35 lat- to nie jest dobry początek - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-09-11, 12:36   #91
TeZet
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 37
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Znam wiele osób samotnych (raczej kobiety) i wszystkie te osoby są trochę rozżalone, że samotne, że nie ma takich czy innych mężczyzn/kobiet itp. Na portalach randkowych nie ma nic godnego uwagi... smutek, rozczarowanie, gorycz - a to się bierze z oczekiwań. Nie wiem jak autorka i jak tutaj osoby, które są samotne i do tego podchodzą ale z mojego kilkudziesięcioletniego doświadczenia życiowego zbyt często oczekujemy. Oczekujemy..., że na portalu znajdziemy "cudo", mamy wymagania wyśrubowane na maxa, w realu nikt nam się nie podoba ale chcielibyśmy aby ta druga osoba była... i tu długa lista, lista cech, która jest w... środku a środka nie da się poznać po wyglądzie zewnętrznym, trzeba z kimś dłużej po przebywać, rozmawiać, odrzucić uprzedzenia (tak, bardzo często mamy uprzedzenia). Często swoim zachowaniem odpychamy wiele osób, które mogą być dla nas "przeznaczone". Sami sobie wybieramy samotność. Unikamy ludzi o negatywnych cechach a czy sami nie mamy tych właśnie cech i dlatego nas unikają i nie chcą naszego towarzystwa? Kto chce przebywać z marudą, osobą co narzeka, z gburem, stękającym "dziadkiem" czy "babcią"? NIKT! Chyba że grzecznościowo lub z pobudek litości, chęci pomocy słabszym. Szukamy kogoś, kto nas wysłucha, zrozumie, wesprze, będzie się z nami śmiał, płakał, wypełni pustkę w domu, sercu czy na spacerze. Wystarczy wyjść na zewnątrz, zająć się swoją pasją, wrócić do dziecięcych marzeń i je realizować, ponownie zacząć się uczyć - cokolwiek ale nie "jojczyć". Kobiety mają w tym względzie o niebo lepiej od nas facetów - jesteście empatyczne z natury, więc macie przyjaciółki/znajome, które szybko was zrozumieją a wy je. Facet jest "samotnym jeźdźcem" i z reguły nie ma komu się wyżalić a też jest człowiekiem.
Więc kobiety, głowa do góry, zajmijcie się pasją, otwórzcie się szczerze i uczciwie na ludzi (bez uprzedzeń) a samotność zniknie. Życzę powodzenia
TeZet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-13, 12:55   #92
Sola9
Raczkowanie
 
Avatar Sola9
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 44
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Od lat mam pasję, jestem otwarta do ludzi i na znajomości. Nie zamykam się w domu i... Jak byłam sama tak jestem sama. Zupełnie nic się nie zmienia.
Sola9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-14, 10:08   #93
Persel
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 17
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

A korzystałaś z pomocy specjalisty? Bo może nie jesteś świadoma problemu, który masz w sobie.

Oczywiście nie mówię o tym, że problemem jesteś Ty, tak może być, nie musi.
Persel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-14, 13:52   #94
TeZet
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 37
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Moja córka miała ten sam problem. Ma pasję i to nie jedną, otwarta do ludzi, towarzyska itp ale miała ciągle oczekiwania (więc i były rozczarowania). Powiedziałem jej, skup się na tym co lubisz i kochasz a mężczyzna sam się znajdzie. Znalazł się w bardzo krótkim czasie, jak odpuściła szukanie i czekanie na tego upragnionego. On tam gdzieś był i dosłownie czekał. Poznała wspaniałego człowieka, bo do tej pory samych takich niewydarzonych. Po prostu, przestała o tym myśleć, przestała oczekiwać, pogodziła się z losem a znalazła przez przypadek tam, gdzie nigdy by nie przypuszczała, że znajdzie. Historia prawdziwa, mieszkają już razem.

Podobnie jest ze wszystkim, gdy czegoś na silę chcemy to nie mamy, jak się zrezygnuje, zapomni to się pojawia.
Powodzenia
TeZet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-19, 11:54   #95
Jagoda1982
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 883
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

wypowiadałam się w tym wątku w 2011roku. Nic się od tego czasu nie zmieniło(tzn nie jestem w żadanym zwiazku ani tez od dłuzszego czasu się z nikim nie spotykam)
Ale zmieniło sie duzo w mojej glowie-juz nie rozpaczam że jestem sama. No i powiem nieskormnie-wyglądam lepiej niż kiedykolwiek
__________________
Never give up under strain,
Keep your head up day by day,
You're the only one to live your life.
Jagoda1982 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-19, 21:42   #96
Sola9
Raczkowanie
 
Avatar Sola9
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 44
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Cytat:
Napisane przez Jagoda1982 Pokaż wiadomość
wypowiadałam się w tym wątku w 2011roku. Nic się od tego czasu nie zmieniło(tzn nie jestem w żadanym zwiazku ani tez od dłuzszego czasu się z nikim nie spotykam)
Ale zmieniło sie duzo w mojej glowie-juz nie rozpaczam że jestem sama. No i powiem nieskormnie-wyglądam lepiej niż kiedykolwiek
cześć

Mam podobnie, to jest od dłuższego czasu sama i też dawno się z nikim nie spotykałam. Chyba należy rozważyć kupno kota.
Co by nie mówić, w życiu uczuciowe wybitnie mi nie idzie.
Sola9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-23, 08:47   #97
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Cytat:
Napisane przez Jagoda1982 Pokaż wiadomość
wypowiadałam się w tym wątku w 2011roku. Nic się od tego czasu nie zmieniło(tzn nie jestem w żadanym zwiazku ani tez od dłuzszego czasu się z nikim nie spotykam)
Ale zmieniło sie duzo w mojej glowie-juz nie rozpaczam że jestem sama. No i powiem nieskormnie-wyglądam lepiej niż kiedykolwiek
Pozwolę sobie zadac pytanie: w jaki sposób albo co zrobilas, ze uwazasz, ze wygladasz lepiej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-11-04, 19:09   #98
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Cytat:
Napisane przez Jagoda1982 Pokaż wiadomość
wypowiadałam się w tym wątku w 2011roku. Nic się od tego czasu nie zmieniło(tzn nie jestem w żadanym zwiazku ani tez od dłuzszego czasu się z nikim nie spotykam)
Ale zmieniło sie duzo w mojej glowie-juz nie rozpaczam że jestem sama. No i powiem nieskormnie-wyglądam lepiej niż kiedykolwiek
Zazdro!

Bardzo Ci gratuluję zmiany podejścia.

Właśnie jestem na takim etapie, że chyba zaczyna mi się chcieć zadbać o siebie - dla samej siebie. Po ostatniej relacji i rozstaniu przez parę miesięcy odpuściłam wszystko... Przestałam wierzyć w cokolwiek: w to, że mogę być jeszcze szczęśliwa, w mężczyzn... Jak szłam na siłownię, zdarzało się, że zawracałam w pół drogi, bo przychodziłam mi do głowy myśl, że i tak przecież nic mnie nie czeka, więc po co się starać...

Dopiero niedawno zaczęło do mnie stopniowo docierać, że ok, może i nie mam ukochanego przy boku, może nie mam dzieci i nikt na mnie nie czeka ani nawet w sumie nikogo nie obchodzę - ale przecież jestem ważna i cenna dla samej siebie. Co z tego, ile mam lat i ile mi się nie udało. Ja jestem z siebie dumna, naprawdę dumna. I jakoś tak zaczęłam czuć, że chcę zacząć siebie doceniać, a nie chować się po kątach "bo nikt mnie nie chciał" i "jestem już na coś za stara".

Mam nadzieję, że za jakiś czas, jak nad sobą popracuję, też będę wyglądać lepiej niż kiedykolwiek
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-07, 13:26   #99
Laromiee
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 10
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;86077324] Zazdro!

Bardzo Ci gratuluję zmiany podejścia.

Właśnie jestem na takim etapie, że chyba zaczyna mi się chcieć zadbać o siebie - dla samej siebie. Po ostatniej relacji i rozstaniu przez parę miesięcy odpuściłam wszystko... Przestałam wierzyć w cokolwiek: w to, że mogę być jeszcze szczęśliwa, w mężczyzn... Jak szłam na siłownię, zdarzało się, że zawracałam w pół drogi, bo przychodziłam mi do głowy myśl, że i tak przecież nic mnie nie czeka, więc po co się starać...

Dopiero niedawno zaczęło do mnie stopniowo docierać, że ok, może i nie mam ukochanego przy boku, może nie mam dzieci i nikt na mnie nie czeka ani nawet w sumie nikogo nie obchodzę - ale przecież jestem ważna i cenna dla samej siebie. Co z tego, ile mam lat i ile mi się nie udało. Ja jestem z siebie dumna, naprawdę dumna. I jakoś tak zaczęłam czuć, że chcę zacząć siebie doceniać, a nie chować się po kątach "bo nikt mnie nie chciał" i "jestem już na coś za stara".

Mam nadzieję, że za jakiś czas, jak nad sobą popracuję, też będę wyglądać lepiej niż kiedykolwiek [/QUOTE]

I to jest piękne Brawo! Pewnie, trzeba zacząć myśleć w końcu o sobie, a nie o innych.
Laromiee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-31, 12:56   #100
amazonka0
Raczkowanie
 
Avatar amazonka0
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 36
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Ja zaczynałam od nowa po 40 tce. Zawsze jest dobra pora na lepsze życie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
amazonka0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-31, 08:09   #101
elkiza81
Zakorzenienie
 
Avatar elkiza81
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 335
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Cytat:
Napisane przez amalia_rodriguez Pokaż wiadomość
Witam wszystkich. Zdecydowałam się po raz pierwszy napisać, bo ostatnio dopadły mnie smutne podsumowania i czuję, że nie mam siły zaczynać od nowa. Nie mam po prostu nadziei na żadne zmiany.
Wychowałam się w bardzo trudnej rodzinie, co ma pewnie wpływ na to, że bardzo powoli, coraz wolniej podnoszę się z kolejnych porażek.
Kiedy miałam 20 lat jednak było inaczej, dostałam od życia wiele kopniaków (większość z nich pewnie sama sprowokowałam, nieumiejętnością dbania o siebie samą i brakiem wewnętrznej równowagi), ale zawsze po jakimś czasie podejmowałam próby polepszenia swojej sytuacji, bardziej lub mniej udane. Zazwyczaj winiłam okolicznosci i "zlych" ludzi, w tej chwili uważam, że to ja popełniałam blędy. Moje dojrzewanie do wiedzy na temat własnych wad i ograniczeń było naprawdę bolesne.
Wiele razy zmianiałam pracę, miejsce zamieszkania. Miałam fajne i niefajne związki, cierpiałam przy rozstaniu, ale w kolejną relację zawsze wchodziłam z nadzieją, że będzie dobrze.
Kiedy skończyłam 30stkę, zaczelam myśleć o rodzinie, szukać kogoś, kto bedzie podobny do mnie, z kim bedę mogla stworzyć układ, w ktorym rozumiemy własne wady, obciązenia i probujem razem z nimi walczyć, żeby stworzyć coś lepszego.
Ostatni związek, jak mi sie wydawalo wreszcie prawdziwy i przemyślany, skończył się dla mnie zaskakująco: mój zrównoważony, wartościowy, empatyczny narzeczony zakochał się w innej i odszedł.
W rozpaczy wiele razy zachowałam się jak neurotyczna wariatka, co sprawiło, że on tylko się upewnił w swojej decyzji, a ja straciłam szacunek do siebie samej, o ile kiedykolwiek go miałam... Przypłaciłam to totalną depresją, o mało nie wyleciałam z pracy. Brałam antydepresanty, ale ani samopoczucia, ani jakości życia znacząco mi nie polepszyły, więc przestałam. Od tamtych wydarzeń mineło półtora roku, a ja nie jestem w stanie wyobrazić sobie siebie w nowym związku. Nie mam nic, przeciętna praca, wynajmowane mieszkanie, zero oszczednosci, zero dzieci, rozgrzeban, nikomu niepotrzebny doktorat, magiczna 35 już za mną. Nie mam siły, ani wiary, że jeszcze może mnie spotkać coś dobrego. Czuje się zużyta i wypalona. Nieatrakcyjna, nawet nie w sensie wyglądu, ale"życiowo" nieatrakcyjna. Czy takie historie moga kończyć się dobrze? Chyba nie.


Historia mojego życia, tyle że nie zgadza się parę szczegółów, np.: rozgrzebany doktorat, gdyż tak się składa, że nawet nie rozpoczęłam nad nim pracy.... Życie. Pozdrawiam i trzymaj się ciepło, bo nie jesteś sama. Jeśli chcesz zacząć życie od nowa to witam w klubie. W razie chęci poklikania PW.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
27.02.2019
Publikacja pierwszego utworu na forum wizaz.pl
elkiza81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-02-21, 23:28   #102
d3e919e0e54b9500ffc4579bddf1b8e1b6f2b292_606ce7f24472e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 105
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Hej, mam podobnie, ale wiesz troszkę mieszkałam zagranicą i myślę że właśnie w Polsce niestety samotność po 30tce jest straszna. Zagranicą ludzie śa bardziej przebojowi, otwarci. Moze pomysl o emigracji? Ja żałuję że wróciłam i zamierzam wyemigrować.
d3e919e0e54b9500ffc4579bddf1b8e1b6f2b292_606ce7f24472e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-02-22, 00:55   #103
elkiza81
Zakorzenienie
 
Avatar elkiza81
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 335
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

[1=d3e919e0e54b9500ffc4579 bddf1b8e1b6f2b292_606ce7f 24472e;86525115]Hej, mam podobnie, ale wiesz troszkę mieszkałam zagranicą i myślę że właśnie w Polsce niestety samotność po 30tce jest straszna. Zagranicą ludzie śa bardziej przebojowi, otwarci. Moze pomysl o emigracji? Ja żałuję że wróciłam i zamierzam wyemigrować.[/QUOTE]Nikt mnie z kraju nie wykopie, tu jest moja ojczyzna i tu jest mój dom


Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka
__________________
27.02.2019
Publikacja pierwszego utworu na forum wizaz.pl
elkiza81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-02-26, 11:46   #104
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Cytat:
Napisane przez amalia_rodriguez Pokaż wiadomość
Witam wszystkich. Zdecydowałam się po raz pierwszy napisać, bo ostatnio dopadły mnie smutne podsumowania i czuję, że nie mam siły zaczynać od nowa. Nie mam po prostu nadziei na żadne zmiany.
Wychowałam się w bardzo trudnej rodzinie, co ma pewnie wpływ na to, że bardzo powoli, coraz wolniej podnoszę się z kolejnych porażek.
Kiedy miałam 20 lat jednak było inaczej, dostałam od życia wiele kopniaków (większość z nich pewnie sama sprowokowałam, nieumiejętnością dbania o siebie samą i brakiem wewnętrznej równowagi), ale zawsze po jakimś czasie podejmowałam próby polepszenia swojej sytuacji, bardziej lub mniej udane. Zazwyczaj winiłam okolicznosci i "zlych" ludzi, w tej chwili uważam, że to ja popełniałam blędy. Moje dojrzewanie do wiedzy na temat własnych wad i ograniczeń było naprawdę bolesne.
Wiele razy zmianiałam pracę, miejsce zamieszkania. Miałam fajne i niefajne związki, cierpiałam przy rozstaniu, ale w kolejną relację zawsze wchodziłam z nadzieją, że będzie dobrze.
Kiedy skończyłam 30stkę, zaczelam myśleć o rodzinie, szukać kogoś, kto bedzie podobny do mnie, z kim bedę mogla stworzyć układ, w ktorym rozumiemy własne wady, obciązenia i probujem razem z nimi walczyć, żeby stworzyć coś lepszego.
Ostatni związek, jak mi sie wydawalo wreszcie prawdziwy i przemyślany, skończył się dla mnie zaskakująco: mój zrównoważony, wartościowy, empatyczny narzeczony zakochał się w innej i odszedł.
W rozpaczy wiele razy zachowałam się jak neurotyczna wariatka, co sprawiło, że on tylko się upewnił w swojej decyzji, a ja straciłam szacunek do siebie samej, o ile kiedykolwiek go miałam... Przypłaciłam to totalną depresją, o mało nie wyleciałam z pracy. Brałam antydepresanty, ale ani samopoczucia, ani jakości życia znacząco mi nie polepszyły, więc przestałam. Od tamtych wydarzeń mineło półtora roku, a ja nie jestem w stanie wyobrazić sobie siebie w nowym związku. Nie mam nic, przeciętna praca, wynajmowane mieszkanie, zero oszczednosci, zero dzieci, rozgrzeban, nikomu niepotrzebny doktorat, magiczna 35 już za mną. Nie mam siły, ani wiary, że jeszcze może mnie spotkać coś dobrego. Czuje się zużyta i wypalona. Nieatrakcyjna, nawet nie w sensie wyglądu, ale"życiowo" nieatrakcyjna. Czy takie historie moga kończyć się dobrze? Chyba nie.
Psychoterapia Samymi antydepresantami zbyt wiele się nie zdziała.

Ups, właśnie widzę, że to wątek z 2011r.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55


Edytowane przez Pani_Robot
Czas edycji: 2019-02-26 o 11:47
Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-11, 10:35   #105
Sola9
Raczkowanie
 
Avatar Sola9
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 44
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Czasem wracam do tego wątku z ciekawości, czy Autorka się jeszcze odezwie. Co było dalej?
Sama mam podobnie i jestem już lekko po 40stce.
Sola9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-12, 20:41   #106
Apoteoza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 21
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Też jestem ciekawa co słychać u autorki wątku
Apoteoza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-17, 23:53   #107
Ilfirin
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 104
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Ja mam 34 lata. Pół roku temu, po 4 latach związku rozstałam się z narzeczonym. Potem miałam krótki romans, który zakończył się moją głęboką depresją. Na początku myślałam tak samo jak ty...a potem zmieniłam nastawienie. Nie było to proste...oj nie było. Tyle tygodni przepłakanych, przemyślanych. Ale po 3 miesiącach wszystko się zmieniło. Zrozumiałam że nie jestem w stanie żyć z kimś w stałym związku, przestałam szukać i zaczęłam doceniać życie jako singiel. Polubiłam siebie i inni też mnie lubią. Nie mam problemu z kontaktami międzyludzkimi. Dziś często spotykam się dziwnym zjawiskiem, mam wrażenie, że znajomi żyjący w związkach mnie żałują. Tak jakby w świecie zapanowało dziwne przeświadczenie że każdy w wieku 34 lat musi kogoś mieć. I wiesz co robię? Śmieję się z nich! I na wszelkie imprezy chodzę SAMA, choć nie ukrywam że mam propozycje od facetów. I doskonale się bawię!

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:45 ----------

Nie do końca tak jest. Ja np.uznalam że nie chcę się wiązać ponieważ pociągają mnie faceci o negatywnych cechach. Zwykle są to osoby toksyczne, socjopatyczne. I każdy związek kończy się moim ogromnym bólem. I zdaje sobie sprawę, że podobają mi się wyłącznie tacy faceci inteligentni, ale zarazem bez emocji, empatii, niedojrzali emocjonalnie, manipulanci. I nic na to nie poradzę, inni mnie nie pociągają. Uznałam jednak że wolę być singlem niż po raz kolejny przeżywać ból rozstania. To kwestia nastawienia, polubienia siebie, czucia się dobrze we własnym towarzystwie i niezależności!
Ilfirin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-19, 00:03   #108
Wizazanka1988rok
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Facet w tym wieku rozkwita a dla kobiety samotność jest bardzo straszna.
Takie co chcą mieć dzieci to już w ogóle,niestety znam takie ambitne z nerwicami depresjami mgr przed nazwiskiem nie pomogło,dobra praca też nie bo są wypalone,nie mają z kimś spędzić świąt,wakacji i nic nie cieszy.
Dlatego wiem,że kariera i to że się wyuczyło nie daje gwarancji szczęścia w wielu przypadkach dla kobiety.
Bardzo mi przykro ale walcz umawiaj się wiem,że w takim wieku w większości przemawia przez nas desperacja ale tak to niestety wygląda mam nadzieję,że znajdziesz szczęście mimo wszystko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 01:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:58 ----------

Cytat:
Napisane przez loloona_79 Pokaż wiadomość
Amalio
Jakbym czytała o sobie... dlatego doskonale Cię rozumiem.

Jestem troszkę młodsza od Ciebie , choć już 32 na karku. Rok temu zakończyłam również 7 letni związek, ponieważ....on odszedł do innej bo się zakochał....brzmi znajomo? acha, mam też kota

Od tego czasu pakuję się w jakieś dziwne krótkie i zupełne bez przyszłości układy z facetami (nie mogę tego nazwać związkami), a ponieważ na siłę szukam swojej drugiej połówki, to nic z tego nie wychodzi. Oni chyba to wyczuwają i ulatniają się bardzo szybko.....

Teraz po roku takiej huśtawki, myślę, że to chyba kwestia sygnałów jakie się wysyła. wszyscy znajomi i przyjaciółki mówią mi , że powinnam przestać szukać, że się ułoży , że on gdzieś na mnie czeka, że muszę odnaleźć pozytywne strony, że to moj czas na realizację, żeby znaleźć hobby/zajęcie i być szczęśliwa. Jest to pewnie i prawda...teoretycznie...

I co? I również guzik z pętelką. Mam fajną pracę, kilka sprawdzonych przyjaciółek, jestem naprawde otwartę i towarzyską osobą, widzę , że ludzie mnie lubią. Ale chyba robię coś nie tak, bo faceci jakoś się nie garną, tak jak piszesz, nie uważam się za osobę nieatrakcyjną, ale jakoś nie widzę by się za mną oglądali, tak jak to było kiedyś, jak byłam w związku. Chyba to kwesta naszego nastawienia i oddam pół królestwa i konia na przepis jak je zmienić

Aktorko - z jakiego miasta jesteś?


Dziewczyny - te wszystkie historie z happy endem wydrukuję chyba sobie i powieszę na lodówcę jako motywację i jasny punkcik co rano
Nie sądzę ja też tak robiłam byłam trochę zdesperowana a jednak sama jednego zostawiłam i znalazłam innego bo tamten mi nie pasował i to po 30
Z innym znów młodszym nie chciałam się wiązać ale całkiem dobrze się bawiłam to on latał jak szalony,kolejny do teraz do mnie pisze mimo,że jestem w ciąży
Nie mogłam się odpędzić mimo wszystko od nich a jednak
Więc mimo desperacji trochę sobie przebierałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wizazanka1988rok jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-11, 16:06   #109
666x7
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 3
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Ja mam 37, znowu wszystko od 0...

Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka
666x7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-07-12, 08:32   #110
Ilfirin
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 104
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Cytat:
Napisane przez Sola9 Pokaż wiadomość
Od lat mam pasję, jestem otwarta do ludzi i na znajomości. Nie zamykam się w domu i... Jak byłam sama tak jestem sama. Zupełnie nic się nie zmienia.
Mam dokładnie to samo. Dwa związki za sobą, podobnie jak autorka wątku, narzeczony zostawił mnie miesiąc przed ślubem.
To może i kwestia oczekiwań, niektórzy mówią, że mam za duże. A jakie mam mieć? Mam brać byle jakiego, garbatego o jednym oku byle w tym roku? Bzdura. Każda szanująca się kobieta powinna mieć oczekiwania.
Gorzej, że ja nie znajdę nikogo na portalach randkowych. Żeby się w kimś zakochać muszę z kimś przebywać - jak z kolegami w pracy - a poza nimi nie mam takich osób w życiu. Z kolei w pracy wszyscy koledzy są w związkach więc nie wiem gdzie miałabym kogoś poznać. Nie stać mnie na jakieś kursy, szkolenia i imprezowanie. Większość czasu spędzam w pracy, po pracy na rowerze i w domu.
Ilfirin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-12, 08:39   #111
666x7
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 3
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Generalnie słabo, ja chyba jedyny facet tutaj, jestem po ośmioletnim związku który zakończył się trzy lata temu, teraz z kimś jestem od nie całego roku ale chyba bliżej mi już do singla. W sumie związek to jakieś tam obciążenie psychiczne oczekiwania, etc. Gorzej jak nie możesz tego spełnić na chwilę obecną

Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka
666x7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-20, 15:03   #112
d3e919e0e54b9500ffc4579bddf1b8e1b6f2b292_606ce7f24472e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 105
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Cytat:
Napisane przez 666x7 Pokaż wiadomość
Ja mam 37, znowu wszystko od 0...

Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka
Ja w wieku 36 lat wyjechalam z Polski. Uznalam, ze w Polsce znalezienie partnera ktory mi bedzie odpowiadal, to jak szukanie igly w stogu siana. Zagranica znalazlam w ciagu miesiaca partnera z ktorym jestem od roku i z ktorym sie bardzo dobrze czuje.

Wydaje mi sie ze w Polsce ciezej jest kobietom znalezc partnera: liczebnie wiecej jest kobiet, panowie sa malo urodziwi i slabo o siebie dbaja, czesto sa pesymistyczni, narzekajacy, malo ambitni,a do tego moga przebierac w wielu pieknych zaradnych kobietach, wiec sie malo staraja i nastawieni sa na branie.

Takze ja Was dziewczyny rozumiem, teskni mi sie za Polska, za rodzina, ale mentalnie odzylam zagranica.
d3e919e0e54b9500ffc4579bddf1b8e1b6f2b292_606ce7f24472e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-22, 13:16   #113
ReTisna
Raczkowanie
 
Avatar ReTisna
 
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 43
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Hej

U mnie 37 lat na karku i też żyje w pojedynkę . Średnio raz w roku kogoś poznaje ale nic z tego nie wychodzi.


Na poczatku ja jestem z reguly zdystansowana , w miare upływu czasu kiedy powoli zaczynam sie angazowac mezczyzna sie wycofuje
A co gorsza Ci mezczyzni ktorzy sie wycofuja po jakims czasie , pol roku , czy nawet dluzej sobie o mnie przypominaja i chca odnowic kontakt, Odmawiam oczywiscie ale czasem sie zastanawiam czy na takich trafiam czy ja swoim zachowaniem jakos odpycham mezczyzn.
ReTisna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-22, 13:22   #114
666x7
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 3
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Ja serio myślę o tym żeby wyjechać z pl chociaż na pół roku bo tu tylko stres I związki są irytujące albo ja jestem pokopany ale czasami mam wszystkiego dość. Non stop coś, prowadzisz firmę to teraz kryzys bo corona i tylko problemy. Czasami zastanawiam się po co to wszystko

Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka
666x7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-08-07, 14:19   #115
Allsvinn
Przyczajenie
 
Avatar Allsvinn
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 20
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Ja mam 37 lat i niedawno wyrzucili mnie z pracy. Jak pomyślę o zaczynaniu od nowa w kolejnym "młodym, dynamicznym" zespole, to odechciewa mi się wszystkiego. Jeżeli prawdą jest, że masz tyle lat, na ile się czujesz, to ja mam chyba 90. Nie mam sił i energii, żeby nawet człapać przez życie, a co dopiero zaczynać od nowa :/
Allsvinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-08-08, 17:21   #116
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Cytat:
Napisane przez Allsvinn Pokaż wiadomość
Ja mam 37 lat i niedawno wyrzucili mnie z pracy. Jak pomyślę o zaczynaniu od nowa w kolejnym "młodym, dynamicznym" zespole, to odechciewa mi się wszystkiego. Jeżeli prawdą jest, że masz tyle lat, na ile się czujesz, to ja mam chyba 90. Nie mam sił i energii, żeby nawet człapać przez życie, a co dopiero zaczynać od nowa :/
Hej. Napiszesz w jakiej branży pracowałaś?doświadczyłam tego samego i do tej pory nie wróciłam do zawodu.nie mogłam znaleźć pracy. I tak od 3 lat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-08-08, 17:34   #117
Allsvinn
Przyczajenie
 
Avatar Allsvinn
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 20
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Mocny Akcent - pracowałam w content marketingu, czyli głównie pisanie tekstów sprzedażowych i innych. Wróciłam z L4 i od razu dostałam wypowiedzenie :/ A u Ciebie jak to wygląda?
Allsvinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-08-08, 22:54   #118
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Cytat:
Napisane przez Allsvinn Pokaż wiadomość
Mocny Akcent - pracowałam w content marketingu, czyli głównie pisanie tekstów sprzedażowych i innych. Wróciłam z L4 i od razu dostałam wypowiedzenie :/ A u Ciebie jak to wygląda?
Pracowałam 3 lata temu w korporacji. Byłam niewygodna i mnie wyrzucili. Częściowo nie pasowałam tam, inne wartości. Zajmowałam się kontrolą. Przeszłam bardzo ciężkie załamanie nerwowe wtedy. Bo ta praca była dla mnie wyznacznikiem kariery. Po 4 miesiącach szukania pracy w zawodzie (bezskutecznie) podjęłam się pracy za mniejszą pensję i mniejsze możliwości rozwoju. Finalnie,czyli 3 lata od podjęcia pracy w tej firmie właśnie jestem na wypowiedzeniu. Sama do tego doszłam. Nienawidziłam tej pracy. Zdecydowałam także,że rezygnuje z pracy w zawodzie. Obecnie coś tam zarabiam na swojej pasji i póki co mam zamiar do końca roku na niej pociągnąć.

Nie chcę już ani kariery a tym bardziej stresu i pracy ponad siły. Mam inne cele choćby czas dla siebie. Mimo,że mniej zarobię to przynajmniej chce przez jakiś czas dojść do siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-08-09, 10:26   #119
Allsvinn
Przyczajenie
 
Avatar Allsvinn
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 20
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Praca w korpo i do tego w kontroli - faktycznie brzmi to jak gotowa recepta na stres. Podziwiam, że tyle tam wytrzymałaś Plusem jest Twoja pasja, która daje zarobek - fajnie jest mieć coś takiego.



Ja leczę się na depresję i z tego powodu wzięłam L4. Przypuszczam, że to było powodem wyrzucenia mnie z pracy - oczywiście szefostwo jest za cwane, żeby się do tego przyznać, więc oficjalnie wyleciałam bo nie pasuję do wizji firmy.
Allsvinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-08-09, 21:13   #120
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: 35 lat- to nie jest dobry początek

Cytat:
Napisane przez Allsvinn Pokaż wiadomość
Praca w korpo i do tego w kontroli - faktycznie brzmi to jak gotowa recepta na stres. Podziwiam, że tyle tam wytrzymałaś Plusem jest Twoja pasja, która daje zarobek - fajnie jest mieć coś takiego.



Ja leczę się na depresję i z tego powodu wzięłam L4. Przypuszczam, że to było powodem wyrzucenia mnie z pracy - oczywiście szefostwo jest za cwane, żeby się do tego przyznać, więc oficjalnie wyleciałam bo nie pasuję do wizji firmy.
Patrząc z perspektywy czasu to mam wrażenie,że ja nie pasuje nigdzie. Najlepiej mi teraz.
Wierzę,że wszystko Ci się poukłada. Trzymam kciuki. Jaki masz plan teraz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-08-10 10:09:03


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:58.