kalosze hunter

[princess_m]

Strasznie mi się podobają. Zastanawiam się czy warto je kupić. Aktualnie siedzę z dzieckiem w domu i mieszkamy na wsi. Chodzimy raz dziennie na spacer z wózkiem - zazwyczaj w adidasach bo mi najwygodniej. W deszczowe dni nie wychodzimy. I tak się zastanawiam czy one się sprawdzają w zimniejsze dni żeby je nosić zamiast adidasów albo kozaków? Czy trzeba do nich kupić jakąś wkładkę? Czy lepiej sobie odpuścić i zainwestować w kozaki?

[magda20003]

Hmm, z tego co piszesz, to chyba nie są Ci zbytnio potrzebne. Nie ma co ich kupować na siłę

Ja noszę kalosze w duży deszcz i czasem zimą- jak jest taka śnieżna breja. Tylko do chodzenia w zimne dni wkładam grubą skarpetkę Hunterów jeszcze nie kupiłam, mam kalosze z Decathlonu i bardzo dobrze się sprawują

[Kitikejt7]

Ja mam Huntery, na deszcz nie zastąpione. Chodzę w nich też zimną ale bez grubej skarpety się nie obejdzie. Są bardzo wygodne.
Jeśli potrzebujesz kalosze na spacery to nie musisz kupować od razu takich drogich, jest mnóstwo fajnych kaloszy do 150zł, też będziesz zadowolona

[paula78]

A to muszą być Huntery? Za cenę hunterów kupisz sobie zwykłe kalosze+ kozaki.
Do kazdych kaloszy mozna dokupić specjalną skarpetę lub zwyczajnie włozyc wkładke i zwyczajne skarpety.

[alusiekmalutki89]

kupilam huntery w zeszlym roku- teraz nie wyobrazam sobie zycia bez nich. wczesniej mialam kalosze kupione na allegro za okolo 100 zł- roznica jest ogromna, te z allegro są ciężkie, zimne. Do hunterow dokupilam oryg.. skaretkę i chodzialam w nich nawet w zimę.

[eyo]

Napisane przez magda20003

Hmm, z tego co piszesz, to chyba nie są Ci zbytnio potrzebne. Nie ma co ich kupować na siłę

Ja noszę kalosze w duży deszcz i czasem zimą- jak jest taka śnieżna breja. Tylko do chodzenia w zimne dni wkładam grubą skarpetkę Hunterów jeszcze nie kupiłam, mam kalosze z Decathlonu i bardzo dobrze się sprawują

Dziewczyna potrzebuje obuwia na spacery w deszczowe dni i kalosze wydają się w tym przypadku zbędne? Ja myślałam, że idealne.

Tak jak pisały dziewczyny - jak chcesz je nosić nie tylko w deszczowe ale i w zimniejsze dni to dokup grubsze skarpety i na pewno nie będzie Ci zimno.

[LadySith]

do -3* z ciepłą skarpetą daje radę [przetestowane] ofc kazde kalosze, nie tylko huntery

[Veredise]

Napisane przez princess_m

Strasznie mi się podobają. Zastanawiam się czy warto je kupić. Aktualnie siedzę z dzieckiem w domu i mieszkamy na wsi. Chodzimy raz dziennie na spacer z wózkiem - zazwyczaj w adidasach bo mi najwygodniej. W deszczowe dni nie wychodzimy. I tak się zastanawiam czy one się sprawdzają w zimniejsze dni żeby je nosić zamiast adidasów albo kozaków? Czy trzeba do nich kupić jakąś wkładkę? Czy lepiej sobie odpuścić i zainwestować w kozaki?

Napisane przez eyo

Dziewczyna potrzebuje obuwia na spacery w deszczowe dni i kalosze wydają się w tym przypadku zbędne? Ja myślałam, że idealne.

Chyba Ci czytanie ze zrozumieniem szwankuje. Autorka napisała wyraźnie, że w deszczowe dni nie wychodzi na spacery z dzieckiem i pyta czy Huntery się sprawdzą w zimniejsze dni. Więc moim zdaniem, tak jak @Magdy, Huntery to zły wybór, bo to buty na deszcz przede wszystkim. Na zimniejsze dni lepsze będą kozaki.

Pomijam zasadność wydania pół kafla na gumowce, bo to indywidualna sprawa. Mnie by było żal kasy.

[zizixx]

Nie kupuj Bez sensu.

[Niebieska.Kredka]

Ja sobie kalosze bardzo chwalę, bo polska zima to sporo dni, kiedy temperatura oscyluje w okolicach zera i zamiast sniegu wszedzie brudna breja po kostki - żadne kozaki tego nie wytrzymają. Do -5 stopni spokojnie chodzę w kaloszach z ciepłą skarpetką, poniżej zakładam ten specjalny ocieplacz. Ja akurat mam huntery, ale pewnie każde kalosze się sprawdzą.

[eyo]

Napisane przez Veredise

Chyba Ci czytanie ze zrozumieniem szwankuje. Autorka napisała wyraźnie, że w deszczowe dni nie wychodzi na spacery z dzieckiem i pyta czy Huntery się sprawdzą w zimniejsze dni. Więc moim zdaniem, tak jak @Magdy, Huntery to zły wybór, bo to buty na deszcz przede wszystkim. Na zimniejsze dni lepsze będą kozaki.

Pomijam zasadność wydania pół kafla na gumowce, bo to indywidualna sprawa. Mnie by było żal kasy.

Mój błąd.
No ale jakby nie było w PL zimniejsze dni to też w sumie z reguły mokre dni. Rzadko u nas jest jednocześnie w miarę pogodnie i chłodno, jak już to deszczowo i chłodno.

A co do pół kafla - no skoro się autorka pyta czy się huntery nadadzą to wnoszę, że ją na nie stać. Ma to niech wydaje.

Mi swoją drogą szkoda by było ładnych kozaków na zwykłe spacery z dzieckiem bo z takich trudno wrócić również perfekcyjnie ubraną niż przy wyjściu z domu a kalosze łatwiej wyczyścić jednak.

[Veredise]

Napisane przez eyo

Mi swoją drogą szkoda by było ładnych kozaków na zwykłe spacery z dzieckiem bo z takich trudno wrócić również perfekcyjnie ubraną niż przy wyjściu z domu a kalosze łatwiej wyczyścić jednak.

No to jest jakiś argument.

[Kica.]

ja również często chodze po lesie, w tej chwili mam kilka par zwyczajnych bezfirmowych kaloszy, ale o hunterach słyszałam już wiele razy.
Kiedys przeglądałam je w internecie i odniosłam wrażenie że sa mocno odstające od łydki - czy tak faktycznie jest? bo ja tego bardzo nie lubię. Własnie szukam kaloszy, które będą wysokie a jednocześnie możliwie wąskie

[eyo]

Napisane przez Kica.

ja również często chodze po lesie, w tej chwili mam kilka par zwyczajnych bezfirmowych kaloszy, ale o hunterach słyszałam już wiele razy.
Kiedys przeglądałam je w internecie i odniosłam wrażenie że sa mocno odstające od łydki - czy tak faktycznie jest? bo ja tego bardzo nie lubię. Własnie szukam kaloszy, które będą wysokie a jednocześnie możliwie wąskie

sprawdź w decathlonie - kosztują coś koło 60 - 70 zł, ładnie wykonane i mają wyprofilowaną cholewkę , jakoś mega wąskie nie są ale szerokie też nie - zależy ile masz w łydce i jaki rozmiar stopy ale przymierzyć warto

[Weridiana1986]

Napisane przez eyo

sprawdź w decathlonie - kosztują coś koło 60 - 70 zł, ładnie wykonane i mają wyprofilowaną cholewkę , jakoś mega wąskie nie są ale szerokie też nie - zależy ile masz w łydce i jaki rozmiar stopy ale przymierzyć warto

Ja też polecam te z Decathlonu w ogóle nie rozumiem fenomenu Hunterów bo wyglądają jak zwykłe gumiaki tyle, że z firmowym znaczkiem :P