Brak iskrzenia

DJoannNa · 2019-02-03, 17:59

Koleżanki z internetu

Mój pierwszy post tutaj, a zaczynam od relacji damsko-męskich. Jeżeli był tutaj podobny wątek to poproszę o przeniesienie i wybaczenie, szukałam, ale trochę w emocjach muszę się wygadać i zobaczyć coś z innej strony.

Mam 26 lat i od zawsze jestem sama. Spotykam się z różnymi chłopakami, ale zawsze po 2-3 spotkaniach widzę z ich strony brak zainteresowania, brak flirtu i potem następuje cisza.

Teraz postanowiłam założyć konto na jednym z portali do randkowania i znowu nic. Chwila zainteresowania, rozmawiamy (z różnymi ludźmi) i potem z dnia na dzień zero kolejnych wiadomości. Ja się odzywam parę razy, ale widzę brak zainteresowania kontaktem i nie ciągnę dłużej.

Wydaje mi się, że brakuje iskrzenia, brakuje zainteresowania facetów w moją stronę. Nie wiem co robię nie tak, czy jestem dla nich za nudna, bądź mało atrakcyjna?

Od kobiet często słyszę, że mam śliczną urodę (wysoka, szczupła, twarz niby piękna). A jednak nie wychodzi.

Rodzina dziwnie patrzy i pyta, kiedy kogoś przyprowadzę, a sąsiadki mamy się pytają mojej mamy, czy ja nie mam za wysokich wymagań w stosunku do facetów. A po prostu faceci się mną w ogóle nie interesują.

Trzy, czy cztery spotkania i nic. Dostaję wiadomość, że nie iskrzy i że koniec.

To samo gdy spotykam chłopaków (mężczyzn już gdzieś w innych sytuacjach). Nigdy mnie nikt nie chciał poderwać na mieście, przez znajomych itd.

Trochę zaczynam się sama zniechęcać... Chciałabym stworzyć związek, ale nie z desperacji.

Zastanawiam się, jak zwiększyć swoją atrakcyjność. Jak stać się dla mężczyzn, których spotykam na swojej drodze, którzy wydają się warci poznania, kobietą wartą tego samego.

Jak sprawić żeby iskrzyło, żeby mężczyzna wracając z randki miał ochotę na jeszcze i jeszcze.

White_Dove · 2019-02-03, 18:13

Autorko u mnie też kończyło się po max 5 randkach do czasu gdy poznałam obecnego tż. Nadawaliśmy na tej samej fali od początku idealnie się rozumieliśmy. Sądzę że po prostu należy być sobą, miła i sympatyczna, uśmiechać się, okazywać także zainteresowanie. Przede wszystkim musi trafić swój na swego.

Ellen_Ripley · 2019-02-03, 18:14

Cytat:

Napisane przez DJoannNa

Koleżanki z internetu

Mój pierwszy post tutaj, a zaczynam od relacji damsko-męskich. Jeżeli był tutaj podobny wątek to poproszę o przeniesienie i wybaczenie, szukałam, ale trochę w emocjach muszę się wygadać i zobaczyć coś z innej strony.

Mam 26 lat i od zawsze jestem sama. Spotykam się z różnymi chłopakami, ale zawsze po 2-3 spotkaniach widzę z ich strony brak zainteresowania, brak flirtu i potem następuje cisza.

Teraz postanowiłam założyć konto na jednym z portali do randkowania i znowu nic. Chwila zainteresowania, rozmawiamy (z różnymi ludźmi) i potem z dnia na dzień zero kolejnych wiadomości. Ja się odzywam parę razy, ale widzę brak zainteresowania kontaktem i nie ciągnę dłużej.

Wydaje mi się, że brakuje iskrzenia, brakuje zainteresowania facetów w moją stronę. Nie wiem co robię nie tak, czy jestem dla nich za nudna, bądź mało atrakcyjna?

Od kobiet często słyszę, że mam śliczną urodę (wysoka, szczupła, twarz niby piękna). A jednak nie wychodzi.

Rodzina dziwnie patrzy i pyta, kiedy kogoś przyprowadzę, a sąsiadki mamy się pytają mojej mamy, czy ja nie mam za wysokich wymagań w stosunku do facetów. A po prostu faceci się mną w ogóle nie interesują.

Trzy, czy cztery spotkania i nic. Dostaję wiadomość, że nie iskrzy i że koniec.

To samo gdy spotykam chłopaków (mężczyzn już gdzieś w innych sytuacjach). Nigdy mnie nikt nie chciał poderwać na mieście, przez znajomych itd.

Trochę zaczynam się sama zniechęcać... Chciałabym stworzyć związek, ale nie z desperacji.

Zastanawiam się, jak zwiększyć swoją atrakcyjność. Jak stać się dla mężczyzn, których spotykam na swojej drodze, którzy wydają się warci poznania, kobietą wartą tego samego.

Jak sprawić żeby iskrzyło, żeby mężczyzna wracając z randki miał ochotę na jeszcze i jeszcze.

Z iloma facetami się spotkałaś? Co to byli za ludzie? Jak wyglądały te spotkania?

Jak wygląda Twój profil? Może przedstawiasz się w nim niechcący jako ktoś inny? Np. jesteś dość spokojna, a ci faceci spodziewają się rozrywkowej lali, z którą pójdą na całość ns max 3 spotkaniu? Skonsultuj się z kimś, kto Cię dobrze zna.

Nie mierz swojej atrakcyjności tym, czy się podobasz jakimś przypadkowym facetom. Potrale randkowe są specyficznym środowiskiem do poznawania kogoś. Trzeba mieć sporo szczęścia.

**PiotrSand** · 2019-02-03, 18:19

Ilu facetów ci powiedziało, że jesteś piękna?

Bo jakoś ani jednego nie wymieniłaś.

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

Cytat:

Napisane przez White_Dove

Autorko u mnie też kończyło się po max 5 randkach do czasu gdy poznałam obecnego tż. Nadawaliśmy na tej samej fali od początku idealnie się rozumieliśmy. Sądzę że po prostu należy być sobą, miła i sympatyczna, uśmiechać się, okazywać także zainteresowanie. Przede wszystkim musi trafić swój na swego.

Przecież to co napisałaś jest nielogiczne. Najpierw "bądź sobą", a później bądź "miła, sympatyczna, uśmiechaj się, okazuj zainteresowanie".

Nie każda dziewczyna jest z natury miła i uśmiechnięta. Więc co w końcu ma robić? Być sobą, czy udawać kogoś innego?

Mija62 · 2019-02-03, 18:33

Autorko, zgadzam się z White_Dove musisz trafić na swojego i wtedy zaiskrzy. Nie zawsze jest to takie proste. Poza tym wydaje mi się, że to całe iskrzenie, to dzieło feromonów i nie każdy nam pasuje, mimo atrakcyjności.
Ja o wielu mężczyznach mogę obiektywnie stwierdzić, że są przystojni, ale z iskrzeniem nie będzie miało to nic wspólnego.

DJoannNa · 2019-02-03, 18:47

Z internetu spotykałam się z jednym chłopakiem...

Inni tylko piszą, ale nie zapraszają. Ja wolę się spotkać na kawę, a jeszcze lepiej pójść do parku się przejść na spacer niż poznawać się tylko przez internet i wiadomości.

Pozostali to jacyś znajomi znajomych, którzy po kilku kontaktach nagle nie pisali itd. Bardziej niby typy zamknięte w sobie.

Nigdy nie spotkałam faceta, który chciał się ze mną umówić tylko by mnie zaciągnąć do łóżka (przynajmniej nie odczułam nigdy tego).

Tak na luzie, gdzieś na mieście nikt do mnie nie podszedł i nie zaprosił, nie podejmował kontaktu.

Widzę czasem, że jak się wystroję w spódnice/sukienkę i podmaluję bardziej (na codzień zazwyczaj lekki podkład), na wyjście to jakaś szminka mocniejsza, podkreślenie oczu itd. powoduje, że mężczyźni się odwracają itd. Ale nie podchodzą...

Na tinderze mam samo zdjęcie bez mocnego make upu, ładne ale nie super ładne.

Z drugiej strony ja byłam z 3 razy zainteresowana, że się dobrze pisało/gadało.

Jednak jeden chłopak po zaproszeniu na kawę odmówił, drugi okazało się, że miał chwilową przerwę w związku i byłam tematem zastępczym, trzeci z portalu teraz, z którym szukałam kontaktu bo dobrze się rozmawiało i ciągnęło mnie do niego to szukał kobiety tylko, by mieć dziecko (o czym sam otwarcie powiedział i gdybym nie mogła ich mieć to jestem od razu skreślona, co wydaje mi się od razu słabe). Z drugiej strony jak zobaczyłam jego inne zdjęcie nie był podobny do siebie ze zdjęcia z portalu.

O ile inny wygląd mogę zaakceptować, to traktowanie mnie samej jako przyszły inkubator na początku znajomości stało się czymś odpychającym...

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

[QUOTE=PiotrSand;86455920]Ilu facetów ci powiedziało, że jesteś piękna?

Bo jakoś ani jednego nie wymieniłaś.

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

No właśnie, kobiety mi mówią, że jestem piękna. Nawet obce kobiety, wejdę do sklepu i taki tekst słyszę od nieznanych mi kobiet.

Matki koleżanek, które widzą mnie pierwszy raz. Koleżanki itd.

Od facetów bardziej słyszę, że mam ładne oczy itp.

W sumie chyba żaden mi nie powiedział, że jestem piękna.

Czyli co, piękna tylko w oczach kobiet?

Może powinnam zejść na ziemię i ogarnąć, że wcale taka piękna nie jestem...

squirrelqa · 2019-02-03, 18:48

Celujesz w dziwnych facetów. Rozszerz krąg zainteresowania/poszukiwania (co nie oznacza obniżenia wymagań). Mnóstwo jest facetów, którzy chcą się spotkać nawet tego samego dnia, nie ma sensu przeciągać pisania w nieskończoność. Jedno spotkanie z portalu to bardzo mało. Napisz w swoim profilu, że liczysz na szybkie przeniesienie znajomości do realu, to choć trochę odsieje gawędziarzy i niezdecydowanych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ellen_Ripley · 2019-02-03, 18:51

Cytat:

Napisane przez squirrelqa

Celujesz w dziwnych facetów. Rozszerz krąg zainteresowania/poszukiwania (co nie oznacza obniżenia wymagań). Mnóstwo jest facetów, którzy chcą się spotkać nawet tego samego dnia, nie ma sensu przeciągać pisania w nieskończoność. Jedno spotkanie z portalu to bardzo mało. Napisz w swoim profilu, że liczysz na szybkie przeniesienie znajomości do realu, to choć trochę odsieje gawędziarzy i niezdecydowanych.

Jak wyżej.

Limonka2738 · 2019-02-03, 18:53

Cytat:

Napisane przez DJoannNa

Od kobiet często słyszę, że mam śliczną urodę (wysoka, szczupła, twarz niby piękna). A jednak nie wychodzi.

Zacznę od brutalnej prawdy - to, co jest dla nas atrakcyjne w sensie ładne/piękne, nie znaczy od razu, że nas pociąga fizycznie.

Możesz być piękna nie mając seksapilu.

Każda potwora znajdzie swojego amatora i gusta są różne, nie wiem też, jak wyglądasz. Po prostu heteroseksualne koleżanki często patrzą inaczej na pewne cechy urody niż heteroseksualni mężczyźni.

Na pewno znajdziesz kogoś, komu się spodobasz, o ile jesteś zadbana, po prostu nie brałabym zdania koleżanek jako wyroczni.

Teraz druga sprawa - nawet jeśli jesteś śliczna obiektywnie i seksowna (przyjmijmy, że podobasz się 90% społeczeństwa) to dalej możesz być nudna. Nie ocenię tego przez Internet i tutaj musisz sama spróbować szczerze przed sobą odpowiedzieć, zwrócić uwagę na swoje relacje międzyludzkie.

Trzecia sprawa - może masz niewiarygodnego pecha, niektórzy cię nie polubili, a inni liczyli na szybki seks i się rozczarowali (na przykład).

Tak na forum bardzo ciężko dojść, co to naprawdę jest.

**PiotrSand** · 2019-02-03, 19:10

Szukanie związku na portalach randkowych nie jest rzeczą najłatwiejszą. Zakończenie relacji po trzech randkach może sugerować to co piszą inne kobiety w tym temacie. Mężczyźni liczyli na seks, nie rokowało i dali sobie spokój. Tak wyglądają realia, bo i po to głównie zostały stworzone Tindery i inne aplikacje.
Narzekasz, że samce

oglądają się za tobą na ulicy, ale nie podchodzą. Może jesteś atrakcyjna, ale jednocześnie nie wysyłasz sygnałów, że mogą podejść do ciebie bez obaw. Dużo młodych facetów zwyczajnie nie ma śmiałości, boi się odrzucenia albo myśli "i tak pewnie jest poza moim zasięgiem". My też mamy uczucia, a to że jest presja społeczna żebyśmy wykazywali inicjatywę wcale nie pomaga. Naprawdę bardzo często facetowi się wydaje, że dziewczyna nie jest zainteresowana, a później np. koleżanka go informuje, że jednak była i to bardzo.

DJoannNa · 2019-02-03, 19:18

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

Możesz być piękna nie mając seksapilu.

Każda potwora znajdzie swojego amatora i gusta są różne, nie wiem też, jak wyglądasz. Po prostu heteroseksualne koleżanki często patrzą inaczej na pewne cechy urody niż heteroseksualni mężczyźni.

Teraz druga sprawa - nawet jeśli jesteś śliczna obiektywnie i seksowna (przyjmijmy, że podobasz się 90% społeczeństwa) to dalej możesz być nudna. Nie ocenię tego przez Internet i tutaj musisz sama spróbować szczerze przed sobą odpowiedzieć, zwrócić uwagę na swoje relacje międzyludzkie.

To może być to: brak seksapilu i nudna.

Odnośnie braku seksapilu, zapisałam się teraz na taniec brzucha

Może wyciągnie ze mnie trochę kobiecości - sposób poruszania się? Większa pewność siebie?

Jak jeszcze można zwiększyć seksapil? Co prawda, jestem raczej szczupła, szczególnie górne partie ciała... Ale myślę, że sylwetka to nie wszystko.

Niby na randkach gada się dobrze, nie ma takiej ciszy.

Ale może jestem dla nich nudna, brakuje wspólnych zainteresowań.

Jak więc ten aspekt poprawić, niby ludzie się nie zmieniają.

A jednak określenie siebie samej za nudną sprawia, że nie chce się takim typem człowiekiem być.

Zwiększyć pole zainteresowań? Ciekawiej mówić, w inny sposób?

Nie chciałabym być przypadkiem beznadziejnym.

Snowdrop_ · 2019-02-03, 19:23

Może nie jesteś tak ładna jak Ci mówią? Też słyszałam nieraz, że ładnie wyglądam, może w tapecie i w ogóle zrobiona tak (czyli jak każda), ale bez to jestem typową szarą myszką bez wyrazu, tylko oczy przyciągają uwagę w zalewie innych takich samych dziewczyn. Plus że zawsze wyglądam młodo, niemniej nie wyróżniam się niczym ponad to.

squirrelqa · 2019-02-03, 19:34

Gdyby tak istotny był ten wygląd, to drugich randek by nie było. Wydaje mi się, że nie trafiasz na ludzi, których coś z Tobą łączy, macie wzajemne fascynacje, podobne poczucie humoru czy wyznawane wartości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mia Donna · 2019-02-04, 09:53

Autorko, a czym się zajmujesz? Jakie masz zainteresowania i pasje? Pytam, bo wiesz: trudno będzie np dogadac sie artystce z fanem motoryzacji, a wegance z wielbicielem fastfoodow. Wspólne porozumienie jest ważne. Ja sama zauważyłam, że najlepiej dogadywałam się z kimś o podobnych zainteresowaniach.

ParasolkaMaryPoppins · 2019-02-04, 12:17

Uroda to nie wszystko. Pomaga

ale nie zastąpi ciekawej rozmowy. Sama poznałam faceta, który wyglądał jak grecki bóg, ale przy bliższym poznaniu okazało się, że nie mieliśmy żadnych wspólnych tematów. On - fan motoryzacji i elektroniki, ja - kierowca "z zielonym listkiem" + fan gramatyki opisowej i przekładu literackiego. Gdzie tu punkty wspólne?

(Offtop: Wczoraj 2 razy przejechałam most 80 km/h

)

**PiotrSand** · 2019-02-04, 12:30

Cytat:

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Uroda to nie wszystko. Pomaga

ale nie zastąpi ciekawej rozmowy. Sama poznałam faceta, który wyglądał jak grecki bóg, ale przy bliższym poznaniu okazało się, że nie mieliśmy żadnych wspólnych tematów. On - fan motoryzacji i elektroniki, ja - kierowca "z zielonym listkiem" + fan gramatyki opisowej i przekładu literackiego. Gdzie tu punkty wspólne?

(Offtop: Wczoraj 2 razy przejechałam most 80 km/h

)

Wspólne tematy?

Proszę Cię... Nigdy nie rozumiałem stwierdzenia, że się z kimś nie ma wspólnych tematów. Jestem zdania, że można interesować się zupełnie innymi dziedzinami, a i tak mieć o czym przyjemnie dyskutować. Chyba, że druga strona jest zamknięta tylko w swoim pudełeczku, bo uważa własne zainteresowania za jedyne interesujące, ważne i wciągające.

ParasolkaMaryPoppins · 2019-02-04, 12:41

Cytat:

Napisane przez PiotrSand

Chyba, że druga strona jest zamknięta tylko w swoim pudełeczku, bo uważa własne zainteresowania za jedyne interesujące, ważne i wciągające.

Widocznie trafiłam na taką osobę

Gdzieś już pisałam o nim w innym wątku. Najwyraźniej nie potrafiłam się "przebić" przez "mur" tej osoby. Wszystko co robiła było najlepsze i najdroższe, a on sam - najmądrzejszy i najbogatszy. 60 min udręki. Dlatego uważam, że im więcej punktów wspólnych, tym większe szanse powodzenia.

**PiotrSand** · 2019-02-04, 12:48

Cytat:

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Widocznie trafiłam na taką osobę

Gdzieś już pisałam o nim w innym wątku. Najwyraźniej nie potrafiłam się "przebić" przez "mur" tej osoby. Wszystko co robiła było najlepsze i najdroższe, a on sam - najmądrzejszy i najbogatszy. 60 min udręki. Dlatego uważam, że im więcej punktów wspólnych, tym większe szanse powodzenia.

Punkty wspólne można stworzyć z każdą randką, jeśli się chce

Przecież jest możliwość żeby na zmianę pokazywać jak własna pasja, hobby może być ciekawe. Tylko, jak wspomniałaś niektórych muru nie da się przebić.

**f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf** · 2019-02-04, 13:18

Cytat:

Napisane przez DJoannNa

Ale może jestem dla nich nudna, brakuje wspólnych zainteresowań.

Nie musisz mieć z facetem wspólnych zainteresowań, ale ważne, żebyś miała jakieś, bo nic bardziej nie zniechęca przy szukaniu partnera niż no wiesz, ja się interesuję pizzą, serialami i podróżami, bo raz w roku jadę poleżeć gdzieś na plaży. Pracujesz w zawodzie? Rozwijasz jakieś pasje poza nim? Czytasz jakieś książki? Uprawiasz jakiś sport? To wszystko może potencjalnie zaimponować drugiej osobie.

ParasolkaMaryPoppins · 2019-02-04, 13:47

Cytat:

Napisane przez PiotrSand

Punkty wspólne można stworzyć z każdą randką, jeśli się chce

Widocznie on nie chciał. Moja koleżanka skwitowała, że on wcale nie chciał mi się spodobać

Byłam rozczarowana, ale cóż nie mogłam na to poradzić? Nie zrobiłam nic złego. Mogę mieć jedynie do siebie żal, że nie zakończyłam spotkania wcześniej i nie zorientowałam się, że on nie jest mną zainteresowany. 60 min w takich okolicznościach to prawdziwa udręka.

Punkty wspólne (zbliżony wiek/zarobki/zawód/zainteresowania/wspólni znajomi/status społeczny) to widocznie konieczność. Być może po pewnym czasie zmienię zdanie, ale tamto spotkanie odbija mi się czkawką od dobrych kilku tygodni. Może on chciał tym swoim przechwalaniem pokazać mi, że on to za wysokie progi na moje nogi

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Cytat:

Napisane przez DJoannNa

trzeci z portalu teraz, z którym szukałam kontaktu bo dobrze się rozmawiało i ciągnęło mnie do niego to szukał kobiety tylko, by mieć dziecko

O rany

wątek niczym z planety singli

whatarewe · 2019-02-04, 14:18

Cytat:

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Widocznie on nie chciał. Moja koleżanka skwitowała, że on wcale nie chciał mi się spodobać

Byłam rozczarowana, ale cóż nie mogłam na to poradzić? Nie zrobiłam nic złego. Mogę mieć jedynie do siebie żal, że nie zakończyłam spotkania wcześniej i nie zorientowałam się, że on nie jest mną zainteresowany. 60 min w takich okolicznościach to prawdziwa udręka.

Punkty wspólne (zbliżony wiek/zarobki/zawód/zainteresowania/wspólni znajomi/status społeczny) to widocznie konieczność. Być może po pewnym czasie zmienię zdanie, ale tamto spotkanie odbija mi się czkawką od dobrych kilku tygodni. Może on chciał tym swoim przechwalaniem pokazać mi, że on to za wysokie progi na moje nogi

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

O rany

wątek niczym z planety singli

Ja Cię rozumiem, to trochę ciężko ubrać w słowa, ale myślę że określone typy osobowości ciągną w kierunku określonych zainteresowań, i realizowanie ich napędza określoną wrażliwość. Czasem partner może być takim mostem do odkrycia czegoś nowego, ale ja np. miałam duży problem z dogadaniem się z chłopem którego zainteresowania kręciły się wokół polityki (co samo w sobie było ciekawe i to napędzało ciekawe rozmowy), ale on kochał sport i to był a jego glówna zajawa (ja nie potrafię, ćwiczę tylko żeby się nie przekręcić przed 30.), i bardzo się nie zgadzaliśmy jeśli chodzi o filmy i muzykę - to już był dla mnie dealbreaker

było widać, że ten rozdźwięk był za duży, żeby dobrze spędzało nam się razem czas.

kasia5266 · 2019-02-04, 15:50

Cytat:

Napisane przez PiotrSand

Wspólne tematy?

Proszę Cię... Nigdy nie rozumiałem stwierdzenia, że się z kimś nie ma wspólnych tematów. Jestem zdania, że można interesować się zupełnie innymi dziedzinami, a i tak mieć o czym przyjemnie dyskutować. Chyba, że druga strona jest zamknięta tylko w swoim pudełeczku, bo uważa własne zainteresowania za jedyne interesujące, ważne i wciągające.

Oczywiście, że można nie mieć wspólnych tematów. Podczas randek z portali kilkukrotnie zdarzyło się, że rozmowa w ogóle się nie kleiła. Myślę, że tutaj może być też kwestia nie tylko zainteresowań, ale też temperamentu. Jeśli jedna osoba jest bardzo spokojna i po pracy chce po prostu usiąść przed tv albo poczytać a druga jest energiczna i ciężko jej usiedzieć na miejscu to trudno, żeby się dogadali. Łatwiej o porozumienie dwóch osób, które mają coś wspólnego. To nawet mój znajomy psycholog mówił.

Mija62 · 2019-02-04, 18:10

Cytat:

Napisane przez kasia5266

Oczywiście, że można nie mieć wspólnych tematów. Podczas randek z portali kilkukrotnie zdarzyło się, że rozmowa w ogóle się nie kleiła. Myślę, że tutaj może być też kwestia nie tylko zainteresowań, ale też temperamentu. Jeśli jedna osoba jest bardzo spokojna i po pracy chce po prostu usiąść przed tv albo poczytać a druga jest energiczna i ciężko jej usiedzieć na miejscu to trudno, żeby się dogadali. Łatwiej o porozumienie dwóch osób, które mają coś wspólnego. To nawet mój znajomy psycholog mówił.

A ze znajomymi rozmawiasz tylko o wspólnych zainteresowaniach? Jest tyle tematów, o których można dyskutować, że życia nie starczy, a co dopiero na kilka randek.
Rozmowa może nawet nie kleic się mając wspólne zainteresowana. Raczej chodzi o chęci.

kasia5266 · 2019-02-04, 18:53

Oczywiście, że nie chodzi tu tylko o zainteresowania, ale też o charakter,osobowość. Nie każdy dogada się z każdym. Nie ma takiej opcji.
Nie spotkałaś nigdy ludzi, których nie polubiłaś chociaż nie powiedzieli ani nie zrobili Ci nic złego?

GdyKochamy · 2019-02-04, 19:04

Może mało się uśmiechasz i jesteś poważna? Mnie też bardzo długo mało kto podrywał, dopiero jak się trochę otworzyłam i wyluzowałam. Jesteś ładna, masz ładne oczy, trochę uśmiechu i będzie lepiej.

Kasia ma rację. Nie trzeba mieć identycznych zainteresować, ale coś nas musi łączyć. Nie każdy dogada się z każdym. Np. jeżeli lubię podróżować, a ktoś twierdzi, że na kanapie jest mu najlepiej albo jak powiem, że chodzę na kurs hiszpańskiego, a ktoś, że po co po studiach się jeszcze uczę, to się z taką osobą za nic nie zrozumiem...

felixindahouz · 2019-02-05, 22:22

Autorko, to że kobiety Ci prawią komplementy to nie ma za bardzo przełożenia. Mi kiedyś, gdy byłem chudy i ogólnie taki przygarbiony, niepewny siebie, babcia, ciocia i mama mówiły, że o jaki przystojny chłopak. Tylko jakimś dziwnym cudem nie miało to przełożenia na rzeczywistość...(a przynajmniej do czasu aż nie wziąłem się za siebie). Odniosę się do postu Limonki jako iż ten post wydaje się być najtrafniejszy.

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

Zacznę od brutalnej prawdy - to, co jest dla nas atrakcyjne w sensie ładne/piękne, nie znaczy od razu, że nas pociąga fizycznie.

Możesz być piękna nie mając seksapilu.

Pełna prawda. Mam co najmniej kilka koleżanek, co z twarzy są naprawdę bardzo ładne, ale np. normalna lub też niezbyt kobieca figura, brak kobiecego sposobu poruszania się i zachowania, efekt jest taki, że ta ładna buźka w zasadzie nic nie daje. A znam takie, co ich buzie nie są wizualnie specjalnie wyględne, ale mają super figurę, styl, charakter i to robi robotę. Najlepiej ta druga część + nawet normalna buzia i to już wystarcza

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

Na pewno znajdziesz kogoś, komu się spodobasz, o ile jesteś zadbana, po prostu nie brałabym zdania koleżanek jako wyroczni.

Wiadomo, "każda potwora znajdzie swojego amatora", ale też nie ma się co oszukiwać, bo atrakcyjność nie jest dystrybuowana liniowo, nierówność jest tu dość spora.

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

Teraz druga sprawa - nawet jeśli jesteś śliczna obiektywnie i seksowna (przyjmijmy, że podobasz się 90% społeczeństwa) to dalej możesz być nudna. Nie ocenię tego przez Internet i tutaj musisz sama spróbować szczerze przed sobą odpowiedzieć, zwrócić uwagę na swoje relacje międzyludzkie.

Z dużym prawdopodobieństwem obstawiam (między innymi) właśnie tę przyczynę, czyli bycie nijaką, nudną. Czyli pisanie codziennie: jak minął dzień / miłego dnia. Powtórz kilka razy i każda relacja tak padnie. Spotkałem naprawdę sporo dziewczyn, które z wyglądu były ładne/zgrabne lub też ok z twarzy ale super figura, natomiast charakter w stylu totalne lelum polelum lub też gadanie o swoich problemach/byłych/narzekanie. W takich przypadkach nawet atrakcyjny wygląd może nie pomóc.

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

Trzecia sprawa - może masz niewiarygodnego pecha, niektórzy cię nie polubili, a inni liczyli na szybki seks i się rozczarowali (na przykład).

Też może być biorąc pod uwagę, że życiem rządzi ogromna losowość i trafienie na właściwą osobę jest zwyczajnie ekstremalnie trudne.

januszpolak · 2019-02-05, 22:50

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86459226]Nie musisz mieć z facetem wspólnych zainteresowań, ale ważne, żebyś miała jakieś, bo nic bardziej nie zniechęca przy szukaniu partnera niż no wiesz, ja się interesuję pizzą, serialami i podróżami, bo raz w roku jadę poleżeć gdzieś na plaży. Pracujesz w zawodzie? Rozwijasz jakieś pasje poza nim? Czytasz jakieś książki? Uprawiasz jakiś sport? To wszystko może potencjalnie zaimponować drugiej osobie.[/QUOTE]

Ja mam takie zainteresowania (no i wizaż

), a nie miałam problemu z zainteresowaniem sobą facetów, nawet rozmawiając o tym, jak to przeleżałam ileś dni w łóżku, jedząc chipsy i oglądając seriale. Można pasjonująco mówić o tym, że się zrobiło kawę rano, i przynudzać na temat szalonych przygód i zapierających dech w piersiach podróży.

Moim zdaniem zaimponować drugiej osobie może bardziej szczerość i otwartość, życie zgodnie z tym co się mówi, niż sztuczne, wymyślone na potrzebę chwili "zainteresowania". Nie każdy musi zaraz mieć jakieś zainteresowania, masa ludzi tak żyje i nie narzeka na brak znajomych/powodzenia.

Autorko nie daj sobie wmówić, że jesteś nijaka, ani że jesteś jakoś odpowiedzialna za "utrzymanie zainteresowania" facetów. Chociaż myślę, że w tym właśnie może być problem - w tych próbach "utrzymywania" zainteresowania. Przede wszystkim nie powinnaś tego robić! Bądź sobą, a na randkach staraj się robić to co lubisz (choćby miałoby to być jedzenie pizzy, czy śpiewanie na karaoke), przy okazji spędzając czas z chłopakiem. Moim zdaniem największy problem u ciebie jest z tym, że nie potrafisz wyrażać siebie w kontaktach z facetami, ponieważ każdy otwarty człowiek jest z natury ciekawy, bo ma unikalne przeżycia i przemyślenia. Nad tym mogłabyś popracować np. na terapii.

Ellen_Ripley · 2019-02-05, 22:56

Cytat:

Napisane przez januszpolak

Ja mam takie zainteresowania (no i wizaż

), a nie miałam problemu z zainteresowaniem sobą facetów, nawet rozmawiając o tym, jak to przeleżałam ileś dni w łóżku, jedząc chipsy i oglądając seriale. Można pasjonująco mówić o tym, że się zrobiło kawę rano, i przynudzać na temat szalonych przygód i zapierających dech w piersiach podróży.

Moim zdaniem zaimponować drugiej osobie może bardziej szczerość i otwartość, życie zgodnie z tym co się mówi, niż sztuczne, wymyślone na potrzebę chwili "zainteresowania". Nie każdy musi zaraz mieć jakieś zainteresowania, masa ludzi tak żyje i nie narzeka na brak znajomych/powodzenia.

Autorko nie daj sobie wmówić, że jesteś nijaka, ani że jesteś jakoś odpowiedzialna za "utrzymanie zainteresowania" facetów. Chociaż myślę, że w tym właśnie może być problem - w tych próbach "utrzymywania" zainteresowania. Przede wszystkim nie powinnaś tego robić! Bądź sobą, a na randkach staraj się robić to co lubisz (choćby miałoby to być jedzenie pizzy, czy śpiewanie na karaoke), przy okazji spędzając czas z chłopakiem. Moim zdaniem największy problem u ciebie jest z tym, że nie potrafisz wyrażać siebie w kontaktach z facetami, ponieważ każdy otwarty człowiek jest z natury ciekawy, bo ma unikalne przeżycia i przemyślenia. Nad tym mogłabyś popracować np. na terapii.

Bardzo się z Tobą zgadzam.

Serio nie trzeba mieć wymyślnych zainteresowań, aby być ciekawym człowiekiem, który potrafi zainteresować sobą innych.

**f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf** · 2019-02-05, 23:37

Cytat:

Napisane przez januszpolak

Ja mam takie zainteresowania (no i wizaż

), a nie miałam problemu z zainteresowaniem sobą facetów, nawet rozmawiając o tym, jak to przeleżałam ileś dni w łóżku, jedząc chipsy i oglądając seriale. Można pasjonująco mówić o tym, że się zrobiło kawę rano, i przynudzać na temat szalonych przygód i zapierających dech w piersiach podróży.

Moim zdaniem zaimponować drugiej osobie może bardziej szczerość i otwartość, życie zgodnie z tym co się mówi, niż sztuczne, wymyślone na potrzebę chwili "zainteresowania". Nie każdy musi zaraz mieć jakieś zainteresowania, masa ludzi tak żyje i nie narzeka na brak znajomych/powodzenia.

Autorko nie daj sobie wmówić, że jesteś nijaka, ani że jesteś jakoś odpowiedzialna za "utrzymanie zainteresowania" facetów. Chociaż myślę, że w tym właśnie może być problem - w tych próbach "utrzymywania" zainteresowania. Przede wszystkim nie powinnaś tego robić! Bądź sobą, a na randkach staraj się robić to co lubisz (choćby miałoby to być jedzenie pizzy, czy śpiewanie na karaoke), przy okazji spędzając czas z chłopakiem. Moim zdaniem największy problem u ciebie jest z tym, że nie potrafisz wyrażać siebie w kontaktach z facetami, ponieważ każdy otwarty człowiek jest z natury ciekawy, bo ma unikalne przeżycia i przemyślenia. Nad tym mogłabyś popracować np. na terapii.

Chyba mnie nie zrozumiałaś. Chodziło mi o powierzchowność takich zainteresowań. Wiele facetów, z którymi się spotykałam skarżyło się, że dziewczyny z którymi randkowali były zwyczajnie nudne. Nie dość, że nie miały jakiś specjalnych pasji to nawet do oglądania takiego serialu podchodziły bezrefleksyjnie. Na przykład słyszałam o takiej sytuacji, facet dowiedziawszy się, że ona kocha modny serial X, pytał o jej zdanie, próbował rozkręcić dyskusję, a dziewczyna tylko chichotała, bo nie wiedziała co powiedzieć. Wiele takich zainteresowań to zwykłe mody i nie mają nic wspólnego z właściwym interesowaniem się. Poza tym jak ktoś ci mówi, że interesuje się podróżami to można poczuć lekkie ukłucie rozczarowania, kiedy zamiast pasjonujących przygód (choćby w Polsce!) dowiadujesz się, że no tak, była dwa lata temu w Egipcie, ale było all inclusive, więc się nie ruszyła zbytnio z hotelu przez cały pobyt.

Nie mówię, żeby udawać, że się czytało Prousta, kiedy ostatnią książkę miało się w ręku w liceum, ale im bardziej jesteś ciekawy świata, choćby tak prozaicznie podchodzisz z entuzjazmem do życia, masz jakieś głębsze życie wewnętrzne tym bardziej będziesz ciekawszy dla drugiej osoby. Oczywiście ktoś kto nie interesuje się praktycznie niczym zawsze może liczyć, że trafi na taką samą osobę, ale zawsze jest łatwiej jak masz czym zaimponować oprócz ładnej buzi. Poza tym z moich obserwacji wynika, że nudziarze jednak zazwyczaj nie szukają nudziarzy.

Limonka2738 · 2019-02-06, 00:16

Cytat:

Napisane przez januszpolak

Ja mam takie zainteresowania (no i wizaż

), a nie miałam problemu z zainteresowaniem sobą facetów, nawet rozmawiając o tym, jak to przeleżałam ileś dni w łóżku, jedząc chipsy i oglądając seriale. Można pasjonująco mówić o tym, że się zrobiło kawę rano, i przynudzać na temat szalonych przygód i zapierających dech w piersiach podróży.

To na pewno.

Jak opowiadam na imprezach o lingwistyce ze szczególnym uwzględnieniem języków azjatyckich to nikt nie chce słuchać.

A przecież nie jest to _nudne_ zainteresowanie, jest niespotykane.

A jednak... nikt nie chce wykładu o roli partykuł czy klasyfikatorów.

Więc trzeba być po prostu ciekawą osobą i fajnie o sobie opowiadać. Nie trzeba być specjalistą od średniowiecznej literatury czeskiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2019-02-03, 17:59	#1
DJoannNa Przyczajenie Zarejestrowany: 2019-02 Wiadomości: 3	Brak iskrzenia Koleżanki z internetu Mój pierwszy post tutaj, a zaczynam od relacji damsko-męskich. Jeżeli był tutaj podobny wątek to poproszę o przeniesienie i wybaczenie, szukałam, ale trochę w emocjach muszę się wygadać i zobaczyć coś z innej strony. Mam 26 lat i od zawsze jestem sama. Spotykam się z różnymi chłopakami, ale zawsze po 2-3 spotkaniach widzę z ich strony brak zainteresowania, brak flirtu i potem następuje cisza. Teraz postanowiłam założyć konto na jednym z portali do randkowania i znowu nic. Chwila zainteresowania, rozmawiamy (z różnymi ludźmi) i potem z dnia na dzień zero kolejnych wiadomości. Ja się odzywam parę razy, ale widzę brak zainteresowania kontaktem i nie ciągnę dłużej. Wydaje mi się, że brakuje iskrzenia, brakuje zainteresowania facetów w moją stronę. Nie wiem co robię nie tak, czy jestem dla nich za nudna, bądź mało atrakcyjna? Od kobiet często słyszę, że mam śliczną urodę (wysoka, szczupła, twarz niby piękna). A jednak nie wychodzi. Rodzina dziwnie patrzy i pyta, kiedy kogoś przyprowadzę, a sąsiadki mamy się pytają mojej mamy, czy ja nie mam za wysokich wymagań w stosunku do facetów. A po prostu faceci się mną w ogóle nie interesują. Trzy, czy cztery spotkania i nic. Dostaję wiadomość, że nie iskrzy i że koniec. To samo gdy spotykam chłopaków (mężczyzn już gdzieś w innych sytuacjach). Nigdy mnie nikt nie chciał poderwać na mieście, przez znajomych itd. Trochę zaczynam się sama zniechęcać... Chciałabym stworzyć związek, ale nie z desperacji. Zastanawiam się, jak zwiększyć swoją atrakcyjność. Jak stać się dla mężczyzn, których spotykam na swojej drodze, którzy wydają się warci poznania, kobietą wartą tego samego. Jak sprawić żeby iskrzyło, żeby mężczyzna wracając z randki miał ochotę na jeszcze i jeszcze.

2019-02-03, 18:13	#2
White_Dove Zakorzenienie Zarejestrowany: 2016-04 Wiadomości: 4 634	Dot.: Brak iskrzenia Autorko u mnie też kończyło się po max 5 randkach do czasu gdy poznałam obecnego tż. Nadawaliśmy na tej samej fali od początku idealnie się rozumieliśmy. Sądzę że po prostu należy być sobą, miła i sympatyczna, uśmiechać się, okazywać także zainteresowanie. Przede wszystkim musi trafić swój na swego.

2019-02-03, 18:33	#5
Mija62 uparta chmura Zarejestrowany: 2012-03 Lokalizacja: Miasto Portowe Wiadomości: 8 645	Dot.: Brak iskrzenia Autorko, zgadzam się z White_Dove musisz trafić na swojego i wtedy zaiskrzy. Nie zawsze jest to takie proste. Poza tym wydaje mi się, że to całe iskrzenie, to dzieło feromonów i nie każdy nam pasuje, mimo atrakcyjności. Ja o wielu mężczyznach mogę obiektywnie stwierdzić, że są przystojni, ale z iskrzeniem nie będzie miało to nic wspólnego. __________________ "Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" Abraham Lincoln

2019-02-03, 18:47	#6
DJoannNa Przyczajenie Zarejestrowany: 2019-02 Wiadomości: 3	Dot.: Brak iskrzenia Z internetu spotykałam się z jednym chłopakiem... Inni tylko piszą, ale nie zapraszają. Ja wolę się spotkać na kawę, a jeszcze lepiej pójść do parku się przejść na spacer niż poznawać się tylko przez internet i wiadomości. Pozostali to jacyś znajomi znajomych, którzy po kilku kontaktach nagle nie pisali itd. Bardziej niby typy zamknięte w sobie. Nigdy nie spotkałam faceta, który chciał się ze mną umówić tylko by mnie zaciągnąć do łóżka (przynajmniej nie odczułam nigdy tego). Tak na luzie, gdzieś na mieście nikt do mnie nie podszedł i nie zaprosił, nie podejmował kontaktu. Widzę czasem, że jak się wystroję w spódnice/sukienkę i podmaluję bardziej (na codzień zazwyczaj lekki podkład), na wyjście to jakaś szminka mocniejsza, podkreślenie oczu itd. powoduje, że mężczyźni się odwracają itd. Ale nie podchodzą... Na tinderze mam samo zdjęcie bez mocnego make upu, ładne ale nie super ładne. Z drugiej strony ja byłam z 3 razy zainteresowana, że się dobrze pisało/gadało. Jednak jeden chłopak po zaproszeniu na kawę odmówił, drugi okazało się, że miał chwilową przerwę w związku i byłam tematem zastępczym, trzeci z portalu teraz, z którym szukałam kontaktu bo dobrze się rozmawiało i ciągnęło mnie do niego to szukał kobiety tylko, by mieć dziecko (o czym sam otwarcie powiedział i gdybym nie mogła ich mieć to jestem od razu skreślona, co wydaje mi się od razu słabe). Z drugiej strony jak zobaczyłam jego inne zdjęcie nie był podobny do siebie ze zdjęcia z portalu. O ile inny wygląd mogę zaakceptować, to traktowanie mnie samej jako przyszły inkubator na początku znajomości stało się czymś odpychającym... ---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ---------- [QUOTE=PiotrSand;86455920]Ilu facetów ci powiedziało, że jesteś piękna? Bo jakoś ani jednego nie wymieniłaś. ---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ---------- No właśnie, kobiety mi mówią, że jestem piękna. Nawet obce kobiety, wejdę do sklepu i taki tekst słyszę od nieznanych mi kobiet. Matki koleżanek, które widzą mnie pierwszy raz. Koleżanki itd. Od facetów bardziej słyszę, że mam ładne oczy itp. W sumie chyba żaden mi nie powiedział, że jestem piękna. Czyli co, piękna tylko w oczach kobiet? Może powinnam zejść na ziemię i ogarnąć, że wcale taka piękna nie jestem...

2019-02-03, 18:48	#7
squirrelqa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-01 Lokalizacja: W podróży Wiadomości: 6 906	Dot.: Brak iskrzenia Celujesz w dziwnych facetów. Rozszerz krąg zainteresowania/poszukiwania (co nie oznacza obniżenia wymagań). Mnóstwo jest facetów, którzy chcą się spotkać nawet tego samego dnia, nie ma sensu przeciągać pisania w nieskończoność. Jedno spotkanie z portalu to bardzo mało. Napisz w swoim profilu, że liczysz na szybkie przeniesienie znajomości do realu, to choć trochę odsieje gawędziarzy i niezdecydowanych. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________

2019-02-03, 19:10	#10
PiotrSand BAN stały Zarejestrowany: 2018-06 Wiadomości: 482	Dot.: Brak iskrzenia Szukanie związku na portalach randkowych nie jest rzeczą najłatwiejszą. Zakończenie relacji po trzech randkach może sugerować to co piszą inne kobiety w tym temacie. Mężczyźni liczyli na seks, nie rokowało i dali sobie spokój. Tak wyglądają realia, bo i po to głównie zostały stworzone Tindery i inne aplikacje. Narzekasz, że samce oglądają się za tobą na ulicy, ale nie podchodzą. Może jesteś atrakcyjna, ale jednocześnie nie wysyłasz sygnałów, że mogą podejść do ciebie bez obaw. Dużo młodych facetów zwyczajnie nie ma śmiałości, boi się odrzucenia albo myśli "i tak pewnie jest poza moim zasięgiem". My też mamy uczucia, a to że jest presja społeczna żebyśmy wykazywali inicjatywę wcale nie pomaga. Naprawdę bardzo często facetowi się wydaje, że dziewczyna nie jest zainteresowana, a później np. koleżanka go informuje, że jednak była i to bardzo.

2019-02-03, 19:23	#12
Snowdrop_ Animal Liberation Zarejestrowany: 2015-10 Wiadomości: 5 769	Dot.: Brak iskrzenia Może nie jesteś tak ładna jak Ci mówią? Też słyszałam nieraz, że ładnie wyglądam, może w tapecie i w ogóle zrobiona tak (czyli jak każda), ale bez to jestem typową szarą myszką bez wyrazu, tylko oczy przyciągają uwagę w zalewie innych takich samych dziewczyn. Plus że zawsze wyglądam młodo, niemniej nie wyróżniam się niczym ponad to.

2019-02-03, 19:34	#13
squirrelqa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-01 Lokalizacja: W podróży Wiadomości: 6 906	Dot.: Brak iskrzenia Gdyby tak istotny był ten wygląd, to drugich randek by nie było. Wydaje mi się, że nie trafiasz na ludzi, których coś z Tobą łączy, macie wzajemne fascynacje, podobne poczucie humoru czy wyznawane wartości. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________

2019-02-04, 09:53	#14
Mia Donna Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-10 Wiadomości: 393	Dot.: Brak iskrzenia Autorko, a czym się zajmujesz? Jakie masz zainteresowania i pasje? Pytam, bo wiesz: trudno będzie np dogadac sie artystce z fanem motoryzacji, a wegance z wielbicielem fastfoodow. Wspólne porozumienie jest ważne. Ja sama zauważyłam, że najlepiej dogadywałam się z kimś o podobnych zainteresowaniach.

2019-02-04, 12:17	#15
ParasolkaMaryPoppins Zadomowienie Zarejestrowany: 2017-03 Wiadomości: 1 897	Dot.: Brak iskrzenia Uroda to nie wszystko. Pomaga ale nie zastąpi ciekawej rozmowy. Sama poznałam faceta, który wyglądał jak grecki bóg, ale przy bliższym poznaniu okazało się, że nie mieliśmy żadnych wspólnych tematów. On - fan motoryzacji i elektroniki, ja - kierowca "z zielonym listkiem" + fan gramatyki opisowej i przekładu literackiego. Gdzie tu punkty wspólne? (Offtop: Wczoraj 2 razy przejechałam most 80 km/h)

2019-02-04, 18:53	#24
kasia5266 Zadomowienie Zarejestrowany: 2012-09 Wiadomości: 1 951	Dot.: Brak iskrzenia Oczywiście, że nie chodzi tu tylko o zainteresowania, ale też o charakter,osobowość. Nie każdy dogada się z każdym. Nie ma takiej opcji. Nie spotkałaś nigdy ludzi, których nie polubiłaś chociaż nie powiedzieli ani nie zrobili Ci nic złego?

2019-02-04, 19:04	#25
GdyKochamy Zadomowienie Zarejestrowany: 2015-08 Wiadomości: 1 951	Dot.: Brak iskrzenia Może mało się uśmiechasz i jesteś poważna? Mnie też bardzo długo mało kto podrywał, dopiero jak się trochę otworzyłam i wyluzowałam. Jesteś ładna, masz ładne oczy, trochę uśmiechu i będzie lepiej. Kasia ma rację. Nie trzeba mieć identycznych zainteresować, ale coś nas musi łączyć. Nie każdy dogada się z każdym. Np. jeżeli lubię podróżować, a ktoś twierdzi, że na kanapie jest mu najlepiej albo jak powiem, że chodzę na kurs hiszpańskiego, a ktoś, że po co po studiach się jeszcze uczę, to się z taką osobą za nic nie zrozumiem... __________________ kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... Edytowane przez GdyKochamy Czas edycji: 2019-02-04 o 19:07

2019-02-05, 22:50	#27
januszpolak Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-11 Wiadomości: 3 503	Dot.: Brak iskrzenia [1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86459226]Nie musisz mieć z facetem wspólnych zainteresowań, ale ważne, żebyś miała jakieś, bo nic bardziej nie zniechęca przy szukaniu partnera niż no wiesz, ja się interesuję pizzą, serialami i podróżami, bo raz w roku jadę poleżeć gdzieś na plaży. Pracujesz w zawodzie? Rozwijasz jakieś pasje poza nim? Czytasz jakieś książki? Uprawiasz jakiś sport? To wszystko może potencjalnie zaimponować drugiej osobie.[/QUOTE] Ja mam takie zainteresowania (no i wizaż ), a nie miałam problemu z zainteresowaniem sobą facetów, nawet rozmawiając o tym, jak to przeleżałam ileś dni w łóżku, jedząc chipsy i oglądając seriale. Można pasjonująco mówić o tym, że się zrobiło kawę rano, i przynudzać na temat szalonych przygód i zapierających dech w piersiach podróży. Moim zdaniem zaimponować drugiej osobie może bardziej szczerość i otwartość, życie zgodnie z tym co się mówi, niż sztuczne, wymyślone na potrzebę chwili "zainteresowania". Nie każdy musi zaraz mieć jakieś zainteresowania, masa ludzi tak żyje i nie narzeka na brak znajomych/powodzenia. Autorko nie daj sobie wmówić, że jesteś nijaka, ani że jesteś jakoś odpowiedzialna za "utrzymanie zainteresowania" facetów. Chociaż myślę, że w tym właśnie może być problem - w tych próbach "utrzymywania" zainteresowania. Przede wszystkim nie powinnaś tego robić! Bądź sobą, a na randkach staraj się robić to co lubisz (choćby miałoby to być jedzenie pizzy, czy śpiewanie na karaoke), przy okazji spędzając czas z chłopakiem. Moim zdaniem największy problem u ciebie jest z tym, że nie potrafisz wyrażać siebie w kontaktach z facetami, ponieważ każdy otwarty człowiek jest z natury ciekawy, bo ma unikalne przeżycia i przemyślenia. Nad tym mogłabyś popracować np. na terapii.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)