O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)

[czarna_mala]

Zapraszamy do rozmowy wszystkie staraczki, które potrzebują się wygadać (mamy tu staraczki weteranki które służą pomocą) i mamusie, które pragną doradzić się oraz wymienić poglądy na temat dzieciaków (nasze gono wątkowe zasilają mamy wielu szkrabków ). Na tym wątku szanujemy się wzajemnie, doradzamy sobie (także w kwestiach życiowych), żalimy się (baba babę najlepiej zrozumie), a także dzielimy się radościami. Czujesz, że to właśnie TO forum? Serdecznie zapraszamy

My jeszcze walczymy:

CARLA_23 - 29 lat, insulinooporność, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, diagnostyka zespołu antyfosfolipidowego, podwójna aniołkowa mama
czarna_mala - 27 lat, insulinooporność, PCO, heterozygota w Mutacji MTHFR, problemy z przepływami potrójna aniołkowa mama
jols - 36 lat, Przeciwciała przeciwjądrowe ANA 2 dodatnie, niedoczynność tarczycy, heterozygota w Mutacji MTHFR; zaczynamy starania po # pełna pozytywnej energii i wiary że będzie dobrze
monini2507 - 29 lat, starania od niepamiętnych czasów,rozpoznanie PCOS, słaba armia małża,

Nam się już udało:

magdaaamm - córeczka tp 25.10.2015, podwójna aniołkowa mama

My maleństwa już tulimy:

bazile - 31 lat, synuś ur. 29.12.12r. sn, córcia ur. 7.06.14r. sn
karola12b4 - 21 lat, synuś Natan 23.10.2014r.,4100g i 58cm, cc
Luna0 - 25 lat, synuś Kamil, ur. 18.03.2013r. 4300g i 62cm, cc
magbes - 30 lat, córcia Dominika, ur. 5.09.2013r., 2640g i 52cm, sn
moniarozbicka - 35 lat, syuś Iwo, ur 18.11.2014r., 2260g i 45 cm, cc
ola_la_7676 - 21 lat, synuś Kubuś, ur. 08.05.2015r., 3280g, 55cm, SN
Sophia_1 - 28 lat, córcia Agata, ur 08.09.2013r., cc

Objaśnienia skrótów używanych przez nas na wątku:

dc - dzień cyklu
ff - faza I cyklu czyli faza folikularna , trwa od 1 dnia cyklu do owulacji
fl - faza II cyklu czyli lutealna , trwa ona średnio 14 dni , liczy się ją od dnia następnego po owulacji do końca cyklu
dpo - dni po owulacji
iui - inseminacja
ivf - in vitro
CLO - Clostilbegyt
Dupek - Duphaston
Lutka - Luteina

i

Tż - Towarzysz Życiowy, Mąż

[201707171038]

o widzę czarna że założyłaś wątek o staraniach

[czarna_mala]

Taaak, zapraszam

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[201707171038]

tutaj się chcesz przenieść z rozmową czy gadulić na 2 wątki?

[magbes]

czesc
jestem Magda i chetnie dolacze do watku jestem mama 20miesiecznej Dominiki

[201707171038]

o witaj a ja jestem Jola jestem po stratach i w najbliższym czasie chciałabym rozpocząć starania o ciąże

[IsiaG]

Witam.

Czy można się przyłączyć?

Mam dwójkę dzieci,najmłodsze ma 2 lata. Dziewczynka.

Czarna, co zamierzasz budować na 1 stronie?

[201707171038]

może liste staraczek

[magbes]

Napisane przez jols

o witaj a ja jestem Jola jestem po stratach i w najbliższym czasie chciałabym rozpocząć starania o ciąże

przykro mi.... mam nadzieje, ze sie uda i wszystko bedzie dobrze

Napisane przez IsiaG

Witam.

Czy można się przyłączyć?

Mam dwójkę dzieci,najmłodsze ma 2 lata. Dziewczynka.

Czarna, co zamierzasz budować na 1 stronie?

witaj isiu

[Bobby86]

Dziewczyny i ja chciałabym się przyłączyć. Również jestem po stracie. Straciłam dziecko w lutym w 20 tyg. Jestem już po pierwszym cyklu starań i na razie nic. Zobaczymy co wyjdzie tym razem. Czekam na owulację ok 26-27 maja.
Dziewczyny czy robicie testy owulacyjne? Można im ufać? Bo wg nich to ja nie miałam owulacji w poprzednim cyklu. Jak to z nimi jest. O której godzinie najlepiej je robić?

[magbes]

Napisane przez Bobby86

Dziewczyny i ja chciałabym się przyłączyć. Również jestem po stracie. Straciłam dziecko w lutym w 20 tyg. Jestem już po pierwszym cyklu starań i na razie nic. Zobaczymy co wyjdzie tym razem. Czekam na owulację ok 26-27 maja.
Dziewczyny czy robicie testy owulacyjne? Można im ufać? Bo wg nich to ja nie miałam owulacji w poprzednim cyklu. Jak to z nimi jest. O której godzinie najlepiej je robić?

witaj bardzo mi przykro z powodu straty... straszne to jest ile tych zlych rzecy sie dzieje
mam nadzieje, ze szybko udasie Wam ponownie i bedzie wszystkodobrze ... trzymam kciuki. co do testow owu to ja robilam, Kupilam na allegro z 50 testow i jechalam od ok 8dc do tych dwoc krese.... z tego co kjarze to powinno sie je robicz dwa razy dziennie zeby wykryc tenmoment wlasciwy.... co d godzin jednak nie pamietamczy sa jakies wskazania... ysle, zetesty owu, plus obserwacja temperatur, sluzu itp mi pomogly w zajsciu... udalo nam sie po ok 6 mesiacach. Dodam, ze mam dlugie, niereguarne cyklei ginka powedziala, ze szybko nam sie udalo przy moich cyklach..

[czarna_mala]

Tak, będę robić listę staraczek i mamuś jak wrócę po pracy ofkors dane poproszę na priva
Dziękuję za uwagę

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[sindi016]

Witam wszystkie dziewczyny. Mogę się przyłączyć? potrzebuję jakiegoś wsparcia. Dawno się nie udzielałam ale już chyba czas coś z sobą zrobić

[czarna_mala]

Napisane przez sindi016

Witam wszystkie dziewczyny. Mogę się przyłączyć? potrzebuję jakiegoś wsparcia. Dawno się nie udzielałam ale już chyba czas coś z sobą zrobić

Zapraszamy
Ja w wolnej chwili napisze kilka słów o sobie i swoim beznadziejnym przypadku

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[sindi016]

mam na imię Sylwia
mam 29 lat
mój przypadek już powoli staje się być beznadziejnym bo nie wiem już jak zajść w moją upragnioną ciążę. Staramy się i nic na razie
chodzę od lekarza do lekarza i tylko na mnie patrzą i gadają że trzeba próbować. hmm zapisałam się jutro do nowego zobaczymy co powie
ale ogólnie to wiele gadki o mnie.

[magbes]

Napisane przez sindi016

Witam wszystkie dziewczyny. Mogę się przyłączyć? potrzebuję jakiegoś wsparcia. Dawno się nie udzielałam ale już chyba czas coś z sobą zrobić

hej a jadk dlugo sie staracie jesli mozna wiedziec?

[IsiaG]

Współczuje Wam aniołkowe mamusie. Tym bardziej, że ja tego nie doświadczyłam i nawet sobie chyba nie wyobrażam co przeżywałyście i pewnie nadal jest to bolesne.
Pierwsza ciąża przyszła mi łatwo, o drugą walczyłam 7 miesięcy.


Czy któraś z Was robiła badanie nasienia partnera?

[czarna_mala]

Mam chwilę to napiszę kilka słów o sobie. Niektórymi dziewczynami znam się z innych forów i znają moje przejścia, dla ciekawych napiszę elaborat

Nasze starania nieoficjalne zaczęliśmy we wrześniu 2012, a oficjalne udokumentowane od stycznia 2013. W lutym 2013 miałam zrobiony pakiet hormonalny i hsg, hormony w normie a rureczki drożne. Od marca do czerwca 2013 miałam cykle stymulowane Clo. W wakacje dałam sobie spokój, po wakacjach staraliśmy się naturalnie, w październiku postanowiliśmy że w grudniu podchodzimy do IUI. Ku naszemu zdziwieniu w listopadzie pokazały się 2 kreski, ale moja euforia nie trwała za długo bo w poniedziałek zrobiłam test a w czwartek zaczęłam plamić zarodka nie było widać, endo grube, które nie chce się złuszczać i miałam robiony zabieg łyżeczkowania. Nie usłyszałam dlaczego tak się stało, lekarze mówili że tak się zdarza. W kwietniu 2014 miałam bardzo długą miesiączkę, zadzwoniłam do Gin kazała zrobić test i o dziwo podczas @ wyszły mi 2 kreski, pojechałam do szpitala, beta rosła co 20 jednostek wiedziałam, że coś jest nie tak, ale leżałam jak kazali. Kiedy zaczęła spadać, endo zaczęło się złuszczać, to odesłali mnie do domu z nakazem kontroli usg u Gina prowadzącego. Po drugim # dostałam skierowanie na badania genetyczne. W lipcu 2014 miałam robione mutacje genetyczne i kariotypy. Badania te nie wniosły nic, bo wszystko było w porządku. W styczniu 2015 byłam stymulowana Clo i pod koniec stycznia beta była >4, po kilku dniach od pozytywnej bety zaczęłam znowu plamić po tygodniu beta miała wynik poniżej zera i wtedy się załamałam wiedziałam że na pewno jest coś nie tak i zwykły Gin położnik nie da sobie ze mną rady i potrzebna jest interwencja lekarza z kliniki. W marcu 2015 miałam robioną histeroskopię, która wykluczyła zmiany w budowie macicy. W marcu też miałam pierwszą wizytę u pani profesor w niedużej klinice w Wawie (namiar dostałam od jednej z forumowiczek ). Pani dr zleciła mi masę badań, z których wynikło że mam insulinoodporność, problem z przepływami i wczoraj dowiedziałam się, że mam dodatnią mutacje MTHFR

To tyle...

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[201707171038]

mój mąż miał najpierw zwykły seminogram a potem test potrójny bo lekarz powiedział że seminogram niewiele wnosi bo może być 10 % prawidłowych plemników a mocno uszkodzona chromatyna

[IsiaG]

Napisane przez czarna_mala

Mam chwilę to napiszę kilka słów o sobie. Niektórymi dziewczynami znam się z innych forów i znają moje przejścia, dla ciekawych napiszę elaborat

Nasze starania nieoficjalne zaczęliśmy we wrześniu 2012, a oficjalne udokumentowane od stycznia 2013. W lutym 2013 miałam zrobiony pakiet hormonalny i hsg, hormony w normie a rureczki drożne. Od marca do czerwca 2013 miałam cykle stymulowane Clo. W wakacje dałam sobie spokój, po wakacjach staraliśmy się naturalnie, w październiku postanowiliśmy że w grudniu podchodzimy do IUI. Ku naszemu zdziwieniu w listopadzie pokazały się 2 kreski, ale moja euforia nie trwała za długo bo w poniedziałek zrobiłam test a w czwartek zaczęłam plamić zarodka nie było widać, endo grube, które nie chce się złuszczać i miałam robiony zabieg łyżeczkowania. Nie usłyszałam dlaczego tak się stało, lekarze mówili że tak się zdarza. W kwietniu 2014 miałam bardzo długą miesiączkę, zadzwoniłam do Gin kazała zrobić test i o dziwo podczas @ wyszły mi 2 kreski, pojechałam do szpitala, beta rosła co 20 jednostek wiedziałam, że coś jest nie tak, ale leżałam jak kazali. Kiedy zaczęła spadać, endo zaczęło się złuszczać, to odesłali mnie do domu z nakazem kontroli usg u Gina prowadzącego. Po drugim # dostałam skierowanie na badania genetyczne. W lipcu 2014 miałam robione mutacje genetyczne i kariotypy. Badania te nie wniosły nic, bo wszystko było w porządku. W styczniu 2015 byłam stymulowana Clo i pod koniec stycznia beta była >4, po kilku dniach od pozytywnej bety zaczęłam znowu plamić po tygodniu beta miała wynik poniżej zera i wtedy się załamałam wiedziałam że na pewno jest coś nie tak i zwykły Gin położnik nie da sobie ze mną rady i potrzebna jest interwencja lekarza z kliniki. W marcu 2015 miałam robioną histeroskopię, która wykluczyła zmiany w budowie macicy. W marcu też miałam pierwszą wizytę u pani profesor w niedużej klinice w Wawie (namiar dostałam od jednej z forumowiczek ). Pani dr zleciła mi masę badań, z których wynikło że mam insulinoodporność, problem z przepływami i wczoraj dowiedziałam się, że mam dodatnią mutacje MTHFR

To tyle...

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

A co to oznacza, że masz dodatnią MTHFR? Musisz to teraz jakoś wyleczyć czy brać jakieś leki?

Napisane przez jols

mój mąż miał najpierw zwykły seminogram a potem test potrójny bo lekarz powiedział że seminogram niewiele wnosi bo może być 10 % prawidłowych plemników a mocno uszkodzona chromatyna

Czyli rozumiem, że z nim jest ok? A Ty robiłaś już jakieś badania?



W ogóle dla mnie to jest dziwne, że kobieta roni po raz drugi i jeśli sama nic nie zrobi, to nikt się nią nie zaopiekuje. Przecież powinny być robione jakieś badania, nawet jakiś pakiet, który by pewne schorzenia wykluczył.

[sindi016]

Napisane przez magbes

hej a jadk dlugo sie staracie jesli mozna wiedziec?

staramy, no cały czas czasem były udane próby ale źle się skończyły. Teraz to już 2 lata

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Napisane przez czarna_mala

Mam chwilę to napiszę kilka słów o sobie. Niektórymi dziewczynami znam się z innych forów i znają moje przejścia, dla ciekawych napiszę elaborat

Nasze starania nieoficjalne zaczęliśmy we wrześniu 2012, a oficjalne udokumentowane od stycznia 2013. W lutym 2013 miałam zrobiony pakiet hormonalny i hsg, hormony w normie a rureczki drożne. Od marca do czerwca 2013 miałam cykle stymulowane Clo. W wakacje dałam sobie spokój, po wakacjach staraliśmy się naturalnie, w październiku postanowiliśmy że w grudniu podchodzimy do IUI. Ku naszemu zdziwieniu w listopadzie pokazały się 2 kreski, ale moja euforia nie trwała za długo bo w poniedziałek zrobiłam test a w czwartek zaczęłam plamić zarodka nie było widać, endo grube, które nie chce się złuszczać i miałam robiony zabieg łyżeczkowania. Nie usłyszałam dlaczego tak się stało, lekarze mówili że tak się zdarza. W kwietniu 2014 miałam bardzo długą miesiączkę, zadzwoniłam do Gin kazała zrobić test i o dziwo podczas @ wyszły mi 2 kreski, pojechałam do szpitala, beta rosła co 20 jednostek wiedziałam, że coś jest nie tak, ale leżałam jak kazali. Kiedy zaczęła spadać, endo zaczęło się złuszczać, to odesłali mnie do domu z nakazem kontroli usg u Gina prowadzącego. Po drugim # dostałam skierowanie na badania genetyczne. W lipcu 2014 miałam robione mutacje genetyczne i kariotypy. Badania te nie wniosły nic, bo wszystko było w porządku. W styczniu 2015 byłam stymulowana Clo i pod koniec stycznia beta była >4, po kilku dniach od pozytywnej bety zaczęłam znowu plamić po tygodniu beta miała wynik poniżej zera i wtedy się załamałam wiedziałam że na pewno jest coś nie tak i zwykły Gin położnik nie da sobie ze mną rady i potrzebna jest interwencja lekarza z kliniki. W marcu 2015 miałam robioną histeroskopię, która wykluczyła zmiany w budowie macicy. W marcu też miałam pierwszą wizytę u pani profesor w niedużej klinice w Wawie (namiar dostałam od jednej z forumowiczek ). Pani dr zleciła mi masę badań, z których wynikło że mam insulinoodporność, problem z przepływami i wczoraj dowiedziałam się, że mam dodatnią mutacje MTHFR

To tyle...

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

Robiliśmy i ok tzn wyszło w normie

[201707171038]

Napisane przez IsiaG

Czyli rozumiem, że z nim jest ok? A Ty robiłaś już jakieś badania?

Robiłam hormony AMH allo mlr mutacje genetyczne kariotypy wymazy wszelkiej maści USG macicy 3D niby wszystko OK a coś nie tak

wyszła mi tylko ta mutacja co czarnej ale hematolog i 2 ginekologów z wyższej półki uważają że ta mutacja nie jest problemem jak się przyjmuje kwas foliowy ten na recepte

[magdaaamm]

Hej cześć ) to i ja dołączę do was kobitki z Panną w brzuchu więcej o sobie napisze później jak tylko będę miała chwilkę w domku
a teraz napisze tylko ze mam do oddania mieszankę Ojca Sroki, łączyłam składniki sama wiec jest pewna moze któraś staraczka chetna?;>

[IsiaG]

Napisane przez jols

Robiłam hormony AMH allo mlr mutacje genetyczne kariotypy wymazy wszelkiej maści USG macicy 3D niby wszystko OK a coś nie tak

wyszła mi tylko ta mutacja co czarnej ale hematolog i 2 ginekologów z wyższej półki uważają że ta mutacja nie jest problemem jak się przyjmuje kwas foliowy ten na recepte

Ile bierzesz ten kwas? Bo jak rozumiem powinny być efekty czy to trzeba dłużej czekać?

Ciężka jest droga po dziecko.

[201606011622]

widzę sporo tu osób po #.... przykro mi dziewczyny
nie wyobrazam sobie przejsc przez to

ja mam na imię Ola, mam 21 lat, mieszkam w mazowieckim, niedawno, bo 8 maja przyszedł na świat mój pierwszy syn, Kubuś. staraliśmy się 7 miesięcy.

[201707171038]

Napisane przez IsiaG

Ile bierzesz ten kwas? Bo jak rozumiem powinny być efekty czy to trzeba dłużej czekać?

Ciężka jest droga po dziecko.

biorę od września

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

jakich używacie metod żeby starania były bardziej owocne?

[czarna_mala]

Wróciłam właśnie od lekarza rodzinnego i wzięłam skierowanie na jutrzejsze badania: morfologię z rozmazem i cukier na czczo i dowiedziałam się, że nie mam insulinoodporności, tylko insulinooporność

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[201707171038]

Napisane przez czarna_mala

dowiedziałam się, że nie mam insulinoodporności, tylko insulinooporność

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

co?

[czarna_mala]

No lekarz powiedział że jest ale insulinooporność, nie ma czegoś takiego jak insulinoodporność

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[201707171038]

Napisane przez czarna_mala

No lekarz powiedział że jest ale insulinooporność, nie ma czegoś takiego jak insulinoodporność

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

przecież to mala różnica tylko jedna literka