2019-08-19, 21:42 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 75
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Ja np. sobie nie radzę z takimi napadami.
Zwłaszcza jak muszę w pracy widywać mojego byłego chłopaka, który lekką ręką zniósł rozstanie i już chwilę po mnie miał nową dziewczynę, również z tej firmy. I wszystko wskazuje na to, że już od jakiegoś czasu coś musiało między nimi być. I tak sobie gruchają dwa gołąbeczki. A ja się czuję jak ostatnia kretynka wśród ludzi, którzy to widzą i myślą, że on mnie dla niej zostawił. Oficjalnie to ja zerwałam, ale co to zmienia w tym przypadku tak naprawdę. Tak więc to są naprawdę trudne emocje. Nie bardzo da się od nich uciec w pracę, w inne zajęcia. Jak sobie pomyślę, że tuż po tym jak się dowiedziałam o tym ich pożal się Boże związku musiałam się zmierzyć ze złożeniem pracy licencjackiej, zdaniem masy egzaminów i obroną, to naprawdę sama siebie podziwiam teraz, że dałam radę. Autorko, rozumiem Cię doskonale. Myślałaś może o wizycie u psychologa? Bo ja wielokrotnie. Tak po prostu, żeby zasięgnąć rad, co w takiej sytuacji trzeba sobie wbijać do głowy, jakie nastawienie przyjąć. Przecież naprawdę idzie zwariować od tego stałego skupiania się na swoim nieszczęściu. Edytowane przez DuszaNaRamieniu Czas edycji: 2019-08-19 o 21:43 |
2019-08-19, 21:46 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 81
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87095206]Nie wiem, czy jest jakiś sposób. Ja po prostu starałam wtedy zajmować myśli czym się dało, aby jak najmniej myśleć o tym wszystkim. Czasami też warto się wyplakac i w taki sposób się wewnętrznie oczyścić. Albo zrobić coś miłego dla siebie
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Zazwyczaj staram się zajmować czymś myśli; obejrzeć film, zrobić prasowanie, posprzątać... ale czasem i to nie pomaga. Łapię doła i nie mam siły robić cokolwiek. |
2019-08-19, 21:49 | #33 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2019-08-19, 21:50 | #34 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 81
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Cytat:
Kochana, współczuję z całego serca. To musi być naprawdę okropne Czy myślałam o psychologu? Tak. Na początku, gdy wizytę dotradzała mi znajoma, pomyślałam że psycholog nie jest mi potrzebny, bo przecież nie pomoże rozwiązać problemu - braku partnera. Potem pomyślałam, że faceta za mnie nie znajdzie, ale może dzięki rozmowie będzie mi lżej, złapię nadzieję, podniosę silniejsza żeby z uśmiechem szukać kogoś, kto mnie pokocha. Ostatniecznie jeszcze nie byłam na wizycie. |
|
2019-08-19, 22:34 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 75
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Dziękuję wam kochane Jakoś muszę iść z podniesioną głową, zwłaszcza w pracy .
Co do tego psychologa. Byłam kiedyś, kilka lat temu po zakończeniu hardkorowo toksycznego związku. Pani psycholog po wysłuchaniu wszystkiego co miałam do opowiedzenia, zdążyła powiedzieć dwa zdania bo czas się skończył, skasowała za wizytę, a ja się czułam jakbym dostała w pysk, dosłownie. Więc jak już się zdecydujesz, warto poczytać opinie o danym psychologu lub popytać, żeby się nie zawieść, a wizyty nie kosztują wcale mało. |
2019-08-19, 22:52 | #36 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 73
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-08-19, 23:06 | #37 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Cytat:
Myślę tak jak Kaa_tie, jeśli masz możliwość zmiany pracy to zrób to, dla własnego zdrowia psychicznego |
|
2019-08-19, 23:07 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 47
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
.
Edytowane przez cachotterie Czas edycji: 2023-11-28 o 11:24 Powód: zamkniecie forum |
2019-08-20, 06:54 | #39 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 345
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Cytat:
|
|
2019-08-20, 08:28 | #40 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 73
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Cytat:
Oczywiście, że w związku o wiele rzeczy łatwiej. Jednak gdy już jest się powiedzmy "skazaną" na singielstwo bo akurat dookoła nie ma nikogo odpowiedniego to warto ten czas jakkolwiek wykorzystać, a nie siedzieć i zastanawiać się "tego nie zrobię, tego też nie i tego też nie, bo we dwójkę byłoby łatwiej". W podróż można zabrać siostrę/koleżankę/kuzynkę, to już jest we dwójkę. Przecież mało kto podróżuje całkowicie samemu. Wiele osób wyśmiewa ten motyw "niezależnej singielki", która jest dumna z tego, że sobie radzi. Ale powinna być dumna właśnie dlatego, że we dwójkę w życiu dużo łatwiej, a ona sobie z tym wszystkim radzi sama. Oczywiście są feministyczne skrajności w stylu "facet mi niepotrzebny, faceci są gorsi od kobiet" i tutaj o takich nie mówię absolutnie, natomiast póki jest się samemu warto ten czas jednak przeznaczyć na jakieś hobby, skupienie się na sobie i swoich celach i planach. Żeby wiedzieć kim się jest i czego się chce od życia jak już się w ten związek wejdzie. |
|
2019-08-20, 10:38 | #41 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 345
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Cytat:
chodziło mi, że raczej jest mało rzeczy, w których możemy się realizować będąc singlem, a które zostają nam zakazane albo odebrane, gdy jesteśmy w związku |
|
2019-08-20, 12:49 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Trochę przesadzacie z tym "skazaniem na singielstwo" i "wielkim cierpieniu".
Każda sytuacja ma swoje plusy i minusy. Jak się jest w związku to jednak trzeba ciągle iść na kompromis i branie pod uwagi drugiej osoby. Jako singielka można sobie robić co się chce i kiedy się chce. Singielstwo nie oznacza bycie samemu no bo chyba macie jakichś znajomych? Jak nie to jest tyle możliwości poznania nowych ludzi, że ciężko ze wszystkim wyrobić. Jak widzicie siebie jak wielkie męczennice to nic dziwnego, że faceci uciekają.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃 https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png |
2019-08-20, 13:34 | #43 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 73
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Cytat:
Tak, i ten wątek jest między innymi po to, by pokazać te plusy bycia samemu osobom, które ich nie widzą i skupiają się głównie na minusach. Dlatego słowo "skazany" wzięłam w cudzysłów. Nikt tu nie robi z siebie męczennic czy męczenników (bo są tu także panowie), po prostu jedni lepiej odnajdują się w sytuacji bez partnera, inni gorzej. Zwłaszcza, gdy to nie trwa rok czy dwa tylko dłużej. |
|
2019-08-20, 14:09 | #44 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Do mnie też to "czerp z bycia singielka pełnymi garsciami" nie trafia.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-08-20, 14:21 | #45 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 930
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Muszę przyznać, ze dobrze wspominam swoje singielstwo. Miałam mnóstwo czasu na swoje hobby - czytałam książki, oglądałam mnóstwo filmów, próbowałam różnych aktywności fizycznych i sportów. Dużo spotykałam się ze znajomymi, byłam mega wypoczęta.
Oczywiście, w związku można tez to mieć, ale trzeba się do drugiej osoby trochę dostosować Mnie np. Bardzo pasowało to, ze sama zarządzam czasem, sprzątam jak chce, układam po sobie rzeczy od razu po użyciu, itd. Jak chce zrobić weekendowy wyjazd to robię, nie muszę uwzględniać planów drugiej osoby. Wypoczywam jak chce. Gotowałam różne nowe dla mnie potrawy. Dla mnie singielstwo to żaden marazm i cierpienie korzystaj z tego. Poszerz grono znajomych, zobacz czy są jakieś nowe fajne rzeczy do zrobienia w mieście. Wiadomo, jak jeszcze opłakujesz związek to za wcześnie, ale po tym - rób to, na co nie miałaś odwagi, a zawsze chciałaś spróbować |
2019-08-20, 15:10 | #46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 167
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Nie wiem jak na dłuższą metę można to przetrwać.
Ja np latami czytałam dużo książek, oglądałam seriale, filmy, słuchałam muzyki, robiłam jakieś małe i miłe rzeczy dla siebie... A to wszystko, by zabijać czas. I muszę przyznać, że długo to działało całkiem nieźle, nie robiłam sobie presji, nie było wielkich rozpaczy, że jestem sama. W pewnym sensie skorzystałam z rady wielu osób pt "nie szukaj na siłę, zajmij się sobą, miłość sama Cię znajdzie". Z perspektywy lat uważam, że to jedna z gorszych rad jaką można dać drugiej osobie. Gdybym mogła cofnąć czas i dać sobie jakąś wskazówkę, to kopnęłabym się w tyłek i zmotywowała do działania i aktywnego szukania, gdy było to jeszcze trochę łatwiejsze i było więcej sprzyjających okoliczności do poznawania nowych ludzi (czasy liceum i tuż po, gdy łatwiej było o relacje i było też więcej singli). Strasznie tego żałuję, strasznie. Oddałabym wiele, by móc rozegrać to inaczej, bo teraz już czuję się zupełnie bezsilna i czuję w kościach, że już przegrałam i nikogo nie znajdę. A o jakiekolwiek koleżanki też trudno, bo te z dawnych lat już są w stałych związkach i przyklejone do swych facetów i tych najbliższych osób, nie chce im się inwestować czasu w nowe relacje czy w odnawianie starych. Także kicha do kwadratu, bo bez koleżanek też ciężej kogoś poznać, "wyjść do ludzi". Błędne koło. Także osobiście NIGDY bym nikomu nie dała rady w stylu "odpuść szukanie, miłość sama się znajdzie w najmniej spotykanym momencie". Takie coś może zadziałać u osób baaaardzo aktywnych, których wszędzie pełno i które mieszkają w większych miastach, co sprzyja nawiązywaniu kontaktów. Jeśli ktoś jest bardziej introwertyczny i do tego z małej mieścinki czy wsi, to stosując tę "złotą radę" równie dobrze może od razu położyć się do trumny... Pod warunkiem, że najpierw ją sobie jeszcze załatwi Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez martynawu92 Czas edycji: 2019-08-20 o 15:13 |
2019-08-20, 15:14 | #47 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 930
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Myśle, ze z tym „odpuść szukanie” to zazwyczaj się pojawia jak osoba jest zdesperowana J życia nie widzi poza wejściem w związek. Wtedy rzeczywiście lepiej odpuścić, bo ryzyko wejścia w słaby związek i zniechęcania fajnych ludzi jest duży
|
2019-08-20, 15:29 | #48 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 263
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Cytat:
Co do pierwszego w pełni się zgadzam. Dokładnie tak wygląda życie solo, na zabijaniu czasu. I z drugim też się muszę zgodzić. W małych miasteczkach wsiach jak nie znajdziesz drugiej połówki tak w wieku ok. 25 lat to już jedyne co można zrobić to liczyć na cud. |
|
2019-08-20, 15:41 | #49 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 73
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Cytat:
No jak ktoś siedzi głównie w domu w małej miejscowości i nie szuka w internecie ani nie ma możliwości wyjść na imprezkę czy do baru to wiadomo, że to bardzo trudne, "cudów ni ma" jak to mówią |
|
2019-08-20, 15:42 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 263
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Po prostu niektórzy ludzie, średnio lubią towarzystwo ludzi z którymi im nie po drodze, a często tylko tacy ludzie to możliwość poszerzenia grona znajomych.
|
2019-08-20, 15:46 | #51 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Ja myślę, że na siłę nie ma co szukasz, ale też trzeba być otwartym na nowe znajomości. I mi np. chodzi o to, że zazwyczaj znajdowalam fajnego faceta, jak już bukam na tyle zniechecona, że dochodziła do wniosku, że będzie co ma być, że jak się trafi fajny facet to ok, ale ze nie zamierzam już sama to szukać intensywnie. Takie podejście w stylu, będzie co ma być, ale zostawienie otwartej furtki
Na portalu randkowy wyglądało to tak, że po prostu zostawiłam konto, ale sama już nie szukałam, tylko bardziej pozwoliłam sama się znaleźć Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-08-20, 15:58 | #52 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 167
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Cytat:
Powinno się zachęcać (zwłaszcza osoby o takich introwertycznych cechach) do czegoś przeciwnego, czyli właśnie aktywnego poszukiwania i do wychodzenia ze swojej strefy komfortu. A nie "miłość sama Cię znajdzie, bądź taka jaka jesteś, nic na siłę, ktoś jest Ci przecież pisany". Właśnie dlatego uważam, że to wyjątkowo zła rada, która przynosi więcej krzywdy niż korzyści. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-08-20, 16:00 | #53 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 263
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Cytat:
|
|
2019-08-20, 16:05 | #54 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 167
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Cytat:
Według mnie trzeba szukać złotego środka, czyli przełamywać się do bycia bardziej otwartym, do częstszego wychodzenia z domu, do tego, by czasem też przejąć inicjatywę i zaryzykować bycie odrzuconym... Ale jednocześnie nie popadać w skrajność i nie zaprzedać w tym siebie samego, nie udawać kogoś innego niż się jest. Np nigdy nie mogłabym udawać, że jestem imprezowiczką, że lubię alkohol i jestem bardzo spontaniczna, że mam luźne podejście np do seksu. W kluczowych kwestiach trzeba pozostać sobą, bo tylko wtedy jest szansa na przyciągniecie odpowiedniego partnera, przy którym nie będziemy musieli ubierać maski i się męczyć. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-08-20, 16:05 | #55 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 930
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Cytat:
Raczej się nie zmieni, jedynie wykaże większy wysiłek. Z reszta się zgadzam Dla mnie takie szukanie na sile, kiedy jesteśmy tak głodni nie ma sensu. Łatwo wejść w beznadziejny związek z byle kim. Można poszerzać grono znajomych, do tego zachęcam. Bez nastawiania się na związki |
|
2019-08-20, 16:50 | #56 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Cytat:
Ja np. czuję jakieś tam ograniczenia w związku w przypadku podróżowania. Bo mam jakieś swoje konkretne cele podróżnicze, pewne rejony kręcą mnie bardziej niż inne i ta lista marzeń nie zawsze pokrywa się z listą partnera. Oczywiście jeżdzę wtedy gdzieś sama / ze znajomymi / z jakimś organizowanym wyjazdem, ale to też nie do końca rozwiązuje problem. Bo z facetem też chcę gdzieś jeżdzić, więc muszę osobno dzielić czas (urlop) i finanse, żeby spełniać swoje marzenia i jednocześnie przynajmniej jeden wyjazd zaliczyć z facetem. Gdyby partnera nie było, to realizacja marzeń byłaby łatwiejsza. Ale co zrobić? Jak mnie kręci Skandynawia, gdzie jest w cholerę drogo a on ma na to wywalone, to jest kłopot, bo jemu będzie chociażby szkoda urlopu na taki wyjazd, nie mówiąc o kasie. Teoretycznie wyjazd mogłabym mu zafundować, ale jak widzę, że go to nawet nie interesuje, to niezbyt mi to pasuje. No a urlopu mu nie jestem w stanie zrekompensować. Inna sprawa to właśnie kwestia jakiegoś hobby, zwłaszcza jeśli wymaga regularności. Czym innym jest czytanie ksiażek, gdzie raz w tygodniu przeczytasz dwie, a raz zero, a czym innym np. trenowanie jakiegoś sportu, gdzie musisz być regularna. I oczywiście mozna pogodzić to ze związkiem - ja nie mowię, że nie - ale fakt jest taki, że doba ma 24 h i ten wolny czas się kurczy - zwłaszcza na poczatku związku, gdzie jest etap randkowania etc, bo w przypadku wspólnego mieszkania to już inaczej wygląda. Ale właśnie, te korzyści finansowe i związane z obowiązkami domowymi pojawiają sie już w jakimś długotrwałym związku, a do tego potrzeba czasu - na początku jednak to odbiera trochę czasu wolnego. Oczywiście najlepiej byłoby znaleźć idealnego partnera, który podziela wszystkie zainteresowania i marzenia, ale o taki 100-procentowy match często trudno Nawet taka głupia sprawa jak jedzenie - ok, może jest łatwiej wtedy gotować i to ogarniać... O ile oboje podobnie jecie, macie podobny gust i dietę. Gorzej jak jedno na przykład jedno jest weganinem a drugie wielbicielem mięsa Generalnie więc uważam, że każda sytuacja ma swoje plusy i minusy. Mając 28 lat też byłam singielką i zupełnie nie powiedziałabym, że było mi jakoś trudno w zyciu. Było rewelacyjnie, jeździłam gdzie chciałam, kiedy chciałam, chodziłam na siłownię, kiedy chciałam, wydawałam pieniądze na co chciałam i nie słyszałam, że ta kolejna torebka taka droga Czasu miałam więcej, pieniędzy miałam więcej. Jasne, były też gorsze dni, ale kto ich nie ma - bez względu czy jest w związku czy nie. Ogólnie jednak na pewno nie narzekałam. |
|
2019-08-20, 17:51 | #57 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 930
|
Samotność - jak przetrwać?
Cytat:
W 100% się utożsamiam. Oba stany maja plusy i minusy. Btw, gorsze dni mam tez w związku. W ogóle gorsze dni u mnie rzadko są związane ze sfera związkowa. Po prostu czasem jest chwilowy spadek formy i samopoczucia |
|
2019-08-20, 17:59 | #58 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 263
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Cytat:
Co do np sportu, to bez przesady z tą regularnością, jak ktoś nie chce być mistrzem świata to jak trochę poprzestawia treningi też nic się nie stanie. Co do gotowania to np dla mnie taka różnica byłaby pewnie nie do przeskoczenia. A odnośnie akapitu ostatniego to mam pytanie... serio nie nudziło Cię kupowanie kolejnej torebki? Bo dla mnie jak np sobie kupiłem kolejny ciuch to po czasie było nudne, że znowu to samo, że tylko ja się z tego zakupu cieszę. A dodatkowo to no może jak ktoś jest tak ekstrawertyczny jak Ty to faktycznie bycie solo ma plusy, gdy się czuje taką potrzebę wyjazdów, wyjścia do ludzi, dużej grupy znajomych. Ale jeśli ktoś jest domatorem i raczej mało ludzi lubi to takie 2 wyjścia z ludźmi / do ludzi w tygodniu to jest max i jak lubi spędzać czas w domu to pewnie samemu nie jeździ. To wtedy brak drugiej osoby jest o wiele bardziej dokuczliwy. Dodatkowo wg mnie wychodząc z ludźmi do ludzi to lepiej gdy ma się paczkę singli, bo jak są w parach to znowu dodatkowo łatwiej o ukłucie zazdrości. ---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ---------- A to mnie zaskakuje, bo osobiście nigdy nie miałem złego dnia, gdy w związku wszystko grało na tip-top. |
|
2019-08-20, 18:03 | #59 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 329
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
Ale czym właściwie jest aktywne szukanie? Poza portalami i aplikacjami?
I kiedy jest desperacja? Czy faza eksperymentów, albo stwierdzenie 'a co mi tam, jest spoko, nie będę się za bardzo angażować' to już za dużo? |
2019-08-20, 18:04 | #60 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 263
|
Dot.: Samotność - jak przetrwać?
[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87097501]Czy faza eksperymentów[/QUOTE]
A co to jest faza eksperymentów? |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:15.