co wam zbrzydło do granic możliwości?

[Claris]

a ja juz nie moge patrzeć na laski śmigające z czarnych legginsach do polowy łydki badź dłuzszych a na to jeansowa miniowka tak mi się to nie podoba, jak nie wiem! jeszcze gdyby to jakaś oryginalna tunika do tych getrów była, a nie mini to moze...

[Vilqa]

Napisane przez mala94

Co do second handów - można tam znaleźć tyle pięknych ciuszków za grosze, a ludzie dalej wstydzą się tam chodzić...

Ja się akurat nie wstydzę, nie mogę się przemóc. Wiem, że ubrania sa prane, czasmi są nowe, ale jednak wyobraźnia działa i, co tu dużo mówić, ja się po prostu brzydzę. Dużo tracę, bo widzę jakie cudeńka koleżanki (i kolega !!!!) za małe pieniądze wynajdują, ale nie potrafię tam pójść. Raz kiedyś kupiłam kurtkę skórzaną, potem się okazało, że tak potwornie śmierdziała potem, że zraziłam się raz na zawsze.


Co mnie ostatnio irytuje, to nadamiar złotego koloru. Powiedzieć, że laska cała w złocie wygląda tandetnie, to mało. Dalej, kolorowe rurki.

BaBy Girl
A mnie zbrzydło to że w naszym kraju ludzie mierzą sięi oglądają na wszystkie strony ,nie mozna wejsc normalnie do fajnego sklepu bo ekspedientka mierzy Cie i patrzy czy Cię na ciuch stac

Przypadek kolegi. Facet kasiasty obrzydliwie, w głównej mierze dzięki nababom rodzicom (z tym się nie obnosi, wychodzi na jaw status dopiero przy dłuższej znajomości, bo się facet boi, że jak się ludzie dowiedzą, to będą się z nim przyjaźnic tylko dla kasy), ale totalny abnegat w dziedzinie ubioru. Ma swoje ukochane stare dżinsy-wycieruchy, porozciągane swetry (ale, co dziwne, naprawdę dobrze w tym wygląda), etc. Kiedyś dojrzał do zakupu nowego swetra, poszedł do Benettonu, wziął z wieszaka, a ekspedientka leci co sił w nóżkach i mówi, że mu nie pozwala przymierzyć, bo go na ten sweter nie stać! Nie ma to jak pełen profesjonalizm obsługi.

[pani-jesień]

Napisane przez DJADKJGU

zbrzydl mi nieudolny vintage. i ubieranie sie z przesadna 'klasa' bez miejsca na troche szalenstwa a wieku do 30 lat, starszym juz moge to wybaczyc

A to szaleństwo to np. bluza z kapturem z uszami jakiegoś zwiarzaka? Naprawdę wyobrażasz soboe kobietę pod 30-tkę w czymś takim?

[DJADKJGU]

niekoniecznie chodzi o bluzy z uszami. -.- sa jeszcze inne oryginalne i fajne rzeczy duzo lepsze niz marynarka, czolenka i rurki.

[pani-jesień]

Napisane przez DJADKJGU

niekoniecznie chodzi o bluzy z uszami. -.- sa jeszcze inne oryginalne i fajne rzeczy duzo lepsze niz marynarka, czolenka i rurki.

Wiem, wiem, zażartowałam sobie tylko, nie mogłam się powstrzymać Bo mało z krzesła nie spadłam, jak tę bluzę z uszami zobaczyłam

[Agula 88]

Jeżeli ktoś ma odwagę w takiej bluzie sie pokazać to niech nosi czemu nie jeżeli to jest w jego stylu. Ja nic nie mam do tego ale ja bym nigdy takiej nie ubrała bo dla mnie by był obciach w takiej wyjść.Ja już wszystko widziałam nawet kobietę z dzieckiem w legginsach całe szczęście kryjących i bluzce( nie tunice) do bioder nie miała spódnicy ja bym sie tak nie ubrała ale jak się jej podobało to niech nosi.

[aguSxD]

Napisane przez Teje

Dziewczyny, po jakich Wy ulicach chodzicie? Nie, całkiem serio się pytam. Bo wszędzie widzicie klony w żółtych czy zielnonych płaszczykach, na które już nie możecie patrzeć, bądź co druga dziewczyna, która widzicie, ubrana jest bardzo kolorowo, a legginsy i rurki to juz wszyscy noszą. Szczególnie mnie to ciekawi, bo jakoś akurat w tym sezonie moda zbiegąłs ię z moim sytlem ubierania się i wynika z tego, że wszyscy powinni byc ubrani tak, jak ja: żółte spodnie, do tego niebieska bluzka i czerwona spódnica na przykład. Czy zielona spódnica, fioletowa bluzka i zielone lub fioletowe buty. Czy różowe spodnie, fioletowa bluzka. Czy czerwona mini, niebieskie rajstopy, niebieska bluzka. I mówimy nie tylko o nastoltakach , tylko wąłsnie i o dziewczynach w moim wieku, czyli po czterdzistsce, no bo taka jest moda.

Tylko, że wychdzę na ulicę iw idzę dziewcznę w granatowych dżinsach i czarnej blzuce. I drugą, w granatowych dżinsach i szare blzuce. I dziewczynę trochę starszą, w szarych spodniach z materiału i szarym żakiecie. I drugą, to samo, tylko, że brązy. Co pewien czas rzeczywicie mognie jakaś zielona czy czerwona bluzka, ale od razu dla bezpieczeństwa z czarnymi czy granatowymi dżinsami.

A mnie już do granic możliwości zbrzydły te granatowe i czarne dżinsy, szare, czarne i brązowe bluzki, szare, czrane i brązowe spodnie z materiału, beżeowe żakieciki itd. W których naparwdę chodzi nawet nie co druga, tylko trzy czwarte kobiet. I naparwdę chciaąłbym wiedzieć, gdzi Wy tyle tych strasznych kolorowych płąszczyków i pstrokacizny widzicie. Bo ja się tam przeprowadzę!

zgadzam sie! ja mam żółty płasz. kupiony chyba rok temu w jakimś sklepie. kupiłam go bo nie miałam żadnej kolorowej rzeczy. i ciesz sie ze ludzie ( nie tylko nastolatki) biegaja w kolorowych spodniach, zielonych tiszertach i rózowych torbach. i jak ktoś ma w szafie 2 kolorowe rzeczy to już podąża za modą? nie sądze. kolory powinny być standardem, nie modą.

[DJADKJGU]

w tych klonach to bardziej niz o kolory chodzi o noszenie jednego z nich, zielonego zoltego ewentualnie czerwonego jako jednego akcentu do ciemnego "mundurka" czyli tuniki i rurek. najczesciej sa to te same co wszedzie modele balerinek, plaszcykow albo torebek.

mi sie podoba jak ktos wyjdzie caly w kolorach, bo to oryginalne, ale ciemny stroj calkie zwykly i zielona torebka i zielone balerinki to takie nudne ze az strach!

uwazam ze gdyby wiecej osob nosilo sie jak Teje w swoim wieku byloby duzo przyjemniej na ulicy no i mam nadzieje ze ja sie nie wypale z wiekiem jesli chodzi o noszenie tego na co mam ochote a nie tego co sie powinno nosic.

[Ivonea]

jezu jak ja nie lubie tych leginsow do dzinsowy....
rzadko widuje sie ladnie wygladajaca dzieuszke w takim zestawie...

Albo te zielone zaby.... znaczy te no plaszczyki O_o'
albo tona tapety na gebie i w miasto.. rany O_o

[Zuziunia]

Ja po prostu w modzie nie lubię tego, że wszyscy wyglądamy podobnie, w większości sklepów jest to samo, różni sie jedynie ceną.
Najpierw był szał na indygo i fiolet, teraz żółty i zielony, i jeszcze taki ostry róż, te wszystkie kolory połączone razem, albo jako jedna całość nie wyglądają dobrze
Legginsów nie znoszę, sama ich nigdy nie nosiłam.

[Anthia]

podrabiane kuferki w stylu LV
litości

[Claris]

Napisane przez Zuziunia

Legginsów nie znoszę, sama ich nigdy nie nosiłam.

ja tez nie

[MostStylish]

Rzeczywiscie,jest coś takiego, że trendy, którymi się niedawno podniecałysmy, teraz 'wychodzą nam bokami'. Wydaje mi się, że bierze się to z tego, że za duza inwazja 'modnych' balerinek, pikowanych toreb ze złotymi wstawkami etc, za duzo juz tego wszystkiego na ulicy i po prostu nam tez przestają się te rzeczy podobać. osobiście nienawidzę kiedy kupię coś, co wydaje mi się oryginalne, a tu nagle co 2-ga dziwczyna w mieście to ma. Albo inaczej: co druga dziewczyna chodzi w czymś co jest ptrzykładowo fajne, ale w łasnie z tego tytułu, ze jest ta rzecz już zbyt popularna, stanowczo rezygnuję z jej zakupu!

[MostStylish]

'podrabiane kuferki w stylu LV
litości '

No,dokładnie, to tez jest szczyt bezguscia!

[Ivonea]

jezu kobiety ja dzisiaj widziałam 16-18 latki w miniówach.. z rozmazanym (raczej cieknącym po twarzy) makijażem..
rany jest ciepło poco tego tonę na twarz?? nie ten sezon!!
i te miniówki O_o hahahahaha Ludzie normalnie się śmieli z nich wytykali palcami.. matko jedyna... takiego cyrku to ja dawno nie widziałam

[Janine]

Napisane przez Ivonea

jezu kobiety ja dzisiaj widziałam 16-18 latki w miniówach.. z rozmazanym (raczej cieknącym po twarzy) makijażem..
rany jest ciepło poco tego tonę na twarz?? nie ten sezon!!
i te miniówki O_o hahahahaha Ludzie normalnie się śmieli z nich wytykali palcami.. matko jedyna... takiego cyrku to ja dawno nie widziałam

No tak - polska rzeczywistosc czyli wysmiewanie sie i wytykanie palcami.
Normalnie przyslowiowy noz mi sie otwiera w kieszeni gdy czytam takie posty

[intransitive]

Napisane przez Ivonea

jezu kobiety ja dzisiaj widziałam 16-18 latki w miniówach.. z rozmazanym (raczej cieknącym po twarzy) makijażem..
rany jest ciepło poco tego tonę na twarz?? nie ten sezon!!
i te miniówki O_o hahahahaha Ludzie normalnie się śmieli z nich wytykali palcami.. matko jedyna... takiego cyrku to ja dawno nie widziałam

Co jest złego w minówkach? Kiedy mają w nich chodzić? za 40 lat?
Ja mam 21 lat, chodze w miniówce i nie widze w tym nic śmiesznego. Wręcz przeciwnie, jeansowa mini jest dl amnie super.

[DJADKJGU]

Napisane przez Ivonea

jezu kobiety ja dzisiaj widziałam 16-18 latki w miniówach.. z rozmazanym (raczej cieknącym po twarzy) makijażem..
rany jest ciepło poco tego tonę na twarz?? nie ten sezon!!
i te miniówki O_o hahahahaha Ludzie normalnie się śmieli z nich wytykali palcami.. matko jedyna... takiego cyrku to ja dawno nie widziałam

LOL

nie do pomyslenia 18-LATKI NOSZA MINIOWKI I MAKIJAZ!!!!!!!!! co sie z tym swiatem porobilo no ja nie wiem :P

prowokacja rozumiem?

[2011801131227]

dzis dzien dziecka. temperatura o godz 14- 33 stopnie. skwar taki, że strach.

impreza dla dzieci w parku, dmuchane ogromne zjezdzalnie, klauni, scena i inne pierdoły.

byłam z moją dwuletnią siostrą. lat mam 17. ubrana bylam w białą sportową sukienke bershka- góra wiązana na szyi, dół tak jakby skrojony z koła. fakt, bardzo krótka, ale miałam pod spodem jeansowe szorty! do tego muchy i japonki. i poprostu KAZDY mnie miotał wzrokiem. głównie kobiety,w wieku kazdym, w 90% z jakimis dziwnymi minami. i w tym miejscu chce mi sie siarczyscie przeklnąć, bo to,ze one miały na sobie długie dzinsy i tuniki i czuły się w tej temperaturze jak pieczone prosię, to juz nie moja wina!

oto 'Polandia' nasza.

[LilyHoney]

Napisane przez Ivonea

jezu kobiety ja dzisiaj widziałam 16-18 latki w miniówach.. z rozmazanym (raczej cieknącym po twarzy) makijażem..
rany jest ciepło poco tego tonę na twarz?? nie ten sezon!!
i te miniówki O_o hahahahaha Ludzie normalnie się śmieli z nich wytykali palcami.. matko jedyna... takiego cyrku to ja dawno nie widziałam

Rozwalają mnie na maxa takie posty...

No i co w tym takiego? Było ciepło to załozyły spódniczki, też wczoraj byłam w mini jak zreszta wiele innych dziewczyn i nikt się nie śmiał ani nie wytykał palcami bo niby z jakiego powodu... Normalny letni strój . Dla kogo niby sa miniówki jak nie dla młodych dziewczyn/kobiet? Co do rozmazanego makijazu to już gorzej, ale no cóż zdarza się i to

[Ivonea]

kochane nie zrozumiałyście mnie....
jak się wie jak i co można jest wszystko fajnie
ale to było po prostu hmm.. obrzydliwe?
dziewczyny młode z dosłownie tyłkami na wierzchu.. co w tym fajnego widzieć dwa półdupki wystające z dołu sukienki i wystające stringi u góry.. przy czym podkreślone paskiem który z przyczyn mi niewiadomych tak spinał ciała że u góry zbierały się dosłownie fałdy tłuszczu..
czy ja wiem.. mnie tam się ten widok nie podobał...

ja rozumiem jak widzę dziewczynę szczuplutką w mini gdzie tyłka jej nie widać a wszystko się ładnie komponuje wtedy cieszy oczy...

a co do makijażu... rany... no po prostu nienawidzę przesadzonych makijaży.. wtedy spływają kobietą z twarzy.. ja tego wprost nie cierpię.. uwielbiam za to patrzeć na kobiety w naturalnym makijażu.. wyglądają tak świeżo i pięknie

ale spoko ...... kto co lubi... ja mam taki gust a nie inny.. i nie zmienię go BO TAKA MODA...

[LilyHoney]

No ok to trzeba było tak od razu pisać a nie wyśmiewać się z samego faktu, że ktoś nosi krótkie spódniczki... Mini jest właśnie przede wszystkim dla młodych osób i to chyba jest bezsprzeczne. Jeśli natomiast było tak jak piszesz, że wystawał im z dołu tyłek a z góry stringi (co jakoś nie mogę sobie wyobrazić - sama mam mini 20 cm, jest bardzo krótka, ale bielizny nie widać) a na dodatek dobrały dodatki tak, że faktycznie wyglądało to komicznie to ok, sama przeznaje Ale pisz właśnie trochę bardziej konkretnie.

Co do makijażu to ja też nie lubię przesadzonych makijaży. Mogą być jak najbardziej wyraziste, ale jednak naturalne np. smokey eyes Nie lubię natomiast połączenia mocnego, kolorowego makijażu oka z wyrazistym kolorowym ust, np. niebieski cień na powiekach plus czerwona szminka to dla mnie efekt pajaca

[ratta]

A ja sobie wyobrażam taką mini, że widać pupę. Ostatnio jak wracałam późnym wieczorem to szła dziewczyna w króciutkiej czarnej spódnicy i kabaretkach (nie pasowało to do siebie, ale mniejsza). Nie była najszczuplejsza i przy każdym ruchu ta spódniczka jej odsłaniała pupę (miała strasznie wysokie szpile z czubami, więc te ruchy musiały być zdecydowane, bo by nie dała rady iść ;p)... i wszyscy się z niej śmiali, odwracali, pokazywali palcami. Jak dla mnie to przesada... znaczy nie ubrałabym się tak nigdy, ale jakieś takie pełne agresji to było. A jak stoi jakiś oblechowaty drechol w samych gaciach, że nie wiadomo czy iść do przodu czy się wrócić, to komentarzy nie ma.

[marta_d1]

A mnie rażą okulary z wielkimi literami D&G , albo inne "guczi". To jest takie wieśniackie. A najlepiej jeśli pani posiada pasek i torebkę do kompletu. Niestety jest to znak rozpoznawczy Polek zagranicą. Kiedyś pamiętam jak mama mówiła mi, że Polki uchodziły za kobiety eleganckie, ubrane gustownie. Podziwiano je ,że nawet w tak trudnych czasach komuny, kiedy w sklepach nic nie było ,potrafiły ubrać sie elegancko. A teraz?? idąc ulicami Dublina, mijając dziewczynę w za małych spodniach lub spódnicy, z wystającymi majtkami, odsłoniętymi nerkami, i zaopatrzona w podróbkowo, możesz być pewien, ze to Polka. Wstydziłam się za nie, naprawdę!!

[krowa_bez_mleka]

Mi obrzydł zielony z żółtym.
To połączenie jest teraz wszędzie!
Nie mam nic przeciwko kolorom, ale może w innym zestawieniu, bo tego mam najzwyczajniej dość.

[SerenaVDW]

Mi obrzydly baleriny, a juz zwlascza takie hmm kapciowate. Kojarza mi sie z "łapciami" z muzeum etnograficznego. I legginsy ale na nie moda na szczescie juz przemija i coraz mniej ich na ulicach. Sorry ale zeby nie wiem co to kiedy patrze na dziewczyne w legginsach to zawsze przypominaja mi sie czasy przedszkola tylko wtedy legginsy byly w żyrafki, kotki, pieski itd a nie wszystkie czarne rozniace sie miedzy soba najwyzej koronka na dole.

[babciamalina125]

Napisane przez marta_d1

A mnie rażą okulary z wielkimi literami D&G , albo inne "guczi". To jest takie wieśniackie. A najlepiej jeśli pani posiada pasek i torebkę do kompletu. Niestety jest to znak rozpoznawczy Polek zagranicą. Kiedyś pamiętam jak mama mówiła mi, że Polki uchodziły za kobiety eleganckie, ubrane gustownie. Podziwiano je ,że nawet w tak trudnych czasach komuny, kiedy w sklepach nic nie było ,potrafiły ubrać sie elegancko. A teraz?? idąc ulicami Dublina, mijając dziewczynę w za małych spodniach lub spódnicy, z wystającymi majtkami, odsłoniętymi nerkami, i zaopatrzona w podróbkowo, możesz być pewien, ze to Polka. Wstydziłam się za nie, naprawdę!!

oj taaak te okulary i paski D&G u mnie w szkole robią furorę.

[cannabis]

Nie mogę patrzeć jak idzie dziewczyna i ma jakieś zielone kolczyki + zielone korale + zielona bransoletka + zielony pasek + zielone buty (czy zielona torebka)... kolor zielony tak przykładowo, każdy inny w takim zestawie mnie osłabia dosłownie...

[andziutek]

Zdecydowanie kolorowe rurki, wyłączając kolor biały i czarny.

[Pellonpekko]

Legginsy, to przede wszystkim.

Kolorowe rurki, to także.

I noszenie sportowych męskich butów przez kobiety.

Myślę, że także opaski do włosów. To chyba tyle.