Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 58.

[Nightmare666]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87370848]

I zadania typu: ubierz choinkę/zrób z mamą pierniczki/zrób ozdobę świąteczną/naucz się mówić Wesołych Świąt w 3 językach/poczytaj o zwyczajach świątecznych w innych krajach itp.[COLOR="Silver"]
[/QUOTE]

On wie o tym kalendarzu?

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87370848]

I zadania typu: ubierz choinkę/zrób z mamą pierniczki/zrób ozdobę świąteczną/naucz się mówić Wesołych Świąt w 3 językach/poczytaj o zwyczajach świątecznych w innych krajach itp.

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------



:O
U mojego TŻa jest 20.12.[/QUOTE]Fajny pomysł - jak nie zapomnę to kiedyś swojemu takie zrobię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Nightmare666

On wie o tym kalendarzu?

Wie, że dostanie inny niż zwykle (czyli z czekoladkami), nie wie jeszcze, co tam będzie

[Nightmare666]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87370880]Wie, że dostanie inny niż zwykle (czyli z czekoladkami), nie wie jeszcze, co tam będzie [/QUOTE]

Oby nie było płaczu, że nie ma czekolady

[invisible_01]

Napisane przez groszek75

My dopiero rano w wigilię ubieramy choinkę i po 6 stycznia ja rozbieramy i już wtedy czekany na wiosnę i cieszymy,że kolejne te święta dopiero za rok

Dla mnie ubranie choinki to za dużo zachodu, żeby ją mieć ledwie niecałe 2 tygodnie. Ja tam choinkę ubieram na samym początku grudnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Nightmare666

Oby nie było płaczu, że nie ma czekolady

Coś Ty
Czekoladowe dostanie pewnie od babć, ale mój nie jest jakimś fanatykiem słodyczy, jakby od każdego dostał zadania to by mu się bardziej podobało.

[kasiunia788742]

Napisane przez Nightmare666

Piosenek też jeszcze nie słucham One najlepiej brzmią podczas ubierania choinki, czyli po 8 grudnia.
Ja tam się cieszę, że są wcześniej ozdoby i promocje, bo gdybym miała wszystko kupić hurtem w grudniu to nie starczyłoby mi pieniędzy. Z resztą, czy co roku kupuje się nowe bombki i ozdoby? Ja nie,, ewentualnie światełka albo pojedyncze ozdóbki. No i ze dwa razy cukierki, bo mało ich doczekuje świąt

Nie kupuje co roku, w sumie raczej mam stare, no chyba że światełka, one mi jakoś długo nie trzymaja, na jakieś dwa "sezony", i jakieś pojedyncze bombeczki, czy kubek jak wpadnie w oko. Po prostu w październiku nie sprawia mi to radości. O świętach zaczynam intensywniej myśleć po 11 listopada kiedy przypominam sobie, że to ostatnia chwila na zrobienie ciasta na piernik

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Napisane przez invisible_01

Dla mnie ubranie choinki to za dużo zachodu, żeby ją mieć ledwie niecałe 2 tygodnie. Ja tam choinkę ubieram na samym początku grudnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja 6 grudnia w zeszłym roku kupiłam żywą w doniczce, w tym roku też bym chciała, ale od paru dni mam kota i zastanawiam się jak to będzie.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Nightmare666]

Napisane przez kasiunia788742

Nie kupuje co roku, w sumie raczej mam stare, no chyba że światełka, one mi jakoś długo nie trzymaja, na jakieś dwa "sezony", i jakieś pojedyncze bombeczki, czy kubek jak wpadnie w oko. Po prostu w październiku nie sprawia mi to radości. O świętach zaczynam intensywniej myśleć po 11 listopada kiedy przypominam sobie, że to ostatnia chwila na zrobienie ciasta na piernik

Rozumiem Ja światełka kupuję praktycznie co roku, bo mi coś tam zawsze w poprzednich nie pasi, teraz wolę tez mrugania.

[kasiunia788742]

Napisane przez kasiunia788742

Nie kupuje co roku, w sumie raczej mam stare, no chyba że światełka, one mi jakoś długo nie trzymaja, na jakieś dwa "sezony", i jakieś pojedyncze bombeczki, czy kubek jak wpadnie w oko. Po prostu w październiku nie sprawia mi to radości. O świętach zaczynam intensywniej myśleć po 11 listopada kiedy przypominam sobie, że to ostatnia chwila na zrobienie ciasta na piernik

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Ja 6 grudnia w zeszłym roku kupiłam żywą w doniczce, w tym roku też bym chciała, ale od paru dni mam kota i zastanawiam się jak to będzie.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[groszek75]

Napisane przez invisible_01

Dla mnie ubranie choinki to za dużo zachodu, żeby ją mieć ledwie niecałe 2 tygodnie. Ja tam choinkę ubieram na samym początku grudnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jakby nie corka w ogole bym nie miala , do tego jest mała i szybko ja ubrać i całe szczęście tak samo rozebrać

Bo moja siostra to była zawsze takl eniwa w tej sprawie,ze nie rozbierala prawie do Wielkanocy aż w końcu w ogóle nie rozbierala tylko chowala ubrana

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez groszek75

Jakby nie corka w ogole bym nie miala , do tego jest mała i szybko ja ubrać i całe szczęście tak samo rozebrać

Bo moja siostra to była zawsze takl eniwa w tej sprawie,ze nie rozbierala prawie do Wielkanocy aż w końcu w ogóle nie rozbierala tylko chowala ubrana

Ja też mam w dużym pokoju gotową, tylko chowam do wielkiego wora i wyciągam na następny rok.

[Higurashi]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87370901]Coś Ty

Czekoladowe dostanie pewnie od babć, ale mój nie jest jakimś fanatykiem słodyczy, jakby od każdego dostał zadania to by mu się bardziej podobało.[/QUOTE]Kompletnie offtopowo, ale uwielbiam czytać o Twojej pomysłowości i zaangażowanie w zabawy dla dziecka

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Może nie tyle zdziwił, co rozśmieszył mnie fragment recenzji jednej maseczki:
Maska trochę w stylu "Marian tu jest jakby luksusowo", a na stole paluszki słone, wiadomo.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Higurashi

Kompletnie offtopowo, ale uwielbiam czytać o Twojej pomysłowości i zaangażowanie w zabawy dla dziecka

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Dziękuję , ale w rzeczywistości jestem mega leniwa i nie cierpię się bawić w żadne dziecięce zabawy; jedyne, co lubię robić to czytać mu książki i właśnie angażować go w takie różne inne działania, jak i jeździć z nim na różne dziecięce imprezy, przedstawienia, kina, eksperymenty itd. Nie wiem, czy poskładałam z nim w życiu ze 3 klocki

[Higurashi]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87371174]Dziękuję , ale w rzeczywistości jestem mega leniwa i nie cierpię się bawić w żadne dziecięce zabawy; jedyne, co lubię robić to czytać mu książki i właśnie angażować go w takie różne inne działania, jak i jeździć z nim na różne dziecięce imprezy, przedstawienia, kina, eksperymenty itd. Nie wiem, czy poskładałam z nim w życiu ze 3 klocki [/QUOTE]Myślę, że i tak robisz dużo, a przede wszystkim wspierasz pasje i rozwój dziecka. To bardzo ważne
W kwestii zabaw to ja tam się najbardziej lubiłam bawić sama

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87371167]Może nie tyle zdziwił, co rozśmieszył mnie fragment recenzji jednej maseczki:
Maska trochę w stylu "Marian tu jest jakby luksusowo", a na stole paluszki słone, wiadomo.

[/QUOTE]Wspaniałe

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[mariamalaria]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87371028]Ja też mam w dużym pokoju gotową, tylko chowam do wielkiego wora i wyciągam na następny rok.[/QUOTE]

U nas rośnie w wielkiej do nich na tarasie.
Na święta przenosimy ją pod drzwi tarasowe o mieszamy lampki. W domu jej nie ma, a jest. Po zmroku pięknie wygląda.

A w domu gałęzie świerka dla zapachu.

[nie_powiem]

Dziś się zdziwiłam sama na siebie. Że się tak zapuściłam przez lata studenckie, tyjąc ok. 14 kg, kiedy podobno wówczas studenci są biedni i jedzą gruz albo nic

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Ja ostatnio zdziwiłam samą siebie w inny sposób.
Przedwczoraj używałam solniczki. Pamiętałam, że na pewno.
Wczoraj rano chciałam ją wyciągnąć z szafki i użyć.
Nie ma.
Przekopałam całą szafkę.
Dalej nie ma.
No trudno, posoliłam z dużego pojemnika.
Znalazłam ją przez przypadek wieczorem. Była w LODÓWCE.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87371261]Ja ostatnio zdziwiłam samą siebie w inny sposób.
Przedwczoraj używałam solniczki. Pamiętałam, że na pewno.
Wczoraj rano chciałam ją wyciągnąć z szafki i użyć.
Nie ma.
Przekopałam całą szafkę.
Dalej nie ma.
No trudno, posoliłam z dużego pojemnika.
Znalazłam ją przez przypadek wieczorem. Była w LODÓWCE.[/QUOTE]
to było pierwsze o czym pomyślałam, lodówka lub zamrażarka

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Napisane przez nie_powiem

Dziś się zdziwiłam sama na siebie. Że się tak zapuściłam przez lata studenckie, tyjąc ok. 14 kg, kiedy podobno wówczas studenci są biedni i jedzą gruz albo nic

smarują chleb nożem

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87371261]Ja ostatnio zdziwiłam samą siebie w inny sposób.
Przedwczoraj używałam solniczki. Pamiętałam, że na pewno.
Wczoraj rano chciałam ją wyciągnąć z szafki i użyć.
Nie ma.
Przekopałam całą szafkę.
Dalej nie ma.
No trudno, posoliłam z dużego pojemnika.
Znalazłam ją przez przypadek wieczorem. Była w LODÓWCE.[/QUOTE]O tak, skąd ja to znam
Zgadnij, gdzie można schować żelazko?

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[kasztanka3]

Napisane przez Limonka2738

U nas byś tego i tak nie dostała, bo zrobiliby zwrot na 90% powołując się na prawo.

Mamy taki zapis, że jak coś jest zbyt piękne, żeby było prawdziwe i wynika z błędu pracownika, to umowa kupna-sprzedaży może zostać anulowana.

Kiedyś X-kom sprzedawał laptopy warte 3000 za 100 internetowo (czy coś takiego). Oczywiście nikt tego laptopa nie zobaczył.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdarzalo im sie wczesniej nawalic przy zmienianiu cen wyprzedazowych, kupilam pare rzeczy za $99 zamiast $199, wiec caly czas mam nadzieje, ze moze jednak sie uda

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87370848]

I zadania typu: ubierz choinkę/zrób z mamą pierniczki/zrób ozdobę świąteczną/naucz się mówić Wesołych Świąt w 3 językach/poczytaj o zwyczajach świątecznych w innych krajach itp.

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------



:O
U mojego TŻa jest 20.12.[/QUOTE]

Ale super

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87370901]Coś Ty
Czekoladowe dostanie pewnie od babć, ale mój nie jest jakimś fanatykiem słodyczy, jakby od każdego dostał zadania to by mu się bardziej podobało.[/QUOTE]

Masz bardzo fajne dziecko

Napisane przez Higurashi

Kompletnie offtopowo, ale uwielbiam czytać o Twojej pomysłowości i zaangażowanie w zabawy dla dziecka

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Ja tak samo

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87371261]Ja ostatnio zdziwiłam samą siebie w inny sposób.
Przedwczoraj używałam solniczki. Pamiętałam, że na pewno.
Wczoraj rano chciałam ją wyciągnąć z szafki i użyć.
Nie ma.
Przekopałam całą szafkę.
Dalej nie ma.
No trudno, posoliłam z dużego pojemnika.
Znalazłam ją przez przypadek wieczorem. Była w LODÓWCE.[/QUOTE]



[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87371376]O tak, skąd ja to znam
Zgadnij, gdzie można schować żelazko?

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]

Ufff, jak dobrze, ze nie uzywam zelazka

[kasztanka3]

Ahahaha, moje zamowienia z dzisiejszej nocy sa w drodze, a wszyscy, ktorzy zamowili dzis rano mieli anulowane zamowienia (duzo osob sie zalilo z tego powodu w grupie na facebooku). Rano jak tylko informatycy sie zorientowali, ze ceny sa pochrzanione (niektore rzeczy mialy ceny -90%, a niektore +300%, ogolnie jeden wielki bajzel), to zlikwidowali mozliwosc zakupu, wszystko sie wyswietla jako "out of stock"

[Mijanou]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87371261]Ja ostatnio zdziwiłam samą siebie w inny sposób.
Przedwczoraj używałam solniczki. Pamiętałam, że na pewno.
Wczoraj rano chciałam ją wyciągnąć z szafki i użyć.
Nie ma.
Przekopałam całą szafkę.
Dalej nie ma.
No trudno, posoliłam z dużego pojemnika.
Znalazłam ją przez przypadek wieczorem. Była w LODÓWCE.[/QUOTE]

Ja tam się nie dziwię. Kiedyś w lodówce znalazłam kluczyki do auta. Rano musiałam szukać zapasowych.

[invisible_01]

Napisane przez nie_powiem

Dziś się zdziwiłam sama na siebie. Że się tak zapuściłam przez lata studenckie, tyjąc ok. 14 kg, kiedy podobno wówczas studenci są biedni i jedzą gruz albo nic

Czasami się właśnie z biedy tyje, bo się wtedy je byle co. Ja na studiach byłam bardzo szczupła, ale jak pomyślę, jak wyglądało moje żywienie to załamuję ręce... Przez cały dzień nic i dopiero o 19 po zajęciach wielka kolacja to był standard.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Napisane przez Higurashi

Kompletnie offtopowo, ale uwielbiam czytać o Twojej pomysłowości i zaangażowanie w zabawy dla dziecka

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Ja mam kompleksy jak ja czytam bo brzmi jak taka typowa zaangażowana matka która lubi spędzać czas z dzieckiem. A ja zwykle już 15 minut po pobudce mam 1 kryzys i ochotę zamknąć dzieci (albo siebie) w łazience albo na balkonie

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87371174]Dziękuję , ale w rzeczywistości jestem mega leniwa i nie cierpię się bawić w żadne dziecięce zabawy; jedyne, co lubię robić to czytać mu książki i właśnie angażować go w takie różne inne działania, jak i jeździć z nim na różne dziecięce imprezy, przedstawienia, kina, eksperymenty itd. Nie wiem, czy poskładałam z nim w życiu ze 3 klocki [/QUOTE]


Jezu ja też nie znoszę i jedyne co to właśnie lubię czytać ale przy maluchu to dość ciężkie bo ona przeszkadza i zabiera nam książkę albo chce na niej usiąść itp. mogę też układać puzzle ale to też nieraz nie do zrobienia przy maluchu. Tylko że moja córka nigdy nie ma dość, przeczytasz jej 4 książki to będzie płakać że czemu nie 8, ułożysz z nią puzzle to ona chce następne, zabierzesz ja na wycieczke i liczysz że się zmęczy a ona wraca do domu i wierci polzywym że zmęczenia rodzicom dziurę w brzuchu że mają się bawić i możesz jej 100 rasy powiedzieć że nie a ona dalej na ciebie wchodzi i nalega i albo się zgodzisz albo się w końcu wkurzysz na nią i ona wtedy płacze obrażona. Boże kochany. A jak ciebie czytam to tak brzmi jakbyście fajnie razem spędzali czas i wszyscy zadowoleni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Ja podziwiam, że komuś chce się tak zajmować dzieckiem, bo jak wracam do domu to ledwo się mam siłę sama sobą zająć. A jak się szykuję rano do pracy to nie wiem, gdzie bym w ten rozgardiasz jeszcze wcisnęła szykowanie drugiego człowieka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez invisible_01

Ja podziwiam, że komuś chce się tak zajmować dzieckiem, bo jak wracam do domu to ledwo się mam siłę sama sobą zająć. A jak się szykuję rano do pracy to nie wiem, gdzie bym w ten rozgardiasz jeszcze wcisnęła szykowanie drugiego człowieka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wszystkie matki pracują zawodowo i "wracają do domu".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Napisane przez ridja devojka

Ja mam kompleksy jak ja czytam bo brzmi jak taka typowa zaangażowana matka która lubi spędzać czas z dzieckiem. A ja zwykle już 15 minut po pobudce mam 1 kryzys i ochotę zamknąć dzieci (albo siebie) w łazience albo na balkonie




Jezu ja też nie znoszę i jedyne co to właśnie lubię czytać ale przy maluchu to dość ciężkie bo ona przeszkadza i zabiera nam książkę albo chce na niej usiąść itp. mogę też układać puzzle ale to też nieraz nie do zrobienia przy maluchu. Tylko że moja córka nigdy nie ma dość, przeczytasz jej 4 książki to będzie płakać że czemu nie 8, ułożysz z nią puzzle to ona chce następne, zabierzesz ja na wycieczke i liczysz że się zmęczy a ona wraca do domu i wierci polzywym że zmęczenia rodzicom dziurę w brzuchu że mają się bawić i możesz jej 100 rasy powiedzieć że nie a ona dalej na ciebie wchodzi i nalega i albo się zgodzisz albo się w końcu wkurzysz na nią i ona wtedy płacze obrażona. Boże kochany. A jak ciebie czytam to tak brzmi jakbyście fajnie razem spędzali czas i wszyscy zadowoleni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie dlatego wydaje mi się, że mała różnica wieku między dziećmi to hardcore dla rodziców. I mała to dla mnie również odstęp 2-3 lat. I nie to, że się czepiam ciebie czy coś, głośno myślę po prostu Już pisałam o tym, więc nie ma sensu się rozwodzić, ale mam wrażenie, że starsze dziecko po prostu więcej rozumie i dlatego jest łatwiej. Syn Persephone ma chyba ze 6 lat to inaczej można spędzać z nim czas niż z trzylatkiem.

[Higurashi]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87371810]Nie wszystkie matki pracują zawodowo i "wracają do domu".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Zgadza się, ale też większość kobiet nie ma ochoty zajmować się wyłącznie domem i dzieckiem, więc jednak chętnie wracają do pracy, gdy tylko mogą. Ja bym osobiscie oszalała będąc uwiązana w domu zbyt długo.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87371376]O tak, skąd ja to znam
Zgadnij, gdzie można schować żelazko?

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]



Też lodówka?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk