Wątpliwość czy ten związek ma dalej sens

[KorneliaR98]

Poznałam się z moim chłopakiem 2 lata temu . Po miesiącu zaczęliśmy ze sobą chodzić , na początku wszystko wydawało się idealne . Znajomi chwalili nas ze jesteśmy para idealna , wszędzie razem , nie kłóciliśmy się . Później zaczęły wchodzić na jaw problemy .. kredyt który przede mną zataił , sporadyczne branie rożnego rodzaju używek .. oczywiście z miłości wybaczyłam mu wszystko ale fakt faktem zmienił się i skończył ze złym towarzystwem . Czasem odbieram to w ten sposób ze zrobiliśmy z siebie pantofle - nie wychodzimy ze znajomymi chyba ze razem , zero imprez jedynie domówki i to bardzo rzadko . Po tym jak minęło zauroczenie przestaliśmy się dogadywać . W łóżku od początku średnio nam wychodziło ze sobą chociaż nie chciałam żeby to odczuł dlatego udawałam ze jest super ale z czasem nabrałam obrzydzenie do robienia tego z nim , kłócimy się coraz częściej o głupoty i przede wszystkim mamy inne charaktery i priorytety w życiu . Czasem mam wrażenie ze on jest z innej planety , jest strasznie nieodpowiedzialny i nieobowiązkowy . Po prostu przestaje sobie wyobrażać z nim życie ale z drugiej strony nie chce go ranić i z nim zrywać bo może jeszcze uda się to uratować ? Pomocy

[mariamalaria]

Napisane przez KorneliaR98

Poznałam się z moim chłopakiem 2 lata temu . Po miesiącu zaczęliśmy ze sobą chodzić , na początku wszystko wydawało się idealne . Znajomi chwalili nas ze jesteśmy para idealna , wszędzie razem , nie kłóciliśmy się . Później zaczęły wchodzić na jaw problemy .. kredyt który przede mną zataił , sporadyczne branie rożnego rodzaju używek .. oczywiście z miłości wybaczyłam mu wszystko ale fakt faktem zmienił się i skończył ze złym towarzystwem . Czasem odbieram to w ten sposób ze zrobiliśmy z siebie pantofle - nie wychodzimy ze znajomymi chyba ze razem , zero imprez jedynie domówki i to bardzo rzadko . Po tym jak minęło zauroczenie przestaliśmy się dogadywać . W łóżku od początku średnio nam wychodziło ze sobą chociaż nie chciałam żeby to odczuł dlatego udawałam ze jest super ale z czasem nabrałam obrzydzenie do robienia tego z nim , kłócimy się coraz częściej o głupoty i przede wszystkim mamy inne charaktery i priorytety w życiu . Czasem mam wrażenie ze on jest z innej planety , jest strasznie nieodpowiedzialny i nieobowiązkowy . Po prostu przestaje sobie wyobrażać z nim życie ale z drugiej strony nie chce go ranić i z nim zrywać bo może jeszcze uda się to uratować ? Pomocy

-
1. Nie dogadujecie się.
2. Seks jest słaby, udawałaś, a teraz się brzydzisz.
3. Kłócicie się.
4. Macie różne priorytety życiowe.
5. Uważasz, że jest nieodpowiedzialny i nieobowiązkowe.
6. Nie bardzo wyobrażasz sobie z nim życie.

Powiedz mu to wszystko, bo to prawda i nie bedziesz miała problemu. Sam odejdzie.

[FALLinLOVE]

Napisane przez KorneliaR98

Poznałam się z moim chłopakiem 2 lata temu . Po miesiącu zaczęliśmy ze sobą chodzić , na początku wszystko wydawało się idealne . Znajomi chwalili nas ze jesteśmy para idealna , wszędzie razem , nie kłóciliśmy się . Później zaczęły wchodzić na jaw problemy .. kredyt który przede mną zataił , sporadyczne branie rożnego rodzaju używek .. oczywiście z miłości wybaczyłam mu wszystko ale fakt faktem zmienił się i skończył ze złym towarzystwem . Czasem odbieram to w ten sposób ze zrobiliśmy z siebie pantofle - nie wychodzimy ze znajomymi chyba ze razem , zero imprez jedynie domówki i to bardzo rzadko . Po tym jak minęło zauroczenie przestaliśmy się dogadywać . W łóżku od początku średnio nam wychodziło ze sobą chociaż nie chciałam żeby to odczuł dlatego udawałam ze jest super ale z czasem nabrałam obrzydzenie do robienia tego z nim , kłócimy się coraz częściej o głupoty i przede wszystkim mamy inne charaktery i priorytety w życiu . Czasem mam wrażenie ze on jest z innej planety , jest strasznie nieodpowiedzialny i nieobowiązkowy . Po prostu przestaje sobie wyobrażać z nim życie ale z drugiej strony nie chce go ranić i z nim zrywać bo może jeszcze uda się to uratować ? Pomocy

Lek przed zranieniem drugiej osoby obiektywnie rzecz biorac, nie jest zbyt dobrym powodem do tkwienia w zwiazku, ktory nie ma przyszlosci

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Nie nie ma sensu
Zakończ to ,nie możesz stawiać jego komfortu wyżej niż swojego

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Nie ma.

[I am Rock]

Zerwij. Skoro niespełna dwuletni związek wymaga ratunku, to nie ma on żadnego sensu. A po drugie, ważniejsze - tobie jest źle. Bierz pod uwagę własne dobro, nie poświęcaj się w imię cudzego komfortu.

[Ellen_Ripley]

Nie, nie ma i to od dawna, a pod pewnymi względami wręcz od początku.

[ParasolkaMaryPoppins]

Nie ma.