Ładne perfumy, które na Was pachną brzydko

[Iavender]

Czasami mi się to zdarza i zastanawiam się, z jakimi perfumami Wy miałyście ten problem. Nie mam tu na myśli perfum, które kiedy się z czasem rozwijają, przestają się nam podobać lub są zbyt intensywne, ale takie, których zapach podoba się nam na innych, ale nie na nas samych

Mnie niestety nie spodobał się Chloe Nomade - bez testów kupiłam 50ml, i niestety, pachnie na mnie BARDZO męsko, kiedyś nawet koleżanka zwróciła mi na to uwagę Dziwiłam się, skąd tyle pozytywnych opinii. W końcu oddałam je mamie, i pachną na niej naprawdę pięknie, zupełnie inaczej.

Z jakimi perfumami miałyście podobne sytuacje?

[Marigold19]

Chanel Gabrielle, Si edt, Herba Fresca... Godzinami mogłabym wymieniać.

[martaakow]

Najgorzej z powszechnie lubianych:
Alien
Florabotanica

Alien na mojej mamie tez pięknie pachnie, na mnie jak ukiśnięty

Flora to z kolei na mnie najtańsze różane mydło, a czytam opinie o zieleniach, ogrodach, rosie, itp.

[bernikula]

Często uwielbiane Chanel no.5 są dla mnie okropnie, a jedyna osoba, na której dobrze pachną to moja sąsiadka

[okrytonasienna]

baccarat rouge 540 - smrodek jakich mało
erba pura - mdłe kwiatki
opium - stęchlizna i taniocha
avignon - zbutwiałe drewno z kocimi sikami
Niestety

[hatka]

W sumie nie wiem, czy one na innych pachną ładnie, a na mnie brzydko, czy tylko mnie się ten zapach nie podoba, ale:

- Baccarat rouge 540 - bandaże, jodyna
- Flamenco Ramon Monegal - chemiczna malina

- Kelly Caleche Hermes - zasikane siano
- Keiko Mecheri Lokhoum - chemiczna słodycz

[MissScareAll]

Na mnie piękna Sahara Noir paskudnie się kwasiła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[hatka]

Napisane przez MissScareAll

Na mnie piękna Sahara Noir paskudnie się kwasiła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam ten problem z wieloma kadzidłami, właściwie większością. A kwasi się na mnie jeszcze Elizabethan Rose Penhaligon's

[tutaj]

Dune - na mnie zawsze tylko skisłe zielsko

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez okrytonasienna

baccarat rouge 540 - smrodek jakich mało
erba pura - mdłe kwiatki
opium - stęchlizna i taniocha
avignon - zbutwiałe drewno z kocimi sikami
Niestety

Tych kocich sików współczuję


Na mnie sikami, ale takimi a'la szalet (chłodne zatęchłe) cuchnie YSL Kouros, tylko na mnie tak cuchną, na innych osobach jest nawet ładny

[Hisoka]

SL A la Nuit - skwaśniały jaśmin. Ogólnie jaśmin w perfumach niezbyt mnie lubi.



SL Muscs Koublai Khan - fizjologiczny, trochę wręcz fekalny... Testpowałam w Douglasie. Potem zaszłam coś przymierzyć w innym sklepie. Przebieram się i zastanawiam się "co tak wali". A to mój nadgarstek spryskany tym cudeńkiem.

[Iavender]

u mnie jeszcze Blackberry & Bay z Jo Malone - chciałabym tam poczuć jeżynę a czuję od początku same przyprawy, głównie liść laurowy

hatka, poprawiło mi humor to zasikane siano

[hatka]

Napisane przez Iavender

u mnie jeszcze Blackberry & Bay z Jo Malone - chciałabym tam poczuć jeżynę a czuję od początku same przyprawy, głównie liść laurowy



hatka, poprawiło mi humor to zasikane siano

O, u mnie B&B to też liść laurowy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Magia01]

Dior Addict tragedia, brrr... zgniłe łodygi stojące w wazonie w przestarzałej wodzie ( tak na mnie pachnie klasyka, mama natomiast zakochana w zapachu ).
Drugi zapach to CK euphoria amber gold, po 5 min. pojawia się na mojej skórze znowu ta okropna nuta Addicta.
Klasyczną wersję euphorii, euphorii liquid gold i gold kocham niezmiennie, mogłabym je mieć w nadmiarze.

[martaakow]

Napisane przez hatka

O, u mnie B&B to też liść laurowy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie też o wiele bardziej i częściej czuć niż jeżynę, ale mnie się podoba ta zielona wersja.
Kiedyś wyszły na mnie jeżyny. Niby ładnie, ale w pierwszym momencie zastanawiałam sie, gdzie gotują kompot

[vea7]

Wczorajsze totalne zaskoczenie:


- coco mademoiselle - cudnie cieplutki na blotterku, na mnie jak cytrynowa kostka do wc - nic ciepłego, tylko cierpki wucet...
- dior joy - też zachwyt na blotterku, na mojej skórze zgniła cytryna


... i oba tak kilka godzin, bez zmiany, bez poprawy

[liv87]

Jak na mnie coś źle pachnie, a wiem, że ma potencjał to oddaję mamie, na jej skórze robi się niesamowite oddalam jej Lalique Le Parfum, Stella edt, kiedyś Coco Mademoiselle edp (ale potem przygarnęłam znowu ).

[Farsalka]

Na mnie Par Amour Toujour Clarinsa pachniał, hmm - moim własnym potem. Generalnie wszelkie zapachy z różą muszę starannie testować przed ew. zakupem, bo często "nie grają" ze mną.

[liv87]

Napisane przez Farsalka

Na mnie Par Amour Toujour Clarinsa pachniał, hmm - moim własnym potem. Generalnie wszelkie zapachy z różą muszę starannie testować przed ew. zakupem, bo często "nie grają" ze mną.

róża się na mnie kwasi

[Marigold19]

Napisane przez Farsalka

Na mnie Par Amour Toujour Clarinsa pachniał, hmm - moim własnym potem. Generalnie wszelkie zapachy z różą muszę starannie testować przed ew. zakupem, bo często "nie grają" ze mną.

Ojjj znam to, wyjątkowo nie fajny rozwój zapachu ;/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Creed Himalaya, jak to cuchnie na mnie w otwarciu

Bosz

[Moni80u]

Jak dla mnie Coco Madmoiselle - raczej duszący, niż ładny zapach. A Wy jak myślicie?

[liv87]

Napisane przez Moni80u

Jak dla mnie Coco Madmoiselle - raczej duszący, niż ładny zapach. A Wy jak myślicie?

Na mnie pachną cudownie idealne do pracy

[Latiha]

Napisane przez hatka

W sumie nie wiem, czy one na innych pachną ładnie, a na mnie brzydko, czy tylko mnie się ten zapach nie podoba, ale:

- Baccarat rouge 540 - bandaże, jodyna
- Flamenco Ramon Monegal - chemiczna malina

- Kelly Caleche Hermes - zasikane siano
- Keiko Mecheri Lokhoum - chemiczna słodycz

Oesu. Nie wiem jak Baccarat pachną na innych, ale na mnie jak cudownie, że nie mogę się przestać sobą zachwycać i mogłabym się w ogóle kąpać w tym zapachu. Ale na mnie są dość słodkie

A w temacie.
Lancome Hypnose, Alien.

Sent from my VOG-L29 using Tapatalk

[Szarada]

Na mnie również Chloe Nomade pachnie męsko. To samo jest z Alienem.

Angel Innocent pachniał na mnie jak mydło pośledniej jakości.

Baccarat Rouge 540 - u mnie też bandaże i jodyna!

[cukierek_z_cykuty]

Black Orchid, niestety...

[Lewese4]

Napisane przez Iavender

Czasami mi się to zdarza i zastanawiam się, z jakimi perfumami Wy miałyście ten problem. Nie mam tu na myśli perfum, które kiedy się z czasem rozwijają, przestają się nam podobać lub są zbyt intensywne, ale takie, których zapach podoba się nam na innych, ale nie na nas samych

Mnie niestety nie spodobał się Chloe Nomade - bez testów kupiłam 50ml, i niestety, pachnie na mnie BARDZO męsko, kiedyś nawet koleżanka zwróciła mi na to uwagę Dziwiłam się, skąd tyle pozytywnych opinii. W końcu oddałam je mamie, i pachną na niej naprawdę pięknie, zupełnie inaczej.

Z jakimi perfumami miałyście podobne sytuacje?

Miałam podobną sytuację z Alienem Muglera. Na mnie pachniały tanio i za poważnie. Za to na mojej siostrze pachną pięknie.

[farfarae]

Thierry Mugler Aura. Bardzo podobają mi się „na papierku”, na mnie wychodzi nuta potu. Chociaż po lekturze recenzji dowiedziałam się, że wiele osób uważa go za śmierdzielka

[Snowdrop_]

Possess The Secret - bardzo ciekawy i dobry kompozycyjnie zapach, a na mojej skórze najbardziej czuć prażony słonecznik...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

I klasyczne Eternity, niestety nie rozwijają się na mnie dobrze :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Parabelka]

Mango Manga Montale - świeża za przeproszeniem rzygowina autentycznie wali zwróconą treścią żołądkową. Nie wiem co za to odpowiada ani jak to zrobili