Odkrycie "prawdy" z przeszłości

[Nataleia]

Jestem trochę zmieszana. Zrobiłam rzecz o którą nigdy bym siebie nie podejrzewała. Po dwóch latach związku, przekopalam mojemu facetowi messenger. Właściwie tylko jedna konwersacje. Z była dziewczyna. Chodzi o to, że jesteśmy już dwa lata razem. Od niedawna razem mieszkamy.... A ja tu wczytuje, że dwa lata temu na początku naszej znajomości mój facet i jego była umawiali się na igraszki, szybkie numerki itp.. Wiedziałam że spotyka się z była, bo o tym mi powiedzial. Na stopie kolezenskiej.. A po dwóch latach takie coś.. Nie wiem co robić i jak się zachować teraz. Tym bardziej że te rozmowy to dawno w czasie były..teraz już nic aktualnego nie ma.

Grzebalam mu w telefonie, czyli przegielam. Nawet nie wiem co mi odbiło. Nie wiem co robić.

[alicjaross]

A jaki to był etap waszej znajomości? Jeśli nie ustaliliście, że jestescie ze sobą, tylko taka początkowa faza to w sumie nic nie zrobił, ale nie wiem czy Ty potrafisz to zaakceptować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NattiTt]

Jeśli to był początek znajomości, to ja osobiście bym próbowała się pogodzić z tym i zobaczyła czy potrafię.
Jeśli byliście już od paru miesięcy razem, pełne zaangażowanie i wyłączność, rozstałabym się

[skara]

Też myślę że zależy od etapu znajomości. Jeśli to były pierwsze tygodnie spotkań, to pewnie bym to przebolała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TakaSamaInna]

Jeśli to było zanim się zadeklarowaliście czy zanim doszło między Wami do pocałunku itd., to jeszcze jakoś, ale nie podoba mi się, że kłamał, że na stopie koleżeńskiej się spotyka. Sama też nie jesteś święta, bo przejrzałaś mu telefon. W sumie decyzja zależy tylko i wyłącznie od Ciebie, bo musisz odpowiedzieć sobie na pytanie jak Ty się z tym czujesz, czy nie masz jakiś awersji w głowie, obrzydzenia, zmniejszenia zaufania itd. itp. Nikt Ci nie powie co masz robić, bo odpowiedzi będą różne. Posłuchaj po prostu siebie.

[kocikoci2]

Kurczę, ja chyba patrzę na to zupełnie inaczej. Jeśli zdarzyło się to już podczas związku to jest to po prostu zdrada (mimo że dość stara). Tyle że jeśli było to jak napisała autorka "na początku naszej znajomości", to nie widzę w tym żadnej winy faceta. Powiedziałabym nawet że zachował się on bardzo w porządku bo z tekstu wynika że po związaniu się z autorką od razu przestał się spotykać z byłą (poza spotkaniami na stopie koleżeńskiej o których autorka wiedziała). Tymczasem widzę w komentarzach teksty że nawet jeśli było to przed związkiem to "pewnie bym to przebolała", "próbowała się pogodzić", "nie podoba mi się że kłamał" jakby mimo wszystko to było jakimś problemem.


Większym kłopotem jest to że grzebiesz swojemu partnerowi w wiadomościach i to na 2 lata wstecz. Dla mnie to trochę więcej niż przegięcie

[Limonka2738]

Zależy czy byliście już razem, jeśli nie to nie zrobił nic obiektywnie złego.

Ale dla mnie kłamstwo byłoby nie do przejścia i ja bym się rozstała, bo szkoda mi czasu, kiedy wiem, że bym mu już nigdy nie zaufała, gdyby się spotkał z kimkolwiek na stopie koleżeńskiej, bo jest kłamcą i się zeszmacił (kłamstwem).

Skoro według niego to było ok (ludzie są przecież różni, to żaden problem) to czemu nie miał jaj ci wprost powiedzieć?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Kłamstwo denne, niezależnie od etapu znajomości. Wciskał kit, że koleżeńskie spotkania, a okazuje się, że...

I w tym momencie nie ma co zagłębiać się w dywagacje, czy byli po pocałunku, 3 randce, 6 randce, czy "po słowie". Nie zaufałabym już takiemu facetowi. Po prostu nie.

[Wiraccocha]

Napisane przez Ellen_Ripley

Kłamstwo denne, niezależnie od etapu znajomości. Wciskał kit, że koleżeńskie spotkania, a okazuje się, że...

I w tym momencie nie ma co zagłębiać się w dywagacje, czy byli po pocałunku, 3 randce, 6 randce, czy "po słowie". Nie zaufałabym już takiemu facetowi. Po prostu nie.

bo to był seks po koleżeńsku

[Hultaj]

Wg mnie na luźnym etapie spotykania się z kimś ale takim że dopiero się zapoznają i badają co z tego wyjdzie, to się nie mówi że się ''koleżankuje'' z eks bo to było prywatne info tego faceta. Raczej na początku znajomosci nie wszystkie sprawy się wywala. Także wydaje się że byli już w jakiejś relacji a on ją po prostu zdradził i okłamał.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Hultaj

Wg mnie na luźnym etapie spotykania się z kimś ale takim że dopiero się zapoznają i badają co z tego wyjdzie, to się nie mówi że się ''koleżankuje'' z eks bo to było prywatne info tego faceta. Raczej na początku znajomosci nie wszystkie sprawy się wywala. Także wydaje się że byli już w jakiejś relacji a on ją po prostu zdradził i okłamał.

O to to. Relacja nie musi być nazywana "związkiem", aby człowiek mógł czuć się zdradzony, oszukany.

[I am Rock]

Napisane przez Wiraccocha

bo to był seks po koleżeńsku

A facet swoje potrzeby ma.


Jednak skoro to było dawno, dawno temu, na początku naszej znajomości... gdy być może jeszcze nie było do końca wiadomo, czy coś z tego będzie, to ja machnęłabym na to ręką.


Druga sprawa, czy ludzie naprawdę są tacy głupi, że umawiając się na seks, zawierają tę informację w wiadomości? Wierzyć mi się nie chce.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez I am Rock

(...)
Druga sprawa, czy ludzie naprawdę są tacy głupi, że umawiając się na seks, zawierają tę informację w wiadomości? Wierzyć mi się nie chce.

Serio aż tak Cię to dziwi? Jeżeli korzysta się z sms-ów / messengera, to przecież nie wybiórczo, tylko rozmawia tam raczej o wszystkim.

[Hultaj]

Druga sprawa, czy ludzie naprawdę są tacy głupi, że umawiając się na seks, zawierają tę informację w wiadomości? Wierzyć mi się nie chce.

To po prostu mogło wynikać z kontekstu. Jw. u El, nie musieli się przecież czaić, coś ktoś rzucił, pogawędzili i autorka miała kawę na ławę.

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

O to to. Relacja nie musi być nazywana "związkiem", aby człowiek mógł czuć się zdradzony, oszukany.

No wg mnie skoro kogoś się o tym w ogóle informuje (że się cokolwiek robi z eks) to to info z czegoś już wynika. Chyba że sam z siebie czuł się w obowiązku w ogóle się odezwać o eks chociaż to w ogóle na ówczesnym etapie było zbędne; i do tego nabujał.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Ellen_Ripley

Kłamstwo denne, niezależnie od etapu znajomości. Wciskał kit, że koleżeńskie spotkania, a okazuje się, że...

I w tym momencie nie ma co zagłębiać się w dywagacje, czy byli po pocałunku, 3 randce, 6 randce, czy "po słowie". Nie zaufałabym już takiemu facetowi. Po prostu nie.

Tak samo. Bardziej by mnie bolały kłamstwa niż uprawianie seksu z byłą (o ile nie bylibyśmy jeszcze po deklaracji wyłączności).

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez I am Rock

Druga sprawa, czy ludzie naprawdę są tacy głupi, że umawiając się na seks, zawierają tę informację w wiadomości? Wierzyć mi się nie chce.

A co w tym głupiego?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Hultaj

(...)
No wg mnie skoro kogoś się o tym w ogóle informuje (że się cokolwiek robi z eks) to to info z czegoś już wynika. Chyba że sam z siebie czuł się w obowiązku w ogóle się odezwać o eks chociaż to w ogóle na ówczesnym etapie było zbędne; i do tego nabujał.

Dokładnie o to chodzi. Np. jakby facet wokół mnie uprawiał tańce godowe, że jestem cudowna, takiej nigdy nie poznał, magia, tęcza i jednorożce, a potem bym się dowiedziała, że w tym czasie miał to i owo z inną / innymi, to nie byłoby dla mnie ważne, że nie ustaliliśmy wtedy czegoś tam, nie było powiedziane oficjalnie związek. Pewne słowa i gesty o czymś świadczą jednak (dla większości osób).

[I am Rock]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87502565]


A co w tym głupiego?[/QUOTE]
Patrząc na skutki, mądre to nie jest.

[wiekanka]

W moim odczuciu odkrycie prawdy z przeszłości równa się odkryciu prawdy (o sobie) z terazniejszości. Piszesz, że nigdy byś się po sobie tego nie spodziewała i pewnie tak samo będzie zaskoczony Twoj chłopak. Nie ma wytłumaczenia na jego zachowanie ale Twoje jest podobne.
Powiedz mu co zrobiłaś i dajcie sobie razem czas na przetrawienie i zrozumienie Waszych zachowan.
Taka ( i wiele innych) rozmowa jest bardzo trudna ale i zarazem bardzo potrzebna. Przyniesie ulgę Tobie i jemu. Niezależnie od wyniku.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez I am Rock

Patrząc na skutki, mądre to nie jest.

Ja piszę o seksie ze swoim facetem. Skoro to był początek znajomości to może facet nie uważał ich jeszcze za parę, a posuwanie byłej za zdradę, więc nie miał potrzeby się kryć na własnym, prywatnym messengerze.

[wiekanka]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87502641]Ja piszę o seksie ze swoim facetem. Skoro to był początek znajomości to może facet nie uważał ich jeszcze za parę, a posuwanie byłej za zdradę, więc nie miał potrzeby się kryć na własnym, prywatnym messengerze.[/QUOTE]

tylko. czy autorka uznaje posuwanie się z byłymi...

Są ludzie, że to im się w głowie nie mieści i ludzie, że nie widzą zadnych przeciwskazan. Jeśli są oni po przciwnych biegunach, to bedzie klapa.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Hultaj

Wg mnie na luźnym etapie spotykania się z kimś ale takim że dopiero się zapoznają i badają co z tego wyjdzie, to się nie mówi że się ''koleżankuje'' z eks bo to było prywatne info tego faceta. Raczej na początku znajomosci nie wszystkie sprawy się wywala. Także wydaje się że byli już w jakiejś relacji a on ją po prostu zdradził i okłamał.

tez uwazam, ze tak było.

Oklamal Cie Autorko. Zrób z tym co chcesz. Ja bym zakończyła związek bo nie chce kłamcy.

[edan84]

Powiedz facetowi że trzepalas mu telefon. Sam powinien wtedy się z Tobą rozstać. I problem z głowy.

Niech wie z kim się zadaje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

przetrzepalas telefon ^ na wszelki wypadek ^ sama sie prosilas

[fleur05]

Napisane przez edan84

Powiedz facetowi że trzepalas mu telefon. Sam powinien wtedy się z Tobą rozstać. I problem z głowy.

Niech wie z kim się zadaje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Naprawdę rzadko zgadzam się z tym co piszesz, ale teraz trafiłeś w punkt.



Serio nie wiem co dziewczyny mają w głowach grzebiąc w telefonach facetów bez powodu.

Jeszcze zrozumiem, jeśli facet oczu od telefonu nie odrywa, okłamuje - to jeszcze od biedy można, ale po to żeby mieć dowód żeby go wywalić za drzwi, ale tak spontanicznie to po co?

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez fleur05

Naprawdę rzadko zgadzam się z tym co piszesz, ale teraz trafiłeś w punkt.



Serio nie wiem co dziewczyny mają w głowach grzebiąc w telefonach facetów bez powodu.

Jeszcze zrozumiem, jeśli facet oczu od telefonu nie odrywa, okłamuje - to jeszcze od biedy można, ale po to żeby mieć dowód żeby go wywalić za drzwi, ale tak spontanicznie to po co?

O to jeszcze po 2 latach związków wracała do początku ich znajomosci...

[I am Rock]

Napisane przez kennedy

przetrzepalas telefon ^ na wszelki wypadek ^ sama sie prosilas

Ciekawość, to pierwszy stopień do piekła.
Autorka ma piekiełko na własne życzenie.

[Hultaj]

Sądzę że mu przetrzepała nie bez powodu. Może facet niewinien bo panna ma niedobrą przeszłość i się nacięła a może intuicja jej podpowiedziała że coś jest nie tak.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Hultaj

Sądzę że mu przetrzepała nie bez powodu. Może facet niewinien bo panna ma niedobrą przeszłość i się nacięła a może intuicja jej podpowiedziała że coś jest nie tak.

Myśle, ze trupy wyjdą z szafy jak autorka odpisze

Bo nikt w szczęśliwym związku nie wpada nagle na pomysł „a sprawdzę czy 2 lata temu mówił prawdę o byłej”.

[Ellen_Ripley]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87503226]Myśle, ze trupy wyjdą z szafy jak autorka odpisze

Bo nikt w szczęśliwym związku nie wpada nagle na pomysł „a sprawdzę czy 2 lata temu mówił prawdę o byłej”.[/QUOTE]

Również nie wierzę w takie zupełnie bez powodu (nagle, po 2 latach).

[patusiaa23]

Skoro utrzymywał z nią kontakt ok 2 lata temu to raczej jej nazwisko było hen hen daleko na liście wiadomości. Przetrzepalas z kim pisał przez okrągłe dwa lata, czy specjalnie wyszuka akurat ta była?