyś chłopacy ubierali przy duże bluzy, fryzjera odwiedzali rzadko, a najczęściej prosili specjalistów od włosów o zwykłe skrócenie lub irokeza. A teraz młodzież ma fryzury bardziej "profesjonalne". Inaczej się ubiera.

Natomiast dziewczyny zamiast luźnych spodni, zakładają obcisłe jeansy, a na twarz nakładają więcej makijażu.

Może w tym tkwi sedno?

Jak uważacie?

[kalor]

Myślę, że chodzi tu właśnie o dbanie o siebie, większe przykładanie wagi do mody, makijażu, fryzury. Przez oceniającego też - patrzy przez pryzmat dzisiejszego świata.

[nicknickname]

zdecydowanie są bardziej zrobieni, instagram, podpatrywanie stylu wśród gwiazd, też uważam, że dzisiejsza młodzież zdecydowanie lepiej wygląda niż moje pokolenie.

[k_amka]

Tez tak myśle. Poza tym teraz niektóre młode osoby patrzą jedynie na wygląd, nie mają innych zainteresowań poza wizażem itp. Więc w ten sposób żyją. Dziewczyny się porównują. Ostatnio córka mojej siostry powiedziala, ze w szkole mają koło i dyskutują tam o swoich ubraniach i tak dalej. Ona jest w 6 klasie i juz się porównują... Także w ogóle mnie to nie dziwi.

[63b309f64a21e028d01c4e03f16459e915abac32]

Napisane przez Brunetbezbrody

Możliwe, że młode pokolenie wcale nie jest atrakcyjniejsze od poprzedniego, a jedynie bardziej zadbane.

Są bardziej świadomi, plus mają o wiele większe możliwości. A i moda jest teraz jakby bardziej łaskawa... patrząc z naszej obecnej perspekrywy. Nie wiadomo jak nas ocenią następne pokolenia.

Swoją drogą takie same rozkminy słyszałam już dobre 15 lat temu, wtedy też już nastolatki wyglądały inaczej niż jeszcze wcześniej.

Ps. Nie wiem ile masz lat ale analogicznie porównaj sobie 30-40 latków obecnie z tymi z pokolenia ich rodziców. Jakieś wnioski?

[EliseGuide]

Więcej kasy = lepszy wygląd.

[kennedy]

Maja wiecej pieniedzy i wieksze mozliwosci.

Kosmetykow jest wiecej itd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda_beksa]

Też odnoszę wrażenie że obecni nastolatkowie są bardziej atrakcyjni, i nie dziwi mnie to. Nie ma ludzi brzydkich, są tylko zaniedbani Zanim nastolatki miały dostęp do internetu, makijaż, układanie fryzury czy kształtowanie brwi można było podpatrzeć w magazynie, w TV lub u starszych dziewczyn w rodzinie. A nawet jak się kupowało czasopisma typu ELLE, to tam nie było konkretnych wskazówek, prędzej PRowe teksty typu „pani Kasia nosi szminkę Chanel za 200zł i puder Guerlain za 350złâ€. Praktycznej wiedzy niewiele. A teraz w sekundzie możesz znaleźć dziesiątki filmów instruktażowych jak najlepiej np. dobrać kształt brwi do twarzy, jak uwypuklić kości policzkowe, i jaki tani kosmetyk jest dobrym odpowiednikiem drogich, kultowych produktów. Żyć nie umierać No i wiele rzeczy można zamówić przez Internet i zostaną dostarczone gdziekolwiek. Przedtem osoby z mniej zaopatrzonych okolic miały trudniej.

Napisane przez k_amka

Tez tak myśle. Poza tym teraz niektóre młode osoby patrzą jedynie na wygląd, nie mają innych zainteresowań poza wizażem itp.

Tak samo jak niektóre starsze osoby.

[Minna]

Obecna młodzież jest bardziej zadbana, ma dostęp do lepszej jakości kosmetyków, ciuchów, szeroko rozumianych usług kosmetyczno-upiększających.

Również uważam, że nie ma ludzi brzydkich, a są jedynie zaniedbani. Odpowiednie wystylizowanie nawet z mało ciekawej szarej myszki zrobi atrakcyjną kobietę.
Pokolenie wstecz aż takich możliwości nie miało. Poza tym wtedy chyba nie było aż takiego nacisku na "perfekcyjny wygląd" jak w dzisiejszych czasach.

[kotissska]

Teraz i kobiety i faceci mają dostęp do sporej ilości inspiracji. Więcej opcji, często za grosze, po prostu każdy korzysta jak się da i jak umie.

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez EliseGuide

Więcej kasy = lepszy wygląd.

Prócz tych wyjątków, które mimo kasy mają to w nosie, nie dbają o wygląd albo mają bardzo specyficzną stylówkę duużo takich osób.

[Mijanou]

Napisane przez EliseGuide

Więcej kasy = lepszy wygląd.

Tak, choć nie zawsze

[TakaSamaInna]

Teraz internet ułatwia wszystko, bo można szukać inspiracji, przeglądać blogi modowe, kupić przez internet co się chce z całego świata. Poza tym jest więcej sklepów i większy wybór kosmetyków. Kiedyś ubierało się (zwykle) szerokie spodnie, plecak, adidasy, jakąś bluzę i się szło do szkoły.

[Brunetbezbrody]

Napisane przez TakaSamaInna

iedyś ubierało się (zwykle) szerokie spodnie, plecak, adidasy, jakąś bluzę i się szło do szkoły.

To prawda, kiedyś tak było


A teraz co jedna to paniusia, wymalowana, w obcisłych ubraniach, z głową na karku, ważna jak nie wiem :P

[phony]

dobra dobra, za 30 lat ci obecni nastolatkowie stwierdza ze wygladali smiesznie i niezbyt ciekawie, wszyscy jak z jednej tasmy produkcyjnej teraz niby wieksze mozliwosci wyboru ciuchow, a wszedzie w gruncie rzeczy jest to samo. Kiedys bylo identycznie, tylko mniej sklepow, mniejszy asortyment (teraz dla odmiany jedna idzie w paskach a druga w kropkach -WOW). Moda sie zmienia. Jak ja bylam siksą to na topie byly odkryte brzuchy i kolczyk w pepku. Teraz odnosze wrazenie ze na topie sa szorto-majtki, koniecznie takie zeby troche poslada bylo widac. Mam tez wrazenie ze ma miejsce straszna seksualizacja dzieci. Gdy chodzilam do gimnazjum dziewczyny tez sie juz malowaly, farbowaly wlosy itp ale to co odchodzi teraz to dla mnie jakas masakra. Uwazam ze w obecnych czasach o wiele ciezej jest wychowac dziecko na czlowieka, ktory bedzie swiadomy wlasnej wartosci, pewny siebie, nie bedzie uzaleznial swojej wartosci i samopoczucia od ilosci lajków na fejsie, insta czy innych.

[Fleur_D]

Też to zauważyłam. Zadziwiają mnie figury licealistek i gimnazjalistek- widuję głównie szczupłe i wysokie dziewczyny, choć ciągle słyszę o pladze otyłości. Mój rocznik i roczniki ościenne tak nie wyglądały.

Cała reszta to raczej wynik łaskawszej mody- np teraz widzę dziewczyny z długimi włosami, a za moich czasów (mam 29 lat) wciskano nam na siłę boby, w których połowa osób wyglądała jak stare maleńkie. Dobrze, że ja tylko raz dałam sobie zrobić taką krzywdę.

[Brunetbezbrody]

Podobnie jak Ty zwróciłem uwagę, że dziewczyny ze szkół średnich są bardzo szczupłe.
Sądzę, że to ze względu na trend chodzenia na siłownię. 10 lat temu niewiele nastoletnich dziewczyn regularnie ćwiczyło. A teraz to norma.

[Limonka2738]

Napisane przez kalor

Myślę, że chodzi tu właśnie o dbanie o siebie, większe przykładanie wagi do mody, makijażu, fryzury. Przez oceniającego też - patrzy przez pryzmat dzisiejszego świata.

Dokładnie. Jak spojrzę na zdjęcia ze szkoły z lat 80 to jest tragedia i wszyscy są brzydcy.

Nie dlatego, że są, tylko mnie osobiście bardzo się ten styl nie podoba i nikt w tej fryzurze i w tych ciuchach nie wyglądałby dobrze.

A do dzisiejszych standardów jesteśmy przyzwyczajeni.

Można się malować, ubierać, czesać, farbować włosy na różne sposoby. Kiedyś takie rzeczy w szkole były nie do pomyślenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[robcia]

Uwazam, ze kazde "mlode" jest ladne. Natomiast moja uwaga dotyczy otylosci, w mojej szkole, malej bo malej byly doslownie dwie osoby, ktore dzis mozna by uznac za pulchne.Tymczasem w klasie syna, kiedy byl w gimnazjum,dziewczyny owszem, wlosy zadbane, buzki cudne, fajne ciuchy ale pare o rozmiarze conajmniej 44 i oponka na brzuszku. Na 19 uczniow- 4 dziewczyny i dwóch napawde tegich chlopcow. Na szczescie wciaz wiekszosc szczupla i szczegolnie chlopcy cwicza na silowni i dbaja bardziej o cialo niz jeszcze chocby 15 lat temu

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

mysle jak wiekszosc w tym watku ze kiedys ludzie nie mieli dostepu do takich kosmetykow i ubran jak dzis
modna byla trwala,makijaz w szkole byl zabroniony,nie bylo wielkiego wyboru uban w sklepie wiec wiele ubran bylo szytych przez matki,albo mialo robione na drutach sweterki
ubrania zazwyczaj byly bezksztaltne i kupowalo sie co w sklpie akurat rzucili
moda byla inna ,nie kazdemu pasowalo to co mozna bylo kupic ale i tak sie to nosilo bo niczego innego nie bylo
dzis dziewczyny maja dostep do internetu do kosmetykow ktorymi mozna praktycznie kazdego twarz zmienic nie do poznania znajac odpowiednie techniki mam wrazenie ze kiedys byl modny np zielony cien i kazdy go nosil nikt nie zastanawial sie ze moze brazowy pasowalby mu bardziej poprostu taka byla moda kazy to nosil i nikt nie zastanawial sie czy mi to pasuje itp
dzis wiekszosc dziewczyn jest poprostu lepiej zrobionych niz kiedys,maja dostep do aparatow na zeby,chirurgia plastyczna ,wypelniacze itp to dzis chleb powszedni
czesto te pieknosci ktore widzisz na ulicy nie rozpoznalabys w domu bez makijazu

[cotusie]

Napisane przez Brunetbezbrody

Natomiast idąc ulicą nie raz mijam obecnych licealistów, którzy prezentują się okazale.

Dziewczęta są w znacznej większości ładne. Niektóre wręcz bardzo. Chłopacy, co jeden to przystojny, a co drugi, typowe ciacho.

Ciekawi mnie czy ktoś z Was ma podobne odczucia.

Możliwe, że młode pokolenie wcale nie jest atrakcyjniejsze od poprzedniego, a jedynie bardziej zadbane.

Kiedyś chłopacy ubierali przy duże bluzy, fryzjera odwiedzali rzadko, a najczęściej prosili specjalistów od włosów o zwykłe skrócenie lub irokeza. A teraz młodzież ma fryzury bardziej "profesjonalne". Inaczej się ubiera.

Natomiast dziewczyny zamiast luźnych spodni, zakładają obcisłe jeansy, a na twarz nakładają więcej makijażu.

"Wiesz, co tak lubię w Japonii?
To, że ludzie nie chcą, żebym był jak oni"

Dlaczego ten cytat? Odnoszę wrażenie, że w niektórych miejscach ludzie zmieniają swój styl na coś popularnego, żeby się dostosować do oczekiwań innych. O ile nie przeszkadza mi to, że ktoś sam (lub pod naciskiem znajomych i rodziny) się zmienia, strasznie irytuje mnie, kiedy ktokolwiek mówi innym, co mają robić i jak powinni się ubierać lub jaką stylizację przyjąć.

[ruda_beksa]

Napisane przez phony

teraz niby wieksze mozliwosci wyboru ciuchow, a wszedzie w gruncie rzeczy jest to samo.

Nie wiem czy mogę się z tym zgodzić, wystarczy 5 minut w necie i można znaleźć setki stylów ubrań, od hip hopowego po formalne czy np. zabawne kreskówkowe. Na samym Instagramie są tysiące sklepów oferujących niesamowitą różnorodność stylów.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

W latach 90tych kiedy ja miałam naście lat była w Polsce taka bida, że aż strach wracać pamięcią do tamtych czasów.
Ale koleżnaki już się farbowały, kupowałyśmy perfumy (Masumi, Vanilla Fields i inne takie), makijaż też się nosiło. Wieczne odchudzanie się też znam << mówię o czasach licealnych.
No moda była taka nieschlebiająca urodzie, np. dżinsy z rozszerzaną nogawką, flanelowe koszule, jakieś obwiązywanie się rzemykami, fryzury jakoś dziwnie wysoko poupinane.
No nie wiem - było inaczej. Czy lepiej, ładniej ? Czy ja wiem ? Czasem się przyglądam dziewczynom - studentkom w autobusie - szokującej różnicy nie widzę. To już prędzej w zachowniu - są zdecydowanie bardziej pewne siebie i wyszczekane.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Makijaz robilysmy ale np ja nie znam żadnej koleżanki ktora w liceum uzywalaby korektora podkładu i pudrow rozswietlajacych
Wszystko było takie mniej wyszukane
Wydaje mi sie ze podkład to tylko dziewczyny z problemami z cera używały zeby ukryć trądzik ja byłam wychowana w wierze ze podkład niszczy ci cerę;-p

[dori7]

Byłam nastolatką w latach 90., ludzie mieli mniej kasy, my dziewczyny miałyśmy mniej ciuchów, malować się do szkoły nie było wolno. Nawet paznokcie z bezbarwnym lakierem powodowały uwagi nauczycieli, trzeba było ściemniać, że to odżywka przeciw obgryzaniu Nie było też takiego ciśnienia jak teraz, żeby wyglądać jak gwiazda. Czy byliśmy brzydsi? Nie sądzę, pamiętam dobrze przystojnych chłopaków z liceum ładni byliśmy, choć nie tak wychuchani i w jednych glanach przez cztery lata liceum

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;83442226]
Wszystko było takie mniej wyszukane
[/QUOTE]

Trafnie to ujęłaś.

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;83442226]Makijaz robilysmy ale np ja nie znam żadnej koleżanki ktora w liceum uzywalaby korektora podkładu i pudrow rozswietlajacych
[/QUOTE]

Ja używałam korektora (Maybelline) i podkładu (Under Twenty Erisa). Tuszu (Constance Carroll) i błyszczyka (Bell) też Nawet marki pamiętam, bo to przecież było wczoraj !
Koleżanki też używały tego rodzaju kosmetyków. Fakt, że różu ani rozświetlacza się nie używało. Tak samo jak cieni do powiek - ja nie używłam. Nie był to full makeup, bez przesady. Delikatne podkreślenie urody i ukrycie pryszczy.
Cerę miałam ładną, ale parę pryszczy się zadarzyło, wiadomo. Malowałam się bo mogłam, nikt nikogo za to nie ścigał. Uczyłam się w średniej wielkości mieście. Nie było zamordyzmu absolutnie.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Ja byłam w liceum pielęgniarskim i absolutnie nie mogłyśmy używać żadnego makijażu w szkole. Ja robiłam henne na brwi i rzęsy zeby wyglądać bardziej wyraźnie;-)

[robcia]

Ja sie malowalam, pamietam pierwszy tusz marki gosh chyba i mega ciemne podklady. Paznokcie tez malowalam, zbieralam za to nieustajace ciegi. Mialam faze na gotke, potem na metalówe, co jedno to gorzej wygladalo. Kto chcial ,wygladal orginalnie ale kosztowalo to o wiele wiecej zachodu. Mowcie co chcecie jakos wszystko w tych latach przelomu( 90- te) bylo prostsze i łatwiejsze. Wszyscy mielismy praktycznie jedno wielkie g..o i to nas łączyło

[ruda_beksa]

U mnie w liceum można było już nosić makijaż, ale stylizacje były... średnio ciekawe wyskubane brwi, platynowy blond, dżinsy biodrówki, takie smaczki z początku nowego stulecia

[golgie]

Dzisiejsza młodzież jest bardziej świadoma-MTV, gazety, internet. Za moich czasów (ale to brzmi) internet raczkował, malo kto miał w domu komputer. Nie było takiego szału na styl, make up (był wręcz piętnowany w szkole), więc też inaczej się wyglądało. Teraz pełno jest na YT filmików wczesnych nastolatków jak zrobić make up.

[megamag]

Napisane przez Brunetbezbrody

Ostatnio zainteresowała mnie pewna sprawa.

Przeglądając stare zdjęcia przyjrzałem się znajomym ze szkoły średniej.

Większość z nich była doprawdy mocno przeciętna.

Na 15 osób, może z 2 dziewczyny były klasycznie ładne.

Podobnie chłopacy. Próżno było szukać wśród nich typowych ciach.

W innych klasach było identycznie.


Natomiast idąc ulicą nie raz mijam obecnych licealistów, którzy prezentują się okazale.

Dziewczęta są w znacznej większości ładne. Niektóre wręcz bardzo. Chłopacy, co jeden to przystojny, a co drugi, typowe ciacho.

Ciekawi mnie czy ktoś z Was ma podobne odczucia.

Możliwe, że młode pokolenie wcale nie jest atrakcyjniejsze od poprzedniego, a jedynie bardziej zadbane.

Kiedyś chłopacy ubierali przy duże bluzy, fryzjera odwiedzali rzadko, a najczęściej prosili specjalistów od włosów o zwykłe skrócenie lub irokeza. A teraz młodzież ma fryzury bardziej "profesjonalne". Inaczej się ubiera.

Natomiast dziewczyny zamiast luźnych spodni, zakładają obcisłe jeansy, a na twarz nakładają więcej makijażu.

Może w tym tkwi sedno?

Jak uważacie?

Kiedyś jak człowiek miał pryszcze albo łupież, to uważał, że Bóg tak chciał. Nie leczyło się takich rzeczy, a dbanie o siebie to było przeważnie mycie się. Teraz jest większa świadomość, a przede wszystkim różne metody zwalczania defektów i dbania o wygląd są powszechnie dostępne, kosmetyki są lepszej jakości. Za komuny nie było niczego, więc wszyscy wyglądali, jak ich pan Bóg stworzył. W latach dziewięćdziesiątych świadomość ciągle była bardzo niska, a do tego popłynął do nas cały najgorszy szajs z zachodu, który bardziej szkodził, niż pomagał. Chyba dopiero w tym stuleciu ludzie zaczęli to jakoś ogarniać.