solarium a jasna cera

[Madlenka_17]

jestem naturalna blondynka z natury mam bardzo blada cere,nie wiem co robic zeby moje cialo bylo opalone. poszlam na solarium ale moja skora jest rozowa a nie brazowa... nie wiem po jakim czasie mi to zbrazowieje... help...... doradzccie do mam zrobic

[AAgusiaczeK]

Taką masz karnacje i tutaj nić nie poradzimy..po kilku dniach powinno ledwo zbrązowieć,,ale pamiętaj po jednej wizycie w solarium nie bedziesz wyglądac jakbyś wróciła z miesięcznych wczasów na Hawajach
Spróbuj może jeszcze lekkiego brązującego balsamu.....
JAsne cery mają to do siebie,że trudno je opalić, ale pamiętaj porcelanowa uroda jest śliczna

[la loba]

Ajj... mi to się wydaje, że aby przy takim typie urody uzyskać ładną opalenizne, powinnaś przede wszystkim do solarium chodzić często (na przykład co dwa dni) ale opalać się bardzo, krótko (na początku nie więcej niż 5 po kilku seansach zwiększ sobie do 8 minut- przy zwykłych lampach) i nie zapominaj o filtrach. Wiem, że to wymaga cierpliwości, ale chyba warto dla ładnej opalenizny.

[la loba]

A jeśli chodzi o brązowienie, to chyba tego procesu nie przyśpieszysz.
Powodzenia w zdobywaniu solaryjnej opalenizny

[AAgusiaczeK]

co 2 dni????????? Absurd...przepraszam,że to pisze, ale to mało odpowiedzialne....to promieniowanie i uważam,że raz na tydzień nawet raz na 2 tygodnie po 7-8 minut przy takiej cerze w zupełności wystarczy.....
Nie przesadzajmy, bo zdrowie mamy tylko jedno a z solarium to trzeba z umiarem

[Milka19]

Napisane przez la loba

Ajj... mi to się wydaje, że aby przy takim typie urody uzyskać ładną opalenizne, powinnaś przede wszystkim do solarium chodzić często (na przykład co dwa dni) ale opalać się bardzo, krótko (na początku nie więcej niż 5 po kilku seansach zwiększ sobie do 8 minut- przy zwykłych lampach) i nie zapominaj o filtrach. Wiem, że to wymaga cierpliwości, ale chyba warto dla ładnej opalenizny.

Ja też uważam, że przy takiej jasnej cerze chodzenie do solarium AŻ co dwa dni to lekka przesada Madlenka chce uzyskać ładną opaleniznę, a nie zniszczyć sobie skórę Ja sama jestem posiadaczką jasnych włosków i jeszcze jaśniejszej cery. Zawsze oaplam się na czerwono, może Ty również posiadasz taką cerę Jeśli tak to chyba najlepszym i najbezpieczniejszym rozwiązaniem są samoopalacze

[Justy]

solarium tylko zniszczy ci skórę, a wymarzonej opalenizny nie uzyskasz.
zainwestuj w balsam brązujący.

[asiulka123]

Dziewczyny maja racje. Ja rowniez odradzam tak czeste chodzenie do solarium. Ja w ogole od kilku lat nie opalam sie zbyt intensywnie a w solarium jeszcze nie bylam i nie wybieram sie. Mam jasna karnacje i dobrze mi z tym, niezbyt ciekawie wygladam w mocnej opaleniznie. Jesli juz chcesz troche przybrazowic skore to polecam Ci balsam brazujacy Sopot firmy Ziaja. Uzylam go by nadac skorze ladny koloryt przed studniowka. Jeszcze mi go troche zostalo, mysle ze jeszcze go uzyje

[emurulez77]

Fuj!!!!! Nie kazdemu pasuje opalenizna i choc optycznie wyglada zdrowo, to tylko efekt obrony organizmu przed promieniowaniem UV! Dzienna 15min ekspozycja na sloncu (poza godzinami szczytu kiedy promienie padaja prostopadle) wystarcza organizmowi do wyprodukowania niezbednej witaminy D. Wiecej nie potrzeba. Co 2 dni?? Wow!! a po 2 latach skora niczym papier scierny, mnostwo popekanych naczynek i murowany efekt rodzynka! Ja tez jako nastolatka przesadzalam z solarium i choc na szczescie jak rodzyna nie wygladam (opamietalam sie w czasie) to skore mam w okropnej kondycji, popekane naczynka i tzw. rapciata skore, a w zyciu tyle piegow nie mialam! Niestety nie da sie juz tego zmienic. Na solarium owszem chodze ale raz na kilka miesiecy i to nie dluzej jak 10 min i nie na jakies Turbo lozka.. Na codzien pielegnuje i podkreslam moja jasna cere. Uwazam, ze dobry podklad dobrany kolorystycznie oraz odrobina rozu sprawia, ze jasna cera bedzie swieza i promienista, o wiele zdrowiej bedzie wygladac niz opalona, ktora tak naprawde optycznie postarza i... nie jest zdrowa..

[jola26]

balsam brązujący wzmacnia efekt już opalonej skóry. Opalenizny nim nie uzyskasz. Chodź na solarium ale z umiarem. Jasna skóra wymaga niestety większej wytrwałości w uzyskaniu opalenizny. W nowoczesnych solariach promienie są wyselekcjonowane. na skórę oddziałują tylko te "dobre". Są filtry itp. Na naturalnym słońcu działa na skórę "wszystko". Korzystanie z so;arium nie zaszkodzi ale jesli oczywiście będziemy to robić z umiarem. Myślę że na początek 2 racy w tyg po 5-7- min nie zaszkodzi. Jak już uzyskasz efekt delikatnie opalonej skóry raz w tyg dla podtrzymania będzie ok. Nie zapominaj o nawilżaniu skóry po opalaniu. W salonach sa dostepne olejki do opalania dostosowane do rodzajów skóry. Obsługa napewno pomorze w doborze. I jeszcze jedno, korzystanie z solarium jak i z naturalnego słońca (ciągle podkreślam - z umiarem) wspomaga tworzenie wit. D w organiźmie i wydzielaniu hormonu szczęścia.Pozdrawiam wszystkie "ANTY solariowiczki".

[emurulez77]

Nie ma wyselekcjowanych bezpiecznych promienii na solarium! Owszem sa wyselekcjowane, gdyz glownie sa to UVA, ale te sa najdluzsze i docieraja do skory wlasciwej, uszkadzajac wlokna kolagenu, mnoza wolne rodniki odpowiedzialne za fotostarzenie sie skory a takze uszkadzaja geny. Gen (bodajze zwany P53-nie dam glowy uciac) jest w stanie zregenerowac sie maksymalnie!! dwa razy, zdrowe geny proboja go zastapic lecz nie zawsze jest to udana proba.Najczesciej uglegaja mutacji a nastapnie badz i nie-zezlosliwieniu. Wiedze zaczerpnelam z archiwalnego numeru Fitness, nawet nie wiem czy jest po dzis dzien wydawany..

Dla ciekawostki:Naukowcy z Harvard Medical School, współpracujący z zespołem francuskich naukowców, odkryli, że słynny gen p53 - strażnik genomu, krytyczny czynnik w rozwoju raka, zmutowany u 60% ludzi cierpiących na nowotwory, ma sobowtóra.

Nowy gen, nazwany p73, znajduje się na samym końcu chromosomu 1, w obszarze, którego uszkodzenie odnotowano w wielu przypadkach nowotworów skóry, odbytu, piersi i wątroby. Z pewnych testów wynika, że zachowuje się on tak samo jak strażnik genomu. Podobne są też jego najważniejsze obszary - te, które umożliwiają białku p73 wiązanie DNA, oddziaływanie z innymi białkami p73 (a także p53) i aktywowanie niektórych genów.

Oba geny nie są identyczne; p73 nie reaguje, jak czyni to p53, gdy światło nadfioletowe uszkodzi DNA komórkowy. Główną funkcją p73, w przeciwieństwie do p53, nie jest zatem wykrywanie uszkodzeń DNA i puszczanie w ruch mechanizmu, odpowiednio - naprawy lub autodestrukcji komórki (to ostatnie, gdy uszkodzenie jest nienaprawialne).

[jola26]

w takim razie od dzisiaj zaszywamy się w ciemnych norach, a latem chodzimy w golfach i długich spodniach. Oby żaden promień słońca nie dotknął naszej skóry!!!!

[emurulez77]

Tego nie napisalam ale skoro tak interpretujesz moje posty to niech tak bedzie. I tak kazdy zrobi jak bedzie chcial..

[złotowłosa]

Napisane przez jola26

w takim razie od dzisiaj zaszywamy się w ciemnych norach, a latem chodzimy w golfach i długich spodniach. Oby żaden promień słońca nie dotknął naszej skóry!!!!

Przez materiał promieniowanie również przenika więc myślę, że nie ma potrzeby tak ironizować Jolu26. Taka jest prawda, że do syntezy witaminy D wystarczy przebywać na świeżym powietrzu i słońcu, nie trzeba smażyć się jak skwarek. Będąc kiedyś u dermatologa powiedział mi, że jak mam opalać się w mieście to już lepiej iść na solarium. Szkodliwe substancje w miejskim powietrzu aktuwują się przez działanie słonca i mogą powodowac alergiczne odczyny na skórze potraktowanej miejskim słońcem. Sama mam jasną skórę i włosy i do solarium chodzę raz na 3 tygodnie na nie więcej niż 10 minut. Skórę mam w bardzo dobrym stanie, oczywiście dalej dla niektórych jestem blada, ale nie jestem przezroczysta i to mi wystarczy. Zastanów się czy chcesz mieć ładną skórę ale jasną czy przesyszoną, przebarwiową, nierówną ale opaloną. Niestety zostaje Ci tylko taki wybór bo skóra delikatna i jasna nie lubi słońca w nadmiarze. Na jasnej skórze samoopalacze wyglądają nienaturalnie i przybierają brzydki odcień. Wybór nalezy do Ciebie.