Samotność - jak przetrwać? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-08-19, 21:42   #31
DuszaNaRamieniu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 75
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Ja np. sobie nie radzę z takimi napadami.
Zwłaszcza jak muszę w pracy widywać mojego byłego chłopaka, który lekką ręką zniósł rozstanie i już chwilę po mnie miał nową dziewczynę, również z tej firmy. I wszystko wskazuje na to, że już od jakiegoś czasu coś musiało między nimi być. I tak sobie gruchają dwa gołąbeczki. A ja się czuję jak ostatnia kretynka wśród ludzi, którzy to widzą i myślą, że on mnie dla niej zostawił. Oficjalnie to ja zerwałam, ale co to zmienia w tym przypadku tak naprawdę.
Tak więc to są naprawdę trudne emocje.
Nie bardzo da się od nich uciec w pracę, w inne zajęcia.
Jak sobie pomyślę, że tuż po tym jak się dowiedziałam o tym ich pożal się Boże związku musiałam się zmierzyć ze złożeniem pracy licencjackiej, zdaniem masy egzaminów i obroną, to naprawdę sama siebie podziwiam teraz, że dałam radę.

Autorko, rozumiem Cię doskonale. Myślałaś może o wizycie u psychologa? Bo ja wielokrotnie. Tak po prostu, żeby zasięgnąć rad, co w takiej sytuacji trzeba sobie wbijać do głowy, jakie nastawienie przyjąć.
Przecież naprawdę idzie zwariować od tego stałego skupiania się na swoim nieszczęściu.

Edytowane przez DuszaNaRamieniu
Czas edycji: 2019-08-19 o 21:43
DuszaNaRamieniu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-19, 21:46   #32
DumbBlonde
Raczkowanie
 
Avatar DumbBlonde
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 81
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87095206]Nie wiem, czy jest jakiś sposób. Ja po prostu starałam wtedy zajmować myśli czym się dało, aby jak najmniej myśleć o tym wszystkim. Czasami też warto się wyplakac i w taki sposób się wewnętrznie oczyścić. Albo zrobić coś miłego dla siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Zazwyczaj staram się zajmować czymś myśli; obejrzeć film, zrobić prasowanie, posprzątać... ale czasem i to nie pomaga. Łapię doła i nie mam siły robić cokolwiek.
DumbBlonde jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-19, 21:49   #33
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Cytat:
Napisane przez DumbBlonde Pokaż wiadomość
Zazwyczaj staram się zajmować czymś myśli; obejrzeć film, zrobić prasowanie, posprzątać... ale czasem i to nie pomaga. Łapię doła i nie mam siły robić cokolwiek.
No niestety też tak miałam czasami i chyba nie ma innego sposobu tylko po prostu zacisnąć zęby i to przetrwać..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Cytat:
Napisane przez DuszaNaRamieniu Pokaż wiadomość
Ja np. sobie nie radzę z takimi napadami.
Zwłaszcza jak muszę w pracy widywać mojego byłego chłopaka, który lekką ręką zniósł rozstanie i już chwilę po mnie miał nową dziewczynę, również z tej firmy. I wszystko wskazuje na to, że już od jakiegoś czasu coś musiało między nimi być. I tak sobie gruchają dwa gołąbeczki. A ja się czuję jak ostatnia kretynka wśród ludzi, którzy to widzą i myślą, że on mnie dla niej zostawił. Oficjalnie to ja zerwałam, ale co to zmienia w tym przypadku tak naprawdę.
Tak więc to są naprawdę trudne emocje.
Nie bardzo da się od nich uciec w pracę, w inne zajęcia.
Jak sobie pomyślę, że tuż po tym jak się dowiedziałam o tym ich pożal się Boże związku musiałam się zmierzyć ze złożeniem pracy licencjackiej, zdaniem masy egzaminów i obroną, to naprawdę sama siebie podziwiam teraz, że dałam radę.

Autorko, rozumiem Cię doskonale. Myślałaś może o wizycie u psychologa? Bo ja wielokrotnie. Tak po prostu, żeby zasięgnąć rad, co w takiej sytuacji trzeba sobie wbijać do głowy, jakie nastawienie przyjąć.
Przecież naprawdę idzie zwariować od tego stałego skupiania się na swoim nieszczęściu.
Współczuję...życzę Ci dużo siły i spotkania tego odpowiedniego w odpowiednim czasie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-19, 21:50   #34
DumbBlonde
Raczkowanie
 
Avatar DumbBlonde
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 81
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Cytat:
Napisane przez DuszaNaRamieniu Pokaż wiadomość
Ja np. sobie nie radzę z takimi napadami.
Zwłaszcza jak muszę w pracy widywać mojego byłego chłopaka, który lekką ręką zniósł rozstanie i już chwilę po mnie miał nową dziewczynę, również z tej firmy. I wszystko wskazuje na to, że już od jakiegoś czasu coś musiało między nimi być. I tak sobie gruchają dwa gołąbeczki. A ja się czuję jak ostatnia kretynka wśród ludzi, którzy to widzą i myślą, że on mnie dla niej zostawił. Oficjalnie to ja zerwałam, ale co to zmienia w tym przypadku tak naprawdę.
Tak więc to są naprawdę trudne emocje.
Nie bardzo da się od nich uciec w pracę, w inne zajęcia.
Jak sobie pomyślę, że tuż po tym jak się dowiedziałam o tym ich pożal się Boże związku musiałam się zmierzyć ze złożeniem pracy licencjackiej, zdaniem masy egzaminów i obroną, to naprawdę sama siebie podziwiam teraz, że dałam radę.

Autorko, rozumiem Cię doskonale. Myślałaś może o wizycie u psychologa? Bo ja wielokrotnie. Tak po prostu, żeby zasięgnąć rad, co w takiej sytuacji trzeba sobie wbijać do głowy, jakie nastawienie przyjąć.
Przecież naprawdę idzie zwariować od tego stałego skupiania się na swoim nieszczęściu.

Kochana, współczuję z całego serca. To musi być naprawdę okropne

Czy myślałam o psychologu? Tak. Na początku, gdy wizytę dotradzała mi znajoma, pomyślałam że psycholog nie jest mi potrzebny, bo przecież nie pomoże rozwiązać problemu - braku partnera. Potem pomyślałam, że faceta za mnie nie znajdzie, ale może dzięki rozmowie będzie mi lżej, złapię nadzieję, podniosę silniejsza żeby z uśmiechem szukać kogoś, kto mnie pokocha. Ostatniecznie jeszcze nie byłam na wizycie.
DumbBlonde jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-19, 22:34   #35
DuszaNaRamieniu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 75
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Dziękuję wam kochane Jakoś muszę iść z podniesioną głową, zwłaszcza w pracy .

Co do tego psychologa. Byłam kiedyś, kilka lat temu po zakończeniu hardkorowo toksycznego związku. Pani psycholog po wysłuchaniu wszystkiego co miałam do opowiedzenia, zdążyła powiedzieć dwa zdania bo czas się skończył, skasowała za wizytę, a ja się czułam jakbym dostała w pysk, dosłownie.
Więc jak już się zdecydujesz, warto poczytać opinie o danym psychologu lub popytać, żeby się nie zawieść, a wizyty nie kosztują wcale mało.
DuszaNaRamieniu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-19, 22:52   #36
Kaa_tie
Raczkowanie
 
Avatar Kaa_tie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 73
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Cytat:
Napisane przez DuszaNaRamieniu Pokaż wiadomość
Dziękuję wam kochane Jakoś muszę iść z podniesioną głową, zwłaszcza w pracy .

Co do tego psychologa. Byłam kiedyś, kilka lat temu po zakończeniu hardkorowo toksycznego związku. Pani psycholog po wysłuchaniu wszystkiego co miałam do opowiedzenia, zdążyła powiedzieć dwa zdania bo czas się skończył, skasowała za wizytę, a ja się czułam jakbym dostała w pysk, dosłownie.
Więc jak już się zdecydujesz, warto poczytać opinie o danym psychologu lub popytać, żeby się nie zawieść, a wizyty nie kosztują wcale mało.
Dokładnie, wybór psychologa to delikatna sprawa, nie każdy się nadaje. Podejrzewam, że akurat w Twoim przypadku mógłby Ci zalecić zmianę pracy, jeśli oczywiście miałabyś taką możliwość. Mój były też zaraz po mnie znalazł sobie nową dziewczynę, raz na jakiś czas gdzieś tam się mijamy, ale nie wyobrażam sobie widywać go codziennie w pracy, zwłaszcza z nią. Dlatego podziwiam, że się dzielnie trzymasz w tej sytuacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kaa_tie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-19, 23:06   #37
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Cytat:
Napisane przez DuszaNaRamieniu Pokaż wiadomość
Dziękuję wam kochane Jakoś muszę iść z podniesioną głową, zwłaszcza w pracy .

Co do tego psychologa. Byłam kiedyś, kilka lat temu po zakończeniu hardkorowo toksycznego związku. Pani psycholog po wysłuchaniu wszystkiego co miałam do opowiedzenia, zdążyła powiedzieć dwa zdania bo czas się skończył, skasowała za wizytę, a ja się czułam jakbym dostała w pysk, dosłownie.
Więc jak już się zdecydujesz, warto poczytać opinie o danym psychologu lub popytać, żeby się nie zawieść, a wizyty nie kosztują wcale mało.
Niestety też opinie często nie dają stu procentowej pewności. Ja na stronie "znany lekarz" znalazłam panią psycholog co miałam naprawdę świetne opinie, a ja od niej wychodziłam z płaczem, a przed wizytą byłam tak zestresowana, że ciągle miałam biegunki. Teraz chodzę do super pani psycholog, którą poleciła mi moja pani doktor - psychiatra, u której leczę nerwicę.

Myślę tak jak Kaa_tie, jeśli masz możliwość zmiany pracy to zrób to, dla własnego zdrowia psychicznego
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-08-19, 23:07   #38
cachotterie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 47
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

.

Edytowane przez cachotterie
Czas edycji: 2023-11-28 o 11:24 Powód: zamkniecie forum
cachotterie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-20, 06:54   #39
Sabrinasab
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 345
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Cytat:
Napisane przez cachotterie Pokaż wiadomość
Bylam w Twojej (mniej-wiecej) sytuacji pare lat temu. Paro-letni zwiazek sie rozpadl (bez jakiejs mega-dramy, bardziej wypalil niz rozpadl), przez jakis czas potem (kolejne 2? 3? lata) bylam sama, byly dni lepsze i gorsze.

Powtorze motyw ktory tu sie pojawil pare razy. Nie wiem dlaczego, ale jakos tak to dziala ze ten Ktos zwykle sie znajduje kiedy odpuscimy. Z tym ze przez "odpuscimy" nie mam na mysli olewki, albo poddania sie, tylko takie podejscie "jest mi ok, mam w sobie duzo do ofiarowania, ale nic na sile, ta druga strona tez musi sie do tego przylozyc, i lepiej byc samemu niz z byle kim". Mowie tutaj o takim 100% glebokim przekonaniu, ze samotnosc ma swoje zalety, i mimo ze mozna miec preferencje zbey byc w zwiazku, to nie za wszelka cene.
Nie wiem czy to kwestia "dobrze mi ze soba", rozwiniecia jakiejs zdrowej samooceny, pewnosci siebie... pewnie iles rzeczy sie na siebie naklada, ale tyle juz razy o tym slyszalam/czytalam/widzialam, ze cos w tym musi byc.

I jedno Ci powiem - korzystaj z tego okresu do oporu, czerp z bycia singlem pelnymi garsciami, bo w koncu kogos poznasz, i chociaz warto, oczywiscie ze warto - to ten czas wolnosci juz nie wroci. Zrob wszystko co moze w zwiazku trudniej. Podrozuj. Spotykaj sie z ludzmi. Inwestuj czas w hobby.

Ja swojego (teraz) meza poznalam przez portal randkowy. Napisal do mnie pierwsza wiadomosc w moje 30te urodziny (nie wiedzial ze to jakas specjalna data, tak wyszlo). Sa wciaz normalni faceci w tym wieku.

Trzymam kciuki!
a ja się tak zastanawiam, co robienie w pojedynkę jest łatwiejsze i jak można dany czas wykorzystać do oporu? Nie mówię tego, żeby dogryźć, ale często jest to powtarzane. Moje koleżanki, które jeszcze kilka lat temu były singielkami i bardzo się realizowały, stwierdziły jednoznacznie, że w pojedynkę jest po prostu ciężej. Takie przyziemne rzeczy jak mieszkanie, czy jedzenie - w dwójkę i łatwiej fizycznie i finansowo. Jeśli chodzi o podróże to podróż w pojedynkę zawsze wychodzi drożej, bo jedynki są proporcjonalnie dużo droższe, albo ich nie ma. Dochodzi do tego, że nie każdy lubi taką samotność w podróży, albo nie potrafi szybko nawiązywać relacji. W przypadku imprez w większości przypadków nic się nie zmienia. Wszystkie jednogłośnie stwierdziły, że w dwójkę jest o wiele łatwiej.
Sabrinasab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-20, 08:28   #40
Kaa_tie
Raczkowanie
 
Avatar Kaa_tie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 73
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Cytat:
Napisane przez Sabrinasab Pokaż wiadomość
a ja się tak zastanawiam, co robienie w pojedynkę jest łatwiejsze i jak można dany czas wykorzystać do oporu? Nie mówię tego, żeby dogryźć, ale często jest to powtarzane. Moje koleżanki, które jeszcze kilka lat temu były singielkami i bardzo się realizowały, stwierdziły jednoznacznie, że w pojedynkę jest po prostu ciężej. Takie przyziemne rzeczy jak mieszkanie, czy jedzenie - w dwójkę i łatwiej fizycznie i finansowo. Jeśli chodzi o podróże to podróż w pojedynkę zawsze wychodzi drożej, bo jedynki są proporcjonalnie dużo droższe, albo ich nie ma. Dochodzi do tego, że nie każdy lubi taką samotność w podróży, albo nie potrafi szybko nawiązywać relacji. W przypadku imprez w większości przypadków nic się nie zmienia. Wszystkie jednogłośnie stwierdziły, że w dwójkę jest o wiele łatwiej.

Oczywiście, że w związku o wiele rzeczy łatwiej. Jednak gdy już jest się powiedzmy "skazaną" na singielstwo bo akurat dookoła nie ma nikogo odpowiedniego to warto ten czas jakkolwiek wykorzystać, a nie siedzieć i zastanawiać się "tego nie zrobię, tego też nie i tego też nie, bo we dwójkę byłoby łatwiej". W podróż można zabrać siostrę/koleżankę/kuzynkę, to już jest we dwójkę. Przecież mało kto podróżuje całkowicie samemu.
Wiele osób wyśmiewa ten motyw "niezależnej singielki", która jest dumna z tego, że sobie radzi. Ale powinna być dumna właśnie dlatego, że we dwójkę w życiu dużo łatwiej, a ona sobie z tym wszystkim radzi sama. Oczywiście są feministyczne skrajności w stylu "facet mi niepotrzebny, faceci są gorsi od kobiet" i tutaj o takich nie mówię absolutnie, natomiast póki jest się samemu warto ten czas jednak przeznaczyć na jakieś hobby, skupienie się na sobie i swoich celach i planach. Żeby wiedzieć kim się jest i czego się chce od życia jak już się w ten związek wejdzie.
Kaa_tie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-20, 10:38   #41
Sabrinasab
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 345
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Cytat:
Napisane przez Kaa_tie Pokaż wiadomość
Oczywiście, że w związku o wiele rzeczy łatwiej. Jednak gdy już jest się powiedzmy "skazaną" na singielstwo bo akurat dookoła nie ma nikogo odpowiedniego to warto ten czas jakkolwiek wykorzystać, a nie siedzieć i zastanawiać się "tego nie zrobię, tego też nie i tego też nie, bo we dwójkę byłoby łatwiej". W podróż można zabrać siostrę/koleżankę/kuzynkę, to już jest we dwójkę. Przecież mało kto podróżuje całkowicie samemu.
Wiele osób wyśmiewa ten motyw "niezależnej singielki", która jest dumna z tego, że sobie radzi. Ale powinna być dumna właśnie dlatego, że we dwójkę w życiu dużo łatwiej, a ona sobie z tym wszystkim radzi sama. Oczywiście są feministyczne skrajności w stylu "facet mi niepotrzebny, faceci są gorsi od kobiet" i tutaj o takich nie mówię absolutnie, natomiast póki jest się samemu warto ten czas jednak przeznaczyć na jakieś hobby, skupienie się na sobie i swoich celach i planach. Żeby wiedzieć kim się jest i czego się chce od życia jak już się w ten związek wejdzie.
całkowicie się z Tobą w powyższym zgadzam
chodziło mi, że raczej jest mało rzeczy, w których możemy się realizować będąc singlem, a które zostają nam zakazane albo odebrane, gdy jesteśmy w związku
Sabrinasab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-08-20, 12:49   #42
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Trochę przesadzacie z tym "skazaniem na singielstwo" i "wielkim cierpieniu".
Każda sytuacja ma swoje plusy i minusy. Jak się jest w związku to jednak trzeba ciągle iść na kompromis i branie pod uwagi drugiej osoby.
Jako singielka można sobie robić co się chce i kiedy się chce. Singielstwo nie oznacza bycie samemu no bo chyba macie jakichś znajomych? Jak nie to jest tyle możliwości poznania nowych ludzi, że ciężko ze wszystkim wyrobić.
Jak widzicie siebie jak wielkie męczennice to nic dziwnego, że faceci uciekają.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃

https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-20, 13:34   #43
Kaa_tie
Raczkowanie
 
Avatar Kaa_tie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 73
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Cytat:
Napisane przez Zorzoli Pokaż wiadomość
Trochę przesadzacie z tym "skazaniem na singielstwo" i "wielkim cierpieniu".
Każda sytuacja ma swoje plusy i minusy. Jak się jest w związku to jednak trzeba ciągle iść na kompromis i branie pod uwagi drugiej osoby.
Jako singielka można sobie robić co się chce i kiedy się chce. Singielstwo nie oznacza bycie samemu no bo chyba macie jakichś znajomych? Jak nie to jest tyle możliwości poznania nowych ludzi, że ciężko ze wszystkim wyrobić.
Jak widzicie siebie jak wielkie męczennice to nic dziwnego, że faceci uciekają.

Tak, i ten wątek jest między innymi po to, by pokazać te plusy bycia samemu osobom, które ich nie widzą i skupiają się głównie na minusach. Dlatego słowo "skazany" wzięłam w cudzysłów. Nikt tu nie robi z siebie męczennic czy męczenników (bo są tu także panowie), po prostu jedni lepiej odnajdują się w sytuacji bez partnera, inni gorzej. Zwłaszcza, gdy to nie trwa rok czy dwa tylko dłużej.
Kaa_tie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-20, 14:09   #44
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Do mnie też to "czerp z bycia singielka pełnymi garsciami" nie trafia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-20, 14:21   #45
yuy90
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 930
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Muszę przyznać, ze dobrze wspominam swoje singielstwo. Miałam mnóstwo czasu na swoje hobby - czytałam książki, oglądałam mnóstwo filmów, próbowałam różnych aktywności fizycznych i sportów. Dużo spotykałam się ze znajomymi, byłam mega wypoczęta.

Oczywiście, w związku można tez to mieć, ale trzeba się do drugiej osoby trochę dostosować

Mnie np. Bardzo pasowało to, ze sama zarządzam czasem, sprzątam jak chce, układam po sobie rzeczy od razu po użyciu, itd. Jak chce zrobić weekendowy wyjazd to robię, nie muszę uwzględniać planów drugiej osoby. Wypoczywam jak chce. Gotowałam różne nowe dla mnie potrawy.

Dla mnie singielstwo to żaden marazm i cierpienie korzystaj z tego. Poszerz grono znajomych, zobacz czy są jakieś nowe fajne rzeczy do zrobienia w mieście. Wiadomo, jak jeszcze opłakujesz związek to za wcześnie, ale po tym - rób to, na co nie miałaś odwagi, a zawsze chciałaś spróbować
yuy90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-20, 15:10   #46
martynawu92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 167
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Nie wiem jak na dłuższą metę można to przetrwać.

Ja np latami czytałam dużo książek, oglądałam seriale, filmy, słuchałam muzyki, robiłam jakieś małe i miłe rzeczy dla siebie... A to wszystko, by zabijać czas. I muszę przyznać, że długo to działało całkiem nieźle, nie robiłam sobie presji, nie było wielkich rozpaczy, że jestem sama. W pewnym sensie skorzystałam z rady wielu osób pt "nie szukaj na siłę, zajmij się sobą, miłość sama Cię znajdzie". Z perspektywy lat uważam, że to jedna z gorszych rad jaką można dać drugiej osobie.

Gdybym mogła cofnąć czas i dać sobie jakąś wskazówkę, to kopnęłabym się w tyłek i zmotywowała do działania i aktywnego szukania, gdy było to jeszcze trochę łatwiejsze i było więcej sprzyjających okoliczności do poznawania nowych ludzi (czasy liceum i tuż po, gdy łatwiej było o relacje i było też więcej singli). Strasznie tego żałuję, strasznie. Oddałabym wiele, by móc rozegrać to inaczej, bo teraz już czuję się zupełnie bezsilna i czuję w kościach, że już przegrałam i nikogo nie znajdę. A o jakiekolwiek koleżanki też trudno, bo te z dawnych lat już są w stałych związkach i przyklejone do swych facetów i tych najbliższych osób, nie chce im się inwestować czasu w nowe relacje czy w odnawianie starych. Także kicha do kwadratu, bo bez koleżanek też ciężej kogoś poznać, "wyjść do ludzi". Błędne koło.

Także osobiście NIGDY bym nikomu nie dała rady w stylu "odpuść szukanie, miłość sama się znajdzie w najmniej spotykanym momencie". Takie coś może zadziałać u osób baaaardzo aktywnych, których wszędzie pełno i które mieszkają w większych miastach, co sprzyja nawiązywaniu kontaktów. Jeśli ktoś jest bardziej introwertyczny i do tego z małej mieścinki czy wsi, to stosując tę "złotą radę" równie dobrze może od razu położyć się do trumny... Pod warunkiem, że najpierw ją sobie jeszcze załatwi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez martynawu92
Czas edycji: 2019-08-20 o 15:13
martynawu92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-20, 15:14   #47
yuy90
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 930
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Myśle, ze z tym „odpuść szukanie” to zazwyczaj się pojawia jak osoba jest zdesperowana J życia nie widzi poza wejściem w związek. Wtedy rzeczywiście lepiej odpuścić, bo ryzyko wejścia w słaby związek i zniechęcania fajnych ludzi jest duży
yuy90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-20, 15:29   #48
Shockeddd
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 263
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Cytat:
Napisane przez martynawu92 Pokaż wiadomość
A to wszystko, by zabijać czas.



Jeśli ktoś jest bardziej introwertyczny i do tego z małej mieścinki czy wsi, to stosując tę "złotą radę" równie dobrze może od razu położyć się do trumny... Pod warunkiem, że najpierw ją sobie jeszcze załatwi

Co do pierwszego w pełni się zgadzam. Dokładnie tak wygląda życie solo, na zabijaniu czasu.


I z drugim też się muszę zgodzić. W małych miasteczkach wsiach jak nie znajdziesz drugiej połówki tak w wieku ok. 25 lat to już jedyne co można zrobić to liczyć na cud.
Shockeddd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-20, 15:41   #49
Kaa_tie
Raczkowanie
 
Avatar Kaa_tie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 73
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Cytat:
Napisane przez martynawu92 Pokaż wiadomość

Także osobiście NIGDY bym nikomu nie dała rady w stylu "odpuść szukanie, miłość sama się znajdzie w najmniej spotykanym momencie". Takie coś może zadziałać u osób baaaardzo aktywnych, których wszędzie pełno i które mieszkają w większych miastach, co sprzyja nawiązywaniu kontaktów. Jeśli ktoś jest bardziej introwertyczny i do tego z małej mieścinki czy wsi, to stosując tę "złotą radę" równie dobrze może od razu położyć się do trumny... Pod warunkiem, że najpierw ją sobie jeszcze załatwi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No jak ktoś siedzi głównie w domu w małej miejscowości i nie szuka w internecie ani nie ma możliwości wyjść na imprezkę czy do baru to wiadomo, że to bardzo trudne, "cudów ni ma" jak to mówią
Kaa_tie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-08-20, 15:42   #50
Shockeddd
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 263
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Cytat:
Napisane przez Kaa_tie Pokaż wiadomość
No jak ktoś siedzi głównie w domu w małej miejscowości i nie szuka w internecie ani nie ma możliwości wyjść na imprezkę czy do baru to wiadomo, że to bardzo trudne, "cudów ni ma" jak to mówią
Po prostu niektórzy ludzie, średnio lubią towarzystwo ludzi z którymi im nie po drodze, a często tylko tacy ludzie to możliwość poszerzenia grona znajomych.
Shockeddd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-20, 15:46   #51
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Ja myślę, że na siłę nie ma co szukasz, ale też trzeba być otwartym na nowe znajomości. I mi np. chodzi o to, że zazwyczaj znajdowalam fajnego faceta, jak już bukam na tyle zniechecona, że dochodziła do wniosku, że będzie co ma być, że jak się trafi fajny facet to ok, ale ze nie zamierzam już sama to szukać intensywnie. Takie podejście w stylu, będzie co ma być, ale zostawienie otwartej furtki

Na portalu randkowy wyglądało to tak, że po prostu zostawiłam konto, ale sama już nie szukałam, tylko bardziej pozwoliłam sama się znaleźć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-20, 15:58   #52
martynawu92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 167
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Cytat:
Napisane przez Kaa_tie Pokaż wiadomość
No jak ktoś siedzi głównie w domu w małej miejscowości i nie szuka w internecie ani nie ma możliwości wyjść na imprezkę czy do baru to wiadomo, że to bardzo trudne, "cudów ni ma" jak to mówią
Czyli mówiąc krótko: ta złota rada nic nie daje, wręcz bywa krzywdząca.
Powinno się zachęcać (zwłaszcza osoby o takich introwertycznych cechach) do czegoś przeciwnego, czyli właśnie aktywnego poszukiwania i do wychodzenia ze swojej strefy komfortu. A nie "miłość sama Cię znajdzie, bądź taka jaka jesteś, nic na siłę, ktoś jest Ci przecież pisany".
Właśnie dlatego uważam, że to wyjątkowo zła rada, która przynosi więcej krzywdy niż korzyści.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
martynawu92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-20, 16:00   #53
Shockeddd
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 263
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Cytat:
Napisane przez martynawu92 Pokaż wiadomość
Powinno się zachęcać (zwłaszcza osoby o takich introwertycznych cechach) do czegoś przeciwnego, czyli właśnie aktywnego poszukiwania i do wychodzenia ze swojej strefy komfortu. A nie "miłość sama Cię znajdzie, bądź taka jaka jesteś, nic na siłę, ktoś jest Ci przecież pisany".
Tylko z drugiej strony, czy ta osoba, po tym jak się zmieni, dalej będzie sama siebie lubić czy tylko stanie się produktem w celu zdobycia związku.
Shockeddd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-20, 16:05   #54
martynawu92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 167
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Cytat:
Napisane przez Shockeddd Pokaż wiadomość
Tylko z drugiej strony, czy ta osoba, po tym jak się zmieni, dalej będzie sama siebie lubić czy tylko stanie się produktem w celu zdobycia związku.
To jest bolesna druga strona medalu.

Według mnie trzeba szukać złotego środka, czyli przełamywać się do bycia bardziej otwartym, do częstszego wychodzenia z domu, do tego, by czasem też przejąć inicjatywę i zaryzykować bycie odrzuconym... Ale jednocześnie nie popadać w skrajność i nie zaprzedać w tym siebie samego, nie udawać kogoś innego niż się jest. Np nigdy nie mogłabym udawać, że jestem imprezowiczką, że lubię alkohol i jestem bardzo spontaniczna, że mam luźne podejście np do seksu. W kluczowych kwestiach trzeba pozostać sobą, bo tylko wtedy jest szansa na przyciągniecie odpowiedniego partnera, przy którym nie będziemy musieli ubierać maski i się męczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
martynawu92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-20, 16:05   #55
yuy90
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 930
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Cytat:
Napisane przez Shockeddd Pokaż wiadomość
Tylko z drugiej strony, czy ta osoba, po tym jak się zmieni, dalej będzie sama siebie lubić czy tylko stanie się produktem w celu zdobycia związku.


Raczej się nie zmieni, jedynie wykaże większy wysiłek.
Z reszta się zgadzam Dla mnie takie szukanie na sile, kiedy jesteśmy tak głodni nie ma sensu. Łatwo wejść w beznadziejny związek z byle kim.

Można poszerzać grono znajomych, do tego zachęcam. Bez nastawiania się na związki
yuy90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-20, 16:50   #56
Azhaar
Zadomowienie
 
Avatar Azhaar
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Cytat:
Napisane przez Sabrinasab Pokaż wiadomość
całkowicie się z Tobą w powyższym zgadzam
chodziło mi, że raczej jest mało rzeczy, w których możemy się realizować będąc singlem, a które zostają nam zakazane albo odebrane, gdy jesteśmy w związku
To zależy.
Ja np. czuję jakieś tam ograniczenia w związku w przypadku podróżowania.
Bo mam jakieś swoje konkretne cele podróżnicze, pewne rejony kręcą mnie bardziej niż inne i ta lista marzeń nie zawsze pokrywa się z listą partnera. Oczywiście jeżdzę wtedy gdzieś sama / ze znajomymi / z jakimś organizowanym wyjazdem, ale to też nie do końca rozwiązuje problem. Bo z facetem też chcę gdzieś jeżdzić, więc muszę osobno dzielić czas (urlop) i finanse, żeby spełniać swoje marzenia i jednocześnie przynajmniej jeden wyjazd zaliczyć z facetem. Gdyby partnera nie było, to realizacja marzeń byłaby łatwiejsza.

Ale co zrobić? Jak mnie kręci Skandynawia, gdzie jest w cholerę drogo a on ma na to wywalone, to jest kłopot, bo jemu będzie chociażby szkoda urlopu na taki wyjazd, nie mówiąc o kasie. Teoretycznie wyjazd mogłabym mu zafundować, ale jak widzę, że go to nawet nie interesuje, to niezbyt mi to pasuje. No a urlopu mu nie jestem w stanie zrekompensować.

Inna sprawa to właśnie kwestia jakiegoś hobby, zwłaszcza jeśli wymaga regularności. Czym innym jest czytanie ksiażek, gdzie raz w tygodniu przeczytasz dwie, a raz zero, a czym innym np. trenowanie jakiegoś sportu, gdzie musisz być regularna. I oczywiście mozna pogodzić to ze związkiem - ja nie mowię, że nie - ale fakt jest taki, że doba ma 24 h i ten wolny czas się kurczy - zwłaszcza na poczatku związku, gdzie jest etap randkowania etc, bo w przypadku wspólnego mieszkania to już inaczej wygląda.

Ale właśnie, te korzyści finansowe i związane z obowiązkami domowymi pojawiają sie już w jakimś długotrwałym związku, a do tego potrzeba czasu - na początku jednak to odbiera trochę czasu wolnego.

Oczywiście najlepiej byłoby znaleźć idealnego partnera, który podziela wszystkie zainteresowania i marzenia, ale o taki 100-procentowy match często trudno

Nawet taka głupia sprawa jak jedzenie - ok, może jest łatwiej wtedy gotować i to ogarniać... O ile oboje podobnie jecie, macie podobny gust i dietę. Gorzej jak jedno na przykład jedno jest weganinem a drugie wielbicielem mięsa

Generalnie więc uważam, że każda sytuacja ma swoje plusy i minusy.

Mając 28 lat też byłam singielką i zupełnie nie powiedziałabym, że było mi jakoś trudno w zyciu. Było rewelacyjnie, jeździłam gdzie chciałam, kiedy chciałam, chodziłam na siłownię, kiedy chciałam, wydawałam pieniądze na co chciałam i nie słyszałam, że ta kolejna torebka taka droga Czasu miałam więcej, pieniędzy miałam więcej. Jasne, były też gorsze dni, ale kto ich nie ma - bez względu czy jest w związku czy nie. Ogólnie jednak na pewno nie narzekałam.
Azhaar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-20, 17:51   #57
yuy90
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 930
Samotność - jak przetrwać?

Cytat:
Napisane przez Azhaar Pokaż wiadomość
To zależy.

Ja np. czuję jakieś tam ograniczenia w związku w przypadku podróżowania.

Bo mam jakieś swoje konkretne cele podróżnicze, pewne rejony kręcą mnie bardziej niż inne i ta lista marzeń nie zawsze pokrywa się z listą partnera. Oczywiście jeżdzę wtedy gdzieś sama / ze znajomymi / z jakimś organizowanym wyjazdem, ale to też nie do końca rozwiązuje problem. Bo z facetem też chcę gdzieś jeżdzić, więc muszę osobno dzielić czas (urlop) i finanse, żeby spełniać swoje marzenia i jednocześnie przynajmniej jeden wyjazd zaliczyć z facetem. Gdyby partnera nie było, to realizacja marzeń byłaby łatwiejsza.



Ale co zrobić? Jak mnie kręci Skandynawia, gdzie jest w cholerę drogo a on ma na to wywalone, to jest kłopot, bo jemu będzie chociażby szkoda urlopu na taki wyjazd, nie mówiąc o kasie. Teoretycznie wyjazd mogłabym mu zafundować, ale jak widzę, że go to nawet nie interesuje, to niezbyt mi to pasuje. No a urlopu mu nie jestem w stanie zrekompensować.



Inna sprawa to właśnie kwestia jakiegoś hobby, zwłaszcza jeśli wymaga regularności. Czym innym jest czytanie ksiażek, gdzie raz w tygodniu przeczytasz dwie, a raz zero, a czym innym np. trenowanie jakiegoś sportu, gdzie musisz być regularna. I oczywiście mozna pogodzić to ze związkiem - ja nie mowię, że nie - ale fakt jest taki, że doba ma 24 h i ten wolny czas się kurczy - zwłaszcza na poczatku związku, gdzie jest etap randkowania etc, bo w przypadku wspólnego mieszkania to już inaczej wygląda.



Ale właśnie, te korzyści finansowe i związane z obowiązkami domowymi pojawiają sie już w jakimś długotrwałym związku, a do tego potrzeba czasu - na początku jednak to odbiera trochę czasu wolnego.



Oczywiście najlepiej byłoby znaleźć idealnego partnera, który podziela wszystkie zainteresowania i marzenia, ale o taki 100-procentowy match często trudno



Nawet taka głupia sprawa jak jedzenie - ok, może jest łatwiej wtedy gotować i to ogarniać... O ile oboje podobnie jecie, macie podobny gust i dietę. Gorzej jak jedno na przykład jedno jest weganinem a drugie wielbicielem mięsa



Generalnie więc uważam, że każda sytuacja ma swoje plusy i minusy.



Mając 28 lat też byłam singielką i zupełnie nie powiedziałabym, że było mi jakoś trudno w zyciu. Było rewelacyjnie, jeździłam gdzie chciałam, kiedy chciałam, chodziłam na siłownię, kiedy chciałam, wydawałam pieniądze na co chciałam i nie słyszałam, że ta kolejna torebka taka droga Czasu miałam więcej, pieniędzy miałam więcej. Jasne, były też gorsze dni, ale kto ich nie ma - bez względu czy jest w związku czy nie. Ogólnie jednak na pewno nie narzekałam.


W 100% się utożsamiam.

Oba stany maja plusy i minusy.

Btw, gorsze dni mam tez w związku. W ogóle gorsze dni u mnie rzadko są związane ze sfera związkowa. Po prostu czasem jest chwilowy spadek formy i samopoczucia
yuy90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-20, 17:59   #58
Shockeddd
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 263
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Cytat:
Napisane przez Azhaar Pokaż wiadomość
To zależy.
Ja np. czuję jakieś tam ograniczenia w związku w przypadku podróżowania.
Bo mam jakieś swoje konkretne cele podróżnicze, pewne rejony kręcą mnie bardziej niż inne i ta lista marzeń nie zawsze pokrywa się z listą partnera. Oczywiście jeżdzę wtedy gdzieś sama / ze znajomymi / z jakimś organizowanym wyjazdem, ale to też nie do końca rozwiązuje problem. Bo z facetem też chcę gdzieś jeżdzić, więc muszę osobno dzielić czas (urlop) i finanse, żeby spełniać swoje marzenia i jednocześnie przynajmniej jeden wyjazd zaliczyć z facetem. Gdyby partnera nie było, to realizacja marzeń byłaby łatwiejsza.

Inna sprawa to właśnie kwestia jakiegoś hobby, zwłaszcza jeśli wymaga regularności. Czym innym jest czytanie ksiażek, gdzie raz w tygodniu przeczytasz dwie, a raz zero, a czym innym np. trenowanie jakiegoś sportu, gdzie musisz być regularna.

Oczywiście najlepiej byłoby znaleźć idealnego partnera, który podziela wszystkie zainteresowania i marzenia, ale o taki 100-procentowy match często trudno

Nawet taka głupia sprawa jak jedzenie - ok, może jest łatwiej wtedy gotować i to ogarniać... O ile oboje podobnie jecie, macie podobny gust i dietę. Gorzej jak jedno na przykład jedno jest weganinem a drugie wielbicielem mięsa

Generalnie więc uważam, że każda sytuacja ma swoje plusy i minusy.

Było rewelacyjnie, jeździłam gdzie chciałam, kiedy chciałam, chodziłam na siłownię, kiedy chciałam, wydawałam pieniądze na co chciałam i nie słyszałam, że ta kolejna torebka taka droga
No co do podróżowania kwestia podejścia, Ty rozwiązałaś po swojemu i ok, wg mnie fajniej po prostu zacząć od tych miejsc, które się pokrywają i chyba trochę takich jest...


Co do np sportu, to bez przesady z tą regularnością, jak ktoś nie chce być mistrzem świata to jak trochę poprzestawia treningi też nic się nie stanie.


Co do gotowania to np dla mnie taka różnica byłaby pewnie nie do przeskoczenia.


A odnośnie akapitu ostatniego to mam pytanie... serio nie nudziło Cię kupowanie kolejnej torebki? Bo dla mnie jak np sobie kupiłem kolejny ciuch to po czasie było nudne, że znowu to samo, że tylko ja się z tego zakupu cieszę.

A dodatkowo to no może jak ktoś jest tak ekstrawertyczny jak Ty to faktycznie bycie solo ma plusy, gdy się czuje taką potrzebę wyjazdów, wyjścia do ludzi, dużej grupy znajomych. Ale jeśli ktoś jest domatorem i raczej mało ludzi lubi to takie 2 wyjścia z ludźmi / do ludzi w tygodniu to jest max i jak lubi spędzać czas w domu to pewnie samemu nie jeździ. To wtedy brak drugiej osoby jest o wiele bardziej dokuczliwy. Dodatkowo wg mnie wychodząc z ludźmi do ludzi to lepiej gdy ma się paczkę singli, bo jak są w parach to znowu dodatkowo łatwiej o ukłucie zazdrości.

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Cytat:
Napisane przez yuy90 Pokaż wiadomość
W ogóle gorsze dni u mnie rzadko są związane ze sfera związkowa. Po prostu czasem jest chwilowy spadek formy i samopoczucia
A to mnie zaskakuje, bo osobiście nigdy nie miałem złego dnia, gdy w związku wszystko grało na tip-top.
Shockeddd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-20, 18:03   #59
a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 329
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

Ale czym właściwie jest aktywne szukanie? Poza portalami i aplikacjami?
I kiedy jest desperacja? Czy faza eksperymentów, albo stwierdzenie 'a co mi tam, jest spoko, nie będę się za bardzo angażować' to już za dużo?
a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-20, 18:04   #60
Shockeddd
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 263
Dot.: Samotność - jak przetrwać?

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87097501]Czy faza eksperymentów[/QUOTE]
A co to jest faza eksperymentów?
Shockeddd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-09-21 18:48:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:15.