Staraczki ze starej paczki i zaczynające starania w 2019r. - cz. 15

[LaLoca]

Napisane przez UltraMarryna

Skurcze się rysują, ale ja je mam już długo i nie mają wpływu na szyjke. Rozwarcia 0, szyjka njewzruszona. W pierwszej ciąży 42+2 też nic nie było po niej widać a na drugi dzień akcja. Więc luzik. Pogadałam z położną to daje mi czas do poniedziałku
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co z tą szyjką Uzbrajamy się w cierpliwość w takim razie

[Wiolkaa93]

Napisane przez UltraMarryna

Oświadcz się Ostatnio to się modne robi że kobieta przejmuje inicjatywę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie bierz sprawy w swoje ręce

Napisane przez Angel7891

Wy tu afrodyzjaki a ja słyszałam, że trzeba siekiere pod poduszkę położyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Siekierę 🤣🤣 po co?

Napisane przez UltraMarryna

Parole a przedstawiłaś swój punkt widzenia temu lekarzowi, taki jak napisałaś nam tu w poście? Skurcze się rysują, ale ja je mam już długo i nie mają wpływu na szyjke. Rozwarcia 0, szyjka njewzruszona. W pierwszej ciąży 42+2 też nic nie było po niej widać a na drugi dzień akcja. Więc luzik. Pogadałam z położną to daje mi czas do poniedziałku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie spieszy się maleństwu na świat

Dziewczyny w którym dniu cyklu miałyście najwcześniej owulację?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MrsSeductive]

Napisane przez Terha

To szybciutko schudłaś. Jakie teraz masz wyniki?

Ja też chodziłam na siłownię, wzięliśmy psa

Teraz mam w okolicach 0,9-1,35

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Angel7891]

Tak mi teściowa powiedziała, że żeby dzieci zrobić to siekiere pod poduszkę 🤣
Parole przykro mi, że jesteś niezadowolona z wizyty. Podejście niesprawiedliwe. Przecież ty dobrze wiesz co masz zrobić, masz super wyniki a wagi się uczepil, dobry żart... a kiepskie nasienie męża to już nie problem? Jakby waga była problemem to by mnóstwo kobiet w ciążę nie zachodziło... No cóż, oby następna była lepsza.
Wiedziałam, że Ultra nie rodzi, jej się nie spieszyło z wyprawką to teraz mała rzuciła fochem i jej się nie spieszy na świat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rarita]

Napisane przez Angel7891

Tak mi teściowa powiedziała, że żeby dzieci zrobić to siekiere pod poduszkę 🤣
Parole przykro mi, że jesteś niezadowolona z wizyty. Podejście niesprawiedliwe. Przecież ty dobrze wiesz co masz zrobić, masz super wyniki a wagi się uczepil, dobry żart... a kiepskie nasienie męża to już nie problem? Jakby waga była problemem to by mnóstwo kobiet w ciążę nie zachodziło... No cóż, oby następna była lepsza.
Wiedziałam, że Ultra nie rodzi, jej się nie spieszyło z wyprawką to teraz mała rzuciła fochem i jej się nie spieszy na świat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gorzej jak w trakcie igraszek poduszka z siekierą pójdą w ruch i coś się przez przypadek odrąbie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Angel7891]

Napisane przez Rarita

Gorzej jak w trakcie igraszek poduszka z siekierą pójdą w ruch i coś się przez przypadek odrąbie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wtedy trzeba liczyć, że ten raz wystarczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dorotka1066]

Napisane przez Terha

Nie jestem ekspertem, ale już same anty bardzo zaburzają gospodarkę hormonalną, a co dopiero plamienia. Ja bym zmieniła tabletki.





Pocieszę Was, że u mnie na horyzoncie 35 lat i też ciąży nie widać. A z planów nic nie wyszło. Tylko, że my zaczęliśmy się dość późno starać, bo najpierw musiałam w ogóle Tż przekonać do ślubu i do posiadania dzieci (8 lat go przekonywałam ).





Parole, zmieniajcie klinikę!! Nie ma sensu z nimi pracować. Do lekarza trzeba mieć zaufanie. Albo jak nie możecie inaczej, to chociaż poszukajcie w necie opinii o innych lekarzach z tej kliniki. Na sląsku jest jakaś bardzo polecana klinika (nie wiem, czy Wasza). Coś mi kołacze się po głowie nazwa Bocian, ale nie wiem, czy mie pomyliło mi się ze stroną internetową.





Przybycień jest chyba chwalony, mimo że sama go nie znam. Jest nawet wątek na wizażu, bo kiedyś mi się jego nazwisko obilo o oczy. Na pewno nie zapisujcie się do tego samego lekarza. szkoda kasy i nwerów. Jak ktoś sie za pierwszym razem nie postarał, żeby zrobić dobre pierwsze wrażenie i przywiązać do siebie pacjentów, to za drugim razem tym bardziej nie będzie o tym myślał.





Trzymaj się !!


Ja Wam powiem, ze odkąd wykryli mi niedoczynność tarczycy to nie mogę schudnąć. Nie mam jakiejś specjalnej diety (staram się mniej jeść i unikam słodyczy), ale to kompletnie nie działa. W końcu się zniechęcam, bo po co mam odmawiać sobie kategorycznie słodyczy, skoro w ogóle to nic nie daje? W ciągu roku,dwóch przed zdiagnozowaniem choroby przytyłam z 5 kilo i nie wiedziałam, czemu. Śmiałam się, że to pewnie dlatego że przekroczyłam trzydziestkę. Dopiero potem wszystko zlożylo sie w calość. Od tamtego czasu przytyłam już 8 kg i jestem na granicy otyłości. Dobrze, że miałam wcześniej sporo mniej kg, bo wyglądałabym teraz jak pączek.

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------




Zgadzam się w całej rozciąglości.

No niestety przy niedoczynności tak jest. Ja zawsze byłam taka bardziej okrągła i jak tylko pofolguję sobie z dietą tak kilogramy lecą momentalnie w górę. Jak zaczęłam brać leki, sama z siebie schudłam ok 3 kg.

Napisane przez Wiolkaa93

Właśnie bierz sprawy w swoje ręceSiekierę 🤣🤣 po co?Nie spieszy się maleństwu na świat

Dziewczyny w którym dniu cyklu miałyście najwcześniej owulację?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja miałam najwcześniej w 10 dc, ale ja ogólnie mam krótkie cykle 24-26 dni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Terha]

Napisane przez MrsSeductive

Ja też chodziłam na siłownię, wzięliśmy psa

Teraz mam w okolicach 0,9-1,35

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To może schudłas przez zwiększony ruch?

Napisane przez dorotka1066

No niestety przy niedoczynności tak jest. Ja zawsze byłam taka bardziej okrągła i jak tylko pofolguję sobie z dietą tak kilogramy lecą momentalnie w górę. Jak zaczęłam brać leki, sama z siebie schudłam ok 3 kg.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hm... fajnie by było. Ja jakoś nie mogę schudnąć sama z siebie. Ostatnio zaczełam się ruszać (głównie rozciąganie, pojedyńcze silowe ćwiczenia, zero cardio). To właściwie nic, ale biorąc pod uwagę, że przez ostatnie kilka lat nie ruszałam się w ogóle, to nawet po takich 15-20 minutowych codziennych treningach mam zakwasy. Dwadzieścia minut to nie dużo, a że intensywność jest umiarkowana, to jeszcze się nie zniechęciłam i chętnie ćwiczę. Nawet powoli wchodzi mi to w nawyk. Czasem mam ochotę trochę się bardziej pomęczyć, ale nie chcę się zbytnio na razie forsować, bo przegięcie dla przyszłej ciąży też nie jest wskazane. A po takiej długiej przerwie to 2 wymachy ręką i już kwiczę ze zmęczenia. No i nie chcę się zniechęcić zbyt dużą intensywnością ćwiczeń. A druga sprawa jest taka, że przed samym transferem i potem w pierwszych tygodniach ciąży i tak pewnie zrezygnuję z ćwiczeń (przynajmniej tych, które powodują wyraźne napięcie brzucha), więc nie mam co się rozpędzać.

[Dosialala]

Napisane przez Terha

Nie patrz w ogóle w ten sposób. Rozmawiałam dzisiaj z koleżanką z pracy, która jest ze swoim facetem kilka lat. Ostatnio on wylądował w szpitalu (po operacji miało się okazać czy to coś zlośliwego czy nie) i co prawda napisał mojej koleżance upowaznienie, ale sam się przestraszył i postanowili jeszcze w grudniu wziąć ślub. Co by było, gdyby nie zdążył zrobić upoważnienia? Jego kobieta nic nie mogłaby się dowiedzieć. Może nawet nie mogłaby go odwiedzać. Nie życzę Ci takich scenariuszy, ale o tym też warto myśleć. Osobiście nic mi do tego, czy ktoś żyje na kocią łapę, czy nie, ale dla świętego spokoju wolałabym mieć papierek. Wolałabym się rozwodzić w sądzie, niż obudzić się któregoś razu z ręką w nocniku.




Też bym tak chciała. Schudłaś przy jakich wynikach?



Biorę od roku euthyrox. W czwartek idę robić kolejny raz TSH i już się boję co mi wyjdzie, bo będąc w ciąży lekarka zwiększyła mi dawkę i od 3 miesięcy nic nie zmieniałam. Co prawda robiłam wyniki 6 tygodni temu i miałam TSH w okolicy 1, więc liczę na to, że dalej jest wszystko w normie, ale mam spory stres. Nie wiem, czy rok czasu to dużo, żeby unormować sytuację tarczycy (pomijając już zawirowania związane z ciążą), ale ja po każdej kontroli wynik miałam inny (chociaż po pierwszych dawkach Euthyroxu zaczęły się mieścić poniżej 2).

Muszę przyznać że ostatnio jeśli myślę o ślubie to naprawdę ze względów czysto praktycznych. Czasem gdzieś mi się marzy ta biała suknia wesele do rana ale zmęczona już jestem proszeniem się o to.... Wiecie on mnie uprzedzał że on nie z tych co chcą ślubu i dzieci ale kurde miałam 17 lat jak się zaczęliśmy spotykać głupia małolata myślałam że jestem tak cudowna że przy mnie zmieni zdanie

Napisane przez Angel7891

Tak mi teściowa powiedziała, że żeby dzieci zrobić to siekiere pod poduszkę
Parole przykro mi, że jesteś niezadowolona z wizyty. Podejście niesprawiedliwe. Przecież ty dobrze wiesz co masz zrobić, masz super wyniki a wagi się uczepil, dobry żart... a kiepskie nasienie męża to już nie problem? Jakby waga była problemem to by mnóstwo kobiet w ciążę nie zachodziło... No cóż, oby następna była lepsza.
Wiedziałam, że Ultra nie rodzi, jej się nie spieszyło z wyprawką to teraz mała rzuciła fochem i jej się nie spieszy na świat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ultra zaklinaczka dzieci

Napisane przez Rarita

Gorzej jak w trakcie igraszek poduszka z siekierą pójdą w ruch i coś się przez przypadek odrąbie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hahhaha matko i córko ale miałam wizję

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

[Nemmireth_]

Napisane przez ParoleParole

Ej to ja mam dla twojego męża dobra wiadomość. Mój mąż ma nadwagę. Tylko u niego poza brzuchem tego nie widać. I pan doktor stwierdził że jak chce to może że mną się odchudzać. Ale w sumie nie ma takiej konieczności bo ważniejsze zebym ja miała idealne BMI.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mimo że ma słabe wyniki nasienia? Współczuję lekarza i jego podejścia.

Napisane przez UltraMarryna

Ja od kilku lekarzy już słyszałam że nie potrzebnie zaczynać badania od kobiety, bo coraz częściej jest tak że wina leży po stronie męskiej, a to zbadać dużo łatwiej, w przeciwieństwie do kobiety właśnie. Więc jak lekarz mówi że płodność zależy głównie od kobiety to niestety takiego skreśliłabym od razu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez to słyszałam/czytałam. Jednak u faceta to prostsze.

Napisane przez UltraMarryna

Twarda sztuka z tej mojej szyjki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W końcu się zacznie, wiecznie tam siedzieć uparciuszka nie będzie oby się samo zaczęło!

Napisane przez Wiolkaa93

Właśnie bierz sprawy w swoje ręceSiekierę po co?Nie spieszy się maleństwu na świat

Dziewczyny w którym dniu cyklu miałyście najwcześniej owulację?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W 21


Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[dorotka1066]

Napisane przez Terha

To może schudłas przez zwiększony ruch?





Hm... fajnie by było. Ja jakoś nie mogę schudnąć sama z siebie. Ostatnio zaczełam się ruszać (głównie rozciąganie, pojedyńcze silowe ćwiczenia, zero cardio). To właściwie nic, ale biorąc pod uwagę, że przez ostatnie kilka lat nie ruszałam się w ogóle, to nawet po takich 15-20 minutowych codziennych treningach mam zakwasy. Dwadzieścia minut to nie dużo, a że intensywność jest umiarkowana, to jeszcze się nie zniechęciłam i chętnie ćwiczę. Nawet powoli wchodzi mi to w nawyk. Czasem mam ochotę trochę się bardziej pomęczyć, ale nie chcę się zbytnio na razie forsować, bo przegięcie dla przyszłej ciąży też nie jest wskazane. A po takiej długiej przerwie to 2 wymachy ręką i już kwiczę ze zmęczenia. No i nie chcę się zniechęcić zbyt dużą intensywnością ćwiczeń. A druga sprawa jest taka, że przed samym transferem i potem w pierwszych tygodniach ciąży i tak pewnie zrezygnuję z ćwiczeń (przynajmniej tych, które powodują wyraźne napięcie brzucha), więc nie mam co się rozpędzać.

Każdy ruch jest lepszy niż jego brak! Skoro wcześniej się nie ruszałaś to nawet te 15-20 minut jest cenne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Terha]

Napisane przez dorotka1066

Każdy ruch jest lepszy niż jego brak! Skoro wcześniej się nie ruszałaś to nawet te 15-20 minut jest cenne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak też właśnie myślę

[kaaarii]

Ale lecita z tymi postami u nas praca dom praca dom i nie ma czasu nadrabiać tak jak kiedyś
Wszystko w porządku, nawet najlepszym Leoś skończył dzisiaj 8 miesięcy, ma 85 cm, 9600 wagi, stoi, siedzi, raczkuje i coraz więcej gada

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LaLoca]

Napisane przez Wiolkaa93

Właśnie bierz sprawy w swoje ręceSiekierę 🤣🤣 po co?Nie spieszy się maleństwu na świat

Dziewczyny w którym dniu cyklu miałyście najwcześniej owulację?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W 10dc ale moje cykle są krótkie 24-26 dni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MrsSeductive]

Napisane przez Terha

To może schudłas przez zwiększony ruch?





Hm... fajnie by było. Ja jakoś nie mogę schudnąć sama z siebie. Ostatnio zaczełam się ruszać (głównie rozciąganie, pojedyńcze silowe ćwiczenia, zero cardio). To właściwie nic, ale biorąc pod uwagę, że przez ostatnie kilka lat nie ruszałam się w ogóle, to nawet po takich 15-20 minutowych codziennych treningach mam zakwasy. Dwadzieścia minut to nie dużo, a że intensywność jest umiarkowana, to jeszcze się nie zniechęciłam i chętnie ćwiczę. Nawet powoli wchodzi mi to w nawyk. Czasem mam ochotę trochę się bardziej pomęczyć, ale nie chcę się zbytnio na razie forsować, bo przegięcie dla przyszłej ciąży też nie jest wskazane. A po takiej długiej przerwie to 2 wymachy ręką i już kwiczę ze zmęczenia. No i nie chcę się zniechęcić zbyt dużą intensywnością ćwiczeń. A druga sprawa jest taka, że przed samym transferem i potem w pierwszych tygodniach ciąży i tak pewnie zrezygnuję z ćwiczeń (przynajmniej tych, które powodują wyraźne napięcie brzucha), więc nie mam co się rozpędzać.

Na siłownię chodziłam od początku 2018 roku wtedy schudłam jakoś 6-7kg a w marcu/ kwietniu 2019 zaczęłam brać leki na niedoczynność tarczycy i te 4 kg po prostu zeszły momentalnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Terha]

Napisane przez MrsSeductive

Na siłownię chodziłam od początku 2018 roku wtedy schudłam jakoś 6-7kg a w marcu/ kwietniu 2019 zaczęłam brać leki na niedoczynność tarczycy i te 4 kg po prostu zeszły momentalnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super. Szkoda, że mój organizm zdecydowanie broni się przed chudnięciem.

[Lusiija]

Napisane przez Terha

Na pocieszenie powiem Ci, że ja 5. rok też robiłam z rozsądku, bo w tym czasie zaczełam pierwszy rok moich wymarzonych studiów i już tych nie chciałam przerywac. Ale cieszę się, że dotrwałam do końca mimo, że ostatnie 2 lata to była mordęga.





Piona .
Najchętniej zatrudniłabym się w MDKach, ale to niestety praca tylko na zlecenie. Cieżko się wbić poza szkołę na etat, a w przypadku choroby zajęcia najczęściej trzeba odrobić co bardzo komplikuje sprawę.

Co to? Nie wiem o co chodzi?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez dorotka1066

A ile masz teraz lat? Też mam takie myśli... aktualnie mam 27, a zawsze chciałam do 30 urodzić 2... w ogóle to chciałam mieć 2-3 dzieci, a tu jak jedno będzie to będzie dobrze. Do kitu to wszystko!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałam te same marzenia, ale życie swoje... Trzeba brać co jest


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Napisane przez Klusia91

Wiesz co? Jak byłam na spacerze nad morzem w sezonie to babka (z 50-60lat) okłądała się meduzami może to pomoże

Googlowałam temat okładania się meduzami, nie znalazłam odpowiedzi "po co?"

Dla przyjemności xD przecież nie chciała pobudzić swojej płodności... chociaż!? xD


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Napisane przez Terha

Nie patrz w ogóle w ten sposób. Rozmawiałam dzisiaj z koleżanką z pracy, która jest ze swoim facetem kilka lat. Ostatnio on wylądował w szpitalu (po operacji miało się okazać czy to coś zlośliwego czy nie) i co prawda napisał mojej koleżance upowaznienie, ale sam się przestraszył i postanowili jeszcze w grudniu wziąć ślub. Co by było, gdyby nie zdążył zrobić upoważnienia? Jego kobieta nic nie mogłaby się dowiedzieć. Może nawet nie mogłaby go odwiedzać. Nie życzę Ci takich scenariuszy, ale o tym też warto myśleć. Osobiście nic mi do tego, czy ktoś żyje na kocią łapę, czy nie, ale dla świętego spokoju wolałabym mieć papierek. Wolałabym się rozwodzić w sądzie, niż obudzić się któregoś razu z ręką w nocniku.




Też bym tak chciała. Schudłaś przy jakich wynikach?



Biorę od roku euthyrox. W czwartek idę robić kolejny raz TSH i już się boję co mi wyjdzie, bo będąc w ciąży lekarka zwiększyła mi dawkę i od 3 miesięcy nic nie zmieniałam. Co prawda robiłam wyniki 6 tygodni temu i miałam TSH w okolicy 1, więc liczę na to, że dalej jest wszystko w normie, ale mam spory stres. Nie wiem, czy rok czasu to dużo, żeby unormować sytuację tarczycy (pomijając już zawirowania związane z ciążą), ale ja po każdej kontroli wynik miałam inny (chociaż po pierwszych dawkach Euthyroxu zaczęły się mieścić poniżej 2).

U mnie TSH spadło z miesiąc z 5,11 do 0,62, choć mówiono ze idzie z tym ciężko


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[MrsSeductive]

Lusiija bo to zależy od dawki jak od razu dobrze trafiona to spada

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Angel7891]

Mnie dzięki suplementacji jodu i witaminy D oraz diecie (znów odrzuciłam w większości mięsa) pięknie spadło. Waga dzięki temu też spadła choc powinna już rosnąć powoli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Terha]

Napisane przez Angel7891

Mnie dzięki suplementacji jodu i witaminy D oraz diecie (znów odrzuciłam w większości mięsa) pięknie spadło. Waga dzięki temu też spadła choc powinna już rosnąć powoli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A co na to Twój Tż?
Ja jem mięso, bo bym musiała podwójnie gotować. Zresztą (niestety) mięso ma bardzo dużo składników odżywczych, które ciężko byloby zastąpić innym jedzeniem. Ale jak mam możliwość, to ograniczam jego spożycie. Bardzo lubie natomiast ryby, za którymi Tż nie przepada. Dobrze, że chociaż ostatnio daje się przekonać do jednej na 2-3 tygodnie. Będę nad nim pracować, żebyśmy raz w tygodniu jedli rybe.



A swoją drogą, jaki związek ma mięso z chudnieciem?

[Angel7891]

Napisane przez Terha

A co na to Twój Tż?
Ja jem mięso, bo bym musiała podwójnie gotować. Zresztą (niestety) mięso ma bardzo dużo składników odżywczych, które ciężko byloby zastąpić innym jedzeniem. Ale jak mam możliwość, to ograniczam jego spożycie. Bardzo lubie natomiast ryby, za którymi Tż nie przepada. Dobrze, że chociaż ostatnio daje się przekonać do jednej na 2-3 tygodnie. Będę nad nim pracować, żebyśmy raz w tygodniu jedli rybe.



A swoją drogą, jaki związek ma mięso z chudnieciem?

Generalnie ja wcześniej nie jadłam praktycznie wgl mięsa przez endometrioze, tylko ryby od czasu do czasu. Potem wprowadziłam je spowrotem od grudnia a teraz ograniczyłam się do drobiu i ryb. Mięso jest ważne w diecie ale to też nie tak, że ono musi być codziennie. Schab czy inne to są już tłustsze mięsa więc naprawdę idzie zauważyć różnice jak się odstawi. A zwłaszcza jak ma się dni w których wgl tego mięsa nie tykasz. Warzywa z reguły mają mniej kalorii a odpowiednio przygotowane i zbilansowane posiłki są mega sycące, jelita świetnie pracują . Słodyczy wgl nie tykam, ale na grzechy też sobie pozwalam.
Co do tż, najpierw gotowałam dwa obiady, potem robiłam dwie wersje dania a potem tż magicznie stwierdził, że jemu smakuje tak jeść (ale co musiałam przemycać temu facetowi i nauczyć smaków to tylko ja wiem). Wszystko w granicach rozsądku, czasem kupi wołowine ale głównie jemy coś na parze lub pieczone niżeli smażone.
Chyba najlepszym dowodem jego zmiany jest kupienie wczoraj awokado i zrobienie guacamole "bo już mu brakuje mojego gotowania" .
Ale prawda jest taka, że bez wyrównanej gospodarki hormonalnej to my sobie możemy jedynie poodcinać niechciane kawałki ciała a schudnąć będzie tragedia... Zanim tarczyca mi się ogarnęła to 8 kg skoczyłam do góry, mimo zdrowej diety i ćwiczeń 5 razy w tygodniu. Jak tarczyca zaczęła działać to w końcu waga wróciła do normy bez większego wysiłku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MrsSeductive]

Nie wyobrażam sobie życia bez mięsa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pistacja_]

Dziewczyny mam pytanie o cykle bezowulacyjne. Wiecie może, czy wtedy śluz może zmieniać się na plodny? Logika mówi mi, że tak, bo przecież organizm może się przygotowywać a i tak do niej nie dojdzie, ale wszędzie w internetach czytam, że w cyklach bezowulacyjnych śluz się nie zmienia 🤷☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[UltraMarryna]

Dzień dobry

Napisane przez Terha

A co na to Twój Tż?
Ja jem mięso, bo bym musiała podwójnie gotować. Zresztą (niestety) mięso ma bardzo dużo składników odżywczych, które ciężko byloby zastąpić innym jedzeniem. Ale jak mam możliwość, to ograniczam jego spożycie. Bardzo lubie natomiast ryby, za którymi Tż nie przepada. Dobrze, że chociaż ostatnio daje się przekonać do jednej na 2-3 tygodnie. Będę nad nim pracować, żebyśmy raz w tygodniu jedli rybe.



A swoją drogą, jaki związek ma mięso z chudnieciem?

Jakie ryby kupujesz? Jak je przygotowujesz, chciałabym jeść więcej ale nie wiem jakie i nie umiem przyrządzić

Napisane przez Pistacja_

Dziewczyny mam pytanie o cykle bezowulacyjne. Wiecie może, czy wtedy śluz może zmieniać się na plodny? Logika mówi mi, że tak, bo przecież organizm może się przygotowywać a i tak do niej nie dojdzie, ale wszędzie w internetach czytam, że w cyklach bezowulacyjnych śluz się nie zmienia 🤷♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z reguły jest tak że śluz w cyklu bez owu jest stały. Ale może się zdarzyć że będzie płodny a owu nie wystąpi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Napisane przez Pistacja_

Dziewczyny mam pytanie o cykle bezowulacyjne. Wiecie może, czy wtedy śluz może zmieniać się na plodny? Logika mówi mi, że tak, bo przecież organizm może się przygotowywać a i tak do niej nie dojdzie, ale wszędzie w internetach czytam, że w cyklach bezowulacyjnych śluz się nie zmienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie zaobserwowalam śluzu. Tyle że ja nie mam naturalnej owulacji to może inaczej

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[Pistacja_]

Napisane przez UltraMarryna

Dzień dobry
Jakie ryby kupujesz? Jak je przygotowujesz, chciałabym jeść więcej ale nie wiem jakie i nie umiem przyrządzićZ reguły jest tak że śluz w cyklu bez owu jest stały. Ale może się zdarzyć że będzie płodny a owu nie wystąpi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ok, czyli że w ramach wyjątku? To dobrze, bo u mnie się zmienia co miesiąc, a miałam wątpliwości czy mam owulacje, bo karmie piersią i mam krótkie cykle. Z drugiej strony czuje objawy owulacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LaLoca]

Napisane przez Pistacja_

Dziewczyny mam pytanie o cykle bezowulacyjne. Wiecie może, czy wtedy śluz może zmieniać się na plodny? Logika mówi mi, że tak, bo przecież organizm może się przygotowywać a i tak do niej nie dojdzie, ale wszędzie w internetach czytam, że w cyklach bezowulacyjnych śluz się nie zmienia 🤷☠♀️
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja ostanio miałam chyba bezowulacyjny bo cykl trwał 22 dni i nie miałam typowego kłucia i innych objawów jak zwykle, ale śluz płodny pojawił się. Moim zdaniem organizm wysyłał sygnały, ale nic z tego nie wyszło :/ Śluzem bym się nie sugerowała. A wogóle nie odczuwasz owu? ja w tym czasie mam bardzo mocne kłucie w jajniku, które promieniuje do innych części ciała. Ale wiem, że dziewczyny różnie to odczuwają.

Napisane przez UltraMarryna

Dzień dobry
Jakie ryby kupujesz? Jak je przygotowujesz, chciałabym jeść więcej ale nie wiem jakie i nie umiem przyrządzić
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie pytanie do mnie, ale mogę polecić mirunę bez skóry, bo nie ma ości. W stołówkach szkolnych i przedszkolach podają tą rybę dzieciom, więc pewnie jest okey

[Angel7891]

Ultra ja mogę polecić pstrąga pieczonego w migdałach albo dorsza z masełkiem (zwykle robię czosnkowe albo jakieś ziołowe).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pistacja_]

Napisane przez LaLoca

Ja ostanio miałam chyba bezowulacyjny bo cykl trwał 22 dni i nie miałam typowego kłucia i innych objawów jak zwykle, ale śluz płodny pojawił się. Moim zdaniem organizm wysyłał sygnały, ale nic z tego nie wyszło :/ Śluzem bym się nie sugerowała. A wogóle nie odczuwasz owu? ja w tym czasie mam bardzo mocne kłucie w jajniku, które promieniuje do innych części ciała. Ale wiem, że dziewczyny różnie to odczuwają.





Nie pytanie do mnie, ale mogę polecić mirunę bez skóry, bo nie ma ości. W stołówkach szkolnych i przedszkolach podają tą rybę dzieciom, więc pewnie jest okey

No właśnie odczuwam ból brzucha w środku cyklu, kończy mi się śluz plodny i wtedy mam wrażliwe piersi. Więc zakładam, że to objawy owu.
Jednak cykle mam krótkie (26 dni, przed 1 ciąża mialam 30-31) I żaden test owu mi jeszcze nie wyszedł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Terha]

Napisane przez UltraMarryna

Dzień dobry
Jakie ryby kupujesz? Jak je przygotowujesz, chciałabym jeść więcej ale nie wiem jakie i nie umiem przyrządzićZ reguły jest tak że śluz w cyklu bez owu jest stały. Ale może się zdarzyć że będzie płodny a owu nie wystąpi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja kupuję zwykle mrożonego mintaja lub mirunę. Właśnie dlatego, że nie mają ości, bo dla Tż ryba z ośćmi jest niejadalna. Kiedyś namiętnie robiłam na grillu łososia, ale odkąd dowiedzialam się, że łososie mają bardzo dużo syfu w środku to właściwie w ogóle ich nie kupuję. Bo nie dość, ze bardzo drogie to jeszcze śmieciowe. Uwielbiam też pstrągi, ale nigdy w domu nie robiłam . Widziałam, że można już kupić w Biedronce czy lidlu wypatroszonego pstrąga (nawet z przyprawami), ale mój Tż nie lubi ości, więc nie mam za bardzo kiedy spróbować domowego pstrąga . No i niestety nie ma się czym chwalić, ale poza lososiem wszystkie ryby smażę tradycyjnie w bułce i oleju. Nigdy nie robiłam pieczonych.



dodam jeszcze, że kiedyś kupowałam ryby glazurowane, ale potem przy smażeniu mi się rozpadały. Teraz kupuję takie, które mają 5 % glazury. dzięki temu nie muszę ich rozmrażać. Obtaczam w jajku, bułce i mrożone wkładam na patelnię. Pychotka