Antykoncepcja

[szakal165]

Witajcie,
jaką metodę skutecznej antykoncepcji możecie zaproponować w sytuacji gdy: nie chcę brać hormonów a facet nie chce używać prezerwatyw? Czy w ogóle możliwe jest jakieś wyjście z tej sytuacji?

[paula78]

Wkładka domaciczna.
Ale wątpię, abyś znalazła lekarza, który założy wkładkę nieródce- bo zakladam, że nie rodziłaś.
Abys znalazła lekarza, który zrobi to na NFZ. koszt wkladki to ok 100 zł na 5 lat. Załozenie prywatne od 300 w górę.

Jak dla mnie nie ma czegos takiego jak "facet nie chce uzywac prezerwatyw".

[effcia82]

Wazektomia.

[szakal165]

Rozumiem, czyli z waszego punktu widzenia nie jest to normalne, że nie chce używać? Pytam, bo jestem w pierwszym związku i nie mam doświadczenia w tej kwestii. Chciałabym ustalić jakiś sensowny kompromis

[paula78]

Dla mnie to dziwne.
Pytanie co on w takim razie proponuje?

[szakal165]

On namawiał mnie na tabletki ale ja nie chcę brać hormonów w ogóle.

[8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0]

A prezerwatywa czemu nie?

[viki1988]

Napisane przez szakal165

Rozumiem, czyli z waszego punktu widzenia nie jest to normalne, że nie chce używać? Pytam, bo jestem w pierwszym związku i nie mam doświadczenia w tej kwestii. Chciałabym ustalić jakiś sensowny kompromis

Moim zdaniem jak najbardziej jest normalne to ze nie chcesz używać środków hormonalnych zwłaszcza że metoda inwazyjna dla organizmu

Chciałam zauważyć ze jeszcze jest NPR , tylko że wtedy będziecie mieli tak z 10 dni ze 100% pewnością niepłodności w cyklu

[dandi49]

Napisane przez szakal165

Rozumiem, czyli z waszego punktu widzenia nie jest to normalne, że nie chce używać? Pytam, bo jestem w pierwszym związku i nie mam doświadczenia w tej kwestii. Chciałabym ustalić jakiś sensowny kompromis

Oczywiście, że to nie jest normalne, że nie chce używać. Jeżeli kocha Cię i szanuje To, że nie chcesz ingerować w swoje ciało, powinien przystać na używanie prezerwatyw. Jeżeli nie będzie chciał, to znaczy, że preferuje dosyć egoistyczne podejście do tematu.

[szakal165]

[1=8c5e47fe6e48fd89bc9c227 f1239fe5b9f79e095_5edd717 29ccf0;45340898]A prezerwatywa czemu nie?[/QUOTE]
Nie mam pojęcia, po prostu powiedział, że nie używa dla mnie to też troszkę dziwne... jakbym to ja musiała się tylko martwić o antykoncepcję.
NPR jest chyba trudne do ustalenia w 100% odnośnie dni płodnych?(mam cykle ok. 30-35 dniowe), czytałam troszkę o czymś takim ale nie wiem, czy jest to skuteczne? Ponadto dla laika te pomiary temperatury nie są zbyt łatwe? Przyznam, że nie czytałam zbyt wiele na temat NPR, wiem tylko, że najlepiej łączyć kilka metod NPR.

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez dandi49

Oczywiście, że to nie jest normalne, że nie chce używać. Jeżeli kocha Cię i szanuje To, że nie chcesz ingerować w swoje ciało, powinien przystać na używanie prezerwatyw. Jeżeli nie będzie chciał, to znaczy, że preferuje dosyć egoistyczne podejście do tematu.

dokładnie tak samo pomyślałam

[paula78]

Napisane przez szakal165

Nie mam pojęcia, po prostu powiedział, że nie używa dla mnie to też troszkę dziwne... jakbym to ja musiała się tylko martwić o antykoncepcję.

Dla mnie byłby to związek do przemyślenia.

[Vallarr]

Jakiś powód ma, może w prezerwatywie błyskawicznie traci wzwód, a powiedzieć Ci tego nie umie/nie chce? Może po prostu czuje na tyle mało, że woli już brak seksu niż w gumie? Może to jego sposób na oralny, bo wie, że hormonów nie chcesz, a inaczej się nie zdarza?

Póki nie porozmawiasz z nim i nie dowiesz się czemu nie chce, to można gdybać. Jak się dowiesz to i każdy problem da się rozwiązać, jak to czysty egoizm to kopem w tyłek.

[hiss]

Napisane przez szakal165

On namawiał mnie na tabletki ale ja nie chcę brać hormonów w ogóle.

seks z prezerwatywą jest okropny, całkowicie rozumiem twojego mężczyznę poza tym, jeśli kochacie się często, codziennie lub kilka razy dziennie, jest to zupełnie nieopłacalne. Dodatkowo, gumki potrafią się zsynąć albo pękać, co jest bardzo dużym ryzykiem.
Jeśli to twój pierwszy związek to zakładam, że jesteś dość młoda, więc nie chciałabyś chyba ryzykować zajściem w ciążę

Poszukaj w necie, popytaj o dobrego lekarza w twoim mieście, nie bój się tabletek! Hormony nie są takie straszny, dobry lekarz powinien wszystko ci wyjaśnić. Hormony normuja wszystko, moim zdaniem są niezastąpione!
Poza tym ochrona przed ciążą to właściwie 100% jeśli birzesz je regularnie o tej samej porze i nie "blokujesz" ich działania innymi substancjami.

Odradzam prezewatywy!

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Napisane przez dandi49

Oczywiście, że to nie jest normalne, że nie chce używać. Jeżeli kocha Cię i szanuje To, że nie chcesz ingerować w swoje ciało, powinien przystać na używanie prezerwatyw. Jeżeli nie będzie chciał, to znaczy, że preferuje dosyć egoistyczne podejście do tematu.

Nienormalne, że facet nie chce używać gumek? Boże... może ma jakiś powód, moża wstydzi się powiedzieć, może się boi, może nie ufa tej metodzie, może nic nie czuje, może być wiele innych powodów...
A ona to co, idealna? Nie chce brac hormonów więc jest egoiską? Związek to kompromisy ;/

Porozmawiajcie szczerze, jeśli on faktycznie nie ma żadnego racjonalnego powodu aby gumek nie używać, to go namów na to... zdarzy wam się wpadka to i tobie się odechce gumek :P

[201607040946]

Napisane przez paula78

Dla mnie byłby to związek do przemyślenia.

[szakal165]

Napisane przez hiss

seks z prezerwatywą jest okropny, całkowicie rozumiem twojego mężczyznę poza tym, jeśli kochacie się często, codziennie lub kilka razy dziennie, jest to zupełnie nieopłacalne. Dodatkowo, gumki potrafią się zsynąć albo pękać, co jest bardzo dużym ryzykiem.
Jeśli to twój pierwszy związek to zakładam, że jesteś dość młoda, więc nie chciałabyś chyba ryzykować zajściem w ciążę

Poszukaj w necie, popytaj o dobrego lekarza w twoim mieście, nie bój się tabletek! Hormony nie są takie straszny, dobry lekarz powinien wszystko ci wyjaśnić. Hormony normuja wszystko, moim zdaniem są niezastąpione!
Poza tym ochrona przed ciążą to właściwie 100% jeśli birzesz je regularnie o tej samej porze i nie "blokujesz" ich działania innymi substancjami.

Odradzam prezewatywy!

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------



Nienormalne, że facet nie chce używać gumek? Boże... może ma jakiś powód, moża wstydzi się powiedzieć, może się boi, może nie ufa tej metodzie, może nic nie czuje, może być wiele innych powodów...
A ona to co, idealna? Nie chce brac hormonów więc jest egoiską? Związek to kompromisy ;/

Porozmawiajcie szczerze, jeśli on faktycznie nie ma żadnego racjonalnego powodu aby gumek nie używać, to go namów na to... zdarzy wam się wpadka to i tobie się odechce gumek :P

niby co normują? chyba rozwalają gospodarkę hormonalną. Chorowałam na anoreksję, miałam wyniki fsh, lh itp. na poziomie jak u kobiety po menopauzie. Odzyskiwałam miesiączkę przez 2 lata. Teraz wszystko dobrze działa, to co niby mam regulować?
Tak, pierwszy związek, mam 24 lata. I nie chcę ingerować w swoje ciało, poza tym tabletki to szereg skutków ubocznych, obecnie nieco przybrałam (60 kg) i chcę 3-4 kg schudnąć, ćwiczę ale opornie mi idzie, niestety estrogeny wpływają negatywnie na utrzymanie sylwetki co nie jest nowiną. Poza tym dziwnie piszesz, że "zdarzy się wpadka". Ok, gumki mają na pewno wyższy wskaźnik Pearla, ale prawidłowo używane wraz z np. żelem są jakąś alternatywą, prawda? (http://www.mamazone.pl/artykuly/mama...zerwatywa.aspx)

[Chatul]

Jeśli chodzi o alternatywy dla prezerwatyw i środków hormonalnych, to najbardziej znane są: diafragma, NPR i wkładka domaciczna bez hormonów. Oraz oczywiście wazektomia i podwiązanie jajowodów, ale to już bardziej ingerencyjne metody zapobiegania ciąży.

Teraz jeszcze kwestia tego, dlaczego Twój facet nie chce używać prezerwatyw. Jeśli chodzi o uczulenie na lateks czy utratę wzwodu podczas stosowania ich, to można próbować zaradzić problemowi tak, by możliwe było stosowanie prezerwatyw. Jeśli chodzi o ogólną niechęć do prezerwatyw, to takiej możliwości nie ma.
Jeszcze gorzej, jeśli powodem jest przekonanie, że to jego wygoda jest ważniejsza od Twojej i że to Ty masz obowiązek zadbać o antykoncepcję.

Rozmawiałaś ze swoim partnerem na ten temat? Co jest powodem jego niechęci do prezerwatyw?

Napisane przez hiss

Poszukaj w necie, popytaj o dobrego lekarza w twoim mieście, nie bój się tabletek! Hormony nie są takie straszny, dobry lekarz powinien wszystko ci wyjaśnić. Hormony normuja wszystko, moim zdaniem są niezastąpione!

Nie, hormony przyjmowane przez zdrową osobę w celach antykoncepcyjnych nie normują niczego. Bo i jak sztucznie wprowadzane do organizmu hormony miałyby normować prawidłową pracę organizmu?

Porozmawiajcie szczerze, jeśli on faktycznie nie ma żadnego racjonalnego powodu aby gumek nie używać, to go namów na to... zdarzy wam się wpadka to i tobie się odechce gumek :P

Nieplanowana ciąża zdarzyć się może przy KAŻDEJ metodzie antykoncepcyjnej, bo żadna nie daje stuprocentowej pewności. A sugerowanie komuś, że zajdzie w ciążę, jak będzie polegać jedynie na prezerwatywach, jest moim zdaniem nie w porządku.

[szakal165]

Porozmawiam z nim na ten temat, co jest powodem niechęci do prezerwatyw. Uważam jednak, że nie chcę sobie rozregulowywać organizmu, męczyć z skutkami ubocznymi, eksperymentować na sobie tym bardziej, że lekarka chciała mi je przepisać bez jakichkolwiek (!) badań. Skąd zatem wie, czy mogłabym w ogóle je stosować?

[paula78]

Napisane przez hiss

seks z prezerwatywą jest okropny, całkowicie rozumiem twojego mężczyznę poza tym, jeśli kochacie się często, codziennie lub kilka razy dziennie, jest to zupełnie nieopłacalne. Dodatkowo, gumki potrafią się zsynąć albo pękać, co jest bardzo dużym ryzykiem.
Jeśli to twój pierwszy związek to zakładam, że jesteś dość młoda, więc nie chciałabyś chyba ryzykować zajściem w ciążę

Poszukaj w necie, popytaj o dobrego lekarza w twoim mieście, nie bój się tabletek! Hormony nie są takie straszny, dobry lekarz powinien wszystko ci wyjaśnić. Hormony normuja wszystko, moim zdaniem są niezastąpione!
Poza tym ochrona przed ciążą to właściwie 100% jeśli birzesz je regularnie o tej samej porze i nie "blokujesz" ich działania innymi substancjami.

Odradzam prezewatywy!

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------



Nienormalne, że facet nie chce używać gumek? Boże... może ma jakiś powód, moża wstydzi się powiedzieć, może się boi, może nie ufa tej metodzie, może nic nie czuje, może być wiele innych powodów...
A ona to co, idealna? Nie chce brac hormonów więc jest egoiską? Związek to kompromisy ;/

Porozmawiajcie szczerze, jeśli on faktycznie nie ma żadnego racjonalnego powodu aby gumek nie używać, to go namów na to... zdarzy wam się wpadka to i tobie się odechce gumek :P

Nie wiem jak mozna porównywać wpływ gumek i pigulek na organizm.

Nie jestem przeciwnikiem pigulek bo sama je brałam, ale w tym przypadku nie antykoncepcja jest problemem tylko powiedzenie:" gumki ?nie bo nie"

Brak komunikacji.
Odmówienie brania pigułek jest chyba dla kazdego myslącego człowieka zrozumiałe. Szczególnie, że chłopak nie zaproponował nic innego.

Moge zrozumieć, że chłop nie przepada za gumkami, ale mozna wypróbować całą masę różnych i znależć odpowiednie- takie eksperymenty z pigulkami mogą sie skonczyc dla dziewczyny żle.

Dobry lekarz? poczytaj forum, a dowiesz sie jak "łatwo" trafić na takiego, a potem pisz, że lekarz dobierze i wyjaśni.

[GgochaA]

Napisane przez szakal165

Porozmawiam z nim na ten temat, co jest powodem niechęci do prezerwatyw. Uważam jednak, że nie chcę sobie rozregulowywać organizmu, męczyć z skutkami ubocznymi, eksperymentować na sobie tym bardziej, że lekarka chciała mi je przepisać bez jakichkolwiek (!) badań. Skąd zatem wie, czy mogłabym w ogóle je stosować?

Często przepisują tylko na podstawie wywiadu, co nie znaczy że będą to tabletki dobrane źle. Ale jeżeli chcesz mieć pewność można zrobić szczegółowe badania hormonalne i na ich podstawie dobrać tabletki, z tym że to już nie jest tania sprawa, każdy hormon bada się osobno, najlepiej w określonym dniu cyklu, i raczej nie zrobisz tego na NFZ - tzn. mało który lekarz da Ci skierowanie na takie badania, jeżeli chodzi tylko o dobranie tabletek.

Prawidłowo dobrane tabletki nie powinny powodować skutków ubocznych, niepotrzebnie zakładasz najgorsze.

A facet rzeczywiście do przemyślenia, jeżeli nie chce prezerwatyw "bo nie".

[Chatul]

Napisane przez GgochaA

Często przepisują tylko na podstawie wywiadu, co nie znaczy że będą to tabletki dobrane źle. Ale jeżeli chcesz mieć pewność można zrobić szczegółowe badania hormonalne i na ich podstawie dobrać tabletki, z tym że to już nie jest tania sprawa, każdy hormon bada się osobno, najlepiej w określonym dniu cyklu, i raczej nie zrobisz tego na NFZ - tzn. mało który lekarz da Ci skierowanie na takie badania, jeżeli chodzi tylko o dobranie tabletek.

Prawidłowo dobrane tabletki nie powinny powodować skutków ubocznych, niepotrzebnie zakładasz najgorsze.

Na szaro, bo dygresja:
Wiesz może coś więcej na temat konkretnej metody dobierania tabletek? O tym, jakie hormony się bada, w jaki sposób ustala się, że wprowadzenie kolejnych hormonów do organizmu nie będzie dla organizmu problemem?

Parę razy słyszałam już o tym, że istnieje dobra metoda dobierania tabletek antykoncepcyjnych, ale niestety, nigdy nie udało mi się dowiedzieć niczego więcej, dlatego będę bardzo wdzięczna na dokładniejsze informacje, jeśli takie znasz.

[szakal165]

Napisane przez GgochaA

Często przepisują tylko na podstawie wywiadu, co nie znaczy że będą to tabletki dobrane źle. Ale jeżeli chcesz mieć pewność można zrobić szczegółowe badania hormonalne i na ich podstawie dobrać tabletki, z tym że to już nie jest tania sprawa, każdy hormon bada się osobno, najlepiej w określonym dniu cyklu, i raczej nie zrobisz tego na NFZ - tzn. mało który lekarz da Ci skierowanie na takie badania, jeżeli chodzi tylko o dobranie tabletek.

Prawidłowo dobrane tabletki nie powinny powodować skutków ubocznych, niepotrzebnie zakładasz najgorsze.

A facet rzeczywiście do przemyślenia, jeżeli nie chce prezerwatyw "bo nie".

Po prostu większość koleżanek miała te skutki uboczne i nie wierzę, że są odosobnionymi przypadkami. Poza tym zbyt rzadko współżyję (powiedzmy 3 razy w miesiącu) i uważam, że to nie ma sensu.
Tak, muszę porozmawiać i jeśli nadal będzie szedł w zaparte, przemyśleć to.

[GgochaA]

Napisane przez Chatul

Na szaro, bo dygresja:
Wiesz może coś więcej na temat konkretnej metody dobierania tabletek? O tym, jakie hormony się bada, w jaki sposób ustala się, że wprowadzenie kolejnych hormonów do organizmu nie będzie dla organizmu problemem?

Parę razy słyszałam już o tym, że istnieje dobra metoda dobierania tabletek antykoncepcyjnych, ale niestety, nigdy nie udało mi się dowiedzieć niczego więcej, dlatego będę bardzo wdzięczna na dokładniejsze informacje, jeśli takie znasz.

Jeżeli jesteś zdrowa i nic nie świadczy o tym żebyś miała zaburzenia hormonalne, to raczej mało który ginekolog "sam z siebie" wyśle Cię na badania hormonalne. Zazwyczaj robi się tylko ogólne badania krwi, próby wątrobowe i badania krzepliwości krwi. Czasami jeszcze cukier. Po prostu lepiej na tej podstawie ( i na podstawie wywiadu) dobrać tabletki i w razie skutków ubocznych je zmienić na inne, niż od razu zakładać że trzeba wnikliwie badać hormony.

No ale jeżeli się uprzesz, albo masz problemy mogące wskazywać na zaburzenia hormonalne - bardzo nieregularne cykle, trądzik w konkretnych partiach twarzy (często żuchwa i broda), senność, zmienność nastroju (zakładając że inne wyniki masz ok) to lekarz może zalecić szczegółowe badania poziomu konkretnych hormonów. Których - to już jego decyzja. Bardzo często jest to np. testosteron wolny, prolaktyna - ale wszystko zależy od lekarza. Określa też w których dniach cyklu należy badać konkretny hormon. Na NFZ jest to darmowe, natomiast prywatnie każdy hormon to koszt kilkunastu - kilkudziesięciu złotych. Badania są robione z krwi. Wtedy lekarz widzi co jest nie tak i którego hormonu jest np. niedobór - odpowiednimi tabletkami może go wyrównać, niejako "przy okazji" ich działania antykoncepcyjnego.

Natomiast takie badania kiedy jesteś zdrowa i nie masz niepokojących objawów są tak jak mówię - zlecane dość rzadko. Zakładając też że wszystkie wyniki miałabyś w normie, książkowe to i tak wybór tabletek byłby oparty jedynie na wywiadzie.

[paula78]

Napisane przez Chatul

Na szaro, bo dygresja:
Wiesz może coś więcej na temat konkretnej metody dobierania tabletek? O tym, jakie hormony się bada, w jaki sposób ustala się, że wprowadzenie kolejnych hormonów do organizmu nie będzie dla organizmu problemem?

Parę razy słyszałam już o tym, że istnieje dobra metoda dobierania tabletek antykoncepcyjnych, ale niestety, nigdy nie udało mi się dowiedzieć niczego więcej, dlatego będę bardzo wdzięczna na dokładniejsze informacje, jeśli takie znasz.

Napisane przez GgochaA

Jeżeli jesteś zdrowa i nic nie świadczy o tym żebyś miała zaburzenia hormonalne, to raczej mało który ginekolog "sam z siebie" wyśle Cię na badania hormonalne. Zazwyczaj robi się tylko ogólne badania krwi, próby wątrobowe i badania krzepliwości krwi. Czasami jeszcze cukier. Po prostu lepiej na tej podstawie ( i na podstawie wywiadu) dobrać tabletki i w razie skutków ubocznych je zmienić na inne, niż od razu zakładać że trzeba wnikliwie badać hormony.

No ale jeżeli się uprzesz, albo masz problemy mogące wskazywać na zaburzenia hormonalne - bardzo nieregularne cykle, trądzik w konkretnych partiach twarzy (często żuchwa i broda), senność, zmienność nastroju (zakładając że inne wyniki masz ok) to lekarz może zalecić szczegółowe badania poziomu konkretnych hormonów. Których - to już jego decyzja. Bardzo często jest to np. testosteron wolny, prolaktyna - ale wszystko zależy od lekarza. Określa też w których dniach cyklu należy badać konkretny hormon. Na NFZ jest to darmowe, natomiast prywatnie każdy hormon to koszt kilkunastu - kilkudziesięciu złotych. Badania są robione z krwi. Wtedy lekarz widzi co jest nie tak i którego hormonu jest np. niedobór - odpowiednimi tabletkami może go wyrównać, niejako "przy okazji" ich działania antykoncepcyjnego.

Natomiast takie badania kiedy jesteś zdrowa i nie masz niepokojących objawów są tak jak mówię - zlecane dość rzadko. Zakładając też że wszystkie wyniki miałabyś w normie, książkowe to i tak wybór tabletek byłby oparty jedynie na wywiadzie.

Zgadzam się. Żaden gin (także prywatny) nie zleci badań gdy pacjentka ma miesiączkę, wygląda zdrowo. Często w ogóle nie zleca podstawowych badań, przeprowadza się wywiad, badanie fizykalne, ew. usg+ badanie piersi i recepta.

Gadanie o szczegółowym badaniu hormonów, wątroby, itd to czysta teoria, skutki uboczne pigułek to nie tylko skutki tu i teraz, ale także za 5-10 lat. Pytanie co sie dla nas liczy tu i teraz i sama wiem, że dla kobiety zabezpieczenie tu i teraz jest większym priorytetem niż ew. problemy za 5 lat.
W końcu wszytsko ma(może mieć) swoje skutki w przyszłości.

[Szpulka_]

Ja znam: szklanka wody zamiast
A tak serio, to ja akurat po rocznej przerwie wróciłam do plastrów antykoncepcyjnych. Cena zalezy od apteki, warto popytać w kilku, bo różnice cenowe są ogromne (w jednej powiedzieli 49,5 a w innej kupiłam za 33zł). Ale to, że ja dobrze reaguję na plastry, nie oznacza, że każda tak będzie miała.

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Ja mam wkładkę miedzianą z domieszką srebra dla nieródek. Problemów z tym związanych nie miałam, musiałam tylko podpisać oświadczenie, że jestem świadoma zagrożeń. Wkładkę mam już 8 miesięcy i poza silniejszymi okresami nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych. Jeśli chodzi o mnie - z całego serca polecam. O wiele większa wygoda, swoboda i pewność w porównaniu do tabletek (brałam rok)

Na dodatek wychodzi o wiele taniej niż tabletki. Ja płaciłam chyba 400zł, a trwałość wynosi około 5 lat.

[Pantegram]

Napisane przez szakal165

Witajcie,
jaką metodę skutecznej antykoncepcji możecie zaproponować w sytuacji gdy: nie chcę brać hormonów a facet nie chce używać prezerwatyw? Czy w ogóle możliwe jest jakieś wyjście z tej sytuacji?

Metoda Billingsów. Skutecznośc ma taką samą jak tabletki, a należy do tzw. metod NPR - naturalnego planowania rodziny.
Polecam, stosuję z powodzeniem od 3 lat

Napisane przez szakal165

Po prostu większość koleżanek miała te skutki uboczne i nie wierzę, że są odosobnionymi przypadkami. Poza tym zbyt rzadko współżyję (powiedzmy 3 razy w miesiącu) i uważam, że to nie ma sensu.

Jestem w takiej samej sytuacji co Ty Hormonalna antykoncepcja nie, bo rzadko i bo to szkodliwe, prezerwatyw mój TŻ nienawidzi, bo twierdzi, że w ogóle nic w nich nie czuje. Zresztą faktycznie w prezerwatywie często miewa problem z dojściem.

IMO jeśli masz regularne cykle, metoda Billingsów będzie dla Ciebie bardzo dobra. I nie przejmuj się tą Wizażową nagonką na tabsy, tutaj 90% dziewczyn poleca tabletki "bo tak" nie przejmując w ogóle do wiadomości, że NPR może byc lepszy jako równie skuteczna metoda ale bez skutków ubocznych...

A metoda Billingsów jest bardzo prosta w stosowaniu, bo w odróżnieniu od metody termicznej nie wymaga codziennych pomiarów temperatury Jedyne co musisz robić, to obserwować uważnie swoje ciało i śluz, który pojawia się podczas cyklu na Twojej bieliźnie i na papierze podczas wizyt w toalecie. Ten przejrzysty i rozciągliwy jak białko kurzego jaja jest płodny. Musisz nauczyć się go rozpoznawać i oceniac, kiedy występuje owulacja. Dzięki temu będziesz też wiedziała dokładnie, kiedy dostaniesz miesiączkę, bo zawsze między owulacją a miesiączką upływa tyle samo dni Jedyne, co może się zmieniać, to pierwsza faza przed owulacją, dlatego dobrze jest na początku używać przez całą pierwszą fazę prezerwatyw, aby nie przegapic momentu pojawienia się śluzu płodnego (czyli rozpoczęcia dni płodnych).

I moja rada: zaangażuj w to chłopaka. Mój facet zawsze przed stosunkiem sprawdza, czy mam śluz płodny czy nie, nawet, jeśli wiem, że mam dni płodne - dzięki temu obydwoje umiemy rozróżniać moje dni płodne, a wiadomo - co 2 głowy to nie jedna

Przez te 3 lata RAZ zdarzyła nam się niebezpieczna sytuacja, gdzie musieliśmy się fatygować po tabletkę "po", a było to w początkach naszego związku, kiedy facet został u mnie na weekend i jeszcze w piątek wieczór było ok, a w sobotę wieczór już zaczęły mi się dni płodne, co wyczuliśmy dopiero "w trakcie", bo w przypływie namiętności zapomnieliśmy sprawdzić śluz ponownie, "idąc za ciosem niepłodności"

[chelseaa]

To może kapturek femcap? Metoda w Polsce póki co mało popularna, ale słyszałam, ze skuteczna

[Chatul]

Szakal165, i jak? Udało Wam się coś ustalić?

[szakal165]

Hej,
na razie przedstawiłam swoje stanowisko w tej sprawie. Nie widujemy się od walentynek, więc rozmowa póki co się nie odbyła.
Za to mam inny problem: otóż uważam, że w seksie oboje powinni realizować swoje powiedzmy fantazje czy pragnienia. Mam wrażenie, że tylko ja chciałam sprawić mu przyjemność, natomiast gdy opowiadałam wiele razy o swoich potrzebach (nie sądzę, by były jakieś bardzo odbiegające od ogółu), to stwierdził, że dla mnie kiedyś tak zrobimy ale właśnie- "kiedyś", bo on nie lubi... Za to gdy on czegoś chce, to suszy mi głowę. Czy ja się mylę, czy może rzeczywiście powinno tak to wyglądać, że razem realizujemy się w tej sferze?

[Chatul]

Napisane przez szakal165

Hej,
na razie przedstawiłam swoje stanowisko w tej sprawie. Nie widujemy się od walentynek, więc rozmowa póki co się nie odbyła.

Dlaczego się nie widzieliście od miesiąca?

Za to mam inny problem: otóż uważam, że w seksie oboje powinni realizować swoje powiedzmy fantazje czy pragnienia. Mam wrażenie, że tylko ja chciałam sprawić mu przyjemność, natomiast gdy opowiadałam wiele razy o swoich potrzebach (nie sądzę, by były jakieś bardzo odbiegające od ogółu), to stwierdził, że dla mnie kiedyś tak zrobimy ale właśnie- "kiedyś", bo on nie lubi... Za to gdy on czegoś chce, to suszy mi głowę. Czy ja się mylę, czy może rzeczywiście powinno tak to wyglądać, że razem realizujemy się w tej sferze?

Nie powinno być sytuacji, w których on regularnie męczy Cię o spełnienie jakiejś jego fantazji, a kompletnie olewa Twoje potrzeby.