"Oryginalne" imię - frajda dla rodzica i krzywda dla dziecka?

[justynaw1982]

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;50205700]Matki Aleksandrów czasem maja jakieś kompleksy chyba :P Co druga nie pozwoli na syna powiedzieć Olek. Kurde, przecież i tak go będą tak nazywać w szkole :P Ale nieee, musi być Aleksander, ewentualnie Aleks (2 letnie dzieci :P).[/QUOTE]

Oj mój Aleksander to Oluś a mi się Alek podoba (jako zdrobnienie) chyba z Kamieni na szaniec tak mi się jakos spodobało...

A i Mirabelli słyszeliście a zdrobnienie to jak śliweczko kochana

[201701261449]

Napisane przez aknelam

Ale to są imiona, z którymi Ty masz niekoniecznie dobre skojarzenia, ale innym mogą się kojarzyć cakiem sympatycznie, bo np. z jakąś konkretna osobą i wcale w oddźwięku tego imienia czy nawet w porównaniu ( chocby Frani z pralką) nie będą widzieć nic pejoratywnego.
Ja mam tak z imieniem Jolanta. Zwykłe imię, ale w życiu bym tak dziecka nie nazwała, bo kojarzy mi się z jedna bardzo konkretna Jolanta i już mam wstręt. Ale znam kilka kobiet o tym imieniu które lubię i w takim przypadku nic do tego imienia nie mam.

O, toto właśnie. Ja tak mam z imieniem Kamil - no trzech Kamilów znam i jeden większy dupek od drugiego.
Co do tego, że patole nazywają dzieci "hamerykańsko" to się zgodzę. U mnie, w rodzinnej wsi, jedna rodzina siedząca na kupie (matka, dwie córki , syn i ich dzieciaki) nadaje imiona typu: Roksana, Nikola, Brajan, Ksawier... pozostałych nie pamiętam.

Moje imię jest łacińskie, pochodzi od "niedzieli", czyli dnia pana, co mi bardzo nie w smak etymologicznie, ale samo imię ładne, kiedyś oryginalne dość, teraz jest zatrzęsienie małych Dominiczek. Ale nie cierpię i pianę toczę, gdy ktoś, kto mnie zna i wie, że tego nie lubię, powie do mnie: "Donia". Domnika, Dominiczka jest okej.
A miałam się nazywać Aniela i to chyba byłoby ciekawsze.

Z kolei moja rodzina nie ma kręćka na punkcie "oryginalnych" imion, ale mam kuzyna Denisa i Zofiję czy Witolda, Władka.

[Michalina83]

Mi się swego czasu podobało imię Adela, i nawet się tak podpisywałam na forach ale dziecka bym tak nie nazwała.

Podoba mi się bardzo imię Adrian i jakbym miała synka to chętnie bym go tak nazwała, ale wkurza mnie skrót Adi. Mam kuzyna Adriana i właśnie tak na niego wołają więc chyba sobie odpuszczę.

[igunia37]

U mnie w rodzinie występują ciekawe imiona takie jak Aurelia Leokadia Wacław Wioletta, a ja sama mam na imię Iga. W dzieciństwie nie lubiłam swojego imienia chociaż do tej pory jak się przedstawiam to ludzie dopytuja czy dobrze slysza, ale lubię swoje już mniej rzadkie niż kiedyś imię

[kisielova]

mój hit na dzisiaj (pisownia oryginalna zachowana) to Dżonathan

[Pusheen_Girl]

Napisane przez igunia37

U mnie w rodzinie występują ciekawe imiona takie jak Aurelia Leokadia Wacław Wioletta, a ja sama mam na imię Iga. W dzieciństwie nie lubiłam swojego imienia chociaż do tej pory jak się przedstawiam to ludzie dopytuja czy dobrze slysza, ale lubię swoje już mniej rzadkie niż kiedyś imię

Moja dobra kumpela ma na imię Iga i ZAWSZE mylą z Ida :P

Oprócz mojego Ziemowita przypomniało mi się, że jego przyjaciel ma na imię Aleks. Nie można powiedzieć, że to nie jest oryginalne imię, ale często ludzie pytają, czy to skrót od Aleksander (sama długo tak myślałam) albo czy pisze się to z X na końcu. Dla niektórych może brzmieć tak samo głupio (i wyglądać!) jak Brajan, ale moim zdaniem jest całkiem fajne
Innym przypadkiem, jest moja kumpela, która ma na imię DAJANA. Nie Diana, tylko DAJANA, pisane przez J. Znam wielu ludzi, którzy zastanawiają się, czemu rodzice nie dali jej po prostu Diana, tylko wymyślają, ale czytając wątek uświadomiłam sobie o co chodzi, bo jej rodzeństwo, to Sandra i Gracjan

[201607111004]

Napisane przez Megi_87

Ja mam na imię Marlena i nawet mi się podoba to imię. Sądzę że do mnie pasuje i nie chciałabym innego. Też dość oryginalne -wywodzi się ponoć od połączenia imion Maria i Magdalena chociaż słyszałam też że od Marksa i Lenina

Masz przepiękne imię. Najpiękniejsze.

Rok temu poznałam Bettinę. Od tamtej pory spotykam ich coraz więcej. Głownie jako nicki w sieci

[Kocurasek]

Teraz bardzo często nadaje się imiona ludzkie zwierzętom. Moja babcia ma kundelka Filipa, znam jamnika Julkę, kota Tadeusza i Mariusza i buldoga Sonię

[kisielova]

Napisane przez SweetHusky

Masz przepiękne imię. Najpiękniejsze.

Rok temu poznałam Bettinę. Od tamtej pory spotykam ich coraz więcej. Głownie jako nicki w sieci

o, ja znam Betinę ale przez jedno T.

[201607111004]

Napisane przez indja2

Jestem właśnie na etapie zastanawiania się nad imieniem dla dziecka. Jeszcze nie wiem czy będzie chłopczyk czy dziewczynka dowiem za kilka tygodni. Nie mieszkam w Polsce więc chciałabym żeby imię było łatwe do wypowiedzenia dla obcokrajowców - tym bardziej, że dziecko będzie miało bardzo szeleszczące nazwisko Moje imię lubię chociaż kiedy byłam mała chciałam mieć inne a teraz z wiekiem Magdalena wydaje mi się całkiem ładnym imieniem

A ja trochę tego nie rozumiem, że tak wiele Polaków myśli o tym by imię dziecka było wymawialne w wielu językach bez problemu, co oczywiście jest na plus, a tacy obcokrajowcy mieszkający na stałe w Polsce, czy gdzieś w innym obcym sobie kraju, nazywają dzieci po swojemu.
Niby utrzymywanie korzeni i tradycji oraz nie wstydzenie się swojego języka jest ok. Nie wiem jednak skąd u Polaków takie podejście a u innych nacji odwrotne. I raczej nie chodzi o nasze szeleszczące zgłoski. Przecież w innych językach też są takie co sprawiłyby nam trudności a jednak rodzice tych dzieci sobie tym nie zaprzątają głowy.

Napisane przez Hadilan

W tej chwili najbardziej na pierwsze mi się widzi Kalina, Diana i Luiza.

Dla chłopców: Aleksander/Aleksy, Igor, Cezary, Rafał, Olaf...

Jestem na tak, bo sama uwielbiam

Napisane przez kasia3ek

Rodzice niestety zrobili krzywdę dziecku... lub imię dla córki Ismena

Ismena już nie robi na mnie wrażenia, bo z roku na rok poznaję kolejne. Za pierwszym razem był lekki zonk, że polka nosi takie imię ale minęło.

Dziwi mnie Carmen, polka, polscy rodzice, tak polskie nazwisko, że już bardziej się chyba nie da. Wytłumaczenie jest jedno, które pozwala mi zrozumieć ten wybór - pasja jej matki, w której wzrasta teraz owa Carmenka i idąc dalej tym tokiem - nawiązanie do opery Bizeta.

Mam znajomych. Syn i ojciec noszą to samo imię, Zygmunt. Obu nazywają zmiękczeniem. Słodko. No mi się podoba, choć sama bym się na taki krok nie odważyła. Poza tym Zygmunt to będzie drugie imię mojego pierwszego syna

Napisane przez Michalina83

Parę lat temu męża siostra cioteczna nazwała syna Nataniel. Nie wiedzieliśmy jak zamierza nazwać dziecko i pewnego dnia przychodzi teściowa i mówi że "Nataniel przyszedł już na świat". My najpierw patrzymy na siebie i krótka konkluzja o co chodzi. No to teściowa wyjaśniła że kuzynka dała synkowi na imię Nataniel. Wtedy nawet nie wiedziałam że jest takie imię i kojarzyło mi się tylko z pewnym sławnym kaznodzieją.

W każdym razie dzwoni mąż do brata i mówi
- B.. wczoraj urodziła dziecko. Poza imieniem z dzieckiem wszystko w porządku.

Nie wiem, może mam słabe poczucie humoru ale dla mnie tekst Twojego męża był żenujący. Potem się dziwić, że są ludzie, którzy żartują z imion, a ludzie od maleńkości mają przesrane z głupkami.

[~Veronique]

Napisane przez kisielova

mój hit na dzisiaj (pisownia oryginalna zachowana) to Dżonathan

widzę, że mój hit Rodżer ma kolegę

[Donatella_Rosa]

Napisane przez SweetHusky

A ja trochę tego nie rozumiem, że tak wiele Polaków myśli o tym by imię dziecka było wymawialne w wielu językach bez problemu, co oczywiście jest na plus, a tacy obcokrajowcy mieszkający na stałe w Polsce, czy gdzieś w innym obcym sobie kraju, nazywają dzieci po swojemu.
Niby utrzymywanie korzeni i tradycji oraz nie wstydzenie się swojego języka jest ok. Nie wiem jednak skąd u Polaków takie podejście a u innych nacji odwrotne. I raczej nie chodzi o nasze szeleszczące zgłoski. Przecież w innych językach też są takie co sprawiłyby nam trudności a jednak rodzice tych dzieci sobie tym nie zaprzątają głowy

Znam kobietę, która mieszka w Anglii, ma męża Anglika i nazwała córkę Róża. I zawsze bardzo pilnowała, aby inni zwracali się do niej właśnie Róża, a nie Roza, czy Rose. I jakoś zarówno rodzina od strony męża, jak i dzieci i znajomi angielscy nauczyli się wymawiać to poprawnie. Czyli jak się chce, to chyba można.

[201607231711]

A co sądzicie o imieniu Krzesimir?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[szefowa730]

Już dawno tak się nie ubawiłam. Najwyższe noty otrzymują u mnie imiona piekielne czyli Belzebub i Lucyfer, chociaż Żyraf i Myszon też są dobre. Dla małej i dużej dziewczynki polecam Mrówkę i Amnezję, najlepiej oba te imiona w komplecie, bo wtedy jest szansa, że Mrówka zapomni jak ma na imię. Moje dzieci mają takie pospolite imiona, że aż strach. Gdybym miała je wybierać ponownie, znów byłaby to Ania i Wojtek. I na szczęście oboje lubią swoje imiona.

[Kocurasek]

Napisane przez _Caoimhe_

A co sądzicie o imieniu Krzesimir?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

boskie

[Ammia]

Napisane przez _Caoimhe_

A co sądzicie o imieniu Krzesimir?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

W porządku, ale nie do każdego nazwiska.

Moim hitem na dziś jest usłyszane imię Kasjan.

[coffee]

Lista imion, których w Meksyku nie można nadać dzieciom: http://www.latintimes.com/baby-names...-sonora-153487 M.in. Pocahontas, Rocky czy wymieniona w wątku Hermione.

[_Matilde_]

Napisane przez _Caoimhe_

A co sądzicie o imieniu Krzesimir?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Piękne, choć bardzo starodawnie brzmiące. Dzisiaj trzeba mieć naprawdę odwagę tak nazwać dziecko. Ale fajnie byłoby jakby Krzesimirów było więcej

[Albi Lupin]

Christmas Day, Burger King, Harry Potter, Hitler... ludzie maja fantazje.

[roman167]

Napisane przez _Caoimhe_

A co sądzicie o imieniu Krzesimir?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jak dla mnie zbyt wymyślne Jestem za standardowymi imionami

[Icannotfly]

Napisane przez kkasiajujka

Pracuję w sali zabaw dla dzieci, rodzice przychodzą ze swoimi pociechami:

siostry - rihanna i beyonce < tak Polskie siostry w wieku 6 lat
lub też z ciekawszych Zoranka, Salwina ...

Napisane przez lipstick89

spotkałam się z imionami:
Bazyli (w zdrobnieniu Bazylek, Bazi. nie daj panie powiedzieć Bazyl - awantura w wykonaniu mamusi murowana. swoją drogą, po co go tak nazwała, skoro jej się imię nie podoba...)
Colin (nie Kolin, tylko Colin) bez komentarza
Gustaw (Guciu)
Sara
Gabryś (mały Gabryś fajnie, 40letni Gabryś już mniej fajnie...)

Sara - całkiem normalne.

Znam dziewczynę o imieniu Colin, ale przez dwa "o" się pisze jej imię.

Napisane przez kisielova

mój hit na dzisiaj (pisownia oryginalna zachowana) to Dżonathan

Mnie się ostatnio spodobało imię Aniela, szczególnie zdrobnienie Anielka. Moja babcia tak miała na imię i dopiero teraz sobie uświadomiłam, że bardzo ładne.
Co myślicie?

[201607231711]

Napisane przez Icannotfly

Sara - całkiem normalne.

Znam dziewczynę o imieniu Colin, ale przez dwa "o" się pisze jej imię.






Mnie się ostatnio spodobało imię Aniela, szczególnie zdrobnienie Anielka. Moja babcia tak miała na imię i dopiero teraz sobie uświadomiłam, że bardzo ładne.
Co myślicie?

Aniela to ładne imię


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Mikserek]

Ja osobiście znam chłopaka, który ma na imię Nikodem, jego mama Ksymena. Jakie było moje zdziwienie, jak się dowiedziałam, że jego brat jest pospolitym Łukaszem.
Z ciekawych imion, mam jeszcze kolegę, który ma na imię Ruben, ale wynika to z tego, że jego ojciec nie jest Polakiem. I super to do niego pasuje, nie wyobrażam go sobie jako Piotrka, czy Andrzeja. Koleżanka ma na imię Marika i jest bardzo zadowolona z imienia, bo wie, że jest niepowtarzalne, ale często ludzie, gdy jest napisane odręcznie a nie komputerowo, czytają je jako Monika. Co do Dżesiki... Mam koleżankę, lat 20+ która ma tak na imię. A nazwisko... najpopularniejsze w Polsce. Znam jeszcze przypadek Meli Naleśnik. ;/

I myślę, że wszystkim tak samo źle kojarzy się imię Regina (z papierem toaletowym)

Sama mam na imię Paulina i go szczerze nienawidzę. Jest popularne właściwie tylko dla osób w moim wieku +- 3 lata. Nie wiem jakim cudem mój tata wymyślił zdrobnienie od niego - Lula... Ale nie to jest najgorsze...
Nie wiem czy pamiętacie taką scenę z 13. posterunku jak chyba Cezary mówił "August-Sraugust"...
Mój tata jak chciał mnie zdenerwować zawsze mówił właśnie do mnie "Paulus-Sraulus"...
Wyobraźcie sobie moją minę, gdy wychodząc z Biedronki, przed sklepem na parkingu gościu sprzedawał papier toaletowy, który się nazywał "Paulus"


A no i jeszcze.. wracając do rozmowy o tym, że gimbaza obrzydziła nam Renię od Reni Rączkowskiej itp... Ostatnio usłyszałam, że na kobiecą część ciała mówi się też podobno Anetka...

[Michalina83]

U mnie na osiedlu też była jedna Marika. Mój dziadek miał kobyłkę co się tak nazywała i mi się zawsze kojarzyło, ale dziadek miał też popularną kobyłkę Baśkę .

Jeszcze mi się jedno ciekawe imię przypomniało. Ksenia. Kojarzy mi się z wojownicza księżniczką, ale jak byłam na studiach to w akademiku było dwie Ksenie, a mój brat też ma koleżankę o tym imieniu.

[Cytrynowe_Marzenie]

Anielka to ladne imie. Kojarzy mi sie z taka kulka zamiast dziewczynki.



Ja chyba jednak Bede obstawac przy Misi (Michalinie)

[Aditu_]

Napisane przez SweetHusky

A ja trochę tego nie rozumiem, że tak wiele Polaków myśli o tym by imię dziecka było wymawialne w wielu językach bez problemu, co oczywiście jest na plus, a tacy obcokrajowcy mieszkający na stałe w Polsce, czy gdzieś w innym obcym sobie kraju, nazywają dzieci po swojemu.
Niby utrzymywanie korzeni i tradycji oraz nie wstydzenie się swojego języka jest ok. Nie wiem jednak skąd u Polaków takie podejście a u innych nacji odwrotne. I raczej nie chodzi o nasze szeleszczące zgłoski. Przecież w innych językach też są takie co sprawiłyby nam trudności a jednak rodzice tych dzieci sobie tym nie zaprzątają głowy.[COLOR=Silver]

A ja uważam ze to dobrze sie troche przypasować do kraju w którym sie mieszka... Moze nie od razu nazywać dziecko Helga bo sie w niemczech mieszka
Ale jesli jest sie zdecydowanym na pozostanie przez całe zycie tam to np typowo polskie imiona jak Franciszek, Grzegorz, Bożydar(czyż nie piękne imię??) bedZie dziecku szkodzić tak jak taka Dżesika czy Rodżer w Polsce...
Moja siostra nazwała córkę Sara, bo to i po polsku i po niemiecku i do tego sie jej podobało...
Mysle ze ważne jest przystosować imie dziecka do okoliczności w których bedzie dorastało... I miło by było gdyby(jak to w moim przypadku) jak ktos zawoła na ulicy "Baśka" wiedzieć ze to na pewno ty, a nie moze jeszcze około 50 pan które akurat sie tu znajdują...

Swoją droga jakie jest zdrobnienie od Bożydar? BOŻEK?!

[Michalina83]

Napisane przez Aditu_

....
Swoją droga jakie jest zdrobnienie od Bożydar? BOŻEK?!

Bożo Wporzo.

[Mikserek]

Ja znam ten ból. Z moim imieniem wbrew pozorom za granicą jest problem. W zwykłym "starbaksie" w Londynie zamawiałam kawę. Z Pauliny zrobiła się Polin, właśnie tak napisane i to nie przez rodowitego Brytyjczyka.

[kesly1]

Napisane przez Hetka

Nosze dosc rzadkie imie- Konstancja. Nigdy mi nie przeszkadzalo.

Mnie także bardzo się podoba!

Napisane przez Megi_87

Teraz znów trwa bum na te "oryginalne" imiona dla dzieci, ale klasyka jest nieśmiertelna. Mi się bardzo podobają imiona taki jak np. Hanna czy Franciszek. A swoim dzieciom chętnie dałabym na imię Andrzej lub Wojciech, Wiktoria lub Zuzanna. Moja znajoma jest teraz w ciąży i chce synkowi dać na imię Alan. Dla mnie strasznie dziwne imię, jeszcze się biedak nie urodził a już się zdarza że gdy o nim mówi nawet ona przekręca jego imię na Anal...I wszyscy jej mówią żeby może pomyślała o czymś innym, ale nie, jak ona się uprze to musi być po jej myśli i koniec. Taki charakter ma i tyle.
Ja mam na imię Marlena i nawet mi się podoba to imię. Sądzę że do mnie pasuje i nie chciałabym innego. Też dość oryginalne -wywodzi się ponoć od połączenia imion Maria i Magdalena chociaż słyszałam też że od Marksa i Lenina

Marlena również piękne imię> Kojarzy mi się z moją bardzo dobrą koleżanką

Napisane przez Michalina83

Parę lat temu męża siostra cioteczna nazwała syna Nataniel. Nie wiedzieliśmy jak zamierza nazwać dziecko i pewnego dnia przychodzi teściowa i mówi że "Nataniel przyszedł już na świat". My najpierw patrzymy na siebie i krótka konkluzja o co chodzi. No to teściowa wyjaśniła że kuzynka dała synkowi na imię Nataniel. Wtedy nawet nie wiedziałam że jest takie imię i kojarzyło mi się tylko z pewnym sławnym kaznodzieją.

W każdym razie dzwoni mąż do brata i mówi
- B.. wczoraj urodziła dziecko. Poza imieniem z dzieckiem wszystko w porządku.

Słyszałam to imię będąc dzieckiem, i w tym momencie mój świat runął w gruzach :P Mnie się bardzo podoba imię Gabriel, i tak będzie nazywał się mój syn ( jeśli będzie mi kiedyś to dane) jeśli TŻ nie zaakceptuję to zaproponuję Nataniela

Napisane przez Kocurasek

Teraz bardzo często nadaje się imiona ludzkie zwierzętom. Moja babcia ma kundelka Filipa, znam jamnika Julkę, kota Tadeusza i Mariusza i buldoga Sonię

Mój brat ma kota Filipa, a nazwała go tak jego córka Maja

Byłam również zwolenniczką imienia Adam, ale kiedy pewien Anglik przedstawił mi się w inteligentny sposób "Cześć, jestem Adam dobrze wkładam" jakoś mi się odwidziało
Moja psiapsióła to Aleksandra, i tak też się do niej zwracam. Ola nazywa ją tylko Marokańczyk, który z nami pracuje
Ja nazywam się Monika, i w sumie w znacznej większości języków brzmi tak samo, różni się pisownią więc nie narzekam Przyzwyczaiłam się

[BiteAddict]

Napisane przez Mikserek

Ja znam ten ból. Z moim imieniem wbrew pozorom za granicą jest problem. W zwykłym "starbaksie" w Londynie zamawiałam kawę. Z Pauliny zrobiła się Polin, właśnie tak napisane i to nie przez rodowitego Brytyjczyka.

Za granicą to pół biedy, bo się da to jakoś wytłumaczyć, ale mnie kiedyś wykładowca, doktor inż. po 50, wpisał na listę 'Pałlina'...