2020-01-06, 13:30 | #2401 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 7
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Serdecznie współczuję wszystkim Poprzedniczkom i życzę Wam, aby jak najszybciej Wam się ułożyło Dziewczyny.
Również dwa miesiące temu zerwałam z TZ. To był toksyczny związek, trzyletni, z mężczyzną, który wszystkie decyzje Konsultowal z mama i co jakiś czas lapalam go na notorycznym pisaniu z Koleżankami. Pomimo psychicznego wykończenia również przeżywam, bo myślałam, że to już ostateczny partner. Okazało się, że nie minal nawet miesiąc, a on już rozpoczął umawianie się z nowymi dziewczynami z Tindera. A ze trafił po drodze na moją koleżankę wiem też, że opowiada niestworzone rzeczy na temat "swojej ex" Niestety również dalej mieszkamy w tym samym mieszkaniu, sytuacja jest patologiczna, przychodzi i zaprasza mnie na wspólne oglądanie filmów, tym bardziej mnie obrzydza odkąd wiem, że wychodzi z pannami, a ma jeszcze czelnosc do mnie przyjść. Czekam na moje mieszkanie, nie mam wyboru, muszę tu zostać, bo nikt nie wynajmie mi mieszkania na kwartał. Próbowałam coś z aplikacjami randkowy i, ale nie umiem się przełamać, aby wyjść z kimś na miasto na kawę. Chyba muszę się najpierw wyleczyć i może wtedy kogoś, gdzieś poszukam. Takie na siłę szukanie pocieszenia to chyba najgorsze co może być, a z drugiej strony samotność doskwiera. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-06, 13:45 | #2402 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Da się wynająć mieszkanie na kwartał. Przecież okres wypowiedzenia to zazwyczaj miesiąc. Serio, jeśli ci naprawdę źle to jest jakieś wyjście. ZAWSZE.
Życzę dużo siły. To dziwne, ale właśnie i za toksycznymi osobami w jakoś sposób teksknimy. Powodzenia |
2020-01-06, 17:28 | #2403 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 774
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Nie polecam szukania na siłę pocieszenia. Ja próbowałam wychodzić na randki za wcześnie i to było bez sensu. Jasne, że samotność też boli, ale trzeba odchorować, wyciszyć się. A żeby nie być samotnym, lepiej się spotkać z jakimś dobrym znajomym. A ten Twój były to porażka. Maminsynek to beznadziejny przypadek. |
|
2020-01-06, 17:40 | #2404 | |
Eternal rebel
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
|
|
2020-01-06, 18:45 | #2405 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 774
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
|
|
2020-01-06, 19:34 | #2406 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 423
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Kochana, Ty jesteś chyba mną... Mój 'współlokator' (bo tak siebie teraz określa :P ) też mi wyskakuje z filmami ostatnio... Wczoraj na taką propozycję parsknęłam, prychnęłam i nie skomentowałam... ---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ---------- [1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87477992]Da się wynająć mieszkanie na kwartał. Przecież okres wypowiedzenia to zazwyczaj miesiąc. Serio, jeśli ci naprawdę źle to jest jakieś wyjście. ZAWSZE.[/QUOTE] Niestety nie zawsze, ja już obdzwoniłam tyle ogłoszeń, że trudno zliczyć i umowa na rok, czasami zgodzą się na pół roku - i faktycznie, możesz wypowiedzieć umowę z miesięcznym terminem, ale tracisz kaucję, a w dodatku sporo ofert jest przez agencje nieruchomości, więc jeszcze prowizja... Więc musi być tanio + na krótko + bez pośredników, a te 3 rzeczy rzadko da się znaleźć jednocześnie. Oczywiście nie jest to niemożliwe, ale mi się jeszcze nie udało trafić na taką opcję :/ Aczkolwiek co do tego, że wyjście jest zawsze, to masz rację. Ja rozważam pożyczenie kasy na wynajem... Jak zmienię pracę to kawałek po kawałku oddam... |
|
2020-01-06, 21:00 | #2407 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 225
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Na razie właśnie wracam do rodziców. Jeszcze do mnie nie dochodzi to co się stało, straciłam kogoś, kto był mi najbliższy. Teraz nic nie ma dla mnie sensu. Nie wiem jak się z tego podniosę. |
|
2020-01-06, 21:20 | #2408 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 7
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Co do znajdowania na siłę. Na szczęście szybko zdałam sobie sprawę, że to byłaby głupota ponieważ jeżeli nie jestem na ten moment szczęśliwa sama ze sobą, to mogłabym tym nieszczęściem zarazić druga, nowopoznana osobę. Postanowiłam że zajmę się sobą, zapisałam się na dodatkowe zajęcia, żeby poznać nowych ludzi, odreagować, a tym samym mniej przebywać na mieszkaniu Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-01-13, 23:37 | #2409 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 18
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Ja na razie jestem nietykalna - chodzi mi o to, że nie jestem w stanie sobie wyobrazić, żeby ktoś innynie przytulał. Była nawet ostatnio taka sytuacja - chłopak na domówce chciał mnie przytulić, ale uciekłam. Ja u Was, dziewczyny? Jak się czujecie?
U mnie lepiej, pod tym samym względem, że nie płaczę dzień w dzień, nie siedzę w domu, w pracy skupiam się na tym co robię, ale jednak myśli krążą ciągle wokół niego. Co robi, czy ma kogoś, czy myśli o mnie, czemu ja byłam niewystarczająca. Serce jakby boli mniej, ale czuję taki smutek w środku, nie wiem nawet jak to opisać. Jak Wy się czujecie? Mam nadzieję, że lepiej. Pozdrawiam Was, damy radę |
2020-01-14, 14:18 | #2410 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 225
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Myślę, że Twoja reakcja na dotyk jest jak najbardziej normalna. Ile czasu minęło od rozstania? Ja odniosłam mały sukces - wczoraj po raz pierwszy udało mi się nie płakać po moim byłym. Oczywiście wciąż o nim myślę, był dla mnie najbliższą osobą, mimo to odważyłam się zakończyć ten związek, który nie miał żadnej przyszłości. |
|
2020-01-14, 18:20 | #2411 | |
MUSEarka
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Rivia
Wiadomości: 10 557
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
__________________
Muse 21.08.2010 Kraków CLMF 28.08.2011 Reading Festival 23.11.2012 Łódź 14.07.2013 Berlin 14.06.2015 Warszawa OWF 21.08.2016 Kraków LMF 22.06.2019 Kraków |
|
2020-01-14, 19:33 | #2412 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 87
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
U mnie też podobnie... już nie płaczę, ale i tak ciągle o nim myślę.. często się też zastanawiam jak on się czuje, czy żałuje swojej decyzji.. ale gdzie tam, widzę że świetnie się bawi beze mnie mnie najbardziej martwi "przyszłość", nie wiem czy zrozumiecie, ale chodzi o takie uczucie pustki, niepewność tego co będzie, brak planów na przyszłość...
W tej chwili też nie wyobrażam sobie bym mogła się w kimś już zauroczyć i obściskiwać. Za wcześnie jeszcze. Po za tym sama nie wiem czy chcę. Tyle razy się już zawiodłam na ludziach że jestem już zmęczona tym staraniem się by było dobrze Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-14, 21:30 | #2413 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 423
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Ja też już nie płaczę, ale huśtawkę mam straszną... Czasami mam taki dobry dzień, że jestem uśmiechnięta, chętnie rozmawiam i żartuję z ludźmi z pracy, myślę wtedy że kurczę chyba mi przeszło, że teraz będzie już tylko lepiej, będzie dobrze.
A wieczorem, albo kolejnego dnia mam nagle takiego dołka, znowu wszystko rozpamiętuję, zastanawiam się co ze mną nie tak, może powinnam schudnąć, może zoperować ten mój największy kompleks, może poprawić coś jeszcze. I dlaczego on mnie nie chciał. Dlaczego tak super się bawi, ciągle wychodzi. Wiem, że to bez sensu, także powoli uczę się wykurzać takie myśli z głowy. Mało śpię. Ostatnio 3-5h na dobę to jest max. Nie mogę zasnąć, budzę się w nocy. Mieszkaniowo - pracowe rozkminy nie dają mi spokoju. Tak, nadal z nim mieszkam, nie udało mi się wynająć nic na krótki termin. Staram się nie być w mieszkaniu kiedy tylko mogę. Ale najgorzej że on zagaduje ciągle, czy chcę pierogi, czy oglądam z nim Irlandczyka, czy widziałam nowy zwiastun czegośtam itd... Pracy szukam, miałam 2 rozmowy przez telefon i 1 ustawioną na piątek face to face. Oby to coś dało, bo obecna umowa wygasa z końcem lutego... Generalnie rozpaczy już nie ma, ale jest takie odrętwienie, melancholia... |
2020-01-15, 19:54 | #2414 |
MUSEarka
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Rivia
Wiadomości: 10 557
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Równo miesiąc temu, 15ego grudnia o tej porze zostawałam porzucona. Mam ochotę do niego zadzwonić i zapytać, czy wciąz uważa, że to była dobra decyzja, czy poczuł po wszystkim ulgę i jest teraz szczęśliwy.
Siedze w jego bluzie i bucze..
__________________
Muse 21.08.2010 Kraków CLMF 28.08.2011 Reading Festival 23.11.2012 Łódź 14.07.2013 Berlin 14.06.2015 Warszawa OWF 21.08.2016 Kraków LMF 22.06.2019 Kraków |
2020-01-15, 20:50 | #2415 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 87
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Też chciałabym się odezwać i zapytać czy jest zadowolony ze swojej decyzji... ale powstrzymuje się. Wiem że to znowu byłoby niepotrzebne rozdrapywanie ran mój miał takie rozdmuchane ego że i tak duma by mu nie pozwoliła się do mnie odezwać gdyby tego żałował
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-16, 10:04 | #2416 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 93
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Od pięciu miesięcy walczę, żeby po zerwaniu ułożyć sobie życie. Ale to wraca. Dzisiaj znowu mi się przyśnił, był taki totalnie obcy, jak ktoś, kogo nigdy nie znałam, nie było go w moim życiu. Myślałam, że umiem zachować dystans, że już dobrze, ale to mnie tak jakoś zdołowało na cały dzień. Błagam, niech to się kiedyś skończy
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-16, 23:04 | #2417 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 74
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Ja też jestem przerażona sobą a dokładniej reakcjami mojego umysłu. Były już momenty , kiedy wydawało mi się ,że juz wszystko za mną , pozbierałam się , zaczęłam myśleć o przyszłości pozytywnie, cieszyłam się chwilą . Aż tu nagle po 7 miesiącach wszystko wróciło. Jakaś niczym nie uzasadniona tęsknota, myśli o ex-sie, co robi , gdzie jest , jak ułożył sobie życie, czy myśli czasem o mnie. Ciągle mi go brak , był sporą częścią mojego życia , bez niego czuję się niekompletna. Kiedy to minie ?????
Edytowane przez VinoNero Czas edycji: 2020-01-16 o 23:07 |
2020-01-17, 21:37 | #2418 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Jakiś czas temu się rozstałam zostawił mnie w 5 miesiącu ciąży,takich rozstań miałam już sporo ale pierwsze gdzie zostałam z brzuchem
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-18, 13:08 | #2419 | |
MUSEarka
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Rivia
Wiadomości: 10 557
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
__________________
Muse 21.08.2010 Kraków CLMF 28.08.2011 Reading Festival 23.11.2012 Łódź 14.07.2013 Berlin 14.06.2015 Warszawa OWF 21.08.2016 Kraków LMF 22.06.2019 Kraków |
|
2020-01-18, 14:26 | #2420 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 402
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
U mnie całkiem ok. Staram się skupić w stu procentach na sobie. Jak tylko łapie doła to mówię, że nie mam na nic wpływu. Na to czy się z kimś spotyka, czy tęskni, czy myśli więc nie chce się tymi myślami niepotrzebnie zadręczać, bo to po prostu nie ma sensu. Donikąd mnie to nie prowadzi. Staram się w tym momencie jak najlepiej zaopiekować sobą. Nie ma nocy, aby mi się nie śnił. I tak samo - albo w tych snach wracamy do siebie, albo widzę jak się z kimś umawia, albo ponownie zrywamy. Tylko, że to już też nie robi na mnie wrażenia. Staram się zaakceptować ten stan rzeczy. Wiem, że i sny kiedyś znikną. Po prostu w miarę racjonalnie próbuje do tego wszystkiego podejść. Myślę też, że on sobie znacznie lepiej z tym wszystkim radzi i pewnie już dawno poszedł do przodu. Dlaczego więc ja mam stać w miejscu ? Też idę. Małymi krokami ale idę.
Terapia mi wiele daje. Gdy mam naprawdę ogromnego doła to daje sobie chwilę na płacz, słabość - w końcu to normalne i trzeba przez to przejść. Sęk w tym, że sama staram się nie nakręcać na to wszystko. Mam też ogromne wsparcie wśród znajomych i koleżanki, które wytrwale słuchają o moich wywodach na temat byłego. Tylko, że im dłużej tak rozmawiam to stwierdzam - na co mi to? Moje gadanie nic nie zmieni. Wnioski ze związku już dawno mam wyciągnięte . Nawet gdyby stanął przed moim domem i błagał o powrót nie chciałabym znów do tego wchodzić. Aż czuję automatyczny stres jak sobie pomyślę, że znów miałabym z nim być. Za wiele złego się stało. Zaufanie zbyt mocno naruszone. Ta osoba jest po prostu skreślona w moim życiu. Więc po co tak ciągle rozkminiać? No właśnie. To nas tylko zatrzymuje. W chwilach naprawdę słabych siegam również po książkę - rozstanie to nie koniec świata . Bardzo mi pomaga. Czuję się po niej spokojniejsza i z nadzieją. Terapia. Plus jakieś filmiki psychologiczne . Naprawdę inwestuje w swoje zdrowie psychiczne. Muszę też dołożyć do tego zdrowie fizyczne bo niestety ale z odżywianiem u mnie słabo i warto również zadbać o kondycję ale tak jak mówiłam. Małymi krokami. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-18, 19:41 | #2421 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 93
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-01-19, 16:38 | #2422 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 18
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Macie racje, dziewczyny. Mój były, pomimo zerwania kontaktu, przegląda moje profile na portalach społecznościowych. Dziwi mnie to, bo sam chciał urwać wszelki kontakt. Może sprawdza jak sobie radzę? Nie mam pojęcia co o tym myśleć..
|
2020-01-19, 19:49 | #2423 | |
MUSEarka
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Rivia
Wiadomości: 10 557
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
__________________
Muse 21.08.2010 Kraków CLMF 28.08.2011 Reading Festival 23.11.2012 Łódź 14.07.2013 Berlin 14.06.2015 Warszawa OWF 21.08.2016 Kraków LMF 22.06.2019 Kraków |
|
2020-01-20, 14:48 | #2424 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 15
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Wracam, bo chyba potrzebuję dobrego słowa i kopa w tyłek.
W tym poście opisałam swoją sytuację jeśli ktoś chciałby się w to bardziej zagłębić. Nawet nie wiem od czego zacząć. Minął lekko ponad miesiąc od kiedy normalnie rozmawialiśmy. Pomimo tego, że w poprzednim poście pisałam, że chciałabym jeszcze coś w tej sprawie zrobić (i przyznam, że spodobała mi się odpowiedź Arlekinowej) to ostatecznie nie zrobiłam nic. Ale ta sprawa cały czas się za mną ciągnie. Chłopak wciąż nie odzywa się od naszych wspólnych znajomych (ostatni jego kontakt ze wszystkimi - przynajmniej z tego co mi wiadomo - to zdawkowe życzenia noworoczne, które ja też dostałam), nie bywa w "naszych" miejscach i nie loguje się do komunikatora. W tym momencie już wszyscy są zdziwieni/zaniepokojeni/poirytowani/? takim zniknięciem i non stop wypytują mnie, czy się do mnie aby nie odezwał, bo przecież jakby się odezwał to na pewno do mnie, bo była między nami taka chemia, mieliśmy się ku sobie itd. Może oficjalnie nie byliśmy w związku, ale dla mnie był to pierwszy facet, z którym widziałam się w przyszłości (nie mam tu na myśli od razu ślubu, domu i dziecka, ale do tej pory uważałam, że nie nadaję się do związku, że nikogo nie potrzebuję, a to był pierwszy chłopak, z którym chciałam być i było to dla mnie takie normalne i oczywiste) i to jego nagłe odcięcie się było dla mnie dość bolesne. Dopytywanie znajomych nie pomaga, wiem, że nie robią mi celowo na złość i pytają w dobrej wierze, ale dla mnie to jak rozdrapywanie starych ran. Czasami wydaje mi się, że już się otrząsnęłam, bo znajomość nie była długa, nie był to nawet oficjalny związek, a w ogóle to przecież on zachował się źle, jestem młoda i jeszcze znajdę fajnego faceta, a w ogóle jakbym go spotkała to bym mu przygadała, ale potem przychodzi dół i sprawdzam paręnaście razy dziennie czy czasem nie logował się do aplikacji. Łapię się na tym, że specjalnie idę np. do sklepu w rynku, żeby przejść obok miejsca, w którym on często bywa(ł). Mam świadomość, że nie powinnam tego rozgrzebywać, stało się i już, ale jakoś nie mogę się od tej sytuacji odciąć. Cały czas analizuję co się mogło stać i dlaczego - gdyby chciał całkowicie zniknąć i zerwać kontakt to nie wysyłałby życzeń z różnych okazji, gdyby chodziło tylko o mnie to przecież nie zerwałby znajomości z resztą paczki, znowu z drugiej strony, gdyby chciał mnie trzymać jako opcję awaryjną czy coś to chyba stwarzałby jakieś pozory i od czasu do czasu odpisywał... I tak te myśli się mnożą w mojej głowie. To już nawet nie chodzi o związek, ale o uczciwe postawienie sprawy i poinformowanie mnie, że on nie chce kontynuować znajomości. Nie wiem na czym stoję (tzn. wiem, trudno, żeby po takim numerze jeszcze coś z tej znajomości było, ale rozumiecie, brakuje mi takiego konkretu), co się stało i przez to w jakimś sensie nie mogę zamknąć tego rozdziału... |
2020-01-22, 19:45 | #2425 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 87
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Wiecie co dziś zauważyłam... Wydaje mi się że parę dni wcześniej widziałam jego profil wśród moich "lajków" na instagramie, a teraz wchodzę i... odlajkował wszystkie zdjęcia które tam mam - podziwiam że też mu się chciało dla mnie to już dziecinada trochę 🤦 rozumiem usunąć wszystkie wspólne zdjęcia czy inne ślady po związku, ale usuwanie lajków pod zwykłymi zdjęciami nawet sprzed kilku lat to już dla mnie trochę dziwne..
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-22, 21:59 | #2426 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 423
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Wiecie co, a po moim rozstaniu wreszcie wychodzi słońce Dostałam pracę! Zaczynam od marca, więc zabrałam się ostro za szukanie mieszkania, jutro chciałabym już nawet jedno obejrzeć, o ile do mnie oddzwonią I nareszcie będę mogła się wyprowadzić i zacząć żyć! Ostatnio też częściej ruszam się z domu, udało mi się wyciągnąć koleżankę na piwo i teraz od czasu do czasu wychodzimy, raz nawet rozmawiałyśmy w pubie z obcymi ludźmi, dla mnie to sukces Pytali o drogę do jakiegoś muzeum, a potem od słowa do słowa przysiedli się do nas i było całkiem sympatycznie
Zapisałam się też do kosmetyczki i na konsultację chirurgiczną, bo mam jeden defekt, z którym borykam się od zawsze i teraz mi przyszło do głowy, ze hej, a czemu by tak się tego nie pozbyć? Chodzę pozytywnie naładowana, zaczęło mi przechodzić Już nie płaczę, nie łapię dołów, nie rozkminiam, nie myślę, nie analizuję. Niedługo mijają 3 miesiące od rozstania, więc najwyższy czas A najśmieszniejsze jest to, że odkąd ja jestem bardziej radosna, pewna siebie i optymistycznie nastawiona, to jaśniepan ex nagle ma doły i wszystko go smuci... No trudno, to już "nie mój cyrk i nie moje małpy" Chciałam Wam wszystkim powiedzieć, że Wam też się ułoży! Myślcie O SOBIE |
2020-01-23, 07:12 | #2427 |
Eternal rebel
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Bo tak to jest, jak się od razu po rozstaniu rzuca w wir alkoholu, imprez, seksu i bógwieczegojeszcze, wypierając wszystkie smutne i nieprzyjemne emocje, zamiast w nich pobyć i je przeżyć Żałoba uderza potem ze zwielokrotnioną siłą. Ma typ za swoje A Ty zatroszcz się o siebie, bardzo się cieszę, że jest Ci lepiej i wychodzi dla Ciebie słońce ^^ Powodzenia w szukaniu pokoju/ mieszkania do wynajęcia! Wreszcie będziesz mogła się od niego odciąć. Będzie dobrze!
|
2020-01-23, 14:19 | #2428 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Każdy z rozstaniem różnie sobie radzi,jeden szybko znajdzie inna kobietę,drugi będzie pił i imprezował.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-23, 18:14 | #2429 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 93
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-01-25, 11:20 | #2430 | |
MUSEarka
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Rivia
Wiadomości: 10 557
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Super! Jestem z Ciebie dumna i gratulacje z okazji znalezienia pracy U mnie sinusoida, raz mam super humor, raz doła. W czwartek byłam na randce, dzisiaj idę z psiapsi na obiadek na miasto. Też staram się zajmować sobie czas po pracy, żeby nie myśleć za dużo. Nie zawsze się udaje. W poniedziałek stuknęłyby nam 3 lata razem, z tej okazji idę z koleżanką na kawe i ciasto A z takich odkryć to na tygodniu odkryłam, że były zablokował mój nr telefonu, a wisi mi jeszcze pieniądze. Dałam mu czas do końca miesiąca ze spłatą, jak nie dostanę przelewu to zaczynam inną drogę ściągnięcia długu. Nie popuszczę mu.
__________________
Muse 21.08.2010 Kraków CLMF 28.08.2011 Reading Festival 23.11.2012 Łódź 14.07.2013 Berlin 14.06.2015 Warszawa OWF 21.08.2016 Kraków LMF 22.06.2019 Kraków |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:09.