Co zrobić w tej sytuacji? - Dzieci i nowy "ojczym".

[annatay]

Naprawdę nie wiem już jak zachować się w tej sytuacji, a nie mam z kim o tym porozmawiać...
Zacznę od tego, że pięć lat temu rozwiodłam się z mężem, mam z nim dwie córki - 15 i 11 lat.
Dowiedziałam się, że mój były mąż jest biseksualny - dobrze, jego sprawa. Dowiedziałam się, że spotyka się z chłopakiem, lat 23/24 (młodszy o ponad 20 lat) - dobrze, jego życie. (Pewne powody pozwalają mi podejrzewać, że wszystko związane jest po prostu z kryzysem wieku średniego)
Stwierdziłam, że nasze córki prędzej czy później dowiedzą się o związku ojca, jeżeli rzeczywiście myśli on o nim poważnie, więc nie ma sensu tego przed nimi ukrywać.
Pozwoliłam byłemu mężowi porozmawiać ze starszą córką, która przyjęła to spokojnie, nie miała żadnych obiekcji, chce poznać nowego "ojczyma". Tu zaczyna się pierwszy problem. Otóż rzeczony chłopak wydaje się za wszelką cenę unikać spotkania z moją córką. Za każdym razem, gdy pojawia się okazja, by się poznali jakoś się wykręca. Mój były mąż powtarza jedynie, że jest zajęty, w co nie do końca wierzę. Jaki może być prawdziwy powód tej sytuacji? Widzę, że córka jest tym zirytowana i zwyczajnie jej przykro.
Jeśli chodzi o młodszą - na razie nie wie o nowym partnerze jej ojca. Obawiam się, że może nie zrozumieć tego z taką łatwością jak jej siostra i chcę jakoś przygotować ją na tą wiadomość. Jak zacząć rozmowę na ten temat? Co prawda zawsze uczyłam ją tolerancji i szacunku do ludzi, ale mimo to obawiam się jak zareaguje na partnera swojego ojca, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego wiek. Nie chcę mieszać jej w głowie, tym bardziej jeśli ten związek miałby nie przetrwać.

[tinkerver2]

Wiesz, nie jestem pewna, czy dla tego chłopaka kontakty z waszymi córkami są w jakikolwiek stopniu ważne. Jak ma się 23 lata, to nie każdy chce się bawić w drugiego tatusia. Być może nie chce poznawać waszych córek, bo w sumie w jakim celu? będą je zabierac do kina we trójkę /czwórkę? Myślę, że partner twojego exa chce twojego exa, a nie jego rodziny i zobowiązań.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[Adrianna_8]

Napisane przez annatay

Naprawdę nie wiem już jak zachować się w tej sytuacji, a nie mam z kim o tym porozmawiać...
Zacznę od tego, że pięć lat temu rozwiodłam się z mężem, mam z nim dwie córki - 15 i 11 lat.
Dowiedziałam się, że mój były mąż jest biseksualny - dobrze, jego sprawa. Dowiedziałam się, że spotyka się z chłopakiem, lat 23/24 (młodszy o ponad 20 lat) - dobrze, jego życie. (Pewne powody pozwalają mi podejrzewać, że wszystko związane jest po prostu z kryzysem wieku średniego)
Stwierdziłam, że nasze córki prędzej czy później dowiedzą się o związku ojca, jeżeli rzeczywiście myśli on o nim poważnie, więc nie ma sensu tego przed nimi ukrywać.
Pozwoliłam byłemu mężowi porozmawiać ze starszą córką, która przyjęła to spokojnie, nie miała żadnych obiekcji, chce poznać nowego "ojczyma". Tu zaczyna się pierwszy problem. Otóż rzeczony chłopak wydaje się za wszelką cenę unikać spotkania z moją córką. Za każdym razem, gdy pojawia się okazja, by się poznali jakoś się wykręca. Mój były mąż powtarza jedynie, że jest zajęty, w co nie do końca wierzę. Jaki może być prawdziwy powód tej sytuacji? Widzę, że córka jest tym zirytowana i zwyczajnie jej przykro.
Jeśli chodzi o młodszą - na razie nie wie o nowym partnerze jej ojca. Obawiam się, że może nie zrozumieć tego z taką łatwością jak jej siostra i chcę jakoś przygotować ją na tą wiadomość. Jak zacząć rozmowę na ten temat? Co prawda zawsze uczyłam ją tolerancji i szacunku do ludzi, ale mimo to obawiam się jak zareaguje na partnera swojego ojca, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego wiek. Nie chcę mieszać jej w głowie, tym bardziej jeśli ten związek miałby nie przetrwać.

Pewnie nie zależy mu na spotkaniu waszej rodziny, a może się stresuję i nie dorósł emocjonalnie. Ja bym odpuściła i już nie mąciła w głowie waszej córce. Nie chce to nie. Niech obgadaja to sobie sami (twój mąż i jego partner).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Adrianna_8

Pewnie nie zależy mu na spotkaniu waszej rodziny, a może się stresuję i nie dorósł emocjonalnie. Ja bym odpuściła i już nie mąciła w głowie waszej córce. Nie chce to nie. Niech obgadaja to sobie sami (twój mąż i jego partner).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie. Obstawiam też, że twoj ex może być bardziej zaangażowany i ten chłopak zwyczajnie nie chce się mieszać w rodzinę skoro nie wie czy ta relacja przetrwa. Albo się wstydzi, bo nie wyszedł całkiem z szafy i sam ma problem z zaakceptowaniem sytuacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amazonka0]

Myślę że ten chłopak nie jest jeszcze gotowy na spotkanie z waszymi dziećmi. Nie ma co go zmuszać. Jak będzie chciał to sam to zrobi. Jak nie to mu nie zależy. I wtedy tym bardziej nie ma co naciskać. A druga strona czy dzieci tego naprawdę chcą i potrzebują?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skazana_na_bluesa]

Moim zdaniem to nie ty powinnaś prowadzić taką rozmowę z córką. Czemu tak ci zależy, żeby wtrącać się niejako w sprawy eks męża? Ja się chłopakowi nie dziwię, że nie chce się poznać z twoją córką. Pewnie zwyczajnie nie czuje się być tatusiem dla nastolatek, szczególnie biorąc pod uwagę jego wiek. A może traktuje ich znajomość niezobowiązująco. Nic ci do tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Jezeli chcesz przekazac taki news mlodszej corce a nie jestes pewna jak zareaguje to udaj sie do psychologa dziecięcego po poradę
Ja na twoim miejscu nic bym jej narazie nie mówiła poczekała aż trochę podrośnie i znowu zaangażowała w tą sprawę ex męża
Ponadto jego nowy partner nie ma obowiązku poznawać waszych dzieci i przejmować roli ojczyma
Powiedz swojej starszej córce że facet jej poprostu przerażony tym spotkaniem i dlatego to unika
Nie ma co się spieszyć z czymkolwiek
Tak jak piszesz to wszystko może jeszcze się skończyć szybciej niż się zaczęło

[pfffh]

Dlaczego na siłę chcesz poznać swoją córkę z partnerem jej ojca? Po co? Tamten chłopak jest bardzo młody i albo nie traktuje związku z twoim ex-mezem poważnie albo zwyczajnie nie jest gotowy na "wejscie" do waszej było nie było rodziny.

[Limonka2738]

Facet nie ma żadnego obowiązku chcieć poznać Twoje córki.


Rozumiem, że byłoby fajnie, gdyby poznał, ale życie to nie bajka.


Sama bym nie chciała znać ewentualnych dzieci partnera (i dlatego też między innymi nie związałabym się z facetem z dzieckiem, bo uważam, że to jednak przykra dynamika w rodzinie i po co to komu).


Ty nie masz na nic wpływu, bo to sprawa między twoim byłym, twoimi córkami, a jego obecnym facetem.

[Nimve]

Ten chłopak to żaden ojczym, ani nawet "ojczym". Dajcie mu święty spokój.
Nie dość, że jest jeszcze bardzo młody i mógłby być dla dziewczyny bratem, a nie kochankiem jej ojca, to na dodatek jest gejem i chcecie go stawiać jak na rozstrzelanie przed córką jego partnera, bo się muszą koniecznie poznać. Nie, nie muszą, poznają się kiedy będą oboje chcieli, a nie dlatego, że Ty uważasz, że tak trzeba, już natychmiast.

Tu każda sytuacja oddzielnie jest trudna, a on ma je wszystkie na raz.

Plus chłopak tak na prawdę ma prawo w ogóle nie chcieć wchodzić w kontakty z Twoimi córkami.

[meliandra]

Ogólnie to dla mnie było błędem, że w ogóle o tym córce mówiliście. Co innego gdyby to był naprawdę poważny związek, w planach byłyby jakieś wspólne wyjazdy czy wakacje. Chłopak jest bardzo młody, nie wiadomo jak traktuje relację z Twoim byłym mężem i zapewne takie spotkanie byłoby dla niego mało komfortowe. Nie bardzo też wiem w jakim celu miałoby być to zapoznanie. Powiedz córce, a najlepiej jakby to powiedział Twój mąż, że jego partner stresuje się tym spotkaniem i na razie się nie spotkają.

[annatay]

To nie tak, że to ja naciskam czy wręcz żądam, aby się poznali. To wyszło od mojego byłego, być może nie przedyskutował tego z partnerem. Jeżeli około się, że chłopak nie jest gotowy czy też w ogóle nie chce poznawać naszych córek to raczej ojciec powinien im o tym powiedzieć. To nie moje miejsce, żeby spekulować czy się im tłumaczyć. Próbowałam to zakomunikować, ale do mojego byłego to nie dociera.

[I am Rock]

Ex mąż "spotyka się", czy żyje pod jednych dachem w stabilnym związku z tym chłopakiem?

[annatay]

Wiem, że nie ma takiego obowiązku i nie uważam tego za konieczne. To byłemu mężowi zależało na ich spotkaniu. Córka chciała go poznać, po czym zaczęły się niekończące wymówki. Jeżeli z jakiegoś powodu były zmienił zdanie to powinien porozmawiać o tym z córką, ale z tego też się wykręca. A ja nie chcę dzielić się z dzieckiem teoriami na temat tej sytuacji, bo przecież mogę się mylić.

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

Nie ja nalegałam na ich spotkanie. To byłemu mężowi na tym zależało. Teraz coś się zmieniło, ale nie ma zamiaru rozmawiać o tym z córką, chociaż to właśnie on, nie ja, powinien to zrobić.

[meliandra]

Oczywiście, że to Twój były powinien pogadać z córką, ale skoro tego nie robi, a widzisz, że jej zależy i ją to męczy to zrób to Ty. Czemu dziecko ma się męczyć przez głupotę męża. To nie chodzi o Wasze porachunki, tylko o Twoją córkę, więc bądź mądrzejsza i sama jej to powiedz.

[Limonka2738]

Napisane przez annatay

Wiem, że nie ma takiego obowiązku i nie uważam tego za konieczne. To byłemu mężowi zależało na ich spotkaniu. Córka chciała go poznać, po czym zaczęły się niekończące wymówki. Jeżeli z jakiegoś powodu były zmienił zdanie to powinien porozmawiać o tym z córką, ale z tego też się wykręca. A ja nie chcę dzielić się z dzieckiem teoriami na temat tej sytuacji, bo przecież mogę się mylić.

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

Nie ja nalegałam na ich spotkanie. To byłemu mężowi na tym zależało. Teraz coś się zmieniło, ale nie ma zamiaru rozmawiać o tym z córką, chociaż to właśnie on, nie ja, powinien to zrobić.

A, to rzeczywiście słabo.

Najlepiej pogadaj z byłym mężem i ustalcie, jak w końcu jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MsN]

Napisane przez annatay

Naprawdę nie wiem już jak zachować się w tej sytuacji, a nie mam z kim o tym porozmawiać...
Zacznę od tego, że pięć lat temu rozwiodłam się z mężem, mam z nim dwie córki - 15 i 11 lat.
Dowiedziałam się, że mój były mąż jest biseksualny - dobrze, jego sprawa. Dowiedziałam się, że spotyka się z chłopakiem, lat 23/24 (młodszy o ponad 20 lat) - dobrze, jego życie. (Pewne powody pozwalają mi podejrzewać, że wszystko związane jest po prostu z kryzysem wieku średniego)
Stwierdziłam, że nasze córki prędzej czy później dowiedzą się o związku ojca, jeżeli rzeczywiście myśli on o nim poważnie, więc nie ma sensu tego przed nimi ukrywać.
Pozwoliłam byłemu mężowi porozmawiać ze starszą córką, która przyjęła to spokojnie, nie miała żadnych obiekcji, chce poznać nowego "ojczyma". Tu zaczyna się pierwszy problem. Otóż rzeczony chłopak wydaje się za wszelką cenę unikać spotkania z moją córką. Za każdym razem, gdy pojawia się okazja, by się poznali jakoś się wykręca. Mój były mąż powtarza jedynie, że jest zajęty, w co nie do końca wierzę. Jaki może być prawdziwy powód tej sytuacji? Widzę, że córka jest tym zirytowana i zwyczajnie jej przykro.
Jeśli chodzi o młodszą - na razie nie wie o nowym partnerze jej ojca. Obawiam się, że może nie zrozumieć tego z taką łatwością jak jej siostra i chcę jakoś przygotować ją na tą wiadomość. Jak zacząć rozmowę na ten temat? Co prawda zawsze uczyłam ją tolerancji i szacunku do ludzi, ale mimo to obawiam się jak zareaguje na partnera swojego ojca, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego wiek. Nie chcę mieszać jej w głowie, tym bardziej jeśli ten związek miałby nie przetrwać.

Myślę, że partner Twojego eks nie ma obowiązku poznawać Twoich dzieci. Ten 23 latek raczej nigdy się nie ujawniał i to byłby jego ''pierwszy raz'' więc myślę, że on tego może się obawiać, może się bać. Po za tym skąd wiesz, że to poważny związek? Równie dobrze może tak nie być, a to są Twoje przypuszczenia.

A co za tym idzie na logikę, Twój eks nie musi przedstawiać go swoim dzieciom. Jeśli będzie chciał to wystarczy, że przedstawi go Tobie i wystarczy.

Sprawy między Twoim byłym mężem, a jego partnerem to ich osobista prywatna sprawa i może być tak, że zostanie to między nimi. Nie muszą się wszystkimi informacjami z innymi dzielić. Nie wcinaj się w to i nie drąż. Nie Twoja sprawa.

W sumie myślę, że dzieci mogą wiedzieć z kim się spotyka, ale nie muszą znać tej osoby. Chociaż...druga strona medalu jest taka, że być może prędzej czy później będą chciały zaspokoić swoją dziecięcą ciekawość.

Nie wcinaj się w to i nie drąż. Gdyby pytały, powiedz, że tata ma swoje życie i swoje sprawy. Zresztą, starsza córka już jest dość duża i jest już nastolatką. Ona mogłaby zrozumieć, młodsza niekoniecznie.