Kamfora - Strona 12 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2022-04-13, 17:51   #331
bonasera
Zadomowienie
 
Avatar bonasera
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 1 120
Dot.: Kamfora

Od mojej historii zaraz miną dwa lata i aktualnie ten człowiek jest dla mnie nikim. Choć długo to trwało, przeszłam przez miliard emocjonalnych stanów, na dzień dzisiejszy mam go za małego, żałosnego człowieka bez krzty honoru i odwagi. Obawiam się tylko czasem, że się przypadkiem spotkamy (mimo, że mieszkamy w innych, wojewódzkich miastach, to pochodzimy z jednej małej mieściny).
__________________

Nie jest próżnością znać swoje dobre strony, przeciwnie - głupotą byłoby ich nie doceniać.
bonasera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-13, 18:26   #332
chacaos
Zadomowienie
 
Avatar chacaos
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość

Co ja mam z tym wszystkim zrobić? Jak mogę zaufać samej sobie skoro nie widziałam?
To, że kochałaś i ufałaś to nic złego - tak powinno być w związku. Tego typu ,,naiwność'' to nic złego, to podstawa każdej bliskiej więzi. O ile uważam, że zawsze dobrze spojrzeć krytycznie na nieudaną relację, zastanowić się, czy nie zignorowało się jakichś syren alarmowych, to nie można zapomnieć o tym, że to Ty tu jesteś człowiekiem, a on pustą skorupą.
Wiesz, dlaczego osoby psychopatyczne, silnie narcystyczne i ogólnie zaburzone czerpią przyjemność z zadawania cierpienia nawet teoretycznie najbliższej osobie? Bo jej zazdroszczą. Zazdroszczą tego, że mają coś więcej niż fasadę, że potrafią odczuwać całą sobą, że jej życie nie jest jałową, przekalkulowaną egzystencją. Jeśli byłabyś chodzącym ideałem partnerki, on nie zachowałby się inaczej, tylko jeszcze bardziej by go w oczy kłuło, że tak można - być bezinteresownie, autentycznie kochającym, przyzwoitym człowiekiem. On zniweczył Waszą relację, bo nie pasowała do tego, co ma w środku. Musiał dobitnie udowodnić Tobie i sobie samemu, że to wszystko było fałszem - w obronie własnego ego. To Twoja decyzja, czy uwierzysz w jego wizję i zamkniesz się na amen, czy za jakiś czas pozwolisz sobie znowu zaryzykować i przeżyć coś pięknego z kimś innym.
Nie szukaj swoich błędów i nie zadręczaj się, bo nie w Tobie jest problem. Pozwól sobie na żałobę za utraconą osobą, a potem małymi krokami wyjdziesz na prostą.
chacaos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-13, 18:41   #333
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
Dot.: Kamfora

on musi byc jakis zaburzony, wspolczuje autorko takiego potraktowania, ale kto wie co by mogl ci zrobic kiedys jakbyscie pozostali razem. slabe pocieszenie, ale ja sie tak boje niezrownowazonych ludzi, ze oceniajac sytuacje z boku mozliwe, ze uniknelas duzo gorszego scenariusza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-13, 18:45   #334
Antoiineette
Rozeznanie
 
Avatar Antoiineette
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 821
Dot.: Kamfora

Trudno uwierzyć... Bardzo współczuję. Mam nadzieję, że szybko się pozbierasz po tym psychopacie.
Pewnie teraz te słowa niewiele znaczą dla Ciebie, ale dobrze że maska spadła mu teraz a nie za kilka lat. Pewnie byłoby jeszcze ciężej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.”
Antoiineette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-13, 19:05   #335
minttee
Zadomowienie
 
Avatar minttee
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez chacaos Pokaż wiadomość
To, że kochałaś i ufałaś to nic złego - tak powinno być w związku. Tego typu ,,naiwność'' to nic złego, to podstawa każdej bliskiej więzi. O ile uważam, że zawsze dobrze spojrzeć krytycznie na nieudaną relację, zastanowić się, czy nie zignorowało się jakichś syren alarmowych, to nie można zapomnieć o tym, że to Ty tu jesteś człowiekiem, a on pustą skorupą.
Wiesz, dlaczego osoby psychopatyczne, silnie narcystyczne i ogólnie zaburzone czerpią przyjemność z zadawania cierpienia nawet teoretycznie najbliższej osobie? Bo jej zazdroszczą. Zazdroszczą tego, że mają coś więcej niż fasadę, że potrafią odczuwać całą sobą, że jej życie nie jest jałową, przekalkulowaną egzystencją. Jeśli byłabyś chodzącym ideałem partnerki, on nie zachowałby się inaczej, tylko jeszcze bardziej by go w oczy kłuło, że tak można - być bezinteresownie, autentycznie kochającym, przyzwoitym człowiekiem. On zniweczył Waszą relację, bo nie pasowała do tego, co ma w środku. Musiał dobitnie udowodnić Tobie i sobie samemu, że to wszystko było fałszem - w obronie własnego ego. To Twoja decyzja, czy uwierzysz w jego wizję i zamkniesz się na amen, czy za jakiś czas pozwolisz sobie znowu zaryzykować i przeżyć coś pięknego z kimś innym.
Nie szukaj swoich błędów i nie zadręczaj się, bo nie w Tobie jest problem. Pozwól sobie na żałobę za utraconą osobą, a potem małymi krokami wyjdziesz na prostą.
Świetnie napisane.
minttee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-13, 19:42   #336
NatalieMcCool
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 139
Dot.: Kamfora

Droga autorko, na wstępie chciałabym zaznaczyć, że bardzo Ci współczuję i trzymam kciuki, aby to rozstanie nie bolało Cię za długo, możecie wieszać na mnie psy, proszę, ale pozwoliłam sobie pogrzebać, bo lubię mieć czasem tzw. bigger picture i znalazłam taki oto Twój post z roku 2013:




Nie wiem co sie stało, ale mężczyzna ów (...), który jeszcze niedawno miał w planach mieszkanie ze mną, który był...blisko, czuły, nazywał czasami narzeczoną (tu ja przeżyłam lekki szok), przy którym zaczynałam się czuć bezpiecznie i przy którym serio odpuściłam kawałek swojego charakterku, po prostu wziął i...ostygł. Zajęło mu to jakieś dwa dni (!!!) bo tyle się nie widzieliśmy w tzw. miedzyczasie - po owych dwóch dniach zobaczyłam inna osobę, zimna, wyobcowaną, faceta, ktory nie dośc, że mnie nie chciał dotknąc, to nawet nie patrzył w moją stronę. Na zadane wprost pytanie (nie, nie od razu - ale po jakims czasie nie wytrzymałam, uznając, że nie mam 15tu lat i gierek nie będe uprawiać) odparł: "Jestem zmęczony i boli mnie gardło". Dodam, że gardło go boli go nadal, zmęczenie chyba też nie opuściło...mnie za to opuściła wiara w to, że cokolwiek mogę, cokolwiek warto, cokolwiek...może mieć sens.

Samo zdanie o gardle brzmi smiesznie, ale zmiana w zachowaniu jest uderzająca, Arktyka i lodowiec to za mało, by opisać temperaturę, temperaturę pomiędzy dwiema osobami, gdzie te wspomniane dni wcześniej żegnał się ze mną 15 minut i wychodził ode mnie kolejne 30 a jakby mógł to całowałby mnie jeszcze przez drzwi. Generalnie nie jest to typ wylewny, oj nie i nie żaden tam misio-pysio co za rączki lata i nosi wybranke swego serca na rękach cały czas - takiego faceta nie zniosłabym nawet przez 10 minut, umówmy sie, bo ja tez nie z takich "lepiących" - ale serio się podłamałam(...)

Według mnie wyłania się tu pewny wzorzec, okej, to w żadnym razie nie jest taka sama sytuacja, ale zarys obrazu: widmo wspólnego mieszkania na horyzoncie, facet nagle panikuje i zaczyna się zachowywać irracjonalnie, całkowita zmiana stosunku do Ciebie. Nie traktuj tego jako atak, ale może warto zastanowić się nad tym jakich facetów przyciągasz, czy to nie przypadkiem typ Piotrusia Pana, który nie chce nigdy niczego na poważnie.
NatalieMcCool jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-13, 21:04   #337
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Kamfora

Może coś w tym jest, ale w tamtym wypadku, jeśli doczytasz moje posty to dowiesz się, ze tamten sypiał z nasza wspólna koleżanka, z która potem mieszkał jakiś czas aż w końcu uciekł. Tu nie wiem co jest tak de facto.
Mam tez za sobą trzy długie (dłuższe) związki, w których to ja odwołałam zaręczyny i kończyłam związek (ale nie po angielsku), panowie zaś ożenili się z tymi po mnie. Mam z dwoma z nich kontakt do dziś. Był jeszcze kapuściany łeb, już po przeprowadzce do No, moja wielka miłość, która zapomniała mi powiedzieć ze oprócz mnie kocha jeszcze niejaką Monisię. Facebook go wysypał (zle coś ustawił), ale po wszystkim zadzwonił i przyznał się otwarcie.
Wiec nie wiem czy to jest wzór czy nie.

Jakby ktoś tu powątpiewał ilościowo, to uprzejmie informuje, ze ja dość stara jestem. I po łbie długo byłam sama, sporo rzeczy przerobiłam m.in poprzednie kapuściane czerwone flagi, jak chociażby szybkie tempo. Tutaj tego nie było, nie było olbrzymich uniesień i wyznań, kontrolowania czy odcinania od znajomych. On był ZWYKŁY.


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Aaa i jeszcze suplement: ja ogólnie nie chce zamążpójścia, będąc młodsza może jeszcze trochę chciałam, ale przeszło mi z wiekiem. Jestem tez absolutnie antydzieciata i żaden zegar biologiczny nie podnosi mi ciśnienia na związek. Co więcej, czekam obecnie na radykalne rozwiązanie w tej ostatniej kwestii.

On o tym wiedział, podzielał te poglądy zupełnie zupełnie, szczególnie kawałek z obrączkami po swoim nieudanym małżeństwie.


Sent from my iPhone using Tapatalk
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2022-04-13, 21:08   #338
minttee
Zadomowienie
 
Avatar minttee
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
Dot.: Kamfora

Powtórzę się: ciężko w to wszystko uwierzyć. Bardzo Ci współczuję.

Jak się dzisiaj trzymasz? Udało Ci się zasnąć? Byłaś na spacerze?
minttee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-13, 21:16   #339
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Kamfora

Rozmawiałam z terapeuta i będę kontynuować terapie. Bardzo mi odpowiada ten pan, czuje się bezpiecznie w rozmowie, pracuje poznawczo-behawioralnie i bardzo mi to pasuje.
Wzięłam dziś pierwszy raz po tym wszystkim mój dziennik pięcioletni i na razie jeszcze nie piszę, ale myślę.

Spałam średnio, ale poszłam na długi spacer i jeździłam w te i we w te po autostradzie. Jem zrywami. No i prałam te rzeczy…Staram się ogólnie traktować siebie najlepiej jak potrafię.

Edit bo pisze jak potłuczona.


Sent from my iPhone using Tapatalk
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-13, 21:17   #340
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: Kamfora

Od 2013 r. to tyle czasu minęło, że watpie że można to uznać za jakiś wzór. Zresztą Mag chodzi do psychologa, więc jak nawet jest coś na rzeczy to dojdą do tego.

Jak my to kobiety lubimy szukać winy w sobie (nic nie mówię... tez ba to choruje )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne!

12.03.2023 r.- 12.06.2023 r.
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-13, 21:28   #341
minttee
Zadomowienie
 
Avatar minttee
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość
Rozmawiałam z terapeuta i będę kontynuować terapie. Bardzo mi odpowiada ten pan, czuje się bezpiecznie w rozmowie, pracuje poznawczo-behawioralnie i bardzo mi to pasuje.
Wzięłam dziś pierwszy raz po tym wszystkim mój dziennik pięcioletni i na razie jeszcze nie piszę, ale myślę.

Spałam średnio, ale poszłam na długi spacer i jeździłam w te i we w te po autostradzie. Jem zrywami. No i prałam te rzeczy…Staram się ogólnie traktować siebie najlepiej jak potrafię.

Edit bo pisze jak potłuczona.


Sent from my iPhone using Tapatalk
Super, że dogadujesz się z terapeutą i że traktujesz siebie jak najlepiej.

A czy Wasi wspólni znajomi wiedzą? Ktoś się do Ciebie odzywał?
minttee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-04-13, 21:44   #342
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość
Rozmawiałam z terapeuta i będę kontynuować terapie. Bardzo mi odpowiada ten pan, czuje się bezpiecznie w rozmowie, pracuje poznawczo-behawioralnie i bardzo mi to pasuje.
Wzięłam dziś pierwszy raz po tym wszystkim mój dziennik pięcioletni i na razie jeszcze nie piszę, ale myślę.

Spałam średnio, ale poszłam na długi spacer i jeździłam w te i we w te po autostradzie. Jem zrywami. No i prałam te rzeczy…Staram się ogólnie traktować siebie najlepiej jak potrafię.

Edit bo pisze jak potłuczona.


Sent from my iPhone using Tapatalk
Jesteś naprawdę dzielna kobieta!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-13, 21:54   #343
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Kamfora

Nikt sie nie odzywał.
Jak go znam to o tym nie trąbi, ale święta spędzi na bank na campingu, więc wtedy się dowiedzą.
Ja dziś myślałam czy nie zastosować się do sugestii kennedy odnośnie poinformowania ludzisk wokół, ale nie bardzo wiem jak i po co. Ludzie i tak będą myśleć swoje. Z drugiej strony mam myśl, ze mogłoby mi to dać pewna ulgę.

Podejmowanie decyzji nie jest jakby moja najmocniejsza strona obecnie.
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-13, 21:58   #344
Monia284
Zakorzenienie
 
Avatar Monia284
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 843
Dot.: Kamfora

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89184674]Treść usunięta[/QUOTE]Oczywiście. To zawsze świadczy o tej osobie co porzuca beż słowa. Przecież nie chodzi o nie wiadomo co tylko zwykły szacunek żeby rozstać się w kulturalny sposób. Może też w emocjach ale chociaż wiadomo co sie dzieje i łatwiej zamknąć ten rozdział. A tu jak ktoś odejdzie beż słowa to właściwie nie wiadomo o co chodzi I człowiek cierpi jeszcze bardziej. Czuję się nic nie warty (oczywiście niepotrzebnie) że ktoś kogo uważaliśmy za bliska osobę tak beż szacunku nas potraktował.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Monia284 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-13, 22:01   #345
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez Marigold19 Pokaż wiadomość
Od 2013 r. to tyle czasu minęło, że watpie że można to uznać za jakiś wzór. Zresztą Mag chodzi do psychologa, więc jak nawet jest coś na rzeczy to dojdą do tego.

Jak my to kobiety lubimy szukać winy w sobie (nic nie mówię... tez ba to choruje )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dlatego tez chce kontynuować i popatrzeć czy np. podswiadomie sama sobie czegoś nie sabotuje.

My chyba jesteśmy w ogóle tak chowane, żeby sobie orać wnętrze jak nam coś relacyjne się sypie. Pisze chyba, bo to tylko moja teza

Terapeuta zapytał mnie dziś czy byłabym w stanie zrezygnować z siebie dla oczekiwań drugiej strony. Pierwszy raz od prawie dwóch zgodnie wiedziałam coś na bank, ze NIE oczywiście. No więc jest pytanie czy mogę się winić za to, ze zachowywałam się jak ja? Wiadomo ze na początku zawsze są piórka i nie wyznajemy od razu trudnych kawałków małych i dużych, trochę mniej miejsca jest na wady i błędy (wróć - błędów nie ma, są jednorożce) i ogólnie jesteśmy mniej realistyczni. Rozmowa dziś uświadomiła mi jednak dobitnie, ze owszem, piórka były, ale ja nie robiłam niczego wbrew sobie byleby go ucieszyć czy zadowolić. I czy ja bałam się go stracić? Tak, w jakimś stopniu na pewno. Ale nawet jeśli to pamiętałam o moich granicach i robiłam swoje rzeczy. Mówiłam tez.

Brak dotarcia i rozmijające się oczekiwania moga na pewno być ważnym powodem do zakończenia relacji, szkoda tylko, ze zabrakło komunikacji.

Edytowane przez magbeth
Czas edycji: 2022-04-13 o 22:15 Powód: bo ja mam skleroze i dlugo zbieram myśli
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-13, 23:22   #346
minttee
Zadomowienie
 
Avatar minttee
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość
Nikt sie nie odzywał.

Jak go znam to o tym nie trąbi, ale święta spędzi na bank na campingu, więc wtedy się dowiedzą.

Ja dziś myślałam czy nie zastosować się do sugestii kennedy odnośnie poinformowania ludzisk wokół, ale nie bardzo wiem jak i po co. Ludzie i tak będą myśleć swoje. Z drugiej strony mam myśl, ze mogłoby mi to dać pewna ulgę.



Podejmowanie decyzji nie jest jakby moja najmocniejsza strona obecnie.
Ja bym się w jakieś oficjalne informowanie znajomych nie bawiła. Tak jak mówisz- ludzie i tak pomyślą swoje, w imię zasady, że 'wina zawsze leży po środku'. On też może mieć inną wersję, że owszem wyszedł ale po karczemnej awanturze albo coś. I nikt nie dojdzie gdzie jest prawda, ludzie raczej wolą się w takie rzeczy nie mieszać.
minttee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-14, 01:22   #347
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Kamfora

No ja w ostatecznym rozrachunku czuje podobnie, pomimo tego, ze próbowałam popatrzeć na to tak jak napisała kennedy i wydaje mi się, ze taki upust może dać (chwilowa) ulgę. Finalnie i tak będzie jak zawsze: opinia jest jak zadnia część, każdy ma swoją. Choć tu myślę, ze akurat ci, którzy nas dwoje dobrze znają, co najmniej by się zdumieli słysząc o karczemnej awanturze. To serio ani ja ani on. Ale pax vobiscum: niech sobie każdy myśli co chce.
Nie umiem znowu spać, najpierw płakałam z godzinę, potem chodziłam, dopadają mnie wspomnienia z påske w tamtym roku. Tęsknię. Obejrzałam już chyba wszystkie polecane filmiki na YT, efekt jest mieszany: raz przyjmuje do siebie racjonalne tłumaczenia, chwile potem myślę odwrotnie.
Probuje w międzyczasie robić inne rzeczy, wspomniane zdjęcia, wzięłam się tez za porządki w szafie. Będę robić cokolwiek żeby się nie rozsypać. Tabsow nie chce, liczę na to ze padnę w końcu.
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-14, 11:17   #348
minttee
Zadomowienie
 
Avatar minttee
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość
No ja w ostatecznym rozrachunku czuje podobnie, pomimo tego, ze próbowałam popatrzeć na to tak jak napisała kennedy i wydaje mi się, ze taki upust może dać (chwilowa) ulgę. Finalnie i tak będzie jak zawsze: opinia jest jak zadnia część, każdy ma swoją. Choć tu myślę, ze akurat ci, którzy nas dwoje dobrze znają, co najmniej by się zdumieli słysząc o karczemnej awanturze. To serio ani ja ani on.
Prawdopodobnie zdziwiliby się równie mocno gdybyś przedstawiła swoją wersję, że facet zachował się jak psychol z tym angielskim wyjściem, chowaniem po krzakach i zachowaniem jak gdyby nigdy nic.
Jeśli czujesz, że mogłoby Ci to w jakiś sposób pomóc to oczywiscie masz prawo spróbować. Ja osobiście bym odpuściła ale decyzja należy do Ciebie.
minttee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-14, 12:14   #349
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Kamfora

Ja bym nie odpuszczala. Jakby to byl moj znajomy urwalabym kontakt. Po co mi taka swinia, skoro zrobil dziewczynie swinstwo to coi zrobi * przyjaciolom*.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-04-14, 13:00   #350
minttee
Zadomowienie
 
Avatar minttee
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
Ja bym nie odpuszczala. Jakby to byl moj znajomy urwalabym kontakt. Po co mi taka swinia, skoro zrobil dziewczynie swinstwo to coi zrobi * przyjaciolom*.
W takiej sytuacji raczej każdy chciałby poznać wersję drugiej strony, a nie wiadomo jaką przedstawi on. Magbeth napisala, ze raczej nikt ze znajomych nie uwierzylby w to, że zrobiła karczemną awanturę (więc domyślam się, że znają ją jako spokojną, opanowaną osobę).
Jego tez pewnie znają jako normalnego, fajnego kumpla bo jak sama pisala, on taki z pozoru JEST. Nie mają więc podstaw żeby podejrzewać, że facet ma nie po kolei w głowie. Ona też nie miała.
minttee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-14, 13:02   #351
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez minttee Pokaż wiadomość
W takiej sytuacji raczej każdy chciałby poznać wersję drugiej strony, a nie wiadomo jaką przedstawi on. Magbeth napisala, ze raczej nikt ze znajomych nie uwierzylby w to, że zrobiła karczemną awanturę (więc domyślam się, że znają ją jako spokojną, opanowaną osobę).
Jego tez pewnie znają jako normalnego, fajnego kumpla bo jak sama pisala, on taki z pozoru JEST. Nie mają więc podstaw żeby podejrzewać, że facet ma nie po kolei w głowie. Ona też nie miała.
Szczerze to ja jako taka koleżanka która zostałaby o tym poinformowana to nic bym nie zrobiła. W sumie nie moja sprawa co jest przyczyną rozpadu cudzego związku. Jakby autorka przyszła po wsparcie to jasne udzieliłabym i wysłuchała jej wersji ale tylko tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-14, 13:06   #352
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Kamfora

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89185619]Szczerze to ja jako taka koleżanka która zostałaby o tym poinformowana to nic bym nie zrobiła. W sumie nie moja sprawa co jest przyczyną rozpadu cudzego związku. Jakby autorka przyszła po wsparcie to jasne udzieliłabym i wysłuchała jej wersji ale tylko tyle.
[/QUOTE]

Ja bym coś takiego w ramach wygadania się opowiedziała tylko bardzo bliskim osobom. A odnoszę wrażenie, że takowych Autorka tam na miejscu tak naprawdę nie ma. To wszyscy są znajomi i to częściowo wspólni. I pewnie niewielu by tu chciało obierac stronę. Rozstania są trudne również dlatego, że chcąc nie chcąc traci się część towarzystwa.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-14, 13:46   #353
minttee
Zadomowienie
 
Avatar minttee
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
Dot.: Kamfora

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89185619]Szczerze to ja jako taka koleżanka która zostałaby o tym poinformowana to nic bym nie zrobiła. W sumie nie moja sprawa co jest przyczyną rozpadu cudzego związku. Jakby autorka przyszła po wsparcie to jasne udzieliłabym i wysłuchała jej wersji ale tylko tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja też.
minttee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-14, 19:56   #354
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Ja bym coś takiego w ramach wygadania się opowiedziała tylko bardzo bliskim osobom. A odnoszę wrażenie, że takowych Autorka tam na miejscu tak naprawdę nie ma. To wszyscy są znajomi i to częściowo wspólni. I pewnie niewielu by tu chciało obierac stronę. Rozstania są trudne również dlatego, że chcąc nie chcąc traci się część towarzystwa.
Tak to, trudno żebym opowiadała o mojej sytuacji kolegom w pracy (skądinąd bardzo fajnym, bardzo lubię moja prace) czy koleżankom z treningów, jeszcze podczas treningu I stawianie wspólnych znajomych w sytuacji obierania strony czy obarczania jest jakby średnie bardzo...
Ale tak jak pisałam, zastanawiałam się jak to jest kiedy ma się inne podejście i rozumiem, ze to komuś może pomoc. Ja nie mam do tego temperamentu :P

Spalam do ok.12.00, potem zwlokłam zezwlok i bylam na plazy, chce teraz podjechać jeszcze na wybrzeże, bo jest wysoki aurora alert i może uda się zobaczyć ten taniec na niebie.
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-14, 20:07   #355
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Kamfora

Przeczytalam na wp art. Związek z toksykiem. Nigdy nie usłyszysz od niego prawdy.
Warto przeczytac. Krotko i na temat.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-15, 08:57   #356
Pedro94
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 406
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość
Dlatego tez chce kontynuować i popatrzeć czy np. podswiadomie sama sobie czegoś nie sabotuje.

My chyba jesteśmy w ogóle tak chowane, żeby sobie orać wnętrze jak nam coś relacyjne się sypie. Pisze chyba, bo to tylko moja teza

Terapeuta zapytał mnie dziś czy byłabym w stanie zrezygnować z siebie dla oczekiwań drugiej strony. Pierwszy raz od prawie dwóch zgodnie wiedziałam coś na bank, ze NIE oczywiście. No więc jest pytanie czy mogę się winić za to, ze zachowywałam się jak ja? Wiadomo ze na początku zawsze są piórka i nie wyznajemy od razu trudnych kawałków małych i dużych, trochę mniej miejsca jest na wady i błędy (wróć - błędów nie ma, są jednorożce) i ogólnie jesteśmy mniej realistyczni. Rozmowa dziś uświadomiła mi jednak dobitnie, ze owszem, piórka były, ale ja nie robiłam niczego wbrew sobie byleby go ucieszyć czy zadowolić. I czy ja bałam się go stracić? Tak, w jakimś stopniu na pewno. Ale nawet jeśli to pamiętałam o moich granicach i robiłam swoje rzeczy. Mówiłam tez.

Brak dotarcia i rozmijające się oczekiwania moga na pewno być ważnym powodem do zakończenia relacji, szkoda tylko, ze zabrakło komunikacji.
No i zachowałaś się fantastycznie. Związek nie polega na tym, żeby się dla kogoś poświęcać, ulegać i przekraczać swoje bariery. On powinien się z Tobą otwarcie komunikować jeśli mu się coś nie podobało. Nie jesteś od tego żeby się domyślać. Nie masz sobie nic do zarzucenia w tej kwestii. Nie pozwól sobie myśleć, że to Twoja wina.
Pedro94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-18, 19:50   #357
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: Kamfora

Magbeth, jak się czujesz?
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-18, 22:15   #358
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Kamfora

Prawie cale święta przesiedziałam na plaży albo chodząc po górkach. Zaprosiła mnie jedna dobra, dawno nie widziana znajoma, która jest bardzo kojąca osoba i ma cudownego, mądrego psa, który pozwalał mi i na emocje i na głaskanie

W piątek przyszly smsy/pytania/wyrazy współczucia (on powiedział ze się rozstaliśmy i tyle) od wspólnych znajomych, odpowiedziałam tylko krótko i sucho, potem płakałam pół nocy, nie umiałam się pozbierać.

Mam ciagle jego kołdrę obok siebie w łóżku. Zmienilam mu pościel ostatnio. Nie potrafię (nie chce) jej schować. Leżę wtulona jak durna i wierze, ze zaraz się obudzę, choć nie śpię.

Sprobuje jutro pójść do pracy, może chociaż ogarnę jakieś papierowe sprawy, których jest multum i może uda się poprzekładać niektóre spotkania. Wyglądam jak kupa gruzu, ale mam to w nosie.
Jem zrywami, ale jem.

Pedro, masz oczywiście racje 100% z ta komunikacja. Szkopuł w tym, ze jak ktoś nie chce_7nie potrafi albo jedno i drugie to kończysz tak:

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89186003]Przeczytalam na wp art. Związek z toksykiem. Nigdy nie usłyszysz od niego prawdy.
Warto przeczytac. Krotko i na temat.[/QUOTE]

Dzięki za polecenie, zajrzę.
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-19, 07:44   #359
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość
Prawie cale święta przesiedziałam na plaży albo chodząc po górkach. Zaprosiła mnie jedna dobra, dawno nie widziana znajoma, która jest bardzo kojąca osoba i ma cudownego, mądrego psa, który pozwalał mi i na emocje i na głaskanie

W piątek przyszly smsy/pytania/wyrazy współczucia (on powiedział ze się rozstaliśmy i tyle) od wspólnych znajomych, odpowiedziałam tylko krótko i sucho, potem płakałam pół nocy, nie umiałam się pozbierać.

Mam ciagle jego kołdrę obok siebie w łóżku. Zmienilam mu pościel ostatnio. Nie potrafię (nie chce) jej schować. Leżę wtulona jak durna i wierze, ze zaraz się obudzę, choć nie śpię.

Sprobuje jutro pójść do pracy, może chociaż ogarnę jakieś papierowe sprawy, których jest multum i może uda się poprzekładać niektóre spotkania. Wyglądam jak kupa gruzu, ale mam to w nosie.
Jem zrywami, ale jem.

Pedro, masz oczywiście racje 100% z ta komunikacja. Szkopuł w tym, ze jak ktoś nie chce_7nie potrafi albo jedno i drugie to kończysz tak:

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------



Dzięki za polecenie, zajrzę.

Jak już dojdziesz do pracy i zajmiesz myśli to Ci zleci, może nawet z tym wyglądaniem źle aż tak źle nie będzie. Wyjście wymusza makijaże tatuaże
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-04-19 08:44:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:29.