oczyszczanie u kosmetycki

[Mika607]

Byłam dziś u kosmetyczki na oszyszczaniu ręcznym twarzy. Wydaję mi sie, że wszystko robiła tak jak trzeba tzn. najpierw oczyściła twarz tonikiem, następnie nałożyła jakiś tam krem, potem peeling, potem ta taka para i oczywiście oczyszczanie. Wszystko bardzo higienicznie. Miała ubrane rękawiczki i oczywiście wszystko oczyszczała przez husteczke, czy coś takiego. Na oczyszczaniu wydawało mi się, że cały czas nakuwa mnie jakąś igłą... Potem jeździła mi po twarzy takim czymś z "prądem" niewiem ... a na końcu maseczke. Wszystko wydaje się ok, ale po wyściu moja twarz wyglądała okropnie! To było straszne. Teraz jestem jakieś 8 godzin po oczyszczaniu i moja twarz jest w dużo lepszym stanie, ale i tak wydaję mi się, że jest zbyt bardzo podrażniona. NIewiem co o tym myśleć. Boję się, że przez to moją twarz doprowadziłam tylko do pogorszenia mojego stanu. Proszę, pomóżcie!! Czy to zejdzie ? Najgorzej wygląda na czole, bo miałam "grudki" JESTEM ZROZPACZONA !!!

[Michunka]

Napisane przez Mika607

Byłam dziś u kosmetyczki na oszyszczaniu ręcznym twarzy. Wydaję mi sie, że wszystko robiła tak jak trzeba tzn. najpierw oczyściła twarz tonikiem, następnie nałożyła jakiś tam krem, potem peeling, potem ta taka para i oczywiście oczyszczanie. Wszystko bardzo higienicznie. Miała ubrane rękawiczki i oczywiście wszystko oczyszczała przez husteczke, czy coś takiego. Na oczyszczaniu wydawało mi się, że cały czas nakuwa mnie jakąś igłą... Potem jeździła mi po twarzy takim czymś z "prądem" niewiem ... a na końcu maseczke. Wszystko wydaje się ok, ale po wyściu moja twarz wyglądała okropnie! To było straszne. Teraz jestem jakieś 8 godzin po oczyszczaniu i moja twarz jest w dużo lepszym stanie, ale i tak wydaję mi się, że jest zbyt bardzo podrażniona. NIewiem co o tym myśleć. Boję się, że przez to moją twarz doprowadziłam tylko do pogorszenia mojego stanu. Proszę, pomóżcie!! Czy to zejdzie ? Najgorzej wygląda na czole, bo miałam "grudki" JESTEM ZROZPACZONA !!!

oczywiście,że zaczerwienia są normalne, po naruszeniu skóry. Natomiast powinna nałożyć Ci po zabiegu maskę, która zredukuję opuchliznę i zaczerwienienia. Nie powinna Cię wypuszczać "bez niczego" po oczyszczaniu...

[wypad]

Zejdzie, przecież to normalne... Rano powinno być ok

[kawa_zmlekiem]

Ja osobiście z im bardziej zmasakrowaną twarzą wychodzę, tym lepszy widzę efekt
Oczywiście zawsze na koniec mam nakładaną albo maskę z alg albo jakiś krem łagodzący.

[Mika607]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Ja osobiście z im bardziej zmasakrowaną twarzą wychodzę, tym lepszy widzę efekt
Oczywiście zawsze na koniec mam nakładaną albo maskę z alg albo jakiś krem łagodzący.

A powiedz po ilu dniach schodzi tobie to zaczerwienienie ?

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez Mika607

A powiedz po ilu dniach schodzi tobie to zaczerwienienie ?

Zależy - mniej więcej 2,3 dni. Ale ja mam jeszcze mnóstwo kaszaków wokół oczu - po których zostają mi takie małe strupki, odpadają po jakichś 4 dniach. Smaruję twarz Alantanem, przyspiesza gojenie

Generalnie zawsze rezerwuję sobie kilka wolnych dni na oczyszczanie i gojenie, żeby ludzi nie straszyć

[Chelsea91]

Napisane przez Mika607

Byłam dziś u kosmetyczki na oszyszczaniu ręcznym twarzy. Wydaję mi sie, że wszystko robiła tak jak trzeba tzn. najpierw oczyściła twarz tonikiem, następnie nałożyła jakiś tam krem, potem peeling, potem ta taka para i oczywiście oczyszczanie. Wszystko bardzo higienicznie. Miała ubrane rękawiczki i oczywiście wszystko oczyszczała przez husteczke, czy coś takiego. Na oczyszczaniu wydawało mi się, że cały czas nakuwa mnie jakąś igłą... Potem jeździła mi po twarzy takim czymś z "prądem" niewiem ... a na końcu maseczke. Wszystko wydaje się ok, ale po wyściu moja twarz wyglądała okropnie! To było straszne. Teraz jestem jakieś 8 godzin po oczyszczaniu i moja twarz jest w dużo lepszym stanie, ale i tak wydaję mi się, że jest zbyt bardzo podrażniona. NIewiem co o tym myśleć. Boję się, że przez to moją twarz doprowadziłam tylko do pogorszenia mojego stanu. Proszę, pomóżcie!! Czy to zejdzie ? Najgorzej wygląda na czole, bo miałam "grudki" JESTEM ZROZPACZONA !!!

Kosmetyczka wszystko zrobiła prawidłowo. Najpierw zrobiła demakijaż, peeling, użyła wapozonu aby rozszerzyć pory i przeszła do ręcznegfo oczyszczania. Norma.
To coś z prądem to peeling kawitacyjny zapewne zrobiła Ci jeszcze sonoforezę. Na koniec nałożyła albo kremową maskę łagodzącą albo algową.
Wszystko jest ok,m tak ma być po oczyszczaniu. Najpierw gorzej, żeby potem było lepiej.
Po kwasach też się nie najlepiej wygąlda. Po prostu skóra potrzebuje czasu na zagojenie się i regenerację.

[agacio]

To że twarz wygląda po oczyszczaniu jak pole bitwy to norma A ten prąd to pewnie darsonwal. Igłą nakłuwała zaskórniki zamknięte i pewnie prosaki jeśli takowe posiadasz. Na koniec nałożyła Ci zapewne maskę ściągającą pory, nie wiem czy miałaś ale powinna (bo buzia jak opisujesz była bardzo podrażniona) nałożyć maskę łagodzącą kataplazmę lub maskę algową. Jeśli zaczerwienienia i obrzęki będą się utrzymywać możesz udać się do niej żeby zrobiła samą darsonwalizację.

[Koko00]

Oczywiście, że skóra po takim gnieceniu i szczypaniu będzie wyglądała nie ładnie (zaczerwienienia, opuchnięcia, strupki).
Dlatego tego typu zabiegi najlepiej wykonywać np. przed weekendem, gdy ma się te kilka dni wolnego. Skórze trzeba dać czas na regenerację, nie wystawiać na słońce, nie nakładać grubej warstwy fluidu itp.

[_coffee]

Ja byłam na oczyszczaniu twarzy raz. Miałam jakieś małe wypryski. Wyszłam cała obolała i czerwona iiii od tamtej pory mam straszne problemy z cerą. Nie wiem czym to jest spowodowane. Ale czerwona buźka zejdzie