Uniwersytet Warszawski czy studia w Szkocji?

[Karouxx]

Hej

Dostałam się na studia w Szkocji, konkretnie na Biznes Międzynarodowy + język hiszpański na University of Dundee.

Myślałam, że gdy już dostanę pozytywną odpowiedź, będę się cieszyć. Było odwrotnie. Nagle pojawiło się milion wątpliwości, których wcześniej nie miałam albo niewiele dla mnie znaczyły.

Boję się, że nie poradzę sobie z utrzymaniem (co jeśli nie znajdę pracy, przecież pieniądze od rodziców i moje oszczędności nie wystarczą), mają tylko 1 erasmus do Hiszpanii na mój kierunek (więc pewnie niewielkie szanse, żeby się dostać, a bardzo mi zależy na nim), uczelnia też nie jest, z tego co wiem, wybitna jeśli chodzi o kierunki biznesowo-ekonomiczne. Właściwie jedyne co mnie tam ciągnie to inne, bardziej praktyczne metody nauczania niż w Polsce oraz fakt, że to w końcu studia za granicą (przygoda, wyzwanie, ciekawie wygląda w CV).

Po drugiej stronie jest UW. Kierunek Ekonomia ze specjalizacją ekonomia międzynarodowa. Brak problemu z utrzymaniem, mnóstwo opcji Erasmusa, bardzo wysoko w rankingach. Jedyne co mnie martwi to polski oparty głównie na teorii system nauczania (oraz fakt że to nie piękna Szkocja )



Może doradzicie mi? Co byście zrobili na moim miejscu? Wiem, że sama muszę zdecydować, ale może moglibyście mi w tym odrobinkę pomóc

[suesueheck]

Co do Szkocji, nie pomogę, bo nic nie wiem o studiach tam. Za to aktualnie jestem na WNE UW na studiach. Jeśli chodzi o ekonomię międzynarodową, to jest chyba najbardziej teoretyczna specjalność ze wszystkich, które można wybrać po pierwszym roku. Ale spokojnie, decydując się na studia na WNE masz rok na podjęcie decyzji co do kierunku, więc będziesz mogła spokojnie się zastanowić czy na pewno chcesz na nią iść. Studia są w porządku, ale na razie (jestem na pierwszym roku) rzeczywiście są bardzo "polskie", takie szkolne. Nie ma za dużo praktyki. Lepiej czuć się dobrze z matematyki, bo z nią jest dużo problemów na początku. Radzę być z ważniejszymi przedmiotami na bieżąco, ale nie powiedziałabym, że są to jakieś wybitnie trudne studia. Hiszpańskiego możesz się uczyć - masz do wyboru wszystkie lektoraty UW, więc nawet jakbyś wymyśliła sobie jakiś język uzbecki czy mongolski, to jest możliwość. Jak masz jakieś pytania to pisz śmiało.

A co ja bym zrobiła na twoim miejscu? Pewnie miałabym podobne wątpliwości. Też kiedyś chciałam studiować w UK, ale niestety finanse nie pozwoliły... Ale jeśli widzisz siebie na Wyspach po studiach to na pewno zaryzykowałabym Szkocję. Z drugiej strony, z tego co wiem, po WNE ludzie nie mają większych problemów z pracą, więc też nie jest to koniec świata

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaranna]

Hej. Jeśli temat wciąż jest dla ciebie aktualny, zapraszam cię na mojego bloga www.jaktosiemowi.pl, gdzie poruszam zagadnienia edukacji w Szkocji.

Sama studiowałam na UW, po czym rzuciłam studia, przeprowadziłam się do Szkocji. Mogę ci więc opisać jak wyglądały moje doświadczenia.