Masz pytanie a nie wiesz gdzie je zadać, pisz TUTAJ

[MorganLeFay]

Napisane przez sonnenschein37ab

Tak w zasadzie to mialabym tysiace pytan i to najpewniej codziennie,ale mam nadzieje,ze chociaz na kilka dostane odpowiedz. Im wiecej czytam,tym mniej wiem i jestem coraz bardziej zamotana. Moja historia w skrocie: 4 miesiace temuvrzucilam palenie. Fantastyczne uczucie i bylabym przeszczesliwa niepalaczka,gdyby nie to ze po paru tygodniach zaczelam "rosnac" w niesamowitym tempie...Wiec coz,wyposazylam sie w stroj i buty do silowni,wykupilam karnetcna 3 miesiace (bo przeciez tyle mi starczy na schudniecie,myslalam) i zaczelam intensywny trening. 5-6 razy w tygodniu silownia ,1 w tyg.zumba,a gdy slonce swiecilo nordic walking 5-7 km. I co? I oczywiscie nic. Zbyt pozno odkrylam watki na wizazu Jasne,ze nie jadlam duzo,bo przeciez mialam cwiczyc i chudnac,nie? 3 miesiace wysilku na nic! No ale sama jestem sobie winna. Od tyg.staram sie postepowac zgodnie z Waszymi wskazowkami. Wyliczylam bmr,prowadze dziennik posilkow,nigdy w zyciu tyle nie jadlam...Zero slodyczy,pilnuje posilkow okolotreningowych i pije ok 3 litrow wody dziennie. Moj plan treningowy: PO silownia,WT cwiczenia aeroboe z tancem,SR boks ( oczywiscie nie walcze,ale cwicze intensywnie 2 h),CZW przerwa,PI silownia,,SOB lub NIEDZ nordic walking. I moje pytanie: wiem,ze to duzo sportu,ale nie chcialabym z niczego rezygnowac. Czy w dni wolne od sportu tez mam sie jesc 1500 kalorii? Od tygdnia jem wiecej i mam wrazenie ze nadal tyje,mimo sportu! No dobra,zrobilam sie "twardsza",ale nie mniejsza Czuje sie doskonale po sporcie,no ale nie chudne. Cos robie nadal zle,tylko co?

Czy Ty przy tylu ćwiczeniach jesz normalnie tylko 1500?? W jakim programie liczyłaś zapotrzebowanie? Zobacz tutaj http://potreningu.pl/kalkulatory/bmr

[sonnenschein37ab]

Napisane przez akot80

Po pierwsze: nie waga jest najważniejsza (możesz ważyć dużo, a ładnie wyglądać). Po drugie: 1500 kcal to nadal za mało przy tak dużym wysiłku fizycznym. BMR to podstawowa przemiana materii, czyli tyle potrzebujesz, by zwyczajnie przeżyć i jakoś funkcjonować. Ile masz wzrostu i ile ważysz? Ja już się nie odchudzam, ćwiczę mało, a poniżej 1700 kcal waga spada (ważę 47 kg), więc muszę pilnować, by jeść więcej.

Ja waze duzo i nie wygladam korzystnie,niestety. Mam 165 cm wzrostu i waze 69 kg. Jestem tez nieco starsza od wiekszosci Wizazanek ,mam 43 lata. Wiem,ze moj metabolizm,ze wzgledu na wiek i poziom hormonow ,jest i tak juz spowolniony,no ale zeby az tak? Zdaje sobie sprawe,ze 1500 kalorii to teoretycznie niewiele na taki wysilek fizyczny,ale ja juz sama nie wiem co i kiedy jesc...Mam wrazenie ze pekne (tak tez i wygladam...).
Moje kolezanki w pracy odchudzaja sie jak na zawodach,nie jedza nic co ma cukier w sobie,czyli praktycznie nic,i chudna. A ja cwicze codziennie prawie,jem jak pracownik budowlany w sezonie i NIC. To deprymujace nieco...

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Napisane przez MorganLeFay

Czy Ty przy tylu ćwiczeniach jesz normalnie tylko 1500?? W jakim programie liczyłaś zapotrzebowanie? Zobacz tutaj http://potreningu.pl/kalkulatory/bmr

Yyyyy,no to ladnie...wyliczylam sobie wg podanego przez Ciebie linka i wyszlo mi,ze bmr 1400,natomiast aby utrzymac wage 2464! Wagi utrzymywac nie chce,chce ja zmniejszyc,wiec jakie zapotrzebowanie kaloryczne bedzie dla mnie odpowiednie? Zglupialam nieco...

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez sonnenschein37ab

Yyyyy,no to ladnie...wyliczylam sobie wg podanego przez Ciebie linka i wyszlo mi,ze bmr 1400,natomiast aby utrzymac wage 2464! Wagi utrzymywac nie chce,chce ja zmniejszyc,wiec jakie zapotrzebowanie kaloryczne bedzie dla mnie odpowiednie? Zglupialam nieco...

Odejmij jakieś 400 kcal od tego 2464 i powinno być okay.

[sonnenschein37ab]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Odejmij jakieś 400 kcal od tego 2464 i powinno być okay.

2000 kalorii dziennie...bywaly czasy,gdy jadlam tyle w ciagu 3 dni Kiedy ja mam tyle zjesc...toz to dnia zabraknie ale dziekuje za odpowiedz!

[akot80]

Napisane przez sonnenschein37ab

jem jak pracownik budowlany w sezonie

Pracownik budowlany w sezonie je zdecydowanie więcej.
Zastanawia mnie po co Ci tyle ćwiczeń. Przetrenujesz się w końcu i w rezultacie zarzucisz ćwiczenia i dietę. Ja bym na Twoim miejscu skupiła się na diecie, podbiła kalorie do 1700 (dbając o co najmniej 30% udział tłuszczów w diecie, a najlepiej nawet 50%) i ćwiczyła intensywnie 4-5 razy w tygodniu po 20 minut. Ja tak robiłam i ładnie schudłam i waga stoi od dłuższego czasu. A też młodziutka nie jestem

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Napisane przez sonnenschein37ab

Kiedy ja mam tyle zjesc...toz to dnia zabraknie

Tłuszczami podbija się kalorie.

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez sonnenschein37ab

2000 kalorii dziennie...bywaly czasy,gdy jadlam tyle w ciagu 3 dni Kiedy ja mam tyle zjesc...toz to dnia zabraknie ale dziekuje za odpowiedz!

Tak ci się wydaje. Zjedz trochę orzechów, dodaj do tego np. makaron albo ryż, do tego jakieś warzywa, które się wlicza w bilans i nagle się okaże, że jesteś głodna a 2 000 już nabite. Ja kiedyś się głodziłam i jadałam do 500kcal, obecnie (jak mam dobry dzień) trzymam się diety i jem 1700-1800 i chodzę głodna i muszę się zapychać warzywami.

[sonnenschein37ab]

Cwicze, bo sprawia mi to naprawde przyjemnosc. Silownia, bo mam nadzieje na poprawe sylwetki,cwiczenia aerobowe z elementami tanca raz w tygodniu,bo lubie tanczyc, a boks bo doskonale pozwala na odreagowanie stresu,zmusza do dyscypliny, sprawia ze wracam po treningu wypocona i zmeczona, ale za to z wysokim poziomem endorfin: ) A Nordic walking bo lubie sport na swiezym powietrzu .Nie sadze ze rzuce tak szybko sport, sprawia mi zbyt wiele radosci, zebym to rzucial. ..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Nabijac kalorie tluszczami. Ok, czyli skoro jem produkty o obnizonej zawartosci tluszczu (sery, wedliny itp) ,to nie robie sobie nic dobrego, dobrze rozumuje? A co w dni bezsportowe? Tez 2000 kalorii, mimo braku wysilku? Prosze o wyrozumialosc: ) tyle lat robilam inaczej, ze teraz wydaje mi sie, ze przytyje tylko od myslenia o 2000 kalorii . Zastanawiam sie, jak dlugo musze czekac na jakies efekty. ..( jezeli oczywiscie takowe beda. .)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[akot80]

Napisane przez sonnenschein37ab

Ok, czyli skoro jem produkty o obnizonej zawartosci tluszczu (sery, wedliny itp) ,to nie robie sobie nic dobrego, dobrze rozumuje? A co w dni bezsportowe? Tez 2000 kalorii, mimo braku wysilku?

Nie wybieraj produktów o obniżonej zawartości tłuszczu (dodatkowa ingerencja przy produkcji, by obniżyć ilość tłuszczu), bo tłuszcz jest bardzo ważny i wbrew obiegowym opiniom pomaga schudnąć. Co do kalorii w dni nietreningowe to się nie wypowiem, bo nie wiem. Ja nie obcinałam, ale ćwiczyłam zdecydowanie krócej i mniej intensywnie.

[Betina80]

Witajcie!
Liczę, że któraś z Was mi doradzi.
Jestem typową "gruszką". Od 01.03.2014 wzięłam się za siebie. Nie ograniczyłam kalorii. Jem częściej, w mniejszych ilościach, niż przedtem i pomału przestawiam się na zdrowsze produkty. Nie jadam śmieciowego jedzenia i nie ciągnie mnie do słodyczy. Ćwiczę na wioślarzu (interwały) i twisterze albo zamiennie jeżdżę na rowerze kilka do kilkunastu kilometrów, a z pieskiem chodzę na dłuższe spacery albo maszeruję. Skutek jest taki, że na ramionach i plecach "pojawiają" mi się mięśnie, pupa się zmniejszyła i spłaszczyła, a uda ciągle wielkie.
Macie jakiś pomysł, o jakie ćwiczenia mogę uzupełnić te moje treningi, aby podnieść pośladki i odchudzić te koszmarne uda? Czy powinnam jakoś szczególnie zmienić dietę? Zauważyłam, że jeśli idę spać około 1 w nocy, jestem zwyczajnie głodna, a o 6 rano, to głód mnie wypędza z łóżka... Na szczęście wystarcza mi owsianka.

[Kreciola]

Moje Drogie, mam pytania i jest to miejsce idealne by je zadać. Nikt tutaj mnie chyba nie powiesi za uszy za nie.
Powiedzcie mi proszę, czy legginsy, bluzka na szerokich ramiączkach i jakieś tenisówki (takie najzwyklejsze) to odpowiedni ubiór na fitness? Jeśli nie, to jak się powinnam ubrać?
Co powinnam mieć ze sobą na fitnessie? Jest on organizowany na uczelni, w nowoczesnym budynku. Czy moja karimata będzie potrzebna?
Jakie ćwiczenia się wykonuje na takim spotkaniu? Jestem raczej wątłej postury, szybko się męczę i pocę, jestem dość powolna. Czy to są ćwiczenia bardzo wysiłkowe? Czy dam radę z tempem?
Dzięki za odpowiedzi.

[la'Mbria]

Napisane przez Betina80

Witajcie!
Liczę, że któraś z Was mi doradzi.
Jestem typową "gruszką". Od 01.03.2014 wzięłam się za siebie. Nie ograniczyłam kalorii. Jem częściej, w mniejszych ilościach, niż przedtem i pomału przestawiam się na zdrowsze produkty. Nie jadam śmieciowego jedzenia i nie ciągnie mnie do słodyczy. Ćwiczę na wioślarzu (interwały) i twisterze albo zamiennie jeżdżę na rowerze kilka do kilkunastu kilometrów, a z pieskiem chodzę na dłuższe spacery albo maszeruję. Skutek jest taki, że na ramionach i plecach "pojawiają" mi się mięśnie, pupa się zmniejszyła i spłaszczyła, a uda ciągle wielkie.
Macie jakiś pomysł, o jakie ćwiczenia mogę uzupełnić te moje treningi, aby podnieść pośladki i odchudzić te koszmarne uda? Czy powinnam jakoś szczególnie zmienić dietę? Zauważyłam, że jeśli idę spać około 1 w nocy, jestem zwyczajnie głodna, a o 6 rano, to głód mnie wypędza z łóżka... Na szczęście wystarcza mi owsianka.

Jeśli na kolację, nawet tuż przed snem zjesz samo białko (mój ulubiony zestaw to "kanapka" z plastra pieczonego indyka i twarogu plus duuuzo przypraw) to na pewno nie bedziesz głodna, a myk z jedzeniem białka na kolację jest taki-jesz produkt, którego strawienie wymaga większego nakładu energetycznego, niż ten produkt dostarcza. Dajmy na to taka kolacyjka to np. 200kcal, a trawiac to twój organizm w czasie twojego snu będzie musiał spalić 300kcal (wartości są przykladowe)...ty śpisz, a i tak chudniesz. Fajnie prawda?
Dlatego nie musisz się bać bialkowej kolacji. I na pewno głód cię nie będzie wyciągał z łóżka
Co do ćwiczeń na pupe i uda....pewnie nie będę oryginalna, ale tym "magicznym" cwiczeniem są PRZYSIADY! Tadam! Przysiady z obciazeniem to jedno z najlepszych ćwiczeń na pupe. Co do wysmuklenia (nie mylić z wyszczupleniem) ud- pomoże dużo rozciagania, porządne rozciaganie, a nie na odwal 5minut po treningu. Natomiast co do wyszczuplenia ud...no tutaj mam dylemat ponieważ sama mocno katuje swoje udziska, różnymi ćwiczeniami. Efekt tego jest taki,że mam fajne,zbite uda. Mocne, silne....i niestety bardzo duże. Fakt-nie są otluszczone, ale i tak są bardzo mocne. Niezbyt proporcjonalne, a po intensywnych treningach to już w ogole łapią wodę i glikogen tak bardzo,że przybywa mi 2-4cm w udzie Zależy na czym tobie tak naprawdę zależy jeśli nie przeszkadza ci "dyskomfort" związany z puchnieciem po treningu, to ją bym polecala silowo trenować. Efekty na pewni będą lepsze niż po samych aerobach, ale jeśli dalabys rade to może biegaj na zmianę z treningiem silowym. Mi bieganie nic prócz kondycji nie daje, wizualnie zero efektu, więc wolę silowo na razie ćwiczyć, bo nogi i tak mają sporo aerobow na rowerze...ale tobie może aeroby pomogą. Na pewno musisz mocno Sie rozciągać jakikolwiek by twój trening nie był.
Sent from my HTC Desire S using Tapatalk

[sonnenschein37ab]

Napisane przez akot80

Nie wybieraj produktów o obniżonej zawartości tłuszczu (dodatkowa ingerencja przy produkcji, by obniżyć ilość tłuszczu), bo tłuszcz jest bardzo ważny i wbrew obiegowym opiniom pomaga schudnąć. Co do kalorii w dni nietreningowe to się nie wypowiem, bo nie wiem. Ja nie obcinałam, ale ćwiczyłam zdecydowanie krócej i mniej intensywnie.

Dziekuje za odpowiedz mam nadzieje,ze dowiem sie jeszcze,czy mam tez jesc te 2000 kcl w dni nietreningowe,czy nalezaloby wtedy nieco odpuscic,no bo przeciez nie wykonuje takiego wysilku,jak w dni "sportowe"....
Mam nadzieje,ze polapie sie w tym wszystkim Juz i tak zrobilam tyle bledow...

[Erena]

Napisane przez Kreciola

Moje Drogie, mam pytania i jest to miejsce idealne by je zadać. Nikt tutaj mnie chyba nie powiesi za uszy za nie.
Powiedzcie mi proszę, czy legginsy, bluzka na szerokich ramiączkach i jakieś tenisówki (takie najzwyklejsze) to odpowiedni ubiór na fitness? Jeśli nie, to jak się powinnam ubrać?
Co powinnam mieć ze sobą na fitnessie? Jest on organizowany na uczelni, w nowoczesnym budynku. Czy moja karimata będzie potrzebna?
Jakie ćwiczenia się wykonuje na takim spotkaniu? Jestem raczej wątłej postury, szybko się męczę i pocę, jestem dość powolna. Czy to są ćwiczenia bardzo wysiłkowe? Czy dam radę z tempem?
Dzięki za odpowiedzi.

Z moich doswiadczen:
1. W stroju na Ci byc przede wszystkim wygodnie. Ten zdaje sie spelniac ten wymog, wiec jest ok. Zastanowilabym sie nad butami- nie musza byc jakies super super, ale nie moga sie slizgac za bardzo i powinny trzymac stope. Jesli Twoje "tenisowki" to po prostu trampki, to mozna chyba sprobowac i sama sie orzekonasz.
2. Co wziac ze soba? Wlasny recznik i wode. Karimaty beda na miejscu, ale ze wzgledow higienicznych powinno sie na karimacie klasc recznik.
3. Jakie cwiczenia? Spodziewaj sie raczej gotowego ukladu, w ktorym troche ponaszerujesz, triche poskaczesz, troche pomachasz rekami, triche pocwiczysz na karimacie. Na poczatek mozesz sie zmachac, ale do tego rodzaju wysilku raczej szybko sie czlowiek orzyzwyczaja
Jesli ja cos pominelam, to na pewno wyjasni to osoba prowadzaca

[Liliannaaaa]

serek wiejski z warzywami to dobry pomysl na kolacje ?

[201705121341]

Napisane przez Liliannaaaa

serek wiejski z warzywami to dobry pomysl na kolacje ?

Czemu nie, chociaż ja byłabym po tym głodna może jeszcze jakieś wafle ryżowe z wędliną do tego?

[nolose]

Wafle ryżowe są, o ile wiem, dosyć przetworzone. Kupna wędlina to syf w składzie same "E", stabilizatory, soja i inne takie.
A co do pytania, to: zależy od posiłków w pozostałej części dnia, zapotrzebowania, aktywności itp.

[Erena]

Napisane przez nolose

Wafle ryżowe są, o ile wiem, dosyć przetworzone. Kupna wędlina to syf w składzie same "E", stabilizatory, soja i inne takie.
A co do pytania, to: zależy od posiłków w pozostałej części dnia, zapotrzebowania, aktywności itp.

Potwierdzam. Chociaż moim zdaniem taka kolacja to przekąska a nie posiłek

Ponawiam moje głupie pytanie do osób mierzących skinfolds. Też miałyście/mieliście początkowo taki problem jak ja? Czy tego da się jakoś nauczyć? Obecnie po wstawieniu w kalkulator wychodzą mi wyniki, które nie mają prawa wychodzić

[Fionka_31]

Napisane przez Erena

Ponawiam moje głupie pytanie do osób mierzących skinfolds. Też miałyście/mieliście początkowo taki problem jak ja? Czy tego da się jakoś nauczyć? Obecnie po wstawieniu w kalkulator wychodzą mi wyniki, które nie mają prawa wychodzić

haha, a co Ci wychodzi? jak mierzysz? bo ja tylko łapię fałdy ale ich nie mierzę, po prostu czuję, że jest inaczej

[Rzabba]

My sie uczyliśmy mierzyć przez 3 dni i dostaliśmy kalipery do domu (ja miałam swój). Przez te 3 dni byliśmy cali popisani, poszczypani i posiniaczeni
Instruktor zawsze najpierw sprawdzał, czy w dobrym miejscu (do wyznaczenia miejsca używaliśmy miarki) zaznaczyliśmy krzyżykiem punkt pomiaru apotem czy odpowiednio łapiemy fałd skórny i czy mierzymy odpowiednio głębo łapiemy.
To wcale nie jest takie łątwe na jakie wygląda

[Erena]

Uff, to mnie pocieszyłaś
Miejsce pomiaru starałam się kopiować z obrazka (na brzuchu nawet sprawdziłam orientacyjnie linijką odległość od pępka ). Staram się złapać, że tak powiem, całą "miękką tkankę", którą daje się zebrać w danym miejscu i ściskam na tyle, ile kaliper pozwala (ale nie dociskam na siłę).
Wyszło mi ok. 18%, a do takiego wyniku to jeszcze kawał drogi przede mną Sytuacji nie ułatwia woda siedząca w udach i utrudniająca złapanie tam czegokolwiek.

[Fionka_31]

mi z jakiegoś dziwnego kalkulatora wyszło, że ma 36% a to je nie możliwe nie mogę mieć aż tyle chyba

[Erena]

No bo jak ktoś nie ćwiczy porządnie z obawy przed "mięśniami" i je 1000 kcal to takie są efekty - za żelastwo się łap leniu! Nie no, 36% to już się chyba o otyłość ociera...
Mnie "fitness waga" w klubie pokazuje 21-22%, a kalkulator na potreningu coś około 15 Moje porównanie "na oko" ze zdjęciami poglądowymi z internetu mówi jeszcze coś innego i plasuje mnie w różnych miejscach przedziału 20-25%. To tyle w temacie jednolitości i wiarygodności różnych metod.
Zresztą cyferki cyferkami - nawet nie mając wprawy i mierząc nie do końca precyzyjnie mogę próbować oceniać, czy fałdy się zmniejszają czy nie, a to dla mnie istotniejsze niż znajomość dokłądnego poziomu bf.

[Fionka_31]

dokładnie,
mi wg zdjęć z neta wychodzi jakieś 25%, waga pokazuje 23, więc pewnie tak jest
w każdym bądź razie 10% za dużo, taki mam cel

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Napisane przez Erena

No bo jak ktoś nie ćwiczy porządnie z obawy przed "mięśniami" i je 1000 kcal to takie są efekty - za żelastwo się łap leniu! .

że niby do mnie?

[Liliannaaaa]

Napisane przez whiteglove

Czemu nie, chociaż ja byłabym po tym głodna może jeszcze jakieś wafle ryżowe z wędliną do tego?

zamiast wafli wole chleb wasa, ale on chyba tez nie jest okej

[StarsBeachSunriseAndHe]

Witajcie. Bardzo proszę o poradę
6 razy w tygodniu biegam (5-10km).
Chcę spalić nadprogramową tkankę tłuszczową i jeszcze bardziej wyrzeźbić ciało. Wiem, że podstawą jest dieta i z nią nie ma problemu, ale mam wątpliwości co do treningów. Zastanawiam się, co będzie lepsze - ćwiczenia z Mel B robione z obciążeniem: w tygodniu 2x brzuch, 2x plecy+klatka, 2x ramiona + 1x rest; czy 3-4x fbw?

[Erena]

Napisane przez StarsBeachSunriseAndHe

Witajcie. Bardzo proszę o poradę
6 razy w tygodniu biegam (5-10km).
Chcę spalić nadprogramową tkankę tłuszczową i jeszcze bardziej wyrzeźbić ciało. Wiem, że podstawą jest dieta i z nią nie ma problemu, ale mam wątpliwości co do treningów. Zastanawiam się, co będzie lepsze - ćwiczenia z Mel B robione z obciążeniem: w tygodniu 2x brzuch, 2x plecy+klatka, 2x ramiona + 1x rest; czy 3-4x fbw?

fbw

[MorganLeFay]

Napisane przez Erena

No bo jak ktoś nie ćwiczy porządnie z obawy przed "mięśniami" i je 1000 kcal to takie są efekty - za żelastwo się łap leniu! Nie no, 36% to już się chyba o otyłość ociera...
Mnie "fitness waga" w klubie pokazuje 21-22%, a kalkulator na potreningu coś około 15 Moje porównanie "na oko" ze zdjęciami poglądowymi z internetu mówi jeszcze coś innego i plasuje mnie w różnych miejscach przedziału 20-25%. To tyle w temacie jednolitości i wiarygodności różnych metod.
Zresztą cyferki cyferkami - nawet nie mając wprawy i mierząc nie do końca precyzyjnie mogę próbować oceniać, czy fałdy się zmniejszają czy nie, a to dla mnie istotniejsze niż znajomość dokłądnego poziomu bf.

Te wagi chyba są dość wiarygodne? Te z ultadzwiekami czy jak to się nazywa u mnie na siłce takiej nie ma niestety. Co do fałdek to ja naciągam ile się da choć jest trudno, tak jak Rzabba pisała, jestem po tym cała poszczypana W każdym razie i tak uważam że ta metoda jest niezła zwłaszcza jak sie naciągnie wody i waga niby idzie w górę.

A ja mam dziewczyny taki "problem" Potrzebuję zredukować jakieś 3-5kg (w sensie WAGI, nie cm). Redukcja jest mi potrzebna ponieważ powoli zbliża się a właściwie już zaczął - sezon wspinaczkowy ... a ja robię teraz bodajże trzeci tydzień cyklu na siłce i na wadze 65 a wiem że będzie więcej bo ja zawsze tak ciągne wodę (na roztrenowaniu było 63,5). Jestem rozdarta pomiędzy te dwa sporty i nie wiem co robić

[Liliannaaaa]

Który alkohol ma najmniej kalorii ? Co najlepiej pić na imprezach ?

[wrona9]

Hej. Proszę Was o radę, może coś podpowiecie, bo opinią mojej lekarki można sobie dupę podetrzeć!
Miałam badaną krew. Wyniki wyszły, że cholesterol całkowity mam za wysoki. Kreatyninę za niską oraz za niskie żelazo.
Lekarka przepisała mi żelazo oraz B12. A na cholesterol zakazała jeść jajek, a co do kreatyniny ograniczyć ćwiczenia siłowe. Dziękuję tyle.
Moja prośba to, może wiecie na co powinnam zwrócić szczególnie uwagę w trybie życia, diecie, co dodać, co wykluczyć...

[ciassteczkowa]

Hej kochane chciałabym się was poradzić, ćwiczę od miesiąca, jestem osobą szczupłą mam 50kg i 162cm wzrostu. Moim problemem jest celulit oraz niemiłosierne boczki

Przedstawię wam dokładnie co od miesiaca ćwiczę dokładnie co drugi dzień:
- 5 min rozgrzewka (trucht, pajace, przysiady)
- 37 minutowy trening cardio z fitnessblender
- 30 przysiadów
- dwie serie po 30 wypadów na każdą nogę na boki
- seria wypadów do tyłu każdej nogi po 15 razy
- 10 minutowy trening pośladków z mel b
- 3 razy plank na łokciach po 60s
- ABS z mel b
- na koniec 5 minut truchtu

Dieta: nie jem słodyczy, nie jem białego pieczywa, staram się unikać ziemniaków, z mięs jem kurczaka a dokładnie piersi z kurczaka, nie jadam chipsów ani fast foodów. Moim problemem jest wyeliminowanie lub nawet ograniczenie soli, uwielbiam słone i dobrze doprawione pieprzem potrawy

Pisze do was bo tak jak pisałam ćwiczę od miesiaca, moim problemem są boczki i celulit, ale niestety nie wiem czy ten zestaw ćwiczeń jest dobry czy zobaczę efekty? nigdy nie chodziłam na siłownię mój mąż też i się zastanawiam która opcja będzie lepsza? Wczoraj obliczyłam sobie jaki % mam tkanki tłuszczowej, wyszło mi że 18,46% wg wskaźników jest ok? ale ja chcę rewelacyjnie wyglądać, chcę być fit, marzy mi się wyrzeźbione ciało gdzie widać zarys mięśni. Zdaję sobie sprawę że przez miesiąc ani przez najbliższe miesiące nie zdołam się wyrzeźbić bo na to potrzeba czasu. Ale pytanie jest następujące czy mając taki wskaźnik tluszczu, wiedząc że nie mogę uporac się z celulitem i boczkami, jest szansa na wyrzeźbienie ciała? i ewentualnie kiedy wprowadzić takie treningi? i czy to co teraz robię da jakieś efekty?
Dodam że spadło mi po 1 - 2 cm w obwodach od kiedy zaczęłam ćwiczyć.