Majowe mamy 2019, cz. 8 - Strona 74 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2019-08-05, 13:57   #2191
magda1706
Zakorzenienie
 
Avatar magda1706
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: południowy-wschód
Wiadomości: 27 465
GG do magda1706
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Smerf mój tez, jedynie leżący naprzeciwko Bartek go bardzo ciekawi i wtedy wytrzymuje dłużej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
magda1706 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 14:05   #2192
smerfetk_a
Żona Gargamel
 
Avatar smerfetk_a
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 20 283
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Mam dziś takiego doła że szok

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka
__________________
All you need is love. But a new pair of shoes never hurt anyone.

smerfetk_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 14:09   #2193
AgataAgata9090
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 1 867
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Cytat:
Napisane przez sQuaara Pokaż wiadomość
A jak u Was?

Ja się cieszę że mała sobie radzi, fizjo też to podkreśla. Obie widzialysmy że większe dzieci mogą mieć ciężej i im trudniej a Heli jakby rozmiar nie przeszkadza oby tylko po 6mcu przestała tak przybierać bo inaczej chyba zacznie..

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
Mój leżąc na brzuszku ładnie trzyma główkę wysoko ale mam wrażenie że rączki mu się rozjezdzaja na boki i lekko do tyłu.
Leżąc na brzuszku macha nogami- wykopuje je tak jakby chciał przekręcić się na bok.
Jak mam go na rękach do odbicia to ładnie prosto trzyma główkę.


Tak w ogóle to takie 3 miesięczne dziecko można już trzymać w pionie?
Mój brat ostatnio trzymał go w pionie i dawał go góra/dół. Nóżki zwisaly bez podtrzymywania. I tak się zastanawiam czy to już, czy tak można bo nie śmiałam zwrócić uwagi bratu że tak nie można xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
AgataAgata9090 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 14:11   #2194
smerfetk_a
Żona Gargamel
 
Avatar smerfetk_a
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 20 283
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Cytat:
Napisane przez AgataAgata9090 Pokaż wiadomość
Mój leżąc na brzuszku ładnie trzyma główkę wysoko ale mam wrażenie że rączki mu się rozjezdzaja na boki i lekko do tyłu.
Leżąc na brzuszku macha nogami- wykopuje je tak jakby chciał przekręcić się na bok.
Jak mam go na rękach do odbicia to ładnie prosto trzyma główkę.


Tak w ogóle to takie 3 miesięczne dziecko można już trzymać w pionie?
Mój brat ostatnio trzymał go w pionie i dawał go góra/dół. Nóżki zwisaly bez podtrzymywania. I tak się zastanawiam czy to już, czy tak można bo nie śmiałam zwrócić uwagi bratu że tak nie można xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Moja jęczy jak ją nosze tak jak się powinno bo chce się rozglądać :/ Głowa na prosto i wszystko obserwuje

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka
__________________
All you need is love. But a new pair of shoes never hurt anyone.

smerfetk_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 14:12   #2195
Katiebirdie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 469
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Dziękuję Sq za sprawdzenie. A tak w ogóle to mały ma dziś 3 miesiące, waży 6300 i ma 63 cm, a urodził się 2850 i 50 cm.
Katiebirdie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 14:22   #2196
Eceea
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 3 119
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Cytat:
Napisane przez smerfetk_a Pokaż wiadomość
Mam dziś takiego doła że szok

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka
Czemu, potrzebujesz się wygadać?

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka
Eceea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 14:23   #2197
grejpfrutowa01
Zakorzenienie
 
Avatar grejpfrutowa01
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 625
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Cytat:
Napisane przez sysa09 Pokaż wiadomość
Hahaha
Moja zaś kocha wszystkich ale i tak mnie to wku*wia

Wysłane z mojego moto g(6) plus przy użyciu Tapatalka
Zacytowałam tylko Ciebie, ale uwagi do wszystkich: "nooo wiecie co dziewczyny, żeby Was tak teściowe wkurzały. Niewdzięczne Wy! Wy niegodne synusiów!

Cytat:
Napisane przez smerfetk_a Pokaż wiadomość
Moja leń kilka minut na brzuchu na macie i jęczy :/

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka
U mnie to samo. No żesz!
Cytat:
Napisane przez smerfetk_a Pokaż wiadomość
Mam dziś takiego doła że szok

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

pamiętaj co pisałam: musimy przetrwać. Tyle i aż tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
grejpfrutowa01 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-08-05, 14:26   #2198
Eceea
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 3 119
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Troszkę Was nienawidzę... właśnie jjem nutelle, która kupiłam z myślą o serniku na zimno

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Może też którejś pomoże w cięższych chwilach"DZIECI, KOBIETA, POLECANE
Już nie pamiętam.

Śpię teraz do której chcę, piski radości z powodu weekendu nie wyciągają mnie z łóżka o świcie w sobotę. Już nie pamiętam jak to było spędzić cały poranek chichocząc pod kocem. Miękkie ciałko już mnie nie grzeje, kiedy w pustym domu piję kawę, słuchając przeraźliwej ciszy.

Mogę spokojnie wyjść z domu, bez obaw, że na bluzce mam plamę, a do spodni przylepione chrupki. Już nikt mnie za nogę nie zatrzymuje, nikt nie płacze, nie chcąc się ze mną rozstać.

Wychodzę z domu z miniaturową torebką. Nie ma w niej soczku, mokrych chusteczek, rozgniecionych ciastek, kredek, śliniaczka, nadgryzionego jabłka, książeczki, getrów na zmianę, misia i czegoś obślizgłego o nieokreślonym pochodzeniu. Jest za to zdjęcie, już lekko wyblakłe. A na nim dziecko oblepione sudocremem. Mina, którą na tym zdjęciu ma moje dziecko, warta była kilku godzin sprzątania. Tak wygląda szczęście. Rzadko je teraz widuję.

Mogłam kiedyś robić wygłupy, śpiewać tak, jakby nikt nie słuchał, tańczyć tak, jakby nikt nie patrzył, uważając, aby nie przydeptać małych stópek. Dlaczego tak rzadko to robiłam?


Oblepione buzie nie dają już lepkich całusów. Nikt nie biegnie na moje przywitanie dosłownie łamiąc sobie nogi, z dzikim okrzykiem MAAAAAAAMAAAAAAA, aby za chwilę skoczyć mi na szyję. Nie muszę nikogo nigdy uciszać na widok lodów. Jem je teraz bez fajerwerków. Nie smakują tak samo.

Mogę spokojnie przejść ulicą, bez zachwytu nad każdym psem, motylem czy fontanną. Świat znowu wydaje mi się taki śmiertelnie poważny i głównie smutny.

W nocy nic mnie nie budzi o 5 nad ranem. Już prawie nie pamiętam, jak to było usłyszeć wtedy prosto do ucha „mamusiu bojem siem”. Nie budzę się powykręcana, w plątaninie stópek i rączek, z lalką Barbie wbitą w bok. Nic mnie już tak za serce nie ściska, jak widok mojego rumianego, śpiącego przedszkolaka.

Nie muszę już szukać inteligentnej odpowiedzi na pytanie „a dlaczego”. Mój zasób słów i pomysły bardzo się skurczyły.

Mam tyle czasu, a nie wiem na co go wykorzystać. Kiedyś miałam trójkę dzieci, pracę, dom i hobby. Moje życie było szczęśliwe i spełnione. A i tak stale mówiłam „zaraz”, „za chwilę”, „jestem teraz zajęta”.

Nie robię już nikomu awantury o rozrzucone klocki. W moim dywanie nie czają się pułapki z Lego. Jestem dużo mniej kreatywna niż wtedy, kiedy przyszło mi z Lego zrobić kucyka, czy narysować Krainę Lodu. Bywało, że mi się nie chciało. Ważniejszy był obiad na stole, porządek w szafce. A mogłam przecież jeszcze dorysować Olafa, zobaczyć ten błysk w małym oczku i usłyszeć niezgrabne brawa.


Mogę oglądać filmy o kolejnych morderstwach i wyścigach o kasę, w których wcale na końcu nie wygrywa dobro i nie mają pouczającego morału. Czasami w sekrecie oglądam Shreka, którego kiedyś znałam na pamięć. Kiedy to było?

Nie pamiętam już, ile kosztowały spodnie, które podarły się w trakcie pierwszych lekcji jazdy na rowerze. Pamiętam za to wzrok mojej córeczki, kiedy głośniej na nią krzyknęłam, żeby bardziej uważała.

Mogę jeździć po świecie i oglądać Carmen. Bez mrugnięcia okiem zamieniłabym się jednak tym biletem do Wiedeńskiej Opery na miejsce na dziecięcym krzesełku na Dniu Matki w przedszkolu. Córka kazała mi schować aparat, żebym mogła bić brawo dwoma rękami. Nigdy tego nie zapomnę.

Nie pozwalałam bawić się codziennie w księżniczki i biegać gołymi stopami po trawie. Sukienki miały czekać na specjalne okazje. A przecież każdy dzień z nimi to była specjalna okazja.

Chciałabym umieć sobie przypomnieć jak smakują maliny jedzone garściami, prosto z krzaczka, rozgniatane w małych rączkach, już nie pamiętam.

Nie potrafię sobie przypomnieć prawdziwej radości mojego synka, kiedy prawie bez oddechu zaśmiewał się na huśtawce i wołał „husiu jesce mamusiu”. Pamiętam za to, że bywało, że nudziło mnie to granic.

Mogę odnosić sukcesy, robić karierę, zdobywać szczyty. Nic nie przynosi jednak takiej satysfakcji jak ich pierwsze niezgrabne kroki i słowa. To “mamamamamama” odbierało kiedyś oddech.

Jem w ciszy kolację, nie muszę nikogo karmić, w myślach nie robię notatek “nigdy więcej ryżu”, wybierając go na kolanach z podłogi. Ale i nie odczuwam tej satysfakcji, kiedy moje dziecko wykrzyknęło, że mama robi lepsze, jedząc spaghetti w restauracji. Nigdy nie zdarza mi się od dorosłych, do których przecież kiedyś uciekałam od dzieci, usłyszeć „mmmmmm, piszne”!

Mogę siedzieć na krakowskim rynku, powoli pić kawę i rozkoszować się chwilą. Dlaczego więc jedyne, co w tej chwili pamiętam to randka, na którą zabrałam córkę? Piła swoją kawę dla dzieci, rozsypywała cukier na stoliku i mówiła „jesteś moją najlepsą psyjacielką mamusiu”. Okulary słoneczne zakrywały wtedy łzy wzruszenia.

Chciałabym znowu móc poczuć się potrzebna, niezbędna wręcz, jak wtedy, kiedy dzieci były chore, a ja godzinami czuwałam przy ich łóżku. Wtedy przewracałam oczami na najmniejszy sygnał kataru, wzdychałam „znowu choroba” i szukałam opiekunki, która mnie w tym czuwaniu zastąpi.

W moim domu umilkły głośne kłótnie, gwar, śmiech, wołania. Kiedyś bolała mnie od nich głowa, marzyłam, aby zamilkły. Teraz oddałabym wiele, aby je znowu usłyszeć otwierając mój pusty, lśniący czystością dom.

Nie muszę nikogo godzinami usypiać, małe rączki nie kładą już mojej ręki na swojej małej czuprynce i nie proszą „głaskaj mnie długo”. Nie pamiętam już, do czego wtedy się tak spieszyłam, a przecież bywało, że to długie usypianie mnie irytowało.

Chciałam, żeby moje dzieci były większe, umiały same zjeść obiad, założyć buty. Teraz, kiedy są duże i widuję je tylko od święta, oddałabym wszystko, aby wrócić się do roku 2015, kiedy miały cztery lata."

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka
Eceea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 14:29   #2199
sQuaara
Zakorzenienie
 
Avatar sQuaara
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 34 671
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Cytat:
Napisane przez smerfetk_a Pokaż wiadomość
Moja leń kilka minut na brzuchu na macie i jęczy :/

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka
A Ty ile byś chciała? Kilka minut to max
Cytat:
Napisane przez AgataAgata9090 Pokaż wiadomość
Mój leżąc na brzuszku ładnie trzyma główkę wysoko ale mam wrażenie że rączki mu się rozjezdzaja na boki i lekko do tyłu.
Leżąc na brzuszku macha nogami- wykopuje je tak jakby chciał przekręcić się na bok.
Jak mam go na rękach do odbicia to ładnie prosto trzyma główkę.


Tak w ogóle to takie 3 miesięczne dziecko można już trzymać w pionie?
Mój brat ostatnio trzymał go w pionie i dawał go góra/dół. Nóżki zwisaly bez podtrzymywania. I tak się zastanawiam czy to już, czy tak można bo nie śmiałam zwrócić uwagi bratu że tak nie można xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie można. Tak można rovic jak dziecko samodzielnie siada chyba dopiero... Żeby nie powiedzieć jak chodzi... Jak ma wykształcone mięśnie kręgosłupa w tych dolnych odcinkach.
Cytat:
Napisane przez Katiebirdie Pokaż wiadomość
Dziękuję Sq za sprawdzenie. A tak w ogóle to mały ma dziś 3 miesiące, waży 6300 i ma 63 cm, a urodził się 2850 i 50 cm.
Lo ale urósł moja ma 6.9 ale była ponad kilo cięższa przy porodzie
Cytat:
Napisane przez Eceea Pokaż wiadomość
Troszkę Was nienawidzę... właśnie jjem nutelle, która kupiłam z myślą o serniku na zimno

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Może też którejś pomoże w cięższych chwilach"DZIECI, KOBIETA, POLECANE
Już nie pamiętam.

Śpię teraz do której chcę, piski radości z powodu weekendu nie wyciągają mnie z łóżka o świcie w sobotę. Już nie pamiętam jak to było spędzić cały poranek chichocząc pod kocem. Miękkie ciałko już mnie nie grzeje, kiedy w pustym domu piję kawę, słuchając przeraźliwej ciszy.

Mogę spokojnie wyjść z domu, bez obaw, że na bluzce mam plamę, a do spodni przylepione chrupki. Już nikt mnie za nogę nie zatrzymuje, nikt nie płacze, nie chcąc się ze mną rozstać.

Wychodzę z domu z miniaturową torebką. Nie ma w niej soczku, mokrych chusteczek, rozgniecionych ciastek, kredek, śliniaczka, nadgryzionego jabłka, książeczki, getrów na zmianę, misia i czegoś obślizgłego o nieokreślonym pochodzeniu. Jest za to zdjęcie, już lekko wyblakłe. A na nim dziecko oblepione sudocremem. Mina, którą na tym zdjęciu ma moje dziecko, warta była kilku godzin sprzątania. Tak wygląda szczęście. Rzadko je teraz widuję.

Mogłam kiedyś robić wygłupy, śpiewać tak, jakby nikt nie słuchał, tańczyć tak, jakby nikt nie patrzył, uważając, aby nie przydeptać małych stópek. Dlaczego tak rzadko to robiłam?


Oblepione buzie nie dają już lepkich całusów. Nikt nie biegnie na moje przywitanie dosłownie łamiąc sobie nogi, z dzikim okrzykiem MAAAAAAAMAAAAAAA, aby za chwilę skoczyć mi na szyję. Nie muszę nikogo nigdy uciszać na widok lodów. Jem je teraz bez fajerwerków. Nie smakują tak samo.

Mogę spokojnie przejść ulicą, bez zachwytu nad każdym psem, motylem czy fontanną. Świat znowu wydaje mi się taki śmiertelnie poważny i głównie smutny.

W nocy nic mnie nie budzi o 5 nad ranem. Już prawie nie pamiętam, jak to było usłyszeć wtedy prosto do ucha „mamusiu bojem siem”. Nie budzę się powykręcana, w plątaninie stópek i rączek, z lalką Barbie wbitą w bok. Nic mnie już tak za serce nie ściska, jak widok mojego rumianego, śpiącego przedszkolaka.

Nie muszę już szukać inteligentnej odpowiedzi na pytanie „a dlaczego”. Mój zasób słów i pomysły bardzo się skurczyły.

Mam tyle czasu, a nie wiem na co go wykorzystać. Kiedyś miałam trójkę dzieci, pracę, dom i hobby. Moje życie było szczęśliwe i spełnione. A i tak stale mówiłam „zaraz”, „za chwilę”, „jestem teraz zajęta”.

Nie robię już nikomu awantury o rozrzucone klocki. W moim dywanie nie czają się pułapki z Lego. Jestem dużo mniej kreatywna niż wtedy, kiedy przyszło mi z Lego zrobić kucyka, czy narysować Krainę Lodu. Bywało, że mi się nie chciało. Ważniejszy był obiad na stole, porządek w szafce. A mogłam przecież jeszcze dorysować Olafa, zobaczyć ten błysk w małym oczku i usłyszeć niezgrabne brawa.


Mogę oglądać filmy o kolejnych morderstwach i wyścigach o kasę, w których wcale na końcu nie wygrywa dobro i nie mają pouczającego morału. Czasami w sekrecie oglądam Shreka, którego kiedyś znałam na pamięć. Kiedy to było?

Nie pamiętam już, ile kosztowały spodnie, które podarły się w trakcie pierwszych lekcji jazdy na rowerze. Pamiętam za to wzrok mojej córeczki, kiedy głośniej na nią krzyknęłam, żeby bardziej uważała.

Mogę jeździć po świecie i oglądać Carmen. Bez mrugnięcia okiem zamieniłabym się jednak tym biletem do Wiedeńskiej Opery na miejsce na dziecięcym krzesełku na Dniu Matki w przedszkolu. Córka kazała mi schować aparat, żebym mogła bić brawo dwoma rękami. Nigdy tego nie zapomnę.

Nie pozwalałam bawić się codziennie w księżniczki i biegać gołymi stopami po trawie. Sukienki miały czekać na specjalne okazje. A przecież każdy dzień z nimi to była specjalna okazja.

Chciałabym umieć sobie przypomnieć jak smakują maliny jedzone garściami, prosto z krzaczka, rozgniatane w małych rączkach, już nie pamiętam.

Nie potrafię sobie przypomnieć prawdziwej radości mojego synka, kiedy prawie bez oddechu zaśmiewał się na huśtawce i wołał „husiu jesce mamusiu”. Pamiętam za to, że bywało, że nudziło mnie to granic.

Mogę odnosić sukcesy, robić karierę, zdobywać szczyty. Nic nie przynosi jednak takiej satysfakcji jak ich pierwsze niezgrabne kroki i słowa. To “mamamamamama” odbierało kiedyś oddech.

Jem w ciszy kolację, nie muszę nikogo karmić, w myślach nie robię notatek “nigdy więcej ryżu”, wybierając go na kolanach z podłogi. Ale i nie odczuwam tej satysfakcji, kiedy moje dziecko wykrzyknęło, że mama robi lepsze, jedząc spaghetti w restauracji. Nigdy nie zdarza mi się od dorosłych, do których przecież kiedyś uciekałam od dzieci, usłyszeć „mmmmmm, piszne”!

Mogę siedzieć na krakowskim rynku, powoli pić kawę i rozkoszować się chwilą. Dlaczego więc jedyne, co w tej chwili pamiętam to randka, na którą zabrałam córkę? Piła swoją kawę dla dzieci, rozsypywała cukier na stoliku i mówiła „jesteś moją najlepsą psyjacielką mamusiu”. Okulary słoneczne zakrywały wtedy łzy wzruszenia.

Chciałabym znowu móc poczuć się potrzebna, niezbędna wręcz, jak wtedy, kiedy dzieci były chore, a ja godzinami czuwałam przy ich łóżku. Wtedy przewracałam oczami na najmniejszy sygnał kataru, wzdychałam „znowu choroba” i szukałam opiekunki, która mnie w tym czuwaniu zastąpi.

W moim domu umilkły głośne kłótnie, gwar, śmiech, wołania. Kiedyś bolała mnie od nich głowa, marzyłam, aby zamilkły. Teraz oddałabym wiele, aby je znowu usłyszeć otwierając mój pusty, lśniący czystością dom.

Nie muszę nikogo godzinami usypiać, małe rączki nie kładą już mojej ręki na swojej małej czuprynce i nie proszą „głaskaj mnie długo”. Nie pamiętam już, do czego wtedy się tak spieszyłam, a przecież bywało, że to długie usypianie mnie irytowało.

Chciałam, żeby moje dzieci były większe, umiały same zjeść obiad, założyć buty. Teraz, kiedy są duże i widuję je tylko od święta, oddałabym wszystko, aby wrócić się do roku 2015, kiedy miały cztery lata."

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka
Ja się nutella zywie od kilku dni... Z herbatnikami, lyzeczka, z bajglem

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
__________________
mał(a)żonka
sQuaara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 14:29   #2200
e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 4 924
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Cytat:
Napisane przez sQuaara Pokaż wiadomość
To jest chusta kolkowa. Koła są przyszyte ja mam z Lidla cięta i szyta i farbowana moja koleżanka zrobiła. ma jeszcze jedna za 50zl jakby któraś chciała trzyma się bez rak, jak zwykła. Jedynie pamiętaj że jest niesymetryczna więc obciąża kręgosłup/ramię z 1 stronyZałącznik 7686409

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
Ja chętnie odkupie, napiszę na priv.
e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 14:37   #2201
smerfetk_a
Żona Gargamel
 
Avatar smerfetk_a
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 20 283
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Cytat:
Napisane przez Eceea Pokaż wiadomość
Czemu, potrzebujesz się wygadać?

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka
A bo mam dość wszystkiego :/ Ciągle tylko karmienie, noszenie, jęki jak odłożę, uziemienie na kanapie, nieprzespane noce... W domu syf, jem co złapie i wyglądam gorzej niż zaraz po porodzie, jak mam ręce chwilę wolne to tylko robię wszystko na szybko i byle jak. Czas się wlecze, na spacery ledwo kiedy idziemy bo samej to wyprawa kończąca się bólem pleców, poza tym ona jęczy bo wózek parzy. Ciągle tylko sama siedzę, widuje się praktycznie tylko z moją mamą, TŻ ciągle w pracy. Teraz wziął urlop to pierwsze co to doprowadził mnie wczoraj do szału i z nim nie gadam. Teście mają dziecko w , interesuje ich tylko kiedy chrzest, nic innego się nie liczy
I jeszcze pogoda mnie wku..., nasze mieszkanie jest ciągle nagrzane i szału dostaje od tego ciepła z przylepionym dzieckiem
Najgorsze w tym wszystkim że to dopiero 3 miesiące, tracę nadzieję że będzie lepiej za jakiś czas bo po co się łudzić :/

No to się wygadałam

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka
__________________
All you need is love. But a new pair of shoes never hurt anyone.

smerfetk_a jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-08-05, 14:38   #2202
e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 4 924
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Cytat:
Napisane przez smerfetk_a Pokaż wiadomość
Mam dziś takiego doła że szok

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka
Pewnie przez tą nieprzespana noc, potem i dzień koszmarny ehh...

Cytat:
Napisane przez grejpfrutowa01 Pokaż wiadomość
Zacytowałam tylko Ciebie, ale uwagi do wszystkich: "nooo wiecie co dziewczyny, żeby Was tak teściowe wkurzały. Niewdzięczne Wy! Wy niegodne synusiów!

U mnie to samo. No żesz!
pamiętaj co pisałam: musimy przetrwać. Tyle i aż tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Haha 😂 😂 taaa my podłe wiedźmy
e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 14:39   #2203
smerfetk_a
Żona Gargamel
 
Avatar smerfetk_a
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 20 283
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Dubel
__________________
All you need is love. But a new pair of shoes never hurt anyone.


Edytowane przez smerfetk_a
Czas edycji: 2019-08-05 o 14:43
smerfetk_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 14:40   #2204
e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 4 924
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Cytat:
Napisane przez smerfetk_a Pokaż wiadomość
A bo mam dość wszystkiego :/ Ciągle tylko karmienie, noszenie, jęki jak odłożę, uziemienie na kanapie, nieprzespane noce... W domu syf, jem co złapie i wyglądam gorzej niż zaraz po porodzie, jak mam ręce chwilę wolne to tylko robię wszystko na szybko i byle jak. Czas się wlecze, na spacery ledwo kiedy idziemy bo samej to wyprawa kończąca się bólem pleców, poza tym ona jęczy bo wózek parzy. Ciągle tylko sama siedzę, widuje się praktycznie tylko z moją mamą, TŻ ciągle w pracy. Teraz wziął urlop to pierwsze co to doprowadził mnie wczoraj do szału i z nim nie gadam. Teście mają dziecko w , interesuje ich tylko kiedy chrzest, nic innego się nie liczy
I jeszcze pogoda mnie wku..., nasze mieszkanie jest ciągle nagrzane i szału dostaje od tego ciepła z przylepionym dzieckiem
Najgorsze w tym wszystkim że to dopiero 3 miesiące, tracę nadzieję że będzie lepiej za jakiś czas bo po co się łudzić :/

No to się wygadałam

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka
e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 15:08   #2205
agadzie
Zakorzenienie
 
Avatar agadzie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 4 510
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Cytat:
Napisane przez smerfetk_a Pokaż wiadomość
A bo mam dość wszystkiego :/ Ciągle tylko karmienie, noszenie, jęki jak odłożę, uziemienie na kanapie, nieprzespane noce... W domu syf, jem co złapie i wyglądam gorzej niż zaraz po porodzie, jak mam ręce chwilę wolne to tylko robię wszystko na szybko i byle jak. Czas się wlecze, na spacery ledwo kiedy idziemy bo samej to wyprawa kończąca się bólem pleców, poza tym ona jęczy bo wózek parzy. Ciągle tylko sama siedzę, widuje się praktycznie tylko z moją mamą, TŻ ciągle w pracy. Teraz wziął urlop to pierwsze co to doprowadził mnie wczoraj do szału i z nim nie gadam. Teście mają dziecko w , interesuje ich tylko kiedy chrzest, nic innego się nie liczy
I jeszcze pogoda mnie wku..., nasze mieszkanie jest ciągle nagrzane i szału dostaje od tego ciepła z przylepionym dzieckiem
Najgorsze w tym wszystkim że to dopiero 3 miesiące, tracę nadzieję że będzie lepiej za jakiś czas bo po co się łudzić :/

No to się wygadałam

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka
Ehh współczuję ci
Ale wiesz.. to wszystko minie, nieprzespane noce zostaną wspomnieniem, to poczucie beznadziei i uwięzienia też zniknie. Powiem ci, z mojego punktu widzenia najtrudniejszy jest ten pierwszy rok, a przynajmniej półrocze - bo to ogromna zmiana w życiu, do której może być ciężko przywyknąć. Ale potem, sama zobaczysz - będzie lepiej! Zobaczysz,, jak będzie fajnie jak mała trochę podrośnie, jak będzie ją wszystko interesowało, jaka będzie radość z odkrywania świata. Zobaczysz jak szybko zleci czas do momentu o którym mówię. Teraz jest ciężko i naprawdę współczuje, ale to minie. Naprawdę, jak to moja mama mówi - " wspomnisz moje słowa"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
agadzie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 15:27   #2206
blekitna laguna
Rozeznanie
 
Avatar blekitna laguna
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 570
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

czesc dziewczyny, pamietacie mnie jeszcze ?
Podczytuje was, ale nie chcialam pisac, musialam sie jakos odnalezc w tym wszystkim. Trafilam na mega wymagajace dziecko.
Smerfetka, jak przeczytalam twoj post to az chcialabym cie przytulic. Myslac o macierzynstwie nie myslalam, ze bedzie az tak trudni. Mi tez jest mega ciezko, tez nie mam oparcia w tesciach, rodzice daleko. Tesciowa wprost powiedziala, ze sie nie bedzie mala zajmowac, a nawet jej nie prosilismy nigdy. Ma drugiego malego wnuka i tamtego bawi, no ale coz stwerdzila, ze nasza jest dla niej za bardzo wymagajaca, super nie? Maz jedynie na medal, jest super ojcem, ale wiadomo jest w pracy, wiec ja ciagne ten kierat. Kocham moja corke nad zycie, ale czasami sobie mysle - kurde mialam takie proste super zycie, po co mi tooo. Czekam az mloda sie zrobi bardziej kontaktowa i przestanie ciagle plakac. Wszystko zniose tylko nie ten ciagly placz jedyne co pomaga to noszenie wysoko na ramieniu a wiadomo ile ja moge tak nosic? Czasami chusta pomaga, ale dzisiaj niestety juz nawet to nie dzialalo
Czuje sie taka sama w tym wszystkim
Moja mala ma chyba od kilku dni kolki - zaczela sie prezyc, placze, a raczej wyje jakby ja ktos obdzieral ze skory. Pomagam jej cwiczeniami na brzuszek i wtedy ida gazy, ale to chyba za malo . Daje jej Bobotic, ale nie wiem czy dziala, jakos szalu nie ma... Zamowilam te probiotyki polecane przez pana tabletke, moze cos podzialaja. Wiem, ze kolki powinny same minac, ale jak jest cien szansy, ze cos jej pomoze to musze sprobowac. Normalnie matka roku ze mnie. Jedynym plusem jest to, ze pieknie przesypia cale noce (tfutfu zeby nie zapeszyc) kladziemy ja o 19-20 i wstaje kolo 5 na jedzonko, potem spi do ok 9. No, to poszedl zal post .
blekitna laguna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 15:32   #2207
Eceea
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 3 119
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Cytat:
Napisane przez smerfetk_a Pokaż wiadomość
A bo mam dość wszystkiego :/ Ciągle tylko karmienie, noszenie, jęki jak odłożę, uziemienie na kanapie, nieprzespane noce... W domu syf, jem co złapie i wyglądam gorzej niż zaraz po porodzie, jak mam ręce chwilę wolne to tylko robię wszystko na szybko i byle jak. Czas się wlecze, na spacery ledwo kiedy idziemy bo samej to wyprawa kończąca się bólem pleców, poza tym ona jęczy bo wózek parzy. Ciągle tylko sama siedzę, widuje się praktycznie tylko z moją mamą, TŻ ciągle w pracy. Teraz wziął urlop to pierwsze co to doprowadził mnie wczoraj do szału i z nim nie gadam. Teście mają dziecko w , interesuje ich tylko kiedy chrzest, nic innego się nie liczy
I jeszcze pogoda mnie wku..., nasze mieszkanie jest ciągle nagrzane i szału dostaje od tego ciepła z przylepionym dzieckiem
Najgorsze w tym wszystkim że to dopiero 3 miesiące, tracę nadzieję że będzie lepiej za jakiś czas bo po co się łudzić :/

No to się wygadałam

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka
Doskonale Cię rozumiem. A tz to mają jakiś wrodzony dar wk...nia. Przy moim to mi czasami ręce opadają. Np. włożył dziecko do fotelika i zaczęło się preżyć i stękać więc mówię żeby wyjął do odbicia i uwaga... wziął do odbicia, owszem, ale w foteliku. Podniósł fotelik przodem do siebie i przechylił

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Cytat:
Napisane przez Eceea Pokaż wiadomość
Doskonale Cię rozumiem. A tz to mają jakiś wrodzony dar wk...nia. Przy moim to mi czasami ręce opadają. Np. włożył dziecko do fotelika i zaczęło się preżyć i stękać więc mówię żeby wyjął do odbicia i uwaga... wziął do odbicia, owszem, ale w foteliku. Podniósł fotelik przodem do siebie i przechylił

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka
Już nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać. Poza tym wczoraj mi tak przykre dla mnie rzeczy powiedział, że się rozpłakałam (a od porodu płakałam ze 4 razy tylko, głównie jak Kaziuniek płakał i nie umiał cycka złapać) Także tak

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka
Eceea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 15:34   #2208
blekitna laguna
Rozeznanie
 
Avatar blekitna laguna
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 570
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Cytat:
Napisane przez Eceea Pokaż wiadomość
Doskonale Cię rozumiem. A tz to mają jakiś wrodzony dar wk...nia. Przy moim to mi czasami ręce opadają. Np. włożył dziecko do fotelika i zaczęło się preżyć i stękać więc mówię żeby wyjął do odbicia i uwaga... wziął do odbicia, owszem, ale w foteliku. Podniósł fotelik przodem do siebie i przechylił

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Już nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać. Poza tym wczoraj mi tak przykre dla mnie rzeczy powiedział, że się rozpłakałam (a od porodu płakałam ze 4 razy tylko, głównie jak Kaziuniek płakał i nie umiał cycka złapać) Także tak

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka
skad wzial pomysl na takie odbijanie
jejku, co ci powiedzial ?
blekitna laguna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 15:35   #2209
Elsabel
Zakorzenienie
 
Avatar Elsabel
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 4 161
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Cytat:
Napisane przez smerfetk_a Pokaż wiadomość
Moja leń kilka minut na brzuchu na macie i jęczy :/

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka
Moja tak samo, do tego te cofnięte rączki. Martwię się trochę i chyba umówię kolejną wizytę u fizjoterapeuty.
Cytat:
Napisane przez smerfetk_a Pokaż wiadomość
Mam dziś takiego doła że szok

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka
Cytat:
Napisane przez smerfetk_a Pokaż wiadomość
A bo mam dość wszystkiego :/ Ciągle tylko karmienie, noszenie, jęki jak odłożę, uziemienie na kanapie, nieprzespane noce... W domu syf, jem co złapie i wyglądam gorzej niż zaraz po porodzie, jak mam ręce chwilę wolne to tylko robię wszystko na szybko i byle jak. Czas się wlecze, na spacery ledwo kiedy idziemy bo samej to wyprawa kończąca się bólem pleców, poza tym ona jęczy bo wózek parzy. Ciągle tylko sama siedzę, widuje się praktycznie tylko z moją mamą, TŻ ciągle w pracy. Teraz wziął urlop to pierwsze co to doprowadził mnie wczoraj do szału i z nim nie gadam. Teście mają dziecko w , interesuje ich tylko kiedy chrzest, nic innego się nie liczy
I jeszcze pogoda mnie wku..., nasze mieszkanie jest ciągle nagrzane i szału dostaje od tego ciepła z przylepionym dzieckiem
Najgorsze w tym wszystkim że to dopiero 3 miesiące, tracę nadzieję że będzie lepiej za jakiś czas bo po co się łudzić :/

No to się wygadałam

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka
Przytulam
Też często siedzę na kanapie z dzieckiem na kolanach, patrzę przez balkon jak mi lato ucieka i wspominam co robiłam rok temu o tej porze. Moje rozrywki zostały mocno ograniczone, ale cieszę się z tego co zostało, bo inaczej faktycznie tylko się pociąć... Doceniam nawet to, że zaraz wróci TŻ i skoczę na zakupy spożywcze bez wózka. Do niedawna był to uciążliwy obowiązek, a teraz pełen relaks Tylko zmiana podejścia może nas uratować
A co do wkurzania przez TŻ, to z tym akurat nie umiem nic zrobić. W domu ciężka atmosfera, nie umiem z nim rozmawiać inaczej niż podniesionym głosem. Dzielimy się tak, że on zostaje z małą a ja wychodzę lub odwrotnie, bo każde wyjście we trójkę to gwarantowana awantura.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Elsabel jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-08-05, 15:49   #2210
agadzie
Zakorzenienie
 
Avatar agadzie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 4 510
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Cytat:
Napisane przez Eceea Pokaż wiadomość
Doskonale Cię rozumiem. A tz to mają jakiś wrodzony dar wk...nia. Przy moim to mi czasami ręce opadają. Np. włożył dziecko do fotelika i zaczęło się preżyć i stękać więc mówię żeby wyjął do odbicia i uwaga... wziął do odbicia, owszem, ale w foteliku. Podniósł fotelik przodem do siebie i przechylił

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Już nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać. Poza tym wczoraj mi tak przykre dla mnie rzeczy powiedział, że się rozpłakałam (a od porodu płakałam ze 4 razy tylko, głównie jak Kaziuniek płakał i nie umiał cycka złapać) Także tak

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka
O ku.... Ale ma pomysły...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
agadzie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 16:02   #2211
sQuaara
Zakorzenienie
 
Avatar sQuaara
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 34 671
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Cytat:
Napisane przez Eceea Pokaż wiadomość
Doskonale Cię rozumiem. A tz to mają jakiś wrodzony dar wk...nia. Przy moim to mi czasami ręce opadają. Np. włożył dziecko do fotelika i zaczęło się preżyć i stękać więc mówię żeby wyjął do odbicia i uwaga... wziął do odbicia, owszem, ale w foteliku. Podniósł fotelik przodem do siebie i przechylił

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Już nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać. Poza tym wczoraj mi tak przykre dla mnie rzeczy powiedział, że się rozpłakałam (a od porodu płakałam ze 4 razy tylko, głównie jak Kaziuniek płakał i nie umiał cycka złapać) Także tak

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka
Przepraszam ale Twój mąż z foteliki em mnie rozbawil... Aż zaśmiałam się na głos...
Mega silny mąż bo ja ledwo dzwigam swój fotelik!


Laski tule Was mocno mocno mocno!! Współczuję tych uczuć i stanu

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
__________________
mał(a)żonka
sQuaara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 16:04   #2212
sQuaara
Zakorzenienie
 
Avatar sQuaara
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 34 671
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Cytat:
Napisane przez Elsabel Pokaż wiadomość
Moja tak samo, do tego te cofnięte rączki. Martwię się trochę i chyba umówię kolejną wizytę u fizjoterapeuty.Przytulam
Też często siedzę na kanapie z dzieckiem na kolanach, patrzę przez balkon jak mi lato ucieka i wspominam co robiłam rok temu o tej porze. Moje rozrywki zostały mocno ograniczone, ale cieszę się z tego co zostało, bo inaczej faktycznie tylko się pociąć... Doceniam nawet to, że zaraz wróci TŻ i skoczę na zakupy spożywcze bez wózka. Do niedawna był to uciążliwy obowiązek, a teraz pełen relaks Tylko zmiana podejścia może nas uratować
A co do wkurzania przez TŻ, to z tym akurat nie umiem nic zrobić. W domu ciężka atmosfera, nie umiem z nim rozmawiać inaczej niż podniesionym głosem. Dzielimy się tak, że on zostaje z małą a ja wychodzę lub odwrotnie, bo każde wyjście we trójkę to gwarantowana awantura.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Musicie włączyć tryb zadaniowy z mężem... Z czasem przejdą żale. Odechce się emocjonalnie walczyć i później się poukłada. Coś jak u nas. Mocno za to trzymam kciuki

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
__________________
mał(a)żonka
sQuaara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 16:06   #2213
smerfetk_a
Żona Gargamel
 
Avatar smerfetk_a
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 20 283
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Eceea co za osioł ^^


Trochę mam do siebie pretensje, mam zdrowe ładne dziecko, patrzę jak inne dziewczyny cieszą się macierzyństwem, a ja mam ochotę wsiąść w wehikuł czasu :/

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka
__________________
All you need is love. But a new pair of shoes never hurt anyone.

smerfetk_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 16:26   #2214
Elsabel
Zakorzenienie
 
Avatar Elsabel
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 4 161
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Cytat:
Napisane przez sQuaara Pokaż wiadomość
Musicie włączyć tryb zadaniowy z mężem... Z czasem przejdą żale. Odechce się emocjonalnie walczyć i później się poukłada. Coś jak u nas. Mocno za to trzymam kciuki

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
Staram się, ale jak on zaczyna te swoje tanie filizofie, to nie mogę się powstrzymać żeby nie wetknąć jakiejś szpileczki I afera gotowa... Może z czasem znajdę na to sposób. Ostatnio jeden punkt zapalny ugasiłam TŻ zawsze, ale to zawsze spóźniał się do domu jak gdzieś wychodziłam. Byłam umowiona na 17:00, a on przyjeżdżał 16:50, bo przecież Wrocław jest tak małym miastem, że 10 minut spokojnie mi wystarczy na dojazd w dowolną jego część Teraz mówię, ze jestem umówiona pół godziny wcześniej niż rzeczywiście jestem, to wtedy mam 40 minut na dojazd zamiast 10 I raptem się okazuje, że TŻ wyrabia się wcześniej. No magia normalnie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Elsabel
Czas edycji: 2019-08-05 o 16:36
Elsabel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 16:52   #2215
grejpfrutowa01
Zakorzenienie
 
Avatar grejpfrutowa01
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 625
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Uhh kiepskie dni widzę. U nas też takie sobie. Wkurza mnie tz z jednej strony tż, a z drugiej wiem że ma dużo na głowie i dużo pracy... ciągle go nie ma..
Nawet zaczęłam sama ogarniać kąpanie, do tej pory robiliśmy to we dwoje...

Laski, jak któraś chce poczytać, ja dzisiaj zajrzałam.
http://www.mamafizjoterapeutka.net/2...ku-4-miesiecy/
To u nas już, albo zaraz ( te 4 miesiące).


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
grejpfrutowa01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 17:03   #2216
Eceea
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 3 119
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Cytat:
Napisane przez blekitna laguna Pokaż wiadomość
skad wzial pomysl na takie odbijanie

jejku, co ci powiedzial ?
Z lenistwa!

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka
Eceea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 17:09   #2217
smerfetk_a
Żona Gargamel
 
Avatar smerfetk_a
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 20 283
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Cytat:
Napisane przez grejpfrutowa01 Pokaż wiadomość
Uhh kiepskie dni widzę. U nas też takie sobie. Wkurza mnie tz z jednej strony tż, a z drugiej wiem że ma dużo na głowie i dużo pracy... ciągle go nie ma..
Nawet zaczęłam sama ogarniać kąpanie, do tej pory robiliśmy to we dwoje...

Laski, jak któraś chce poczytać, ja dzisiaj zajrzałam.
http://www.mamafizjoterapeutka.net/2...ku-4-miesiecy/
To u nas już, albo zaraz ( te 4 miesiące).


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
W sumie tylko po zabawki nie sięga i nie łapie, reszta jest

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka
__________________
All you need is love. But a new pair of shoes never hurt anyone.

smerfetk_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 17:28   #2218
N4TI
Zakorzenienie
 
Avatar N4TI
 
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 10 145
Send a message via Skype™ to N4TI
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Moja tez nie łapie dzis jej dalam piłeczkę oball to trzymała ale nie ogarnęła ze ja ma
__________________
N4TI jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 19:37   #2219
butterfly20
Zakorzenienie
 
Avatar butterfly20
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 20 814
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

Cześć

Dzisiaj się wyrwałam na pazury, ale młody spał całe półtorej godziny w ogrodzie pod okiem Teściowej, także luz



Cytat:
Napisane przez Eceea Pokaż wiadomość
Myślicie, że podróż około 18 h samochodem z maluchem ma sens?

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka
jeśli na dwa dni, to tak. My w zeszłym roku tyle mniej-więcej mieliśmy do Toskanii i pomimo,że dziewczyny starsze to rozbiliśmy to a dwa dni i to był dobry wybór.
Serio macie tak daleko do Słowenii?
My do północnych Włoch mamy max 10 godzin, ale w sumie podobnie nad Bałtyk soł...wybór jest prosty

Cytat:
Napisane przez sQuaara Pokaż wiadomość
Koryguje. Tak samo nie wyciąga ręki przez którą się obraca więc jej pomagam. Ale jie wyciągam ręki tylko zmieniam jej pozycje żeby było Jej łatwiej
Na tym etapie już rączki do przodu wypada wyciągać. Tzn nie że "nie do tyłu" tylko nie pod klatka zgiete a już proste do przodu

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

My dziś do 9 spalysmy... Muszę chyba łóżko dostawke kupić... Jak syn do nas wpada to mam problem jak ułożyć się z małą więc się kładę głową w nogach i jakby dzieci śpią w tym samym miejscu jedno na gorze koło męża a drugie na dole koło mnie... Mało komfortowe plus wtedy za małej głową nie ma ściany i jak zaraz zacznie się przemieszczać to. Mi spadnie..

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
ja właśnie dlatego kupiłam dostawkę,żeby była w razie jakby któraś z dziewczyn chciała z nami spać, a akurat Karol też byłby u nas. I faktycznie kilka razy już tak było. Plus wezmę ją na wakacje jak takie łóżeczko turystyczne, bo jednak mniejsza

Cytat:
Napisane przez sQuaara Pokaż wiadomość
Z pleców na boki oba. Na brzuch tylko w nocy. W dzień się jej nie udało. Z brzucha na plecy nie

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
Karol tak samo,piona

Cytat:
Napisane przez sQuaara Pokaż wiadomość
A jak u Was?

Ja się cieszę że mała sobie radzi, fizjo też to podkreśla. Obie widzialysmy że większe dzieci mogą mieć ciężej i im trudniej a Heli jakby rozmiar nie przeszkadza oby tylko po 6mcu przestała tak przybierać bo inaczej chyba zacznie..

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
i tutaj też każde zdanie-piona Widać są ciężcy, ale silni

Dzisiaj chłodniejsza noc to chciałam Karlosowi założyć pajaca, a ostatnio miał na sobie 2-3 tygodnie temu. Zaczęłam do niego przykładać i wszystkie krótkie o dobre 3 centymetry. A on jeszcze w dodatku brechtał się ze mnie na głos jak mu ubolewałam,że jego to ciężko zarowno wyżywić, jak i ubrać...no bez kitu, aż to musiałam nagrać jak ze mnie lał
__________________
13.09.2013 godz.9.05 - T.

04.02.2016 godz.8.55 - Z.

06.05.2019 godz.10.46 - K.
butterfly20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-08-05, 19:39   #2220
e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 4 924
Dot.: Majowe mamy 2019, cz. 8

U nas wieczorne dramaty: mały się tak naplakal przy cycku zanim doszedł, że nie dostanie butli i musi popracować. W trakcie jedzenia padł. Drugi dzień na cycku się udał. Zobaczymy jak jutro pójdzie
e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-09-20 07:43:38


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:33.