Jak zmotywować drugą połówkę do wzięcia się za siebie?

[sublips]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88528279]Porównanie moim zdaniem dość nietrafione. Odmienna orientacja seksualna to nie choroba, to nie jest cos na co mamy wpływ, co mozemy zmienic. Otyłość to uznana i zdefiniowana choroba. Przebadana pod kątem destruktywnego wpływu na organizm ludzki. Według WHO tylko 2,5% przypadków otyłości spowodowane jest chorobami współistniejącymi, które prowadzą do niekontrolowanego przyrostu wagi. Za to aż 35% chorób typu cukrzyca II-go stopnia, nadciśnienie, zaburzenia hormonalne pojawia się na wskutek złej diety i nieprawidłowego stylu życia. Z mojej strony zgody na betonową tolerancje nigdy nie bedzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ale my to wszystko wiemy.

Podaj przykład, który dla Ciebie jest promowaniem otyłości. Bo przez ponad dwie dekady swojego życia nie widziałam żadnego.

[kennedy]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88528279]Porównanie moim zdaniem dość nietrafione. Odmienna orientacja seksualna to nie choroba, to nie jest cos na co mamy wpływ, co mozemy zmienic. Otyłość to uznana i zdefiniowana choroba. Przebadana pod kątem destruktywnego wpływu na organizm ludzki. Według WHO tylko 2,5% przypadków otyłości spowodowane jest chorobami współistniejącymi, które prowadzą do niekontrolowanego przyrostu wagi. Za to aż 35% chorób typu cukrzyca II-go stopnia, nadciśnienie, zaburzenia hormonalne pojawia się na wskutek złej diety i nieprawidłowego stylu życia. Z mojej strony zgody na betonową tolerancje nigdy nie bedzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Bycie soba to nie promocja. Nie potrzebuje zeby ludzie mi na ulicy mowili: ej jestes tlusta lecz sie. Serio.

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Napisane przez sublips

Ale my to wszystko wiemy.

Podaj przykład, który dla Ciebie jest promowaniem otyłości. Bo przez ponad dwie dekady swojego życia nie widziałam żadnego.

wedlug takiego podejscia promowanie otylosci to aktorka z nadwaga w serialu

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez kennedy

Bycie soba to nie promocja. Nie potrzebuje zeby ludzie mi na ulicy mowili: ej jestes tlusta lecz sie. Serio.

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------



wedlug takiego podejscia promowanie otylosci to aktorka z nadwaga w serialu

Ale kto tak robi? Posiadanie konta na IG gdzie dziewczyna przy kości wrzuca w 90% zdjęcia swojego ciała opatrzone komentarzami: kazda z nas jest inna, pokochaj siebie, kiedys wstydziłam się swojego ciała teraz je kocham mając przy okazji 40 kg nadwagi to nie jest promowanie? Jak ktos kto zaakceptuje swoją otyłość ma z niej wyjść? No powalająca logika na zasadzie nie lubię swojego nosa więc zrobie wszystko żeby go zaakceptować a jak mi sie juz uda to go zoperuje. Zaakceptowanie jakiegoś faktu raczej utrwali postawę niz ja zmieni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lloyd]

Napisane przez kennedy

promowanie otylosci to taki sam bzdet jak promowanie LGBT. Jak smiesz wyjsc na ulice i zyc, jak mozesz byc soba kiedy jestes gruba? Pocalujesz swoja dziewczyne na ulicy: a fe promuja lesbijki !

Napisane przez sublips

Ale co dla Ciebie jest promowaniem otyłości? Konkretny przykład, konkretna np. kampania reklamowa.

Akceptacja siebie nie oznacza, że osoba otyla ma tyć. W ogóle pomijasz tutaj cały sens. Nawet jeśli osoba otyła się odchudza, to do normalnej wagi może dojść dopiero po roku czy nawet dwóch latach. W międzyczasie ma chodzić w workach pokutnych i być ofiarą przesladowania, dołować sie? Dlatego dobre jest pokazywanie ubrań na modelkach o różnych ciałach, bo osoba otyła też może chcieć sobie kupic sukienkę, bieliznę i chcieć zobaczyć, jak wygląda to na kimś o podobnych wymiarach. Tak samo to, że w filmach czy serialach występują grubi ludzie, to nie wiem, promocja czegoś? Tak wygląda swiat, że ludzie są i grubi, i chudzi.

Nie widziałam nigdy żadnej reklamy otyłości czy promowania jej.

Napisane przez sublips

Ale my to wszystko wiemy.
Podaj przykład, który dla Ciebie jest promowaniem otyłości. Bo przez ponad dwie dekady swojego życia nie widziałam żadnego.

https://www.google.com/imgres?imgurl...MygEegUIARCeAQ

https://www.google.com/imgres?imgurl...MygCegUIARCZAQ

https://www.google.com/imgres?imgurl...MygAegUIARCVAQ

Długo nie trzeba było szukać.

[parallel_roads]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88527970]A osoby chorujące na bulimie jak nie radzą sobie z emocjami to jedzą i wymiotują. Jakoś nie zauważyłam aby w mediach piano że powinno się zaakceptować siebie wymiotującą bo to krok w dobrą stronę. Osoby nie radzące sobie z emocjami często sięgają też po alkohol i inne używki i dalej nie ma żadnego ruchu wspierającego. Dla otyłości z nieznanych nam przyczym zrobiono jakiś ogromny wyjątek i tutaj proces ozdrawiana polega na pełnej akceptacji swojego stanu i trwania w nim. Pokazywanie otyłych kobiet ktore cieszą sie pełnią życia jest propagowaniem otyłości tak samo jak gdyby uśmiechnięta piekna kobieta delektowala się papierosem - to jest propagowanie palenia. Tutaj nie trzeba dodawać sloganu bo co inteligentniejszy czlowiek potrafi zrozumiec przekaz. Nie wiem w jaki sposób u osoby otylej mialaby pojawić się motywacja do schudniecia kiedy zalewana jest zewsząd przekazami: hej mozesz byc otyla i mega szczesliwa jak ja.
[/QUOTE]

Tylko że ten ruch nie promuje ani nie pochwala żadnych zachowań, a jedynie mówi, że każdy człowiek jest wartościowy i wygląd Twojego ciała nie powinien negatywnie wpływać na Twoje postrzeganie. I że możesz czuć się ok sama ze sobą, tyle

Pogrubione: to Twoim zdaniem powinien być zakaz pokazywania uśmiechniętych grubych kobiet? Nie rozumiem - nie można cieszyć się z życia będąc grubym? Pokazywanie, że ludzie grubi istnieją (i potrafią się cieszyć) to jest pokazywanie rzeczywistości, tak wygląda świat przecież Jak widzisz w filmie jak ktoś torturuje człowieka z uśmiechem na ustach, to też jest to dla Ciebie promocja tortur? A pokazywanie niewolnictwa?

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88528387]Ale kto tak robi? Posiadanie konta na IG gdzie dziewczyna przy kości wrzuca w 90% zdjęcia swojego ciała opatrzone komentarzami: kazda z nas jest inna, pokochaj siebie, kiedys wstydziłam się swojego ciała teraz je kocham mając przy okazji 40 kg nadwagi to nie jest promowanie? Jak ktos kto zaakceptuje swoją otyłość ma z niej wyjść? No powalająca logika na zasadzie nie lubię swojego nosa więc zrobie wszystko żeby go zaakceptować a jak mi sie juz uda to go zoperuje. Zaakceptowanie jakiegoś faktu raczej utrwali postawę niz ja zmieni.
[/QUOTE]

Lepiej działa niż ciągłe wypominanie każdemu wyglądu i wagi i obśmiewanie takich osób. Akceptacja siebie, odcięcie się od wymogu wyglądania w kanonie to jedno, a kwestia zwalczania otyłości to jest po prostu osobny temat, to się w żaden sposób nie wyklucza, po prostu walka z otyłością działa na innych polach

Akurat otyłość często ma podłoże psychiczne i obrażanie takich osób i wyzywanie ich te problemy pogłębia

Nie wiem, trzeba mieć dużo złej woli, że tekst 'pokochaj siebie' odczytywać negatywnie.

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez parallel_roads

Tylko że ten ruch nie promuje ani nie pochwala żadnych zachowań, a jedynie mówi, że każdy człowiek jest wartościowy i wygląd Twojego ciała nie powinien negatywnie wpływać na Twoje postrzeganie. I że możesz czuć się ok sama ze sobą, tyle

Tzn zależy, ruch body positive chyba nie (chociaż fakt, że najpierw otyli ludzie wykopali z niego niepełnosprawnych, a teraz wykopują też białych otyłych, bo mają za dużo przywilejów ) ale jest też HAES (health at every size) i on już ma trochę bardziej hardkorowe założenia. Przez to wszystko się trochę miesza - z jednej strony rzeczywiście powinniśmy promować, że każdy ma prawo się estetycznie czuć komfortowo w swoim ciele, że ono nie przekreśla jaką jesteś osobą i przede wszystkim że lekarze nie powinni dyskryminować i lekceważyć otyłych i tłumaczyć absolutnie wszystkiego nadmiarem kilogramów. Ale z drugiej strony, ludzie z HAES serio próbują wmawiać, że można być zdrowym i fit z otyłością i sobie w niej trwać. Ogólnie to na moje oko wszyscy się biją nad jakimiś nieistotnymi sprawami typu estetyka, a otyłość to głównie problem psychiczny / emocjonalny, który z jakiegoś powodu próbujemy leczyć dyscypliną. Szczególnie ta skrajna, ciężko przeoczyć, że praktycznie każdy pacjent doktora Nowzaradana przeszedł w dzieciństwie czy później jakąś ciężką traumę.

[parallel_roads]

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;88528634]Tzn zależy, ruch body positive chyba nie (chociaż fakt, że najpierw otyli ludzie wykopali z niego niepełnosprawnych, a teraz wykopują też białych otyłych, bo mają za dużo przywilejów ) ale jest też HAES (health at every size) i on już ma trochę bardziej hardkorowe założenia. Przez to wszystko się trochę miesza - z jednej strony rzeczywiście powinniśmy promować, że każdy ma prawo się estetycznie czuć komfortowo w swoim ciele, że ono nie przekreśla jaką jesteś osobą i przede wszystkim że lekarze nie powinni dyskryminować i lekceważyć otyłych i tłumaczyć absolutnie wszystkiego nadmiarem kilogramów. Ale z drugiej strony, ludzie z HAES serio próbują wmawiać, że można być zdrowym i fit z otyłością i sobie w niej trwać. Ogólnie to na moje oko wszyscy się biją nad jakimiś nieistotnymi sprawami typu estetyka, a otyłość to głównie problem psychiczny / emocjonalny, który z jakiegoś powodu próbujemy leczyć dyscypliną. Szczególnie ta skrajna, ciężko przeoczyć, że praktycznie każdy pacjent doktora Nowzaradana przeszedł w dzieciństwie czy później jakąś ciężką traumę.[/QUOTE]

Ja zawsze pomijam jakieś przeinaczenia i skrajne odłamy w tego typu sytuacjach. Akurat w tej sytuacji one nie mają znaczenia

Mnie też najbardziej boli to niezrozumienie tematu, więc Ciebie rozumiem

[sublips]

Nie śledzę ruchu body positive, ale jak weszłam na polską stronę na Instagramie, to nie wiem, nie widzę niczego szokującego. Podkreślenie, że człowiek jest wartościowy, niezależnie od masy ciała (i to jest prawda), propozycja sesji, pokazywanie różnych typów urody i rozmiarów: https://www.instagram.com/bodypositivepolska/?hl=pl. Nie wiem, co w tym instagramie takiego "promującego otyłość"?

No skoro samo wystąpienie aktorki z nadwagą jest "promowaniem", to dziwne; nie wiem, może żyję w jakimś dziwnym świecie, ale w serialach, jakie oglądam, owszem, uważam, że nierzadko picie, palenie, a nawet zażywania narkotyków jest pokazywane jako "fajne" czy "cool"; zdradzanie partnerów i nieodpowiedzialny seks podobnie; tak samo szczupłe - ba, nawet wychudzone - sylwetki.
Pierwszy z brzegu przykład - "Detektyw", "Firefly Lane". Ba, w serialu "Dexter" morderstwo było ukazane jako coś całkiem nienagannego. Ale może to tylko ja oglądam takie zdemoralizowane produkcje, inni to tylko edukacyjne seriale, gdzie bohaterowie to mówią "kurczaki" i piją tylko sok marchewkowy.

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88528387]Ale kto tak robi? Posiadanie konta na IG gdzie dziewczyna przy kości wrzuca w 90% zdjęcia swojego ciała opatrzone komentarzami: kazda z nas jest inna, pokochaj siebie, kiedys wstydziłam się swojego ciała teraz je kocham mając przy okazji 40 kg nadwagi to nie jest promowanie? Jak ktos kto zaakceptuje swoją otyłość ma z niej wyjść? No powalająca logika na zasadzie nie lubię swojego nosa więc zrobie wszystko żeby go zaakceptować a jak mi sie juz uda to go zoperuje. Zaakceptowanie jakiegoś faktu raczej utrwali postawę niz ja zmieni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

A to do jakiej wagi według Ciebie można mieć konto na instagramie?
I pogrubione - nie, to tak nie działa, mylisz zupełnie pojęcia. Poczytaj o temacie najlepiej, bo nie masz pojęcia, że osoby otyłe też mają zaburzenia odżywiania i że akceptacja jest ważnym krokiem. Choć nie miałam problemów z wagą, to mam w sobie to minimum empatii, które pozwala mi się wczuć (choć nie wiem, jak to jest, mogę jedynie sobie przypuszczać), a do tego nawet są w tym wątku dziewczyny, które zrzuciły sporo kilo i zapytaj ich, czy zaczęły od biczowania siebie. Bo jak - nie akceptując siebie - można iść na siłownię np. i być na widoku dla innych? Jak pilnować posiłków i jeść regularnie w miejscu publicznym, gdzie wszyscy patrzą Ci na ręce, bo "jesteś gruba i jesz"?

Napisane przez Lloyd

https://www.google.com/imgres?imgurl...MygEegUIARCeAQ

https://www.google.com/imgres?imgurl...MygCegUIARCZAQ

https://www.google.com/imgres?imgurl...MygAegUIARCVAQ

Długo nie trzeba było szukać.

Cóż, wystarczy też patrzeć, z jakiego linku się podaje okładki i może zapoznać (choć nie wiem, czy tekst nie będzie za trudny): https://www.scarymommy.com/cosmopoli...ver-fatphobia/).

Skoro dla Ciebie fakt, że na 100 okładek na jednej znalazła się osoba otyła i do tego zachęcająca do uprawiania sportu, to jest promocja otyłości? Aha. Dobrze.

Do tego ta kobieta nie wygląda estetycznie. Nie boję się tego napisać, bo tak jest - nie mieści się w kanonie współczesnej urody. Żadna młoda kobieta nie popatrzy na nią i nie pomyśli "ale fajnie, chciałabym tak wyglądać". Jak już, to niektórzy pomyślą "obrzydliwe", inni podejdą neutralnie, a osoby rzeczywiście otyłe może zobaczą, że mogą sobie pójść poćwiczyć na siłownie i nie zostaną od razu wyśmiane. Za to jak na okładce pokazaliby bardzo chudą kobietę, to wiele chciałoby wówczas wyglądać jak ona i to może być nawet bodziec do głodówek.



W ogóle odnoszę wrażenie, że dla niektórych osób z tego wątku to powinien istnieć jakiś obóz przymusowego odchudzania. Masz rozmiar powyżej 42 - to sio, zamykamy Cię i koniec tego folgowania sobie. Idealne rozwiązanie. A w telewizji nigdy nie pokazywać nikogo powyżej rozmiaru 38, jeszcze ktoś się zainspiruje i utyje, na okładce tak samo, Wellman, Wojciech Mann np. - no nie, takie wstrętne grubasy, nie mają być prawa dziennikarzami.
Aż się niedobrze od tego robi .

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez sublips

No skoro samo wystąpienie aktorki z nadwagą jest "promowaniem", to dziwne; nie wiem, może żyję w jakimś dziwnym świecie, ale w serialach, jakie oglądam, owszem, uważam, że nierzadko picie, palenie, a nawet zażywania narkotyków jest pokazywane jako "fajne" czy "cool"; zdradzanie partnerów i nieodpowiedzialny seks podobnie; tak samo szczupłe - ba, nawet wychudzone - sylwetki.
Pierwszy z brzegu przykład - "Detektyw", "Firefly Lane". Ba, w serialu "Dexter" morderstwo było ukazane jako coś całkiem nienagannego. Ale może to tylko ja oglądam takie zdemoralizowane produkcje, inni to tylko edukacyjne seriale, gdzie bohaterowie to mówią "kurczaki" i piją tylko sok marchewkowy.

Ej coś w tym jest. W sensie, ostatnio do szydełkowania obejrzałam 9 z 10 sezonów Rancza po raz 3489753 i tak się zastanawiam... zwróciliście kiedyś uwagę, ile tam jest alkoholu? Słowo daję, że za każdym razem, kiedy coś się wydarzy albo ktoś poczuje jakąś emocję, leje się alkohol. Aż sama po takiej sesji Rancza mam ochotę na jakieś wino, a ja jestem pijąca raz na kilka miesięcy. Niby głupia sprawa, ale pierwszy raz to zauważyłam! I nigdy nie widziałam, żeby kogoś ta promocja alkoholu oburzyła.

Alee z drugiej strony zastanawia mnie też aż taka obecność otyłości olbrzymiej w Stanach, gdzie ludzie wyrastają do rozmiarów, które w Polsce raczej nie są osiągane i zastanawiam się dlaczego. W sensie na pewno większa dostępność i kultura jedzenia fastfoodów, jedzonych głównie, w przeciwieństwie do Polski, przez biedniejszych. Ale też zastanawia mnie, czy przez to, że dużo więcej rzeczy jest dostosowanych do większych ludzi, nie zwiększa się jakby komfort tycia, przez który są w stanie zajść dużo dalej, zanim nadejdzie impuls do zmian. Bo w tym przypadku zwiększaniem komfortu robilibyśmy ludziom krzywdę, potem mieliby znacznie więcej do odkręcania.

[sublips]

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;88529118]Ej coś w tym jest. W sensie, ostatnio do szydełkowania obejrzałam 9 z 10 sezonów Rancza po raz 3489753 i tak się zastanawiam... zwróciliście kiedyś uwagę, ile tam jest alkoholu? Słowo daję, że za każdym razem, kiedy coś się wydarzy albo ktoś poczuje jakąś emocję, leje się alkohol. Aż sama po takiej sesji Rancza mam ochotę na jakieś wino, a ja jestem pijąca raz na kilka miesięcy. Niby głupia sprawa, ale pierwszy raz to zauważyłam! I nigdy nie widziałam, żeby kogoś ta promocja alkoholu oburzyła.

Alee z drugiej strony zastanawia mnie też aż taka obecność otyłości olbrzymiej w Stanach, gdzie ludzie wyrastają do rozmiarów, które w Polsce raczej nie są osiągane i zastanawiam się dlaczego. W sensie na pewno większa dostępność i kultura jedzenia fastfoodów, jedzonych głównie, w przeciwieństwie do Polski, przez biedniejszych. Ale też zastanawia mnie, czy przez to, że dużo więcej rzeczy jest dostosowanych do większych ludzi, nie zwiększa się jakby komfort tycia, przez który są w stanie zajść dużo dalej, zanim nadejdzie impuls do zmian. Bo w tym przypadku zwiększaniem komfortu robilibyśmy ludziom krzywdę, potem mieliby znacznie więcej do odkręcania.[/QUOTE]
No moim zdaniem często autodestrukcyjne zachowania są pokazane jako "cool". Ale nie, otyła aktorka jest problemem (gdzie jeszcze nie poznałam osoby, która chciałaby być otyła).

Nie byłam w USA, ale w UK moim zdaniem plagą jest przetworzone żarcie. Po prostu masz tyle gotowców, paczki chipsów w promocji (nie opłaca się nawet kupić jednej), wymyślne słodycze - też w promocjach itd. Jedzenie na wynos jest oblane taką ilością tłuszczu, że dla mnie fish & chips było niejadalne. Kupienie zdrowej żywności w sklepie jest wręcz trudne (choć dla chcącego nic trudnego, bo też są targi z owocami i warzywami).
"U nas" się jednak raczej gotuje, a nawet jak są gotowce, to wiele z dobrym składem.

Może to jest przyczyna? Nie wiem. Nie mówię, że otyłość jest ok, po prostu według mnie kluczem jest nauczenie ludzi zdrowego odżywiania, zdrowego podejścia do swojego ciała, że każdy znajdzie jakąś aktywność fizyczną dla siebie - niż karanie i piętnowanie za otyłość.

[parallel_roads]

Ostatnio oglądałam 'Gambit królowej' i tam też mamy super genialną szachistkę, mistrzynię świata, która od lat ciągle ćpa i chleje (i nadal wygląda jak modelka, normalnie funkcjonuje), o matko, co za promocja alkoholizmu

Faktycznie często w filmach i serialach nałogi są pokazywane jako coś fajnego, gdyby za każdym razem jak na ekranie ktoś ładny zapali papierosa miałabym się oburzać to nic innego nie miałabym do roboty. Jak się pokazuje osoby otyłe czy nawet z nadwagą to zazwyczaj są to jakieś postaci poboczne, do niedawna jedynie w postaci comic reliefu, hehe, śmieszny grubasek.

Też nie spotkałabym się, żeby ktoś pod wpływem otyłej aktorki czy modelki plus size uznał, że chce być gruby, takie rzeczy to tylko na Wizażu

No, ale jak widać dla niektórych samo pokazywanie, że grubi ludzie istnieją i moją wstawić do sieci, tak jak każdy inny człowiek, zdjęcie swojego ciała, to jest już promocja, trzeba zakazać pokazywania ludzi w przestrzeni publicznej, bo przecież grubi ludzie nie istnieją.

To jest Wizaż

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez parallel_roads

Ostatnio oglądałam 'Gambit królowej' i tam też mamy super genialną szachistkę, mistrzynię świata, która od lat ciągle ćpa i chleje (i nadal wygląda jak modelka, normalnie funkcjonuje), o matko, co za promocja alkoholizmu

Faktycznie często w filmach i serialach nałogi są pokazywane jako coś fajnego, gdyby za każdym razem jak na ekranie ktoś ładny zapali papierosa miałabym się oburzać to nic innego nie miałabym do roboty. Jak się pokazuje osoby otyłe czy nawet z nadwagą to zazwyczaj są to jakieś postaci poboczne, do niedawna jedynie w postaci comic reliefu, hehe, śmieszny grubasek.

Też nie spotkałabym się, żeby ktoś pod wpływem otyłej aktorki czy modelki plus size uznał, że chce być gruby, takie rzeczy to tylko na Wizażu

No, ale jak widać dla niektórych samo pokazywanie, że grubi ludzie istnieją i moją wstawić do sieci, tak jak każdy inny człowiek, zdjęcie swojego ciała, to jest już promocja, trzeba zakazać pokazywania ludzi w przestrzeni publicznej, bo przecież grubi ludzie nie istnieją.

To jest Wizaż

Ja to samo pomyślałam oglądając najpierw ten serial, a następnie Normalnych ludzi na HBO. Nie pamiętam, żebym oglądała ostatnio serial z główną bohaterką w rozmiarze 40/42, która byłaby normalną, ułożoną postacią, a nie Brigitte Jones z wielkimi majciochami (nie mam nic do BJ oczywiście, ale chodzi mi o inny typ bohatera).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Napisane przez parallel_roads

Ostatnio oglądałam 'Gambit królowej' i tam też mamy super genialną szachistkę, mistrzynię świata, która od lat ciągle ćpa i chleje (i nadal wygląda jak modelka, normalnie funkcjonuje), o matko, co za promocja alkoholizmu

Faktycznie często w filmach i serialach nałogi są pokazywane jako coś fajnego, gdyby za każdym razem jak na ekranie ktoś ładny zapali papierosa miałabym się oburzać to nic innego nie miałabym do roboty. Jak się pokazuje osoby otyłe czy nawet z nadwagą to zazwyczaj są to jakieś postaci poboczne, do niedawna jedynie w postaci comic reliefu, hehe, śmieszny grubasek.

Też nie spotkałabym się, żeby ktoś pod wpływem otyłej aktorki czy modelki plus size uznał, że chce być gruby, takie rzeczy to tylko na Wizażu

No, ale jak widać dla niektórych samo pokazywanie, że grubi ludzie istnieją i moją wstawić do sieci, tak jak każdy inny człowiek, zdjęcie swojego ciała, to jest już promocja, trzeba zakazać pokazywania ludzi w przestrzeni publicznej, bo przecież grubi ludzie nie istnieją.

To jest Wizaż

No w "Gambicie królowej" to też było ukazanie nierealistycznie, ale przynajmniej ktoś zwracał uwagę na to, że bohaterka ma problem. A jak przypomnę sobie serial "Rita", gdzie bohaterka jest nauczycielką, a ciągle pije i pali (nawet w szkolnej toalecie) - nikt nie odbiera tego z jej otoczenia jako dziwne, bawi się, albo ostatnio "Firefly Lane", gdzie bohaterka sobie wciąga rekreacyjnie kokainę, już nie wspominam o alkoholu, no to tak, nazwałabym to promocją. Albo "Dr House" narkoman i można tutaj mnożyć, i mnożyć. Tyle że mi to nie przeszkadza, bo po pierwsze serial to nie bajka z morałem, po drugie na żywo ludzie też mają różne problemy i różnie sobie z nimi radzą, tylko wizaż taki idealny, a po trzecie to jakoś nie myślę "fajnie byłoby sobie wciągnąć trochę koki", bo zobaczyłam to w serialu z Katherine Heigl.

Mnie się w "Euforii" podobał wątek Kat i sądzę, że Barbie Ferreira to w ogóle bardzo atrakcyjna dziewczyna, ale oczywiście, już pewnie promuje otyłość. Podobnie w "AHS" podobało mi się, że wśród obsady znalazła się aktorka z ZD, a także otyła. Ale na głównym planie to nie przypominam sobie kobiet z większą wagą, zazwyczaj są tłem.

Tak, zdecydowanie najlepiej zakazać. Jeszcze naprawdę, gdyby w takich dyskusjach ludzie przyznawali wprost, że nie lubią grubych osób, bo im się nie podobają pod kątem estetycznym, to pomyślałabym, że są powierzchowni bardzo, ale przynajmniej szczerzy. A takie zasłanianie się, że chodzi o cudze zdrowie, to dla mnie objaw bardzo dużej hipokryzji, bo owszem, otyłość wiąże się z wieloma chorobami, ale wiele osób z tego wątku, to nie wie za bardzo, czym jest otyłość. Kilka kilogramów nadwagi od razu nie wiąże się z ryzykiem chorób i osoba w rozmiarze 42/44 może mieć idealne zdrowie.

[parallel_roads]

Napisane przez sublips

No w "Gambicie królowej" to też było ukazanie nierealistycznie, ale przynajmniej ktoś zwracał uwagę na to, że bohaterka ma problem. A jak przypomnę sobie serial "Rita", gdzie bohaterka jest nauczycielką, a ciągle pije i pali (nawet w szkolnej toalecie) - nikt nie odbiera tego z jej otoczenia jako dziwne, bawi się, albo ostatnio "Firefly Lane", gdzie bohaterka sobie wciąga rekreacyjnie kokainę, już nie wspominam o alkoholu, no to tak, nazwałabym to promocją. Albo "Dr House" narkoman i można tutaj mnożyć, i mnożyć. Tyle że mi to nie przeszkadza, bo po pierwsze serial to nie bajka z morałem, po drugie na żywo ludzie też mają różne problemy i różnie sobie z nimi radzą, tylko wizaż taki idealny.

Niby jedna osoba jej zwróciła uwagę, ale sama bohaterka była pokazana przez to jako taka 'zdolna, ale niepokorna' i to, że chlała i ćpała miało właśnie ją uatrakcyjnić. Ale masz rację, że przykładów jest mnóstwo

Napisane przez sublips

Mnie się w "Euforii" podobał wątek Kat i sądzę, że Barbie Ferreira to w ogóle bardzo atrakcyjna dziewczyna, ale oczywiście, już pewnie promuje otyłość. Podobnie w "AHS" podobało mi się, że wśród obsady znalazła się aktorka z ZD, a także otyła. Ale na głównym planie to nie przypominam sobie kobiet z większą wagą, zazwyczaj są tłem.

Też lubiłam Kat, to jeden z niewielu przykładów tak na szybko, gdzie jakaś gruba postać nie była definiowana przez swoją wagę, równie dobrze mogłaby ją grać szczupła dziewczyna.

[Lloyd]

Nie ma co porównywać Polski i USA. W Stanach jakieś 65% kobiet jest otyłych lub ma nadwagę. Akurat w naszym kraju nie ma epidemii otyłości wśród pań. Bardziej jednak my faceci potrafimy się zapuścić jak świnie. Gorzej, że niektórzy udają dumę ze swojego bebecha.
To właśnie w USA jest promocja otyłości, a właściwie "wolności obżerania się".
Niektóre z was podchodzą do tego tematu wyjątkowo emocjonalnie. Aż za bardzo.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez sublips

No w "Gambicie królowej" to też było ukazanie nierealistycznie, ale przynajmniej ktoś zwracał uwagę na to, że bohaterka ma problem. A jak przypomnę sobie serial "Rita", gdzie bohaterka jest nauczycielką, a ciągle pije i pali (nawet w szkolnej toalecie) - nikt nie odbiera tego z jej otoczenia jako dziwne, bawi się, albo ostatnio "Firefly Lane", gdzie bohaterka sobie wciąga rekreacyjnie kokainę, już nie wspominam o alkoholu, no to tak, nazwałabym to promocją. Albo "Dr House" narkoman i można tutaj mnożyć, i mnożyć. Tyle że mi to nie przeszkadza, bo po pierwsze serial to nie bajka z morałem, po drugie na żywo ludzie też mają różne problemy i różnie sobie z nimi radzą, tylko wizaż taki idealny, a po trzecie to jakoś nie myślę "fajnie byłoby sobie wciągnąć trochę koki", bo zobaczyłam to w serialu z Katherine Heigl.

Mnie się w "Euforii" podobał wątek Kat i sądzę, że Barbie Ferreira to w ogóle bardzo atrakcyjna dziewczyna, ale oczywiście, już pewnie promuje otyłość. Podobnie w "AHS" podobało mi się, że wśród obsady znalazła się aktorka z ZD, a także otyła. Ale na głównym planie to nie przypominam sobie kobiet z większą wagą, zazwyczaj są tłem.

Tak, zdecydowanie najlepiej zakazać. Jeszcze naprawdę, gdyby w takich dyskusjach ludzie przyznawali wprost, że nie lubią grubych osób, bo im się nie podobają pod kątem estetycznym, to pomyślałabym, że są powierzchowni bardzo, ale przynajmniej szczerzy. A takie zasłanianie się, że chodzi o cudze zdrowie, to dla mnie objaw bardzo dużej hipokryzji, bo owszem, otyłość wiąże się z wieloma chorobami, ale wiele osób z tego wątku, to nie wie za bardzo, czym jest otyłość. Kilka kilogramów nadwagi od razu nie wiąże się z ryzykiem chorób i osoba w rozmiarze 42/44 może mieć idealne zdrowie.

W serialu This is us występuje baaaardzo otyla aktorka. Przy czym tam skupiają się głównie na jej problemach z wagą. I świetnie to wszystko pokazali. Oczywiście serial nie jest tylko o niej i jej problemach, każdy bohater ma inne, własne.
W ogóle to polecam ten serial, mega ciepły i wzruszający.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Hultaj]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88528387]Ale kto tak robi? Posiadanie konta na IG gdzie dziewczyna przy kości wrzuca w 90% zdjęcia swojego ciała opatrzone komentarzami: kazda z nas jest inna, pokochaj siebie, kiedys wstydziłam się swojego ciała teraz je kocham mając przy okazji 40 kg nadwagi to nie jest promowanie? Jak ktos kto zaakceptuje swoją otyłość ma z niej wyjść? No powalająca logika na zasadzie nie lubię swojego nosa więc zrobie wszystko żeby go zaakceptować a jak mi sie juz uda to go zoperuje. Zaakceptowanie jakiegoś faktu raczej utrwali postawę niz ja zmieni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Gdyby prowadziła instagram też bym wywalała hejterów bo na co komu szambo frustratów ?

Nie zawsze chodzi o emocje, jedzenie jest przyjemne, w mózgu działa osrodek nagrody itd. te sprawy. Niektórzy po prostu by się zasycić potrzebują zjeśc więcej/częsciej. Fajnie się diagnozuje znaczny % z 7 mld ludzi? Czekam aż zaczniesz tłumaczyć dowolnemu związkowi że częsty seks to zuo i niezdrowe, prawidłowo raz na miesiąc czy tam iles. Oh wait ale seks nie idzie w biodra? O kurde. Tyle wygrać.

Niezły masz bul odwłoka skoro tak cię bodzie że grube kobiety też chcą nosić fajne ubrania i czuć się w nich dobrze. I jak one śmią czuć się radośnie wystylizowane i w ogóle. Rozumiem że w ramach motywacji nakazałabyś każdego owijać plandeką ? Uff jak ulga że pozwalasz nosić dres i wyciągnięte tshirty zawsze mogłabyś kazać paradować nago ku przestrodze, nie? Jeny jak gruby może w ogóle mieć w czapce odchudzanie, ee? Przeciez to jego obowiązek grubym nie być.

Powinnaś mieć bana na ten wątek albo promujesz przymuszanie ludzi do katowania się dietami i na siłowniach chociaż w ogóle nie mają na to ochoty albo że depresja to jedyne na co zasługują.
Świetnie Ci tu idzie promowanie zaburzen odżywiania.

---------- Dopisano o 01:26 ---------- Poprzedni post napisano o 01:19 ----------

Pojęcie promowania jest po prostu nadużywane i wzięło się z niczego więcej jak braku argumentów. Dzisiaj jak ci się nie podoba literatura albo film to też powiesz że jest promocją? Strach się bać jakby tak Ojciec Chrzestny został zakazany bo bynajmniej nie promuje praworządności.

Obczaj pani że nie wszystko co czytasz czy oglądasz jest wymierzone w ciebie byś to powielała. To się nazywa funkcjonowanie w społeczenstwie, to nie są jakieś misterne obrzędy inicjacji czy coś że musisz bo jak nie to nie będziesz godna czegoś.

Promowanie bo ktoś nie ma ochoty zadręczać się nadwagą skoro próby odchudzania zawsze konczyły się fiaskiem dobre sobie. Każdy krągluszek ma za sobą różne akcje z odchudzaniem no straszna przykrość jeśli w pewnej chwili ma to gdzieś i narusza twój mir estetyzmu.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez Hultaj

Gdyby prowadziła instagram też bym wywalała hejterów bo na co komu szambo frustratów ?

Nie zawsze chodzi o emocje, jedzenie jest przyjemne, w mózgu działa osrodek nagrody itd. te sprawy. Niektórzy po prostu by się zasycić potrzebują zjeśc więcej/częsciej. Fajnie się diagnozuje znaczny % z 7 mld ludzi? Czekam aż zaczniesz tłumaczyć dowolnemu związkowi że częsty seks to zuo i niezdrowe, prawidłowo raz na miesiąc czy tam iles. Oh wait ale seks nie idzie w biodra? O kurde. Tyle wygrać.

Niezły masz bul odwłoka skoro tak cię bodzie że grube kobiety też chcą nosić fajne ubrania i czuć się w nich dobrze. I jak one śmią czuć się radośnie wystylizowane i w ogóle. Rozumiem że w ramach motywacji nakazałabyś każdego owijać plandeką ? Uff jak ulga że pozwalasz nosić dres i wyciągnięte tshirty zawsze mogłabyś kazać paradować nago ku przestrodze, nie? Jeny jak gruby może w ogóle mieć w czapce odchudzanie, ee? Przeciez to jego obowiązek grubym nie być.

Powinnaś mieć bana na ten wątek albo promujesz przymuszanie ludzi do katowania się dietami i na siłowniach chociaż w ogóle nie mają na to ochoty albo że depresja to jedyne na co zasługują.
Świetnie Ci tu idzie promowanie zaburzen odżywiania.

---------- Dopisano o 01:26 ---------- Poprzedni post napisano o 01:19 ----------

Pojęcie promowania jest po prostu nadużywane i wzięło się z niczego więcej jak braku argumentów. Dzisiaj jak ci się nie podoba literatura albo film to też powiesz że jest promocją? Strach się bać jakby tak Ojciec Chrzestny został zakazany bo bynajmniej nie promuje praworządności.

Obczaj pani że nie wszystko co czytasz czy oglądasz jest wymierzone w ciebie byś to powielała. To się nazywa funkcjonowanie w społeczenstwie, to nie są jakieś misterne obrzędy inicjacji czy coś.

Promowanie bo ktoś nie ma ochoty zadręczać się nadwagą skoro próby odchudzania zawsze konczyły się fiaskiem dobre sobie. Każdy krągluszek ma za sobą różne akcje z odchudzaniem.

Proszę Cię pierwszy lepszy lekarz zajmujący się na codzień otyłoscią wśród swoich pacjentów złapałby się za głowę czytając ten wątek. Był kiedyś taki fajny program na TLC "Sprawy wielkiej wagi". Tam nikt nikogo nie głaskał po główce tylko lekarze walczyli o życie swoich pacjentów wywalając im prawdę w oczy a nie starając się delikatnie przekazać że może kolejna paczka chipsów byłaby nie wskazana. Medycyna swoje a wizaz jak zwykle swoje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

Jak ktos kto zaakceptuje swoją otyłość ma z niej wyjść? No powalająca logika

A tak bez uszczypliwości to Ci współczuję że jeszcze nie pokapowałas że nikomu nie jesteś winna spełniać jego dowolne widzimisię i przykro gdy młoda kobieta tak bardzo przejmuje się opiniami innych że zupełnie nie kmini że jeśli się kiedyś np. podpasiesz to będzie to wyłącznie Twoja sprawa. Albo odechce Ci się farbowac włosy. Golić pachy. Czy coś.

---------- Dopisano o 01:37 ---------- Poprzedni post napisano o 01:34 ----------

Proszę Cię pierwszy lepszy lekarz zajmujący się na codzień otyłoscią wśród swoich pacjentów złapałby się za głowę czytając ten wątek. Był kiedyś taki fajny program na TLC "Sprawy wielkiej wagi". Tam nikt nikogo nie głaskał po główce tylko lekarze walczyli o życie swoich pacjentów wywalając im prawdę w oczy a nie starając się delikatnie przekazać że może kolejna paczka chipsów byłaby nie wskazana. Medycyna swoje a wizaz jak zwykle swoje.

Ale czy ktoś mówi o jakimś owijaniu w bawełnę ? Głasiu głasiu jedz czispy?

Serio Ci się wydaje że grubi są palantami i nie potrafią przeczytać składu na paczce czipsów? Cudownie że Ty i Twoja telewizyjna świta to obwieszczacie.

Ja np. uważam że sytuacja gdy facet płaci własnej kobiecie za to by ogarniała obowiązki kulinarne i domowe za niego - brzmi znajomo ? - też ma swoje bardzo precyzyjne określenie albo można to ocenić dowolnie pejoratywnie. I co w związku z tym? Zabrania ktoś komuś ? Jak tak lubią? Retoryczne.

[sublips]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88529524]W serialu This is us występuje baaaardzo otyla aktorka. Przy czym tam skupiają się głównie na jej problemach z wagą. I świetnie to wszystko pokazali. Oczywiście serial nie jest tylko o niej i jej problemach, każdy bohater ma inne, własne.
W ogóle to polecam ten serial, mega ciepły i wzruszający.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Dzięki, z opisu mi się podoba i podziwiam metamorfozę: https://www.dailyhawker.com/wp-conte...USEUViFra_.jpg i ile było stanów pomiędzy. Niektórzy zapominają w ogóle, że jak ktoś schodzi z dużej wagi, to praktycznie ubytku 10-15 kilo nie widać, a przecież zrzucenie takiej wagi to już jest praca nad sobą.
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88529628]Proszę Cię pierwszy lepszy lekarz zajmujący się na codzień otyłoscią wśród swoich pacjentów złapałby się za głowę czytając ten wątek. Był kiedyś taki fajny program na TLC "Sprawy wielkiej wagi". Tam nikt nikogo nie głaskał po główce tylko lekarze walczyli o życie swoich pacjentów wywalając im prawdę w oczy a nie starając się delikatnie przekazać że może kolejna paczka chipsów byłaby nie wskazana. Medycyna swoje a wizaz jak zwykle swoje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]



Ty w ogóle umiesz dyskutować? Nie odnosisz się do absolutnie żadnych argumentów. Proszę:
- zaproponuj działania terapeutyczne wobec osoby otyłej - co zalecasz? Co ma zrobić ta osoba w międzyczasie - jak chudnie? Pełzać kanałami, bo jeszcze nie jest szczupła?
- czy osoby otyłe mogą mieć konta w mediach społecznościowych, czy nie?
- co to jest dla Ciebie "promocja otyłości"? Mann w Trójce, Wellman w śniadaniówce? To, że kobiety otyłe mają też instagramy, pracę i swoje życie?

Bo to, o czym piszesz, to skrajna skrajność. Piszesz o ludziach monstrualnie otyłych, a jednocześnie sugerowałeś, że RZ w "Bridget Jones" może mieć problemy zdrowotne przez swoją nadwagę, bo to wszystko osadza się na narządach wewnętrznych (czyli środkowy przedział normy BMI), no to rzeczywiście tutaj chyba masz trochę zakrzywiony obraz.

[Limonka2738]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88528387]Ale kto tak robi? Posiadanie konta na IG gdzie dziewczyna przy kości wrzuca w 90% zdjęcia swojego ciała opatrzone komentarzami: kazda z nas jest inna, pokochaj siebie, kiedys wstydziłam się swojego ciała teraz je kocham mając przy okazji 40 kg nadwagi to nie jest promowanie? Jak ktos kto zaakceptuje swoją otyłość ma z niej wyjść? No powalająca logika na zasadzie nie lubię swojego nosa więc zrobie wszystko żeby go zaakceptować a jak mi sie juz uda to go zoperuje. Zaakceptowanie jakiegoś faktu raczej utrwali postawę niz ja zmieni.
[/QUOTE]


W imieniu wszystkich grubych ludzi, byłych i obecnych chciałam Cię serdecznie przeprosić, że śmiemy wychodzić na ulicę, wstawiać na Instagrama zdjęcia i lubić samych siebie.

---------- Dopisano o 00:48 ---------- Poprzedni post napisano o 00:46 ----------

Napisane przez Lloyd;88528400
[URL

https://www.google.com/imgres?imgurl=https%3A%2F %2Fwww.scarymommy.com%2Fw p-content%2Fuploads%2F2021% 2F01%2Fcosmo-uk-fat-shaming-covers-1-587x308.jpg&imgrefurl=htt ps%3A%2F%2Fwww.scarymommy .com%2Fcosmopolitan-cover-fatphobia%2F&tbnid=u_cGs-ldunLvaM&vet=12ahUKEwjc0N q1kPvuAhUMLOwKHer6BdQQMyg CegUIARCZAQ..i&docid=1mFH YnK1Mc3TeM&w=587&h=308&q= fat%20cosmopolitan%20cove r&ved=2ahUKEwjc0Nq1kPvuAh UMLOwKHer6BdQQMygCegUIARC ZAQ[/URL]

https://www.google.com/imgres?imgurl...MygAegUIARCVAQ

Długo nie trzeba było szukać.

O nie! Zachęcanie ludzi grubych do aktywności i sportu mimo że są grubi.


Straszne, kto im pozwolił wyjśc z piwnicy?

[Hultaj]

Proszę Cię pierwszy lepszy lekarz zajmujący się na codzień otyłoscią wśród swoich pacjentów złapałby się za głowę czytając ten wątek. Był kiedyś taki fajny program na TLC "Sprawy wielkiej wagi". Tam nikt nikogo nie głaskał po główce tylko lekarze walczyli o życie swoich pacjentów wywalając im prawdę w oczy a nie starając się delikatnie przekazać że może kolejna paczka chipsów byłaby nie wskazana. Medycyna swoje a wizaz jak zwykle swoje.

I nie wiem czy chodzi nam o to samo bo ja znam Historie Wielkiej Wagi i różnica miedzy Tobą a doktorem Nowzaradanem jest taka, pomijając że daleko Ci zapewne do jego wiedzy i umiejętności, że on tym ludziom wyjaśnia że jak się nie wezmą za siebie zostaje im kilka mscy lub lat życia bo ich narządy są tak obciążone że przestaną pracować. Po prostu. A nie wciska im dyrdymały że jak w ogole śmią być szczęśliwi. (Jak trzeba kieruje ich na terapię do psychologa). Pomijając że nie są bo waża uśredniając po 300 kg a nie 120 i są przykuci do łóżek i wózków. Jeszcze nie widziałam żeby strofował swoje ekhm przy kości pielęgniarki albo dowalał się do rodziny czy przyjaciół którzy nie są jego pacjentami i którzy go o opinie nie prosili.

[sublips]

Pomijam, że według standardów tego wątku, to sam doktor jest przecież otyłą osobą, o krok od zawału, bo ma wystający brzuch: https://gossip.dekhnews.com/wp-conte...owzaradan2.jpg.

Nie ma to jak w dyskusji o tym, że otyłość uśmierca, przytaczać przykład osób ważących po 300 kilogramów. To tak gdybym ja nagle zaczęła pisać o tym, jak media promują - i tutaj naprawdę promują - szczupłe sylwetki, a jak dziewczyny umarły z głodu, dążąc do tego ideału i że anorektyczki (oczywiście niewyleczone) rzadko kiedy dożywają 40.

[Limonka2738]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88529628]Proszę Cię pierwszy lepszy lekarz zajmujący się na codzień otyłoscią wśród swoich pacjentów złapałby się za głowę czytając ten wątek. Był kiedyś taki fajny program na TLC "Sprawy wielkiej wagi". Tam nikt nikogo nie głaskał po główce tylko lekarze walczyli o życie swoich pacjentów wywalając im prawdę w oczy a nie starając się delikatnie przekazać że może kolejna paczka chipsów byłaby nie wskazana. Medycyna swoje a wizaz jak zwykle swoje.
[/QUOTE]


Zostań lekarzem i walcz z otyłością swoich pacjentów, to będziesz mogła się wypowiadać.


Ale ty sobie siedzisz i nikomu nie pomagasz, a tylko dosrywasz.




Jeśli nie widzisz różnicy, to przykro mi, jeśli nie widzisz różnicy, to przykro mi, nie mogę ci pomóc.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez Hultaj

A tak bez uszczypliwości to Ci współczuję że jeszcze nie pokapowałas że nikomu nie jesteś winna spełniać jego dowolne widzimisię i przykro gdy młoda kobieta tak bardzo przejmuje się opiniami innych że zupełnie nie kmini że jeśli się kiedyś np. podpasiesz to będzie to wyłącznie Twoja sprawa. Albo odechce Ci się farbowac włosy. Golić pachy. Czy coś.

---------- Dopisano o 01:37 ---------- Poprzedni post napisano o 01:34 ----------

Ale czy ktoś mówi o jakimś owijaniu w bawełnę ? Głasiu głasiu jedz czispy?

Serio Ci się wydaje że grubi są palantami i nie potrafią przeczytać składu na paczce czipsów? Cudownie że Ty i Twoja telewizyjna świta to obwieszczacie.

Ja np. uważam że sytuacja gdy facet płaci własnej kobiecie za to by ogarniała obowiązki kulinarne i domowe za niego - brzmi znajomo ? - też ma swoje bardzo precyzyjne określenie albo można to ocenić dowolnie pejoratywnie. I co w związku z tym? Zabrania ktoś komuś ? Jak tak lubią? Retoryczne.

Ale Ty sobie mozesz żałować czego tam chcesz. Golenie pach czy farbowanie włosów to nie choroba. Otyłość juz tak i jak w kazdym programie profilaktycznym ludzi otylych nalezy wspierać w dążeniu do przezwyciężenia choroby a nie umacnianiu ich w niej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

Napisane przez Lloyd

https://www.google.com/imgres?imgurl...MygEegUIARCeAQ

https://www.google.com/imgres?imgurl...MygCegUIARCZAQ

https://www.google.com/imgres?imgurl...MygAegUIARCVAQ

Długo nie trzeba było szukać.

O kurde. Od dekad ''okładki'' i popkultura były i są zdominowane przez takich kolesi. Jak szkoda że promocja nie wyszła i 90% facetów tak nie wygląda...
https://www.menshealth.pl/media/lib/...7be4811fab.jpg

Mi się też nie podoba Tess Holiday, ale cóż, pasuje Ci to czy nie grube osoby istnieją i też są klientami na rynkach odzieżowych. Lol.
I taki suspensik, jak jesteś plus size to chciałbys zobaczyć jednak jak wygląda dany ciuszek na plus size a nie na na 34.
Tak samo jak Ty kupując sobie pompkę do powiększania penisa chciałbyś widzieć rezultat koncowy a nie przyrodzenie kolesia który urodził się jakiś takiś doskonały.

---------- Dopisano o 02:01 ---------- Poprzedni post napisano o 01:59 ----------

Ale Ty sobie mozesz żałować czego tam chcesz. Golenie pach czy farbowanie włosów to nie choroba. Otyłość juz tak i jak w kazdym programie profilaktycznym ludzi otylych nalezy wspierać w dążeniu do przezwyciężenia choroby a nie umacnianiu ich w niej.

Cudownie. Super że się tak troszczysz o wszystkich innych, mam nadzieję że robisz z tego pożytek i solidnie i regularnie wspierasz miejscowe schroniska dla zwierząt bo one na nadmiar środków nie narzekają.


Naprawdę przykro mi jeśli Tobie przykro, ale ludzie żyją z różnymi chorobami i dolegliwościami. I to sporo takich osób.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez Hultaj

O kurde. Od dekad ''okładki'' i popkultura były i są zdominowane przez takich kolesi. Jak szkoda że promocja nie wyszła i 90% facetów tak nie wygląda...
https://www.menshealth.pl/media/lib/...7be4811fab.jpg

Mi się też nie podoba Tess Holiday, ale cóż, pasuje Ci to czy nie grube osoby istnieją i też są klientami na rynkach odzieżowych. Lol.
I taki suspensik, jak jesteś plus size to chciałbys zobaczyć jednak jak wygląda dany ciuszek na plus size a nie na na 34.
Tak samo jak Ty kupując sobie pompkę do powiększania penisa chciałbyś widzieć rezultat koncowy a nie przyrodzenie kolesia który urodził się jakiś takiś doskonały.

---------- Dopisano o 02:01 ---------- Poprzedni post napisano o 01:59 ----------

Cudownie. Super że się tak troszczysz o wszystkich innych, mam nadzieję że robisz z tego pożytek i solidnie i regularnie wspierasz miejscowe schroniska dla zwierząt bo one na nadmiar środków nie narzekają.

Oczywiście. Los zwierząt nie jest mi obojętny. Od pięciu lat mam cocker spanielke dla której jestem trzecią właścicielką bo była/jest trudna, tak więc o moje dobre serduszko mozesz być spokojna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88529654]Ale Ty sobie mozesz żałować czego tam chcesz. Golenie pach czy farbowanie włosów to nie choroba. Otyłość juz tak i jak w kazdym programie profilaktycznym ludzi otylych nalezy wspierać w dążeniu do przezwyciężenia choroby a nie umacnianiu ich w niej.
[/QUOTE]


Czyli co należy robić?


Widzisz zdjęcie grubej kobiety na Instagramie. Co robisz?

---------- Dopisano o 01:09 ---------- Poprzedni post napisano o 01:08 ----------

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88529661]Oczywiście. Los zwierząt nie jest mi obojętny. Od pięciu lat mam cocker spanielke dla której jestem trzecią właścicielką bo była/jest trudna, tak więc o moje dobre serduszko mozesz być spokojna
[/QUOTE]


Serce to może masz dobre, ale problem leży nieco wyżej.

[sublips]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88529654]Ale Ty sobie mozesz żałować czego tam chcesz. Golenie pach czy farbowanie włosów to nie choroba. Otyłość juz tak i jak w kazdym programie profilaktycznym ludzi otylych nalezy wspierać w dążeniu do przezwyciężenia choroby a nie umacnianiu ich w niej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Rozumiem, że artykuły naukowe to tylko czytasz w odniesieniu do tego, że faceci to lubią chude kobiety, a kobiety to hajs?

Cytacik:

Młodzież otyła częściej dostrzega przeszkody utrudniające aktywność ruchową, niż młodzież nieotyła, niezależnie od rodzaju przeszkód, a niektóre z nich są specyficzne dla młodzieży otyłej. Badania wskazują, że dzieci i młodzież z nadwagą, a szczególnie dziewczęta wskazują jako barierę, „świadomość własnego ciała”, wynikającą z obawy, by inni nie widzieli ich ciała, szczególnie podczas ćwiczeń. Negatywny obraz własnego ciała, trudności w jego akceptacji, strach przed ośmieszeniem, stanowią, szczególnie w przypadku dziewcząt otyłych przeszkodę w ich aktywności ruchowej (p. również rozdziały: I.4. i I.6.1.). Świadomość odbiegania od lansowanych w mediach „norm” sylwetki czy wyglądu, powoduje negatywne myślenie o sobie, tworzy silne napięcie, urazy emocjonalne mogące prowadzić do zaburzeń psychicznych (np. depresje). W tej sytuacji niezbędna jest pomoc dziecku, czy młodemu człowiekowi w zaakceptowaniu własnego ciała, zwrócenie uwagi na to „co robi ciało”, a nie „jak wygląda”. Pomoże to poprawić obniżone poczucie własnej wartości i skrępowanie własnym wyglądem.

https://www.gov.pl/attachment/4dc4c6...7-fbe9da471313

Co prawda to naprawdę tylko przykład i tak oczywista oczywistość, że każdy człowiek z minimum empatii powinien to wiedzieć i w każdym programie leczenia otyłości znajdzie się podobny aspekt. No chyba że pisząc o "programach", miałaś na myśli programy na TLC.

[noqtore]

Cytat powyżej odnosi się do dzieci i młodzieży, a nie dorosłych osób.

Jeśli ktoś ma problem z akceptacją samego siebie, niezależnie od powodu, powinien przepracować to ze specjalistą. A nie polegać na ruchach w social media.

Osobiście nie zetknęłam się nigdy z nagonką na osoby grube, że są bezwartościowe. A że mogą być postrzegane za nieatrakcyjne, to mogą, tak samo jak szczupłe czy wychudzone.

Nie rozumiem dramy w tym temacie.