Czy odpuścić sobie dziecko? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-11-20, 22:42   #1
nohapy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 25

Czy odpuścić sobie dziecko?


Myślę, myślę i wciąż głupi, każdy znajomy/a mówi mi bym sobie podarował, a ja mam wątpliwości chociaż to prawie oczywiste.
Jestem po ślubie 3 lata, mamy w tej chwili 2+ letnie dziecko, ponad rok temu moja kobieta pojechała do Polski, pojechała odetchnąć, łatwiej w Polsce o opiekę miała trochę problemów ze zdrowiem. Na dana chwilę zdrowie wyprostowane nie ma tu wątpliwości, a kobieta nie chce wracać.
Rozumiem, że małżonce mogę nie pasować, nie wiem co, pewnie się nie dowiem ale z tym problemów już nie mam, natomiast chodzi mi o dziecko. Mamy syna, kiedyś dałbym się za niego pociąć , a w tej chwili mnie nie zna(absolutna wina matki), tak na prawdę już nawet nie rozmawiamy bo widzę że dziecko się przy mnie męczy. Sytuacja się nie zmieni, dziecko mnie nie zna, i raczej nie pozna(ja go nie chcę do niczego zmuszać, matka o mnie nie opowie). Mam mętlik, czy jak dziecko będzie starsze próbować z nim nawiązać kontakt? Odpuścić i tylko, przesyłać pieniądze? nie mam tu absolutnie pretensji do dziecka, ale mnie będzie mnie znało, a nie chce się bawić w niechcianego tatusia, który będzie mu rewolucje w życiu robił.
nohapy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 07:00   #2
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

Cytat:
Napisane przez nohapy Pokaż wiadomość
Myślę, myślę i wciąż głupi, każdy znajomy/a mówi mi bym sobie podarował, a ja mam wątpliwości chociaż to prawie oczywiste.
Jestem po ślubie 3 lata, mamy w tej chwili 2+ letnie dziecko, ponad rok temu moja kobieta pojechała do Polski, pojechała odetchnąć, łatwiej w Polsce o opiekę miała trochę problemów ze zdrowiem. Na dana chwilę zdrowie wyprostowane nie ma tu wątpliwości, a kobieta nie chce wracać.
Rozumiem, że małżonce mogę nie pasować, nie wiem co, pewnie się nie dowiem ale z tym problemów już nie mam, natomiast chodzi mi o dziecko. Mamy syna, kiedyś dałbym się za niego pociąć , a w tej chwili mnie nie zna(absolutna wina matki), tak na prawdę już nawet nie rozmawiamy bo widzę że dziecko się przy mnie męczy. Sytuacja się nie zmieni, dziecko mnie nie zna, i raczej nie pozna(ja go nie chcę do niczego zmuszać, matka o mnie nie opowie). Mam mętlik, czy jak dziecko będzie starsze próbować z nim nawiązać kontakt? Odpuścić i tylko, przesyłać pieniądze? nie mam tu absolutnie pretensji do dziecka, ale mnie będzie mnie znało, a nie chce się bawić w niechcianego tatusia, który będzie mu rewolucje w życiu robił.
Smutne, że przekreślasz relacje z dzieckiem w zasadzie już na starcie, bo matka taka czy siaka, bo daleko, bo teraz jesteś dla niego obcy(2 lata to szybciutko może się to zmienić)... Pierwsza trudność i wypadasz, a kiedyś (to znaczy kiedy?) Dałbyś się za niego pociąć. Weź się w garść i zdecyduj ile możesz faktycznie dać z siebie dziecku.

I czy ma być dobrze dla Ciebie czy dla dziecka?

Swoją drogą co uważasz za wine matki? Że nastawia dziecko przeciw Tobie czy że nie mówi o ojcu czy co? Jak często odwiedzasz dziecko?
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 07:34   #3
patusiaa23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

To jest właśnie idealny przykład tych słynnych, mitycznych ojców, co się tak starają o dziecko, a złe sądy nie chcą dawać.



Bezadziejny typ z Ciebie i tyle mam do powiedzenia
patusiaa23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 08:36   #4
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

a nie no spoko, jak już tyyyyle czasu minęło, to odpuść, zrób se nowe
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 08:49   #5
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

Wina matki
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 09:54   #6
Cytokina
Interleukina Druga
 
Avatar Cytokina
 
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 811
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

Obowiązek utrzymania relacji z dzieckiem spoczywa na tobie. Jeśli zależy Ci żeby mieć z nikt kontakt to ty musisz wychodzić z inicjatywą, starać się, zabiegać. O winie matki można by mówić gdyby ten kontakt utrudniała, nastawiała dziecko przeciwko tobie - ale wtedy kochający rodzic, któremu zależy powinien walczyć i wciąż to twoja odpowiedzialność jeśli odpuścisz sprawę. Jeśli nic takiego się nie dzieje, kobieta żyje swoim życiem i zostawia ci otwarte drzwi, z których nie korzystasz - jest to tylko i wyłącznie twoja wina.

Przecież dwulatek sam do ciebie nie zadzwoni.

Jeśli jednak nie zależy ci na relacji to powiedz to jasno, że chcesz tylko wysyłać pieniądze. Uporządkuj też relacje z partnerką żeby mogła życiowo ruszyć dalej. Uważam, że szkoda robić dziecku mętlik w głowie skoro nie chcesz uczestniczyć w jego życiu. Tylko wciąż - nie zwalaj w takiej sytuacji winy na matkę/odległość/dziecko/świat - to twoja decyzja, to ty jesteś, nazwijmy to szczerze, złym ojcem

Edytowane przez Cytokina
Czas edycji: 2020-11-21 o 09:59
Cytokina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 10:08   #7
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

Cytat:
Napisane przez nohapy Pokaż wiadomość
Myślę, myślę i wciąż głupi, każdy znajomy/a mówi mi bym sobie podarował, a ja mam wątpliwości chociaż to prawie oczywiste.
Jestem po ślubie 3 lata, mamy w tej chwili 2+ letnie dziecko, ponad rok temu moja kobieta pojechała do Polski, pojechała odetchnąć, łatwiej w Polsce o opiekę miała trochę problemów ze zdrowiem. Na dana chwilę zdrowie wyprostowane nie ma tu wątpliwości, a kobieta nie chce wracać.
Rozumiem, że małżonce mogę nie pasować, nie wiem co, pewnie się nie dowiem ale z tym problemów już nie mam, natomiast chodzi mi o dziecko. Mamy syna, kiedyś dałbym się za niego pociąć , a w tej chwili mnie nie zna(absolutna wina matki), tak na prawdę już nawet nie rozmawiamy bo widzę że dziecko się przy mnie męczy. Sytuacja się nie zmieni, dziecko mnie nie zna, i raczej nie pozna(ja go nie chcę do niczego zmuszać, matka o mnie nie opowie). Mam mętlik, czy jak dziecko będzie starsze próbować z nim nawiązać kontakt? Odpuścić i tylko, przesyłać pieniądze? nie mam tu absolutnie pretensji do dziecka, ale mnie będzie mnie znało, a nie chce się bawić w niechcianego tatusia, który będzie mu rewolucje w życiu robił.
Dlaczego ona nie chce wracać? Bo Cie nie kocha czy może po prostu woli mieszkać w Polsce? Co to znaczy że o Tobie dziecku nie powie? W koncu zapyta o tatę. Brzmisz jak ktoś kto szuka sobie usprawiedliwienia do porzucenia dziecka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-11-21, 10:47   #8
evonla
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 1 114
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

Rewolucję to Ty mu zrobisz dopiero wtedy, gdy odezwiesz się do niego jak już będzie dorosły. To, że nie masz z nim kontaktu to jest tylko i wyłącznie Twoja wina, ale najlepiej jest zwalić winę na matkę dziecka lub na samo dziecko.. Jeśli nie interesuje Ciebie los własnego dziecka i nie chcesz uczestniczyć w jego życiu to lepiej zostaw to w spokoju. Matka dziecka pewnie w końcu sobie ułoży życie z innym mężczyzną, który potraktuje jak własne
evonla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 12:16   #9
nohapy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 25
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;88303583]Smutne, że przekreślasz relacje z dzieckiem w zasadzie już na starcie, bo matka taka czy siaka, bo daleko, bo teraz jesteś dla niego obcy(2 lata to szybciutko może się to zmienić)... Pierwsza trudność i wypadasz, a kiedyś (to znaczy kiedy?) Dałbyś się za niego pociąć. Weź się w garść i zdecyduj ile możesz faktycznie dać z siebie dziecku.

I czy ma być dobrze dla Ciebie czy dla dziecka?

Swoją drogą co uważasz za wine matki? Że nastawia dziecko przeciw Tobie czy że nie mówi o ojcu czy co? Jak często odwiedzasz dziecko?[/QUOTE]
Decyzja jest o tyle trudna że nigdy nie chciałem być ojcem part-time, sam jestem z rozbitej rodziny, wiem jakie to z☠☠☠ane jak rodzice szarpią się o Ciebie. Tylko i wyłącznie o dobro dzieciaka mi chodzi, mam przylatywać raz w miesiącu i mówić że jestem tatusiem i fajnie by było żeby ze mną czas spędził?
Przypuszczam że takiego malucha nie da się jeszcze nastawiać, winą matki jest to że nie ma zamiaru wracać i zrezygnowała z rodziny. Niestety coraz rzadziej, samoloty nie latały, samochodem też ciężko, na izolacje nie mogę sobie pozwolić. Pierwszy raz pojechałem do rodziny po 3 miesiącach to spałem na kanapie, bo małżonka stwierdziła, że nie wypada byśmy w jej domu rodzinnym spali w jednym łóżku.
Cytat:
Dlaczego ona nie chce wracać? Bo Cie nie kocha czy może po prostu woli mieszkać w Polsce? Co to znaczy że o Tobie dziecku nie powie? W koncu zapyta o tatę. Brzmisz jak ktoś kto szuka sobie usprawiedliwienia do porzucenia dziecka.
Przypuszczam, że jest jej wygodnie, wysyłam pieniądze 2000f miesięcznie, o nic się martwić nie musi, mieszka za free, haj lajf, zdjęcia na instagram dodaje i z głowy.
Tu miała sensowną pracę z której zrezygnowała, nie było problemów, dobrze zarabiam, miała dbać o ciepło domowego ogniska.

Szczerze ja wiem jak to brzmi, ale jeżeli piszecie że się poddałem, to napiszcie jak walczyć o dziecko i nie robić mu wody z mózgu. Teraz komunikacja jest utrudniona, ale 2 razy w miesiącu jetem w stanie spokojnie polecieć, tyle że według mnie to nie wystarcza. Widzę 4+ letnie dzieciaki znajomych zaczynają mieć własne życie, kolegów, jak spędzają czas, nie ma szans być dla dziecka autorytetem w czymkolwiek jeżeli widzi się je co 2 tygodnie. Nastolatki jak najbardziej, swoje wiedzą, rodzicom nie wychodzi bywa, ale maluchy, mętlik.

A to szczerze jest najcięższa decyzja w moim życiu.

Cytat:
Jeśli nie interesuje Ciebie los własnego dziecka i nie chcesz uczestniczyć w jego życiu to lepiej zostaw to w spokoju. Matka dziecka pewnie w końcu sobie ułoży życie z innym mężczyzną, który potraktuje jak własne
Od pierwszego noclegu na kanapie proszę matkę dziecka by postawiła sprawę jasno, chciałbym wiedzieć czy chce wracać i cały czas utrzymuje że tak, czas leci,a mały mnie nie zna.
nohapy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 12:28   #10
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

Cytat:
Napisane przez nohapy Pokaż wiadomość
Szczerze ja wiem jak to brzmi, ale jeżeli piszecie że się poddałem, to napiszcie jak walczyć o dziecko i nie robić mu wody z mózgu. Teraz komunikacja jest utrudniona, ale 2 razy w miesiącu jetem w stanie spokojnie polecieć, tyle że według mnie to nie wystarcza. Widzę 4+ letnie dzieciaki znajomych zaczynają mieć własne życie, kolegów, jak spędzają czas, nie ma szans być dla dziecka autorytetem w czymkolwiek jeżeli widzi się je co 2 tygodnie. Nastolatki jak najbardziej, swoje wiedzą, rodzicom nie wychodzi bywa, ale maluchy, mętlik.
Przecież nie musisz nawet być tym autorytetem (to przereklamowane), gdybyś był po prostu przyjacielem, kimś do kogo zawsze można się zwrócić, to już nieporównywalnie więcej od bycia dupkiem, który zniknął. Wszystkie znane mi osoby z żyjącymi, ale nieobecnymi ojcami (w tym z takimi przysyłającymi tylko pieniądze) mają do nich przeokropny żal. Porzucenie przez rodzica nie jest neutralne dla psychiki i późniejszych relacji z ludźmi, więc nie wmawiaj sobie, że robisz to dla jego dobra.
Są też rodziny, w których kontakt co 2 tygodnie albo rzadziej jest wymuszony sytuacją zawodową i dają radę w takich warunkach, jakie mają. Ma to swoje konsekwencje oczywiście, ale żeby tak od razu odpuszczać na amen? Chcesz ukarać dwulatka za to, że za mało wysiłku wkłada w waszą relację, czy co?
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 12:31   #11
Likka9
Zakorzenienie
 
Avatar Likka9
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 6 969
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

Nie odpuszczaj. Dzwoń, spotykaj się,tak często jak możesz. Jesteś tata i jesteś dziecku potrzeby tak samo jak mama.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Likka9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-11-21, 12:34   #12
evonla
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 1 114
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

Cytat:
Napisane przez nohapy Pokaż wiadomość
Od pierwszego noclegu na kanapie proszę matkę dziecka by postawiła sprawę jasno, chciałbym wiedzieć czy chce wracać i cały czas utrzymuje że tak, czas leci,a mały mnie nie zna.
Relacja między Tobą, a matką dziecka nie powinna tak drastycznie zmieniać Twojego nastawienia względem dziecka, ono powinno być niezmienne. Czy chce wracać czy nie, Ty ten kontakt jako ojciec powinieneś utrzymywać, zakładając oczywiście, że nadal chcesz nim być, odwiedzając syna jak najczęściej to możliwe oraz przez kontakt telefoniczny/video.
evonla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 12:35   #13
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

Cytat:
Napisane przez nohapy Pokaż wiadomość
Szczerze ja wiem jak to brzmi, ale jeżeli piszecie że się poddałem, to napiszcie jak walczyć o dziecko i nie robić mu wody z mózgu. Teraz komunikacja jest utrudniona, ale 2 razy w miesiącu jetem w stanie spokojnie polecieć, tyle że według mnie to nie wystarcza. Widzę 4+ letnie dzieciaki znajomych zaczynają mieć własne życie, kolegów, jak spędzają czas, nie ma szans być dla dziecka autorytetem w czymkolwiek jeżeli widzi się je co 2 tygodnie. Nastolatki jak najbardziej, swoje wiedzą, rodzicom nie wychodzi bywa, ale maluchy, mętlik.
2 razy w miesięcu to dla Ciebie za mało więc lepiej wykreślić się z życia dzieciaka na kilka lat albo w ogóle i bedzie lepiej. A potem dzieciak będzie chciał poznać ojca jako dorosły człowiek, a ten mu powie: no dwa razy na miesiąc to było wg mnie za mało, dlatego lepiej, że w ogóle się nie widywaliśmy, to było tylko dla Twojego dobra.
Tak bardzo logiczne.
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 12:55   #14
nohapy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 25
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;88304295]Przecież nie musisz nawet być tym autorytetem (to przereklamowane), gdybyś był po prostu przyjacielem, kimś do kogo zawsze można się zwrócić, to już nieporównywalnie więcej od bycia dupkiem, który zniknął. Wszystkie znane mi osoby z żyjącymi, ale nieobecnymi ojcami (w tym z takimi przysyłającymi tylko pieniądze) mają do nich przeokropny żal. Porzucenie przez rodzica nie jest neutralne dla psychiki i późniejszych relacji z ludźmi, więc nie wmawiaj sobie, że robisz to dla jego dobra.
Są też rodziny, w których kontakt co 2 tygodnie albo rzadziej jest wymuszony sytuacją zawodową i dają radę w takich warunkach, jakie mają. Ma to swoje konsekwencje oczywiście, ale żeby tak od razu odpuszczać na amen? Chcesz ukarać dwulatka za to, że za mało wysiłku wkłada w waszą relację, czy co?[/QUOTE]
Dziękuje, bardzo dziękuje. Jak samemu się w głowie układa to jest to trochę inaczej, wyszedłem z błędnego założenia że będzie mu lepiej beze mnie, a masz 1000% racji, wystarczy bym mu dał możliwość by do mnie przyszedł jeżeli będzie chciał, jest spora szansa, że mnie polubi.
Nie będzie to taka relacja jaka sobie wymarzyłem i szczerze to dalej to wszystko mi się w głowie nie mieści, poprzestawiałem całe swoje zawodowe życie pod rodzinę, zrezygnowałem z pracy w której się spełniałem na rzecz pracy w której będę pracował mniej, zgodziłem się kupić dom w mieście którego nie lubię, po to aby żona miała więcej znajomych kiedy uziemi ją dziecko, a miałem nadzieję dzieci, a teraz będę siedział sam czekając na lot co 2 tygodnie.
Musze tylko dokończyć temat z żoną i jakoś wszystko ułożyć by miało ręce i nogi.
Jeszcze raz dziękuje, chyba jak się przeczyta to bardziej do głowy dociera.

Cytat:
2 razy w miesięcu to dla Ciebie za mało więc lepiej wykreślić się z życia dzieciaka na kilka lat albo w ogóle i bedzie lepiej. A potem dzieciak będzie chciał poznać ojca jako dorosły człowiek, a ten mu powie: no dwa razy na miesiąc to było wg mnie za mało, dlatego lepiej, że w ogóle się nie widywaliśmy, to było tylko dla Twojego dobra.
Tak bardzo logiczne.
powiem szczerze, że jak się myśli samemu i za bardzo rozkłada się na czynniki pierwsze coś czego nie powinno się nawet dotykać to wychodzą głupoty czasami. Przyznaje się ja mam głowę całą sytuacją zlasowaną, nie dociera do mnie co się stało, gdzie popełniłem błąd i jak to się skończy.
Ale jedno najważniejsze mi się wyklarowało, piszę to poważnie doznałem dzięki Wam olśnienia i tak 90% to już mam lżej

Edytowane przez nohapy
Czas edycji: 2020-11-21 o 13:08 Powód: treść dodana
nohapy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 13:07   #15
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

Cytat:
Napisane przez patusiaa23 Pokaż wiadomość
To jest właśnie idealny przykład tych słynnych, mitycznych ojców, co się tak starają o dziecko, a złe sądy nie chcą dawać.

Bezadziejny typ z Ciebie i tyle mam do powiedzenia
I ta cała gadka, że się da pociąć za dziecko... Nie mając z nim relacji. Ten wątek to chyba jakieś prowo.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 13:10   #16
nohapy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 25
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
I ta cała gadka, że się da pociąć za dziecko... Nie mając z nim relacji. Ten wątek to chyba jakieś prowo.
niefortunnie to sformułowałem, nie chciałem opisywać tego wszystkiego co w głowie siedzi, nie ma sensu już tego rozpisywać w każdym razie dziękuje za czujność temat na dobrą sprawę już można zamknać

Edytowane przez nohapy
Czas edycji: 2020-11-21 o 13:14
nohapy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 14:08   #17
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 074
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

A dlaczego nie podejmiesz decyzji o powrocie jeśli zależy Ci na dziecku i na małżeństwie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 14:18   #18
patusiaa23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

A na małżeństwie Ci w ogóle jeszcze zależy? Nic o tym nie piszesz. Rozwiedzcie się jak nornlani ludzie, ulozcie sobie życie z kimś innym i ustalcie sądownie jak mają wyglądać kontakty z synem, a nie takie badziewie odwalacie oboje

Edytowane przez patusiaa23
Czas edycji: 2020-11-21 o 14:24
patusiaa23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 14:26   #19
Overcooked
Wtajemniczenie
 
Avatar Overcooked
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

Jak zwykle winna matka, może nadal ma z tobą sypiać i prać gacie żebyś wypełniał swoje ojcowskie obowiązki bo jak nie to ci się nie opłaca? Albo chociaż mieszkać blok obok i przypominać że ma widzenie, podstawiać pod drzwi już nakarmione, ogarnięte z instrukcją obsługi co robić by go polubiło żeby panicz się pobawił, bo jak nie to "utrudnia kontakt". Jesteś tak samo winny tej sytuacji, przecież możesz wrócić do Polski, nie wywiozła dziecka do kraju gdzie nie dostaniesz wizy ani nie znasz języka oraz nie uniemożliwia dziecku naukę posługiwania się polskim żeby to miało być "celowe utrudnianie kontaktu".



Typowi zbyt niewygodnie od czasu do czasu dotransportować swój tyłek do dziecka, a jak dziecko dorośnie do ogarniania komórki to utrzymywać kontakt online, więc próbuje sobie i innym wmówić że całkowite porzucenie jest najlepszą opcją niż nieidealne utrzymywanie kontaktu
Overcooked jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-11-21, 14:26   #20
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

Cytat:
Napisane przez nohapy Pokaż wiadomość
Decyzja jest o tyle trudna że nigdy nie chciałem być ojcem part-time, sam jestem z rozbitej rodziny, wiem jakie to z☠☠☠ane jak rodzice szarpią się o Ciebie. Tylko i wyłącznie o dobro dzieciaka mi chodzi, mam przylatywać raz w miesiącu i mówić że jestem tatusiem i fajnie by było żeby ze mną czas spędził?
W takim razie gdzie byłeś, kiedy żona wyjeżdżała z dzieckiem do Polski?
Powiedziała ci " wyprowadzam sie i zabieram dziecko", a ty "aha, ok, nara"?
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 15:07   #21
nohapy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 25
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

Ten pierwszy post strasznie napisałem, bałagan myśli, pisany po pijaku, nie chcę go edytować wyszedł jak wyszedł, urwane myśli, co mogłem to poprostowałem.
Cytat:
W takim razie gdzie byłeś, kiedy żona wyjeżdżała z dzieckiem do Polski?
Powiedziała ci " wyprowadzam sie i zabieram dziecko", a ty "aha, ok, nara"?
Jak pisałem kupiliśmy dom, sporo z tym wszystkim było roboty, małżonka miała pojechać odetchnąć, naładować baterie, przylecieć na gotowe
A dlaczego nie podejmiesz decyzji o powrocie jeśli zależy Ci na dziecku i na małżeństwie?
Cytat:
A na małżeństwie Ci w ogóle jeszcze zależy? Nic o tym nie piszesz. Rozwiedzcie się jak nornlani ludzie, ulozcie sobie życie z kimś innym i ustalcie sądownie jak mają wyglądać kontakty z synem, a nie takie badziewie odwalacie oboje
Nie mogę wrócić, w tej chwili nie byłoby mnie stać, kupiliśmy dom ale to mój depozyt, dom wyremontowaliśmy za moje pieniądze, na dzień dobry byłbym kupę pieniędzy w plecy, do tego mam kontrakt w pracy którego nie mogę ot tak zerwać.
Na małżeństwie nie wiem czy mi zależy, wiem jedno że nie chcę problemów nigdy nie chciałem, nikt nie jest idealny, jeżeli coś się dzieje przyczyna leży po środku. Jak pisałem nie wiem gdzie popełniłem błąd, jeżeli coś miało nie grać to było starałem się rozmawiać, ale zawsze wszystko było ok.
Motyli w brzuchu już nie było to fakt, bywało że pracowałem po kilkanaście dni z rzędu po kilkanaście godzin dziennie więc ciężko, ale pytałem czy biedniej, a razem czy w miarę możliwości teraz szybciej a za kilka lat spokojniej.
Seksu też już nie było, też próbowałem poruszać temat, ale nie pomogło i szczerze jak widziałem jak próbuje unikać wszelkich prób moich to też mi się odechciewało, dochodziło do tego przestałem nawet kwiatki kupować bo "chciałem coś w zamian"
Gdzieś to zaginęło, już raczej nie ma czego ratować, ale teraz przynajmniej mogę dziecko pooglądać. Nie wiem co będzie jak zapytam o rozwód. Jej myślę że jest teraz wygodnie, dlatego przeciąga temat, zobaczymy.
Jeszcze dodam, był temat powrotu do Polski, ale to małżonka stwierdziła, że nie chce.

Edytowane przez nohapy
Czas edycji: 2020-11-21 o 15:16 Powód: dodane
nohapy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 15:50   #22
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-12-05 o 05:02
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 16:15   #23
nohapy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 25
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88304756]Treść usunięta[/QUOTE]
Szczerze to ciężko mi sobie wyobrazić jakąkolwiek walkę, powód jest prosty, syn jest szczęśliwy, dostaję sporo filmików, zdjęć, tak jak mnie i małżonki nie ma to dzieciak widać że jest zadbany ma sporo atrakcji i z jednej strony się cieszę, a z drugiej pęka mi serce. Stąd też wątpliwości które miałem, czy nie byłoby mu lepiej beze mnie. Jestem Wam cholernie wdzięczny, bo strasznie to głupie rozmyślania były.
nohapy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 16:18   #24
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

a ja sie wylamie
ja po czesci rozumiem twoja sytuacje i rozkminy autorze
na twoim miejscu przestalabym jej wysylac 2000f na miesiac bo naprawde robisz z siebie jelenia
rozumiem tez ze ciezko jest utrzymac kontakt z 2,5 letnim dzieckiem ktorego sie nie widzi codziennie,z ktorym nie mozna pogadac normalnie bo jeszcze nie wiele mowi i nie wiele kojarzy co sie wokol niego dzieje ,szczegolnie jak sie z nim praktycznie rozstales kiedy mial niewiele ponad rok
na wiez z dzieckiem szczegolnie takim malym skladaja sie takze niewerbalne kontakty,bliskosc,przytul anie,zabawy itp tutaj tego nie ma i przyjezdzajac 2 razy w miesiacu(wiem ze to musi byc prawdziwy cyrk szczegolnie teraz w dobie covidu gdzie co chwile przepisy sie zmieniaja ty masz prace i nie stac cie na 2 tyg kwaratanny za kazdym razem jak pojedziesz odwiedzic syna)jestes dla niego praktycznie obca osoba ,kims kogo on nie zna i nie pamieta
moim zdaniem w tym wszystkim jest OGROMNA wina matki ze jest jak jest,to ona podstepem wywiozla dziecko i sama nie kwapi sie pomoc z kontaktami,przeciez twoj syn nie ma wlasnej komorki zebys mogl do niego bezposrednio dzwonic i utrzymywac bliski kontakt tu wszystko jest uzaleznione od jej widzimisie,czy odbierze telefon,czy znajdzie czas zeby posadzic dziecko przed komputerem zebys mogl z nim porozmawiac(o ile mozna to nazwac rozmowa)
wspolczuje ci chlopie
piszesz ze budujesz dom,gdzie ten dom? w polsce?
jak sobie wyobrazasz przyszlosc jak juz ten dom zbudujesz?planujesz wrocic do polski?masz mozliwosci pracy w polsce?
moim zdaniem powinienes wniesc o rozwod i ustalenie kontaktow z dzieckiem ,wowczas zona bylaby zoobowiazana przywozic ci syna np na wakacje,ferie ,na dluzszy okres czasu.
podejrzewam jednak ze jesli postawisz sie ukrocisz wysylanie kasy to zona zacznie ci pozadnie utrudniac kontakt z twoim dzieckiem,na twoim miejscu pisalabym listy do dziecka i zbierala potwierdzenia wysylania tych listow zebys w przyszlosci mogl pokazac synowi ze chciales z nim utrzymywac kontakt ale matka cie odseparowala (mozesz to w przyszlosci rowniez wykorzystac w sadzie kiedy bedziesz chcial wniesc o ustalenie kontaktow kiedy wrocisz do polski jesli taki masz plan na przyszlosc
prawdopodobnie stracisz tego syna na kilka z uwagi na to ze mieszkasz zagranica i kontakt fizyczny z tym dzieckiem bedzie praktycznie nie mozoliwy ale nie oznacza to ze masz go stracic na zawsze szczegolnie jesli planujesz wrocic do polski ,to bedzie mozna odbudowac,wiec sie nie zniechecaj
musisz za wszelka cene zbierac dowody (smsy maile kopie listow i potwierdzenie ich wyslania),dowod na przesylanie alimentow na utrzymanie dziecka,wysyylane prezenty itp aby udowodnic w sadzie i pokazac dziecku ze nigdy o nim nie zapomniales zebys mogl w przyszlosci odbudowac ten kontakt
bo to nastapi kiedys on bedzie mial kiedys 6,8 14 lat i bedzie potrzebowal ojca i bedzie chcial znac prawde co sie stalo wowczas bedziesz mogl z czystym sumieniem go spotkac i wytlumaczyc co sie stalo
mam 2 znajomych ktorzy byli w sytuacji twojego syna i ich kontakty z tymi odseparowanymi ojcami ukladaja sie teraz wspaniale,maja oni wielki zal do matek ze tak sie zachowaly
nie poddawaj sie i nie daj sobie wmowic ze to co sie stalo jest twoja wina

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2020-11-21 o 16:20
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 17:10   #25
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-12-05 o 05:01
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 17:16   #26
nohapy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 25
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

xfrida, dziękuję za pomysł ze zbieraniem materiałów, nigdy bym na to nie wpadł.
zawsze przygotowuje się na najgorszą ewentualność i byłem przekonany że pewnych rzeczy się nie da nadrobić, ale rzeczywiście. Strasznie to smutne, ale mając takie dowody mógłbym okazać się nie taki najgorszy, dziękuje!
Co do pytań to chciałbym przestać wysyłać pieniądze, ale dziecko oberwie rykoszetem, nie wiem co z tym zrobię. Odnośnie domu to kupiliśmy na wyspach. W Polsce postawiłem jeden mały pod wynajem, nie wynajmowałem go bo tam te 2 miesiące z małym miała siedzieć, nie chciała tam mieszkać co poniekąd rozumiem, dom jest w moim rodzinnym mieście, a do swojej mamy miałaby daleko.
Cytat:
Rozwod, podzial opieki i zero sponsoringu, jest rownouprawnienie, ojciec powinien miec takie samo prawo do dzieci jak matka.

I tak ci sie dziwe, ze sie na to godzisz, gdyby mi zona wywiozla synka zagranice pokreciloby mnie z zalu.
tu nie wiem, poważnie mam ograniczone pole manewru, wszystko co mógłbym odbije się na dziecku, tu żona mnie zna na tyle wie jaką rodzinę chciałem zawsze stworzyć i wie że dla satysfakcji nie skrzywdzę dziecka.
I tak szczerze zaczynam się zastanawiać czy czasem nie chciała wykorzystać mojej pokrętnej logiki, do tego bym zrezygnował z dziecka i wysyłał pieniądze. Nie chcę tego do siebie dopuścić, ale nikt mnie tak nie znał i na bank wiedziała, że coś takiego będę rozważał. Ale aż nie chce mi się w to wierzyć.

Edytowane przez nohapy
Czas edycji: 2020-11-21 o 17:26
nohapy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 17:24   #27
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

Zgadzam się z dziewczynami powyżej. Kobieta jest jakaś niepoważna, skoro chciała odejść to trzeba było powstawić sprawę jasno, wnieść o rozwód, ustalić opiekę nad dzieckiem i kontakty. A nie palić głupa i przeciągać ile się da, zapewne z powodu 2k funcików, które się ukrócą po definitywnym zerwaniu. A przede wszystkim zrobić to wczesniej, zanim facet postawił dom pod nią, kiedy ona wypieprzyła do rodziców zabierając dziecko i nara co mi zrobisz. Autorze, skończ ją sponsorować, wnieś o rozwód to po pierwsze. Ułóż życie pod siebie, pomyśl co z domem, co dalej i gdzie. Bardzo Ci współczuję sytuacji, nie wyobrażam sobie, że planowałam rodzinę, uwiłam dla niej gniazdo, a tu mi mąż zawinął dziecko za granicę i nara, mogę sobie co najwyżej przylatywać, bo sam dupy nie ruszy. To nie może tak dalej wyglądać. Niestety, stracisz te początkowe lata, nawet jakbyś mieszkał po drugiej stronie ulicy to już nie to, ale dziecko podrośnie, stanie się samodzielne i wtedy będziesz mógł nadrobić. Ale żeby to zrobić musisz wytrwale budować podwaliny już teraz. Idź za radą Xfridy. Kontaktuj się i zbieraj dowody na wszystko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 17:31   #28
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-12-05 o 05:01
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 17:42   #29
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

Cytat:
Napisane przez nohapy Pokaż wiadomość
xfrida, dziękuję za pomysł ze zbieraniem materiałów, nigdy bym na to nie wpadł.
zawsze przygotowuje się na najgorszą ewentualność i byłem przekonany że pewnych rzeczy się nie da nadrobić, ale rzeczywiście. Strasznie to smutne, ale mając takie dowody mógłbym okazać się nie taki najgorszy, dziękuje!
Co do pytań to chciałbym przestać wysyłać pieniądze, ale dziecko oberwie rykoszetem, nie wiem co z tym zrobię. Odnośnie domu to kupiliśmy na wyspach. W Polsce postawiłem jeden mały pod wynajem, nie wynajmowałem go bo tam te 2 miesiące z małym miała siedzieć, nie chciała tam mieszkać co poniekąd rozumiem, dom jest w moim rodzinnym mieście, a do swojej mamy miałaby daleko.

tu nie wiem, poważnie mam ograniczone pole manewru, wszystko co mógłbym odbije się na dziecku, tu żona mnie zna na tyle wie jaką rodzinę chciałem zawsze stworzyć i wie że dla satysfakcji nie skrzywdzę dziecka.
I tak szczerze zaczynam się zastanawiać czy czasem nie chciała wykorzystać mojej pokrętnej logiki, do tego bym zrezygnował z dziecka i wysyłał pieniądze. Nie chcę tego do siebie dopuścić, ale nikt mnie tak nie znał i na bank wiedziała, że coś takiego będę rozważał. Ale aż nie chce mi się w to wierzyć.
Nie mowie ze masz zupełnie przestac wysylac tylko drastycznie to ukrócić
Czy wszystko co zarabiasz w uk masz na papierze? Jak nie to masz duze szanse na obnizenie alimentow moim zdaniem moglbys naprawdę uciac to o polowe a mysle ze nawet wiecej (jako wytlumaczenie podac ciezkie czasy covidowe nie ma tyle pracy sorry )niech ona sie do pracy ruszy jak dziecku czegos brakuje
Mozesz juz jej pomalu to uswiadamiac
W polsce jak mowisz ma gdzie mieszkac wyprowadzila sie gdzieś indziej to generuje niepotrzebne koszty
Skoncz z tymi 2000 zobaczysz szybko pozew o rozwod ,to ona rozbila rodzine nie ty ,oszukala cie i zabrala dziecko
Jak wysylasz kase to wpisuj alimenty na kazika za luty 2020 itp zeby nie klamala w sądzie ze jej jakas pozyczke splacasz czy cos
Pamietaj tez ze podzial majatku odbywa sie po sprawie rozwodowej wiec tym sie narazie wogole nie przejmuj
Spróbuj z na dyskutowac w mailach namaw8ac do powrotu rozegraj to na spokojnie i nie miej sentymentow bo ona poprostu na tobie zeruje
Dosyc tego
i zastanow sie nad tym
http://www.emito.net/artykuly/co_zro...i_2302220.html

bo to wlasnie mialo miejsce w twoim przypadku
ja bym jej nic nie mowila tylko zlozyla taki wniosek ,pokaz ze ci na tym dziecku zalezy zeby w przyszlosci nie mialo watpliwosci ze zrobiles wszystko zeby byc razem a nie odpusciles bez walki

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2020-11-21 o 17:54
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 17:51   #30
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Czy odpuścić sobie dziecko?

2 latkowi nie potrzeba co miesiąc 2 tys funtów, to jego matce potrzeba żeby siedzieć na tyłku i nie pracować. Zapewnij swoją działkę, druga połowa jest w gestii matki. Czyli co, masz utrzymywać dziecko, dorosłą kobietę, pusty dom na wyspach i jeszcze co 2 tyg być w rozjazdach. A ona jaki wysiłek w tym wszystkim ponosi? Siedzi u mamy z dzieckiem. Szał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-12-11 12:21:15


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:55.