Polecamy:

wantxme · 2008-10-20, 18:02

Cytat:

Napisane przez Gofrzyca

a ja znów sie musze pozalić...
Jakaś głupia jestem...
Wrócilismy do siebie i wiadomo ze jest strach co bedzie dalej a ja zaczynam wymyslać bzdury...myśle ze mnie okłamuje itp.
No do cholery...nie umiem sobie przetłumaczyć...przeciez jakby nie chciał by spróbowac jeszcze raz to by powiedział.
Znów sie bede męczyła...bo chyba nie powinnam mu mówić o tych moich bzdurach...sama nie wiem

skad ja to znam...

tylko ja mu mówie prawie o wszystkim co mnie niepokoi ... i może to mój błąd bo sie troche niszczy nasz zwiazek...

Gofrzyca · 2008-10-20, 18:12

ajjj z jednej strony dobrze jest mówić co nas dreczy ale z drugiej to znak ze nie jestesmy pewni tego wszystkiego

Ja mówiam mu wcześniej co mi sie w głowie roi i wyszło jak wyszło

On niby twierdził ze to nie przezemnie tak sie stało ale wiem ze takiego marudzenia mozna miec dosyć.

shineE · 2008-10-20, 18:20

hm... nie odzywa się od soboty. Ja jestem między młotem a kowadłem. Dotarła do mnie jedna ważna kwestia..nie można ciągnąć związku ze względu na długość jego trwania. 3 lata- może się wydawać niczym, z drugiej strony to szmat czasu, dni, godzin. Po przemyśleniu wszystkiego związek trwał o 2 lata za długo, bo zaczęło się wówczas psuć między nami, a my ciągneliśmy to na siłe.. Wiecie jak się czuje? - samotna wsród tłumu znajomych- bliższych i dalszych. Śmieję się, przebywam w gronie bliskich mi osób-jest wporządku, w momencie, gdy wracam do domu wszystko mnie przygniata, milczący telefon, puste miejsce na kanapie.

nieSmutna24 · 2008-10-20, 19:09

Witam Kochane moje....
Ale sie u was dzieje...2 dni przerwy i juz zaległości jakbym była na wakacjach

DREAMERKA to smutne, ze znów wiecej piszesz bo jestes solo.. A moze sie myle i rozmowy nadal w toku???

ASIA a ja dzis w pracy miałam ostry dyżur bo jeden mi wymiotował, 2 miał wizje w gorączce 38,3 stopnia a 3 mnie na koniec dnia uwalał w krwi ze swego nosa...Zazdroszcze ci wiec tej biurowej posadki i tego ściemniania...Przydało by sie mi tez szczególnie dzis

MARZENKA kiedy śmigamy na góry??

WANTXME powiem tak...szczesliwy facet to facet nie do końca swiadomy tego co my wiemy, czego sie boimy...bo jak zaczniesz byc za szczera to zaraz widzisz ze niby ok.. a jakos tak tracą grunt po nogami...U nich to czarne-białe i juz wiec ile sie da to przewalcz w sobie, bo z 2 strony i prawda taka, ze to my po rozstaniu z EXami mamy wiećej do przepracowania by sie na nowo otworzyc..Bedzie co ma byc i tak wiec ciesz sie tym, ze jestescie, tym co macie a czas i tak zrobi swoje..Ja tak zaczełam ostatnio i jest spokojnieu u nas...jakos tak "naszo" a nie w połączeniu z tym co było z EXem

Całuski Kochane moje...Serio nas tu masa..Czytam wszystko i za każą trzymam kciuki

Cynamonkaaa · 2008-10-20, 19:23

Ojj dziewczyneczki moje kochane jak to się wszystko zmienia U mnie od dwóch dni dobrze i mam nadzieje że będzie już tylko lepiej Koleżaneczka byłego cały dzień dziś w szkole mnie unikała nawet nie wiem o co jej chodzi hehe

Wasze posty dają mi siłe i wiarę że musi być dobrze, dziękuje

**6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8** · 2008-10-20, 19:23

zapraszam do kolejnej czesci

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...50#post9414450

2008-10-20, 18:12	#5042
Gofrzyca Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-09 Wiadomości: 19 756	Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 3 ajjj z jednej strony dobrze jest mówić co nas dreczy ale z drugiej to znak ze nie jestesmy pewni tego wszystkiego Ja mówiam mu wcześniej co mi sie w głowie roi i wyszło jak wyszło On niby twierdził ze to nie przezemnie tak sie stało ale wiem ze takiego marudzenia mozna miec dosyć. __________________ Padał deszcz tak jak dziś, miałaś uchylone drzwi. Stałem w nich niczym pies, w zębach niosąc bukiet ściem. Zatrzasnęłaś je na klucz, wystawiłaś mnie na bruk. Choć rację masz, że nie znasz mnie, jak mogłaś tak dać wkręcić się.

2008-10-20, 18:20	#5043
shineE Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-09 Lokalizacja: Łódź Wiadomości: 1 557	Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 3 hm... nie odzywa się od soboty. Ja jestem między młotem a kowadłem. Dotarła do mnie jedna ważna kwestia..nie można ciągnąć związku ze względu na długość jego trwania. 3 lata- może się wydawać niczym, z drugiej strony to szmat czasu, dni, godzin. Po przemyśleniu wszystkiego związek trwał o 2 lata za długo, bo zaczęło się wówczas psuć między nami, a my ciągneliśmy to na siłe.. Wiecie jak się czuje? - samotna wsród tłumu znajomych- bliższych i dalszych. Śmieję się, przebywam w gronie bliskich mi osób-jest wporządku, w momencie, gdy wracam do domu wszystko mnie przygniata, milczący telefon, puste miejsce na kanapie. __________________ Wtuliłam twarz w jego ramię. - Kocham Cię - szepnęłam.

2008-10-20, 19:09	#5044
nieSmutna24 Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 470	Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 3 Witam Kochane moje.... Ale sie u was dzieje...2 dni przerwy i juz zaległości jakbym była na wakacjach DREAMERKA to smutne, ze znów wiecej piszesz bo jestes solo.. A moze sie myle i rozmowy nadal w toku??? ASIA a ja dzis w pracy miałam ostry dyżur bo jeden mi wymiotował, 2 miał wizje w gorączce 38,3 stopnia a 3 mnie na koniec dnia uwalał w krwi ze swego nosa...Zazdroszcze ci wiec tej biurowej posadki i tego ściemniania...Przydało by sie mi tez szczególnie dzis MARZENKA kiedy śmigamy na góry?? WANTXME powiem tak...szczesliwy facet to facet nie do końca swiadomy tego co my wiemy, czego sie boimy...bo jak zaczniesz byc za szczera to zaraz widzisz ze niby ok.. a jakos tak tracą grunt po nogami...U nich to czarne-białe i juz wiec ile sie da to przewalcz w sobie, bo z 2 strony i prawda taka, ze to my po rozstaniu z EXami mamy wiećej do przepracowania by sie na nowo otworzyc..Bedzie co ma byc i tak wiec ciesz sie tym, ze jestescie, tym co macie a czas i tak zrobi swoje..Ja tak zaczełam ostatnio i jest spokojnieu u nas...jakos tak "naszo" a nie w połączeniu z tym co było z EXem Całuski Kochane moje...Serio nas tu masa..Czytam wszystko i za każą trzymam kciuki __________________ aaa! i nie rozmyślaj i nie smuć sie, DZIAŁAJ DZIAŁAJ ,that's it!

2008-10-20, 19:23	#5045
Cynamonkaaa Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-01 Lokalizacja: Między piekłem a niebiem Wiadomości: 415	Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 3 Ojj dziewczyneczki moje kochane jak to się wszystko zmienia U mnie od dwóch dni dobrze i mam nadzieje że będzie już tylko lepiej Koleżaneczka byłego cały dzień dziś w szkole mnie unikała nawet nie wiem o co jej chodzi hehe Wasze posty dają mi siłe i wiarę że musi być dobrze, dziękuje __________________ Będę piękna! ` Tak często Cię widzę, choć tak rzadko spotykam... (...) jeśli u mnie zasypiasz, to tylko w kącie mojej głowy `

2008-10-20, 19:23	#5046
6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8 Konto usunięte Zarejestrowany: 2007-01 Wiadomości: 19 865	Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 3 zapraszam do kolejnej czesci https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...50#post9414450

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)