Nieświadomy pocałunek po alkoholu na imprezie a związek

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89207473]Dlatego może po prostu lepiej nie dobierać się do pijanych osób?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
ludzie się po pijaku wzajemnie obściskują, a ty piszesz o 'dobieraniu się' jakby jedna trzeźwa strona z premedytacją dążyła do intymności z drugą półprzytomną stroną.

[Sashan_]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89207464]Ale pewnie nie miała świadomości tego, co robi, skoro nic nie pamiętała. Naprawdę nie wszystko jest takie czarno-białe, jakbyście chcialy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Znajome ją widziały, koleś się z nią calowal i też ją widział. To co? Ludzie na imprezach powinni na wyrywki jakieś testy na samoświadomość innym robić? Ta dziewczyna nie jest ofiarą tej sytuacji, ofiarą jest chłopak. Nawet jeśli nie nieświadomego całowania się jego dziewczyny z innym (do czego sama doprowadziła nachlaniem się do takiego stopnia) to nadal jest ofiarę dwukrotnego kłamania w żywe oczy. Przy tym wszystkim przetrzepanie telefonu to już znikoma wina jest. A kto wie czemu przetrzepał, może naszej autorce już wcześniej się zdarzało oklamywac go i dał jej szansę tyle, że już nie ufając? Nie znamy powodu tego, że on ja sprawdził. Z całej tej historii, nawet jego nagranie jej w takim stanie wyłania się obraz dziewczyny, która nie umie się kontrolować a nadal to robi-skoro chwilę po tym jak urwał jej się ten film znów doprowadziła się do takiego stanu, że miała kaca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89207473]Dlatego może po prostu lepiej nie dobierać się do pijanych osób?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Skąd wiesz, że to nie ona była prowodyrka całowania a jeśli nie to ten chłopak też mógł być tak samo nawalony jak ona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89207499]ludzie się po pijaku wzajemnie obściskują, a ty piszesz o 'dobieraniu się' jakby jedna trzeźwa strona z premedytacją dążyła do intymności z drugą półprzytomną stroną.[/QUOTE]Nie mówię koniecznie o tej sytuacji, tylko ogólnie - skoro ktoś ma takie dylematy (słuszne), to może niech unika takich sytuacji, skoro tak świetnie się kontroluje po alko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89207509]Nie mówię koniecznie o tej sytuacji, tylko ogólnie - skoro ktoś ma takie dylematy, to może niech unika takich sytuacji, skoro tak świetnie się kontroluje po alko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
ale ja też mówię ogólnie - jak jest dobrowolna zgoda obu stron powyżej 15 roku życia, to o jakim gwałcie tu mówimy.

a w tej sytuacji jeśli chłopak, którego całowała, był jeszcze bardziej pijany niż ona - to wtedy swojego zdradziła, a obcego zgwałciła?

[Pedro94]

Powiem ze swojego doświadczenia z urywaniem filmu
Ja zawsze jak więcej wypije mam luki w pamięci, od zawsze. Nie pamiętam co robiłem ale zawsze wiem że się kontrolowałem. Robiłem co chciałem, nawet jak byłem pijany to przecież nie stawałem się inną osobą. Po prostu po alkoholu puszczają hamulce które nas trzymają w ramach norm społecznych i wychodzimy dzicy my. Przecież jak ktoś jest dobrym człowiekiem to nie zrobi komuś krzywdy bo się napił. Natomiast jak ktoś jest zwyrolem a na co dzień po prostu się kontroluje to po alko puszcza kierownice i urządza bójki. Po urwanych filmach patrzyłem np w messengera i miałem tam konwersacje że znajomymi, których nie pamiętam ale to były normalne składne rozmowy na jakiś konkretny temat. Urwany film i strata pamięci nie oznacza że leżało się ma zgonie

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Pedro94

Powiem ze swojego doświadczenia z urywaniem filmu
Ja zawsze jak więcej wypije mam luki w pamięci, od zawsze. Nie pamiętam co robiłem ale zawsze wiem że się kontrolowałem. Robiłem co chciałem, nawet jak byłem pijany to przecież nie stawałem się inną osobą. Po prostu po alkoholu puszczają hamulce które nas trzymają w ramach norm społecznych i wychodzimy dzicy my. Przecież jak ktoś jest dobrym człowiekiem to nie zrobi komuś krzywdy bo się napił. Natomiast jak ktoś jest zwyrolem a na co dzień po prostu się kontroluje to po alko puszcza kierownice i urządza bójki. Po urwanych filmach patrzyłem np w messengera i miałem tam konwersacje że znajomymi, których nie pamiętam ale to były normalne składne rozmowy na jakiś konkretny temat. Urwany film i strata pamięci nie oznacza że leżało się ma zgonie

No i spoko, a ja mam inne doświadczenia. To było jakbym była inną osobą, w każdym razie normalnie bym się tak nie zachowywała. I co teraz?
Sytuacje, w których po prostu puszczały mi hamulce też miałam, ale to był inny stan, mniejszego upojenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[ChanLee]

Problem nie w tym, że związek rozpadł się poprzez jej kłamstwa i ukrywanie tego wszystkiego.

Bo facet mógł zakończyć związek zaraz po tej akcji, a dał jej szansę. Ewentualnie czekał na najlepszy moment aż znowu straci świadomość i będzie miał dostęp do telefonu by dowiedzieć się co faktycznie zaszło. Bo tego się od dziewczyny nie dowiedział. No i po tym kolejnym kłamstwie o "braku" zdjęcia całowanego gościa - dał sobie siana.

Więc czy komuś głowa szumi po lampce wina czy po pięciu drinkach - w tej sytuacji nikomu już różnicy nie robi. Laska ma problem z alkoholem i teraz na tym powinna się skupić. Bo nie żebym źle jej wróżyła, ale teraz dopiero będzie miała powód do sięgnięcia po kieliszek. Na smutki, na reset, na zgrywanie biednej porzuconej i niezrozumianej.

A sugerowanie tym, że facet nie przejął się stanem autorki - kurde.

[Gravitsappa]

Napisane przez v-x-n

Sorry, kogo nazywasz ofiarą? Autorka SAMA się uchlała (i widać po kolejnych postach, że ma taki styl picia), nikt jej na siłę alkoholu do gardła nie wlewał, więc urwany film miala na WŁASNE ŻYCZENIE. Jest dorosłą osobą podejmującą konkretne decyzje i nikt nie ma obowiązku klepać jej po ramieniu, bo bidulka się narąbała (bo tak jej się podobało).

Sorry, ale jak ktoś pije do momentu, że nie jest w stanie się kontrolować, to nie powinien później żądać jakiegoś specjalnego traktowania - ona nie ma 5 lat, żeby nie wiedziec co alkohol robi albo gdzie jest granica. Normalny człowiek po pierwsze myśli wcześniej, po drugie jak już coś odwali, to akceptuje konsekwencje, trzy - żałosne jest sugerowanie, że facet powinien się przede wszystkim przejąć tym, że mogła zostać "wykorzystana". Sorry, jest dorosła, jak ktoś boi się, że po alko może coś się stać to NIE PIJE. Proste.

Ciekawe, że tutaj jest wmawiane, że facet be, bo się przejmuje potencjalną zdrada zamiast dziękować niebiosom, że nikt jego kobiety nie skrzywdził (przypominam, SAMA się doprowadziła do takiego stanu), ale gdyby to facet się urznal jak świnia to gadka byłaby zupełnie inna i nikt by się nawet nie zająknął, że facetowi mogłoby się coś stać.

Dla mnie śmiech na sali nazywanie tego victim blaming - jest różnica między kimś, komu coś dołożą do drinka, a osobą, która nie ma zahamowań i na własne życzenie doprowadza się do sponiewierania (i to chyba regularnie). Dla mnie ona jest co najwyżej ofiarą własnej głupoty i kłamstw. Nie umiesz pić, to NIE PIJ.

Rany, abstrahując nawet od wątku, straszny, straszny komentarz.
Mam nadzieję, że i tobie się nigdy nie zdarzy upić, bo wtedy wiadomo - wolna amerykanka, wszystkim wolno cię wykorzystać, skrzywdzić, zabrać wolność.

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

Napisane przez Gravitsappa

Rany, abstrahując nawet od wątku, straszny, straszny komentarz.
Mam nadzieję, że i tobie się nigdy nie zdarzy upić, bo wtedy wiadomo - wolna amerykanka, wszystkim wolno cię wykorzystać, skrzywdzić, zabrać wolność.

ale przeciez tak dlugo jak obie strony powyzej 15 r.z. wyrazaja nieprzymuszona zgode to nie ma zadnego wykorzystania. to, ze by sie na cos nie wyrazilo zgody na trzezwo nie powoduje, ze zgoda po pijaku jest niewazna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miss_Suze]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89207293]To już swoją drogą, ale jego reakcja była tragiczna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

A ja sądzę, że adekwatna. Autorka go kłamała jak z nut to miał prawo ją podejrzewać, że doszło do czegoś więcej. Facet widocznie nie robi z siebie jelenia i dobrze.

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89207350]Ja bym nie chciala byc z kims kto pije do urwania filmiu i nie kontroluje swoich zachowan[/QUOTE]

To samo, dziwi mnie ile wizażanek się 'chwali' swoim urwanym filmem po alko jakby to było normalne

Napisane przez v-x-n

Sorry, kogo nazywasz ofiarą? Autorka SAMA się uchlała (i widać po kolejnych postach, że ma taki styl picia), nikt jej na siłę alkoholu do gardła nie wlewał, więc urwany film miala na WŁASNE ŻYCZENIE. Jest dorosłą osobą podejmującą konkretne decyzje i nikt nie ma obowiązku klepać jej po ramieniu, bo bidulka się narąbała (bo tak jej się podobało).

Sorry, ale jak ktoś pije do momentu, że nie jest w stanie się kontrolować, to nie powinien później żądać jakiegoś specjalnego traktowania - ona nie ma 5 lat, żeby nie wiedziec co alkohol robi albo gdzie jest granica. Normalny człowiek po pierwsze myśli wcześniej, po drugie jak już coś odwali, to akceptuje konsekwencje, trzy - żałosne jest sugerowanie, że facet powinien się przede wszystkim przejąć tym, że mogła zostać "wykorzystana". Sorry, jest dorosła, jak ktoś boi się, że po alko może coś się stać to NIE PIJE. Proste.

Ciekawe, że tutaj jest wmawiane, że facet be, bo się przejmuje potencjalną zdrada zamiast dziękować niebiosom, że nikt jego kobiety nie skrzywdził (przypominam, SAMA się doprowadziła do takiego stanu), ale gdyby to facet się urznal jak świnia to gadka byłaby zupełnie inna i nikt by się nawet nie zająknął, że facetowi mogłoby się coś stać.

Dla mnie śmiech na sali nazywanie tego victim blaming - jest różnica między kimś, komu coś dołożą do drinka, a osobą, która nie ma zahamowań i na własne życzenie doprowadza się do sponiewierania (i to chyba regularnie). Dla mnie ona jest co najwyżej ofiarą własnej głupoty i kłamstw. Nie umiesz pić, to NIE PIJ.

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89207456]Aha, czyli zgodnie z tą logiką jak dziewczyna leży nieprzytomna, bo się upiła, to można ją wykorzystać. Wiadomo, porządne dziewczyny się kontrolują Czy ty się slyszysz?
Krótkiej spódnicy pewnie tez nie powinno się zakładać, bo jak się założy i ktos cię zgwałci, to przecież konsekwencje.

No tak, faceci zazwyczaj nie są w takich sytuacjach gwałceni, a jeśli sa, to przez innych facetów. Tak to dziala.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ale autorki nikt nie zgwałcił tylko sama poszła się lizać z jakimś typem

[magdalenaCat]

Napisane przez Gravitsappa

Rany, abstrahując nawet od wątku, straszny, straszny komentarz.
Mam nadzieję, że i tobie się nigdy nie zdarzy upić, bo wtedy wiadomo - wolna amerykanka, wszystkim wolno cię wykorzystać, skrzywdzić, zabrać wolność.

A ja się zgodzę w 100% z tym „strasznym” komentarzem. O wykorzystaniu nic autorka nic nie mówiła. Gdyby tak było to wyciągnęła by chyba z tej sytuacji wnioski a ona za pare dni znow na kacu…

[Gravitsappa]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89207579]ale przeciez tak dlugo jak obie strony powyzej 15 r.z. wyrazaja nieprzymuszona zgode to nie ma zadnego wykorzystania. to, ze by sie na cos nie wyrazilo zgody na trzezwo nie powoduje, ze zgoda po pijaku jest niewazna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Tego nie kwestionuję, masz rację.
Chodzi mi o stwierdzenia: jak się ktoś boi, że coś mu się może stać po pijaku, to nie pije (czyt. to twoja odpowiedzialność, jeśli ktoś cię krzywdzi, sama szukałaś skrzywdzenia/molestowania pijąc alkohol), co jest wzmocnione na końcu - jeśli ktoś ci dorzuci coś, to spoko, jego wina, ale jak się sama upijesz, to ci się należało.
I gadka o tym jak to o faceta nikt by się nie się nie martwił. Ogólny wydźwięk - rzyg i tyle, a ktoś pod spodem jeszcze brawo bije.

[Miss_Suze]

Napisane przez magdalenaCat

A ja się zgodzę w 100% z tym „strasznym” komentarzem. O wykorzystaniu nic autorka nic nie mówiła. Gdyby tak było to wyciągnęła by chyba z tej sytuacji wnioski a ona za pare dni znow na kacu…

Dokładnie. Teraz będzie wymyślanie jakiegoś pseudo gwałtu, byle przed facetem się wybielić.

Jakby facet założył wątek, że się tak upił i całował laskę będąc w związku to pomyje byłyby na faceta.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89207579]ale przeciez tak dlugo jak obie strony powyzej 15 r.z. wyrazaja nieprzymuszona zgode to nie ma zadnego wykorzystania. to, ze by sie na cos nie wyrazilo zgody na trzezwo nie powoduje, ze zgoda po pijaku jest niewazna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Zgoda ma byc swiadoma, inaczej sa podstawy do oskarzenia kogos o gwalt. Serio, poczytajcie sobie, czym jest consent

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Miss_Suze

Ale autorki nikt nie zgwałcił tylko sama poszła się lizać z jakimś typem

Ale przeciez wedlug tej logiki ma prawo, jesli dziewczyna sama sie upije
Od tej waszej zinternalizowanej mizoginii az oczy bola. Fajnie, ze z was takie grzeczne dziewczynki, to moze nic zlego was nigdy nie spotka... A nie, czekaj, to tak nie dziala.

[Miss_Suze]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89207617]Ale przeciez wedlug tej logiki ma prawo, jesli dziewczyna sama sie upije
Od tej waszej zinternalizowanej mizoginii az oczy bola. Fajnie, ze z was takie grzeczne dziewczynki, to moze nic zlego was nigdy nie spotka... A nie, czekaj, to tak nie dziala.[/QUOTE]

Ale serio nie widzisz różnicy między wykorzystaniem seksualnym osoby nieprzytomnej od laski, która się upiła i pod chwilą uniesienia zdradziła faceta dobrowolnie

[Sashan_]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89207617]Ale przeciez wedlug tej logiki ma prawo, jesli dziewczyna sama sie upije
Od tej waszej zinternalizowanej mizoginii az oczy bola. Fajnie, ze z was takie grzeczne dziewczynki, to moze nic zlego was nigdy nie spotka... A nie, czekaj, to tak nie dziala.[/QUOTE]Nie widzisz tego, że aż przeginasz by usprawiedliwić łaskę w całej sytuacji? Nie ma mowy o wykorzystywaniu tej dziewczyny a uczepiłaś się narracji jakby jej były miał się cieszyć, że nie została zgwalcona. Gdzie w tym wszystkim to co ona odwaliła? Jeśli Twój facet upije się tak, że urwie mu film i będzie uprawiał z jakąś dziewczyna seks to powinnaś się cieszyć, że żadnego wypadku nie miał po pijaku bo w sumie ten seks nie był świadomy więc nieistotny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[v-x-n]

Napisane przez Gravitsappa

Rany, abstrahując nawet od wątku, straszny, straszny komentarz.
Mam nadzieję, że i tobie się nigdy nie zdarzy upić, bo wtedy wiadomo - wolna amerykanka, wszystkim wolno cię wykorzystać, skrzywdzić, zabrać wolność.

Nie, nie że wolna amerykanka i wszystkim wszystko wolno, ale nagle autorka jest cacy, bo przecież nic nie zrobiła - sumienie czyste, bo ona "nie pamięta". Obrzydliwe jest usprawiedliwianie się, "bo alkohol". Nikt jej nie skrzywdził, nikt jej nie wykorzystał (miała szczęście, bo ktoś faktycznie mógł), ale przestańcie głaskać ją po głowie, bo to ONA sama doprowadziła do takiej sytuacji. I nawet nie potrafi wyciągnąć żadnych wniosków z tego, bo przecież tydzień później zaliczyła kolejny zgon.

Rozumiem raz przeholować - każdemu się zdarzyło, mi również. Ale normalny człowiek wyciąga wnioski i więcej błędu nie popełnia. Ja bym się w życiu nie uchlała do utraty kontroli, przede wszystkim dlatego, że jestem odpowiedzialna (nawet mając te 17 lat nie zdarzyło mi się upić do takiego stanu jak autorka!). A nawet gdyby, to gdyby cokolwiek mi się stało, to nie winiłabym wszystkich wokoło, bo sorry, sama się z własnej woli uchlalam do urwania filmu. To nie jest przypadek czy losowa sytuacja - świadomie wypiła dużo, świadomie mieszała, później równie świadomie całowała się z kimś (a co z koleżankami? Widziały to i nic, tak?), więc o jakim wykorzystaniu mowa? Koleś jej nie obślinial na siłę, obie osoby tego chciały, a tu jakieś dywagacje jakby nie wiadomo co miało miejsce. Sorry, ale dla mnie to jest czarno-białe - pijesz na umór, obsciskujesz się z kimś = twoja wina, a nie wszystkich wokół. To tak, jakbyś po pijaku łaziła środkiem autostrady, a później miała pretensje, że ktoś w ciebie wjechał i stawiała się w roli ofiary. No nie i już.

Właśnie przez takie osoby jak autorka prawdziwe ofiary są stygmatyzowane - bo taka najpierw się napije do utraty kontroli, poobsciskuje się z kimś (z własnej nieprzymuszonej woli), a później krzyk i płacz, że gwałt. Piszecie, że chłopak autorki jest be, bo powinien się przejąć, że ktoś mógł ją skrzywdzić. Tere fere, a ona się przejęła??? Bo jak dla mnie tydzień później poszła w tango dokładnie w taki sam sposób - i co, taka z niej ofiara, że tydzień później idzie znowu pić bez umiaru i zalicza kolejny zgon? Aha. Dla mnie, gdyby faktycznie ta sytuacja była dla niej nieprzyjemna, to po wspomnianym incydencie zrobiłaby rachunek sumienia, zajarzyla, że nie potrafi pić i przestała zalewać się w trupa. Nie umiesz pić, to nie pij.

EDIT: Jeszcze sprostuję, bo gdzieś później ktoś pisze, że niby twierdzę, że jak ktoś się upije, to "skrzywdzenie" się należało. Nie, nie należało się, ALE jeżeli sama nie szanujesz swojego bezpieczeństwa i generalnie na własne życzenie wystawiasz się komuś, kto mógłby chcieć cię skrzywdzić, to nie dziw się później, jeżeli tak się stanie. No przepraszam - ja nie jeżdżę po pijaku, zapinam pasy, nie piję na umór, nie wsiadam z kimś, kogo nie znam do samochodu - przykłady można mnożyć - bo jestem dorosła i wiem, że za głupotę czasem się płaci. Nie życzę nikomu żadnych złych sytuacji, ale takie się zdarzają - a ty, dokładając cegiełkę w postaci uchlania się do urwania filmu, sama się wystawiasz i narażasz. Nie znaczy to, że ktoś miał prawo cię skrzywdzić, ale nie można udawać, że ktoś, kto uchlewa się do nieprzytomności, nie zrobił z siebie łatwego celu.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez v-x-n

Nie, nie że wolna amerykanka i wszystkim wszystko wolno, ale nagle autorka jest cacy, bo przecież nic nie zrobiła - sumienie czyste, bo ona "nie pamięta". Obrzydliwe jest usprawiedliwianie się, "bo alkohol". Nikt jej nie skrzywdził, nikt jej nie wykorzystał (miała szczęście, bo ktoś faktycznie mógł), ale przestańcie głaskać ją po głowie, bo to ONA sama doprowadziła do takiej sytuacji. I nawet nie potrafi wyciągnąć żadnych wniosków z tego, bo przecież tydzień później zaliczyła kolejny zgon.

Rozumiem raz przeholować - każdemu się zdarzyło, mi również. Ale normalny człowiek wyciąga wnioski i więcej błędu nie popełnia. Ja bym się w życiu nie uchlała do utraty kontroli, przede wszystkim dlatego, że jestem odpowiedzialna (nawet mając te 17 lat nie zdarzyło mi się upić do takiego stanu jak autorka!). A nawet gdyby, to gdyby cokolwiek mi się stało, to nie winiłabym wszystkich wokoło, bo sorry, sama się z własnej woli uchlalam do urwania filmu. To nie jest przypadek czy losowa sytuacja - świadomie wypiła dużo, świadomie mieszała, później równie świadomie całowała się z kimś (a co z koleżankami? Widziały to i nic, tak?), więc o jakim wykorzystaniu mowa? Koleś jej nie obślinial na siłę, obie osoby tego chciały, a tu jakieś dywagacje jakby nie wiadomo co miało miejsce. Sorry, ale dla mnie to jest czarno-białe - pijesz na umór, obsciskujesz się z kimś = twoja wina, a nie wszystkich wokół. To tak, jakbyś po pijaku łaziła środkiem autostrady, a później miała pretensje, że ktoś w ciebie wjechał i stawiała się w roli ofiary. No nie i już.

Właśnie przez takie osoby jak autorka prawdziwe ofiary są stygmatyzowane - bo taka najpierw się napije do utraty kontroli, poobsciskuje się z kimś (z własnej nieprzymuszonej woli), a później krzyk i płacz, że gwałt. Piszecie, że chłopak autorki jest be, bo powinien się przejąć, że ktoś mógł ją skrzywdzić. Tere fere, a ona się przejęła??? Bo jak dla mnie tydzień później poszła w tango dokładnie w taki sam sposób - i co, taka z niej ofiara, że tydzień później idzie znowu pić bez umiaru i zalicza kolejny zgon? Aha. Dla mnie, gdyby faktycznie ta sytuacja była dla niej nieprzyjemna, to po wspomnianym incydencie zrobiłaby rachunek sumienia, zajarzyla, że nie potrafi pić i przestała zalewać się w trupa. Nie umiesz pić, to nie pij.

Masakra, zglaszam ten post.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Interesujace myslenie ,moze idac tym samym torem nie powinniśmy karac pijanych w sztos kierowców zabijajacych przechodniów?
No w koncu byli nieświadomi co robia

[Miss_Suze]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89207626]Interesujace myslenie ,moze idac tym samym torem nie powinniśmy karac pijanych w sztos kierowców zabijajacych przechodniów?
No w koncu byli nieświadomi co robia[/QUOTE]

Gość w Toruniu maczetą ranił ludzi po dragach, on też nie powinien ponieść odpowiedzialności. Biedaczek.

[Mijanou]

Zalecałabym ostrożność w wyciąganiu tak dalece idących wniosków.

[v-x-n]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89207625]Masakra, zglaszam ten post.[/QUOTE]

Toć masz prawo, zglaszaj.

Sama wspomniałaś na poprzednich stronach, że tobie wielokrotnie zdarzyło się stracić świadomość po alko (o ile dobrze pamiętam, bo nie chce mi się wertować), więc rozumiem, dlaczego usilnie starasz się wybielić autorkę i oczernić chłopaka, że niby obrzydliwie się zachował. Tak po prawdzie, to chyba nie znam nikogo, kto w takiej sytuacji zachowałby się w sposób, który ty uważasz za słuszny, bo w moim środowisku alkohol nie jest usprawiedliwieniem na cokolwiek.

Ja, gdybym raz straciła świadomość czy kontrolę nad sobą po alko, nigdy więcej bym do takiej sytuacji nie dopuściła, ale jak widać ludzie są różni, niektórzy bardziej cenią alkohol niż swoje bezpieczeństwo.

[stussy]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89207625]Masakra, zglaszam ten post.[/QUOTE]

Idź na spacer i ochłoń bo przeginasz ostro, poleciałaś jak nie wiem

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez stussy

Idź na spacer i ochłoń bo przeginasz ostro, poleciałaś jak nie wiem

Ja polecialam, a nie osoba, ktora uwaza, ze w sumie zgwalcona pijana dziewczyna sama jest sobie winna, bo mogla tyle nie pic. Aha
No coz, Polska, tu mentalnosc jest sto lat za cywilizacja.
Ale faktycznie chyba nie bede sobie wiecej psuc nerwow wchodzac na ten watek.

[Gravitsappa]

Napisane przez v-x-n

Toć masz prawo, zglaszaj.
Ja, gdybym raz straciła świadomość czy kontrolę nad sobą po alko, nigdy więcej bym do takiej sytuacji nie dopuściła, ale jak widać ludzie są różni, niektórzy bardziej cenią alkohol niż swoje bezpieczeństwo.

Srutu tutu. Już widzę, jak wszystkie święte do końca życia nie tkną lampki wina. Takie myślenie magiczne, że jestem grzeczna i dobra, nad wszystkim panuję, i nie jestem jak te 'zue' pijaczki, więc na pewno nic mi się nie stanie.
Możesz się źle poczuć w upale i upić jedną lampką, możesz mieć wirusa, możesz być w mega stresie, wreszcie ktoś może ci dosypać narkotyku do jednego nawet drinka. Tylko że te narkotyki nowsze nie działają tak, że leżysz nieprzytomna na schodach, za to masz wyłączoną wolę, a rozbudzoną seksualność, robisz, co ci ktoś każe, a z boku możesz wyglądać normalnie.
Żeby nie było, nie twierdzę, że tak było w tym przypadku. Odnoszę się jedynie do tej niezachwianej pewności, że 'mnie to na pewno się nie przydarzy, bo ja jestem odpowiedzialna'. To tak nie działa.

[Sashan_]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89207691]Ja polecialam, a nie osoba, ktora uwaza, ze w sumie zgwalcona pijana dziewczyna sama jest sobie winna, bo mogla tyle nie pic. Aha
No coz, Polska, tu mentalnosc jest sto lat za cywilizacja.
Ale faktycznie chyba nie bede sobie wiecej psuc nerwow wchodzac na ten watek.[/QUOTE]Kto tu napisał, że pijana zgwalcona jest sobie winna? Poza tym dlaczego cały czas piszesz o ofiarze. Przecież tutaj ofiarą jest jedynie ten chlopak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89207691]Ja polecialam, a nie osoba, ktora uwaza, ze w sumie zgwalcona pijana dziewczyna sama jest sobie winna, bo mogla tyle nie pic. Aha
No coz, Polska, tu mentalnosc jest sto lat za cywilizacja.
Ale faktycznie chyba nie bede sobie wiecej psuc nerwow wchodzac na ten watek.[/QUOTE]

Ale Autorka nie doznała gwałtu.

Nie przesadzajcie, proszę, w żadną stronę. Bo prawda jest taka, ze każdemu zdarza się zrobić głupią rzecz. Nie da się zzałożyć: "ja bym nigdy". Z tej przyczyny potępianie Autorki też niefajne.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

ja tam jej nie potepiam
jak ktos lubi to niech pije
ja wyrazilam tylko opinie ze nie chcialabym byc z kims kto traci kontrole po alkoholu lub nie zna limitow w piciu
i ze urwanie filmu nie jest wedlug mnie zadna wymowka czy to mowimy o zdradzie czy spowodowaniu wypadku drogowego
wedlug mnie to nie ma nawet co rozkminiac facet jasno wyrazil sie ze nie widzi przyszlosci wiec temat zmakniety,ja go rozumiem i nie obchodziloby mnie czy moj maz bral tabletki,czy mial sraczke czy siedzial na sloncu jakbym zlapala go na zdradzie i klamstwie to uznalabym ze to sa zalosne tlumaczenia i nie mamy o czym gadac