Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy - Strona 33 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-06-15, 21:59   #961
ricca166
Wtajemniczenie
 
Avatar ricca166
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Hej. Nie będę się zbytnio rozpisywać. Nie mam orgazmów z obecnym partnerem.
Z 1 byłam długo, kochałam go i miałam po 2-3 za każdym razem.
Z 2 byłam w układzie i w sumie dopiero po ok. 3 miesiącach miałam orgazmy, też nie zawsze.
Teraz jestem w związku od kilku miesięcy i nie doszłam podczas seksu ani razu. Tylko raz było blisko. Nie wiem, o co chodzi, czy potrzebuję czasu, czy to nie ten facet czy to przez problemy. Sama dochodzę po kilka razy pod rząd.
Myślę, że problem jest w mojej głowie, gdyż ostatnie 2 lata miałam dużo problemów, i jestem rozkojarzona, nie potrafię się sama odpowiednio nakręcić.
* Zapomniałam dodać, że ogólnie rzadko kiedy dochodziłam w gumce, może 5 % orgazmów, a z obecnym właśnie większość się kochamy w gumce. Czy tu może być problem?

afyra Nawet jak nie ma stymulacji łechtaczki w danej pozycji i wiem,że nie dojdę, to i tak mam ciary na kręgosłupie.

Edytowane przez ricca166
Czas edycji: 2014-06-15 o 22:01
ricca166 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-17, 09:03   #962
kizdaM
Wtajemniczenie
 
Avatar kizdaM
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2 768
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Witam Was dziewczyny, ponownie ponad rok temu powiedziałam swojemu Tż, zę mam z tym problem, podczas stosunku nie mogę dojść...jestem bardzo blisko, ale jednak nic ... od tamtej pory miałam orgazm podczas stosunku może 3-4 razy ... gdy robi to ustami, to zdarza mi się dojść, ale podczas stosunków nie mogę nie wiem co ze mną jest nie tak ... jesteśmy razem już 2 lata, kochamy się, ale to mi zaprząta głowę ... gdy mu o tym wtedy powiedziałam, to mi odpowiedział, ze też czasami ma z tym problem, ale przychodzi co do czego to zawsze dochodzi, a ja nie mogę .... tym bardziej teraz ... miałam guza piersi, zabieg miałam 3,5 miesiąca temu i jeszcze nie byłam w stanie mu pokazać, gdy się kochamy jestem w koszulce lub w staniku, wtedy o tym nie myślę w ogóle...nie wiem jak sobie z tym poradzić ... mam wrażenie że coś ze mną jest nie tak .... dodam, że Tż jest moim pierwszym...biorę tabletki więc kochamy się bez gumek, a to duży plus ( nie jestem z tych schizujących o ciąży :P ) tabletki biorę już jakeś 1,5 roku, przy pierwszych tabletkach było ok, potem je zmieniłam i miałam wrażenie, że od tamtego czasu jest ten problem z brakiem orgazmu, w ulotce przeczytałam na dodatek, że skutkiem ubocznym może być "niemożność osiągnięcia orgazmu" i to potem już zaprzątało mi myśli o tym, żę przez te tabletki nie moge dojść...ale gdyby tak było nie miałabym łechtaczkowego, a ten miewam, gorzej że nie mam go podczas stosunku co ze mną jest nie tak ?
__________________
06.06.2012
25.12.2017
17.08.2019

Edytowane przez kizdaM
Czas edycji: 2014-06-17 o 09:25
kizdaM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-17, 20:02   #963
Meefistofeles
Rozeznanie
 
Avatar Meefistofeles
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 798
Dot.: mam problem z osiągnieciem orgazmu...

Dziewczyny czytam Was od jakiegoś czasu ale nie znalazłam nic satysfakcjonującego. Otóż ciężko mi dojść, nie potrafię. Nie wiem jak. Nie potrafię się tego nauczyć, wstydzę się swojego ciała (jestem troszkę większa), własnego faceta. Nie potrafię przy nim. Jestem z nim półtora roku, wiem ze mnie kocha. Gdy się pieszczę dodatkowo ręką to jest szansa na orgazm, ale nie zawsze. Seks uprawiam już jakiś rok z nim, niedawno zaczęłam brać tabletki anty nie widzę żadnych skutków ubocznych. Nie boję się jakoś panicznie ciąży, ale zawsze jakaś część rozmyśla. Nie chce iść do psychologa, psychiatry ani seksuologa, mam syndrom białego fartucha. Już nie wiem co robić, jak się do tego zabrać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Meefistofeles jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-18, 17:59   #964
TruSkawowa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Jogurt Jogobelli - Truskawka
Wiadomości: 20
Dot.: mam problem z osiągnieciem orgazmu...

Cytat:
Napisane przez Meefistofeles Pokaż wiadomość
Dziewczyny czytam Was od jakiegoś czasu ale nie znalazłam nic satysfakcjonującego. Otóż ciężko mi dojść, nie potrafię. Nie wiem jak. Nie potrafię się tego nauczyć, wstydzę się swojego ciała (jestem troszkę większa), własnego faceta. Nie potrafię przy nim. Jestem z nim półtora roku, wiem ze mnie kocha. Gdy się pieszczę dodatkowo ręką to jest szansa na orgazm, ale nie zawsze. Seks uprawiam już jakiś rok z nim, niedawno zaczęłam brać tabletki anty nie widzę żadnych skutków ubocznych. Nie boję się jakoś panicznie ciąży, ale zawsze jakaś część rozmyśla. Nie chce iść do psychologa, psychiatry ani seksuologa, mam syndrom białego fartucha. Już nie wiem co robić, jak się do tego zabrać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Ja nie rozumiem jak można się wstydzić swojego mężczyzny, nie jestem jakąś miss piękności i nawet nie dążę do tego by być ale nigdy się mojego TŻ nie wstydziłam.
Jeżeli jest z Tobą to znaczy, że Cię akceptuje i może warto pomyśleć o jakimś klimacie ? Może jakaś fabuła, czy "zabawki" pomogłyby Ci się rozluźnić... albo wspólna ciepła kąpiel / prysznic?
Mnie TŻ bardzo podnieca ale nie doszłam jeszcze nigdy bez pomocy ręką przy seksie. To chyba niestety skutek tego, że przez pierwszy rok naszego związku (miałam 16 lat z haczykiem) bałam się ciąży, więc seks przez ten cały czas uprawialiśmy może z 2-3 razy tak to tylko oralne zabawy. Chyba za bardzo jestem do nich przyzwyczajona

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

Cytat:
Napisane przez kizdaM Pokaż wiadomość
Witam Was dziewczyny, ponownie ponad rok temu powiedziałam swojemu Tż, zę mam z tym problem, podczas stosunku nie mogę dojść...jestem bardzo blisko, ale jednak nic ... od tamtej pory miałam orgazm podczas stosunku może 3-4 razy ... gdy robi to ustami, to zdarza mi się dojść, ale podczas stosunków nie mogę nie wiem co ze mną jest nie tak ... jesteśmy razem już 2 lata, kochamy się, ale to mi zaprząta głowę ... gdy mu o tym wtedy powiedziałam, to mi odpowiedział, ze też czasami ma z tym problem, ale przychodzi co do czego to zawsze dochodzi, a ja nie mogę .... tym bardziej teraz ... miałam guza piersi, zabieg miałam 3,5 miesiąca temu i jeszcze nie byłam w stanie mu pokazać, gdy się kochamy jestem w koszulce lub w staniku, wtedy o tym nie myślę w ogóle...nie wiem jak sobie z tym poradzić ... mam wrażenie że coś ze mną jest nie tak .... dodam, że Tż jest moim pierwszym...biorę tabletki więc kochamy się bez gumek, a to duży plus ( nie jestem z tych schizujących o ciąży :P ) tabletki biorę już jakeś 1,5 roku, przy pierwszych tabletkach było ok, potem je zmieniłam i miałam wrażenie, że od tamtego czasu jest ten problem z brakiem orgazmu, w ulotce przeczytałam na dodatek, że skutkiem ubocznym może być "niemożność osiągnięcia orgazmu" i to potem już zaprzątało mi myśli o tym, żę przez te tabletki nie moge dojść...ale gdyby tak było nie miałabym łechtaczkowego, a ten miewam, gorzej że nie mam go podczas stosunku co ze mną jest nie tak ?
Orgazm łechtaczkowy nie jest tak trudny do osiągnięcia jak ten w środku.
Więc wydaje mi się, że to skutek leku i powinnaś zgłosić się z tym do lekarza lub może spróbuj np. asekurelli ? Podobno osłania przed takimi skutkami tabletek anty, osobiście się nie znam bo nie stosuję tabletek.
TruSkawowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-18, 18:01   #965
Meefistofeles
Rozeznanie
 
Avatar Meefistofeles
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 798
Dot.: mam problem z osiągnieciem orgazmu...

Cytat:
Napisane przez TruSkawowa Pokaż wiadomość
Ja nie rozumiem jak można się wstydzić swojego mężczyzny, nie jestem jakąś miss piękności i nawet nie dążę do tego by być ale nigdy się mojego TŻ nie wstydziłam.
Jeżeli jest z Tobą to znaczy, że Cię akceptuje i może warto pomyśleć o jakimś klimacie ? Może jakaś fabuła, czy "zabawki" pomogłyby Ci się rozluźnić... albo wspólna ciepła kąpiel / prysznic?
Mnie TŻ bardzo podnieca ale nie doszłam jeszcze nigdy bez pomocy ręką przy seksie. To chyba niestety skutek tego, że przez pierwszy rok naszego związku (miałam 16 lat z haczykiem) bałam się ciąży, więc seks przez ten cały czas uprawialiśmy może z 2-3 razy tak to tylko oralne zabawy. Chyba za bardzo jestem do nich przyzwyczajona
Ja się naprawdę staram, ale jak ja nie mogę na siebie patrzeć to jak on może. Ja go naprawdę kocham i wiem że on mnie też ale no nie mogę. Z pomocą ręki czasem mam orgazm, czasem nie mam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Meefistofeles jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-18, 19:48   #966
TruSkawowa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Jogurt Jogobelli - Truskawka
Wiadomości: 20
Dot.: mam problem z osiągnieciem orgazmu...

Cytat:
Napisane przez Meefistofeles Pokaż wiadomość
Ja się naprawdę staram, ale jak ja nie mogę na siebie patrzeć to jak on może. Ja go naprawdę kocham i wiem że on mnie też ale no nie mogę. Z pomocą ręki czasem mam orgazm, czasem nie mam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
To może udaj się do psychologa? Idź na terapię i wylecz się z kompleksów.
Chyba jedyny sposób w tej sytuacji. Jeżeli wstydzisz się, że jesteś za gruba
nie jedz słodyczy, fast-foodów tylko poszperaj po YT i bierz się za ćwiczenia
TruSkawowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-18, 20:00   #967
Meefistofeles
Rozeznanie
 
Avatar Meefistofeles
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 798
Dot.: mam problem z osiągnieciem orgazmu...

Cytat:
Napisane przez TruSkawowa Pokaż wiadomość
To może udaj się do psychologa? Idź na terapię i wylecz się z kompleksów.
Chyba jedyny sposób w tej sytuacji. Jeżeli wstydzisz się, że jesteś za gruba
nie jedz słodyczy, fast-foodów tylko poszperaj po YT i bierz się za ćwiczenia
Nie ma mowy, żadnych lekarzy.
Staram się nie jeść słodyczy, fast foodow, nie słodzić niczego. Co do ćwiczeń to jestem nie systematyczna. Ćwiczę tydzień dwa a później mi się nie chce bo nie widzę efektów. Jestem niecierpliwa. Poza tym to już nie chodzi o to jak ja siebie postrzegam tylko to parcie na idealne wygląd. Wszystkie kobiety kobiety muszą być idealne, szczupłe, piękne i w ogóle. Ja się boję po prostu, że przestanę mu się podobać albo nie wiem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Meefistofeles jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-06-18, 20:11   #968
TruSkawowa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Jogurt Jogobelli - Truskawka
Wiadomości: 20
Dot.: mam problem z osiągnieciem orgazmu...

Cytat:
Napisane przez Meefistofeles Pokaż wiadomość
Nie ma mowy, żadnych lekarzy.
Staram się nie jeść słodyczy, fast foodow, nie słodzić niczego. Co do ćwiczeń to jestem nie systematyczna. Ćwiczę tydzień dwa a później mi się nie chce bo nie widzę efektów. Jestem niecierpliwa. Poza tym to już nie chodzi o to jak ja siebie postrzegam tylko to parcie na idealne wygląd. Wszystkie kobiety kobiety muszą być idealne, szczupłe, piękne i w ogóle. Ja się boję po prostu, że przestanę mu się podobać albo nie wiem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Kto tak powiedział, że muszą?
Ważne żeby się sobie podobać a jak się komuś nie podoba hola ze dwora i tyle.
Wygląd nie jest najważniejszy, każdemu prędzej czy później przeminie, teraz się boisz, że Cię zostawi a co będzie gdy skończysz 50 lat?
Ważne jaką masz osobowość i co sobą reprezentujesz, zresztą nie wydajesz
mu się być brzydka skoro się Tobą zainteresował
Co do ćwiczeń to na efekty się czeka, ja swoje zobaczyłam po 3 miesiącach ale lepiej po 3 miesiącach niż wcale prawda?
I nie katuj się, nie jest ważne jak wielki wysiłek fizyczny robisz tylko byś go robiła systematycznie

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Cytat:
Napisane przez ricca166 Pokaż wiadomość
Hej. Nie będę się zbytnio rozpisywać. Nie mam orgazmów z obecnym partnerem.
Z 1 byłam długo, kochałam go i miałam po 2-3 za każdym razem.
Z 2 byłam w układzie i w sumie dopiero po ok. 3 miesiącach miałam orgazmy, też nie zawsze.
Teraz jestem w związku od kilku miesięcy i nie doszłam podczas seksu ani razu. Tylko raz było blisko. Nie wiem, o co chodzi, czy potrzebuję czasu, czy to nie ten facet czy to przez problemy. Sama dochodzę po kilka razy pod rząd.
Myślę, że problem jest w mojej głowie, gdyż ostatnie 2 lata miałam dużo problemów, i jestem rozkojarzona, nie potrafię się sama odpowiednio nakręcić.
* Zapomniałam dodać, że ogólnie rzadko kiedy dochodziłam w gumce, może 5 % orgazmów, a z obecnym właśnie większość się kochamy w gumce. Czy tu może być problem?

afyra Nawet jak nie ma stymulacji łechtaczki w danej pozycji i wiem,że nie dojdę, to i tak mam ciary na kręgosłupie.
To może warto pomyśleć by zamienić prezerwatywy na globulki plemnikobójcze ?
Jeżeli będzie Ci się chciało kontrolować swój cykl czy odróżnić dni płodne od nie płodnych lub Twój partner nie czuje konieczności szczytowania w Tobie to ryzyko jest takie samo jak przy prezerwatywie (pęknie/nie pęknie) ;-)
TruSkawowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-18, 20:18   #969
Meefistofeles
Rozeznanie
 
Avatar Meefistofeles
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 798
Dot.: mam problem z osiągnieciem orgazmu...

[QUOTE=TruSkawowa;46940147]Kto tak powiedział, że muszą?
Ważne żeby się sobie podobać a jak się komuś nie podoba hola ze dwora i tyle.
Wygląd nie jest najważniejszy, każdemu prędzej czy później przeminie, teraz się boisz, że Cię zostawi a co będzie gdy skończysz 50 lat?
Ważne jaką masz osobowość i co sobą reprezentujesz, zresztą nie wydajesz
mu się być brzydka skoro się Tobą zainteresował
Co do ćwiczeń to na efekty się czeka, ja swoje zobaczyłam po 3 miesiącach ale lepiej po 3 miesiącach niż wcale prawda?
I nie katuj się, nie jest ważne jak wielki wysiłek fizyczny robisz tylko byś go robiła systematycznie [COLOR="Silver"]

Wydaje mi się że za szybko się nudzę. Ja muszę teraz zobaczyć że coś się opłaca robić, bo nie widzę sensu. Co do wyglądu to z jednej strony on mi nie przeszkadza, a z drugiej jest tyle pięknych szczupłych kobiet, że mi się czasem przykro robi. Nie potrafię się skupić na seksie, bo myślę jak wyglądam, jak on na mnie patrzy. Ciągle myślę tylko o tym.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Meefistofeles jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-19, 08:01   #970
ricca166
Wtajemniczenie
 
Avatar ricca166
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
Dot.: mam problem z osiągnieciem orgazmu...

Cytat:
Napisane przez TruSkawowa Pokaż wiadomość
Orgazm łechtaczkowy nie jest tak trudny do osiągnięcia jak ten w środku.
Więc wydaje mi się, że to skutek leku i powinnaś zgłosić się z tym do lekarza lub może spróbuj np. asekurelli ? Podobno osłania przed takimi skutkami tabletek anty, osobiście się nie znam bo nie stosuję tabletek.
Nie do mnie, ale coś napiszę.
Ja to chyba mam 2 na raz zawsze. Jak dochodzę to zawsze mam skurcze tam w środku, nie ważne czy była stymulowana tylko łechtaczka, czy jedno i drugie. Można to łatwo sprawdzić, przestając zaraz jak się zaczyna orgazm stymulować.
ricca166 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-21, 11:34   #971
Vermelha91
Przyczajenie
 
Avatar Vermelha91
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 16
łechtaczka - czy można pobudzać zbyt mocno??

witajcie
jestem na forum od kilkunastu minut, więc jest opcja, że takie pytanie już było, albo zamieszczę wątek w złym miejscu - z góry przepraszam, ale na razie strasznie się gubię i nic nie umiem tu znaleźć

a teraz już w temacie

jestem z chłopakiem od 5 miesięcy, zawsze miałam baaaaardzo konserwatywne poglądy na temat seksu i ogólnie wszystkich tematów z nim związanych, ale teraz trochę (hmn...) odpuściłam??
w konsekwencji zaczynamy się w łóżku bawić, ale nadal albo w ubraniach albo rękami i bez penetracji

mój problem polega na tym, że gdy nasze pieszczoty były mniej zaawansowane, to potrafiłam osiągnąć orgazm; czasem zaskakująco szybko i w zaskakujący sposób - raz tak mi się spodnie ustawiły, że ocierając o nie doszłam w chyba 30 sekund

a teraz, gdy zintensyfikowaliśmy pieszczoty, to choć jestem bardzo pobudzona, a doznania są tak silne, że aż chce błagać by mój TŻ przestał, to nie mogę osiągnąć orgazmu
i on się naprawdę stara, długo mnie "rozgrzewa", trafia na 100% we właściwe miejsce itd. i odczuwam ogromną przyjemność a dojść nie mogę...

jest opcja, że może mnie stymulować zbyt mocno?? dajcie znać, czy któraś z was się spotkała z czymś podobnym

z góry dziękuję za pomoc
Vermelha91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-21, 13:22   #972
Harriboo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 415
Dot.: łechtaczka - czy można pobudzać zbyt mocno??

Cytat:
Napisane przez Vermelha91 Pokaż wiadomość
witajcie
jestem na forum od kilkunastu minut, więc jest opcja, że takie pytanie już było, albo zamieszczę wątek w złym miejscu - z góry przepraszam, ale na razie strasznie się gubię i nic nie umiem tu znaleźć

a teraz już w temacie

jestem z chłopakiem od 5 miesięcy, zawsze miałam baaaaardzo konserwatywne poglądy na temat seksu i ogólnie wszystkich tematów z nim związanych, ale teraz trochę (hmn...) odpuściłam??
w konsekwencji zaczynamy się w łóżku bawić, ale nadal albo w ubraniach albo rękami i bez penetracji

mój problem polega na tym, że gdy nasze pieszczoty były mniej zaawansowane, to potrafiłam osiągnąć orgazm; czasem zaskakująco szybko i w zaskakujący sposób - raz tak mi się spodnie ustawiły, że ocierając o nie doszłam w chyba 30 sekund

a teraz, gdy zintensyfikowaliśmy pieszczoty, to choć jestem bardzo pobudzona, a doznania są tak silne, że aż chce błagać by mój TŻ przestał, to nie mogę osiągnąć orgazmu
i on się naprawdę stara, długo mnie "rozgrzewa", trafia na 100% we właściwe miejsce itd. i odczuwam ogromną przyjemność a dojść nie mogę...

jest opcja, że może mnie stymulować zbyt mocno?? dajcie znać, czy któraś z was się spotkała z czymś podobnym

z góry dziękuję za pomoc
Zdarza się. Seksualna natura człowieka jest nie zbadana i nieprzewidywalna. Może za bardzo nastawiasz się na orgazm. Wyluzuj. Czerp przyjemność z tego co robi chłopak a nie myśl o tym kiedy w końcu dojdziesz. Może to ma jakiś związek z Twoimi wcześniejszymi oporami, podświadomie Cię blokują. Nie znam się na seksuologii. Spróbuj wyluzować przy najbliższych kilku razach. Jeśli to nie pomoże udałabym się do specjalisty. Po za tym tak można za mocno stymulować łechtaczke, ale wtedy to nie jest przyjemne. Mam wrażenie, że chodzi Ci o za dużo doznań, jeśli tak, to wydaje mi się, że można nie dojść, bo jest zbyt przyjemnie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Harriboo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-21, 13:46   #973
TruSkawowa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Jogurt Jogobelli - Truskawka
Wiadomości: 20
Dot.: mam problem z osiągnieciem orgazmu...

Cytat:
Napisane przez ricca166 Pokaż wiadomość
Nie do mnie, ale coś napiszę.
Ja to chyba mam 2 na raz zawsze. Jak dochodzę to zawsze mam skurcze tam w środku, nie ważne czy była stymulowana tylko łechtaczka, czy jedno i drugie. Można to łatwo sprawdzić, przestając zaraz jak się zaczyna orgazm stymulować.
Ja chyba też ale bez stymulowania nie mam żadnego : /
TruSkawowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-21, 15:09   #974
Vermelha91
Przyczajenie
 
Avatar Vermelha91
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 16
Dot.: łechtaczka - czy można pobudzać zbyt mocno??

Cytat:
Napisane przez Harriboo Pokaż wiadomość
Zdarza się. Seksualna natura człowieka jest nie zbadana i nieprzewidywalna. Może za bardzo nastawiasz się na orgazm. Wyluzuj. Czerp przyjemność z tego co robi chłopak a nie myśl o tym kiedy w końcu dojdziesz. Może to ma jakiś związek z Twoimi wcześniejszymi oporami, podświadomie Cię blokują. Nie znam się na seksuologii. Spróbuj wyluzować przy najbliższych kilku razach. Jeśli to nie pomoże udałabym się do specjalisty. Po za tym tak można za mocno stymulować łechtaczke, ale wtedy to nie jest przyjemne. Mam wrażenie, że chodzi Ci o za dużo doznań, jeśli tak, to wydaje mi się, że można nie dojść, bo jest zbyt przyjemnie.
wydaje mi się, że się jednak aż tak nie nastawiam, chyba bardziej on, ale może faktycznie, kiedyś dochodziłam jakby przypadkiem i przy okazji, a teraz jesteśmy ukierunkowani...

a z tym zbyt mocnym stymulowaniem, to ono nie jest bolesne, a przynajmniej nie jest to taki normalny ból, ale doznania są czasem tak intensywne, a finalnego rozładowania brak, że aż mam czasem ochotę prosić by przestał...
Vermelha91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-21, 15:41   #975
Harriboo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 415
Dot.: łechtaczka - czy można pobudzać zbyt mocno??

Cytat:
Napisane przez Vermelha91 Pokaż wiadomość
wydaje mi się, że się jednak aż tak nie nastawiam, chyba bardziej on, ale może faktycznie, kiedyś dochodziłam jakby przypadkiem i przy okazji, a teraz jesteśmy ukierunkowani...

a z tym zbyt mocnym stymulowaniem, to ono nie jest bolesne, a przynajmniej nie jest to taki normalny ból, ale doznania są czasem tak intensywne, a finalnego rozładowania brak, że aż mam czasem ochotę prosić by przestał...
Może to taka podświadoma presja na orgazm, nie wiem. Ja też mam problem z dochodzeniem podczas oralu. Inaczej dochodze, tak jest fajnie, ale nie ma orgazmu. Za każdym jest coraz lepiej. Myśle, że następnym razem już dojdę, bo ostatnio byłam już bardzo blisko, ale orgazm nie chciał przyjść. Jedyną radą jest chyba metoda prób.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Harriboo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-21, 17:43   #976
Vermelha91
Przyczajenie
 
Avatar Vermelha91
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 16
Dot.: łechtaczka - czy można pobudzać zbyt mocno??

Cytat:
Napisane przez Harriboo Pokaż wiadomość
Za każdym jest coraz lepiej. Myśle, że następnym razem już dojdę, bo ostatnio byłam już bardzo blisko, ale orgazm nie chciał przyjść. Jedyną radą jest chyba metoda prób.

Ja mam wręcz na odwrót... Jak tak teraz pomyślę, to chyba dochodziłam za każdym razem, gdy próbowaliśmy czegoś nowego, a nigdy nie doszłam dwa razy, poprzez ten sam sposób stymulacji :/
mocno mnie to martwi, bo choć sposobów wiele, to jednak jest to ilość skończona...
Vermelha91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-21, 23:24   #977
Vermelha91
Przyczajenie
 
Avatar Vermelha91
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 16
Dot.: łechtaczka - czy można pobudzać zbyt mocno??

a to jeszcze jedno pytanie
częściej macie orgazm podczas nowości i jakiś eksperymentów, czy właśnie musicie przywyknąć do jakiejś konkretnej pieszczoty/pozycji, żeby się przy niej odprężyć i dojść??
bo jak przeglądam posty, to piszecie raczej o przyzwyczajeniu (albo pochopnie zrozumiałam kilka wypowiedzi) czyli na odwrót niż u mnie...
Vermelha91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-21, 23:49   #978
kikunga
Zadomowienie
 
Avatar kikunga
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
Dot.: łechtaczka - czy można pobudzać zbyt mocno??

Cytat:
Napisane przez Vermelha91 Pokaż wiadomość
a to jeszcze jedno pytanie
częściej macie orgazm podczas nowości i jakiś eksperymentów, czy właśnie musicie przywyknąć do jakiejś konkretnej pieszczoty/pozycji, żeby się przy niej odprężyć i dojść??
bo jak przeglądam posty, to piszecie raczej o przyzwyczajeniu (albo pochopnie zrozumiałam kilka wypowiedzi) czyli na odwrót niż u mnie...
Hej,nie mam teraz siły odpowiadać na posty innych wizażanek(zrobię to rano zapewne )
To różnie bywa u kobiet,jedne się przyzwyczają i nie mogą dojść na inny sposób a inne potrzebują nowych rzeczy.
Ja nie miałam prawie nigdy problemów z orgazmem,nie jestem przyzwyczajona do określonych rzeczy i dochodzę w pełni świadoma,że tego właśnie chcę.Po 3 latach nauczyliśmy się oboje co jest najprzyjemniejsze,w jaki sposób lubimy,po prostu bawimy się seksualnością,komunikujem y sobie co i jak jest/było,dużo rozmawiamy o tym i to jest właśnie klucz do przyjemności.
Nie potrzeba wcale umiejętności bo orgazm nie jest osiągany tylko w chwilach najlepszych odczuć ale także podczas prostych rzeczy.
Czytałam inne Twoje posty i miałam podobnie,z czasem wszystkie nowości stają się dla organizmu zwyczajniejsze,mniej nakręcające a zbytnie skupianie się na orgazmie może hamować go.Rób to na co macie ochotę,nie stopuj się,swoich chęci i ciesz się tym baw.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!"
kikunga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-22, 00:30   #979
Harriboo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 415
Dot.: łechtaczka - czy można pobudzać zbyt mocno??

Cytat:
Napisane przez Vermelha91 Pokaż wiadomość
a to jeszcze jedno pytanie
częściej macie orgazm podczas nowości i jakiś eksperymentów, czy właśnie musicie przywyknąć do jakiejś konkretnej pieszczoty/pozycji, żeby się przy niej odprężyć i dojść??
bo jak przeglądam posty, to piszecie raczej o przyzwyczajeniu (albo pochopnie zrozumiałam kilka wypowiedzi) czyli na odwrót niż u mnie...
U mnie to raczej kwestia przyzwyczajenia np. nie byłam przeyzwyczajona do stymulacji językiem i muszę się nauczyć takiego orgazmu. Nowości są bardzo przyjemne, ale nie szczytuje.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Harriboo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-22, 11:14   #980
kikunga
Zadomowienie
 
Avatar kikunga
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez afyra Pokaż wiadomość
A ja mam do Was takie pytanie, czy sam stosunek pomijajac orgazm jest dla Was mega przyjemny?

Ostatnio kazdy moj stosunek konczy sie praktycznie placzem, bo nie dosc ze nie mam orgazmu od kilku miesiecy to po prostu same ruchy partnera nie sa dla mnie jakies przyjemne, tylko jakby to ujac...neutralne

Nie mam juz do tego totalnie sily, zostaje mi tylko... masturbacja : (
Nie wiem czy przeczytasz ale napiszę coś co może reszcie uświadomić dlaczego czasami tak jest.
To czy stosunek jest przyjemny zależy od wielu czynników jednak naważniejsze to stan zdrowia,samopoczycie i relacje z partnerem.
Taka sytuacja sama siebie nakręca,tworzy się błędne koło.
Musisz wyluzować się,po prostu cieszyć zbliżeniami a z czasem odzyskasz radość z tego i odczuwanie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Cytat:
Napisane przez ricca166 Pokaż wiadomość
Hej. Nie będę się zbytnio rozpisywać. Nie mam orgazmów z obecnym partnerem.
Z 1 byłam długo, kochałam go i miałam po 2-3 za każdym razem.
Z 2 byłam w układzie i w sumie dopiero po ok. 3 miesiącach miałam orgazmy, też nie zawsze.
Teraz jestem w związku od kilku miesięcy i nie doszłam podczas seksu ani razu. Tylko raz było blisko. Nie wiem, o co chodzi, czy potrzebuję czasu, czy to nie ten facet czy to przez problemy. Sama dochodzę po kilka razy pod rząd.
Myślę, że problem jest w mojej głowie, gdyż ostatnie 2 lata miałam dużo problemów, i jestem rozkojarzona, nie potrafię się sama odpowiednio nakręcić.
* Zapomniałam dodać, że ogólnie rzadko kiedy dochodziłam w gumce, może 5 % orgazmów, a z obecnym właśnie większość się kochamy w gumce. Czy tu może być problem?

afyra Nawet jak nie ma stymulacji łechtaczki w danej pozycji i wiem,że nie dojdę, to i tak mam ciary na kręgosłupie.

Cytat:
Napisane przez TruSkawowa Pokaż wiadomość
To może warto pomyśleć by zamienić prezerwatywy na globulki plemnikobójcze ?
Jeżeli będzie Ci się chciało kontrolować swój cykl czy odróżnić dni płodne od nie płodnych lub Twój partner nie czuje konieczności szczytowania w Tobie to ryzyko jest takie samo jak przy prezerwatywie (pęknie/nie pęknie) ;-)

Cytat:
Napisane przez ricca166 Pokaż wiadomość
Nie do mnie, ale coś napiszę.
Ja to chyba mam 2 na raz zawsze. Jak dochodzę to zawsze mam skurcze tam w środku, nie ważne czy była stymulowana tylko łechtaczka, czy jedno i drugie. Można to łatwo sprawdzić, przestając zaraz jak się zaczyna orgazm stymulować.
Ricca166 bardzo możliwe,że musisz jeszcze poczekać możesz nie zdawać sobie z tego sprawy ale potrzebować jeszcze czasu,nie czuć się dostatecznie pewnie z partnerem.
Jak już wiele razy pisałam tutaj każdy nawet najmniejszy problem,każdy stres ma wpływ na orgazm.
Skoro wcześnie zaobserwowałaś,że tak jest gdy używacie gumek więc jak najbardziej to może przeszkadzać.
Ja globułek bym nie polecała,z wielu opini na necie wynika,że są mało skuteczne i zwykle są jako dodatkowa antykoncepcja
No ale warto spróbować innych metod lub innych prezerwatyw


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!"
kikunga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-22, 18:14   #981
Pomianowska
Raczkowanie
 
Avatar Pomianowska
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 51
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Ja podczas stosunku "pomagam sobie" ręką. Mój partner to bardzo lubi i sam mnie do tego zachęca. Orgazm mam zawsze
Pomianowska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-22, 18:19   #982
kizdaM
Wtajemniczenie
 
Avatar kizdaM
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2 768
Dot.: mam problem z osiągnieciem orgazmu...

Cytat:
Napisane przez TruSkawowa Pokaż wiadomość
Ja nie rozumiem jak można się wstydzić swojego mężczyzny, nie jestem jakąś miss piękności i nawet nie dążę do tego by być ale nigdy się mojego TŻ nie wstydziłam.
Jeżeli jest z Tobą to znaczy, że Cię akceptuje i może warto pomyśleć o jakimś klimacie ? Może jakaś fabuła, czy "zabawki" pomogłyby Ci się rozluźnić... albo wspólna ciepła kąpiel / prysznic?
Mnie TŻ bardzo podnieca ale nie doszłam jeszcze nigdy bez pomocy ręką przy seksie. To chyba niestety skutek tego, że przez pierwszy rok naszego związku (miałam 16 lat z haczykiem) bałam się ciąży, więc seks przez ten cały czas uprawialiśmy może z 2-3 razy tak to tylko oralne zabawy. Chyba za bardzo jestem do nich przyzwyczajona

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------



Orgazm łechtaczkowy nie jest tak trudny do osiągnięcia jak ten w środku.
Więc wydaje mi się, że to skutek leku i powinnaś zgłosić się z tym do lekarza lub może spróbuj np. asekurelli ? Podobno osłania przed takimi skutkami tabletek anty, osobiście się nie znam bo nie stosuję tabletek.
W weekend trochę szaleliśmy z Tż i o dziwo udało się ... co prawda trochę działał też ręką, ale wcześniej jak tak robił to i tak nic nie pomagało...tym razem może dlatego się udało, że (po tym jakto tutaj przeczytałam) zaciskałam uda :P
__________________
06.06.2012
25.12.2017
17.08.2019
kizdaM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-22, 18:21   #983
kikunga
Zadomowienie
 
Avatar kikunga
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
Dot.: mam problem z osiągnieciem orgazmu...

Cytat:
Napisane przez kizdaM Pokaż wiadomość
W weekend trochę szaleliśmy z Tż i o dziwo udało się ... co prawda trochę działał też ręką, ale wcześniej jak tak robił to i tak nic nie pomagało...tym razem może dlatego się udało, że (po tym jakto tutaj przeczytałam) zaciskałam uda :P
Gratulacje ! no i życzę więcej takich akcji

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!"
kikunga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-22, 18:59   #984
kizdaM
Wtajemniczenie
 
Avatar kizdaM
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2 768
Dot.: mam problem z osiągnieciem orgazmu...

Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
Gratulacje ! no i życzę więcej takich akcji

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Nie dziękuję żeby nie zapeszyć, ale mam nadzieję, że będzie coraz lepiej
__________________
06.06.2012
25.12.2017
17.08.2019
kizdaM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-28, 14:01   #985
Missy83
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 8
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cześć dziewczyny. Wyszukałam Wasz wątek w wyszukiwarce. Bardzo Was proszę o pomoc.. Yohanna, myślę, że ty mnie najlepiej zrozumiesz, ale będę wdzięczna za każdą poradę od każdej z Was. W mojej sytuacji czas gra istotną rolę. Nie chcę Was ponaglać, ale potrzebuję tej porady jak najszybciej. Czy jak tylko któraś z Was się tu pojawi, to czy może mi od razu odpisać? Bardzo będę wdzięczna za pomoc.

W piątek 4 lipca mam wizytę u psychiatry i najpóźniej do środy muszę podjąć decyzję, co zrobić i co mu powiedzieć, a czego nie mówić.
Mam problem z orgazmem podczas masturbacji. Nie mam go od 9 miesięcy. Ja się od nastoletniego wieku tylko i wyłącznie masturbuję. Nigdy nie robiłam tego z facetem. Nie mam partnera. Masturbując się sama w domu zawsze czułam się super. Dawało mi to satysfakcję, odstresowywało, relaksowało i poprawiało nastrój.
Ale to się zmieniło 9 miesięcy temu odkąd zaczęłam brać nowe psychotropy. Od razu zauważyłam, że to na pewno jest od leków.
Jak w listopadzie wróciłam do domu po pobycie w szpitalu psychiatrycznym i próbując się masturbować przed zaśnięciem, to zauważyłam, że nie czuję żadnego podniecenia ani orgazmu, nic. Jakbym trzepała sflaczałą dętkę. Przeraziło mnie to. Myślałam, że mi przejdzie samo i wszytko wróci do normy. Ale okazało się, że nie wróciło. Próbuję co jakiś czas, nawet dziś rano próbowałam i znowu nic. Jestem rozczarowana. Zauważyłam też, że po każdej bezskutecznej masturbacji czuję przez pół godziny lekki ból brzucha. Coś ze mną nie tak? Pochwa i łechtaczka nie reaguje, a macica mnie boli? Zachorowałam na coś?
Jest po 14:00, a ja nadal siedzę w łóżku i od rana czytam Wasze wpisy na forum.

Pomożecie mi?? Myślałam o tym, żeby kupić i wypróbować jakieś leki na podwyższenie libido. Znacie coś takiego? Jakieś tabletki na orgazm? Jest sens ich próbować? Przeglądałam już strony aptek i sex-shopów w internecie. Znalazłam leki: Viamea, Asequrella, Acentiva Essence, Femmax, Lovegra. Znacie je? Który jest najlepszy? A może znacie coś lepszego? Odpowiecie mi do poniedziałku? Bardzo Was proszę. W poniedziałek 30 czerwca muszę już coś zamówić, żeby kurier zdążył mi to przywieźć gdzieś w połowie tygodnia.
Kluczowe pytanie, które chciałam Wam zadać. Czy powiedzieć w piątek psychiatrze, że się masturbuję i nie mam orgazmu po lekach?
Strasznie się tego boję. Boję się że zemdleję u niego w gabinecie, zanim zdążę to powiedzieć.
Nikomu nigdy nie mówiłam o masturbacji. To była od zawsze moja tajemnica. Jestem wstydliwa, bojaźliwa, zakompleksiona, może dlatego nie mam faceta.
Odważyłam się w zeszłym tygodniu porozmawiać z panią psycholog o moich myślach i zachowaniach erotycznych. Strasznie się stresowałam, bałam i wstydziłam. Omal sobie przy tym włosów z głowy nie wyrwałam. A o masturbacji słowem nie wspomniałam. Mówiłam o swoich wcześniejszych zachowaniach, których nie kontrolowałam. Powiedziałam o tym, że przez 2 lata patrzyłam się prawie wszystkim facetom na penisy. Nie mogłam tego opanować. Patrzyłam się tak z miejscach publicznych, właściwie wszędzie. Nie chciałam wcale tak patrzeć, ale to było silniejsze ode mnie. Nie miałam ochoty na seks ani nawet na znajomość z tymi facetami. Po prostu gapiłam się i na tych facetów, których znam i na obcych na ulicy. Nie chciałam seksu, ale moje oczy i mózg chciały patrzeć.
Już któraś z Was pisała, że zachowania seksualne leżą w psychice. A co leży w mojej psychice? Pani psycholog uspokoiła mnie, że to naturalna potrzeba i mam prawo do swoich potrzeb ich zaspokajania i nie ma w tym nic nienormalnego. Ale ja się dalej czułam jak przestraszona mała dziewczynka, która zrobiła coś złego i próbuje się z tego tłumaczyć.
I teraz mam problem. Pokonać strach i wstyd i powiedzieć psychiatrze? O swoim tabu, swojej tajemnicy? Swoim lęku przed krytyką i swoich wiecznych lękach?

Jak myślicie, co on zrobi? Co mi powie? Zmieni mi leki? Odeśle mnie do seksuologa?
Boję się tej rozmowy! Odpowiecie mi do środy, albo najpóźniej do czwartku? Bardzo Was proszę.
Mnie to dręczy od miesiąca. Czasem mam ochotę się zabić. Boję się, że się właśnie zabiję, zanim pójdę na tą wizytę. Albo jak się zawstydzę albo przestraszę jak doktorek zacznie ze mną rozmawiać to zabiję się zaraz po wizycie.

Pomocy! Ratunku!

Pisałyście o masturbacji w desperacji. Ja właśnie od zawsze żyję w desperacji. Całe moje życie jest wielkim dramatem i desperacją.
I myślę o samobójstwie, bo właśnie jestem zdesperowana.


Doktorek zna mnie od 3 lat. Myśli że zaczęłam nowe wspaniałe życie. Dlatego, że miesiąc temu zadzwoniłam do niego z pytaniem czy przy jednym z psychotropów mogę brać tabletki antykoncepcyjne. Chcę je znów brać, bo pomagają mi na hormony, które mam chore i ciągle niestabilne. Lekarze mi je polecali na zmniejszenie obfitości miesiączek i bólu przy nich i na mój nieszczęsny hirsutyzm, żebym nie porastała dżunglą włosów jak małpa.
I choć jestem dziewicą i nigdy się nie bzykałam z facetem i dalej nie zamierzam tego robić, brałam leki antykoncepcyjne.
A doktorek powiedział, że chyba jakaś zmiana w moim życiu zaszła. On myśli, że znalazłam sobie faceta.
I co mam mu powiedzieć? To moje życie, z niczego nie muszę się tłumaczyć.

Co będzie lepsze? Nic nie mówić i skłamać, że u mnie wszystko w porządku i czuję się świetnie?

Czy powiedzieć, jak jest naprawdę? Że zmiana u mnie zaszła, ale na gorsze, bo już nie mogę się sama zaspokajać, a dalej chcę to robić.

Ochotę na onanizm mam, ale już mnie to nie podnieca fizycznie, co najwyżej emocjonalnie.

Mam powiedzieć szczerą prawdę o sobie?
Proszę o odpowiedź, będę liczyć głosy na tak i na nie i w czwartek podejmę decyzję.
Missy83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-28, 17:34   #986
kikunga
Zadomowienie
 
Avatar kikunga
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Missy83 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny. Wyszukałam Wasz wątek w wyszukiwarce. Bardzo Was proszę o pomoc.. Yohanna, myślę, że ty mnie najlepiej zrozumiesz, ale będę wdzięczna za każdą poradę od każdej z Was. W mojej sytuacji czas gra istotną rolę. Nie chcę Was ponaglać, ale potrzebuję tej porady jak najszybciej. Czy jak tylko któraś z Was się tu pojawi, to czy może mi od razu odpisać? Bardzo będę wdzięczna za pomoc.

W piątek 4 lipca mam wizytę u psychiatry i najpóźniej do środy muszę podjąć decyzję, co zrobić i co mu powiedzieć, a czego nie mówić.
Mam problem z orgazmem podczas masturbacji. Nie mam go od 9 miesięcy. Ja się od nastoletniego wieku tylko i wyłącznie masturbuję. Nigdy nie robiłam tego z facetem. Nie mam partnera. Masturbując się sama w domu zawsze czułam się super. Dawało mi to satysfakcję, odstresowywało, relaksowało i poprawiało nastrój.
Ale to się zmieniło 9 miesięcy temu odkąd zaczęłam brać nowe psychotropy. Od razu zauważyłam, że to na pewno jest od leków.
Jak w listopadzie wróciłam do domu po pobycie w szpitalu psychiatrycznym i próbując się masturbować przed zaśnięciem, to zauważyłam, że nie czuję żadnego podniecenia ani orgazmu, nic. Jakbym trzepała sflaczałą dętkę. Przeraziło mnie to. Myślałam, że mi przejdzie samo i wszytko wróci do normy. Ale okazało się, że nie wróciło. Próbuję co jakiś czas, nawet dziś rano próbowałam i znowu nic. Jestem rozczarowana. Zauważyłam też, że po każdej bezskutecznej masturbacji czuję przez pół godziny lekki ból brzucha. Coś ze mną nie tak? Pochwa i łechtaczka nie reaguje, a macica mnie boli? Zachorowałam na coś?
Jest po 14:00, a ja nadal siedzę w łóżku i od rana czytam Wasze wpisy na forum.

Pomożecie mi?? Myślałam o tym, żeby kupić i wypróbować jakieś leki na podwyższenie libido. Znacie coś takiego? Jakieś tabletki na orgazm? Jest sens ich próbować? Przeglądałam już strony aptek i sex-shopów w internecie. Znalazłam leki: Viamea, Asequrella, Acentiva Essence, Femmax, Lovegra. Znacie je? Który jest najlepszy? A może znacie coś lepszego? Odpowiecie mi do poniedziałku? Bardzo Was proszę. W poniedziałek 30 czerwca muszę już coś zamówić, żeby kurier zdążył mi to przywieźć gdzieś w połowie tygodnia.
Kluczowe pytanie, które chciałam Wam zadać. Czy powiedzieć w piątek psychiatrze, że się masturbuję i nie mam orgazmu po lekach?
Strasznie się tego boję. Boję się że zemdleję u niego w gabinecie, zanim zdążę to powiedzieć.
Nikomu nigdy nie mówiłam o masturbacji. To była od zawsze moja tajemnica. Jestem wstydliwa, bojaźliwa, zakompleksiona, może dlatego nie mam faceta.
Odważyłam się w zeszłym tygodniu porozmawiać z panią psycholog o moich myślach i zachowaniach erotycznych. Strasznie się stresowałam, bałam i wstydziłam. Omal sobie przy tym włosów z głowy nie wyrwałam. A o masturbacji słowem nie wspomniałam. Mówiłam o swoich wcześniejszych zachowaniach, których nie kontrolowałam. Powiedziałam o tym, że przez 2 lata patrzyłam się prawie wszystkim facetom na penisy. Nie mogłam tego opanować. Patrzyłam się tak z miejscach publicznych, właściwie wszędzie. Nie chciałam wcale tak patrzeć, ale to było silniejsze ode mnie. Nie miałam ochoty na seks ani nawet na znajomość z tymi facetami. Po prostu gapiłam się i na tych facetów, których znam i na obcych na ulicy. Nie chciałam seksu, ale moje oczy i mózg chciały patrzeć.
Już któraś z Was pisała, że zachowania seksualne leżą w psychice. A co leży w mojej psychice? Pani psycholog uspokoiła mnie, że to naturalna potrzeba i mam prawo do swoich potrzeb ich zaspokajania i nie ma w tym nic nienormalnego. Ale ja się dalej czułam jak przestraszona mała dziewczynka, która zrobiła coś złego i próbuje się z tego tłumaczyć.
I teraz mam problem. Pokonać strach i wstyd i powiedzieć psychiatrze? O swoim tabu, swojej tajemnicy? Swoim lęku przed krytyką i swoich wiecznych lękach?

Jak myślicie, co on zrobi? Co mi powie? Zmieni mi leki? Odeśle mnie do seksuologa?
Boję się tej rozmowy! Odpowiecie mi do środy, albo najpóźniej do czwartku? Bardzo Was proszę.
Mnie to dręczy od miesiąca. Czasem mam ochotę się zabić. Boję się, że się właśnie zabiję, zanim pójdę na tą wizytę. Albo jak się zawstydzę albo przestraszę jak doktorek zacznie ze mną rozmawiać to zabiję się zaraz po wizycie.

Pomocy! Ratunku!

Pisałyście o masturbacji w desperacji. Ja właśnie od zawsze żyję w desperacji. Całe moje życie jest wielkim dramatem i desperacją.
I myślę o samobójstwie, bo właśnie jestem zdesperowana.


Doktorek zna mnie od 3 lat. Myśli że zaczęłam nowe wspaniałe życie. Dlatego, że miesiąc temu zadzwoniłam do niego z pytaniem czy przy jednym z psychotropów mogę brać tabletki antykoncepcyjne. Chcę je znów brać, bo pomagają mi na hormony, które mam chore i ciągle niestabilne. Lekarze mi je polecali na zmniejszenie obfitości miesiączek i bólu przy nich i na mój nieszczęsny hirsutyzm, żebym nie porastała dżunglą włosów jak małpa.
I choć jestem dziewicą i nigdy się nie bzykałam z facetem i dalej nie zamierzam tego robić, brałam leki antykoncepcyjne.
A doktorek powiedział, że chyba jakaś zmiana w moim życiu zaszła. On myśli, że znalazłam sobie faceta.
I co mam mu powiedzieć? To moje życie, z niczego nie muszę się tłumaczyć.

Co będzie lepsze? Nic nie mówić i skłamać, że u mnie wszystko w porządku i czuję się świetnie?

Czy powiedzieć, jak jest naprawdę? Że zmiana u mnie zaszła, ale na gorsze, bo już nie mogę się sama zaspokajać, a dalej chcę to robić.

Ochotę na onanizm mam, ale już mnie to nie podnieca fizycznie, co najwyżej emocjonalnie.

Mam powiedzieć szczerą prawdę o sobie?
Proszę o odpowiedź, będę liczyć głosy na tak i na nie i w czwartek podejmę decyzję.
Kobieto mów jak najbardziej koniecznie bo to jedyny człowiek jaki może Ci pomóc.
Oczywiście,że warto powiedzieć i zapewne zmieni leki skoro wiesz,że to od nich.
Ja tabletki anty zaczęłam brać przez ból i obfitość,naprawdę mi pomogły i czuję się super.
Szczerze możesz powiedzieć wszystko co Cię trapi,doktor nikomu tego nie powie,nie bój się
Takie myśli mogą świadczyć o złym dobraniu leków więc tym bardziej warto.
Znajdź powód dla którego warto starać się,żyć pełnią-może to być jakaś osoba lub osoby,myślałaś kiedyś o pracy jako wolontariuszka? np. domach starców czy hospicjum,to zawsze jakieś zajęcie dla głowy,wypełnia czas i nie pozwala myśleć tylko negatywnie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!"
kikunga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-29, 11:34   #987
kizdaM
Wtajemniczenie
 
Avatar kizdaM
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2 768
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Też sądzę, że powinnaś mu wszystko powiedzieć, od tego jest by Ci pomógł, a jak ma to zrobić jeśli nie mówisz mi całej prawdy ? Na prawdę wiele osób chodzi do lekarzy i słyszeli dużo gorsze rzeczy, tego nie ma co się wstydzić, to jest normalne zachowanie przecież. Nie przejmuj się, powiedz co myślisz i czuesz, a wtedy on będzie mógł Ci pomóc.


A ja mam do Was pytanie. Czy sądzicie, że tabletki anty mogą wpływać na brak orgazmu ? Może przy najbliższej wizycie zapytałam o to lekarza, ale prędko się do niego nie wybieram, nie mam takiej potrzeby ( a i tak swoich tabletek mam jeszcze wykupione 4 opakowania). Poradźcie coś ? Już ponad rok nie mam orgazmu ze swoim Tż podczas stosunków (zdarzyło mi się to może 4 razy :/ ?)
__________________
06.06.2012
25.12.2017
17.08.2019
kizdaM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-29, 12:34   #988
Missy83
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 8
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez kizdaM Pokaż wiadomość
Też sądzę, że powinnaś mu wszystko powiedzieć, od tego jest by Ci pomógł, a jak ma to zrobić jeśli nie mówisz mi całej prawdy ? Na prawdę wiele osób chodzi do lekarzy i słyszeli dużo gorsze rzeczy, tego nie ma co się wstydzić, to jest normalne zachowanie przecież. Nie przejmuj się, powiedz co myślisz i czuesz, a wtedy on będzie mógł Ci pomóc.


Dzięki. Jesteś kochana. Bardzo mi pomogłaś. :dzie kuje:

A ja mam do Was pytanie. Czy sądzicie, że tabletki anty mogą wpływać na brak orgazmu ? Może przy najbliższej wizycie zapytałam o to lekarza, ale prędko się do niego nie wybieram, nie mam takiej potrzeby ( a i tak swoich tabletek mam jeszcze wykupione 4 opakowania). Poradźcie coś ? Już ponad rok nie mam orgazmu ze swoim Tż podczas stosunków (zdarzyło mi się to może 4 razy :/ ?)
Antykoncepcja może tak działać. Widziałam w tv reklamę Asequrelli. Kobitki siedzą sobie na wieczorze panieńskim i grają w szczere odpowiedzi czy jak to się tam nazywa. I przyszła panna młoda losuje pytanie: "Jak często masz ochotę na seks?" i mówi do kamery: "Niestety wcale nie mam ochoty, odkąd biorę tabletki antykoncepcyjne... coś tam nie pamiętam co" i zrobiła smutną minę. A narrator mówi: "Leki antykoncepcyjne mogą hamować popęd seksualny, jeśli chcesz uporać się z tym problemem, kup Asequrellę".
No to może rzeczywiście wypróbuj Asequrellę. Może Tobie też pomoże. Ja właśnie próbując rozwiązać swój problem szperałam w necie za lekami. I naprawdę jest napisane, że zwiększa libido, przywraca ochotę na seks i jest polecana właśnie kiedy się bierze antykoncepcję.

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Dzięki! Cieszę się, że odpowiedziałaś na moje pytania. Dzięki Tobie czuję, że nie jestem sama.

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Dziękuję Ci bardzo

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Dziękuję!
Missy83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-29, 12:37   #989
kizdaM
Wtajemniczenie
 
Avatar kizdaM
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2 768
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Missy83 Pokaż wiadomość
Antykoncepcja może tak działać. Widziałam w tv reklamę Asequrelli. Kobitki siedzą sobie na wieczorze panieńskim i grają w szczere odpowiedzi czy jak to się tam nazywa. I przyszła panna młoda losuje pytanie: "Jak często masz ochotę na seks?" i mówi do kamery: "Niestety wcale nie mam ochoty, odkąd biorę tabletki antykoncepcyjne... coś tam nie pamiętam co" i zrobiła smutną minę. A narrator mówi: "Leki antykoncepcyjne mogą hamować popęd seksualny, jeśli chcesz uporać się z tym problemem, kup Asequrellę".
No to może rzeczywiście wypróbuj Asequrellę. Może Tobie też pomoże. Ja właśnie próbując rozwiązać swój problem szperałam w necie za lekami. I naprawdę jest napisane, że zwiększa libido, przywraca ochotę na seks i jest polecana właśnie kiedy się bierze antykoncepcję.

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Dzięki! Cieszę się, że odpowiedziałaś na moje pytania. Dzięki Tobie czuję, że nie jestem sama.

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Dziękuję Ci bardzo
Cieszę się, że mogłam pomóc

Co do asequrelli, nie wiem czy pomoże, bo mowa jest o libido, a z tym nie mam problemu, mam ochotę na seks i to wielką, ale ja mam problem z "dochodzeniem" ... często jest tak, ze jestem bardzo blisko, ale nic z tego ... a czasami jest tak, że w ogóle mi do tego daleko ... no nie wiem sama już co robić .. to trochę przygnębiające
__________________
06.06.2012
25.12.2017
17.08.2019
kizdaM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-30, 10:35   #990
fredri
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: trębaczew
Wiadomości: 1
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Czasami potrzebna jest odmiana dlatego należy się poważnie zastanowić czy taka forma seksualna naprawdę sprawia wam przyjemność, czasami po prostu wystarczy odpocząć od sexu znaczy zrobić sobie przerwę, ale najczęściej przyczynami są po prostu jakieś problemy osobiste i tu uwaga!!! z pozoru nawet błaha sprawa może psuć relacje w łóżku między partnerami
fredri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-12-03 19:22:22


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:59.