Czego takiego Polacy nie lubią w Polsce? Co należy zmienić?

[vilu]

Napisane przez MsLizard

Możecie się śmiać, ale ja cały czas słyszę te określenia i nie wiem o co chodzi. Jestem w tyle z "nowoczesnym" słownictwem.

Ludzie w średnim wieku, mocno przeciętni, zwykle też pod względem intelektualnym, którzy próbują jakoś związać koniec z końcem i różnie im to wychodzi. Chociażby przycebulają, czyli szukają promocji lub noszą legendarne skarpety do sandałów. Niestety, z jakiegoś bardzo przykrego powodu wrzuca się tam całą klasę średnio zamożną i łączy z "polskimi" cechami takimi jak: oszukiwanie, cwaniactwo, tępota.

[201608251131]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;64503071]Obejrzyj sobie ten dokument "7 kobiet- alkohol", za granica wcale nie jest lepiej. Nie chce nikogo bronic, ale to co wkurza w Polsce, wystepuje takze za granica.[/QUOTE]

Ale to wątek o Polsce.

[201705250955]

Napisane przez amber2046

2. Nacjonalizm. Prawica uwazajaca sie za monopoliste warosci patryjotycznych.
3. Klamstwa historyczne. Negowanie lub przemilczanie wszelkich negatywnych faktow.

2. Nacjonalizm nie jest pojęciem li negatywnym.
3. Jakie?

[vilu]

Napisane przez asia_aisa

2. Nacjonalizm nie jest pojęciem li negatywnym.
3. Jakie?

Pozwolę sobię odpowiedzień na trzecie pytanie, które jest drugim. Myślę, że chodzi tutaj głównie o kwestię Żydów, pogrom kielecki i Jedwabne.
http://www.rp.pl/Rzad-PiS/160719667-...storyczne.html

[_Mia]

Napisane przez Chatul

Z tym brakiem zwyczaju piwkowania codziennie też bym polemizowała. Wcale nie jest rzadkie, że ktoś po powrocie do domu wypija sobie piwko (niekoniecznie nawet po drodze zagryzając chipsami i oglądając telewizję).

No coś tam pijemy, ale jednak np. w takiej Wielkiej Brytanii zauwazyłam, że puby są normalnie otwarte od wczesnych godzin popołudniowych, i ludzie tam faktycznie wstępują na piwko na przykład wracając z porannej zmiany. Normalni ludzie, nie żadna patologia, która nic innego nie robi W Polsce jednak piwkowanie tak sobie po pracy jest zazwyczaj uważane za coś dziwnego.

[Chatul]

Napisane przez _Mia

No coś tam pijemy, ale jednak np. w takiej Wielkiej Brytanii zauwazyłam, że puby są normalnie otwarte od wczesnych godzin popołudniowych, i ludzie tam faktycznie wstępują na piwko na przykład wracając z porannej zmiany. Normalni ludzie, nie żadna patologia, która nic innego nie robi W Polsce jednak piwkowanie tak sobie po pracy jest zazwyczaj uważane za coś dziwnego.

Ja z kolei mam wrażenie, że to głównie kwestia miejsca, w którym się pije. W Polsce nie jest popularne chodzenie codziennie do baru czy pubu (choćby ze względu na cenę), za to wypicie piwa w domu po pracy jest już dużo powszechniejsze.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez Chatul

Ja z kolei mam wrażenie, że to głównie kwestia miejsca, w którym się pije. W Polsce nie jest popularne chodzenie codziennie do baru czy pubu (choćby ze względu na cenę), za to wypicie piwa w domu po pracy jest już dużo powszechniejsze.

Moze dlatego, ze u nas nie ma kultury chodzenia do barow itp. Z tego co zauwazylam w Niemczech, to ludzie masowo zwracaja butelki po piwach (ale to tak naprawde masowo typu na rodzine dwa wozki skrzynek z butelkami). Z danych, ktore przegladam w pracy, tez widze, ze Anglicy za kolnierz nie wylewaja. Moja kolezanka Angielka mowi, ze jak ktos zaznacza, ze pije 2-3 jednostki alkoholu tygodniowo, to na pewno klamie, bo ona codziennie pije 2 lampki wina. Dla mnie 2 lampki wina podpadaja pod lekki problem alkoholowy. Moze zalezy od ludzi, sama nie wiem. U mnie w rodzinie codzienne piwkowanie jest odbierane jako zachowanie patologiczne. Zreszta z tego co widze po wizazu, to sporo ludzi tak uwaza.

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Napisane przez _Mia

No coś tam pijemy, ale jednak np. w takiej Wielkiej Brytanii zauwazyłam, że puby są normalnie otwarte od wczesnych godzin popołudniowych, i ludzie tam faktycznie wstępują na piwko na przykład wracając z porannej zmiany. Normalni ludzie, nie żadna patologia, która nic innego nie robi W Polsce jednak piwkowanie tak sobie po pracy jest zazwyczaj uważane za coś dziwnego.

To prawda. Idac do pracy, mijam 3 puby i czesto widze ludzi pijacych piwo czy wino o 9.30.

[MotherDivine]

Mówi się, że Polscy turyści to Janusze. Tacy, śmacy, niewychowani, niekulturalni, niezbyt piękni. I oczywiście jest to nasza cecha narodowa, bo zagranico turysta to człowiek młody, światły, światowy, obyty...

...tymczasem zagranico powstają i takie memy



Ja już chyba wolę Janusza z Grażynką.

[pek2016]

Dzien dobry,

pomyslalem, ze moge cos napisac do Waszego tematu "Czego takiego Polacy nie lubia w Polsce? Co nalezy zmienic?".

no tak... zapewne jest duzo do zmienienia, tak jak i wielu innych krajach swiata.
Bardzo wazna rzecza, ktorej nalezalo by poswiecic duzo uwagi jest leczenie nowotworow w Polsce.

Nie chce sie chwalic, ze mieszkam za granica od kilku lat... no ale jak u mnie wykryto nowotwor glowy to operacje mialem na drugi dzien. na radioterapie jezdzilem taksowkami przez 6 tygodni codziennie (oprocz sobot i niedzieli), za ktore pozniej zaplacicla kasa chorych. Potem jeszcze mialem dodatkowo 2 operacje na glowe, zanim mi usunieto nowotwor. Pierwsza operacja to byla biopsja...
no tak przezylem...
Smutno mi jest jednak jak slysze, co wiele osob przezywa, jak dlugo czekaja ludzie (u ktorych wykryto nowotwor) na operacje, terapie dotyczace nowotworow, nie mowiac juz na wizyte u specjalistow... w Polsce... A czas przy takich chorobach jest bardzo wazny.

Trudno mi jest mowic czy lubie Polske czy nie... Trudno by mi jednak bylo mieszkac w Polsce. Tutaj gdzie mieszkam mam swoich lekarzy, ubezpieczenie zdrowotne...
Lubie gotowac i umiem gotowac polski barszcz, bigos, nalesnki, schobowy, nawet robie dobre golabki. No tak golobki zajmuja duzo czasu, dlatego nie robie ich zbyt czesto.

Pozdrawiam Was bardzo i zycze wszystkiego dobrego

[stopCETA]

Napisane przez amber2046

1. Poziom dyskusji politycznych. Personalne wycieczki. Zachowanie parlamentarzystow w sejmie.
2. Nacjonalizm. Prawica uwazajaca sie za monopoliste warosci patryjotycznych.
3. Klamstwa historyczne. Negowanie lub przemilczanie wszelkich negatywnych faktow.
4. Ksenofobia - kwestia uchodzcow.
5. Wszystko co dzieje sie wokol katastrofy smolenskiej.
6. Nietolerancja. Podejscie do srodowiska LGBT. Brak odpowiednich regulacji prawnych, spolecznej otwarosci.
7. Zwiazek kosciola z panstwem.
8. Ojciec dyrektor z Torunia.
9. Religia w szkolach. Krzyze w urzedach. Zalozenie, ze wszyscy musza byc katolikami.
10. Odmawianie kobietom prawa do aborcji.
11. Seksualnosc jako temat tabu. Brak edukacji seksualnej. Odpowiednich programow telewizyjnych.
12. Znieczulica spoleczna.
13. Alkoholizm. Pijane matki. Mezczyzni pijacy przed sklepami.
14. Bieda. Wszedobylskie lombardy, chwilowki, lumpeksy.
15. Zle zagospodarowana przestrzen publiczna. Reklamy. Ploty. Kiepska architektura w pastelowych kolorach.
16. Palenie smieci w piecach. Wyworzenie ich do lasu.
17. Podejscie do przemocy w rodzinie. Spoleczne przyzwolenie na kary cielesne wobec dzieci.
18. Chamstwo na drogach. Pijani kierowcy.
19. Hejtowanie w internecie.
20. Bagatelizowanie przemocy wobec zwierzat.
21. Myslenie schematami, sterotypami. Krytykowanie innego stylu zycia.
22. Nepotyzm.
23. Cwaniastwo.
24. Niski standard zycia.

1.Prawda. To co wyprawia opzycja przechodzi wszelkie granice chamstwa.
2. Bo lewica odrzuca patriotyzm i uważa, że trzeba go w narodzie wyplenić.
3. Jakie na przykład?
4.Jak chcesz być gwałcona, bita i molestowana na ulicy to droga na zachód wolna.
5.Kwestia Smoleńska musi zostać wyjaśniona.
6.Tak, promujmy i uznawajmy za normę odchyłki. Czemu alkocholizmu i pedofilii i aprobujecie?
7....być musi.
8.Ma kasę, to jeździ Maybachem. Przynajmniej utrzymuje ducha Chrześcijaństwa w narodzie.
9.Powinno być ich więcej. na prawdę.
10.Hmm... aborcja. Ja man taką propozycję. Po urodzeniu dla matki trzymającej oseska podaje się nóż i może zrobić z dzieckiem co chce. Co ty na to?
11. Tak, potrzeba nam więcej 16 letnich matek i galerianek. Tego ten kraj potrzebuje.
12. Takie mamy prawo, że nie można się bronić, tym bardziej innych.
13.Nie jest to AŹ tak duży problem.
14. Podziękuj okrągłemu stołowi i unii.
15. i 16. zgadzam się.
17. Kiedyś nie było tyle rozwydrzonych bochrów co teraz. Pasek w tym pomagał.
18. Prawda.
19. Jest wszędzie.
20. Prawda.
21.Kiedyś to się nazywało zdrowy rozsądek.
22,23,24. Prawda.

Teraz co mi się nie podoba w Polsce.
1. Negatywny odbiór patriotyzmu. Uważanie, że marsz niepodległości=pochód faszystów.
2.Zidiocenie i ubezwłasnowolnienie społeczeństwa.
3.Brak poszanowania historii i religii.
4.Bezczeszczenie symboli patriotycznych i religijnych przez środowiska feministyczne.
5.Poprawność polityczna.
6.Polityka opozycji opierająca się na kłamstwie i manipulacji.
7.Społeczna akceptacja pederastii.
8.Walka z Kościołem.
9.Robienie z mężczyzn ciot.
10.Polityka rozbiorowa byłej władzy.
11. Podatki.
12.Nieświadomość społeczeństwa.
13.Gloryfikowanie komunistów i brak odpowiedzialności karnej dla zbrodniarzy PRLu.
14.Cena elektroniki.

Napisane przez amber2046

1. Poziom dyskusji politycznych. Personalne wycieczki. Zachowanie parlamentarzystow w sejmie.
2. Nacjonalizm. Prawica uwazajaca sie za monopoliste warosci patryjotycznych.
3. Klamstwa historyczne. Negowanie lub przemilczanie wszelkich negatywnych faktow.
4. Ksenofobia - kwestia uchodzcow.
5. Wszystko co dzieje sie wokol katastrofy smolenskiej.
6. Nietolerancja. Podejscie do srodowiska LGBT. Brak odpowiednich regulacji prawnych, spolecznej otwarosci.
7. Zwiazek kosciola z panstwem.
8. Ojciec dyrektor z Torunia.
9. Religia w szkolach. Krzyze w urzedach. Zalozenie, ze wszyscy musza byc katolikami.
10. Odmawianie kobietom prawa do aborcji.
11. Seksualnosc jako temat tabu. Brak edukacji seksualnej. Odpowiednich programow telewizyjnych.
12. Znieczulica spoleczna.
13. Alkoholizm. Pijane matki. Mezczyzni pijacy przed sklepami.
14. Bieda. Wszedobylskie lombardy, chwilowki, lumpeksy.
15. Zle zagospodarowana przestrzen publiczna. Reklamy. Ploty. Kiepska architektura w pastelowych kolorach.
16. Palenie smieci w piecach. Wyworzenie ich do lasu.
17. Podejscie do przemocy w rodzinie. Spoleczne przyzwolenie na kary cielesne wobec dzieci.
18. Chamstwo na drogach. Pijani kierowcy.
19. Hejtowanie w internecie.
20. Bagatelizowanie przemocy wobec zwierzat.
21. Myslenie schematami, sterotypami. Krytykowanie innego stylu zycia.
22. Nepotyzm.
23. Cwaniastwo.
24. Niski standard zycia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia1203]

Napisane przez MotherDivine

Mówi się, że Polscy turyści to Janusze. Tacy, śmacy, niewychowani, niekulturalni, niezbyt piękni. I oczywiście jest to nasza cecha narodowa, bo zagranico turysta to człowiek młody, światły, światowy, obyty...

...tymczasem zagranico powstają i takie memy



Ja już chyba wolę Janusza z Grażynką.

Absolutnie się z tym nie zgadzam. Podróżujemy za granicę jakieś 3-4 razy w roku. Miałam do czynienia z wieloma nacjami i Polacy na pewno nie są najgorsi. Oczywiście zdarzają się wybitne jednostki. Jednak gorzej zachowują się inne nacje. Młodzi Niemcy, Anglicy. A Żydzi to już w ogóle nie mają poczucia poszanowania do własności innych.

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Czego ja nie lubię w Polakach i Polsce? Zazdrości i narzekania. Marudzenie to nasza cecha narodowa. W towarzystwie często włącza się biadolenie, jak to jest źle, jak mało pieniędzy. Jaka polityka kiepska, pogoda, zdrowie itp.
Nie można absolutnie wspomnieć, że coś nam się udało, że miło spędziliśmy gdzieś czas. Bo a nuż zostaniemy posądzeni o wyniosłość i chwalenie się.

[haru_haru]

Ja myślę, że Polacy nie lubią sami siebie.
Wśród znajomych to najczęściej słyszę, że nie lubią chamstwa, prostactwa i buractwa - i też się pod tym podpisuję.

[stopCETA]

Napisane przez Misia1203

Absolutnie się z tym nie zgadzam. Podróżujemy za granicę jakieś 3-4 razy w roku. Miałam do czynienia z wieloma nacjami i Polacy na pewno nie są najgorsi. Oczywiście zdarzają się wybitne jednostki. Jednak gorzej zachowują się inne nacje. Młodzi Niemcy, Anglicy. A Żydzi to już w ogóle nie mają poczucia poszanowania do własności innych.

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Czego ja nie lubię w Polakach i Polsce? Zazdrości i narzekania. Marudzenie to nasza cecha narodowa. W towarzystwie często włącza się biadolenie, jak to jest źle, jak mało pieniędzy. Jaka polityka kiepska, pogoda, zdrowie itp.
Nie można absolutnie wspomnieć, że coś nam się udało, że miło spędziliśmy gdzieś czas. Bo a nuż zostaniemy posądzeni o wyniosłość i chwalenie się.

O niemieckich turystach podpisuję się wszystkim, czym mogę. Przekonałem się o tym na własnej skórze w Szczecinie. Takiego bydła jeszcze nie widziałem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wyrak]

Napisane przez MotherDivine

Mówi się, że Polscy turyści to Janusze. Tacy, śmacy, niewychowani, niekulturalni, niezbyt piękni. I oczywiście jest to nasza cecha narodowa, bo zagranico turysta to człowiek młody, światły, światowy, obyty...

...tymczasem zagranico powstają i takie memy

Ja już chyba wolę Janusza z Grażynką.

Ciezko zeby na Kube ruszyli, bo wygladaja jak z lat 90tych
Wygladowo, to powiedzialbym ze z mojego doswiadczenia gorzej wygladaja np. Niemcy niz Amerykanie. Tyle ze to bardziej kwestia warunkow ekonomiczno-spolecznych. Poza Stany, czy Ameryke Polnocna jednak przecietni Amerykanie nie wyjezdzaja, a przecietni Niemcy po Europie juz tak, wiec moze dlatego mam tak percepcje

Napisane przez vilu

Pozwolę sobię odpowiedzień na trzecie pytanie, które jest drugim. Myślę, że chodzi tutaj głównie o kwestię Żydów, pogrom kielecki i Jedwabne.
http://www.rp.pl/Rzad-PiS/160719667-...storyczne.html

Kto co przemilcza
Pogrom kielecki to sowiecka prowokacja.
Jedwabne bylo dyrygowane przez Niemcow.
Jaka to jedno czy drugie wina Polakow ?

Niemcy sie wybielaja, bredza o "nazistowskich" obozach i "wypedzonych", Anglicy i Amerykanie przypisuja sobie caly trud wojenny, Rosjanie ignoruja zbrodnie komunizmu, Francuzi szczyca sie swoim bezuzytczenym ruchem oporu, Ukraincy czcza banderowcow.

A Polacy, ktorzy mieli niemiecki holokaust, sowiecki holokaust i ukrainski holokaust (ludobojstwo wolynskie), gdzie elite narodu mordowali tak Niemcy, jak i Sowiecie, w momencie gdy w Polsce nie bylo zadnej zorganizowanej kolaboracji, za to bylo panstwo podziemne i WP walczylo z Niemcami cala wojne, maja sie bic w piersi za zbrodnie okupantow. Sorry, nie ma szans

Napisane przez _Mia

No coś tam pijemy, ale jednak np. w takiej Wielkiej Brytanii zauwazyłam, że puby są normalnie otwarte od wczesnych godzin popołudniowych, i ludzie tam faktycznie wstępują na piwko na przykład wracając z porannej zmiany. Normalni ludzie, nie żadna patologia, która nic innego nie robi W Polsce jednak piwkowanie tak sobie po pracy jest zazwyczaj uważane za coś dziwnego.

Zgadza sie, to cos zupelnie normalnego
Aczkolwiek z drugiej storny problemow z naduzywaniem alkoholu w UK tez duzo, wiec to moze byc nieco bardziej skomplikowane.

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;64573451]Moze dlatego, ze u nas nie ma kultury chodzenia do barow itp. Z tego co zauwazylam w Niemczech, to ludzie masowo zwracaja butelki po piwach (ale to tak naprawde masowo typu na rodzine dwa wozki skrzynek z butelkami). Z danych, ktore przegladam w pracy, tez widze, ze Anglicy za kolnierz nie wylewaja. Moja kolezanka Angielka mowi, ze jak ktos zaznacza, ze pije 2-3 jednostki alkoholu tygodniowo, to na pewno klamie, bo ona codziennie pije 2 lampki wina. Dla mnie 2 lampki wina podpadaja pod lekki problem alkoholowy. Moze zalezy od ludzi, sama nie wiem. U mnie w rodzinie codzienne piwkowanie jest odbierane jako zachowanie patologiczne. Zreszta z tego co widze po wizazu, to sporo ludzi tak uwaza.

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------


To prawda. Idac do pracy, mijam 3 puby i czesto widze ludzi pijacych piwo czy wino o 9.30.[/QUOTE]

Bo w Niemczech sa jobitnie duze kaucje typu piwo 50centow, kaucja 25, to i zwracaja (podobnie z innymi butelkami, ale browar sie bedzie rzucal w oczy pewnie bardziej...).

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez MsLizard

Ja też nie lubię wesel, mimo, że uwielbiam tańczyć. Nie podoba mi się to, że w Polsce wszystko trzeba zrobić z rozmachem i króluje zasada "zastaw się, a postaw". Kiedyś byłam na weselu na które zostało zaproszone trochę Holendrów i przyszli ubrani na luzie, jeansy i koszula, a Polacy oczywiście stroje balowe, kobiety zaliczyły fryzjera, salon kosmetyczny i bóg wie co jeszcze, a na dodatek rzadko kogo stać na takie strojenie, ale mimo to zadłuży się ale wystroi.

We Francji wesela są często jeszcze bardziej tandetne niż w Polsce. Za to ostatnio moja znajoma Holenderka udostępniła filmik ze ślubu jej brata i wyglądało bardzo podobnie jak u nas, bardzo elegancko i z pompą - i na pewno nikogo nie było tam w jeansach:rolley es:

Niektórzy to ale przeżyliby szok po przeprowadzce do innego kraju Nagle okazałoby się, że ta Polska to wcale tak bardzo od innych krajów nie odbiega, a wręcz w niektórych rzeczach u nas jest lepiej niż w niektórych innych krajach.

Ktoś inny przytaczał służbę zdrowia - moja znajoma z Irlandii już pół roku czeka na samo wyznaczenie terminu (!!) pilnej (!!) operacji A znajomy co przewlekle choruje na coś z jelitami, jak poszedł we Francji do lekarza to go zbyli twierdząc, że nic mu nie jest (a zwijał się z bólu od paru dni).

Ja w Polsce, a konkretnie w Polakach najbardziej nie lubię mówienia źle o swoich kraju i swoich rodakach. Że Janusze i Grażyny, że nie potrafią się zachować, że cebulaki, że złodzieje i oszuści, że Polska taka tragiczna i u nas najgorzej, itp itd. Mieszkam we Francji, tutaj wszystko co związane z Francją jest według nich najlepsze (nawet jak nie jest - ale przynajmniej widać u nich dumę ze swojego kraju). A dla Polaków Polska jest najgorsza, jesteśmy bardzo marudnym narodem. Czasem mam wrażenie, że niektórzy chyba myślą, że ludzie z innych krajów będą ich bardziej lubić, jak trochę sobie pojeżdżą po Polsce, czują się lepsi Moim zdaniem lepiej przemilczeć niekiedy, niż jeszcze się samemu podkładać. Jak się samemu nie ma do siebie szacunku, to i potem inni tego szacunku nie mają.

Jeszcze jedna rzecz, która nie podoba mi się w Polsce to stosunek cen do zarobków.
I to w zasadzie wszystko

[_Bumblebee_]

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;6667873 6]Ja w Polsce, a konkretnie w Polakach najbardziej nie lubię mówienia źle o swoich kraju i swoich rodakach. Że Janusze i Grażyny, że nie potrafią się zachować, że cebulaki, że złodzieje i oszuści, że Polska taka tragiczna i u nas najgorzej, itp itd. Mieszkam we Francji, tutaj wszystko co związane z Francją jest według nich najlepsze (nawet jak nie jest - ale przynajmniej widać u nich dumę ze swojego kraju). A dla Polaków Polska jest najgorsza, jesteśmy bardzo marudnym narodem. Czasem mam wrażenie, że niektórzy chyba myślą, że ludzie z innych krajów będą ich bardziej lubić, jak trochę sobie pojeżdżą po Polsce, czują się lepsi Moim zdaniem lepiej przemilczeć niekiedy, niż jeszcze się samemu podkładać. Jak się samemu nie ma do siebie szacunku, to i potem inni tego szacunku nie mają.[/QUOTE]

Też mnie na takie rzeczy krew zalewa. Pracuję w dużej międzynarodowej korpo i z racji stanowiska jeżdżę trochę po świecie (głównie UE) i jeszcze nigdy nie słyszałem, żeby ktoś tak narzekał na swój kraj jak niektórzy Polacy. A już na pewno żaden "zagraniczniak" nie narzekał na swój kraj podczas rozmowy ze mną czy po prostu w miejscu, gdzie byli ludzie z innych krajów. Za niektórych rodaków po prostu było mi czasami wstyd podczas rozmów. A bo u nas to służba zdrowia zła, wszyscy kradną, narzekają, jedzenie niedobre, piłkarze słabi, wojsko do dupy i na pewno by nas jakaś Albania w pył rozniosła, itd. itp. Współpracujemy np. z dużą ilością Meksykanów i mimo, że u nich też się raczej z niczym nie przelewa i kraj raczej z tych mało bezpiecznych, to jeszcze NIGDY nie słyszałem, żeby któryś na Meksyk złe słowo powiedział.
Mam takiego delikwenta w pracy. Koszulki z żołnierzami wyklętymi itp., a po ostatnim meczu reprezentacji Polski z Armenią cały dzień chodził i gadał, że "powinna Armenia wygrać; polskie patałachy; on to w ogóle Polakom nie kibicował i się nie cieszył jak Lewandowski strzelił bramkę na 2:1; je.ane dziady powinni przegrać 5:0". Ja wiem, że to bzdura i tylko mecz, ale ciężko się tego słuchało.

[pek2016]

hej,
wlasnie przeczytalem Twoja odpowiedz w skrzynce mailowej.
nie chce nic zlego Tobie pisac... moge jednak powiedziec, ze to jest piekna sprawa ze Polki ida do fryzjera, zanim pojda na wesele... i to nie tylko polskie kobiety tak robia, ale w innych krajach rowniez. a jak ktos przychodzi na wesele w jeansach i w wymientolonej koszuli albo jakies bluzie... to tylko swiadzczy to o danej osobie.
to co napisalas o polskiej metalnoscie:"postaw sie a zastaw"... to tutaj przyznaje Tobie racje. ja mialem zawsze problem w dniu wigilii z moimi rodzicami. ojciec chcial no i dalej chce 12 potraw na wigilie. mama moja wszystko robi i potem jest tylko zmeczona . a ojciec jak ojciec... chce swoja tradycje...
no tak tradycja jest piekna... ale kiedy cala rodzina robi potrawy na wigilie...
czasami jednak "mniej jest wiecej" -> wtedy mie ma stresu swiatecznego, wszyscy sa wypoczeci i sie ciesza, ze sie spotkali

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

hej StopCeta.
tak duzo bylo rzeczy ktore zostaly przez Ciebie napisane, ze do konca nawet nie przeczytalem, co napisalas.... Przepraszam. Te kilka punktow, ktore przeczytalem, sa interesujace. Ale to nie chodzi tylko o Polske w tych kwestiach. Te tematy, ktore zostaly przez Ciebie poruszone sa omawiane rowniez poza Polska. mam nadzieje ze Ciebie moja wypowiedzia nie obrazilem. Takiego nie mialm zamiaru.
A co do tego hejtowania... to musze przyznac, ze to jest bardzo przykra sprawa. wiele ludzi w zyciu prywatnym nie ma odwagi wyrazac swoich emocji i uczuc, ale anonimowo wykorzustuje okazje, zeny ponizac, ranic i obrazac inne osoby w internecie. to jednak nie dotyczy Poski. to dotyczy caly swiat. ja wprawdzie tez cos tam pisze... pewnie jakies glupoty... no ale nie mam zamiaru nikogo obrazac, bo i po co...
jak ktos mnie wnerwia w moim otoczeniu, to tej osobie cos powiem... no ale tutaj na tym portalu... nigo tutaj nie znam... no i jak ktos jakies zdanie napisze, co mi ewentualnie sie nie podoba, to nie znaczy, ze musze cos brzydkiego tej osobie pisac.
Komunikacja to jest wymiana zdan, pogladow, uczuc... Niektore jednak osoby nie mysla jednk o tym..., tylko chca przekonac inne osoby, ze oni maja racje. tak myslac te osoby staja sie tylko biedne. ja na przyklad lubie sluchac ludzi, ktorzy sie dziela innym spojrzeniem na swiat. to wzbogaca moje zycie.
w kazdym kraju swiata znajdziemy ludzi, ktorzy potrzebuja ponizac innych, zeby sie poczuc lepiej... przykra spawa